31 stycznia 1999
Przygodowe, TPP, Survival horror, Horror, Elementy logiczne, Surrealizm, Przygodowe gry akcji, PSOne Classics, Singleplayer.
Klasyczny survival horror z konsoli PlayStation, który zapoczątkował jedną z najpopularniejszych serii w swoim gatunku. W grze wcielamy się w postać Harry'ego Masona, który wraz z córką Cheryl wybiera się na wakacje do tytułowego miasteczka Silent Hill.
Zobacz Grę
GRYOnline
Gracze
pamiętam byłem wtedy w gimnazjum jak przechodziłem ale się o stresowałem :D
Piękne czasy, brak neta, musiałem do kafejek internetowych dreptać zamiast na lekcje, aby zdobyć poradniki do SH bo zagadki były zbyt trudne(np. Fortepian) a mój Angielski wtedy był mizerny. Gra miała słabawą grafikę ale mega klimat i soundtrack i to wystarczyło żeby się zakochać. Gra totalnie mnie zaczarowała a druga część to już totalne mistrzostwo. Wielki fan całej serii, nawet Homecoming :) Mam nadzieje że ktoś jeszcze Stworzy kolejne części.......
Chciałbym port tej gry na PC. Świetnie się przy niej bawiłem i naprawdę wystarczyłby zwyczajny port z taką samą grafiką, dźwiękiem, jedynie żeby dobrze sterowanie zrobili i kupuję!
Grałem ostatnio w jedynkę na emulatorze i muszę powiedzieć, że to jeden z najlepszych horrorów, jakie grałem, tak gra ma naprawdę klimacik wpadający w pamięć.
Aż łezka kręci się w oku. Te wszystkie noce spędzone przy Silent Hill, zgaszonym świetle i w słuchawkach na uszach. Miło powspominać tamte stare dobre czasy. Dokładnie pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem demo tej gry, a raczej zwiastun na płytce z PlayStation Magazyn. Nie mogłem się doczekać aż zasili ona moją półkę gier na szaraczka. Świetnie opowiedziana historia, niesamowity klimat, wszechobecna mgła na ulicach Cichych Wzgórz i strach przed nieznanym... Naprawdę gorąco polecam ten tytuł wszystkim fanom survival horrorów.
Uwielbiam tę grę.
Bardzo dobra świetna gra szkoda że nie ma żadnego portu na nowsze konsole i PC albo remaster szkoda że konami nie uczy się od najlepszych
Gdzieś pisałem, że AvP to najstraszniejsza gra lat '90 ale zapomniałem o SH. Bałem się to grać. Resident Evil był trochę podobny, ale nie taki straszny i było dużo broni (no może poza pierwszą częścią) więc człowiek czuł się bezpiecznie. Świetna część, choć dwójką moim zdaniem była najlepsza i miało o wiele lepszą grafikę.
Są takie stare gry po przejściu których jestem wręcz zdziwiony jak dobrze się przy nich bawiłem i Silent Hill zdecydowanie się do nich zalicza. Klasyka survival horrorów pozostająca wciąż grywalna mimo pikselozy, halucynogenny klimat i błądzenie po skąpanym we mgle miasteczku wciąż potrafią wciągnąć i zadziałać na wyobraźnie. Zdaje się, że najgorzej zestarzały się walki z bossami które przez bardzo łatwy dostęp do zasobów (tym gra różni się chociażby od takiego Resident Evil gdzie trzeba było dbać o amunicje czy też przedmioty do leczenia które w SH nie stanowią problemu) stają się banalnie proste.
Właśnie sobie uruchomiłem po raz pierwszy na emulatorze. Po półtorej godzinie muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony, bo taki staroć, a jest rzeczywiscie wciagajaca i nawet ma gameplay (por. z dzisiejszymi "horrorami")
Ogrywałem pierwszy raz Silent Hill 1 na psx jakieś 3-4 lata temu i pamiętam że też mnie wciągnęła, ukończyłem całą grę bez kodów. Pamiętam że były takie momenty kiedy gra klatkowała, ale nie było ich dużo. Grałem tylko w nocy, doznania są wtedy jeszcze lepsze. Dodam tylko że era PSX to nie moje lata. Ale jak na taki leciwy staroć dobrze się grało ;) Miła od stocznia od nowych gier.
Polecam zagrać w Silent Hill 2. Najlepsza cześć for ever.
Wspominam bardzo dobrze. Sporo koszmarów przybyło i nadal mam ciarki w mgliste dni. Cieszy wiele różnych zakończeń, w zależności od wyborów. Niesamowity klimat a wizja nawiedzonej szkoły, pełnej cieni i płaczu z różnych stron przeraża po dziś dzień. Naprawdę trudne walki i zagadki.
To jeden z największych przedstawicieli gatunku. Przesiąka tajemniczym klimatem rodu Twin Peaks i przeraża, jak japońskie super produkcje. Pozycja obowiązkowa. Nawet dla tych, którzy nie lubią się bać.
Grafika bardzo się zestarzała, choć projekty lokacji dalej robią wrażenie... Z pewnością pozostał jednak przytłaczający klimat potęgowany świetnym udźwiękowieniem. Akira Yamaoka to mistrz.
Biorąc pod uwagę, że to pierwsza taka gra, zasługuje na ocene powyżej 10
Ciężko mi sobie wyobrazić, jakie wrażenie musiała zrobić ta gra w czasach swojej premiery na PSX. Ciężki klimat nie zestarzał się ani trochę, podobnie jak audio. Z czasem można się też przyzwyczaić do takiej sobie kamery oraz faktu, że postacią steruje się jak czołgiem. Nie mogę jednak przeboleć tego, że gra w ogóle nie komunikuje, jak zdobyć lepsze zakończenia.
Mimo tego Silent Hill to nadal pozycja warta ogrania. Na ekranie działy się przerażające rzeczy... a ja nie byłem w stanie oderwać od nich wzroku.
Nie sądziłem, że gra po latach może mnie chwycić, ale to zrobiła. Pomimo mielizny w połowie rozgrywki oceniam bardzo pozytywnie. w gameplay'u, mechanice, grafice czy właściwie czymkolwiek działają tutaj na korzyść atmosfery, tworząc ją jeszcze bardziej nieprzystępną i odrealnioną. Warta powtórzenia, jednakże raczej dla graczy, którym nie przeszkadza retro rozgrywka. Inaczej można boleśnie się od niej odbić. Minęły dwa tygodnie odkąd ją skończyłem i wciąż do niej wracam myślami :)