Komentarze do gry: Hollow Knight: Silksong

Forum Gry Zręcznościowe
Dodaj komentarz
20.02.2019 00:24
😍
1
4
odpowiedz
be_silent
14
Legionista
10
PC

Miało być DLC, dostaliśmy sequel większy od części pierwszej

23.02.2019 00:29
😍
2
2
odpowiedz
zanonimizowany1219505
7
Legionista
10
PC

To, co było dobre stanie się jeszcze lepsze. Kontynuacja idealna, nowe mechanizacje, Hornetka wydaje się bardziej zwinna niż bohater pierwszej części, nowe elementy, które się mają pojawić. Nie spodziewałem się, że powstanie sequel a tu miła niespodzianka. Teraz przyjdzie mi czekać na premierę i zanurzyć się w tej niesamowitej przygodzie.

14.06.2019 15:16
😍
3
odpowiedz
12dura
48
Senator
10.07.2019 13:46
😃
4
odpowiedz
1 odpowiedź
pawel 222
78
Szary Jedi
10
PC

Szkoda że nie ma na ps4 :)

03.11.2019 16:20
4.1
1
be_silent
14
Legionista

Na PS4 (i XO) też będzie, ale później niż na PCty i Switcha

13.12.2019 21:27
😍
5
odpowiedz
12dura
48
Senator
Wideo
10
PC

https://youtu.be/zRs58D34OLY

Wiesz, że gra będzie genialna kiedy dostajesz ciary od soundtracku przed zagraniem w grę

31.03.2020 10:42
duxdaro
6
odpowiedz
duxdaro
71
Pretorianin

Czekam na Silksong na równi z C2077 i TLoU2 :) Pierwszy Hollow Knight jest u mnie wyżej w rankingu gier tej generacji nawet od God of War :)

post wyedytowany przez duxdaro 2020-03-31 10:42:49
21.09.2020 23:39
ReznoR666
7
odpowiedz
1 odpowiedź
ReznoR666
48
Forgive me the 666
9.5
PC

W oczekiwaniu na Silksong i zainspirowany pięknem gry zaprogramowałem pewne przydatne online'owe narzędzie dla graczy Hollow Knight, jakbyście byli ciekawi.
— Analizuje Wasz plik save z gry
— Pokazuje Game Completion % (nawet jeśli nie widać tego w grze)
— Pokazuje aktualny czas gry
— Pokazuje, co dokładnie już zrobiliście, oraz co pozostało do zrobienia aby osiągnąć 112% Game Completion
— Pokazuje lokacje i koszt wszystkich rzeczy z listy, łącznie z fragmentami (opcja, domyślnie ukryte)
— (Dla tych którzy grają po raz pierwszy) Pokazuje pojedynczą bezspoilerową wskazówkę wg systemu który zaprojektowałem w oparciu o Wasz aktualny postęp w grze (opcja, domyślnie ukryte) - używać tylko, jeśli jesteście zagubieni i zupełnie nie macie pojęcia gdzie iść

Napisałem Poradnik Steam do narzędzia: https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=2209910193

Narzędzie stworzone przez polskiego fana Hollow Knight dla fanów Hollow Knight.
Miłego grania i czekania na Silksong. :)

post wyedytowany przez ReznoR666 2020-09-21 23:42:37
01.10.2025 19:21
7.1
evilevillo
1
Junior

Wyrazy szacunku dla tego wędrowcy pełnego dedykacji. Niestety nie doczekał Silksong, przynajmniej nie na tym świecie.

03.06.2021 15:44
8
odpowiedz
KitsuneFM
24
Chorąży
10
PC

A ktoś wie, jak to ocenić przedpremierowo? Próbuję dać oczekiwania, ale co klikam na przycisk "Twoje oczekiwania", to zwyczajnie się resetuje do punktu wyjścia. Może przy napisaniu komentarza się to zmieni (bo widzę, że jest opcja wyboru oczekiwań tutaj).

EDIT: Widzę, że zadziałało.

post wyedytowany przez KitsuneFM 2021-06-03 15:47:55
13.02.2022 13:40
MegaProPlayerGamingX
9
odpowiedz
MegaProPlayerGamingX
1
Junior

to będzie mocna gra

01.03.2023 12:49
insight
10
odpowiedz
insight
53
Chorąży
10
PC

Pierwsza część była niesamowita. Obstawiam, że kontynuacja nie będzie gorsza.

25.03.2023 17:00
11
odpowiedz
Azrael70
1
Junior

Jestem ciekaw kiedy podadzą konkretna datę premiery. Jak na razie tylko 2023, a coś mam wrażenie, że ta gra w tym roku nie wyjdzie.
Oby jednak jak najszybciej.

10.05.2023 08:58
PanWaras
😢
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
PanWaras
100
Legend
10.05.2023 10:07
Sir klesk
😜
12.1
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Via Tenor

neverending stooory... no coz - niby szkoda ale z drugiej (egoistycznej) strony to nowy HK pewnie przykuje mnie do monitora na troche dluzej i ja np. wole "marnowac" te jesienno/zimowe dni. Takze do przezycia. :D

10.05.2023 14:51
12.2
verify
228
Generał

Szkoda... No ale coz, poczekamy. Moze w miedzyczasie przejde sobie Path of Pain, bo grajac ja sobie odpuscilem;)

04.02.2024 16:27
DURSON69
13
odpowiedz
DURSON69
20
Chorąży

Where Silksong?

24.10.2024 09:14
14
odpowiedz
zoltar912
1
Junior

Ile jeszcze

14.03.2025 13:34
15
odpowiedz
Ulvhedin
2
Junior

Czekam i czekam, no ile można...

07.04.2025 19:47
duxdaro
16
odpowiedz
1 odpowiedź
duxdaro
71
Pretorianin

Via Tenor

10
PC

...

04.09.2025 19:03
😂
16.1
polik50
28
Pretorianin

Dożyłeś?

12.04.2025 17:10
XboxOneS
17
odpowiedz
1 odpowiedź
XboxOneS
71
RE FAN

Czy ten rok jest tym rokiem?

01.09.2025 08:39
17.1
a1an
1
Junior

oj tak

05.09.2025 09:39
Amadeoosh
18
odpowiedz
3 odpowiedzi
Amadeoosh
16
Generał

5h za mną, ubiłem kilku bossów, odblokowałem całkiem sporo mapy, upgrade'ów (w tym crest, mechanikę której zupełnie się nie spodziewałem), ostatnim bossem był "ptaszek" i po tym poszedłem nyny.

Generalnie gra jest dobra ale znacznie bardziej frustrująca niż jedynka, przez co nie mam AŻ TYLE funu ile w oryginale.

