The Summoning PC

Program zbudowany jest na tym samym silniku co wydany rok później Veil of Darkness. Mamy więc klasyczny rzut izometryczny, możliwość wyposażenia naszego bohatera w różne rodzaje broni (nawet dwie naraz od samego początku, co jest dużym udogodnieniem) i kilka rodzajów ataku (im mocniejsze, tym większe opóźnienie). Proces tworzenia postaci możemy powierzyć komputerowi lub zrzucić go nasze barki – to drugie rozwiązanie jest oczywiście bardziej wskazane. Do wyboru mamy sześć współczynników (siła, zręczność, wytrzymałość, celność, talent i moc magiczna), którym przyznajemy określoną ilość punktów, wedle uznania. Oprócz tego, weźmiemy udział w treningu posługiwania się bronią oraz magią. Tutaj decydujemy o tym, które ciosy siać będą większe spustoszenie a także jaki typ czarów będzie preferować nasza postać: ofensywne, defensywne lub lecznicze. Tak przygotowany, gracz trafia do lochów w których będzie zdany już tylko na własne siły.

Podczas wędrówki spotkamy zarówno postacie nam przyjazne, chcące z nami porozmawiać, jak i wrogów, którzy bez zbędnych ceregieli od razu przystępują do ataku. W lochach znajdziemy także dużą ilość zamkniętych drzwi, które otworzyć można na kilka sposobów, ogromną ilość przedmiotów, oraz różne dźwignie, zapadnie i tego typu asortyment. Labirynt jest olbrzymi, składa się z kilkunastu poziomów i stanowi nie lada wyzwanie. Od czasu do czasu ktoś zleci nam zadanie poboczne, którego wykonanie wpływa pozytywnie na ilość otrzymywanych punktów doświadczenia. Warto jednak cały czas pamiętać o celu głównym, czyli Shadow Weaverze. Żeby się dostać do jego komnaty, należy znaleźć sześć elementów magicznej pieczęci. Jak nietrudno się domyślić, każda z nich znajduje się w innej części labiryntu, w dodatku jest dobrze chroniona przez popleczników Pana Ciemności.

The Summoning to obowiązkowa pozycja dla fanów gier RPG, zwłaszcza tych, którzy lubują się w produktach o zacięciu typowo zręcznościowym. Ładna i czytelna grafika, niezła oprawa dźwiękowa oraz ogromny teren do eksploracji to czynniki, które decydują o wysokiej jakości tego programu. Jest on także doskonałym przykładem na to, że gatunek „hack & slash” nie wywodzi się od Diablo, jak zapewne wielu z Was sądzi...

Ostatnia modyfikacja 10 grudnia 2007