Mass Effect 2
Właśnie ukończyłem pierwszą część zajeło mi to 25h uff..ale watro było to na serio epicka gra ze wspaniałą fabułą. Teraz mogę zabrać się za dwójkę, kiedy wiem już co i jak. Cieszę się też że facjata komandora zachowuję się podczas importu bo ciekawie mi wyszła i zależało mi na tym aby była taka jak podczas przechodzenia jedynki a mam takie pytanie jak głęboko sięgają konsekwencje naszych czynów z popredniczki? Chodzi mi o to czy tylko głównie z wątku głównego czy z questów pobocznych też? Bo podczas przechodzenia jedynki miałem questy poboczne z Cerberusem w roli głównej to czy bedzie jakaś wzmianka o tym w dwójce? Bo tam Cerberus wysówa się na pierwszy plan.
Nie licz na jakieś wielkie zmiany. Konsekwencje sa czysto kosmetyczne, zmienione kilka dialogów, ot co...Widać konsekwencje w kilku zadaniach pobocznych i w głównych...Nie, nie będzie żadnego odniesienia do tego, że miałeś kontakt z Cerberusem(tzn jest jeden dialog na początku gry ale to takie...niezauważalne s sumie)...
Widać konsekwencje takich decyzji jak:
spoiler start
Pozostawienie przy życiu rady lub nie
Kaidan Alenko lub Ashley Williams w jednym z zadań
Wątek z Konradem fanem Sheparda jest kontynuowany w dwójce
I pomniejsze pierdółki...
spoiler stop
Czy gra pójdzie mi na wysokich 1280 x 1024 przy sprzęcie stacjonarnym z: AMD Athlon x3 3.1 GHz, Ram DDR3 3x 1GB 1600MHz, i GeForce 9600 GT 512 MB ? Bo jak dotąd nie miałem problemu pociągnąć Wiedźmina 2 na średnich detalach przy rozdzielczości 1280 x 980 .
Raczej tak.
śmigli napisał:
Musisz wejść w narzędzie konfiguracyjne Mass Effect 2, potem w zakładkę Zapisane gry i podać lokalizację save'ów.
Gdzie jest narzędzie konfiguracyjne?
Maciejolol-----> Uruchom Launchera wybierz opcję konfiguracja, a nastepnie wejdź w opcję Zapisy gry kliknij na import zapisów z ME1 i wybierz ścieżkę gdzie się znajdują.
Mam do Was pytanie :)
Jestem na końcowej misji w momencie gdy mam przejść przez przekaźnik Omega-4 i w tym momencie jak kończy się dialog mam czarny ekran i nic nie chce się ruszyć. Próbowałam już podmieniać pliki w folderze movies ale gra nadal stoi. Może ktoś w końcu znalazł na to sposób?
Mam pytanie. Czy Mass Effect 2 to bardziej rpg (tak jak jedynka) czy bardziej strzelanka?
chyba mas efect 3 bo mass efect 2 jest juz dawno
Bardziej strzelanka chociaż me rpg nigdy nie było zawierało tylko niektóre elementy a z części na część jest ich mniej.
Mam problem z questem pobocznym na Cytadeli i proszę o pomoc. Chodzi o podrobione dokumenty, które znalazłem podczas misji dla Garrusa z tego co mi wiadomo mam je dać pewnym Asarii siedzącym na kanapie na 27 lvl Cytadeli lub iść do celniczki SOC i z nią o tym pogadać, lecz nie mogę ruszyć tego questa, gdyż w wyznaczonym miejscu nie ma tych Asarii a podczas rozmowy z celniczką nie ma nowych opcji dialogowych. Co robić? Żeby było jasne mam orgynał spatchowany do v1.2 no i gram na savach z ME1.
Te Asari siedzą na tych kanapach gdzieś pod koniec gry. Przed ostatnią misją poleć na Cytadele a one na pewno tam będą.
Wymiatacz baranie GOW 1 i 2 to ps2, mam, kurzy mi się w szafie...
Reszta twoich exclusivów mnie nie interesuje.Gears OF war 3 niedługo, a posiadacze ps3 znowu dostaną wielkie G
Witam
Mam pytanie, gdzie mogę znaleźć save tuż przed samobójczą misją? Ewentualnie czy jest możliwość stworzenie lub przerobienie jakiegoś sava w Gibbed Mass Effect 2 Save Edit, aby załadować ten moment?
cz gra wejdzie mi na sprzęcie AMD 3000+ 1.8 ghz , 1.5 GB , GeForce GT 240 512 MB
@Piecia_____18
Jasne, że tak. Dlc to fajne urozmaicenie, ale ich brak jakoś nie wpływa bardzo na odbiór gry. Choć polecam Ci zachować sejwa z jedynki, bo po 1-sze wybory są zachowane i czuje się taką spójność między jedynką a dwójka, a po 2-gie znasz już to uniwersum i główny wątek trylogii, więc nie będziesz miał problemów w zagłębieniu się w fabule gry.
Witam! Kurcze! Ludziska! Kiedy wyszedł Mass Effect 2 nie yłem wogóle przekonany do tej gry i te 1,5 roku temu nie dałem jej szansy, aż po dziś. Wsiąkłem w grę mega szybko. Musiałem po 1,5 roku zrozumieć jak dobra jest ta gra. Polecam 10/10 Naprawdę!
Gra jest niesamowita, przechodzę ja 3-ci raz grając jeszcze inną klasą na innym poziomie trudności i idąc "ścieżką" renegata ( zawsze grywam tym dobrym ^^ ) i nic jej nie ubyło gdy przechodzi się ją "enty" raz.
Świetne dialogi, genialna fabułą i masę rzeczy do roboty. Na początku jak pamiętam po kupnie obawiałem się że nie ma tu zbyt wielu elementów rpg które bardzo lubię ale jak się okazało cały gameplay przyćmił tą wadę.
10/10 !
Mój Boże... Jak można w to grać? Gierka jak na mój gust beznadziejna :/ Daję 2.5/10
<Mesjach> jako żeś junior, otrzymujesz tylko ostrzegawczego klapsa za wypowiedź o ME ;)
Mam do Was jedno pytanie:
kupiłem używaną wersję kolekcjonerki Mass Effect 2. Czy używka sprawia jakiekolwiek problemy z grą, czy bez przeszkód można zainstalować i grać? Dodam, że nie mam karty Cerberus.
Grać możesz bez przeszkód tylko nie będziesz mógł zarejestrować gry jeżeli nie masz kodu.
FanMassEffect --> a co mi da rejestracja? Ten kod z karty cerberus nie jest potrzebny przy instalacji czy coś w tym stylu?
Barthez x ---> Nie nie jest potrzebny przy instalacji tylko jak już zainstalujesz gre to możesz w grze zarejestrować się na stronie ME2 i użyć tego kodu a otrzymasz bonus czyli dodatkowego członka drużyny w postaci Zaeeda, będziesz miał przed odpaleniem gry możliwość przeczytania nowych aktualizacji bezpośrednio w grze. W sumie zbyt wiele nie tracisz bez tego kodu życzę Ci miłej zabawy z ME 2 ;-).
Nie rozumiem tylko dlaczego ta gra została grą roku przecież to jest gówno na kółkach jest wiele lepszych produkcji od tego gówna :(
@patryk199754
Może najpierw podałbyś przykłady tych "wiele lepszych produkcji" od "tego gówna", bo na razie twój post wygląda mi na zwykłą prowokację.
Właśnie zakupiłem i jedzie do mnie. Za mniej niż 50 zł kupiona, zobaczymy czy warta tych pieniędzy :)
ktoś wie gdzie jakoś najtaniej w poznaniu zakupie te gierke? :> z góry dziękuje
Nie
Czy w tej części, tak samo jak w trójce, można przed rozpoczęciem zabawy wybrać sposób jej przedstawienia?
Czyli: 1. Akcja, 2. Fabuła, 3. Rpg ?
Nie. Masz poziomy trudności do wyboru. A te 3 funkcje o których mówisz wprowadzili dopiero w trójce, w której demo miałeś okazję zagrać. Ale mimo wszystko warto zagrać we wszystkie gry z serii mass effect ; ]
GRAFIKA.Koledzy,koleżanki. Wiem, że już dawno po premierze ME2, ale dalej denerwuje mnie grafika w ME2. Czy znacie jakieś patche,rozwiązania, podmianę plików żeby gra nie była taka ciemna???Złośliwym odpowiem,że już dawno podjaśniłem, ale to nie dało efektu i w miejsca grze jest ciemno dalej nic nie widać. Wszystkie opcje wyłączyłem. Nawet liczbę świateł w ustawieniach dałem na jeden. Jakieś sugestie???
Do Cubi__:
Może masz wadliwy monitor ? u mnie na Gateway FPD2485W występował podobny problem tzn w jasnych miejscach było świetnie ale w ciemnych np: korytarzach nie było nic widać. Dopiero ustawienie monitora na 100% i skonfigurowanie paramentów obrazy z poziomu driverów rozwiązało problem.
pytanie do fanów serii - czy trzeba przejść całą jedynkę ME, żeby mieć radochę z 2, czy mogę zacząć przygodę od środka? :)
Mi sie ME2 przy pierszym graniu nie podobal i odpuscilem po niecalelej polowie, dzis ukonczylem zmagania grajac od nowa i czekam na import do ME3, w ME nie chcialo mi sie juz grac, kiedys gralem i nie mam zapisu, moze kiedys przejde wszystkie 3 jedna po drugiej:)
Dla wszystkich zawiedzionych ze nie ma wsparcia dla padow na PC, xpadder daje rade, przeszedlem caly ME2 padem x360 poza skanowaniem i hakowaniem bo za wolno szlo i uzywalem myszki.