Co mnie boli?
- sporo wrogów ma ogrom HP, mają bardziej skomplikowane ataki niż wrogowie pod koniec gry w jedynce, zarazem wymagają sporo uderzeń. Grube ptaki, "nożyczki" czy mrówki z czachą wymagają chyba 8+ pacnięć, przez co walka z nimi po prostu trwa - za każdym razem, bez wyjątku,
- bieganie od ławeczki (po zgonie) bywa mega upierdliwe, nie było jeszcze niczego aż tak upierdliwego jak bieg przez Soul Sanctum w jedynce, ale niektóre są mega dłużące się (*kaszl* mrówki *kaszl*),
- "invincibility frames" są jakieś dziwne, czasem dostajemy immunitet od obrażeń, czasem nie. Poza tym sporo wrogów zadaje 2 maski obrażeń, czasem można zostać zjedzonym w moment. Denerwuje mnie też że przerwanie leczenia to często game over, bo tracimy CAŁY silk i zostajemy z 1HP (innymi słowy, jesteśmy udupieni),

Co mi się podoba:
- art style jest jeszcze lepszy niż w jedynce, serio to jest przepiękna gra,
- po odblokowaniu kilku ulepszeń Hornet ma genialne możliwości poruszania się, skill ceiling jest znacznie wyżej niż w jedynce, można naprawdę szaleć ze sprintami/dashami/nowym 'pogo',
- to nadal bez żadnych złudzeń Hollow Knight,

Ogólnie oczywiście dobrze się bawię ale ciągle siedzę na krawędzi krzesła, nie mogę się jakoś tak wyluzować jak w jedynce. Jak ktoś przeszedł jedynkę i uważa ją za trudną grę to polecam nastawić się na TRUDNY bój albo dać sobie siana (jeżeli jedynka była frustrująca do granic możliwości). Uważam że skok trudności jest znaczny.

Po 5h 7/10, zobaczymy jak dalej.

post wyedytowany przez Amadeoosh 2025-09-05 09:46:39
05.09.2025 22:14
18.1
eRPeGiee
7
Junior

A takie pytanko, jak oceniłeś pierwszą część?. Ogólnie to wyczytałem, że Silksong początkowo miało być DLC do HK, ale urosło do takich rozmiarów, że postanowili zrobić z tego oddzielną część, stąd taki progress stopnia trudności. Osobiście jeszcze nie grałem, mam już zainstalowane ale czekam jak będę miał kilka dni wolnego i wtedy na spokojnie usiądę i sprawdzę. Pierwsza część była dla mnie arcydziełem 10/10 i najbardziej interesuje mnie czy Team Cheery dał radę powtórzyć sukces jedynki i stworzyć drugie arcydzieło pod rząd?

06.09.2025 12:39
Amadeoosh
18.2
1
Amadeoosh
16
Generał

eRPeGiee

Pierwszej części HK dałbym 8.5 - 9, poza nieco powolnym początkiem i drobnymi upierdliwościami (np. niektórymi runbackami, tym że Pantheon 5 to prawie godzina w plecy przy każdej próbie) to była dla mnie kwintesencja gatunku - świetne uczucie progresji, świetnie wyważony balans (poziom trudności rosnący dokładnie tak jak powinien) i mnóstwo momentów które zapamiętam na długo. Ma też świetne walki, Nightmare King Grimm to kwintesencja relatywnie trudnej ale uczciwej potyczki.

Podejdź do tematu z czystą głową, może Tobie Silksong 'siądzie' i będziesz miał 10/10 frajdy. Ja bardzo chciałbym być zachwycony ale nie potrafię, momenty frajdy ciągle przeplatane są momentami frustracji, znacznie bardziej błądzę niż w jedynce (progresja nie jest dla mnie klarowna, wczoraj pół godziny biegałem tam i z powrotem szukając drogi dalej), wrogowie są znacznie bardziej odporni (naprawdę większość z nich wymaga 5+ ciosów, jest też mnóstwo takich które latają przez co trudno ich dosięgnąć) przez co eksploracja jest żmudna, a poziom trudności jest bardzo nierówny (jeden boss pada za pierwszą próbą z zamkniętymi oczami, po to żeby kolejny zeżarł mi pół godziny życia, w tym 15 minut w samych runbackach po zgonie). Na ten moment (po 7-8h) nie wiem czy chce mi się kontynuować.

I niestety widzę że nie jestem odosobniony, subreddity /r/HollowKnight i /r/Silksong pełne są ludzi którzy jęczą jak ja, co biorąc pod uwagę jak fanatyczne jest community tej gry jest dla mnie dużym zaskoczeniem.

post wyedytowany przez Amadeoosh 2025-09-06 12:50:34
06.09.2025 15:58
18.3
eRPeGiee
7
Junior

Amadeoosh
Wiesz ciężko jest podjeść do takiej gry z czystą głową, po tym jak czekało się na nią 8 lat a pierwszą część uważa się za najlepszą metroidvanie w historii :). To są powody dla których w głowie już rodzi się pewne oczekiwanie dla tej gry i nie powiem bo to może mieć wpływ na odbiór, chyba wszyscy dobrze znamy coś względem czego myliśmy wielkie oczekiwania którym później nie sprostało :), ale jutro planuje pograć z 6 godzin minimum więc już jakąś opinię o tej grze będę miał. Właśnie czytałem już opinie, że przeciwnicy są niepotrzebnie trudni tylko zabicie ich zajmuje czas, choć gra zbiera świetne opinie, to jednak póki co pierwszej części według opinii innych nie dorównuje.

06.09.2025 17:06
LetkoGderliwy
19
2
odpowiedz
LetkoGderliwy
3
Junior
Wideo

Początkowe wrażenia były jak najbardziej pozytywne. Zrobiłem nawet o nich film. [link]
Z godziny na godzinę jestem coraz bardziej rozczarowany, chociaż jestem fanatykiem trudnych gier. Mam wrażenie, że cały balans i testowanie dotyczyło jedynie kilku początkowych godzin rozgrywki. Im dalej tym wszystko jest na siłę coraz bardziej OP. Praktycznie każdy atak DOWOLNEGO stworzenia zabiera 2 maski zdrowia, widząc latającego potwora mam ochotę zapobiegawczo wyłączyć konsolę. Progresja jest do bólu niejasna, nie mam żadnego dosłownie NAJMNIEJSZEGO poczucia, że gra mnie za coś nagradza. Biję przez godzinę bossa który ma mnie na 2 strzały a w zamian dostaję okrągłe ZERO. Nie ma żadnych upgradów, przedmiotów w jakikolwiek sposób zmieniających podejście do gry albo naszą siłę.
Nawet aspekty zręcznościowe jak skakanie po kwiatkach są tak do usrania wyśrubowane, że musiałem grać na krzyżaku żeby nie połamać analoga.
Śrubowanie stopnia trudności kosztem grywalności, miejscami do poziomu masochizmu.

07.09.2025 07:44
20
odpowiedz
shezz810883834a
8
Legionista

Bossowie jak bossowie The Last Judge i Widow pokinco najtrudniejsi ale to nie jest problem. Problemem jest umiejscowienie ławek przy bossach. Np ta do last judge specjalnie dziala tak abyś do bossa 1 aktu dobiegł z połowa hp. Noni bounce jumping - za dużo tego i tak skopanej mechaniki w tego typu grze nigdy nie widzialem.

