GTC Afrika

Autorzy wykupujac licencje na caly rajd moga poszczycic sie oryginalnymi wozami, które graczowi w GTC Afrika przyjdzie okielznac. Ilosciowo jednak nie zaszaleli. Mozemy „przebierac” w takich markach jak: Ford, Mitsubishi, Subaru, czy Pontiac. Cale szczescie chociaz, ze kazdy samochód faktycznie prowadzi sie w indywidualny sposób. Tras jest sporo, jednak tan naprawde niczym nowym nie zaskakuja. Jesli przejechales kilka odcinków znasz doskonale juz schemat tej gry, w której nie ma miejsca na upgrade’owanie czesci, czy zmiane sposobu jazdy, wymuszona przez zakup lepszego silnika, czy zawieszenia. Poniewaz jest to typowy rajd, wiec na trasie nie spotkasz przeciwników – przyjdzie Ci jezdzic w samotnosci i czesto takze w monotonnym otoczeniu (Afryka to jednak pustkowie). Trasy na szczescie sa dosyc mocno pokrecone i poczatkowo gra wymaga wrecz malpiej zrecznosci i nie powala podziwiac watpliwych widoków (grafika nie prezentuje nawet polowy klasy takiego Gran Turismo 3). Pózniej przychodzi czas, gdy nabieramy wprawy i mozemy sie cieszyc z intuicyjnego, prostego, ale przyjemnego sterowania. Nie zmienia to jednak faktu, ze oprócz prostego trybu multiplayer, nic nowego w GTC Africa juz na nas nie czeka. Chyba, ze zacierac rece z powodu nowo odkrytych - podobnych do siebie jak dwie krople wody – odcinków rajdu. Trzeba jedna przyznac, ze jazda na pierwszym miejscu pozwala nam sie tym cieszyc, bo gra wcale do najprostszych nie nalezy.