RMK_99,dzięki za pomoc,ale monitor akurat mam dobry (HP1965).Chodzi o to,że na wszystkich zdjęciach w necie ME2 nie jest taki ciemny.,czarny. Fakt , wyłączyłem cienie, ale to spowodowało,że w niektórych miejscach postacie są czarne. Nawet liczba padających świateł ma na to wpływ,wszystkiego już wypróbowałem.Cóż może po prostu należy się pogodzić z faktem,że ME2 już taką grafre ma:/
.. i jak w kazdym temacie - bo niestety planeta sie od nich roi - tak i tu nie brakuje debili i maminsynków, którzy zamiast dłubac w nosie i walczyc z nintendo probója grac w mass effect co jest niestety niemiłosierną rzecza na ich móżdżki, po czym pisza ze gra jest ujowa itp:)
ehh dzieci dzieci. niestety ta gra i kilka innych GIER obroni sie przez populizmem i wszech zalewajacym dresiarstwem ... razem z fanami serii - ja jestem nim od kilku dni, uwazajac ze to nie gra to faktycznie poczatek nowej ery rozgrywek na kompie:) itd, nie wspominajac o siwetnej grafice .... czekamy na ME3
Witam.Czy wiecie może czy jest jakiś program do stworzenia postaci w ME2?Zmazałem sejvy przez przypadek, a ME3 się już zbliża.
Czy da się jakoś zagrać w DLC Shadow Broker i Arrival bez przechodzenia całej gry?
Grę przeszedłem jakieś 2 lata temu zaraz po premierze i nie chce mi się teraz przechodzić całej gry od nowa :/
kto był waszym ulubionym kompanem dla mnie Grunt i Samara
Cubi__
Znajdź sobie save w necie i tym http://www.shadowbroker.pl/poradniki/ogolne/2011/02/jak-to-dziala-czyli-gibbeds-me2-save-editor/ zedytuj go tak, żeby podjąć decyzje pod siebie.
Niwrad
Da się.
spoiler start
Jak masz save gdzie Shepard nie ginie na końcu to po prostu zainstaluj dodatki i go wczytaj bo po szczęśliwym zakończeniu możesz grać dalej.
spoiler stop
fuczka
Ja preferowałem Mirandę i Thane'a. Czasami brałem Grunta na "mięso armatnie" :P
Dym14. Dzięki za linka:). Ale pobawiłem się(dwa dni:/) progrmem do odzyskiwania danych i chodź jeden sejv odzyskałem i teraz kończę grę :].
fuczka : mimo iż grałem żołnierzem to na najwyższym poziomie, zawsze, grałem z Zaaedem i Garusem. Niesamowita siła ognia:D. Jeszcze jak się ustawiło ich na maxa( w sensie statystyki na maxa w rozwoju postaci), to każdą misję przechodziłem z palcem w d...nocniku :D. Pozdrawiam i na ME3 CZEKAM!!!
@fuczka, Cubi_, ja miałem w teamie Garusa + dowolny. Szkoda, że tak późno pojawił się Legion. Jak miał w rękach specjalnie dla niego opracowaną snajperkę Gethów, to wrogów standardowych rozwalał po 1 strzale, a tego super Zbieracza nad którym przejęto kontrolę po 2 shotach. ;D
No dobra, trochę się pomyliłem. Dodatków jest sporo więcej, ale mi chodzi tylko o te fabularne z dodatkowymi misjami.
Witam czy dodatki dlc Firewalker i The Arrival gra się po tych głównych wydarzeniach czy przed bo nie wiem?
Jak chcesz, możesz odpalić kiedy chcesz ale Arrival kanonicznie dzieje się po samym finale...Przynajmniej powinien.
No trochę stracisz bo czytałem na forach że dlc jak ja napisałem, Lair of the Shadow Broker, Normandy Crash, Overlord, Zaeed i Kasumi trochę jakby ulepszają rozrywkę , nowe misje i tereny do zbadania. I ja nie chciałem grać w te dlc bo pomyślałem po co to grać ale jak już napisałem że poczytałem na tych forach to już chcę to grać jak najszybciej takie jest moje zdanie w tej sprawie a ty zrobisz jak zechcesz szczeku-lnie te jak napisałem już dlc.
mam problem z teksturami, więcej w temacie:
https://www.gry-online.pl/forum/problem-tektury-w-mass-effect-2/z9b6b94b?N=1
proszę o szybką odpowiedź!!!
LEGALNY SPOSÓB NA TAŃSZE DLC - Nie wiem czy to nadal działa, ale zobaczcie tutaj - 1200 punktów Bioware kosztuje tyle samo co 560 - http:www.giantbomb.com/forums/general-discussion/30/ssstt-a-secret-about-cheap-bioware-points-could-be-eu-only/533206/ albo tu - http:www.thereticule.com/bioware-points-discount/ . Na forum Steam też o tym pisali - http:forums.steampowered.com/forums/showthread.php?t=2498204 . Ja jednak i tak chyba poczekam na GOTY albo jakieś zbiorcze wydanie całej trylogii czy coś.
MonsterMack nerdzie te Gears of war wsać se do dupy , może wyjdzie ci drudą stroną , killzone bije na głowe Gearsy , ong jedna gra wiesz chyba skocze z mostu bo na ps3 nie ma Gears of war , albo nie zagram se w killzona , resistance , God of War , albo w Starhawk , a ty nerdzie graj w Gears of war , POZDRO !
rodacy , bracia pisze do was z proźbą otrzymania szybkiej odpowiedzi na moje pytanie nie wiem czy mój stary komputer poradzi sobie z me2 moje parametry to INTEL CELERON D 2,8GHZ OKOŁO 2GM RAM KARTA GRAFICZNA TO 512 MB ATI RADEON 4670 HD SYSTEM OPERACYJNY TO XP
Z GÓRY DZIĘKUJE Z SZYPKĄ ODPOWIEDŹ MAM NADZIEJE ŻE NIKOGO NIE ZDENERWOWAŁEM MOJOM WYPOWIEDZIĄ SŁABO SIĘ ZNAM NA KOMPUTERACH STARY KOŃ ZE MNIE
no to co alleluja i do przodu
będzie działać INTEL CELERON D 2,8GHZ OKOŁO 2GM RAM KARTA GRAFICZNA TO 512 MB ATI RADEON 4670 HD SYSTEM OPERACYJNY TO XP
stalker8918-> będzie działać. CZY KTOŚ WIE, lub ma patch'a jak zrobić, żeby karabin windykator strzelał seriami?To samo przydało by się w ME3
dzięki za odpowiedź, pierwsza część mass effect fenomenalna już nie mogę doczekać się dwójki
Jakoś nie moge sie do niej przekonac , widac ze jesst dobra ale ten klimat jakos mi nie siedzi.
Mam pytanie. Czy jak kupię ME 2 na PS3 i ją zarejestruję na to samo konto, które założyłem, rejestrując grę na PC, to czy DLC z wersji na PS3 będą dostępne na wersji pecetowej i na odwrót?
Warto kupić? Grałem w ME1, powiedziałem spoko gra, irytowało mnie kilka rzeczy w niej, np. Jeżdżenie tym dziwnym pojazdem Mako, albo ta nudna misja gdzie musieliśmy zabić Matkę Benezję - Wkurzały mnie te robale. No ale dobra przeszedłem. Chciałbym kupić porządną grę ponieważ to ostatnia gra w tym roku ponieważ potem będę czytać Sagę Sapkowskiego o Wiedźminie, a to że ja wolno czytam, zajmie mi to kilka ładnych miesięcy. Niektórzy gracze którym nie podobał się ME1, pisali, iż ME2 jest świetny. No i właśnie tak myślę czy kupić, bo zastanawiam się jeszcze nad Batmanem Arkham City. A więc? Spodoba mi się? Zaryzykować?
Mam do was taką wielką prośbę. Czy ME 2 pójdzie na moim komputerze chociażby na optymalnych ustawieniach?
Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU E4500 @ 2.20GHz, 2 GB RAM, Windows XP SP 3, NVidia GeForce 7300 GT 256 MB.
Sprawdz sobie demo... Ciezko poszukac ?
Moim zdaniem to najlepsza gra z serii Mass Effect
Najlepsza gra z serii. Gdyby nie zakończenie w trójce to byłby to mój ulubiony mass effect. Ale pozostaje przy dwójce ocena 10/10
Prawdopodobnie najlepsza część, ale muszę jeszcze raz przypomnieć sobie trójkę, bo mają przybliżony poziom.
Plusy:
- Fabuła! Zbieranie załogi i przygotowywanie się do samobójczej misji. Takie proste, takie genialne!
- Klimat. Od tej strony to zdecydowanie najlepszy ME. Futurystyczne miasta. Jest mroczniejsza od pozostałych części i galaktyka wydaje się naprawdę niebezpiecznym miejscem.
- Drużyna. Pomimo największej drużyny w trylogii każdemu jej członkowi poświęcono odpowiednią ilość czasu. Każdy zapada w pamięć.
- Poprawiona walka.
- Ciekawsze lokacje.
- Grafika.
- Liczne odniesienia do ME1.
- Genialna finałowa misja i zakończenie.
- Zrezygnowanie z przegrzewania się broni.
- Lepszy system rozwijania postaci: świetny pomysł, że polega to teraz na rozwijaniu technologii.
- Muzyka.
- Blizny!
Minusy:
- Zbieranie załogi może niektórych znużyć.
- O wiele trudniej jest, żeby wszyscy zginęli w finale niż żeby przeżyli. Powinno być na odwrót.
- Za mało misji pobocznych i otwartych przestrzeni.
Powinni dać jakieś wprowadzenie na początku, żeby przybliżyć historię z pierwszej części tym którzy w nią nie grali. W grze jest bardzo dużo nawiązań do jedynki i pomimo tego, że gram już kilkanaście godzin to ciągle słyszę jak ktoś pierdzieli o jakimś Suwerenie i Sarenie, a ja za cholere nie potrafię z tego co mówią odtworzyć wypadków z pierwszej części. Wkurza mnie to, bo i tak trzeba poświęcić dużo czasu i uwagi na zaaklimatyzowanie się w świecie gry, który jest bardzo rozbudowany i jeśli już chce się wsiąknąć w ten świat i poświęca czas to człowiek niefajnie się czuje kiedy nie do końca rozumie akcje.
PS. Pamiętam, że jak grałem w serie Dead Space to tez zaczynałem od dwójki ale tam historia z jedynki była bardzo dobrze przedstawiona, tak że człowiek czuł co kontynuuje. Minusem tego było to, że jak później grałem w pierwszą część to wiedziałem jak potoczy się historia. :D
@mayer85, z tego co wiem, jest taki mały dodatek DLC, który na początku gry, uruchamia nam komiksową sekwencję filmową, podczas której są ukazane nasze najważniejsze wybory z jedynki. A jeżeli ktośnie importował sejwa, to może te wybory w tym momencie dokonać. Rozszerzenie nosi chyba nazwę Mass Effect 2: Genesis...