07.09.2025 10:07
21
2
odpowiedz
pchelas
3
Junior

Ta gra mnie zaskoczyła , po 20h poziom frustracji wygrał z przyjemnością grania. Nie jestem jakimś pierwszym graczem z łapanki, gry From Software i Hollow Knighta wciągam nosem jak Al Pacino koks w „Scarface” . Chciałbym poznać opinie testerów czym się sugerowali , bo jak HK podobno sprzedał się w 15mln kopii to zdecydowana większość graczy „nie urodziła się w Koreii , gra z kataną w dupie trzymając pad jedną ręką i jednocześnie stojącą na rozgrzanych węglach”.
Gra ma olbrzymi potencjał i szkoda że muszę ją porzucić bo gry mają głównie dawać rozrywkę a nie pacjentów oddziału psychiatrycznego. Jedyny plus że nie dorzuciłem cegiełki w postaci zakupu gry bo ogrywałem na Game Passie. Brak decyzji o braku testów i recenzji przed premierą teraz w pełni rozumiem ;) .
Oczywiście to jest moja subiektywna opinia ale twórcy muszą zadać sobie pytanie: „dla kogo robimy gry” bo ja jestem zagorzałym fanem Hollow Knighta ale Silksong w tym stanie nie jest dla mnie.

07.09.2025 22:24
Sir klesk
👍
22
odpowiedz
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Via Tenor

Po weekendzie intensywnego ogrywania czuje jak po przepuszczeniu przez maszynkę do mielenia mięsa. Początek tak samo jak w jedynce jest bardzo spokojny ale tak po godzince - dwóch kończy się gra wstępna i Silksong bez ceregieli zdziela gracza pałką po głowie. Jeżeli mam być szczery to mnie się to podoba. :) Mam wrażenie, że potyczki / platforming są na poziomie trudności idealnie wyśrubowanym pod max moich możliwości i przez to mam duża satysfakcję z każdego progresu. Podkreślam jednak, ze gra jest bardzo surowa i tak coś czułem, że wiele osób uzna, że szkoda zachodu. Sam po tym co zdążyłem zobaczyć nie wykluczam, ze mogę się w którymś momencie poddać.

Niestety nie jestem prosem i dużo muszę uczyć się na własnych błędach co oznacza sporo biegania od ławki do bossa i tutaj trzeba przyznać Team Cherry, że mają jaja. Umieszczać w 2025r. na trasie run backów krótkie sekcje zręcznościowe i okazjonalnych wrogów to na serio jest testowanie ludzkiej cierpliwości. :P Mam też lekki zarzut co do bossów - trudność wielu z nich wynika wyłącznie z tego, że mają addy. Czekam na jakieś ciekawe move sety ataków ale na razie nie ma szału. Zgadzam się też z tym, że niektórzy przeciwnicy mają zbyt dużo HP co w połączeniu zarzutem pod adresem bossów daje upierdliwe combo. Zadawanie 2pkt obrażeń przez bossy to ostateczne dokręcenie śruby.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-09-07 23:29:50
08.09.2025 01:07
YourFriendJudas
😐
23
odpowiedz
1 odpowiedź
YourFriendJudas
25
Konsul

Brak PL i brak Epic, ocena spada...

10.09.2025 14:40
Whisper_of_Ice
23.1
Whisper_of_Ice
112
Prawo i Sprawiedliwość

Siema Domuru, jak tam na kolejnym koncie?

08.09.2025 14:03
xandon
👎
24
odpowiedz
5 odpowiedzi
xandon
53
Generał

Gra do naprawy i mały "przekręt" ze strony Team Cherry.

Ciekawe kiedy zacznie się kształtować całościowy, prawdziwy i rzetelny obraz od graczy, którzy ukończyli tą grę lub się od niej odbili jak niektórzy powyżej. Nie od tłumu gramatołków i fanatycznych wyznawców ze Steam co nabijają statystyki i wystawiają opinie po 10 minutach czy może max 3 pierwszych godzinach gry. Czy od mediów sypiących 9tki i 10ki, piejących o zablokowanych serwerach na premierę, anomaliach, wyjątkowej taniości, wsparciu od piratów, zakupywaniu wielu kopii dla wsparcia twórców, zawstydzaniu branży i AAA, i tamu podobnym pompowaniu zielonego balonika jak było przy BG3. No ciekawe jaka obowiązująca narracja tłumu przeważy - goty czy szroty. Raczej pierwsze, bo jak się napompuje taki niezdrowy hajp to potem trzeba w nim twardo trwać. Ale szroty to też nie jest.

Na szczęście gra dostępna za darmo w Game Pass, można sobie sprawdzić bezkosztowo ten wspominany przez wielu masochizm, ale też trochę innych niedociągnięć i nie do końca przemyślanych irytujących pomysłów, aby podjąć decyzję. Skoro twórcy nie pozwolili na recenzje przed premierą to tak. Strzelili też sobie trochę w piętkę brakiem preorderów. Brak języka polskiego należy wyraźnie wytknąć, skoro wszędzie indziej to sprawa wagi państwowej. Nie wiem też do końca jak z tą przyjaznością dla portfela przy zakupie poza Game Pass. Porządna duża gra potrafi osiągać 1-2 zł za godzinę rozgrywki, najczęściej ~2. Silksong może być nawet 3-4 zł za godzinę rozgrywki, ale to się jeszcze ostatecznie okaże i zależy od gracza, może też dobije do najlepszych standardów kosztowych.

Ogólnie gra do naprawienia, na pewno balansu. Na razie raczej produkt dla fanatyków i spoceńców. Sorki.

08.09.2025 14:18
Sir klesk
😂
24.1
6
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

xd przezylem i ignorowalem debilne posty na temat BG3, New Vegas i kilku innych tytulow zganiajac to na gorsza forme autora - w koncu kazdemu sie zdarza. Widze jednak, ze ten nowy xandon chyba zostanie z nami na stale. Zero merytoryki, same emocje i to jeszcze jak od obrazonego dzieciaka. :D No coz, milo bylo. Czas na powrot do ignora.

[edit]
no nie moge, dawno mnie tak nie rozbawil post na GOLu xD
Na razie raczej produkt dla fanatyków i spoceńców. - napisal typ, ktory ztryhardowal calego Nightreigna solo. xDD

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-09-08 14:44:23
08.09.2025 16:33
xandon
24.2
xandon
53
Generał

Ochłoń kolego, to tylko zwykła gierka, nie ma co tak nerwowo reagować. Na twoim poziomie powinieneś umieć akceptować różne fakty i opinie. Tymczasem cóż za merytoryczną odpowiedź wyprodukowałeś, i jaki dziecinny foch z ignorem, oj jak bardzo się tym przejąłem. W moim wpisie są konkretne punkty opisujące stan i otoczkę tej produkcji, i tyle, proste fakty, prosta sprawa. Do gry jestem nastawiony totalnie neutralnie. W twojej odpowiedzi jakieś emocjonalne wycieczki osobiste o królu Mieszku i 12 niedobrych krasnoludkach. Spójrz w lusterko. A moich wpisów nie musisz czytać.