Przy okazji: Nie grałeś w jedynkę? Jeżeli nie, to naprawę nie polecam rozpoczynania serii od połowy. Tak jak piszesz, będziesz się dość często nie orientował w fabule..
Jeśli chodzi o mnie to rzadko się zdarza aby kolejna część jakiejkolwiek serii była lepsza od pierwszej.
Tutaj byłem mile zaskoczony ; )
Mass Effect 2 jest lepszy, większy i co najważniejsze bardziej rozbudowany od "jedynki".
Gra jest niezwykle wciągająca od samego początku do końca ..
Nieważne czy jest to wątek główny czy jakaś misja poboczna.
Wszystko wydaje mi się dopięte na ostatni guzik.
Eksploracja świata,
Samodzielne zbieranie minerałów z planet,
Modyfikacja broni, statku, pancerzy, wszystkiego,
Niesamowite dialogi,
Wciągająca fabuła,
Ciekawe misje poboczne,
Ciesząca oko grafika,
Świetne udźwiękowienie,
Tworzenie bohatera i rozdzielanie punktów umiejętności,
Cała reszta mniejszych "smaczków ; )
To daje Mass Effect 2, w pełni zasłużone 10/10.
Polecam.
Czy ktoś z Was uruchomił ME2 na W 7 ? bo ja nie mogę. Gdy klikam "graj" wyskakuje mi : - Nie udało się zweryfikować płyty - /???/ Na XP nie miałem problemu. To samo z pierwszymi 3. FEAR i CoD World at War z tym, że pojawia komunikat bym umieścił płytę w napędzie a ona tam SIEDZI !!! Dziwna sprawa bo T. Clancy's Splinter Cell Conviction, Bad Company 2, Dead Space 1. oraz FEAR 2 Project Origin - działają b. dobrze a nie są dla W 7. Jakieś sugestie?!
Mi wszystko śmiga, Win 7 Home Premium x64. Spróbuj może uruchomić jako administrator, ewentualnie tryby zgodności. Jeżeli to nie pomoże to oznacza że problem nie leży po stronie systemu, a wtedy pierwsze co mi przychodzi to problem z napędem i odczytem nagłówka płyty (nie wiem czy to tak się fachowo nazywa, ja tak na to mówię ;).
No tak ale dlaczego jedne "czyta" a innych nie. Próbowałem ze zgodnością i jako admin. Nic nie zmienia i to mnie w...wia. Mam W7 Ultimate 64 bit
Obstawiam albo walniętą płytę, albo walnięty napęd. Jak masz taką możliwość, spróbuj zainstalować i odpalić grę na innym komputerze, będzie wtedy wiadomo czy sama płyta jest w porządku.
Dzięki za zainteresowanie sprawą. Płyty, że tak powiem, mam w stanie idealnym. Napęd.. hm, gdyby coś z nim było nie tak, był by problem ze wszystkim a tu kilka wybranych gier nie działa więc chyba nie tu jest ten "pies pochowany" . Dodam, że gry oryginalne, nie korsarze ! :)
Napęd.. hm, gdyby coś z nim było nie tak, był by problem ze wszystkim
Tu byś się zdziwił :) Moja nagrywarka kiedyś zrobiła mi taki numer, że odtwarzała wszystkie płyty poza tymi, które sama wypaliła. Każda inna odpalała bez problemu, ale jak sam coś nagrałem i chciałem to otworzyć, komputer twierdził że jest pusta. Na każdym innym komputerze ta płyta ruszała bez problemu.
świetna gra choć według mnie zakończenie mogłoby być lepsze- jakoś nie czułem epickości w ostatnich fragmentach gry tak jak to było w przypadku pierwszej części
Moja Ocena 7.0
Dobra gra – lepsza od pierwowzoru. W tej części jeszcze bardziej zagłębiamy się w uniwersum, głównie dzięki naprawdę dobrze napisanym indywidualistą w naszej nowej ekipie ( pochwały za dubbing Jack - S.Bohasiewicz) i ich ciekawym misją lojalnościowym . Także nowa Normadia dodaje niesamowitego klimatu – jeden z najlepszych chabów w grach . Na każdym zakręcie mamy jakiś wybór wpływający na nasza moralność. Oprawa wizualna dalej jest na wysokim poziomie. Jednak to co zawiodło to przede wszystkim upadek RPG – brak jakikolwiek statystyk broni, pancerzy i postaci oraz uboga ilość ekwipunku. Shepart jest jednocześnie medykiem, hakerem i włamywaczem. Grę równie dobrze można przejść samemu bez pomocy jakikolwiek towarzyszy ( nie liczą momentów okryptowanych ) No właśnie Mass Effect 2 jest strasznie łatwą grą – praktycznie zerowa satysfakcja z toczonych potyczek. Animacje ruchu bohaterów i słabe poziomy dorzucają jeszcze do pieca. Ale najgorszą rzeczą, jaką wymyślono jest moim zdanie kółko dialogowe ( gości który to wymyśli nie powinien pracować elektronicznej rozrywce ) Podsumowując gra dobra choć dzięki dodawanym później DLC wygląda jak jakbyśmy kupowali auto bez bagażnika który możemy dokupić za dodatkową opłatą .
Również uważam, że ME 2 jest lepszą grą od ME 1. Ba, uważam, że to najlepsza część całej trylogii.
Wspaniały mass effect jaki był i jest - Znakomita gra. Tylko na plus - Fabuła, Grafika, Dźwięk i gra mocno wciągająca. Polecam każdemu.
@czorny50 niby dlaczego kółko dialogowe jest "najgorszą rzeczą, jaką wymyślili"? W sumie towarzyszy ono serii od samego początku i właśnie dzięki temu system prowadzenia dialogów w tej grze był bardzo nowatorski i ciekawy. Jeśli było ci tak łatwo, to mogłeś zmienić poziom trudności na wyższy, więc tutaj nie rozumiem problemu. Co innego z takim Assassin's Creed, gdzie na dobrą sprawę nie trzeba się skradać, bo nasz asasyn zabija wszystkich prostymi kontrami, ale ME na szczęście zawsze oferowało dość duży wybór poziomów trudności.
To świetna gra, to nie ulega wątpliwości, wystarczy spojrzeć choćby na liczbę komentarzy w tym wątku, byle jaka gra raczej nie wzbudzałaby takiego zainteresowania i o ile ta gra ma masę zalet o tyle ma też bolące wady.
Serię obecnie przechodzę po kolei, jedna gra po drugiej, mam więc bardzo dobre porównanie i jeśli chodzi o warstwę graficzną to różnica między pierwszą a drugą częścią jest wręcz kolosalna, gra wygląda jakby zbudowana ją zupełnie od podstaw i mało tego pomimo że ta gra wygląda o wiele lepiej od pierwszej części na moim rzęchu na stancji chodziła lepiej niż część pierwsza! Olbrzymi plus! Tym razem kolory są bardziej żywe, pomieszczenia bogatsze w detale, animacje nie są już takie sztywne. Świetna robota. Jeśli o warstwę audio chodzi to tutaj z kolei przyczepiłbym się, ok motywy muzyczne są spoko, ale wg. mnie lepiej było w pierwszej części gdzie mieliśmy elektorniczne futurystyczne dźwięki, tu z kolei lecą bardziej "przyziemne" nutki, jeśli chodzi o dialogi to grałem na wersji polskiej, a ta jak zwykle spisuje się na medal, choć miałbym pewne zastrzeżenia co do samego Sheparda któremu zmieniono głos według mnie na o wiele gorszy, w jedynce Marcin Dorociński o wiele bardziej pasował do Sheparda niż pan Nowicki, który dla mnie przez całą grę kompletnie nie podpasował.
Jeśli chodzi o to co najważniejsze czyli sam gameplay i fabułę to tu jest cholernie wysoki poziom, choć zacznę od fabuły i powiem tak - nie porwała mnie tak jak w pierwszej części, całość kręci się w oku człowieka iluzji i zbieraczy i po 20% gry wiemy już co konkretnie mamy zrobić i o co się rozchodzi, brak tu twistów jak w części pierwszej, z kolei przez większą część gry opierała się ona na kompletowaniu drużyny, a samych misji takich naprawdę fabularnych ile było? 4 czy 5? Cała reszta to kompletowanie drużyny. Dziwna sprawa jest także z misjami pobocznymi, mianowicie chodzi mi tutaj o misje lojalnościowe dla członków naszej drużyny, niby są to misje poboczne, ale jeśli nie wykonamy przynajmniej kilku tych misji to nie możemy pchnąć fabuły do przodu, owszem są to ciekawe misje, ale jednak nie mogę ich nazwać misjami pobocznymi, misjami pobocznymi można nazwać przyniesienie butelki brandy dla pielęgniarki albo kupno warzyw w cytadeli dla kucharza a to już raczej tak nie porywa. Kolejne moje czepialstwo tyczy się ostatniej misji, w mass effect 3 jeszcze nie grałem, ale wiem jaki był hejt wobec tej misji, ja mam jednak nie lepsze odczucia wobec ostatniej misji (tzw samobójczej) z tej części Mass Effecta, nasi współtowarzysze padali tu jak kaczki, ciężko było utrzymać ich przy życiu i ogólnie forma tej misji strasznie mi nie podpasowała, liczyłem na coś lepszego, coś jak w pierwszym Mass Effekcie. Przyczepię się jeszcze do przedstawienie naszych współtowarzyszy, narobiło się ich w tej części jak mrówków, a pamiętajmy że jednocześnie może być z nami tylko 2, prowadzi to do tego że nie przywiązujemy się do nich tak jak w części pierwszej. Ale ogólnie pomimo że dałem tu aż tyle wad, fabuła głównie za sprawą świetnego systemu dialogów naprawdę wciąga.
Z kolei jeśli chodzi o gameplay to tutaj znowu czepiam się, o wiele wiele spłycono tutaj aspekt RPG, ta część już naprawdę o wiele bardziej przypomina strzelankę niż RPGa, na początku ciężko się było z tym oswoić ale potem jakoś się udało, i kto do cholery wpadł na pomysł żeby nie dać statystyk do broni? Mimo wszystko aspekt strzelany wciąż jest mega miodny.