08.09.2025 17:03
Sir klesk
24.3
3
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Nie no czuc ta totalna neutralnosc na kilometr zarowno z tego posta, jak i z tamtego, ktorego skasowala Ci administracja pod ktoryms z newsow. :D Nie napisales niczego o grze oprocz tego, ze brakuje tlumaczenia na polski (ciezko sie z tym zarzutem klocic) i ze jest absurdalnie trudna (?). Tego drugiego nie jestem pewien bo przykryles to nieciekawymi wynurzeniami na temat mediow branzowych, uzytkownikow Steama i BG3 (wtf chlopie to juz ponad dwa lata, pora odpuscic).

Tutaj nie chodzi nawet konkretnie o Silksonga. Poziom zlej woli jaka emanuje z tych postow wywoluje u mnie jakas dziwna reakcje. Zachwycanie sie gra po 3h czyni z kogos matolka? Ale juz obrazenie sie na nia po takim samym czasie jest ok? A moze tak cos na temat gry bys napisal? Inni jakos potrafia normalnie opowiedziec swoje wrazenia, nawet te negatywne. Zreszta nie wiem po co znowu to robie i sie produkuje.

A moich wpisów nie musisz czytać.
Dzieki. Po to własnie jest funkcja ignorowania uzytkownikow. Bywaj i duzo dobrych gier zycze.

08.09.2025 17:28
xandon
24.4
xandon
53
Generał

Masz rację, też "nie wiem po co to znowu robisz i się produkujesz". A myślałem, że "ignor" oznacza, ze już nie będziesz widział moich postów? Sprawdź czy dobrze go ustawiłeś. Będziemy mieli spokój.

BG3 - a skończyłem ją wreszcie całkiem niedawno i polecam swoją dość szczegółową reckę pod grą, piszę jak jest i obalam trochę te mity o "grze stulecia", które do dziś jeszcze po latach krążą i powtarzają nieustannie wokół, np. na tym portalu. Mogliby w końcu odpuścić.

Silksong - myślę, że dobrze jest pisać jak z tą grą jest naprawdę. Dla dobra branży i tych nieświadomych co jeszcze biegną na ślepo kupować. Gdybym był zły czy złośliwy, co wydajesz się sugerować, to bym powiedział, że szczerze polecam tą grę, zwłaszcza swoim wrogom :-))

No, kończmy już te wywody, zapodaj "ignora" i miłego grania!

02.11.2025 12:53
Diabeł z Caroc
24.5
Diabeł z Caroc
9
Legionista

Xandon, masz absolutną rację, jest to towar totalnie przehajpowany. Jeden "dziennikarz" z tej strony nawet powiedział, że "dziś prawdopodobnie wychodzi gra roku" - jeszcze gra nie wyszła, a już forsowali narrację o jej arcydzielności XD A fani Silksonga to jak sekta, spróbuj tylko skrytykować ich gierkę, to są gotowi wsadzić Cię na stos (co widać po krzątaninie w komentarzach). Ale niech mają swoje arcydzieło z Savage Beastfly nad lawą

10.09.2025 14:53
25
odpowiedz
Mortanius
95
Pretorianin

Raport z głębokiego drugiego aktu - jestem zachwycony tą grą, choć niemal na każdym kroku daje mi w kość. Już kilka razy byłem blisko rzucenia jej na dobre, ale (póki co) jakoś, ledwo pokonuję każde wyzwanie. Wiem, że warto zagryźć zęby dla takich momentów jak cudna walka z tancerzami czy delektowanie się muzyką w Bellhart.
Kocham tę grę, choć miłość ta kosztuje mnie więcej nerwów niż dowolny boss z Sekiro czy Returnala :)

Ale widać wątłe światełko w tunelu: Igła dwa razy ulepszona, do tego sześć masek i niebawem będzie siódma. Teraz pójdzie już z górki... prawda?

post wyedytowany przez Mortanius 2025-09-10 14:58:41
11.09.2025 19:45
xandon
😊
26
-11
odpowiedz
xandon
53
Generał
6.0
PC

Jako gra 6/10. Jako metroidvania 7/10. Ani mniej ani więcej nie chce wyjść. Średnia gra i w miarę fajna jako metroidvania, ale z pewnością nie najlepsza. Nie jestem wielkim fanem ani tego gatunku ani Hollow Knight, w sensie podchodzę do nich neutralnie, bez hajpu. Trochę ignorancko. Dlatego fani gatunku lub serii będą odbierać Silksonga trochę inaczej. Sam zamykam tą dość krótką przygodę z tą produkcją, bez żalu i bez kończenia gry. Nie ze względu na trudność. Za ten przysłowiowy "masochizm" objawiający się w ślimaczo powolnym i żmudnym początku, braku balansu, prostych mobkach bitych na x hitów, sztucznie podbitej trudności, nagłych skokach trudności przy bossach, w irytujących runback'ach, płaceniu za mapy i ławeczki, i kilku innych durnych pomysłach projektowych, aż do uciekających radośnie po ziemi koralikach różańcowych - za to wszystko odejmuję razem tylko 1 punkt od oceny. Twórcy mają chyba wypuścić patcha nerfiącego i wstępnie "naprawiającego" grę w przyszłym tygodniu zgodnie z głosem graczy. Nie interesuję się tym za bardzo, ale coś mi się obiło że ma dotyczyć na razie początku gry, który wg mnie nie jest aż tak trudny, tylko żmudny, więc nie wiem, ale to sobie sprawdzą inni. Dla tych co nie zaczęli grać pewnie lepiej poczekać jak gra osiądzie pod tym względem z kolejnymi update'ami.

Sam natomiast kończę grę z innego, banalnego powodu: zwykła nuda i brak przyjemności z tej rozgrywki, nie wynikające z samej trudności. Bieganie i skakanie po tych korytarzykach jakoś przestało mnie po prostu zupełnie kręcić. Jest dobre sterowanie, interesujące ruchy, świetny sprint, cresty, toolsy, patent z przywracaniem zdrowia, znośny platforming choć ma swoje frustrujące "momenty", bossowie potrafią być dobrzy. Ale to nie wystarcza i nie zachęca do kontynuacji. Story i lore zupełnie mnie nie interesuje, choć być może ma coś w sobie dla lubiących te klimaty "kopaczy", dialogi takie od czapy, klimacik średni jak dla mnie, choć są fajne smaczki wywołujące uśmiech, dodatkowe zadania typu przynieś pozbieraj. Świat mnie nie zachwycił ani wizualnie ani projektowo. Wiem, że ludzie się ekscytują jaka ta gra śliczna, ale osobiście nie podzielam, nie widzę nic wyjątkowego w tym projekcie artystycznym, no zwykła gierka. Obszary mało się różnią, a w obrębie jednej mapy prawie nierozróżnialne lokacje. Mierne to jest jak na topową metroidvanię. A że tu masz lawę, a tam zielono, no to wow, tego jeszcze nie było. Za to udźwiękowienie i muzyka są świetne i tu mogę szczerze pochwalić. Zasadniczo część platformowa jest łatwiejsza i mało ciekawa w stosunku do bossów, które z kolei potrafią być dobre, no ale na nich jest 90% śmierci. A cały aspekt "soulslike" to mi się teraz widzi w tym zlepku jak kwiatek do kożucha.