Tak patrząc na te wszystkie błędy to mogłoby się wydawać że dla mnie to gra na 5, może słabe 6, jednak Mass Effect ma w sobie to coś, to uniwersum, te dialogi, to naprawdę wciąga jak bagno, nawet pomimo nie specjalnie ambitnej fabuły jest to gra na bardzo mocną dziewiątkę.
Plusy:
+ Warstwa graficzna
+ Świetna optymalizacja
+ Bardzo przyjemna walka
+ Genialne uniwersum
+ Realizacja dialogów
+ Wciąga jak bagno
Minusy:
- Warstwa audio mogłaby być lepsza
- Fabuła prosta i płytka
- Liczna załoga z którą ciężej się utożsamić
- Ostatnia misja
- Kastracja elementów RPG
- Oszukane misje poboczne
BŁOND_07 (post 3228) - „Nowatorski i ciekawy” ??? Mamy do wyboru odpowiedz sentinela lub rengata, które są podświetlone, jak dla idiotów. ( nie mające za wiele wspólnego w wypowiedzią bohatera ) W trójce z tego co wiem sam Bioware uznał żę to kóło za dużo nie wnosi do rozgrywki wiec jest opcja że Shepar sam sobie będzie wybierał odpowiedzi. Jednak najbardziej boli mnie że takie za przeproszeniem „gówno” wprowadzili do serii Dragon Age w drugiej części – a to już jest obraza dla fanów prawdziwych RPG. Co do poziomu trudności, nie mów już że ta seria sprawia jakakolwiek trudność? Nie jestem jakimś zwolennikiem arcytrudnych gier, ale proszę, jakąś satysfakcja z potyczek powinna być. Tutaj nawet walka z ostatnim przeciwnikiem przechodzi się w chwile bez poważnych strat. – Ale oczywiście to jest moje zdanie i nie zmuszam nikogo zgadzania się z nim.
Dla mnie ME2 jest dla mnie czymś więcej niż grą, to jest doznanie, w tej grze przeżywa się wszystko co się dzieję na ekranie. Dialogi są poprowadzone po mistrzowsku, tu nie ma co narzekać. Jeśli chodzi o mechanikę strzelania to osobiście mi ona nie przeszkadzała. Muzyka... perfekcja, istnie genialna, soundtrack zapamiętam do końca życia. Ogólnie jak już wspomniałem gra jest bardzo dobra, fabuła jest bardzo dobra i współgra ze sobą, strzelanie jest fajne, muzyka genialna. Jak dla mnie gra zasługuje na 9/10, zapamiętam ją jako coś więcej niż gra. Bioware, dziękuje za tak genialną grę...
Dla mnie od poczatku gdy zobaczylem glowny watek zebranie druzyny od razu dalem minusa i mialem racje... Zadnego w tej czesci glownego watku.. :( Zbieranie druzyny jest na sile wstawione a nowy Szepart i dalogi sa jakby na sile dretwe. dla mnie najslabsza czesc z 3 choc tak wielu chwali bo watki poboczne rozbudowane.. Ale po przejsciu tej czesci 2 razy powiem ze nawet watki poboczne druzyny sa schematyczne.
Zdecydowanie najlepszą część serii. Bawiłem się przy niej bardzo dobrze, nawet lepiej niż przy ME3. Podoba mi się również zakończenie 2 części w porównaniu do odsłony 3 jest o wiele bardziej satysfakcjonujące. Moja ocena 10/10!
Długo myślałem czy 10 czy mniej.
Jedynie nie podobało mi się skanowanie planet, i te dialogi jakieś(a raczej wybory) które nie umywają się do dragon age początek.
Ale daje 10 bo już bardzooo dawno mnie żadna gra tak nie wciągnęła.
Udało mi się dzisiaj skończyć Mass Effect 2 i żałuję, że tak długo się do nie zbierałem. Podobała mi się znacznie bardziej od części pierwszej. Oczywiście końcówkę gry będę powtarzał z uwagi na zgony kilku postaci z mojej grupy (np SuicideGirl:P), które miałem nadzieję kiedyś zobaczyć w "trójce". Grę oczywiście bardzo polecam chociaż pewnie niewielu jest "miłośników gatunku" nie mających do tej pory kontaktu z tą produkcją. Do tej gry z tego co mi wiadomo są jakieś DLC. Warto się nimi zainteresować? A jeżeli tak to którymi (oprócz Kasumi: Skradzione Wspomnienia, w które mam zamiar zagrać)?
W sumie warto zagrać we wszystkie dodatki, jeżeli myślisz o "pełnym" przejściu ME3. Jeśli jednak nie masz na to parcia, to zainteresuj się chociaż Lair of the Shadow Broker - to (obok Citadel do ME3) najlepsze DLC ze wszystkich z całej trylogii.
Jest jakiś sposób, żeby zachować przy życiu (podczas misji samobójczej) nielojalnego członka załogi (Jack) lub czy można coś zrobić, żeby tą lojalność przywrócić?
Przywrócić? Rozumiem że masz na myśli sprzeczkę Jack z Mirandą i stratę lojalności jeżeli staniesz po stronie którejś z nich. Wtedy wystarczy nabić sobie punktów prawości/egoizmu i pójść porozmawiać z "nielojalną" i za pomocą czerwonej lub niebieskiej opcji dialogowej ją udobruchać.
Co do DLC, to zgadzam się całkowicie z Nikuu, jeżeli chcesz wymaksować grę i zobaczyć w ME3 wszystkie nawiązania do tego co się działo wcześniej, to warto zagrać we wszystkie dodatki. Ja obok Lair of the Shadow Broker wyróżnił bym również Arrival - ciekawa misja będąca pomostem fabularnym między dwójką a trójką.
Dokładnie to miałem na myśli. Pasek prawości mam prawie pełen niemniej jak na razie nie mam opcji udobruchania Jack. Nie wiem jak ale udało mi się (przed chwilą) ukończyć grę w ten sposób, że nikt nie zginął (z członków drużyny). Czy w ewentualne dlc mogę grać po ukończeniu misji samobójczej? Czy jeżeli ukończę te dlc już po tym jak cała załoga mi przeżyła to czy coś stoi na przeszkodzie żeby później takiego sejwa zaimportować do ME3?
Czy w ewentualne dlc mogę grać po ukończeniu misji samobójczej?
Jak najbardziej. W Arrival (gdybyś się zdecydował) nawet lepiej jest moim zdaniem zagrać już po misji samobójczej, bo tak jak pisałem wcześniej jest to fabularne powiązanie między ME2 a ME3. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie zagrać wcześniej, zmieni się niewiele.
Czy jeżeli ukończę te dlc już po tym jak cała załoga mi przeżyła to czy coś stoi na przeszkodzie żeby później takiego sejwa zaimportować do ME3?
Nie będzie żadnych problemów, podczas importu do ME3 i tak ręcznie wybiera się plik save'a, więc wystarczy że zaimportujesz najświeższy, czyli ten po wykonaniu DLC i będzie grać.
Nie wiem jak ale udało mi się (przed chwilą) ukończyć grę w ten sposób, że nikt nie zginął (z członków drużyny)
Przy jednym nielojalnym członku drużyny da się spokojnie przejść grę bez strat własnych. Gdybyś jednak planował przechodzić jeszcze raz, to warto zainteresować się specjalnym "kalkulatorem", który oblicza szansę na przeżycie załogi.
http://social.bioware.com/forum/1/topic/105/index/4825495/1
Co do samych kłótni to zauważyłem pewną zgodność - ilość puntów renegata/idealisty wymaganych do załagodzenia sprawy jest zależna od poziomu przejścia gry - jeżeli dojdzie do takiej sytuacji przy końcówce, to nie masz szans pogodzić zwaśnione strony, póki nie będziesz w 100% idealistą lub renegatem. Analogiczna sytuacja pojawia się przy wykonywaniu misji lojalnościowej Zaeeda.
Ok kończymy już przygodę z ME2 - czas na import sejwa do ME3. W wypadku Jack (ok połowa gry) nie miałem opcji załagodzenia konfliktu i nie mogę tego zrobić teraz (jedyna nielojalna postać w mojej drużynie), w wypadku Zaeeda nie miałem żadnego konfliktu, natomiast w wypadku Legionu taka opcja po prostu była. Nie mam ani full prawości ani egoizmu. Co do przeżywalności postaci nielojalnej (Jack) to czego bym nie zrobił to miałem trupa no ale wyczytałem gdzieś, że są postacie mocniejsze i słabsze w związku z czym Mordin wrócił na Normandię a w finalnej drużynie znalazły się postacie rzekomo najsłabsze (Tali, Miranda) i jakoś poszło. Dzięki za pomoc, Pewnie odezwę się przy okazji ME3.