Tyle wrażeń końcowych ignoranta. Nie moja bajka po prostu. Dlatego proszę się do końca nie sugerować i słuchać raczej tych, którzy z tej gry potrafią czerpać przyjemność. Żeby nie było, gierkę obok Game Passa kupiłem dodatkowo za 90+ zł na Switcha bo myślałem, że się może jakoś wciągnę lepiej przez tryb handheld na kanapie. No i z dobroci serca wsparłem twórców tymi kilkoma grosikami, co mam nadzieję pomoże w lepszym rozwoju i dostrojeniu gry. Na samym Switchu gra chodzi bardzo dobrze i fajnie się tak gra. Ale największą zasługą Silksonga na Switchu jest to, że grając tak i dumając czemu mi ta gra nie leży odbiłem jednym ruchem palca w bok, wleciał Metroid Dread i Super Mario Bros Wonder. No i właśnie, to jest to, arcydzieło metroidvanii i arcydzieło platformówek. Można? Można. Może być i ciekawie, i trudno, i z wyzwaniami, i przyjemnie, i miodnie, i różnorodnie, i kreatywnie, i sensownie na każdym kroku. Zresztą Super Mario Wonder był tworzony w podobnych warunkach co Silksong - zespół dostał całkowicie wolną rękę i czas, mieli zrobić co im przyjdzie do głowy i wrócić jak sami będą w 100% zadowoleni i gotowi. Efekt widać. W Silksong tego efektu 7 lat pracy nie widać. Może większość czasu przeleżeli na plaży korzystając z życia, nie mam w sumie pretensji. W featsach znalazłem Speed Completion = ukończenie gry w 100% w czasie poniżej 30h. No to wychodzi dokładnie 3 zł za godzinkę rozgrywki, sporo, ale to już lekkie nadużycie i manipulacja z mojej strony :-)) Na pewno gra może być świetnym materiałem dla speedrunnerów. Sami twórcy pewnie właśnie tak wyprodukowali Silksonga - wrócili po latach z plaży i zrobili 100% gry w jakieś 2 latka ;-)

Temat Silksong na razie zamykam i zapominam. Chyba, że pójdzie tu w artykułach jakaś narracja, że to najlepsza gra czy metroidvania na świecie, w historii, albo goty. No nie. Ewentualnie jako jedna z najbardziej przehajpowanych gier, to tak. Na razie widzę, że większość recenzentów i youtuberów jeszcze lekko zagubiona, nie wiedzą czy sypać pochwały czy mówić jak jest, niektórzy stają z kwaśnymi minami mówiąc że "no ogólnie fajna gra", boją się wyskakiwać z ocenami, obserwują pewnie co tam myślą gracze, albo próbują sami skończyć, choć większość recenzentów w praktyce raczej gier nie kończy, z wyjątkiem GOL oczywiście. Dość powoli kuje się narracja, Ale jak ktoś z forumowiczów będzie się dzielił podejściami do rozgrywki, jak tam się w tym Silksongu dobrze bawić i mieć przyjemność to chętnie poczytam, i może za jakiś czas się spróbuje ponownie. W NIghtreign też trzeba sobie było wypracować strategie na sensowną rozgrywkę, a w efekcie bossowie końcowi to było miłe, soczyste mięsiwko na max 1-5 prób solo.

Pozdrawiam, życzę miłej zabawy, bez odzewu.

14.09.2025 18:05
DynamoX
27
odpowiedz
DynamoX
6
Junior
7.0
PC

Miało być krótko a wyszła ściana tekstu. Opiszę moje problemy z tą grą jako fan Hollow Knight (pojawią się spoilery z tej części oraz nawiązania do pierwszej):

1. Zbyt długie i męczące drogi powrotne do bossów (droga do Last Judge jeszcze nie była taka zła bo boss był dobrze wykonany, droga do bossa w Bilewater natomiast to potężne przegięcie- aż nie chce mnie się wierzyć, że TC mogą myśleć, że gracze nie będą mieli problemu z wielokrotnym przechodzeniu lokacji która jest zmaterializowanym połączniem okropnych pomysłów) i mówi to osoba która nie miała problemu z wielokrotnym wracaniem do Soul Mastera czy do Mantis Lords.

2. Przypadki mieszania fal przeciwników z bossem. Powinno się walczyć tylko z nim. Nie chcę za każdym razem tracić czasu na fale przeciwników, których pokonanie dopiero daje bossa. Albo na wielokrotnym powtarzaniu kilku aren by na sam koniec dojść do bossa i powtarzać całość po zgonie. Jest jeszcze wariant gdzie jest na przemiennie boss i przeciwnicy (np. w Bilewater). No i oczywiście boss i summony jednocześnie. Większość summonów jest tam tylko po to by przeszkadzać i zaburzać rytm walki, zniechęcając walkę.
To nie są Collector, Vengefly King, czy Soul Warrior, gdzie istnienie dodatkowych przeciwników jest uzasadnione fabularnie, "środowiskowo". Owi pomocnicy są prości i mało irytujący. Owady u Moss Mother mają już o wiele więcej sensu niż u niektórych innych bossów.

3. Elementy środowiskowe często niepotrzebnie zadają podwójne obrażenia. Lawa czy eksplozje są dla mnie zrozumiałe. Ale już takie kamienie, gorąca para, czerwie pustynne, koła zębate, czy piły już mniej. W
Hollow Knight z środowiska wszystko poza Void i Infekcją zadaje 1 maskę obrażeń. Więc podwójne obrażenia w przykładach powyżej sprawiają wrażenie trochę wymuszonych.

4. Brak poczucia rozwoju postaci. W pierwszej części już jedna dodatkowa maska zapewniała większą szansę przeżycia, a jeden soul vessel dawał dodatkową rezerwę na jeden spell lub leczenie. Tutaj zebranie jednej maski zmienia praktycznie nic ze względu na wszechobecny double damage. W ich przypadku jak się było na 3 hity tak jest się nadal. Pierwszy dostępny silk heart przydaje się w sumie do zdolności harpunu a dwa kolejne są trudniejsze do zdobycia. Więc przez cały akt 1 i większość aktu 2 masz pasywną regenerację jedwabiu w postaci jednego segmentu. Główna broń też wydaje się słabsza. Miałem ją na czwartym, przedostatnim poziomie i prawie nie było widać różnicy w obrażeniach u niektórych przeciwnikach. Już więcej dawał mi wyewoluowany Hunter Crest, który po po kilku ciosach naładowywał się podnosząc obrażenia do momentu otrzymania obrażeń.

5. Ograniczone możliwości. Tu raczej jako porównanie. W jedynce po 9 uderzeniach mogło się wykorzystać 3 ładunki albo na leczenie, spelle albo oba w zależności od sytuacji. Tutaj po 8 hitach jest wybór między leczeniem a zaklęciem. W wielu sytuacjach lepiej jest zostawić ładunek na to pierwsze. To samo z charmami i toolami. W jedynce istniało więcej miejsc na nie. W Silksong w zależności od crestu możesz mieć kilka slotów na toole i zawsze trzeba będzie coś poświęcić w imię czegoś innego często równie przydatnego.