Jestem wielką fanką pierwszej części, ta jest od niej w paru aspektach lepsza, ale w paru również, niestety, gorsza. W Mass Effect 2 podobało mi się to, że było wielu towarzyszy i misje lojalnościowe, fajna sprawa. Po drugie - grafika. O niebo lepsza niż w jedynce, właściwie zupełnie bez porównania. Nie było też Mako, co liczy się na plus, bo podróże nim były strasznie niewygodne. Natomiast co do minusów... System awansów i wyboru broni uważam za znacznie gorszy. Czekanie, aż nazbiera się wystarczająco dużo punktów, żeby je gdzieś przydzielić było bardzo niesatysfakcjonujące, uważam, że w pierwszej części było to lepiej zorganizowane, było zresztą więcej elementów, które można było rozwinąć. Podobnie z ekwipunkiem. Nie ukrywam, że sama walka nie jest dla mnie tak istotna i liczy się przede wszystkim fabuła, a ta z Mass Effect 1 wygrywa bez konkurencji. Walki w Mass Effect 2 są zresztą dość powtarzalne i monotonne. Nie mówię, że w jedynce było inaczej, ale tam czasem atakował jeden wróg, czasem mniejsza, czasem większa grupa. Tutaj prawie w każdej misji, w kolejnych pomieszczeniach atakuje nas grupka zbirów, co ma sens, jeśli chodzi o jakieś strzezone budynki, ale jest kompletnie nielogiczne, gdy wróg zamierzał zastawić na nas pułapkę i zamiast uderzyć w nas wszystkim, co miał, rzuca nam po kilkunastu przeciwników do rozwałki. W jedynce czas gry wydłużały podróże Mako, w dwójce zaś momentami przeciągane i nudne walki, pozbawione polotu. Ostatecznie uważam, że gra jest bardzo dobra, ale jednak brakuje klimatu pierwszej części.
gra jest epicka genialna fabuła i to epickie zakończenie nieliniowość dużo wyborów do minusów należy to że doświadczenie dostajemy tylko za wykonanie zadania gra nie jest długa i mały świat gry
Po rozpoczęciu 2 części zaraz po zakończeniu pierwszej mogę od razu stwierdzić że jest ona totalnie przerobiona pod kątem realizmu. Oczywiście mówiąc o realizmie nie mam na myśli praw fizyki itd. (wkońcu to scifi) ale o usunięciu ekwipunku - koniec noszenia dziesiątek broni w kieszeni - amunicji i wszelkich innych zmianach. Pierwszy cel mojej międzygalaktycznej podróży to Cytadela bo nie mogłem doczekać się sprawdzenia zmiań i to co zastałem jest genialne. Osobne i klimatyczne sklepy, masa NPC i ich ciekawe rozmowy, reklamy i cała ta oprawa. Grafika zmieniła się na o wiele lepszą bez spadku wydajności na moim gruchocie. System awansów nie jest tak przejrzysty jak w 1 co uważam za lekki minus, ale trzeba przyzwyczajać się do zmian - podobnie jest z moralnością bo teraz trudniej określić czy będę mógł kogoś przekonać czy nie bo wszystko opiera się na procentach. Jako chyba jedyny poważny minus który zauważyłem to hełmy a konkretnie to że nie można ich zdjąc, rozumiem że to też realizm bo nie mamy ekwipunku i nie schowamy go w pośladki ale mogli zrobić jakaś opcje co do tego bo wszystkie super hełmy zasłaniają twarz a uważam że emocje sheparda są istotne i to bardzo. Serdecznie polecam :)
Jakby ktoś był zainteresowany, to Warszawskie Niezależne Bractwo LARPowe OFENSYWA jakiś czas temu organizowało grę typu LARP w klimatach ME (fabularnie rozgrywała się zaraz po The Arrival). Zapewne będą jeszcze ponawiać temat. Ja bawiłem się świetnie. Można ich znaleźć na stronie [link]
Potrzebuję pomocnej dłoni.!!!! Po misji na Horyzont i powrocie na Normandię nie mogę sprawdzić wiadomości na terminalu. Zgłasza mi się po angielsku admirał Hacket i nic nie mogę zrobić.
To dlatego że masz zainstalowany dodatek Arrival, właśnie w ten sposób się zaczyna. Idź do swojej kajuty i odbierz tam wiadomości.
Jestem po ukończeniu części 2, gierka tak mnie wciągnęła że grałem od 19 do 20 bez przerwy :). Muszę powiedzieć że się nie zawiodłem po 1. Fabuła po prostu super,Troszkę, a w sumie bardzo usprawniono system punktów renegata i prawości, problem po części zniknął względem jedynki. Nie wiem tylko czy zmienił się aktor podkładający głos Shepardowi, czy może to specjalnie względem tego co stało się na początku dwójki. Cóż wszystko inne tak jak w 1 jest dobre i nawet lepsze :). Mnie dwójka wciągnęła nawet bardziej niż 1 co widać po czasie gry... Cóż jestem dumny że ukończyłem tą grę ;3. Pozdrawiam krzys837
PS. Gdy już ukończę 3 część pojawi się ogólna moja opinia o całej serii.
Jak tu zacząć gdy ma sie do czynienia z tak wielką pod każdym wzgledem grą...obecnie jestem przy końcu mass effect 2 jako serii ...co do gry moją opinie wydam gdy skończę całą trylogię...(juz teraz jestem zauroczony). Na razie póki co napiszę , ze gram na PC na padzie używając pinnacle game profiller i gra mi sie o niebo lepiej niz na konsoli...pełna definicja czegokolwiek/wszystkiego? są gotowe profile które i tak można sobie przedefiniować ...a to ważne bo na klawiaturze wg. mnie zbyt duże zamieszanie ...kolejny i to mega przykład/pytanie czemu gry natywnie na xboxie obsługujące pada xbox 360 na PC tego nie robią - vide rozgrywki/układy miedzy firmami, wydawcami itp. sa osoby jak ja , które preferują z różnych względów grę na padzie..a tu problem..ale człowiek myślący da sobie radę. Gra kapitaln a, jedna z lepszych w jakie grałem szkoda , że nie do końca przyjazna dla gracza "padowego" na PC...ale jak widać można i to in plus sobie ułatwić życie/granie.
Niestety trojka odziera Żniwiarzy(Najlepsi antagoniści w grach ever)z ich wyjątkowości.
Bioware fabularnie zwiodło w trójce.Za to zakończenie dwójki wprawiło mnie w euforie.
Jakiś czas temu wróciłem do tej gry i bardzo dobrze się grało!!! Najlepsza część serii!!! Bardzo polecam !!!
Całkiem niezła. Brawa za optymalizację!!!
Witam,
przeszedłem cała grę, ale chciałem zagrać jeszcze raz obecną postacią z całym ekwipunkiem i doświadczeniem. No i nie mogę, jest opcja import postaci ME2, ale jak w to klikam to tylko pojawiają się poszczególne savy od których moge zacząć grać, ale poziom postaci jest identyczny jak w momencie zapisu SAVEa.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Świetna część działa lepiej niż jedynka. Masa ulepszeń względem poprzedniczki mam już 9h gry i robię same poboczne :D
Fenomenalna gra jak na tamte czasy, i do dziś jest świetna, klimat sci-fiction, interesujące postacie i dialogi, fenomenalna fabuła, fajnie zrobione , świetny system walki, sama walka nie jest trudna ale bardzo dużą sprawia przyjemność, jedynym minusem jest jak dla mnie dość fajnie i ciekawie zrobiony system pozyskiwania surowców, który pod koniec gry był dla mnie nieco nużący, nasłuchałem się jeszcze, że gra jest miejscami dość korytarzowa, ale mi specjalnie to nie przeszkadzało. Polecam każdemu fanowi gier sci-fiction, rpg, w zasadzie każdemu :D
Jak wygląda obecnie sprawa ze spolszczeniem? Czy nie ma problemów już ze polszczeniem DLC i da się to wszystko zrobić jednym plikiem?
Od dawna nie ma problemu ze spolszczeniem zarówno Arrival jak i Lair of the Shadow Broker. Wszelkie informacje oraz instrukcje instalacji znajdziesz tu:
http://social.bioware.com/project/4443/
http://social.bioware.com/project/3620/
Fajna gra ale dużo gorsza od "trójki" największym minusem jest brak trybu multiplayer.
Trochę gorsza od pierwszej części trylogii ale nadal trzema poziom. Nie wiem czy dodanie tych wszystkich ulepszeń (Amunicja itp.) nie zniszczyły trochę tej gry ale jedno jest pewne :D zamiast o życie teraz bardziej troszczyłem się o pełny magazynek.
Gorsza od pierwszej części ale lepsza od trzeciej.
Bardzo dobra kontynuacja. Jedynka mimo paru nieciekawych dla mnie rzeczy była fenomenalna, dwójka natomiast poprawia te błędy i utrzymuje wysoki poziom.
Dla mnie minimalnie lepsza od pierwszej częśc,i natomiast jest mniej RPG-owa, co troszkę mnie niepokoi przed odpaleniem trójki.
Oto kontynuacja przygód Sheparda, który uratował cytadelę z ręki Żniwiarza.
ME2 wcale nie lepszy od 1, ale poszedł w dobrym kierunku i okazał się bardzo dobrą grą.
Pięknie łączy historię z poprzedniej części i ją kontynuuje. Klimat i fabuła nadal odgrywają tu ważną rolę i wprowadzono lepszy system walki (w poprzedniej części broń przegrzewała się, tu zaś na skutek rozwinięcia się technologi, wynaleziono amunicję, która chłodzi naszą broń i możemy strzelać tak długo póki nie skończą się amunicje). Wielkie brawa dla Bioware.
Jak dla mnie tak samo dobra jak część trzecia. Jedynka wciąż przede mną. Genialna seria.
Do dwójki podchodziłem sceptycznie. Myślałem, że będzie to tylko "odgrzewanie kotleta". Jednak gdy ukazała się "trójka" nadrobiłem zaległości i wyposażyłem się w dwójkę. Nawet dałem się naciągnąć na 2 dodatki (z brokerem i akcją ze zniszczeniem przekaźnika). Naprawdę dobra gra gdzie twórcy skupili się na fabule, a nie tylko grafice (a jest na co popatrzeć). Warto zachować stan gry z poprzedniej części.
Kolejna świetna część. Lepsza od "jedynki" pod względem grafiki i grywalności.
Chciałoby się przejść całą trylogię od początku, ale chciałbym w tym przejściu poznać kompletną historię, wraz z tym co wycięto na potrzeby DLC. Nadal nie można tych dodatków kupić pomijając te durne punkty BioWare. Oczywiście nie wspominam już o tym, iż nie doczekały się nawet obniżki.
Tak prezentują się ceny tych DLC:
ME2 -
Liar of the Shadow Broker - 800 pkt BioWare - 30zł
Kasumi - 560 pkt BioWare
ME3 -
Lewiatan - 800 pkt BW - 30zł
Cytadela - 1200 pkt BW - 45zł
Omega - 1200 pkt BW - 45zł
Z prochów - 800 pkt BW - 30zł
Serio, BioWarEA? Każecie płacić sobie tyle za kilkugodzinne misyjki? Podczas gdy 30-godzinny dodatek do Wiedźmina 3 z dużym światem, czyli o rozmiarach pełnoprawnej gry (każdego Mass Effecta można przejść właśnie w ok. 30 h) kosztuje 60zł?
Fakt ostro z tym przesadzają ale całą trylogię można kupić już za jakieś 70zł z kilkoma dodatkami w zestawie co do reszty to w większości pierdółki bez których da się grać.
@sebo Ta gra jest dużo więcej warta niż nowy wiedzmin/inkwizycja czy twój gothic :)
I pokaż jak ty ją przechodzisz w 30h jejuś że jest masa ludzi takich jak ty...
Każdy mass effect to 50h-60h na chama jedynie mass effect 3 jest wydlużany punktami . Jak tak cie bolą ceny zagraj w pirata i pokaż mi te swoje 30h ^^
Ja jedynkę ukończyłem w 27 godzin, bo po pewnym czasie zaczęły mnie nużyć powtarzalne misje poboczne i dałem sobie z nimi spokój, a dwójkę w niecałe 54 godziny, którą wymaksowałem na 100%, łącznie z przeskanowaniem wszystkich planet :D
DarkViest - 50-60h każda część - chyba jak 20-30 spędzasz z dala od klawiatury??? Wszystkie części wraz z dodatkami to max 100h i to jak zaglądasz w każdy kąt, w 2 skanujesz każda planetę a w 3 po każdej misji wracasz na cytadelę żeby pogawędzić sobie ze wszystkimi czy aby jakiejś misji dla Ciebie nie mają.
Też się zastanawiam, gdzie w ME1 przegrał te 50h... Ja tam z miałem 26h za pierwszym razem i uważam, że jak na tak małą grę to jest dużo (ogólnie kiedyś zagrałem i zrobiłem tylko fabułę oraz najważniejsze misje poboczne. Czas gry to był 12h). ME2 i 3 pod tym względem lepiej wypadały bo nie dość, że content lepszy to nie było to takie chamskie Ctrl+C, Ctrl+V.
Jak dla mnie najlepsza część trylogii. Ma swój specyficzny klimat. Wyrzutek, nierozumiany przez większość, ostrzegający przed nadejściem czegoś nieuchronnego, gromadzi grupę podobnych sobie wyróżniających się jednostek i dokonuje czynów uważanych przez większość za niemożliwe. Wspaniała opowieść, świetnie wyreżyserowana i zaprojektowana. A wyruszenie na ostateczną akcję i ta przemowa, połączona z budującą napięcie melodią powoduje we mnie ciarki.
Grajac w ta gre, wglebiajac sie w fabułę mozna z pewnoscia powiedziec ze wciaga na maxa . Po tylu latach postanowilem powrocic do niej..pomyslec ze ma pare ladnych latek to przegania wiele nowych produkcji... jedynie czego moge sie uczepic chociaz to wcale nie taki minus tej gry, to wlasnie mozliwosc wyboru odpowiedzi nie zawsze zgadza sie doslownie z trescia opisu. Ogolnie dla mnie perelka warta poswieceniawaszego czasu
Przedstawione odpowiedzi bardziej wskazują na "ogólny" charakter wypowiedzi i chyba nigdy nie zgadza się z tym, co powie bohater. W pierwszej części pamiętam, że w pewnej sytuacji wybór opcji "Uważaj jak strzelasz" czy coś w tym stylu, skutkowało salwą bluzgów ze strony Sheparda (co mnie rozbawiło, bo nie spodziewałem się takiej reakcji Sheparda-Dorocińskiego :D).
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem :D z początku miałem pewne wątpliwości, ale szybko gra je rozwiała dzięki świetnej fabule, a przede wszystkim postaciom towarzyszy :)
Gorąco polecam świetna gra jest klimat i fajna fabuła jedna z najlepszych gier :D
Gra jest teraz dostępna za darmo na Origin.
Pełna wersja w języku polskim do pobrania z Origin. Ściągasz aplikacje Origin, stamtąd instalujesz grę plus 5 albo 6 mini dodatkow. masz gre. Zrobiłem to dziś. Niezła, ale liczyłem na coś więcej. Dobra fabuła, ale troche dla dzieci. Za stary jestem chyba.
Świetna fabuła, solidny dubbling, super gameplay, zajebista końcówka i zakończenie, kanadyjczycy rządzą w tym biznesie.
Fabularnie o wiele cieplej wspominam niż trzecią część. Wgrywając nowe tekstury ta gra po prostu się nie starzeje.
Mass Effect 2 ukończyłem dzisiaj z wszystkimi dodatkami i muszę powiedzieć, że jestem tą grą zachwycony. O ile miałem trochę problemy z tym całym skanowaniem planet (musiałem przeczytać każdy opis, po prostu musiałem, a to robiło się troszkę monotonne ;) ), to fabuła całej gry, relacje z naszymi towarzyszami, ulepszony system walki, muzyka, świetne dodatki oraz humor gry wynagrodziły mi wszystko. Bardzo podobały mi się większe lokacje, na których mogliśmy przebywać, czyli Illium, Omega, Tuchanka i Cytadela - tego brakowało mi trochę w początkach gry, bo jak gra o przygodach w kosmosie może odbywać się tylko na statku, ewentualnie na planetach, na których były do wykonania czasami króciutkie misje? :) Na szczęście później się to zmieniło i dostaliśmy te większe lokacje, a co za tym idzie, duuuużo rozmów, co bardzo w rpgach lubię :) Bardzo podobały mi się misje lojalnościowe i rozmowy z towarzyszami. Zakończenie gry to istny majstersztyk - tyle emocji przy graniu nie czułem już jakiś czas :) Dodatki - fantastyczne, nie są może bardzo długie, 2-3 h maks, ale mi udało się je dorwać za pół ceny - nie wahałem się z zakupem i dostałem świetne uzupełnienie historii z Mass Effect 2. Powiem szczerze - z początku nie sądziłem, że zakocham się w tej grze tak bardzo, ale im dalej tym lepiej. Jeśli kogoś to interesuje, dwójkę ze wszystkimi dlc skończyłem w czasie 45 h :) Moja ocena może być tylko jedna - 10.
Mass Effect 2, moim zdaniem jest lepszy od 1ki. Prawie wszystko mi się podobało w tej grze, dlatego oceniam na 9.5
Czemu ta gra siedzi już 2 miesiące jako specjalny prezent na Originie? Bo jest taka dobra i EA chce by wszyscy ją mieli?
Jak ktoś chce zobaczyć serię z tej gry, to zapraszam na kanał Sevendre na yt.
To chyba jedna z nielicznych gier, którą ukończyłem. Polecam tą grę z całego serca. Gra jest wspaniała. Interesująca fabuła, różnorodność klas postaci, interakcje z bohaterami w tym wątki miłosne.
Tobie gra się nie spodobała, oczywiście masz do tego prawo, którego nie mam zamiaru negować. O gustach się nie dyskutuje, jeden woli białe, inny czarne. Ale jak widać po przeważającej ilości opinii pozytywnych nad negatywnymi, mogliśmy w to grać. Mało tego, sprawiało to nam ogromną przyjemność. Wystarczy powiedzieć że od premiery minęło prawie 7 lat, a ja w tym roku postanowiłem ograć ME2 raz jeszcze.
Polecam mocno mod o nazwie "A Lot Of Textures (ALOT) for ME2"
www.nexusmods.com/masseffect2/mods/68/?
Poprawia i zwiększa szczegółowość wszystkich tekstur w grze, zarówno głównych postaci, jak i pobocznych, przedmiotów oraz broni i środowiska w grze. Instalacja jest bardzo prosta.Jest nawet dokumentacja dołączona jak zainstalować.
Wczoraj ukończyłem ME 2, moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Szkoda jedynie, że uprościli niektóre elementy względem pierwszej części jak np. zarządzanie ekwipunkiem, ale za to zadania są dużo ciekawsze i lepiej zrealizowane. Przede wszystkim nie ma w dwójce takiej powtarzalności misji pobocznych jak w jedynce, przez którą w ME 1 po pewnym czasie odpuściłem sobie misje poboczne i skupiłem się na głównym wątku, ME 2 wykonałem wszystkie misje poboczne, bo po prostu mi się podobały i nie były nużące.
ukończyłem andromede i wzięło mnie na przejście 2 i 3 części... dodałem pare modów na texturki i wygląda to naprawdę zacnie szczególnie że animacje twarzy w 2 są lepsze niż w andromedzie hihi.... zacząłem grac ale męski głoś sheeparda w dwójce to jakaś pomyłka po prostu gosciu gada jak robot nie mogłem uwierzyć że wybrali kogoś tak słąbego na lektora głównej postaci nawet postacie poboczne miały lepszych lektorów... po godzinie rozgrywki specjalnie zresetowałem całą grę i zagrałem kobietą i tutaj lektor jest na poziomie....
Pierwsza gra, po przejściu której chciałem więcej i więcej. Fabuła wyśmienita oraz kreacja postać.
Grafika, FABUŁA, muzyka, klimat i oczywiście FABUŁA - wszystko najwyższych lotów. Mass effect 2 przypomina świetny interaktywny film. Dlaczego nie 10 tylko 9. Możne 10 jest dla ideału który ponoć nieistnieje.
Wróciłem do ME:2 po ME:Andromeda i przepaść między tymi tytułami jest OGROMNA. Oczywiście na korzyść ME:2. Najpierw dałem Andromedzie mocne 7, ale teraz, po ograniu drugiej części, zmieniam ocenę na max 5.
Był kiedyś taki mod / programik, który pozwalał sterować kamerą bodajże za pomocą przycisków numerycznych i mogliśmy latać po levelu i ustawić sobie kamerę tak, żeby zrobić jakiś ciekawy screen. Pamięta ktoś nazwę tego czegoś ?
Gra jest wyśmienita, jedyny mój zarzut to zajmujące trochę za dużo czasu kompletowanie drużyny. Fabuła i praktycznie wszystko inne naprawdę daje radę.
Nie ma co strzępić języka...10/10. Fabuła, grywalność...ja jak skończyłem raz od razu leciałem drugi i trzeci raz :)
Bohaterowie Andromedy są lata świetlne od nas a BW. nadal kosi kasę za dlc do ME 2 i 3. No cóż, nabyłem -Z prochów, Lewiatana, Omegę i uzbrojenie-. Gra zrobiła się naprawdę inna.
Kolejna część genialnej serii Mass Effect. Niestety, ale ta część mimo, że uważana za najlepszą była dla mnie najgorsza z powodu tego Cerberusa i zniszczenia mi zabawy początkiem. Najbardziej męczyłem się z tą częścią i grę ratował jeden stary towarzysz odnaleziony na Omedze. To jego zawsze zabierałem na misję by choć trochę poczuć się jak w części pierwszej (brakowało mi Wrexa i jego tekstów).