6. Upierdliwe elementy lokacji. Dotyczy to czterech lokacji w grze: Sinner's Road (sadzawki), Bilewater (dosłownie wszystko w górnej połowie lokacji), Wormways (nieskończenie wyskakujące, wytrzymałe małe robale), Sands of Karak, sekwencje platformowe na czas z wrednym rozmieszczeniem przeciwników.)
Grałem w sumie wyłącznie Hunter Crest które jest tym domyślnym stylem rozgrywki. Nie brałem Wanderer Crest który oferuje styl ataków bardzo podobny do Hollow Knight i bardzo ułatwia segmenty platformowe, bo chciałem wyjść z strefy komfortu. W efekcie Bilewater i Sands of Karak były ciężkim doświadczeniem.

7. Balans w starciach. Jako osoba która głównie korzystała z naila z okazjonalnymi spellami w jedynce, Silksong stał większym wyzwaniem. To co czyni pierwszą część świetną w kwestii walki o to, że bez względu na to arena czy boss, praktycznie masz 100% kontrolę nad ilością obrażeń jakie otrzymasz. Gra jest bardzo uczciwa i większość obrażeń wynika z błędu gracza. Areny też nie są zbyt trudne bo przeciwnicy są prostsi i nawet ich liczebność nie przytłacza zbytnio i spelle nie są traktowane jako coś bardzo potrzebnego.
W Silksong jest inaczej. Przeciwnicy mają sporo życia, atakują, odskakują, znikają, lub kolidują z graczem. Grając głownie needlem i spellem walki były trudniejsze. Były do zrobienia ale często towarzyszył im chaos.
Z kolei w drugą stronę można kompletnie mielić starcia przy użyciach pewnych narzędzi i crestów. Np. Architect Crest i jego umiejętność, tool na zatrucie, automatony, lub inne na bronie i walka jest o wiele łatwiejsza.

8. Niewielka ilość ciekawych nagród za eksplorację. Mniejsza ilość reliktów (może to nawet lepiej), głównie będą to rożańce i shell shardy.

9. Walutowy grind. Koraliki będą potrzebne praktycznie cały czas. Dla zaoszczędzenia czasu na ich podnoszenie polecam by przedmiot na automatyczne ich zbieranie był na crescie cały czas. Jeśli masz ich sporo luzem to lepiej poświęcić te 20 sztuk i kupić lub zrobić różańce które nie znikną w razie utraty kokonu.

10. Questy kurierskie. A dokładnie jeden gdzie by zdobyć jedno ulepszenie do broni musisz dostarczyć jeden z składników bez obrażeń i pod presją czasu. Jeśli delikatny kwiat z jedynki sprawiał komuś problemy to życzę powodzenia tutaj.

11. Dezorientujące dialogi i opisy. W mojej opinii to istotny problem tej gry. Mam na myśli ten dziwny trend nadawania postaciom, lub wrogom którzy są pojedynczą jednostką liczbę mnogą. Czytając opisy często nie wiedziałem czy coś odnosi się do grupy czy do pojedynczego wroga. Też niektóre postacie w rozmowach są określane jako "they" mimo że widać czy to z nazwy, wyglądu, czy głosu że to albo płeć męska albo żeńska. Jeszcze gorzej, gdy w jednym dialogu jest opisywana jako "they", a podczas rozmowy z innym NPC ta sama postać nagle ma już określoną płeć.
Jest to totalna głupota w której nie będę uczestniczył dlatego jeśli jakaś postać nie jest przypisana do jednego z trzech: he, she, it, sam nadaję jej to.
Nadawanie liczby mnogiej do pojedynczej jednostki - porażka. Pierwsza część normalnie miała "it" a nie jakieś "they" przy opisach niektórych stworzeń.

Po tylu latach oczekiwania, jako osoba która wymaksowała całą zawartość pierwszej części (Panteony z wszystkimi bindingami na raz, całe Hall Of Gods, Path of Pain, wszystkie achievementy) z czystej chęci, odczuwam rozczarowanie Silksong. Jedyne czego oczekiwałem to gra o podobnym poziomie co pierwsza część. Twórcy w wywiadzie który został niedawno opublikowany mówili że mieli wielką frajdę z dodawania zawartości do gry (ciekawostka: częsć lokacji i postaci została wycięta i pojawi się prawdopodobnie w jednym z darmowych rozszerzeń).
Szkoda że nie było tam osoby, która mogłaby chociaż dać sugestię, że pewne elementy mogą wpływać negatywnie na grę.

Dodam jeszcze że nie odblokowałem aktu 3, zdobywając podstawowe zakończenie, i sekretne podczas bycia przeklętym. Wymaksowałem ponad 120 wpisów, całą dostępną mapę, i myślę że z 90% dostępnych questów.
Odpuszczam grę na dłuższy czas. W mojej opinii, jest to inne, słabsze doświadczenie i po prostu jestem zmęczony tym jak bardzo gra potrafi być uciążliwa w obecnej formie. Pewnie pojawi się więcej patchy ale wątpię by zmieniły drastycznie pewne rzeczy. Daję jej 7. Mimo wszytko nie jest to średnia gra, ma swoje dobre strony, ale daleko jej do poziomu jaki reprezentuje pierwsza część.

23.09.2025 22:20
NewGravedigger
28
1
odpowiedz
1 odpowiedź
NewGravedigger
202
spokooj grabarza

Jezus maria, jaka ta gra jest upierdliwie trudna.

25.09.2025 08:49
28.1
plolak
57
Generał

I wszystko w temacie.

Nie nadają się.

Korpo gry wygrają.

27.09.2025 16:12
Sir klesk
29
odpowiedz
2 odpowiedzi
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Mam pytanie dotyczace III aktu

spoiler start

Czy da sie jeszcze wrocic do Starej Verdanii po pokonaniu Clover Dancera?

spoiler stop

27.09.2025 16:35
DynamoX
29.1
1
DynamoX
6
Junior

Niestety nie. Każda sekcja wspomnieniowa jest zablokowana po jej ukończeniu.

27.09.2025 16:45
Sir klesk
👍
29.2
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Kurcze, szkoda. :P Ale dzieki za szybka odpowiedz!

27.09.2025 16:13
Admin
30
odpowiedz
1 odpowiedź
Admin
289
Administrator Forum

GRY-Online.plAdmin forum

Hollow Knight: Silksong - recenzje graczy

08.09.2025 08:37
30.1
azurer
5
Legionista
4.5
PC

Ledwie średniak im wyszedł.

02.10.2025 21:33
NewGravedigger
31
odpowiedz
NewGravedigger
202
spokooj grabarza
7.0
PC

Dzisiaj miałem pierwszego rage quita, niech gonią się z takim podbijaniem trudności.

Savage beastfly na planszy z lawą - powodzenia.

Generalnie gra stoi w rozkroku bardzo fajnej gierki i gry zupełnie nieprzemyślanej, której daleko do dobrej metroidvanii. Problemem jest chyba brak zauważalnego postępu jeśli chodzi o damage, broń na razie ulepszyłem raz, cresty mają raptem po dwa miejsca na ulepszenia, których i tak jest mało. Zdobyć kawałek maski graniczy z cudem, więc w połowie gry oprócz zauważalnie lepszej mobilności postać jest taka sama. I to jest mega nudne.