Miałem po części nadzieję na dostanie tego samego co w jedynce i niestety nie dostałem. Wszystko było jakieś takie inne, ale wiele rzeczy na plus np. bardziej dynamiczne strzelanie i ogólne sterowanie. Większość postaci była bardzo dobra, ale niektóre średnie. Brakowało mi Dorocińskiego w roli Sheparda i musiałem zmienić dubbing na angielski, bo uszy krwawiły. Tak czy inaczej daję 8 za dobry soundtrack, fabułę i tak dalej.
Szczerze? Gra nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia a nawet wolałem odrobinę bardziej me1. Ostatnio przez przypadek posłuchałem kilka utworów z ost me2 i zrozumiałem jak ta gra była wspaniała, od razu ją odpaliłem i myślę o niej non stop. Coś niesamowitego, ostatni raz się tak czułem po zakończeniu Portala. Gdyby nie te wszystkie drobne niedociągnięcia, dałbym z czystym sumieniem 10. P O L E C A M
Gra się strasznie postarzała. Nie wiem... chyba robię się za stary.
Ta gra się nie zestarzała, dla mnie jest wciąż tak samo niesamowita jak w dniu premiery. To wciąż jedna z najlepszych gier na świecie.
Miazga Miazga Miazga Shepard kozak;p świetna gra można się wzruszyć. 10/10
youtube.com/watch?v=rktx-HwpIi4
Początek jest po prostu przezajebisty. Pamiętam jak zbierałem szczękę z podłogi. Graficznie jedynka zawsze była stara i nawet mody nie pomagają. Fabuła nawet tutaj jest o wiele lepsza i nawet nie trzeba poprawiać tekstur. Gram po raz kolejny i niestety od Andromedy jest o wiele lepsza (choć nie jest ona tak tragiczna jak mówią niektórzy)
Kosmos! Przeszedłem Andromedę i mi się nawet podobała, teraz zacząłem się cofać w cyklu. Trójka była bardzo dobra, ale to co się dzieje w dwójce to cod miód malina :) Polecam każdemu. Odjąłem pół punkcika właściwie nie wiem za co, prawie ideał, jednak na 10/10 potrzeba rewolucji i tylko takim grom daje taką ocenę. Quake, Baldurs Gate 2, czy też Wiedźmin 3 to to nie jest, ale do diabła.... Ta gra jest świetna :)
No właśnie tak się złożyło, że pierwszym moim kontaktem z Mass Effect o dziwo była Andromeda. No i tak sobie gram od końca: Andromeda, trójka, dwójka, na końcu jedynka. Z Wieśkiem miałem tak samo. I tak jak Wiesiek się rozkręcał tak Mass Effect wyhamowywał. Stąd moje inne spojrzenie na Andromedę, dla mnie była to spoko gra, gdybym najpierw rozegrał trylogię moja opinia byłaby diametralnie inna.
No to powiem Ci że bardzo dziwną kolejność sobie obrałeś :] Dobrze że Andromedę ograłeś na początku, bo byłoby dokładnie tak jak mówisz, gdybyś zagrał po trylogii, byłbyś strasznie zawiedziony, wiem to po sobie. Natomiast szkoda że pierwszych trzech części nie zagrałeś po kolei, z punktu widzenia fabuły sporo straciłeś. Nie tylko jeżeli chodzi o główne postacie, które w późniejszych częściach w rozmowach nawiązują do wydarzeń z poprzednich - chociażby sam pierwszy dialog w ME3, gdy Anderson mówi do Sheparda "po tym co zrobiłeś, zostałbyś osądzony". No dobra, ale co zrobiłeś? Tak samo jak na Marsie natrafiasz na Człowieka Iluzję i Cerberusa, i za cholerę nie wiesz co to za jedni i dlaczego ich znam. Po drodze trafiasz też na sporą ilość NPC-ów, którzy nie pojawiają się, lub nic nie wnoszą gdy nie spotkałeś ich wcześniej. Takim przykładem jest chociażby Aethyta, na którą możesz trafić w dwójce na Illium, a w trójce na Cytadeli, albo Helena Blake, której gang likwidujesz w jedynce, a następnie spotykasz w dwójce na Omedze. Takich można wyliczać jeszcze sporo, dlatego jeżeli spodobały Ci się wszystkie trzy części, zagraj je jeszcze raz, tym razem po kolei i koniecznie importuj save'y do następnych, żeby mieć ciągłość.
The Alliance counts on you
Hackett out
Popieram w 100 % .Andromeda to zupełnie inna gra i nie ważne że od niej zacząłeś przygodę z ME.Natomiast Trylogię koniecznie trzeba grać od początku bo inaczej fabułę będziesz miał poszarpaną a przecież fabuła to najmocniejsza strona Trylogii Shepardówny.
Grę ukończyłem oczywiście zaraz po premierze natomiast oceniam dopiero teraz.
Seria Mass Effect to dla mnie sama czołówka wśród gier jeżeli chodzi o wykreowane uniwersum oraz historię którą przedstawili nam twórcy.
ME2 to kapitalna gra z epicką fabułą. Wykreowane postacie oraz przestawiony świat - top.
Zadania poboczne niektóre fajne ale niektóre mogłyby być zdecydowanie lepsze.
Fajny rozwój postaci oraz eksploracja kolejnych układów słonecznych. Świetny system walki.
Seria ME (1,2 i 3) to legenda nie tylko wśród gier RPG.
Typowa strzelanka. Brak możliwości eksplorowania planet można jedynie wysylac na nie sondy po surowce. Małe uniwersum. Kiepskie fizyczne odwzorowanie swiata. Sa Kosmici różne gatunki coś w stylu Gwiezdnych Wojen.
Ciekawe czy kiedyś powstanie gra która ma w sobie więcej duszy niż ME2
Charakter gry poszedł w strzelankę. Fabuła polega na kompletowaniu towarzyszy i wykonywaniu dla nich przysług, trochę dziwi zbagatelizowanie Żniwiarzy i skupienie się na Zbieraczach. Muzyka zmieniła się w typowo filmową, wywalono Mako, handel i okrojono awansowanie. Brakuje mi równie przełomowego momentu co rozmowa na Ilos z jedynki, ale grało mi się przyjemnie.
Mass Effect 2 to wg mnie najlepsza część serii. Ulepszono tutaj wiele elementów względem jedynki. Położono większy nacisk na towarzyszy, bo jest ich o wiele więcej i żeby każdego zrekrutować to trzeba zrobić misje z nim związaną, a potem każdy towarzysz ma misje lojalnościową. Te zadania dla towarzyszy są naprawde ciekawe i dobrze zrobione, robi się je z przyjemnością. Zwłaszcza że dzięki temu poznajemy lepiej naszych kompanów i ich motywy, oraz historie. Jeśli chodzi o fabułę to mamy tutaj genialny motyw z wskrzeszeniem i pracowaniem dla tajnej organizacji, ktorej dzialanosc jest dosyc pdejrzana. Wielu nie podobal sie ten motyw, ale dla mnie jest genialny. Nasz bohater musi działać bez względu na okoliczności. W 2 jest też poprawiony system walki i nie ma już bałaganu w ekwipunku, ponieważ w sprzed ekwipujemy się na statku. Sama Normandia też została bardzo rozbudowana i mamy na niej więcej miejsc i aktywności. Fabuła jest świetna bo kładzie większy nacisk na relacje z załogą, a misja samobojcza to jest majsterszczyk. Klimat tego ostatniego zadania, jest nie do podrobienia. Wszystkie misje poboczne są ciekawe i są o wiele lepsze niz w 1, bo nie ma juz tych pseudo otwarych planet i jezdzenia mako. Jedyne do czego moge sie przyczepic to dubbing, bo w polskiej wersji zmieniono obsade i głos męskiej wersji sheparda to jakas tragedia, na szczeście zenska shep brzmi o wiele lepiej bo gra ja Agnieszka Kunikowska znana z roli triss w wiedzminie. Jest nieżle, ale jest ona niestety gorsza od Magdaleny Różczki z pierwszej części. A no i oczywiście polecam grać z dlckami bo sa naprawde niezłe, zwłaszcza handlarz cieni .Podsumowujac gra majstersztyk.
Jestem świeżo po ukończeniu. Mass Effect 2 to świetna kosmiczna opowieść z genialnymi bohaterami (najbardziej podobała mi się Jack) wciągającymi zadaniami pobocznymi i genialną muzyką. Niestety walka nie jest najmocniejszą stroną tej produkcji. Typów broni jest bardzo mało jak na rpg, a te co są to sztampowe pukawki. Mało jest też mocy, a taktyczne zarządzanie drużyną z pierwszej części w ogóle zlikwidowano. Po jakimś czasie walka staje się monotonna. Rozwój postaci jest średni, mamy do wyboru kilka mocy do zwiększenia, rozwijamy też skuteczność i zdrowie bohatera. Potem dostajemy specjalizację broni: możemy wybrać między karabinem maszynowym, strzelbą a snajperką. Hakowanie polega na bardzo łatwych łamigłówkach logicznych. Badamy też planety w celu pozyskiwania złóż, które służą do tworzenia nowych technologii.
Zdecydowanie najmocniejszą stroną produkcji oprócz fabuły i postaci są świetnie zrealizowane dialogi, a także poczucie epickości, które nam towarzyszy przez całą grę. Design poziomów również zasługuje na wyróżnienie. Na pewno nie jest to typowy rpg, jeśli już to action rpg z naciskiem na action. Mimo wszystko polecam tę grę wszystkim miłośnikom rpgów, strzelanin i science-fiction.