Sztuczne podbijanie trudności (jak np. w w/w bossie) jest koszmarne. Są walki mega ciekawie zaplanowane, są i też takie, gdzie oprócz recyklingu bossa, dostajemy do niego 50 mobow, które nie dość, że sa na 4 uderzenia, latają to jeszcze plują, a sam boss rozwala podłogę.

08.10.2025 17:38
NewGravedigger
32
odpowiedz
NewGravedigger
202
spokooj grabarza

Strasznie nierówna gra. Są momenty totalnie kosmiczne, świetne platformowo i wizualnie, by za momenty były na chama trudne i zupełnie niepotrzebnie wydłużone. Tak samo bossowie, są świetni i tacy wrzuceni tak ewidentnie dla wydłużenia rozgrywki, że bardziej chyba się nie da.

Jeśli robi się miejscówki i misje poboczne, to na etapie przedprzed ostatniej lokacji praktycznie wszyscy bossowie fabularni szli do piachu za pierwszym razem. Ale żeby zdobyć wcześniej ulepszenia trzeba się tak namęczyć z bossami pobocznymi, że głowa mała. Więc po łatwym pokonaniu bossów w cytadeli jedziemy na górę i dostajemy niesamowity oklep od bossa, którego już wcześniej z łatwością pokonaliśmy. Ciężko to ocenić pozytywnie.


Questy kurierskie. A dokładnie jeden gdzie by zdobyć jedno ulepszenie do broni musisz dostarczyć jeden z składników bez obrażeń i pod presją czasu. Jeśli delikatny kwiat z jedynki sprawiał komuś problemy to życzę powodzenia tutaj.

to akurat było mega proste, wystarczyło iść od końca, zabić wszystko po drodze i potem biec po pustym terenie.

Ogólnie mam wrażenie, że gra staje sie o jakieś 30% łątwiejsza po uzyskaniu podwójnego skoku.

post wyedytowany przez NewGravedigger 2025-10-08 17:41:17
13.10.2025 10:10
33
1
odpowiedz
zjazd
89
Pretorianin
6.5
PC

Najbardziej overhyped tytuł tego roku. Gra jest szpetna. Bohater wygląda ok ale platformy toć to Mario z snesa. Muzyka i sfx to jedyne co ratuje klimat. Taki shinobi art of vengence zrobił to mega lepiej oddając też ducha starych gierek. FIST nawet mial lepszy design. Jedyna frajda to zmagania z wyzwaniem, bo gra jest trudna. Nie żeby to był zły tytuł ale takie oceny klasuja go w śmietance najlepszych gier ever. Można dać 6.5 albo 7 jak ktoś lubi wyzwania.

post wyedytowany przez zjazd 2025-10-13 10:11:27
14.10.2025 15:51
Harry M
34
1
odpowiedz
Harry M
201
Master czaszka
9.0
PC

67h na 100% + True Ending
Wyśmienita gra - godna kontynuacja, chociaż moim zdaniem minimalnie gorsza od jedynki
Przepiękna grafika, świetnie zbudowany świat, cudowna muzyka
Fabuła przez większość czasu jest po prostu ok. Prawdziwe zakończenie cudowne i napełniło mi oczy łzami
Świetnie zrobione postaci które na długo zapamiętam
Rozgrywka zauważalnie trudniejsza od pierwszego HK - wyższy próg wejścia, ale przy wyczuciu gry staje się dużo łatwiej
Świetnie zrealizowane walki z bossami. Miejscami przejścia do nowych lokacji zbyt trudne do zauważenia
Cresty wprowadzają dużo różnorodności - co na plus, ale brakuje charmów i ich możliwości z jedynki
Nawet nie wiem kiedy te 67 godzin zleciało

14.10.2025 20:02
NewGravedigger
35
odpowiedz
2 odpowiedzi
NewGravedigger
202
spokooj grabarza

Poziom trudności zanudził mnie w połowie 3 aktu. Poważnie, ta gra ma tyle utrudnień, że mam odruch wymiotny gdy pomyślę sobie, że mam znowu iść do jakiegoś bossa. HK tego nie miał.

15.10.2025 11:21
Sir klesk
35.1
1
Sir klesk
269
...ślady jak sanek płoza

Ja zrobilem 100% completion po czym na pewniaka poszedlem do ostatniego bossa i tam pierwszy raz na powaznie utknalem na dluzej... zrobilem dzien przerwy i niestety ten dzien przerodzil sie w dwa dni, pozniej w tydzien az w koncu wyszedl Battlefield 6 i narazie tam sie bawie zbyt dobrze. :) Ale wiem, ze jeszcze wroce zeby dokonczyc. Moze odruchow wymiotnych nie mialem, ale bywaly momenty ze zalamywalem rece... wkurzalem sie na run backi i gauntlety przed bossami ale nigdy na tyle zeby zrobic rage quita. No i prawda, ze HK tego nie mial (a przynajmniej nie az tyle) i to mnie troche zastanawia, skad taka decyzja w projekcie drugiej czesci?
Nie wiem czy juz walczyles z Karmelita. Imho jeden z fajniejszy bossow z obu HK. Arena, muzyka, move set, tempo walki i krotki run back... ale nawet tutaj musieli wcisnac 3 fale przeciwnikow przed bossem.

III akt ma duzo fajnych bossow ale imho za malo eksploracji. Troche mniej chcialo mi sie odpalac gre wiedzac, ze czekaja mnie w sumie teraz 2 czy 3 walki z bossami i prawie zero eksploracji. Niemniej w mojej ocenie Silksong to wciaz godny nastepca jedynki i po prostu genialna metriodvania. Zacieram rece na DLC.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-10-15 11:22:55
21.10.2025 22:43
NewGravedigger
35.2
NewGravedigger
202
spokooj grabarza

Nie, praktycznie wszyscy ostatni najtrudniejsi bossowie przede mną. Utknąłem w Verdanii, w której trzeba kawał dobiec do bossa i jak sobie o tym pomyślę, to od razu włączam sobie serial zamiast gry.

21.10.2025 20:57
Solnica
36
odpowiedz
Solnica
159
Lord Vaako

GRYOnline.pl

Premium VIP

W HK 1 nie grałem więc nie mam porównania. O wiele przyjemniej grało mi się w Prince of Persia: The Lost Crown.

09.11.2025 16:21
37
odpowiedz
kecajaligator
13
Legionista
10
PC

Ok, po 71 godzinach osiągnąłem 100% ukończenia gry, więc myślę, że mogę się o niej wypowiadać z przekonaniem. Notabene, dawno żadna gra mnie nie wciągnęła tak, że aż chciało mi się ją „stuprocentować” i szkoda mi było się z nią rozstawać. Najczęściej kończę w tytułach główny wątek i jakieś tam zadania poboczne, po czym przechodzę do następnego. Całkowicie maksować rzadko który mi się chce.