Mass Effect 2 nie można opisać krótko. Jest to bowiem tak głęboka gra, że aż słów podziwu brak. Plusy... Leksykon - niesamowicie ciekawy. Kreatywne opisy technologii, interesujące historie poszczególnych ras zahaczające o politykę, ekonomię czy filozofię, cała infrastruktura komunikacji, wyczerpujące opisy statków, broni, mocy i planet. To tak w wielkim skrócie. Życzę wszystkim producentom takiego rozmachu w kreacji świata w ich produkcjach jaki pokazało BioWare. Czapki z głów. Fantastyczny koncept Normandii oraz wyrafinowane projekty lokacji zachwycają swoimi sceneriami i dbałością o detale. Każde nowe otoczenie to małe dzieło sztuki growego level designu. Wszystko to okraszone jest rewelacyjną oprawą graficzną i spektakularnymi efektami wizualnymi. A animacja jest wprost cudowna. Wstawki filmowe to poziom światowy. Gra posiada satysfakcjonujący model rozgrywki: dbanie o własny statek i załogę, badanie planet, wykonywanie misji głównych i dodatkowych, sporo eksploracji, trochę strzelania, liczne rozmowy i mnóstwo informacji do przestudiowania. Przyznać muszę, że lubię ten taktyczny tryb walki z aktywną pauzą. Sprawdza się zacnie i wbrew pozorom strzelaniny są naprawdę ekscytujące i widowiskowe. Tempo akcji udało się odpowiednio zróżnicować, zaś poziom trudności został wyważony idealnie. Niech o ponadprzeciętnej jakości produktu świadczy fakt, iż po blisko 70 godzinach spędzonych na zabawie, czułem, że jeszcze mi mało. Rozmach, z jakim została stworzona ta Gra, przyprawia o zawrót głowy. Wątek główny jest zręcznie napisany i bardzo wciąga. Questy poboczne wypadają dużo lepiej niż w pierwowzorze, bo są niewymuszone i naprawdę angażujące. Teraz trochę o załodze statku. Genialnie zarysowane postaci, z intrygującą przeszłością, własnymi problemami, temperamentem i motywacją. Chyba jeszcze lepsze niż w jedynce. Oczywiście niezwykle miło było spotkać starych znajomych, lecz ci nowi godnie ich zastąpili na pokładzie Normandii. A Miranda - Boże jaka ona jest śliczna! Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Na tle wspaniałych towarzyszy i równie ciekawych npc'ów, wcale nie gorzej wypadają przeciwnicy. Wrogowie należą do różnych ras, są organiczni lub syntetyczni, wymagają indywidualnego podejścia i zastosowania odmiennych mocy bądź specjalnej amunicji, gdyż często chronią je pancerze lub tarcze. Ogólnie świetnie pomyślane. Do tego SI prezentuje przyzwoity poziom i sprawia że oponenci są wymagający. Mass Effect 2 rezygnuje z kilku nietrafionych pomysłów oryginału, na rzecz usprawnienia wielu aspektów względem pierwowzoru, których nie sposób wymienić. Dla przykładu, zrezygnowano z pojazdu Mako i podróży windami, zaś sama walka jest teraz bardziej elastyczna, dodano też sporo fajnych mocy biotycznych i technologicznych. Wciąż cieszą różnego rodzaju smaczki: rozmowy załogi na temat aktualnych wydarzeń, interesujące fakty galaktyczne w radioodbiornikach, szczere pogaduszki z pobratymcami, kajuta kapitańska pozwalająca na zmianę kombinezonu i pancerza oraz podziwianie swojej kolekcji statków kosmicznych. Niby nic, a cieszy oko. Nie zabrakło też odniesień do poprzedniej części cyklu oraz innych, często zabawnych nawiązań do popkultury. Tutaj ujawnia się dystans BioWare do gier rpg, co słychać w rozmowie z pewnym sprzedawcą. A przyśpiewki Mordina to już w ogóle rozwalają system. Wspomnienia Thane’a natomiast przyprawiają o ciarki na plecach. Uroczo wyglądają również sprzeczki EDI z Jokerem. Ach, te postacie i ich historie. Co za tym idzie, świetne swojskie i nieraz komiczne dialogi, imponująca polonizacja i wyśmienity dubbing. Naprawdę udźwiękowienie robi robotę. Wszelkie odgłosy otoczenia, szum silników Normandii, cyfrowe sample towarzyszące odblokowaniu ulepszenia czy zdobyciu nagrody, brzmienie pukawek czy efekty dźwiękowe użycia mocy budzą zachwyt. No i ta kosmiczna muzyka. Wszystko to sprawia, że atmosfera gry jest naprawdę fantastyczna. Kosmos, odległe niezbadane rejony, technologia przyszłości, spowite mgłą tajemniczości nowe światy, galaktyczna intryga. Dziełu BioWare nie brakuje epickości. Na koniec zostawię zabieg tak charakterystyczny dla ludzi z tej firmy, dzięki któremu wychodzą przed szereg innych deweloperów. Import save'a z wyglądem i decyzjami postaci z pierwszego Mass Effecta to coś wspaniałego. Możliwość reaktywowania mojego własnego herosa była czymś w rodzaju przywołania najlepszego wspomnienia. Nigdy bowiem nie podobała mi się domyślna facjata Sheparda, zaś oblicze wytworu mojej wyobraźni wygląda po prostu zajebiście. Minusy... Opcje wyboru w dialogach są czasami niejasne. Małe niedociągnięcia można dostrzec w konsekwencjach wyborów. Podczas konwersacji zdarzają się błędy kamery, zaś rozmówcy potrafią zniknąć na moment lub zjadać końcówki swoich wypowiedzi. Gdzieniegdzie pojawiają się też brzydkie cienie na twarzach. Nieładnie wygląda też wtapianie się ciał w podłoże. Główny bohater oraz jego kompani czasem sobie lewitują. Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że protagonista potrafi zaciąć się w miejscu, z którego nie da się już wyjść, co zmusza do wczytania poprzedniego stanu gry. Znany jest też bug z nieodhaczeniem wykonanego już zadania. Przyczepić się można jeszcze do mocno zredukowanego systemu rozwoju postaci. Ponadto mogą chodzić słuchy o znacznym uproszczeniu pewnych mechanik rozgrywki. Moim zdaniem większość zmian wyszła marce na dobre. W końcu to action rpg, a nie rasowy rolplej. W tej kategorii osiągnięto tu doskonały balans. Wszelkie niedociągnięcia są tak mało znaczące, że w zestawieniu z przytłaczającą ilością zalet, dzieło kanadyjskiego studia wydaje się niemal bez skazy. Moja ocena – 9.5/10
Gra zdecydowanie lepsza od 1, nie ma tu denerwującego mało, strzelanie jest o wiele lepsze, ciekawy design poziomów i całkiem dobra grafika. Jedynie fabuła nie zmienia nic zbytnio od początku do końca, oprócz oczywistego
spoiler start
ataku żniwiarzy
spoiler stop
Fabule mozna strescic jako "przed wyruszeniem w samobojcza misje musisz zebrac druzyne". :)
Ale poczatek - wbija w fotel. Ostatnia misja wbija fotel w ciebie :) A posrodku kupa swietnych questow.
Temat przewodni w menu.
Muzyka w finalnej misji.
No i pojawia sie kilka nowych BARWNYCH postaci w druzynie (i te ich misje lojalnosciowe, tylko Jacoba bym sobie podarowal bo nudny jak flaki z olejem), a do tego moga wszyscy (poza Jokerem) zginac, wlacznie z Shepardem, jak gracz jest dupa wolowa albo sie postara :)
Gra sie w to genialnie.
A jak sie jeszcze dorzuci pare modow (ALOT na lepsze tekstury, cos na nowsze shadery, i np. mod likwidujacy minigierki czy koniecznosc skanowania planet) to juz calkiem.
PS A jesli sie gra femShepardą i romansuje z Garrusem, to wyklad Mordina o seksie z istota majaca prawoskretne bialka (i ta pointa...) to rzecz, ktorej sie nie odzapomni :P
Co tu dużo pisać, godna kontynuacja jedynki i to pomimo okrojenia z elementów RPG i casualizacji. Mocny początek i końcówka gry.
Druga odsłona to tylko kolejna przygoda w której warto się zanurzyć. Świetna fabuła, wspaniali towarzysze, zmieniony system strzelania tylko na plus. Epicka ostatnia misja, którą możemy przegrać. (Nie zdarza się to często). Jedyny minus to trochę upierdliwe skanowanie planet. 9/10. Polecam
Zmiany w porównaniu do poprzedniej części:
- usunięta rupieciarnia. Teraz jest mniej, ale bardziej konkretnych broni.
- usunięte nudne jeżdżenie łazikiem po pustych planetach. Wprowadzone poszukiwanie surowców przez jeżdżenie kursorem myszy po globusie.
- ograniczone drzewko rozwoju postaci, usunięte specjalizacje w wybranym typie broni. Zamiast tego są ulepszenia broni w laboratorium.
- ciekawsze zadania.
- broń wymaga teraz amunicji do strzelania.
- na mapie galaktyki wyświetlają się dostępne cele do wykonania.
- szybki powrót po ukończeniu zadania.
Zalety:
- ciekawa fabuła i postaci.
- usprawnienia, usunięcie mało istotnych elementów gry.
- ładna grafika, doskonały interfejs postaci i menu.
- wpływ na zakończenie fabuły.
- zmiana wyglądu bohatera w trakcie gry.
Wady:
- Shepard może czasem utknąć na mapie.
- zaznaczenie symboli w mini-grze "pamięciówka" za szybko wygasa.
- niska czułość myszy w trybie skanowania planety.
Przyzwoita produkcja choć mnie osobiście nie powaliła może dlatego że grałem w nią teraz a nie 10 lat temu jak była premiera . Spodobało mi się natomiast to że podczas gry nawiązujemy bliższe relacje z towarzyszami wykonując dla nich różne zadania co przekłada się na różne zakończenia gry . Gra godna polecania ogólnie . Zapraszam na serię z całej gry . https://www.youtube.com/watch?v=rCp5jyXAJCQ&list=PLVYHO_RNJKKjRmOaYA3-gDpk92d0G1TqQ&index=2&t=0s
Zdecydowanie wygodniejsze sterowanie niz w Jedynce. A najwiekszy plus, ze nie ma cholernego Mako!
System nie potrafil zaimportowac postaci z Jedynki. Musialem wejsc w config i recznie wskazac sciezke dostepu.
Zdecydowanie Najlepszy Mass Effect, akcja, fabuła, zbieranie drużyny, i misje, wszystko w tej grze jest Mega, aż nie chce się oderwać oczu od monitora. Andromeda przy 2 części Mass Effecta to żart...
Grałem w Mass Effect dwóje ale z 6-7 lat temu no i był gameplay spoko drużyny i wogóle.