Silksong wywołał u mnie wachlarz emocji jak rzadko który tytuł w który kiedykolwiek grałem, a może nawet jak żaden kiedykolwiek - od radości, przez wnerw, euforię, smutek, frustrację, determinację, rezygnację, ulgę, wzruszenie, zachwyt, zdumienie. Cóż to była za emocjonalna przejażdżka, ale jest jedno odczucie, którego nie doznałem ani przez chwilę obcowania z tą grą, a które miewam aż za nadto grając w niektóre produkcje, jak Horizon Forbidden West lub Doom: The Dark Ages, mianowicie nuda! Tego ani trochę nie uświadczyłem tutaj.

Hollow Knight pierwszy był dla mnie po prostu fajną grą i tyle. takie 8/10. Przyjemnie się grało, ale szału nie było i wśród najlepszych tytułów w jakie grałem w życiu bym nie wymienił. Gameployowo była po prostu przyzwoita i tyle, a graficznie gra była szara, ponura, monotonna i… pusta hehe :) (wiem, wiem, jedni powiedzą, że to pasowało do tonu gry/świata), tak że myślę, że nie miałem jakichś turbo wyśrubowanych oczekiwań wobec Silksonga, a jednak gra mnie mnie uroczyła i jest to dla mnie podrasowanie oryginału praktycznie w każdym aspekcie.

Plusy:
- Graficznie gra jest po prostu bajeczna. Nie ma monotonii. Wręcz przeciwnie. Jest pięknie, barwnie i żywo.
- Rewelacyjny movement i moveset. Pierwsza część była trochę sztywna w tym aspekcie. A tu… Szerszenica porusza się niesamowicie szybko i zwinnie. Normalnie gra zbiła mi z tronu Ori and the Will of the Wisps jako najlepszą grę w tym gatunku jeśli chodzi o poruszanie się
- Fantastyczna elastyczność herbów. Nie ma tak, że któryś niepodważalnie lepszy, inny bezdyskusyjnie fatalny. Każdy znajdzie idealnie dostosowany do swojego stylu grania.
- Bossowie są jeszcze lepsi i bardziej zapadający w pamięć niż ci w pierwszej części. Prawdę mówiąc, z pierwszej części to ja nawet mało których pamiętam. Może na palcach byłbym w stanie wymienić tych, których pamiętam z nazwy. Za to tych z SIlksonga będę dłuuugo pamiętać.
- Soundtrack. Christopher Larkin, Ty geniuszu. Pierwsza część miała całkiem całkiem oprawę muzyczną, ale tu, normalnie chyba wędruje do moich top 10 najlepszych soundtracków.

Dla mnie jedynymi minusami gry były tak naprawdę co następuje:
- Przyznam się, że w niektórych miejscach korzystałem z jakichś poradników, co gdzieś można znaleźć. Z jednej strony super, że Team Cherry nie mają gracza za głąba i nie mówią wprost gdzie coś można znaleźć, ale z drugiej strony to też chyba nie chodzi o to, żeby kurczę każdy zakamarek mapy sprawdzać czy tam może jest ukryte przejście/rozbijalna ściana.
- Gra jest zbyt brutalna z początku. Wiem, wiem, metroidvania to nie ma być łatwo z początku, trzeba ekspolorować, ulepszyć postać, zdobyć lepszy sprzęt i lepsze umiejętności, , itp. itd. tyle, że na początku gra za bardzo nie daje takich opcji i jest mega niewybaczalna. Potem dopiero się otwierają możliwości. Tak że wydaję mi się że Team Cherry ciut przesadziło z progiem wejścia, może nawet nie ciut. Ale wiecie, ja tu jakoś nie narzekam, bo przebolałem i przezwyciężyłem, a od drugiego aktu naprzód, właściwie już z niczym nie miałem jakichś większych problemów.

spoiler start

no może poza niesławną areną w Wysokich Salach, kto tu dotarł wie pewnie którą mam na myśli :)

spoiler stop

Mi to bardziej żal twórców, bo chyba sobie strzelili w stopę tym wysokim progiem wejścia. Taki hype się zrobił na Silksonga, a nie wiem czy na potencjalną trzecią część ludzie się tak rzucą skoro od drugiej się tak masowo odbili. Może trzeba było jednak inaczej wyważyć poziom trudności. Kto boryka się z trudnościami w pierwszym akcie i ma gry dość z powodu poziomu trudności, zapewniam, że później gra się dużo dużo łatwiej i dużo dużo przyjemniej.
- Wiem, że ludzie też narzekają na wyzwania arenowe, że rzekomo to leniwy design sztucznie wydłużający grę. Dla mnie areny gdzie byli sami zwykli przeciwnicy były akurat ok. Natomiast jeśli były areny przed bossem i po padnięciu na bossie, trzeba było arenę przed bossem tez powtarzać, to akurat było ciut przegięcie dla mnie :/ no ale dało radę

Nie miałbym za złe jakby Silksong wygrało tytuł gry roku, ale kurczę, Ekspedycja 33 chyba jednak bardziej zasługuje na to miano według mnie. Sądzę, że świetny to był rok gamingowo i dużo było fantastycznych tytułów. Co nie zgarnie nagród, będzie to zasłużone.

post wyedytowany przez kecajaligator 2025-11-09 16:28:20
03.12.2025 20:56
Diabeł z Caroc
38
odpowiedz
Diabeł z Caroc
9
Legionista
3.0
PC

Dobra, kończymy na Last Judge; do dalszej gdy zniechęciło mnie, gdy podejrzałem co czeka mnie dalej. Nieźle przehajpowane gówienko. Dobrze będę wspominał jedynie bossa Phantom, głównie przez muzykę zresztą, natomiast nawet najlepsza muzyka nie uratuje słabej produkcji. Bezdeń kretyńskich założeń związanych z poziomem trudności, które w dodatku nakładają się na siebie, np. cios bossa za 2 HP + automatyczne wpadnięcie w lawę albo gdy masz 3HP i pełen pasek jedwabiu, więc jesteś w sytuacji dobrej/bardzo dobrej, a tu nagle w trakcie leczenia dostajesz cios. Skutek? Tracisz i leczenie, i surowiec do leczenia, i 2HP (z 5HP łącznie!) - potrójna kara za jeden błąd. (Pewnie dlatego najczęściej pobierane mody na Nexusie, to mody ułatwiające rozgrywkę). Ta gra nadaje się do reworku - aż strach pomyśleć, co będzie w ewentualnych DLC. Nie dajcie się zresztą zwieść opiniom; tak wysokie oceny to sekciarstwo fanbojów pierwszego Hollowa Knighta i tchórzowska asekuracja recenzentów. Fani Silka to w ogóle jak trupa fanów Luda i Zallena (łącznie z drogą doń) - jedna z chętniej plusowanych recenzji na polskim Steamie stwierdza, że ta gra nie ma wad oprócz jednej - jest za tania (XD). Ale ja już naczytałem się dziwaków, którzy pisali, że backtrackingi do bossów im sprawiały przyjemność. Bossowie tej gry, jak na 7 lat pracy, są w większości naprawdę średni. Savagebeast Fly, Moorwing... Ubogie movesety, fatalne hitboxy, krzywdzący contact damage. Gdyby do tej gry importować 3 najgorszych bossów z DLC do Cupheada, to pewnie byliby w top5 bossów Silksonga, może top7.

Forum Forum Gry Zręcznościowe
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl