Komentarze do gry: Europa Universalis V

Forum Gry Strategiczne
Dodaj komentarz
31.03.2024 21:44
😐
1
odpowiedz
Solaxe
3
Junior

Obrazek AI, serio

widze artykul na "poziomie" i redakcja sie zapomniala ze do tego sie nie nabywa praw autorskich

27.12.2024 12:25
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
snapi2000
35
Chorąży

Śmiechu warte. Dodają grę, która jeszcze nie wyszła, jest wielką niewiadomą, wpisują nazwy domniemane co też jest dziwne. A polskie gry istniejące dawno po premierze, cieszące się popularnością nadal nie dodali. Takim przykładem jest Farmers Life.

04.05.2025 09:51
Valthiar
2.1
Valthiar
42
Pretorianin

Faktycznie nie ma Farmers Life - to skandal żeby rodzimych twórców nie wspierać ! Na Steam euforia - same dobre opinie - fajna gierka. Podejrzana sprawa, że nie ma w Encyklopedii.

post wyedytowany przez Valthiar 2025-05-04 09:51:43
08.05.2025 23:36
Draugnimir
😉
2.2
Draugnimir
149
Mały diplodok

GRYOnline.plRedakcja

Przecież od początku było jasne, że to jest Europa Universalis V ukryta pod kryptonimem.

Dodają grę, która jeszcze nie wyszła, jest wielką niewiadomą
GTA VI też nie powinniśmy mieć w Encyklopedii? Też jest wielką niewiadomą...

post wyedytowany przez Draugnimir 2025-05-08 23:38:14
09.05.2025 22:48
baltazar1908
3
odpowiedz
1 odpowiedź
baltazar1908
42
Generał

zostaje tylko czekać chociaż na ogłoszenie oficjalnej premiery.

09.05.2025 23:20
elathir
3.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Jeszcze chwilę zejdzie. Bo tych betach prowadzonych między innymi przez youtuberów tworzących materiały z gier paradoxu czy twórców contentu do ich gier wyszło trochę rzeczy do poprawy, głównie w kwestii interfejsu, który bywa nieczytelny i niepotrzebnie zagmatwany. Gra ma też jeszcze sporo niedokończonych elementów (placehorderów).

Tak więc przypuszczenia raczej wskazują na premierę w czwartym lub pod koniec trzeciego kwartału tego roku.

15.08.2025 12:35
PanDaneX
4
odpowiedz
PanDaneX
14
Konsul

Od premiery jeszcze kilka lat żeby DLC powychodziły i można grać XD.
Nie mogę się doczekać a przy okazji widzę język polski będzie <3

19.08.2025 21:00
'ekto
5
odpowiedz
1 odpowiedź
'ekto
199
Generał

Współczuję fanom serii. 275 zł za podstawkę i 390 zł za Premium Edition, to srogi wydatek biorąc pod uwagę, że będzie jeszcze do tego pierdyliard dodatków.

post wyedytowany przez 'ekto 2025-08-19 21:09:16
01.09.2025 11:36
PanDaneX
5.1
PanDaneX
14
Konsul

za tysiące godzin gry to uczciwa cena patrząc ile kosztują gry na góra 100-130 h

19.08.2025 21:25
Fyrdraka
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Fyrdraka
7
Midinvaerne

No cena absurd i znów tylko Szwajcarzy mają drożej :) W sklepach internetowych powinno być taniej niż na Steam, trzeba poczekać.

21.08.2025 02:37
😉
6.1
marib
21
Legionista

Dlatego taki serwis jak CD key zyskuje.na tych 30% i ma tańsze gry. Od 3 lat tam kupuje zero problemów i dodaje klucz do steam. Przelew albo blik. Innych metod nie korzystam z stamtąd.

26.08.2025 10:41
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
KozaSWD
50
Pretorianin

Ta gra w ogóle będzie się czymś różnić od poprzedniej? Za każdym razem to samo + pierdyliard DLC za sporo siana.

26.08.2025 10:59
elathir
7.1
1
elathir
115
Czymże jest nuda?

W zasadzie niemal wszystkim.

EU IV jest mana based, gdzie EU V będzie growth based jak Imperator Rome (wersja obecna, premierowa też była mana based, ale gdzieś po drodze to zmienili) i resource/product based (jak Victoria 3)
EU IV nie ma systemu surowców (tj. niby są ale wpływają tylko na zyski generowane przez handel i ceny mają charakter statyczny) a EU V będzie mieć dynamiczne rynki jak Victoria 3
System militarny to będzie ten z Imperatora, który był rozbudowanym tym z EU IV
Dyplomacja będzie raczej przypominać tą z EU IV najbardziej.
EU IV od pierwszych miesięcy jest map painterem gdzie EU V w pierwszej erze będzie wymagać grania tall a nie wide (to będzie możliwe dopiero później w typowej rozgrywce, choć pewnie wiele osób obejdzie ograniczenia)
EU V będzie tez population based i to znacznie bardziej niż EU III (najbardziej chyba z dotychczasowych gier studia, nawet bardziej niż Victoria 3)

Wbrew pozorom akurat Paradox świadomy tego jak wiele DLC mają do swoich gier w kolejnych częściach nie próbuje przebić poprzednie contentem, bo wie, że to niemożliwe (patrz dziwne wnioski EA przy The Sims 5) ale za to grzebie przy fundamentach.

I tak HoI IV w stosunku do HoI III wprowadził system linii frontu, zmienił podejście do logistyki wraz z najważniejszym, czyli płynnym upgradem wojsk.

Taki CK3 wprowadził cały system rozwoju postaci, stresu itd. I ma mniej zawartości per nacje, eventy itd. ale za to inne podwaliny. Temu pomimo mniejszej ilości contentu niż CK2 z wszystkimi DLC sprzedał się świetnie i przyciąga graczy.

Tak więc, nie, to nie jest to samo tylko w nowym opakowaniu.

post wyedytowany przez elathir 2025-08-26 11:04:09
06.11.2025 17:57
7.2
zielonakrowa
7
Legionista

Fajnie, że poprawiają trochę mechanikę po 10 latach. Tylko co z tego, jak typowy cykl gry paradoxu wygląda tak:

niegrywalna alfa -> 5lat i 10 dlc później - ok gra -> 8 lat i 15 dlc - fajna gra -> 10 lat zabicie gry, bo trzeba wypuścić kolejną niegrywalną alfę.

A w między czasie naciąganie graczy na 3000zł za dlc z czego połowa to skok na kase praktyzcznie bez treści, a 1/3 psuje mechaniki wprowadzane w poprzednich dlcs.

Scena moderska jest traktowana z buta i po macoszemu, przez co prawie żadna gra paradoxu nie może się doczekać stabilnych wersji dużych modów, bo tylko wypuszczą taką wersje, a paradox w kolejnej wersji wprowadzi tyle breaking changes, że mod nie działa na nowym patchu.

Ja jako ich stary gracz czułem się przez nich notorycznie oszukiwany i wykorzystywany i po prostu przestałem kupować ich gry.

Super interes wydać kilka tysięcy złotych na dlc, a za chwile oni zabijają gre i wypuszczają następce, który jest w 1/3 tak grywalny jak poprzednik.

Już nie mówiąc o tym jak paradox potrafił nabijać ludzi w preordery na Imperatora, którego zabił chwile po premierze...

Albo co zrobili z Victorią. 2jka była bardzo dobra, tylko przestarzała. To żerowali na sentymencie graczy do 2jki, wypuścili jakiegoś niegrywalnego bubla, który jest symulatorem lenina próbującego ręcznie sterować całą gospodarką w całym kraju -.-

Prawie każda ich gra to więcej frustracji na błędy, zmiany, brak balansu i niekompatybilność modów niż przyjemność z grania

12.09.2025 00:09
8
odpowiedz
Begum
22
Chorąży

Czyli za 5 lat będzie można zagrać bo znowu ze 30 dodatków będzie. Po raz piąty to samo. Za EU4 ze wszystkimi dodatkami 1500 zł. Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Skończycie jak Fraxis i Cywilizacja. Lenie i chciwusy.

25.09.2025 21:15
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Szamanik
1
Junior

Coś mi intuicja i doświadczenie z serią podpowiadają że to bedzie w dniu premiery spektakularny gniot, a gra będzie grywalna dopiero po kilkunastu paczach i DLCkach, a najlepszą cześcią bedzie można nazwać ją dopiero jak udostępnią moderom dostęp do modyfikowania hardcoded części kodu (jak np w przypadku Civilization V i Vox Populi), w których pewnie będzie zagrzebane całe zachowanie AI - czyli nigdy, znajac Paradox :) Więc zagrać to sobie bedzie można w okolicach 2028, i to tez bez nastawiania się na frajerwerki. Pozdrawiam.

02.11.2025 18:39
Rumcykcyk
9.1
Rumcykcyk
130
Głębinowiec

Polecisz coś innego ale podobnego do EU IV-V? nie? szkoda. Tylko nie piszmy o Cywilizacji i całkiem innych grach.

Nie ma i nigdy nie będzie studia które zrobi podobną grę do Europy Universalis lub Hearts of Iron. Podobnie z tym, że nie będzie nikogo innego kto da nam wspaniałego Total War-a.

post wyedytowany przez Rumcykcyk 2025-11-02 18:41:04
04.11.2025 03:57
Dart Wafel
10
odpowiedz
2 odpowiedzi
Dart Wafel
60
Der letzte Ritter

Komentarze po staremu, czyli z dupy pt: "gra będzie grywalna za 20 lat dopiero!!11". Oczywiście musi też kosztować wtedy, najlepiej ze wszystkimi dlc, nie więcej jak 10 zł, gdyż to jedyna uczciwa cena dla przeciętnego bolaka. Gra na starcie ma wielokrotnie więcej contentu niż EU4 na starcie, a w wielu aspektach więcej nawet od obecnego EU4 ze wszystkimi dodatkami, ale to nie ważne. Wiadomo również, że wszystkie pozytywne recenzje są przekupione przez Paradox i dopiero jak jakieś Youtubowe odpady, obrzucające ostatnio każdą nową grę gównem, takie jak Kiszak wydrą p*zdę to będzie to jedyna słuszna recenzja dla większości.

04.11.2025 09:04
elathir
10.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

No też tego nie kumam. Rozumiem gdyby ktoś napisał, ze kupi z pól roku jak ogarną balans i optymalizację, bo z tymi na premierę pewnie będzie problem, ale narzekania na brak zawartości w wypadku EU V oznacza, ze ktoś nie ma najbladszego pojęcia o czym w ogóle pisze.

I tak, region specific content będzie ubogi, ale bogactwo corowych mechanik (takich dotyczących każdej nacji) przewyższa EU IV ze wszystkimi DLC. A przecież o to chodzi w nowej części.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-04 09:06:11
06.11.2025 18:05
10.2
zielonakrowa
7
Legionista

Ale to nie jest pół roku na balans i optymalizacje. W takim HOI4 do dzisiaj nie ogarneli balansu i generalnie nie zamierzają.

Chodzi o to, że gry paradoxu do 5 lat po premierze są dosyć słabe. A w momencie, gdy już mają kupe dlc i zaczyna się dobrze w nie grać, to za chwile uśmiercają je i wypuszczają kolejną wersję alfa i nazywają to sequelem.

Poza tym - w gry paradoxu bardzo nudno jest bez modów, a scena moderska jest traktowana po macoszemu. Gdy tylko wyjdzie nowa stabilna wersja jakiegoś dużego moda, to za chwile Paradox wypuszcza nowe DLC i mod przestaje działać.

Masa modów przez to ginie, bo twórcy nie mają siły ciągle tego aktualizować.

Nie mówie, żęby nie tworzyć DLC, ale mogliby ich tworzyć mniej i bardziej treściwe - i informować moderów o przyszłych zmianach, żeby nie gracze potem nie musiel czekać 5 miesięcy na nową wersje moda...

I kpienie z ludzi, którym nie podoba sie wydać na gre prawie 3000zł (crusader kings 2 swego czasu) i nazywanie tego "postawą dam nie więcej niż 10zł" jest idiotyczne.

Żadna inna gra oprócz simsów nie kosztuje tyle siana i nie wiem jak bardzo byś sobie wmawiał, to nie uzasadnisz ceny tych DLCs.

Serio, gram w gry paradoxu od czasów EUIII, wydałem na nie wiele tysięcy złotych i jeśli uważasz mnie za "bolaka któremu szkoda 10zł" to gratuluje przenikliwości, sherlocku

post wyedytowany przez zielonakrowa 2025-11-06 18:11:17
04.11.2025 18:28
Fyrdraka
11
odpowiedz
Fyrdraka
7
Midinvaerne

I pojawiły się klucze poza Steam. Po normalnym, rynkowym kursie dolara, można kupić za 222 zł, a nie za bandyckie 275 zł na Steamie... Ja czekam na pierwsze patche i pierwszą przecenę.

04.11.2025 20:17
Kompo
12
odpowiedz
3 odpowiedzi
Kompo
218
Legend

Patrzę w kierunku tej gry od jakiegoś czasu, ale nie jestem przekonany, że to dla mnie. To znaczy, bardzo chciałbym, żeby to było dla mnie, lecz obawiam się, że jestem za cienki. Bardzo lubię strategie, ale jak są za trudne, to nie. Jak lubię grać w Civkę VI, to znajdę tu coś dla siebie, czy powinienem wypieprzać?

W takie Crusader Kings 3 próbowałem, ale nie zażarło. Trochę mało mięsa, jak w visual novel. Ale EU to inna gra, prawda? Doradźcie!

04.11.2025 20:24
Drackula
12.1
Drackula
242
Bloody Rider

wysoki prog wejscia jest w EU5. Moze sprawdz sobie EU4?

Juz jest wysyp "recencji" ze w EU5 jest za duzo klikania, za duzo czytania etc. Po uja ludzia biora sie za gry ktore nie sa dla nich i potem idiotyczne recki sie pojawiaja?

Jak Ci sie EU4 spodoba, ktrorej podstawke mozna za darmo wyrwac, to wtedy siegaj po 5ke.

04.11.2025 20:50
12.2
damianyk
156
Nośnik Treblinek

Jestem przykładem osoby, której Crusader Kings też nie zażarło, za to w EU4 grało mi się bardzo dobrze, pomimo nie zrozumienia części mechanik, i ogólnie, każualowego podejścia. Wydaje mi się, że to tak jak z Dirt Rally, żeby wymiatać, albo chociaż wiedzieć co się dokładnie robi potrzeba setek godzin, ale to nie znaczy że bez tego nie można czerpać radości z grania. Spróbowałem, bo zawsze lubiłem Total Wary, ale ta część strategiczna wydawała mi się trochę zbyt uproszczona. Jeśli też lubisz TW to spróbuj EU.

04.11.2025 22:30
Kompo
12.3
Kompo
218
Legend

Właśnie myślałem nad EU IV, nawet liczyłem, że zrobią promkę teraz jak nowa wyszła. Przepatrzę biblioteki, ale nie pamiętam, bym ją dodawał.

Z drugiej strony, myślałem, że jak teraz wychodzi nowa, to dobra opcja się wkręcić od początku, na bieżąco być z dodatkami itd. No ale jak ma wyższy próg wejścia…

Total War to jest kolejna strategia, którą bardzo chciałem się jarać, ale jakoś nigdy nie poświęciłem wystarczająco koncentracji.

Może dla mnie to już tylko Risk i Civka.

04.11.2025 22:20
13
odpowiedz
2 odpowiedzi
Wolność
11
Legionista
6.5
PC

Serio gra 2d wymaga 16gb Ramu ? chyba producenci żyją na innej Planecie . Crashe na porządku dziennym . Tyle kasy brak optymalizacji jak gra 2d może się tyle ładować do czego to zmierza . Techlolodzia jest xd tylko chęci brak. EU4 grało mi się bardzo dobrze w 5 trochę namieszali .

04.11.2025 23:37
Kompo
13.1
1
Kompo
218
Legend

Przecież to nie jest gra 2D, o czym ty w ogóle mówisz.

04.11.2025 23:52
elathir
13.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

1) To nie jest gra 2d
2) To co tutaj waży to symulacja, państw, rynków itd. To nie jest proste klikadełko gdzie wszystko leci na skryptach i tylko gracz ma na coś wpływ

04.11.2025 23:52
elathir
14
odpowiedz
elathir
115
Czymże jest nuda?

.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-04 23:52:41
05.11.2025 00:50
Drackula
15
odpowiedz
Drackula
242
Bloody Rider

kusi mnie kupic, oj kusi.

Bronie sie jak moge aby kupic dopiero na swieta bo teraz mam mase waznych projektow na glowie i nieprzespane nocki mi w nich nie pomoga :)

dobrze ze nie dodali w gamepassie bo bym sie pewnie zlamal

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-05 00:51:23
05.11.2025 02:13
Ragn'or
16
odpowiedz
1 odpowiedź
Ragn'or
243
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

Ja też gram i właśnie dżuma mnie czochra w 1349 roku. Bardzo mi się podoba ta gra jak na razie. Koncentruję się na aneksji wasali i sprawach gospodarczo- administracyjnych. Wielu mechanizmów jeszcze nie rozumiem, ale nie jest bardzo trudno opanować sterowanie i robić to co się chce.
Kilku rzeczy nie rozumiem:
1. Dlaczego automatycznie nie wskakuje mi Polska w erę renesansu? Czy trzeba opracować wszystkie technologie z ery tradycji? Kilku mi jeszcze brakuje...
2. Dlaczego nie mogę importować towarów których mi brakuje na rynku? Czy trzeba jakiejś technologii do tego? Tak to wygląda jakbym nie miał dostępu do innych ośrodków handlu, bądź też jakby tam nie produkowali tego co chcę w odpowiedniej ilości by mi sprzedać.
Gdzie mogę to stawiam budynki produkcyjne i łatam dziury, ale do niektórych surowców zwyczajnie nie mam dostępu. Ale..
3. ...Ale mam problem z robotnikami do niektórych powyższych budynków, bo ich liczba w niektórych prowincjach jest niewystarczająca. Zauważyłem że są oni promowani z włościan, ale trwa to długo. Tylko w Krakowie nie ma problemów, bo tam jest kupa ludzi wszelkiej maści.
4. Jak podnieść autorytet korony a obniżyć szlachty? Rozumiem że odpowiednim doborem przywilejów, ale zmiana tego to nie jest takie hop siup.
Świetnie jest przedstawiona opcja unii. Mi wskoczyła z Haliczem i widzę, że mogę wprowadzać różne prawa i ustawy. Zupełnie jak w Unii Europejskiej. Bomba.
Masa zajebistych opcji dyplomatycznych, którymi można rzeźbić wedle uznania, potrzeba tylko maestrii i wyobraźni, oraz doświadczenia.
Podobny mechanizm jest jak widzę w Państwie Kościelnym, Watykanie, ale tam za bardzo nie mam do powiedzenia, może brakuje mi kardynałów albo coś...
Gra wydaje się mieć znacznie więcej opcji niż EU 4 z dodatkami, ale mogę się mylić.
Przypuszczenie: w kwestii kontroli, prawdopodobnie trzeba budować zamki oraz system dróg, ponieważ podnoszenie kontroli dzięki doradcy działa na krótki czas. Tzn: póki działa doradca w danym miejscu, to kontrola na tej ziemii rośnie, kiedy go wycofasz to maleje. W sumie ma to sens, więc może jest potrzebny jakiś trwały element projekcji siły władcy np. zamek? Jak również wysoki parametr autorytetu korony oraz stabilności?
Na plus-
- system handlu, gospodarki, rzeczywisty system podaży i popytu, rozbudowane opcje dyplomatyczne. Inteligencja państw sterowanych przez SI również wydaje się lepsza niż w EU 4. Masa budynków które można stawiać i które wymagają zasobów plus ludzi do funkcjonowania.
- Gra działa płynnie, bez zacięć, przynajmniej na moim sprzęcie.
- z wypowiadaniem wojen trzeba być ostrożnym, wiele czynników trzeba wziąć pod uwagę z tego co zauważyłem jest to dość odpowiedzialna decyzja.
- wszystkie zaimplementowane systemy- gospodarki, handlu, dyplomacji, wojska wydają się działać poprawnie jak na razie, nie doświadczyłem jakichś rażących głupot.
- wystawiane wojsko pochodzi z twoich rzeczywistych poddanych, a nie z tyłka jak w poprzednich częściach, gdzie byłeś ograniczony tylko limitem jednostek i po prostu kupowałeś tysiącami jak miałeś kasę.
- na tej samej zasadzie nie wystarczy pobudować 10-ciu świątyń czy innych budynków, by czerpać profity. Tutaj musisz mieć jeszcze ludzi do obsadzenia. Dzięki temu rozwój państwa nie postępuje skokowo, tylko jest uzależniony od masy czynników, więc trzeba podejmować mądre decyzje. Pojawia się takie zjawisko, że wybudowałeś budynek, i dostajesz informację, że nie jest w pełni obsadzony i generuje straty.
Na minus-
-w niektórych trybach mapy brakuje pewnych informacji, albo zaznaczonych granic kraju (np. mapa surowców).
- czasem nieintuicyjny interfejs, by znaleźć odpowiednie opcje trzeba się naklikać po ekranach, ale pewnie kwestia przyzwyczajenia i ogarnięcia gdzie co jest.
- w polskiej wersji językowej jest sporo błędów, literówek, źle odmienionych słów, albo źle przetłumaczonych. Nie przeszkadza to jednak w niczym, choć nie powinno tego być.
Na obecną chwilę gra mi się lepiej i ciekawiej niż w EU 4 z dodatkami, ale póki co oceny nie wystawię, muszę się więcej wgryźć w to.

06.11.2025 22:04
16.1
Interior666
165
Generał

Trochę pograłem i nie wiem czy pomogę w odpowiedzi na pytania ale postaram się podzielić moim doświadczeniem zdobytym przez te już prawie 20 godzin, pozwolę sobie jeszcze dodać kilka spostrzeżeń.
1. Nie mam pojęcia. Wygląda jak by to się działo automatycznie, możliwe, że po prostu musi dobić do pewnej daty?
2. Handel towarami nie należy do najbardziej intuicyjnych. Handel polega na przepustowości czyli na wydajności handlowej danego szlaku. Dajmy na to chciałbyś importować do Krakowa futra, musisz znaleźć dany towar i po prostu kliknąć na import następnie ustawiasz z jakiego rynku chcesz to importować oraz zwiększasz wydajność szlaku. Zwiększając wydajność danego szlaku zwiększa się automatycznie liczba importowanych/eksportowanych towarów. Z tego co zauważyłem nie da się ustawić ręcznie np: import 1 futra z Rygi do Krakowa. Dlaczego nie możesz importować niektórych produktów? Bo ich nie ma na żadnym rynku dostępnych. Ja na przykład grając Holandią mam problem z ryżem. Nie ma go nigdzie.
3. Tak popy "awansuja". "Od zera do bohatera..."
4. Tak jak piszesz kontrole władcy podnosisz poprzez odbieranie przywilejów. Można też dążyć do centralizacji władzy, też nie jest łatwo i bardzo długo to trwa. Polecam po sprawdzać prawa i ewentualnie pozmieniać je pod większa centralizację podczas posiedzeń parlamentarnych. Mi też się unie bardzo podobają reformy unii personalnych, taka centralizacja władzy a nie zwykły aneks. Dobre porównanie z tą UE. Nie pomyślałem o tym.
Kontrolę można zwiększać budując drogi do stolicy. Zauważyłem, że opłaca się robić na początku do najbogatszych prowincji bo kontrola zwiększa kompetencje podatkowe, nie wiele da podnoszenie kontroli w prowincji w której i tak nie będziemy zbierać zbyt dużo podatków.

Tak odemnie. Gra petarda jak narazie.

post wyedytowany przez Interior666 2025-11-06 22:06:07
05.11.2025 18:21
Rumcykcyk
17
odpowiedz
Rumcykcyk
130
Głębinowiec

Jak dla mnie za dużo przekombinowanych opcji w opcji, a pod opcjami kolejne zbędne opcje. W EU IV wszystko było czytelne i proste. Jak chciałeś coś zrobić, zawiązać jakąś intrygę, wypowiedzieć wojnę, zająć ziemie wasala albo jakie skutki ponieślibyśmy jeśli wypowiedzielibyśmy wojnę państwu A lub B tak w EU V nie widzę nic.

Gram Francją ale czuję, że porwałem się z motyką na słońce bo mamy od uja podwładnych i serio nie wiem co robić na razie tak klikam na pałę i puszczam czas. Uczę się na błędach bo inaczej się nie da.

Fajnie to było rozwiązane z władcami w EU IV były punkty od 1-6 w trzech specjalizacjach tak tutaj mamy większe cyfry 42-42-59.

Ogólnie to przej..... bo wszystkiego trzeba się nauczyć od 0. Tyle setek godzin przegrałem w EU IV i ten czas jak psu w d...

post wyedytowany przez Rumcykcyk 2025-11-05 18:44:21
06.11.2025 01:25
Ragn'or
18
odpowiedz
Ragn'or
243
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

Grubo. Po śmierci pierwszego władcy (przez brak męskiego potomka) popadłem w unię z Węgrami, gdzie jestem na pozycji niższego i przyszedł król z Węgier. Ale to nie problem. Większy problem to kryzys związany ze szlachtą. Organizują mi bunty co kilka lat a nie jestem w stanie obniżyć ich wpływów. Także w latach 80-tych XIV-go wieku mam niekończącą się wojnę domową, inwestycje stanęły i właściwie walczę o przetrwanie. Dwie rebelie udało mi się stłamsić przy pomocy Węgier, Litwy i Halicza. Nie wiem jak z tego wyjść. Dochód spadł właściwie do zera, biję monetę, ale inflacja rośnie w szybkim tempie. Właściwie wszystkie stany są pobuntowane, stabilność niska, legitymizacja władzy niska. Nie mam żadnej siły by te przywileje im odebrać. Pasek arystokracji na max.
Za słabo znam te mechanizmy i nie mogłem zawczasu rozładować to zagrożenie. Teraz chyba za późno, koniec jest bliski.
Z plusów- zakon krzyżacki anihilowany wcześniej, pomniejsi wasale anektowani (choć trwało to długo), zmieniam kulturę na polską gdzie się daje, ale też to potrwa.

post wyedytowany przez Ragn'or 2025-11-06 01:36:45
06.11.2025 06:49
19
odpowiedz
Ryokosha
94
Legend

Ja polecam zacząć nie Polską czy Francją ale rekomendowanymi krajami. I pierwsze rozgrywki potraktować jako naukę a nie z ambicją. Ja już dwa razy restartowałem, bo za każdym razem uczę się czegoś nowego i wolę to zastosować od początku. Polecam też filmiki niejakiego Lookasa. Pomagają.

06.11.2025 09:41
20
odpowiedz
2 odpowiedzi
Paprykarz
46
Pretorianin

Czy to nadal jest na tym gównianym clausewitz engine? Jeśli tak to nie ma nawet co zaczynać.

post wyedytowany przez Paprykarz 2025-11-06 09:41:35
06.11.2025 17:58
20.1
zielonakrowa
7
Legionista

oczywiście, że tak.

06.11.2025 19:39
elathir
20.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

A co w jego nowej iteracji jest złego?

Obecna wersja (ta co w CK3 i V3) działa całkiem dobrze, dużo lepiej niż poprzednia wersja, która w HoI IV czy Stellaris potrafi nieźle chrupać.

08.11.2025 01:30
elathir
21
odpowiedz
2 odpowiedzi
elathir
115
Czymże jest nuda?

Jednak się złamałem i już kupiłem a nie jak planowałem na święta.

Na razie jakieś 4h za mną:
- technicznie jest nierówno, gra ma problemy ze startem, menu zamula itd. ale w trakcie gry jest ok
- pod względem poziomu rozbudowania to jest makabrycznie wręcz złożona gra. Gram w gry Paradoxu od czasów pierwszego HoI i drugiej Europy Universalis. Nawet w miarę ogarniam marynarkę w HoI IV, mam WC w EU IV na koncie na ironmenie i ogólnie lubię złożone gry. Ale tutaj mamy chyba jeszcze bardziej wykręcony poziom niż w Vic 3. Godzinę mi zajęło zanim pierwszy raz unpauzowałem grę przeglądając co trzeba by tutaj ustawić.
- gram Polską, na pierwszą próbę poziom łatwy (ale nie najłatwiejszy) i zdecydowałem się na automatyzację handlu oraz zarządzania metodami produkcji w budynkach oraz podatków. W kolejnej grze może się zdecyduję na ręczne tym zarządzanie, ale i tak jest sporo na głowie
- jak ktoś grał Polską to też wciągnęła was Litwa w wojnę z zakonem? I kin z teutonami, ci to pikuś, jak sobie daliście radę z Czechami? Ja mimo łatwego poziomu musiałem odwalać totalny save scuming by wyjść zwycięsko. Normalnie tego unikam ale tutaj po prostu jedyną inną opcją było przegrać. Nie wyobrażam sobie jak można sobie na Ironmanie poradzić na normalnym poziomie, to chyba konflikt skazany na porażkę, ewentualnie zdradzenie Litwy.
- po tej wojnie Litwa i tak się na mnie wypięła i pomimo relacji na poziomie 200 zerwała sojusz

Opinia na razie:
No cos czuję, że sie w tej grze zakocham, to naprawdę robi wrażenie strategii ostatecznej.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-08 01:31:45
08.11.2025 09:54
21.1
Ryokosha
94
Legend

Moim zdaniem Polska na początek nie jest dobrym krajem. Tak jak zresztą moja ukochana Portugalia. Lepiej wziąć jakiś rekomendowany kraj albo taki który ma na początku dostęp do złota lub srebra żeby można było kasę ciągnąć z bicia monety.
Wojny w tej wersji to nie takie hop siup. Gram Kastylia i Anglia poprosiła mnie o pomoc w wojnie stuletniej. Pomyślałem czemu nie. Zmobilizowałem poborowych i początek był dobry. Rozbilem parę francuskich (lub jego wasali) armii. Odzyskałem część angielskich terytoriów ale potem Francuz przeszedł do kontrataku i dopiero pod Burgos go zatrzymałem i rozbilem kosztem kolejnych mobilizacji. Odzyskałem to co straciłem i znowu wkroczyłem do Francji ale w końcu po trzech latach wojny kiedy Francuz zaproponował separastyczny pokój status quo ante belli to wziąłem. Czemu? Bo pracowników zaczęło mi brakować w niektórych budynkach i pojawił się deficyt. Dobrze zrobiłem bo w końcu do mnie dotarła Czarna Śmierć i to jest dopiero katastrofa...

08.11.2025 18:02
elathir
21.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

W sumie pomijając wojnę z zakonem na początku to nie jest źle.

Właśnie skończyłem drugą gdzieś na samym początku epidemii dżumy (armie rozbiłem mu już wcześniej zostały oblężenia) i wyeliminowałem zakon. Tym razem było łatwiej bo Czesi nie stanęli po stronie zakonu a to bardzo pomogło.

Do tego powoli aneksuje wasali, unia z Rusią halicką. Nie jest źle. Epidemia dżumy to problem, ale ponieważ jest dla wszystkich to jakoś przeboleje. Tak czy inaczej nie jest źle. Tylko ta pierwsza wojna jest problemem i kształt kraju ograniczający kontrolę.

PS. Gracie po polsku czy angielsku? Ja po angielsku, jakoś w grach paradoxu nie potrafię się odnaleźć po polsku.

08.11.2025 18:20
22
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
199
Śmierdzący Tchórz

Elathir

Za pierwszym razem dałem się wciągnąć Litwie w wojnę i Czechy mnie rozniosły. Na bardzo łatwym poziomie trudności maja 3 x więcej wojsk ze swoimi sojusznikami i jeżdżą po mnie jak po maśle.

Za drugim razem odmówiłem wsparcia, postawiłem nacisk na dyplomację (boost relacji z Czechami) i udało mi się zawiązać z nimi Ligę Obrony (btw. zmieniłem język na angielski bo polski to absolutna porażka). Kilka lat później zaatakowałem Zakon, Czechy się wypięły na niego i szybko przyłączyłem Krolewiec i Gdańsk.

Muszę przyznać, że jak na razie gra jest dość mocno intuicyjna (poza kilkoma kwestiami z budynkami, których do końca nie rozgryzłem). Utrzymuje stałą nadwyżkę ale pamiętajmy, że gram na razie na najniższym poziomie trudności. Na wyższy przejdę jak tutaj rozgryzę wszystkie mechaniki.

Jak dla mnie są na ten moment dwie wady: szybkość działania oraz mapa wojenna - nie znalazłem na razie mapy pokazującej dobrze tereny okupowane.

Ale wszystko inne to miód jak cholera. Zawartości w tej grze jest od groma i po setkach godzin w EU 4 pozostaje wykrzyknąć: umarł król, niech żyje król!

08.11.2025 20:16
elathir
22.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

No właśnie u mnie z wydajnością sprawa wygląda dość komicznie, menu lekko laguje, wczytywanie save/mapy tnie ale sama rozgrywka leci w zasadzie płynnie, wiadomo na tempie 5 są trwające ułamek sekundy zwolnienia na początku każdego dnia, ale gra działa zadziwiająco płynnie, przynajmniej na początku. Zobaczymy jak pod koniec rozgrywki będzie to wyglądać, czy jak CK3 czy jak Stellaris.

09.11.2025 00:21
23
odpowiedz
9 odpowiedzi
panzwami
0
Junior

Są już pierwsze timelapsy na YT i widać na nich doskonale to co każdy z odrobiną oleju w głowie wiedział już po samym ogłoszeniu tej nowej, bzdurnej daty startowej - czyli że ma opcji by PDX dowiozło AI, które przy takiej złożoności gry będzie w większości rozgrywek płynnie przekształcać sytuację geopolityczną na choć trochę zbliżoną do tego co historycznie działo się w kolejnych latach.

1444 był idealny, bo większość fundamentalnych zmian na mapie świata, które ciągnęły się przez kolejne wieki już się zapoczątkowała lub dokonała. Dzięki temu dalszy rozwój wydarzeń często wypadał dość dobrze i naturalnie. Moskwa często jednoczyła Rosję, podbijając resztki Złotej Ordy (która już była rozsypana - czyli brak problemu ze zmuszeniem do tego AI), a potem Syberię, Osmanie często podbijali wszystko dookoła do momentu natrafienia na barierę w postaci Austrii na zachodzie, Rosji na północy i Persji na wschodzie (nawet podbój Egiptu Mameluków dość często wchodził), Polska często jednoczyła się z Litwą (która miała już podbite księstwa ruskie - czyli brak problemu ze zmuszeniem do tego AI), Anglia często podbijała całe Wyspy Brytyjskie jednocząc Wielką Brytanię i skupiając na handlu i kolonizacji, Francja niemal zawsze wchłaniała feudalną drobnicę i robiła za wielkiego niebieskiego bloba, Kastylia często integrowała Aragonię tworząc Hiszpanię, Habsburgowie często przejmowali koronę w Czechach i na Węgrzech, itd itp. Chyba tylko w przypadku Chin i Indii działało to kiepsko, bo podbój Indii przez Mogołów i Chin przez Mandżurów były zbyt odległe od daty startowej i AI nie dawało sobie już z tym rady. Zamiast tego zazwyczaj Timurydzi zamiast iść na Indie albo znikali całkiem, albo zostawali tylko w Azji Środkowej, a Indie dzieliły między siebie na ogół jakieś 3 minory. W Chinach zaś albo trwała do końca dynastia Ming, albo rozsypywała się ona na drobnicę, z której też po jakimś czasie zostawały losowo 2-3 najsilniejsze państwa, a podbój Mandżurów i początek dynasti Qing rzadko kiedy się trafiał.

Po cofnięciu daty startowej o 100 lat, wszystkie takie wydarzenia kształtujące główne potęgi epoki są już zbyt oddalone od daty startowej dla durnego AI i nic już kompletnie nie działa. Osmanie przez całą grę pozostają małym państewkiem, Litwa nie jest w stanie podbić księstw ruskich i do epoki napoleońskiej trwają sobie jakieś Halicze i Kijowy (nie mówiąc już o zjednoczeniu z Polską), Moskwa nawet jak czasem próbuje jednoczyć Rosję to i tak napotyka barierę, bo Złota Orda nigdy się nie chce ma dobre rozpaść i zamiast tego pierwsza zajmuje Syberię, Chiny pozostają pod władzą Mongołów albo rozsypują się na drobnicę (a gdzie przejście z Yuan w Ming, nie mówiąc już o przejściu potem z Ming w Qing), itd. itp. Bez ingerencji gracza albo nie dzieje się nic, albo dzieją się kompletne bzdury z losowymi małymi feudalnymi państewkami rosnącymi na regionalne potęgi w próżni powstającej z braku podbojów historycznych mocarstw, które naturalnie (z powodu potencjału demograficznego, położenia geograficznego, tradycji miliatarnych itp.) powinny w takim regionie dominować, a nie dominują, bo albo są za słabe na starcie (bzdurna data startowa) albo zbyt pasywne przez całą grę (bzdurne AI).

Odechciewa się grać wiedząc, że zmiany na świecie w stosunku do tego co znamy ze stanowiącej oś gry epoki nie wynikają z twojej ingerencji, a tylko z tego że po prostu każda rozgrywka to taki ciąg losowych bzdur na bazie daty startowej z sytuacją geopolityczną zupełnie nieprzystającą do wczesnej epoki nowożytnej.

I zanim się ktoś zesra, to nie chodzi tu też o to by oskryptować cały historyczny przebieg wydarzeń, tylko aby odwzorowanie pewnych naturalnych procesów i rozkładu sił wynikało z samych mechanik rozgrywki i aby do tego najczęściej zmierzało w swoich działaniach AI, przy założeniu braku ingerencji gracza i zbliżonych do historycznych wydarzeń losowych. Wtedy nawet gdy taka ingerencja gracza się pojawi, albo jakieś wydarzenie pójdzie inaczej niż w rzeczywistości i zmieni tym samym bieg historii, to adaptowanie się do tego AI wydaje się wystarczająco autentyczne, bo świat gry i samo AI rządzą się naśladującymi rzeczywistość mechanizmami, na bazie stałych czynników i twardych danych startowych, a nie losowych głupot piętrzących się wykładniczo z każdym rzutem kostki. Nadal mamy wtedy do czynienia z historią alternatywną, bo samoistne zmiany wciąż zachodzą (i powinny), ale są przy tym wystarczająco wiarygodne by gracz czuł, że jego działania mają realny wpływ na kształtowanie historii w grze, a nie dzieją się tylko gdzieś z boku w stosunku do kompletnie losowego przebiegu historii w każdej rozgrywce.

W EU4 samo w sobie działało to średnio i miejscami widać było braki, co np. uwidaczniało się we wspomnianych wcześniej Indiach, gdzie sytuacja startowa plus mechaniki rozgrywki zawsze prowadziły AI do podziału subkontynentu pomiędzy ~3 duże państwa (w ogóle sam fakt zbyt szybkiej redukcji minorów był bolączką). Jednak w większości przypadków ta sama data startowa była wystarczająca by maskować wspomniane braki w mechanikach i ich wykorzystaniu przez AI, bo z takim stanem początkowym i tak AI trzymała się do końca gry mniej lub bardziej zbliżonego do historycznego (w poszczególnych miejscach) przebiegu i w miarę rozsądnych alternatyw czyniących każdą rozgrywkę inną. Tymczasem w EU5 data startowa robi AI ostro pod górkę już na wejściu, a dodając do tego jeszcze fakt że jest ono w tej grze skopane i zbyt bierne to już w ogóle autentyzm i wiarygodność rozgrywki diabli biorą.

Nawet gdyby AI było tak samo bierne w EU4 co w EU5 (gdzie z czasem i tak pewnie to trochę poprawią), to porównania stanu świata z timelapsów na początku i na końcu nie byłyby tak odjechane jak przy cofniętej o ponad sto lat dacie początkowej z EU5 (czego już raczej nie poprawią).

Tak że póki co jest to największa wada, ale to wiadome było już od dawna, tak że bez zaskoczenia.

post wyedytowany przez panzwami 2025-11-09 00:22:51
09.11.2025 00:28
elathir
23.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Są już pierwsze timelapsy na YT i widać na nich doskonale to co każdy z odrobiną oleju w głowie wiedział już po samym ogłoszeniu tej nowej, bzdurnej daty startowej - czyli że ma opcji by PDX dowiozło AI, które przy takiej złożoności gry będzie w większości rozgrywek płynnie przekształcać sytuację geopolityczną na choć trochę zbliżoną do tego co historycznie działo się w kolejnych latach.

Podstawowa uwaga, czy te timeplapsy maja odpalone historyczne AI czy nie? Bo na historycznym całość wygląda sensownie.

Odechciewa się grać wiedząc, że zmiany na świecie w stosunku do tego co znamy ze stanowiącej oś gry epoki nie wynikają z twojej ingerencji,

Ależ właśnie to było jedno z moich podstawowych wymagań, by sytuacja na mapie była dynamicznym efektem zaistniałych wydarzeń a nie zawsze tym samym o ile gracz nie spowoduje zmiany. To jest zaleta a nie wada. Zresztą prawdziwa historia to w dużej mierze wypadowa losowych wydarzeń. Gdyby nie sztorm, który dopadł Wielką armadę to nie byłoby Imperium brytyjskiego w znanej nam formie, gdyby Jan II Kastylijski miał syna to Hiszpania jaką znamy mogłaby nie powstać. Itd.

Ty właśnie oczekujesz silnie oskryptowanej gry, większość graczy i fanów gatunku tego nie chciała. To jakby narzekać, że model jazdy w Assetto Corsa jest za mało arcadowy.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-09 00:30:50
09.11.2025 00:38
23.2
panzwami
0
Junior

na historycznym całość wygląda sensownie

Pokaż chociaż jeden taki "sensowny" timelapse, gdzie w dacie końcowej nie będzie widać ewidentnych naleciałości wynikających wyłącznie z cofnięcia daty startowej o ponad sto lat.

Ależ właśnie to było jedno z moich podstawowych wymagań, by sytuacja na mapie była dynamicznym efektem zaistniałych wydarzeń a nie zawsze tym samym o ile gracz nie spowoduje zmiany. To jest zaleta a nie wada. Zresztą prawdziwa historia to w dużej mierze wypadowa losowych wydarzeń. Gdyby nie sztorm, który dopadł Wielką armadę to nie byłoby Imperium brytyjskiego w znanej nam formie, gdyby Jan II Kastylijski miał syna to Hiszpania jaką znamy mogłaby nie powstać. Itd.

Ty właśnie oczekujesz silnie oskryptowanej gry, większość graczy i fanów gatunku tego nie chciała. To jakby narzekać, że model jazdy w Assetto Corsa jest za mało arcadowy.

Przewidziałem takie odpowiedzi, stąd niżej od cytowanego fragmentu masz z grubsza nakreśloną różnicę i wytłumaczone, że nie chodzi o samo istnienie alternatyw (i zaznaczone przy tym, że są one jak najbardziej pożądane) ani też oskryptowanie wszystkiego na sztywno (co byłoby bez sensu), tylko problem z czego te alternatywy wynikają, jak potem wyglądają i jak to wpływa na wiarygodność i autentyczność całej rozgrywki w oczach gracza oczekującego czegoś więcej niż poziom gier przeglądarkowych w malowanie mapy.

post wyedytowany przez panzwami 2025-11-09 00:41:53
09.11.2025 01:17
elathir
23.3
elathir
115
Czymże jest nuda?

A ja ci tłumaczę, że to o czym piszesz można osiągnąć tylko przez oskrypowanie. Jak nie oskryptujesz, że Jan II ma mieć tylko córkę a nie syte, to nie otrzymasz Iberyjskiej unii bo jak? No chyba, ze władca Aragonu będzie miał wtedy tylko córkę.

Bo każda możliwość gdzie coś może sie potoczyć inaczej przynieść może nieprzewidywalne skutki. Albo masz mechanikę, która daje możliwości albo taką, która musi prowadzić do z góry określonych celów, czyli de facto oskryptowanie. Bo choćby lucky nations w ustawieniu historycznym z EU IV są właśnie takim oskryptowaniem gry by uzyskać wyniki bliższe historycznym.

To czego chcesz sprawiłoby, ze gra miałaby dużo niższe replaybility i po prostu byłaby przewidywalnie powtarzalna i nudna.

09.11.2025 02:32
23.4
panzwami
0
Junior

Nadal nie rozumiesz. To jest analogiczna sytuacja co w przypadku gdyby zamiast 100 lat twórcy cofnęli grę o 1000 lat i bazowali na stanie faktycznym z tego okresu, co w połączeniu z mechanikami gry i zachowaniem AI powodowałoby, że na podobnych timelapsach w 90/100 rozgrywek kolonizacja Ameryki w 1400-1500 roku wyglądałaby tak, że zachodni Rzymianie walczą z dynastią Han o kontrolę nad Meksykiem, a ty byś klaskał uszami jaka to dynamiczna i nieoskryptowana jest gra.

Tymczasem to jest właśnie przewidywalna i nudna rozgrywka, bo wynikająca z ograniczeń mechanik rozgrywki mających w teorii naśladować rzeczywiste procesy oraz AI, które w oparciu o te mechaniki ma następnie kreować różne od biedy wiarygodne (w dłuższej perspektywie) alternatywne przebiegi historii. Przykład z 1000 lat celowo skrajny, aby uwidocznić o czym mowa, jednak przy cofnieciu się o 100 lat działa to w ten sam sposób. Stąd już po pierwszych screenach z gry, na których na środku mapy widać było wielką żółtą plamę w postaci Złotej Ordy, to już była pewność, że przy ograniczonych mechanikach gier PDX w większości rozgrywek nie będzie się ona rozpadać we właściwy sposób, tylko trwać jako regionalne mocarstwo w tej czy innej formie do epoki napoleońskiej. I wszystkie publikowane ostatnio timelapsy tylko potwierdzają te oczywiste obawy.

Problem ze Złotą Ordą (i wszelkie inne podobne), a w szczególności częstotliwość jego występowania, to nie jest żadna alternatywa wynikająca z tego, że "coś poszło inaczej, bo mogło", tylko ordynarne obnażenie płytkości mechanik rozgrywki, skrajnie uzależnionych od początkowego stanu gry. Im bardziej rozciągniesz czas gry zmieniając ten stan początkowy, tym bardziej odleci cała rozgrywka, mając coraz mniej wspólnego z epoką, której teoretycznie ma dotyczyć, aż do skrajnie absurdalnych przykładów, jak ten z początku postu.

Skoro więc mamy świadomość takich ograniczeń mechanik rozgrywki (a chyba nikt nie oczekiwał, że PDX coś tutaj poprawi) to bezsensownym jest jeszcze bardziej pogłębiać problem poprzez cofanie daty startowej. Tym bardziej, że w EU4 mieliśmy fajną, kompromisową datę, która w dużej mierze maskowała wyżej wspomniane ograniczenia (z racji takiej a nie innej sytuacji geopolitycznej na start), dając graczowi, chociaż iluzję autentyczności poszczególnych rozgrywek (przynajmniej w poczatkowym ich latach, wiadomo - im dalej tym gorzej) trzymając się przy tym swojej epoki.

09.11.2025 13:31
elathir
23.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

Ale jaki problem?

Historię kształtował miks procesów deterministycznych i wydarzeń losowych. Tak samo jest w tej grze. Procesy deterministyczne oddaje mechanika, losowe czynniki losowe.

Ty oczekujesz gry, która będzie całkowicie deterministyczna , co oznacza, że będzie posiadać jedyną optymalną strategię na każdą grę, czyli będzie nudna. Jeżeli zawsze finalnym przeciwnikiem będzie BBB, tak zawsze jedyną poprawną strategią dla gracza będzie eliminacja BBB na początku albo blobowanie w innej części świata. Innej drogi nie będzie. I to jest właśnie nudne. To, że różne nacja wykorzystując sytuację są w stanie uzyskać przewagę jest fajne. I tak są miejsca i czynniki mechaniczne takie jak miejsce spawnowania się instytucji, które sprawiają, że nacje Europejskie mają przewagę, tak ja w historii, ale nie jest z góry ustalona ścieżka.

09.11.2025 19:21
23.6
panzwami
0
Junior

Ale jaki problem?

Historię kształtował miks procesów deterministycznych i wydarzeń losowych. Tak samo jest w tej grze.

Ehh, grochem o ścianę... Cała rzecz w tym, że tak właśnie nie jest i to jak wygląda świat w dacie końcowej kampanii jest determinowane tej w grze głównie tym jak wyglądał on w dacie startowej, co w tej części stało się jeszcze bardziej kłujące w oczy, ze względu na wykastrowanie AI z agresywności, będące nieudolną próbą (a konkretniej przeholowaniem w drugą stronę) zwalczenia przez twórców (przynajmniej świadomych problemu) klasycznej tendencji AI do szybkiej redukcji minorów i losowego podziału świata na regionalne bloby (najczęściej te same, a które konkretnie to już warunkuje właśnie data startowa) przepychające się już tak ze sobą do końca gry. Czyli problemu znanego już z EU4, gdzie był on jednak maskowany przez datę startową sprawiającą, że to do czego dąży AI opierając się na takich oto mechanikach rozgrywki (jakkolwiek oderwanych od rzeczywistości) co prawda przypadkiem, ale jednak w satysfakcjonującym stopniu pokrywało się z tym co można nazwać naturalną konsekwencją uwarunkowań epoki i wypadkowej możliwych zdarzeń losowych, czyli czymś czego oczekiwali gracze preferujący coś bardziej złożnego i tym samym bardziej autentycznego niż poziom przeglądarkowych gier w malowanie mapy.

Taki sposób tworzenia się historii w EU5 jest oczywiście nudny i przewidywalny do tego stopnia, że zachowanie chociażby tej Złotej Ordy w grze można było przewidzieć już na podstawie jednego przedpremierowego screena z mapą świata i dokładnie to się teraz dzieje na publikowanych ostatnio timelapsach. I tak samo można przewidzieć jak zachowywałoby się AI w grze gdyby datę startową cofnąć nie o 100, a o 1000 lat (przykład z Rzymem wyżej). Twórcy co prawda starali się tej oczywistości przeciwdziałać (widząc w przeciwieństwie do ciebie problem), stąd na wielu timelapsach Złota Orda eksploduje po kilkadziesiąt razy przez całą rozgrywkę, tyle że zaraz szybko się konsoliduje i za parę lat od nowa macieju, trwając tak sobie do epoki napoleońskiej i końca rozgrywki (a nawet jak już co kilkunastą rozgrywkę trafimy, że się jednak w końcu kiedyś rozpadnie na dobre, to potem nic się nie dzieje, z powodu tego wykastrowanego AI).

A nie działa to tak jak należy, ze względu na fakt, że jest leczone objawowo, sztucznym wykręcaniem konkretnych modyfikatorów pod osiagnięcie konkretnego rezultatu, a nie wynika z naturalnych, niemal nieuniknionych w danej sytuacji procesów, odwzorowywanych w możliwie wierny sposób przez mechaniki rozgrywki (chociaż samo to że owe mechaniki tego nie robią w należytym stopniu, nie jest co prawda żadnym zaskoczeniem). AI oparte o tak oderwane od rzeczywistych zasad funkcjonowania świata mechaniki zamiast tego popada w poleganie wyłącznie na ciągach niepowiązanych ze sobą czynników losowych, co po kilku iteracjach za każdym razem tworzy jedynie totalny, bezsensowny miszmasz, niemający nic wspólnego z sensownym, alternatywnym przebiegiem historii, gdzie konsekwencje jednej zmiany implikują kolejne, a oparte o chociaż trochę imitujące rzeczywistość mechaniki rozgrywki (bo wiadomo, że przecież symulatora rzeczywistości nie zrobią, choćby chcieli) AI jest w stanie adaptować się do tych zmian i ciągnąć taki alternatywny przebieg historii w jakiś od biedy wiarygodny (dla mającego jakiekolwiek pojęcie o historii i funkcjonowaniu świata gracza) przez cały okres gry, a nie pierwsze 50-100 lat zanim AI już całkiem odleci. Bez tego (choćby iluzorycznego) poczucia wiarygodności gra pod względem autentyczności stacza się właśnie do poziomu przeglądarkowych gier w malowanie mapy (w których brak autentyczności wynika z nadmiaru uproszczeń i ubogości mechanik) i zwyczajnie odechciewa się grać mając świadomość, że to co oglądasz na ekranie to bzdury nieróżniące się wiele od tego co gdyby małpie dać mapę świata do mazania po niej w paintcie.

Fajnie, że twórcy mają świadomość samego faktu istnienia problemu o którym piszę, szkoda tylko, że forsownie uparli się na tę bzdurną zmianę z cofnięciem daty startowej, wytrącając sobie autut z EU4, który w dużej mierze maskował wspomniane bolączki (przynajmniej w Europie i Amerykach, bo w Azji i Afryce to różnie z tym tam bywało i było jeszcze co poprawiać), zamiast tego wierząc, że są w stanie sobie z tym poradzić w inny sposób, co skończyło się tylko tym, że kastrując AI z agresywności zabetonowali mapę w średniowieczu na całą grę, a pod chyba każdym timelapsem powtarzają się teraz te same komentarze w stylu "nothing happens simulator" itp. A wystarczyło nie cudować z datą.

Teraz najprawdopodobniej będą próbowali to odkręcać w poprzednim kierunku, wracając do problemów które starali się zwalczyć i próbując je doraźnie leczyć różnymi buffami i sztucznym wykręcaniem modyfikatorów, co jednak nie rozwiąże sprawy i albo zostanie już im taki rozgrzebany taki śmietnik na dobre, albo np. będą starać się ratować sytuację i przyciągnąć z powrotem graczy widzących problem i wolących zamiast tego dalej grać w EU4 niż EU5, właśnie poprzez dodanie jakichś późniejszych scenariuszy, co może zamaskuje to w zjadliwym stopniu, tak jak to robiło w EU4. I na to pozostaje w tym momencie liczyć (w ostateczności są jeszcze moderzy).

A różne elathiry itp. dalej będą sobie grać w to co jest i się tym ekscytować, jak ci co nie widzą problemu w robieniu w kilka lat światowej potęgi z Bhutanu w HoI4 i dalej grają ten arkadowy syf w bazowej wersji bez modów.

09.11.2025 21:25
Drackula
😂
23.7
Drackula
242
Bloody Rider

Rozpie...a mnie takie medrki :)

Idz sobie graj w cos co sie podoba i nie truj dupy. Wiekszosci grajacym zmiany w piatce odpowiadaja. Nikt dla jakiegos malkontenta z pokraczna argumentacja nie bedzie zmienial gry.

Typ oczywiscie juz ukonczyl 100 kampanii i wie jak mapa w koncowej fazie wyglada - 100 razy tak samo!

09.11.2025 21:40
23.8
1
damianyk
156
Nośnik Treblinek

Idz sobie graj w cos co sie podoba i nie truj dupy.

Czyli co, komentować można tylko jeśli gra się spodobała?

09.11.2025 23:49
elathir
23.9
elathir
115
Czymże jest nuda?

Czyli co, komentować można tylko jeśli gra się spodobała?

Można wytykać grze wady o ile się w nią grało. Chodzi o to, ze koleś narzeka na podstawie tego, ze na jakichś timelapsach co widział Złota Orda przetrwała do XIX wieku (co wcale nie występuje na wszystkich) a w grę nawet nie grał ale oczekuje w niej zmian bo mu się timelapsy nie podobają.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-09 23:50:06
09.11.2025 00:23
elathir
24
odpowiedz
elathir
115
Czymże jest nuda?

No kolejny dzień za mną.

Z uwag, niektóre eventy i ciągi eventów mają trochę przesadzone efekty, z których trudno się potem wydostać. Przykładowo musiałem się zapożyczyć po uszy by wyjść z buntu szlachty (na szczęście jeszcze nie wybuchł) po zgodzeniu się na reformę ustrojową. Problem tutaj był taki, że obniżenie podatków zwiększa tylko loyalty equilibrium, ale nie tempo odzyskiwania lojalności, przez co trudno odbudować często lojalność zanim się 100% rebelii uzbiera, musiałem wręczyć łapówki a te kosztowały fortunę.

Ale gra generalnie strasznie mi się podoba.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-09 00:23:44
09.11.2025 07:25
25
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
199
Śmierdzący Tchórz

A czy ktoś rozgryzł jak działa od strony mechaniki posiadanie potomków?

Kazimierz III ma same córki… ale podczas jednej z wojen (z Węgrami o tron) urodził mi się syn. Następnie wczytałem zapis bo stwierdziłem, że ta wojna nie była dobrym pomysłem i… w tym samym dniu zamiast syna urodziła mi się córka. Wczytywałem grę kilkanaście razy i za każdym razem miałem córkę. Zawsze rodziła się w tym samym dniu.

Podobnie niektóre inne wydarzenia. Wczytując zapis miałem kilka niezależnych wydarzeń w tym samym czasie.

09.11.2025 10:47
elathir
25.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Data urodzenia jest ustalana wcześniej, ale płeć chyba przy narodzeniu.

Do tego odnoszę wrażenie, ze wczytanie gry bez jej restartowania nie zmienia seeda losowego, w sensie jak wczytałem grę miałem powtórkę ale jak ją wyłączyłem i włączyłem to już inne wyniki. Przynajmniej krótkoterminowo.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-09 10:48:08
09.11.2025 08:27
26
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
199
Śmierdzący Tchórz

Pograłem sobie rano godzinkę i dochodzę do takich wniosków:

- system rebelii to miód. W końcu trzeba walczyc o terytorium.
- gra to mocne 9/10. Wcześniejszy to faktycznie jest trochę kontrowersyjny ale w sumie cieszy możliwość odtworzenia Bizancjum (tak, wiem, też to było możliwe w 4 ale było też ekstremalnie trudne).
- nie pogram za dużo. Ta gra wymaga setek godzin :) a niestety w dorosłym życiu ich nie ma ;)

09.11.2025 10:49
elathir
26.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

system rebelii to miód. W końcu trzeba walczyc o terytorium.

No, w zasadzie skopiowali ten z Imperatora i to dobrze, bo to akurat imperator robił świetnie.

No jak na razie gra ma swoje drobne problemy, ale są raczej do ogarnięcia. Jednak sam kręgosłup rozgrywki, obecne mechaniki są świetne. Nie chce ferować wyników dopiero po 6 godzinach gry ale zapowiada sie to na najlepsza strategię Paradoxu.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-09 10:51:12
09.11.2025 09:47
maciell
27
odpowiedz
1 odpowiedź
maciell
134
Senator

Jak was sie czyta to sie wylania super gra. No, ale odpalilem lets playa i zobaczylem excela z grafika. Kiedys gralem w EVE Online, ktore wlasnie nazywali excelem w kosmosie. No, ale ta gra to przebija to wszystko okienko z okienkiem opcji i kolejnym okienkiem opcji do ktorego jest kolejne okienko opcji. Crusader przy tym to wyglada jak gra dla dzieci. Wiec podziwiam, ale nie mam setek godzin na nauke.

09.11.2025 10:56
elathir
27.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

No tak, CK3 to najbardziej casualowa z gier Paradoxu.

Tak bym je pogrupował, tylko w miarę nowe części i względem singla, w multi sprawa potrafi wyglądać inaczej

1) Niemal causalowa gra, coś jak Civ VI
Crusader kings 3

2) Dość łatwy próg wejścia, ale dająca potencjał do nauki i optymalizacji:
Imperator Rome, Stellaris

3) Wysoki próg wejścia i jeszcze więcej nauki w trakcie
Hearst of Iron 4, Europa Universalis 4 w stanie obecnym z podstawowymi DLC (wersja premierowa to był próg 2)

4) Najwyższy próg wejścia i masa nauki
Victoria 3 i Europa Universalis V

09.11.2025 10:14
Fyrdraka
28
odpowiedz
Fyrdraka
7
Midinvaerne

Ja miałem ambitne plany od początku do tego usiąść i jeszcze ich nie porzuciłem :) Ale generalnie to jest taki tytuł, że czasu to byłoby granie wyłącznie w to i już nic innego. A oczywiście fajnych gier jest całkiem sporo... Aktualnie dzielnie walczę w Master of Command, którą gorąco polecam fanom strategii.

Pewnie poczekam na jeszcze 1-2 patche, pierwszą obniżkę i rzucę się z motyką na słońce.

09.11.2025 11:09
29
odpowiedz
Misiaty
199
Śmierdzący Tchórz

Powiem tak - Gabinet robi robotę. Nawet nie da się tego opisać. Zbliżają się trzy rebelie? Spoko, ministrowie ogarną dwie z nich. Dobrze dobrani ministrowie potrafią zdziałać cuda.

Ta gra jest niesamowita!

09.11.2025 12:12
kapciu
30
odpowiedz
1 odpowiedź
kapciu
198
kapciem

Gdy kogoś wkurza dziwna nazwa po sformowaniu Rzeczpospolitej (polsko-litewska wspólnota narodów) to łatwo to zmienić.
Wchodzimy do folderu lokalizacji: \steamapps\common\Europa Universalis V\game\main_menu\localization\polish
Edytujemy plik country_names_l_polish, znajdujemy
PLC_lithuania_poland:
i zmieniamy całą linijkę na
PLC_lithuania_poland: "Rzeczpospolita"
następnie
PLC_lithuania_poland_ADJ
zmieniamy na
PLC_lithuania_poland_ADJ: "Rzeczpospolita"

Kolejny plik do edycji to government_names_l_polish
Zmieniamy linijkę
rank_kingdom_commonwealth_polish_lithuanian:
na
rank_kingdom_commonwealth_polish_lithuanian: "Obojga Narodów"

------------------------------

Jeszcze jedna modyfikacja, w grze istnieje absurdalna mechanika zapotrzebowania na ryż.
Ryż przez pierwsze 150 lat występuje tylko w dwóch lokacjach w Europie a każdy nasz chłop po prostu musi mieć ten ryż.
Dlatego sam osobiście zmodyfikowałem te zapotrzebowanie
edytujemy plik 03_food w folderze \steamapps\common\Europa Universalis V\game\in_game\common\goods
znajdujemy linijkę
rice = ‹
method = farming
category = raw_material
color = goods_rice
food = 10.0
default_market_price = 1
demand_add = ‹
all = 0.0008

demand_multiply = ‹
upper = 2

zmieniamy all = 0.0008 na wartość jaka chcecie. ja zmieniłem na all = 0.0001. można dać same 0 i tez będzie dobrze.

post wyedytowany przez kapciu 2025-11-09 12:27:40
09.11.2025 13:33
elathir
30.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Akurat idee za tym zapotrzebowaniem jest prosta, ograniczyć możliwy do wykręcenia poziom satysfakcji w początkowej grze i uczynić z ryżu drogi towar w początkowej grze, który stanieje w przyszłości.

09.11.2025 22:30
Ragn'or
31
odpowiedz
3 odpowiedzi
Ragn'or
243
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

Rzeczywiście, granie Polską na sam początek może być przytłaczające. Przyznam, że kryzys związany z buntami szlacheckimi obszedłem za pomocą czitów. Głównie kasa i stabilność. Po prostu pozmieniałem prawa i przywileje podług swoich potrzeb. Dlatego tę pierwszą rozgrywkę traktuję teraz całkowicie testowo a nie na poważnie.
Wydaje mi się że AI krajów kierowanych przez komputer stoi na niezłym poziomie. Cały czas czuję podprogową rywalizację, a kraje ościenne rozwijają się w szybkim tempie. W mojej Unii personalnej z Węgrami, która jest już rozwinięta na najwyższy poziom integracji, cały czas trwa batalia o to, kto będzie junior a kto senior partnerem. Zacząłem nawet aneksję Węgier, ale przewidywany czas to około 1780 rok :D
Mam rok około 1440? Także jest to nierealne, poza tym w międzyczasie Węgry mnie przeskoczyły i teraz ja jestem junior partner :)
Masa mechanizmów, których nie rozumiem do końca. Szczególnie problem sprawia mi system handlu i podaży- popytu. Wspieram się automatyzacją w tym aspekcie. Również system związany ze społeczeństwem przysparza bólu głowy. Zawsze brakuje gdzieś określonej grupy ludzi, którzy by obsadzili kluczowe budynki. Nie rozumiem tego zbyt dobrze.
Jest tyle do ogarnięcia, że kiedy przyspieszam czas na maxa i puszczam grę samopas, to mam wrażenie że tracę bezcenny czas, w którym mógłbym poprawić i zoptymalizować wiele procesów. Zamiast tego działam doraźnie, a wtedy bywa za późno. Powinienem z wyprzedzeniem przewidywać pewne problemy i radzić sobie z nimi.

post wyedytowany przez Ragn'or 2025-11-09 22:57:10
09.11.2025 23:54
elathir
31.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

No gra jest naprawdę złożona. Z to znalazłem buga, ale już jak szukałem odpowiedzi to widziałem, ze ktoś go zgłosił na forum Paradoxu, otóż unia personalna z Rusią halicką jest zbugowana i potrafi zostać zerwana przez nagłe pojawienie się z czapy potomka i zmianę prawa do sukcesji. Powinno się albo ono nie zmienić albo dać wymusić nowe za pomocą opcji dyplomatycznej przy odpowiednich stosunkach, ale ta nie działa (tj. odrzucana jest losowo). Tutaj musiałem użyć cheatów by ja naprawić.

Tak wiec tak, jak nie działa wam opcja przywrócenia dziedziczenia na zasadach unii to bug a nie ukryta funkcjonalność niepojęta.

10.11.2025 11:50
Ragn'or
31.2
Ragn'or
243
MuremZaPolskimMundurem

Premium VIP

Miałem tak jak napisałeś i trochę mnie to zdziwiło, jednak pomyślałem -ok, może tak musi być.

12.11.2025 21:36
31.3
Barkeeperek
15
Chorąży

elathir.. To sie tyczy chyba jednak kazdej Unii Personalnej. Mialem to samo z Porugalia grajac Kastylia.

post wyedytowany przez Barkeeperek 2025-11-12 21:37:04
10.11.2025 18:24
32
odpowiedz
Ryokosha
94
Legend

Jednak Kastylia mnie zmęczyła. Może w perspektywie fajnie, ale na początku za dużo dłubania. Przerzuciłem się na bejlik Osmanów i tu już się dzieje. 40 lat minęło sporą część Anatolii pod moją kontrolą (zdobycze i wasale) i teraz powoli integruje i rozbudowuję żeby uderzyć na Bizancjum.

10.11.2025 19:23
Drackula
33
odpowiedz
3 odpowiedzi
Drackula
242
Bloody Rider

Mi sie podoba w tej odslonie jak walke zrobili, rezerwy, pole bitwy etc.

Jednak w kilku filmikach zauwazylem ze gra ma problem z wasalami. Pomimo pospolitego ruszenia, nie wysylaja wojsk do walki, nie chca dolanczac do glownej armii i kilka innych bolaczek.

AI czesto nie potrafi skonsolidowac swoich wojsk. A jesli konsoliduje to kompletnie olewa limity zaopatrzenia.

Niektore z opcji dyplomatycznych tez sa na bakier z logika, np: przejecie malego wasala od wroga to 75% win score!

Wyglada ze kilka mechanik wymaga optymizacji w grze.

Zobaczylem tez 3 randomowe timelapsy z AI. Za kazdym razem mapa koncowa swiata wygladala inaczej, ale wszystkie zachodnie potegi byly na mapie obecne. 2 dwoch zlota orda wyparowala w pierwszych 50 lat.

11.11.2025 07:55
33.1
Misiaty
199
Śmierdzący Tchórz

W kilku winach w których brakuje dotychczas udział wasale wysyłali wojska. I byli bardzo pomocni ;) Ale wojska operowały niezależnie.

11.11.2025 09:21
33.2
Ryokosha
94
Legend

Grając beilikiem Osmanów chwalę sobie wasali szczególnie gdy muszę walczyć na dwa fronty. Pomagają, zdobywają terytorium i odciągają siły przeciwnika.

11.11.2025 11:10
Drackula
33.3
Drackula
242
Bloody Rider

Nie gram jeszcze bo brak czasu więc nie wiem jak poważny problem to jest.
Jednak widziałem kilka filmików z Anglią Francja i Bizancjum gdzie wasale tylko stali.

11.11.2025 11:46
34
odpowiedz
3 odpowiedzi
Ryokosha
94
Legend
Image

1379 zakończyłem pierwszą wojnę z Bizancjum. Zdobycie Konstantynopola bez artylerii jest trudne, więc zrezygnowałem w pewnym momencie i wziąłem co mogłem - dążę do Chalkidiki gdzie jest kopalnia złota.

11.11.2025 11:55
Drackula
😜
34.1
Drackula
242
Bloody Rider

Królestwo Węgry

11.11.2025 12:08
34.2
Ryokosha
94
Legend

Już nawet nie zwracam uwagi na te błędy w tłumaczeniu.
Właśnie zrobiłem błąd bo nie zapisałem gry a postanowiłem zmienić prawo na większą kontrolę dynastii i mam ok -70 do stabilności. I zaraz fala buntów mnie rozniesie...

11.11.2025 18:36
34.3
Ryokosha
94
Legend
Image

Na szczęście przetrwał plik autozapisu przed zmianami praw i mogłem się cofnąć.
Dziesięć lat później druga wojna osmańsko-bizantyjska skończyła się zajęciem Konstantynopola i lokacji ze złotem w Chalkidiki.

11.11.2025 18:25
kapciu
35
odpowiedz
2 odpowiedzi
kapciu
198
kapciem

Zrobiłem sobie drugi rynek w Gdańsku i mam problem jak go połączyć z tym w Krakowie.
Np. dostaje ostrzeżenie o braku książek na rynku gdańskim podczas gdy krakowski eksportuje nadmiar książek do innych krajów.
Jest jakiś sposób by te dwa rynki lepiej współdziałały?

Drugi problem jaki mam to brak żywności w stolicy, którą przeniosłem do Warszawy. Obecnie miasto ma ponad 200k mieszkańców i mimo, że RGO z żywnością w zasięgu miasta mam wymaksowane to ta leci do któryś z rynków i zostaje wyprzedana. Powiększanie spichlerza nic nie daje. Chyba nie ma obecnie w grze opcji nakładania ceł?

11.11.2025 19:29
Drackula
35.1
Drackula
242
Bloody Rider

Z ksiazkami chyba nic nie zrobisz bo wolny rynek i sprzedadza tam gdzie lepsza cena.

Z zywnoscia moze pomoc przeladowanie gry.

Zywnosc balansuje sie tylko w obrebie prowincji. Pomiedzy prowincjami, nadamiar i niedobory ida przez market wiec jedna prowincja sprzedaje inna kupuje. Nawet w obrebie twojego panstwa.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-11 19:32:10
11.11.2025 22:58
elathir
35.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

A więc pomiędzy rynkami musisz handlować. Z racji, ze oba są twoje i blisko to o tyle dobrze, ze koszt w trade capacity będzie niewielki.

Co do żywności, ta ta jest w ramach rynku rozdysponowywana, choć lokalna pojemność może pomóc nazbierać zapasów gdy na rynku posucha. Jednak może też rozbudować magazyny w ramach centrum handlu.

11.11.2025 23:00
elathir
36
odpowiedz
2 odpowiedzi
elathir
115
Czymże jest nuda?

Pytanie, kiedy i w jakim stopniu zaczęliście tworzyć stale armie? Bo to draństwo jest strasznie kosztowne, pytanie czy jest aż o tyle lepsze?

Bo z levy póki nie ma się dużych strat w ludziach jakoś idzie żyć.

11.11.2025 23:28
Drackula
36.1
Drackula
242
Bloody Rider

ze stalymi armiami to poczekaj na pozniejszy etap gry jak juz bedziesz mial jakies manpower. Na poczatku to jakies 200-300 tylko aby podbite forty zaloga obsadzic.
Generalnie to budynki, research i prawa.
No chyba ze juz tak daleko jestes ze masz manpowera w tysiacach :)

12.11.2025 08:34
36.2
Ryokosha
94
Legend

Ja jako Osman utrzymuje armię 3 tysięczną (część piechoty z bronią palną, kawaleria i ok 200 żołnierzy w jednostkach haubic) do pierwszego ataku (lub obrony na głównym kierunku zagrożenia) nim pospolite ruszenie się wystawi i zbierze.

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-12 08:34:57
12.11.2025 10:17
elathir
37
odpowiedz
1 odpowiedź
elathir
115
Czymże jest nuda?

Znalazłem coś co może się komuś przydać:

Otóż w ramach praw unii z Rusią Halicką doszedłem do prawa umożliwiającego aneksję junior partnera, ale nigdzie nie mam takiej opcji. Po pewnych testach z tego co widzę wynika to najprawdopodobniej z tego, że Ruś Halicka jest trybutariuszem i Złotej Ordy, więc teraz robię casus belli po to by móc jej wojnę wypowiedzieć, po to by tą zależność zerwać i by opcja aneksji się pojawiła.

12.11.2025 20:10
elathir
37.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Tak, to to.

12.11.2025 21:19
38
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Barkeeperek
15
Chorąży
3.0
PC

Po 25 godzinach gry.... i 1,5k w EU4, nie wspominajac o innych grach Paradoxu.

Victoria 3 + Crusader Kings 3 + Imperator Rome ... ucharakteryzowane na Europe Universalis... Cale EU5 to raczej symulator panstwa, a nie strategia !

Na dzien dzisiejszy bardzo slabiutko. Kregoslup jest, ale trzeba zaczekac na kilkanascie DLC za kilka setek zlociszy i patchy (jak zwykle wcisnietych przez mega chciwy Paradox do DLC) ..za rok, moze dwa lata bedzie mozna na serio sobie pograc... mam nadzieje, bo moze Paradox polozy lache, jak na Imperator Rome, z ktorego zreszta EU5 pare pomyslow zerznelo (rozwoj postaci).

Plusy:
- wyglad plus nadzieje (niespelnione) i tyle

Minusy:
- tragiczne UI (przykrywka dla nastepnego punktu ?)
- zero kontentu dla nacji (drzewka EU4 jednak to byl duzy plus) i rozgrywka wszystkimi krajami wyglada niemal identycznie
- bitwy z ganianiem sie godzinami za niedobitkami
- oblezenia - sprobuj szturmu (w EU4 cos czasami dawal)... raz szturmowalem 19tys armia ze 100% morale twierdze niskiego poziomu obsadzona przez 1,5tys powstancow... szturm... i zostalo mi ok. 50 wojakow... totalna kpina
- setki wyskakujacych okienek z bzdetnymi informacjami (raz chcialem kliknac na swojej jednostce prze bitwa... okieno... kliknalem... okienko... zatwierdzilem... okienko) ... ilosc bzdurnych, niczemu nie sluzacych informacji posunieta do granic absurdu
- koniecznosc edukacji wszystkich bachorow w krolestwie i ozenku kazdego doopka w zasiegu granic... dlaczego nie zautomatyzowano tego, jak prawie wszystko pozostale !?
- automatyzacja... przykrywajaca niemozliwosc samodzielnego sterowania handlem (zywcem wzietego z Victorii 3) i rozwojem kraju ?... tylko ze wtedy konczy sie gra, a zaczyna ogladanie filmiku.
- stabilnosc ze zbyt duzym wplywem na rozwoj
- jeden po drugim wyskakujace z d**y negatywne ewenty... raz mialem 3 razy po kolei wydarzenia, gdzie za kazdym razem bez zadnego konkretnego powodu tracilem 30% stabilnosci, a odzyskiwanie jej to z pomoca gabinetu i prawami zajmuje ok. 0.25-0,3/mc. Innym razem dwa razy po kolei ' opcja 1- plac 300 golda, 2- plac 185 golda, 3 - brak trzeciej opcji'... i bankructwo....
- po co jakas dzuma, czy inna epidemia wybuchajaca co pare miesiecy, jak na poczatku rozgrywki kompletnie nie mozesz jej zaradzic ?
- powstania w mgnienu oka obejmujace 80-90% kraju (nawet gdy w danej prowincji w ogole nie bylo narodowosci, ktora sie zbuntowala - tak mialem z Kastyli i buntownikami z Katalonii)
- mega kretynskie AI z ich oddzialami dreptajacymi w kolko bez zadnego sensu.. o transporcie morskim, a raczej kompletnej nieumiejetnosci przeprowadzenia tego przez AI nie wspominam
- dyplomacja AI... jaka dyplomacja!? Przez ponad 20h tylko raz spotkalem sie z sytuacja, gdy AI cos mi zaproponowalo.. Portugalia, gdy pol Kastylii zostalo w sekunde podbitej prze buntownikow z Katalonii. Ich armia zatrzymala sie na granicy i nie ruszyla o krok przez cala wojne !
- kompletnie bezuzyteczna Unia Personala majaca sie nijak do wasalizacji (z ktorej masz przynajmniej kesz)... w kazdej chwili moze byc zerwana bez zadnego powodu
- integracja byle Pipidowy Mniejszej po jej podboju zajmuje wieki (sic!)... o grze a'la EU4, malowaniu mapy, mozesz zapomniec
- absurd z tworzeniem roszczen przez parlament
- wiesniacy buntujacy sie w XIVw, bo nie maja ryzu, albo perel... OMG !
- AI systematycznie podpisujace z nami sojusze i zrywajaca je w przeciagu sekundy (aby sprawdzic reakcje AI z 10 razy podpisywalem z Portugalia Lige Obronna, a ta za kazdym razem po chwili ja zrywala, bo ... 2 to do takiej ligi za malo... to po co do jasnego do niej przystepowala ?)
- kolonizacja to jakas kpina.... Panstwo Koscielne zakladajace kolonie w Afryce przed Hiszpania !!!
- gra panstwami spoza Europy mija sie z celem... brak kontentu dla panstw
- gra czesto nie zapisuje ustawien i po wczytaniu zapisu nalezy za kazdym razem je sprawdzac
- polskawo-jezyczna wersja to jakas kpina, po paru chwilach przelaczylem sie na angielski
- gra wlecze sie jak przysypiajacy zolw. Mozna przyspieszyc, ale wtedy nie nadazysz zamykac wyskakujacych okienek.
- moglbym tak podac jeszce z kilkanascie punktow, ale... nie kopie sie lezacego

Ogolnie nuda nuda nuda i bankructwo bankructwo bankructwo raz za razem (banki nie maja keszu, aby dac nam kredyt, a my jestesmy pod krecha na... jedna sztuke golda).

Ladne opakowanie z niemal zerowa zawartoscia. Kilka setek za wczesny dostep, bardzo wczesny dostep. Paradox zamiast zaplacic testerom, ma ich za darmo.. i jeszcze bula jej za ta robote... coraz bardziej mam na ta firme wywalone.

post wyedytowany przez Barkeeperek 2025-11-12 21:32:49
12.11.2025 22:03
elathir
38.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

A więc się ustosunkuje:

- zero kontentu dla nacji (drzewka EU4 jednak to byl duzy plus) i rozgrywka wszystkimi krajami wyglada niemal identycznie

Bzdura, nawet na ekranie wyboru nacji jest wymienione ile dana nacja ma unikatowych technologii, praw itd. Co więcej bankiem czy imperium handlowym gra się zupełnie inaczej niż królestwem.

bitwy z ganianiem sie godzinami za niedobitkami - masz na myśli część bitwy czy wycofujace się armie na mapie?

oblezenia - sprobuj szturmu - a czym szturmowałeś? Armia poborową czy profesjonalną? Poborowa ogólnie ma bardzo niskie statystyki celowo.

koniecznosc edukacji wszystkich bachorow w krolestwie - nie musisz tego robić, możesz zostawić domyślną edukację dla nich

automatyzacja... przykrywajaca niemozliwosc samodzielnego sterowania handlem - małą nacja sie spokojnie da

stabilnosc ze zbyt duzym wplywem na rozwoj - to chyba dobrze. Zresztą w innych grach Paradoxu było podobnie tylko w różnej skali.

powstania w mgnienu oka obejmujace 80-90% kraju - tutaj akurat coś skopałeś, że wykurzyłeś wszystkich.

dyplomacja AI... jaka dyplomacja!? Przez ponad 20h tylko raz spotkalem sie z sytuacja, gdy AI cos mi zaproponowalo - do którego roku doszedłeś? Mi przez 20 pierwszych lat gry tez mało co proponowało ale potem zaczęło regularnie. Jest to pewnie związanie z diplomatic reputation

kompletnie bezuzyteczna Unia Personala majaca sie nijak do wasalizacji (z ktorej masz przynajmniej kesz)... w kazdej chwili moze byc zerwana bez zadnego powodu - ależ ona cos daje o ile uchwali się odpowiednie prawa. Możesz przyznac jednej z nacji prawo senioratu i potem uchwalić prawo gdzie juniorzy płacą na seniora podatki choćby, obowiązkowo dołączają do wojen itd.

integracja byle Pipidowy Mniejszej po jej podboju zajmuje wieki (sic!)... o grze a'la EU4, malowaniu mapy, mozesz zapomniec - chyba nie rozumiesz różnicy pomiędzy regionami niezintegrowanymi w UE IV (tam groziły rozpadem państwa) a EU V gdzie integracja zwiększa korzyści z danych prowincji i nie jest konieczna na już.

absurd z tworzeniem roszczen przez parlament - a niby czemu? Historycznie poprawna i mechanicznie sensowne. Zresztą można tez tworzyć przez szpiegów niektóre CB a technologie to jeszcze rozszerzają.

wiesniacy buntujacy sie w XIVw, bo nie maja ryzu, albo perel... OMG ! - jacy buntujacy się wiesniacy? To wpływa na mniejsze zadowolenie kupców i szlachty i samo w sobie nie prowadzi do buntów.

12.11.2025 22:23
38.2
Ryokosha
94
Legend

Aż mam ochotę się powyzłośliwiać po przeczytaniu tych bzdur, ale zamiast tego proponuję przejdź samouczek i to z uwagą. Bo najwyraźniej albo go nie przeszedłeś albo zrobiłeś to po łebkach. A potem rozegraj ze 100 czy 200 godzin żebyś wiedział co jest co, bo ja mam rozegrane 22 godziny i ciągle się uczę.

13.11.2025 01:15
Drackula
38.3
Drackula
242
Bloody Rider
Wideo

Masz, moze czegos sie nauczysz ;)

https://www.youtube.com/watch?v=f5eh3yCicto

13.11.2025 14:51
38.4
Barkeeperek
15
Chorąży

Nie musze niczego sie uczyc. Wytykam tylko ewidentne niedopracowanie gry i wypuszczenie ja na rynek we wczesnym stadium bety na rynek i to za kesz, ktory placi sie za produkty klasy AAA.

Planowalem dac 5-6... co uwazam za uczciwa ocene gry w obecnym jej stadium. Nie zamierzam oceniac na zasadzie 'co by bylo gdyby'. Doprowadza gre do porzadku, to ocenie na tyle, na ile wtedy bedzie zaslugiwac.

Mam ju po dziurki w nosie arogancji firm, ktore wypuszcaja dziesiatki Wczesnych Dostepow za normalny kesz, a potem licz na ich laske lub nielaske. Dokoncza, czy pojda robic nastepny WD.

Paradox dawno dolaczyl do tego niechlubnego grona. City Skylines 2, Victoria 3, Imperator Rome. Wypuszczaja nieprzetestowana lub wykastrowana gre, a potem zycza sobie za doprowadzenie jej DLCkami do wersji 1.0 kilkukrotnosc bazy. Plac naiwniaku za testowanie naszego bubla. Dlatego daje Paradoxowi czerwona kartke.

Na Steamie sa obecnie setki takich gier. Wiekszosc nowych produktow ukazuje sie jako WD i cala masa z nich pozostaje jako Abandonwear. Sam mam co najmniniej 2 takie. Albo robia lepszy przewal,jak z gra z 4.0 w tytule. Wiecie na pewno o jaka chodzi. Pozostala cala masa rzeczy do dokonczenia, mechanik do poprawy, a producent nagle zmienil wersje na 1.0 i powiedzial naiwniakom sponsorujacym jej rozwoj: 'walcie sie'. 'Idziemy robic nastepna bete, bo na tej juz dostatecznie duzo zgrosilismy'.

Takze polskie firmy dolaczyly do tego procederu. Pewien RPG znanej firmy nie przetestowany na konsolach, pewien City Builder, gdzie tworca niby zatrudnil kilku dodatkowych ludzi do pomocy i od paru miesiecy cisza, jak makiem zasial. Opala sie na Wyspach Bahama ?

Jak lubicie brac w cztery lub byc robieni w wuja, wasza sprawa.
Ja, tak jak powiedzialem wczesniej, daje Paradoxowi za takie podejscie do klientow, graczy czerwona kartke.

post wyedytowany przez Barkeeperek 2025-11-13 15:01:34
13.11.2025 15:06
Drackula
38.5
Drackula
242
Bloody Rider

Tylko ze mechaniki w EU5 działają tak jak powinny. Owszem widzę se czasem jakieś błędy się zdarzają ale póki co odnoszę wrażenie że to nie gra jest zła tylko ty poprostu nie ogarnąłeś tych mechanik.
Gra na wysoki poziom skomplikowania i wiele mało oczywistych zależności więc może zwyczajnie to nie jest pozycja dla ciebie.

13.11.2025 15:13
39
odpowiedz
1 odpowiedź
Barkeeperek
15
Chorąży

Jak gra wciagala, to poswiecalem czas na mechaniki. Ogralem praktycznie wszystkie wieksze produkcje Paradoxu, lacznie z IR, ktory nomen omen z poprawkami spolecznosciowymi bardzo mi przypal do gustu. Kazda z nich po kilkaset godzin. EU to flaki z olejem. Szeroka, ale plytka, jak Morze Baltyckie dla duzego okretu podwodnego.

13.11.2025 17:27
39.1
Ryokosha
94
Legend

Nie wiem koleś idź pograj w tetrisa albo coś? Po ostatnich fakapach (stan Victoria 3 czy dlc do Stellaris) paradox wydaje w końcu złożoną, ciekawą i dopracowaną grę a ten przyłazi i marudzi. Żebyś jeszcze przedstawił jakieś argumenty a nie urojenia to dobrze by było. A ty chyba tylko obejrzałeś jakiś filmik i stamtąd jakieś bzdury wyciągasz...

14.11.2025 07:45
40
odpowiedz
1 odpowiedź
Ryokosha
94
Legend

Przestroga ode mnie: pamiętajcie o tym żeby jednocześnie nie spadły wam stabilność (poniżej 0) i prawomocność (poniżej 50) szczególnie jeśli stosujecie agresywną politykę. Bo już po was... Was pochłoną bunty, zaczną się co raz bardziej destabilizujące wydarzenia a wkurzeni sąsiedzi to wykorzystają. Nawet na łatwym poziomie.

14.11.2025 08:07
Drackula
40.1
Drackula
242
Bloody Rider

W obliczu nieuniknionych buntów oraz przegranej z buntownikami nie można poddać państwa i grać tym co powstanie?
Jak ten mechanizm działa o ile jest taka możliwość ?

14.11.2025 08:12
dasintra
41
odpowiedz
8 odpowiedzi
dasintra
215
Zdradziecka morda

Hejo.

Mam pytanie, czy ktoś z Was próbował już coś w eksplorację? Gram sobie Portugalią (jak zawsze) i siedząc gdzieś w połowie lat sześćdziesiątych oraz posiadając już nieco stałego przychodu stwierdziłem, że może to już dobry czas na rozpoczęcie wypraw. Pierwszy cel to rzecz jasna Madera. Dowódca o wysokiej diplomacy (>80) oraz military (też coś pod 80). Port wyjściowy: Lagos, bo najbliżej. Przygotowania - 255 dni, no spoko. Koszt dziesięciu golda miesięcznie, ano dużo ale niech będzie. Klikam rozpocznij a tu mi wyłazi, że wyprawa trwać będzie aż 3 lata. Toż to absurdalnie długo i jeszcze te koszty (360 golda za mapowanie pobliskiego obszaru). Czy to daje się jakoś zredukować, a jeśli tak, to czym?

Druga sprawa to epidemie. Nie ma co dyskutować o ich częstotliwości czy skutkach. Mam wrażenie, że zostało to w EU5 w końcu prawidłowo oddane chociaż efekty są niekiedy dość frustrujące. Ot na przykład, wczoraj dobijałem już do 900k (Portugalia zaczyna grę z ok. 1,35M) a tu przyszła epidemia tyfusu i straciłem prawie cały wzrost ludności, jaki nastąpił przez 15 lat, tj. od momentu, gdy dżuma opuściła granice państwa (ok. 35k ludzi).
W każdym razie przez ostatni tydzień próbowałem kilku podejść na Portugalię i co mnie zaskoczyło to, że niezależnie od tego czy robiłem lockdowny, budowałem szpitale itp. to zawsze skutek był de facto taki sam. I tak: dwa szpitale (Lisboa, Porto) + lockdown na miastach + segregacja + zakup leków -> 550k zabitych.; w obecnej grze zrobiłem tylko jeden szpital i nawet dworu nie izolowałem -> 560k zmarłych. Absolutnie bez sensu w takim razie te wszystkie opcje w zakresie epidemii. Zważywszy, że we wcześniejszych podejściach kończyłem dżumę mając około zera stabilności a tym razem ze względu na brak konieczności odwoływania części edyktów/zarządzeń wyszedłem z niej na poziomie >50.

post wyedytowany przez dasintra 2025-11-14 08:20:45
14.11.2025 08:48
Drackula
41.1
Drackula
242
Bloody Rider

Masz za kiepska ekonomię na eksplorację. Tak do początków 1400 to rozwijaj ekonomię i rgo. Wyprawa to nie tylko kasa ale i zasoby materiałowe.

Dżuma, trzęsienie ziemi, wojna z Hiszpanią nie pomoże ci ekonomicznie jeśli masz wyprawę w trakcie.

14.11.2025 09:38
elathir
41.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

Są na pewno technologie ograniczające te koszty. Ogólnie eksploracja przed Age of discovery jest bardzo kosztowna.

14.11.2025 10:50
dasintra
41.3
dasintra
215
Zdradziecka morda
Image

W kwestii ekonomii też mam pytanie/wątpliwość. Otóż jeden z poradników* sugerował, aby rozbudowywać RGO ile wlezie "bo one zawsze przynoszą kasę". No niby tak ale zastanawiam się, czy nie skończy się to w konsekwencji nadpodażą towarów, których nie kraj nie da rady skonsumować a rynek wypchnąć poza granice? Już na obecnym etapie (przypomnę, lata sześćdziesiąte) mam tylko niedobory (te zgłaszane przez popy) względem wytrzymałych zbóż i biżuterii. Sporo towarów zalega w magazynach i nie mam co z nimi zrobić. Czy to nie obniży za moment radykalnie ich cen i nie wywali całej gospodarki? Gdzieś znalazłem też info, żeby robić krótkie trasy bo długie dławią przepustowość handlu i taki sposób praktykuję, chociaż mam co do niego wątpliwość. Na dodatek pomimo rozbudowy portów (Lisboa do 3 poziomu, Porto do 2 i jeszcze Faro, Lagos oraz Viana do Castelo mają poziom 1) oraz stałej obecności 12 naus (karawel) wzdłuż wybrzeża, przepustowość handlową mam mizerną (całkowity przychód miesięczny to pewnie coś 30-35 golda a z handlu mam go około 3).

Obok screen, który machnąłem pewnie "z dziesięć lat temu" - aktualnie zapasów mam zdecydowanie więcej.

* -> tego z 38.2 jeszcze nie widziałem. Obczaję wieczorem.

post wyedytowany przez dasintra 2025-11-14 11:02:35
14.11.2025 10:58
Drackula
41.4
Drackula
242
Bloody Rider

Niskie ceny są dobre dla twojej gospodarki bo Popów stać na towary.
Teraz masz dwie opcje:
- wypychaj tani towar na rynek gdzie cena za dany towar jest najwyższa
- buduj budynki do przetwarzania rgo

Weź pod uwagę że zmiana cen jest dość czasochłonnym procesem więc raz że szybki zysk jest trudny to także szybki kryzys raczej nie grozi.

Jeszcze z ciekawości, jaki masz crown power? Bo ma duże znaczenie dla dochodów z handlu i produkcji.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-14 11:03:45
14.11.2025 12:20
dasintra
41.5
dasintra
215
Zdradziecka morda

Crown Powera mam na 28%. Praworządność na 100 a stabilność ok. 80. Zadowolenie stanów zdecydowanie ponad 50-60% u wszystkich.

14.11.2025 14:52
Drackula
41.6
Drackula
242
Bloody Rider

Market access - czy Twoje prowincje mają dostęp do centrum handlowego? To może być przyczyną zalegających zasobów i małego handlu?
Market control - czy ty masz kontrolę nad swoich centrum? Być może inne państwo ma większą kontrolę i produkty z ich rynku sa sprzedawane zamiast twoich.

Coś zdecydowanie nie gra u ciebie bo masz za mało dukatów z handlu.
Obejrzyj sobie ten filmik co dodałem, może coś przeoczyłeś u siebie.

14.11.2025 18:03
dasintra
41.7
dasintra
215
Zdradziecka morda
Image

Market access - czy Twoje prowincje mają dostęp do centrum handlowego? To może być przyczyną zalegających zasobów i małego handlu?
Market control - czy ty masz kontrolę nad swoich centrum? Być może inne państwo ma większą kontrolę i produkty z ich rynku sa sprzedawane zamiast twoich.

Ano właśnie to mnie zaskakuje bowiem MC mam totalny w Lizbonie ->
Jeśli idzie o MC to sprawdziłem i na większości terytorium jest >85%, na wybrzeżu praktycznie 95%+. Jedynie Traz-os-Montes (północny wschód) ma zauważalnie mniej: 60-70%. Ale to słabiej zaludnione obszary.
Kontrolę na wodach wzdłuż wybrzeża posiadam totalną.

Edit: jak sobie zmieniłem handel z manuala na automat to mi przychód z handlu z 4,83 do 1,67 spadł :D

post wyedytowany przez dasintra 2025-11-14 18:11:34
14.11.2025 19:08
Drackula
41.8
Drackula
242
Bloody Rider

Bez ogladniecia kazdego tooltipa w grze ciezko wyciagnac dobre wnioski.

Masz bardzo maly ryneczek i robisz na nim tylko 11 dukatow co sugeruje ze masz mizerna wydajnosc handlowa. Czemu, to na twoich screenach nie widac. Zarobek 4.xx dukatow wydaje sie prawidlowy.

Tak jak pisalem wczesniej, pokombinuj z recznym sterowaniem towarow na inne rynki do ktorych masz dostep i gdzie brakuje towarow, ktore ty posiadasz. Jesli znajdziesz takie okienko w handlu to pewnie zarobisz wiecej niz na swoim rynku.

Poza tym zwiekszaj ilosc przetworzonych towarow na swoim rynku aby podniesc jego wartosc.

PS. zapasy zywnosci do dobra rzecz bo wplywaja na bonus do przyrostu naturalnego.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-14 19:14:01
14.11.2025 10:17
42
odpowiedz
7 odpowiedzi
MarekCimek
10
Legionista

Ogralem ze 40h. Rozbudowane EU5 jest, ale... brak tego czegos, co daje blysk w oku i powoduje reakcje 'jeszcze jedna tura...'. Wracam na razie do EU4, jak dorzuca DLC podkrecajace rozgrywke i zbalansuja gre, to moze powroce.

14.11.2025 10:20
Drackula
42.1
Drackula
242
Bloody Rider

Z tego co zaobserwowałem, to jednym z głównych punktów krytykantów jest trudność w malowaniu mapy. Nie można Polska w 50 lat podbić pół Europy więc gra już nie to samo ;)

14.11.2025 10:46
42.2
MarekCimek
10
Legionista

To w koncu gra, czy kilkuset godzinny serial ? Paradox rozciagnal EU niemilosiernie w czasie. Godzinami prawie nic sie nie dzieje poza wyskakujacymi oknami pelnymi bzdetow. Raz po razie zaraza, ktorej nie masz jak zaradzic. Ten sam problem maja ludzie w poprzednich wpisach. EU5 ... bedzie, mam nadzieje, dobra gra, ale za jakies 20-30 DLC, kilkanascie patchy i kilkaset zl wycisnietych z naszych portfeli... caly Pradox.

post wyedytowany przez MarekCimek 2025-11-14 10:50:59
14.11.2025 11:04
elathir
42.3
elathir
115
Czymże jest nuda?

Ono już teraz jest bardzo dobra grą, ot inną.

To co mi się naprawdę podoba, z rzeczy jeszcze niewspomnianych, to fakt, że można w trakcie wojny zmiażdżyć przeciwnika ekonomicznie, co w EU IV było niemożliwe (straty były jedynie niedogodnością dla AI). Tutaj autentycznie idzie go zagłodzić. No i w końcu Embarga mają sens.

Raz po razie zaraza, ktorej nie masz jak zaradzic. - można budować szpitale, a w wypadku choćby czarnej śmierci jest dostępnych kilka decyzji.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-14 11:23:29
14.11.2025 11:18
42.4
MarekCimek
10
Legionista

Bredzisz. Budowalem szpitale... zaraza kosila tak samo... wiec to tylko bezuzyteczna blyskotka.
Z decyzjami to samo.

post wyedytowany przez MarekCimek 2025-11-14 11:22:26
14.11.2025 11:24
elathir
42.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

Ile razy grałeś, że znasz różnice w outpucie?

Czy tylko zgadujesz? No i nie, szpitale i decyzje nie sprawiają magicznie, ze zaraza znika a jedynie ograniczają straty w ludności.

14.11.2025 11:45
Drackula
😁
42.6
Drackula
242
Bloody Rider

Może on z tych co wybudował szpital (10% diseases resistance) oraz marketplace (20% infectivity) i doszedł do wniosku że szpital nic nie daj ;)

14.11.2025 15:04
42.7
Ryokosha
94
Legend

Zarazie nie zaradzisz, bo to nie czas masowych szczepien i nowoczesnych szpitali. Wszystkie działania w tej grze służą temu żeby ograniczyć ilość ofiar śmiertelnych. Pierwszy raz jak grałem Kastylią w czasie czarnej śmierci nie zrobiłem nic - efekt prawie 2,5 miliona ofiar śmiertelnych i wiele niedziałających budynków. Podczas drugiej gry wybudowałem szpitale w Burgos, Sewilii i Toledo. Zakupiłem wcześniej leki i po rozpoczęciu zarazy zamknąłem kraj, rynki i zaleciłem izolację chorych. Różnica? Straty trochę ponad milion populacji i chwilowe zamknięcie niektórych budowli.
A i taka porada zakończ wojny nim zaraza do ciebie przyjdzie bo twoje przemieszczające się armie będą ją roznosić.

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-14 15:05:35
14.11.2025 11:27
43
odpowiedz
3 odpowiedzi
MarekCimek
10
Legionista

5-6 kampanii... zero roznicy w outpocie.... startowalem uczac sie Kastylia kilka razy, testowalem te 'szpitale;.... bezuzuzyteczne swiecidelko, na ktore tylko tracilem golda

post wyedytowany przez MarekCimek 2025-11-14 11:28:59
14.11.2025 11:31
Drackula
43.1
Drackula
242
Bloody Rider

Zastosuj się do porady Ryokosha, graj w tetrisa ;)

To co piszesz nie ma żadnego sensu.

14.11.2025 11:41
elathir
43.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

5-6 kampanii w 40h?

14.11.2025 14:28
43.3
Ryokosha
94
Legend

Zadziwiające że ktoś rozgrywa 5 pełnych kampanii w 40 godzin... I twierdzi że poznał grę na tyle, żeby ją ocenić jako płytką. Dlaczego zadziwiające? Bo pełna kampania zajmuje jakieś 100 godzin. Jak wyłączysz wyskakujące informacje i tylko raz na rok będziesz ustawiał budowę to może rzeczywiście zdążysz w 8 godzin przejść całą grę jak film i nic więcej. Może stąd ta słaba ocena? Ale generalnie przyznajmy że w gre nie grałeś...

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-14 14:56:54
14.11.2025 11:33
44
odpowiedz
MarekCimek
10
Legionista

Milosc jest slepa, Drackula. EU5 to wydmuszka. Za pare lat... moze...

14.11.2025 11:35
45
1
odpowiedz
MarekCimek
10
Legionista

Aha, poza ty,mm widze, ze jedna osoba robi wpisy na paru kontach ... ile wam Paradox placi za pisanie tych wypocin ? elathir, Drackula.... sami sobie w tym samym momencie odpowiadacie... dobre...

14.11.2025 12:00
46
odpowiedz
MarekCimek
10
Legionista
5.0
PC

Moja ocena EU5 na dzien dzisiejszy. To i tak na wyrost.

14.11.2025 16:17
47
1
odpowiedz
7 odpowiedzi
Kosiarz616
22
Legionista

Przeraża mnie system budownictwa, o ile w małym państwie gdzie nie mamy dużo lokacji jest ok to nie wyobrażam sobie zarządzania budowaniem w imperium. Dużo lepiej gdyby budowle były przypisane do prowincji niż lokacji. Wiem ,że jest automatyzacja ale lubię mieć wszystko pod kontrolą. Ogromnym problem jest "malowanie mapy". AI dosłownie nic nie robi, jest bardzo pasywne, nie tworzą się imperia. To dla mnie dwie duże bolączki tej gry, choć przyznam że gra się bardzo przyjemnie. Na razie nie oceniam i czekam na kolejne patche.

14.11.2025 18:01
47.1
Ryokosha
94
Legend

Z czasem się tworzą imperia. Np u mnie Kastylia zajęła większość Portugalii i Grenadę. A Francja podporządkowała wasali i zajęła pół Irlandii.

14.11.2025 18:16
47.2
1
Kosiarz616
22
Legionista

Oglądałem dużo osi czasu i wygląda to biednie. Co więcej puściłem u siebie tryb obserwatora do roku prawie 1600 i też nie za wiele się działo, Turcja ledwo dobiła do granic teraźniejszych, natomiast na wschodzie po rozpadzie złotej ordy na kilka większych albo mniejszych państewek nic się nie działo. A to daje w pewnym momencie np. Polsce autostradę do uralu. Ja nie mówię nawet, że musi powstać państwo rosyjskie albo coś w tym stylu, ale Nowogród czy Szwecja, albo właśnie Polska, czy nawet któreś z tych państewek powinno dążyć do podbojów, bycia hegemonem a tu nic się nie dzieje. Może zostawię komputer na noc i zobaczę jak wygląda sytuacja na patchu 1.4.

14.11.2025 18:35
47.3
1
Ryokosha
94
Legend

Nie wygląda to biednie tylko właśnie w końcu realnie...

14.11.2025 18:49
47.4
3
Kosiarz616
22
Legionista

Realnie ? Otwórz sobie mapę świata z dowolnego okresu i zobaczysz że nie wygląda to realnie, zobacz sobie historie granic polski. Wojna, Wojna, Wojna i jeszcze więcej wojny, ciągłe większe i mniejsze zmiany granic. Aż wyrastają imperia, które łamią sobie zęby dopiero na innych imperiach.

14.11.2025 19:07
elathir
47.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

Przeraża mnie system budownictwa, o ile w małym państwie gdzie nie mamy dużo lokacji jest ok to nie wyobrażam sobie zarządzania budowaniem w imperium

Wtedy budujesz nie z poziomu lokacji a z poziomu rynku, tam tez masz menu budowania, możesz ręcznie dzielić budynki po lokacjach lub robić to automatycznie.

14.11.2025 19:28
47.6
1
Kosiarz616
22
Legionista

Jasne, to mocno ułatwia. Ale i tak w momencie gdy będziesz mieć np. 300 lokacji to wydaje mi się to bardzo chaotyczne i karkołomne by odpowiednio zainwestować pieniądze. To już nie jest na zasadzie mam dużo kasy to wydam sobie na cokolwiek. Ale tym będę się przejmował dopiero za jakiś czas :)

14.11.2025 19:41
47.7
Ryokosha
94
Legend

No to postudiuj trochę historii to odkryjesz że tworzenie się wielkich państw w tym okresie to albo długa polityka dynastyczna Habsburgów albo imperia na granicy Europy czyli Moskwa (później Rosja) i krótki okres napoleoński. Nawet nasza historia w XV i XVI wieku to tak naprawdę niezbyt wielkie zmiany terytorialne w skali całego terytorium. Największe zmiany na naszej mapie w tych dwóch wiekach to: pokój toruński, hołd pruski i wchłonięcie mazowsza i Inflant. Na takim timelapsie nawet byś nie zauważył... Większe zmiany przyszły dopiero z czasem upadku naszego państwa w XVII i XVIII wieku.

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-14 19:43:37
14.11.2025 18:05
48
2
odpowiedz
3 odpowiedzi
MarekCimek
10
Legionista
post wyedytowany przez MarekCimek 2025-11-14 18:06:15
14.11.2025 18:35
48.1
1
Ryokosha
94
Legend

No tak masz rację przecież tworzenie się blobów w EU IV to był naturalny mechanizm... Dlatego teraz żyjemy jak w "Roku 1984" w jednym z trzech państw światowych...

14.11.2025 19:04
elathir
48.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

To jak czepianie się, grając a asseto corse czy inny symulator, że nie można wchodzić z zakręty przy 200 km/h a w innej grze można.

EU IV to było czyste malowanie mapy, EU V stawia na bardziej realistyczną symulację i tyle.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-14 19:05:33
14.11.2025 19:11
Drackula
😁
48.3
Drackula
242
Bloody Rider

tak jak pisalem, najwiekszy bol dupy maja ci co nie moga polska podbic pol europy w 50 lat od startu :)

14.11.2025 19:41
49
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Kosiarz616
22
Legionista

Panowie, realistyczna symulacja to by była gdyby np. Polska albo Litwa nie mając na wschodzie porządnego rywala to powinna się zatrzymać na uralu. A przy tak słabej Turcji, Węgry podbiły by całe bałkany. Państwa cały czas dążyły do bycia Imperiami. W roku 1800 mieliśmy już naprawdę tylko kilka liczących się imperiów. A jak by Napoleon nie przegrał z Rosją to być może tylko jedno. Tu mamy po prostu zbyt dużo rozdrobnienie. To trochę tak jak by w HOI jedyna wojna jaka wybuchła to miedzy Rumunią i Węgrami. I to by było cholernie realistyczne bo wszyscy by się skupili na zbrojeniach tylko zapomnieli wojny wypowiedzieć.

14.11.2025 19:50
49.1
Ryokosha
94
Legend

No właśnie nie. Bo Napoleon i jego podboje to był ewenement w historii świata i nie bez powodu potrwał tylko kilkanaście lat.
Twój przykład jest z pupy dlatego że państwa mają pewną maksymalną stabilność rozwoju po przekroczeniu której zarządza się nimi co raz trudniej i zaczyna na nie działać entropia. Nie bez powodu starożytny Egipt, Persja czy Rzym się rozpadły a po tym okresie przez dłuższy czas albo wielkie państwa nie powstawały albo powstawały ale rozpadały się szybko vide: Kalifat, Cesarstwo Karola, Imperium Mongołów czy Mogołów.

14.11.2025 20:07
50
3
odpowiedz
1 odpowiedź
MarekCimek
10
Legionista

Ryokosha vel Drachula vel elathir, ty to chyba na jakiejs alternatywnej historii jestes wychowany...

post wyedytowany przez MarekCimek 2025-11-14 20:08:14
14.11.2025 21:17
50.1
1
Ryokosha
94
Legend

Nie no wychowałem się na tej w której Polska była pawiem narodów i przedmurzem chrześcijaństwa... Gdyby nie ci cholerni reptilianie to rządzili byśmy Od Atlantyku po Pacyfik! Howgh!

15.11.2025 23:13
51
odpowiedz
7 odpowiedzi
Ryokosha
94
Legend

Takie pytanie: jakie macie metody na zwiększenie wpływów korony? Bo odbieranie przywilejów na Ironmanie jest bardzo kosztowne w stabilności, a głosowania w parlamencie z reguły krótkotrwałe?

16.11.2025 01:01
51.1
Interior666
165
Generał

Centralizacja.

16.11.2025 07:48
51.2
Ryokosha
94
Legend

To też robię. Czyli tylko centralizacja, parlament i odbieranie przywilejów? U Turków cholernie trudne. No ale z drugiej strony to mi się w tej grze podoba: przemiana państwa to proces a nie hop siup.

16.11.2025 08:52
elathir
51.3
elathir
115
Czymże jest nuda?

No w najludniejszych prowincjach można zbudować custom office (czy jakoś tak, dodaje wpływy), do tego centralizacja, zmiana prawa z tradycyjnego podziału wpływów na preferowanie korony (też kosztowne ale mniej niż odbieranie przywilejów).

Do tego po wojnie kryzysie wpływów szlachty (ten wygrałem dzięki głosowaniu w parlamencie parlamencie + bo choć krótkotrwała starczyła) usunęło mi z 3 przywileje dla szlachty za darmo.

Do tego czasowo pomagają chyba któreś z misji (choć te chyba na ironmanie w trybie umożliwiającym achievementy nie są dostępne).

16.11.2025 09:04
51.4
Ryokosha
94
Legend

Hm... Sprawdzę. Na ironmanie jest cholernie trudno zdobywać Grecję i Bułgarię. Coś nie lubią mnie... Za to pomagam Mongolskiej Ordzie przetrwać... Fajny sojusznik, tylko że później będę miał z nim problem. Ale to testowa gra na ironmanie żeby sprawdzić poziom trudności.

16.11.2025 14:08
elathir
51.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

Poprawka, chodziło o counting house. Drzewko banking w renesansie go odblokowuje.

16.11.2025 21:12
elathir
51.6
elathir
115
Czymże jest nuda?

A zapomniałem o najważniejszym.

Na head of cabinet należy wybrać kogoś z roayal grupy, jakiegoś potomka władcy.

16.11.2025 21:52
51.7
Ryokosha
94
Legend

To wiem ale dzięki

16.11.2025 15:48
Drackula
52
odpowiedz
Drackula
242
Bloody Rider

Gral ktos bizancjum? Wyglada na ciekawy start: - trzesienie ziemi, kryzysy polityczne, potrzeba atakowania turkow od poczatku aby nie urosli w sile, wrogo nastawieni sasiedzi, czarna smierc.

16.11.2025 15:57
elathir
53
odpowiedz
1 odpowiedź
elathir
115
Czymże jest nuda?

Jak coś jest bug w handlu, wbrew temu co twierdzi tooltip to MARKET_DOWNSTREAM_FACTOR i MARKET_UPSTREAM_FACTOR są brane na odwrót w finałowej kalkulacji. Temu trade pathy omijają rzeki i wybierają drogi zamiast odwrotnie.

17.11.2025 18:48
elathir
53.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Potwierdzam, dla trade costu jest ten sam bug.

16.11.2025 20:37
54
odpowiedz
1 odpowiedź
Interior666
165
Generał

62,6H za mną. Zagrałem jedną kampanię Holandią do roku 1670 i zastanawiam się czy dalej kontynuować moją rozgrywkę. Gra bardzo zwolniła więc może to czas, żeby podzielić się moją opinią o Europie Universalis 5 na która nie powiem czekałem ale nie miałem też jakichś konkretnych wymagań, nie śledziłem też rozwoju gry, nie oglądałem żadnych poradników, w poprzednią część rozegrałem kilkaset godzin a gry Paradoxu bardzo lubię. Jest dużo plusów, postanowiłem napisać o tym co raczej mi się nie podoba bądź widzę jako nie dokończone bo nie chcę zostawiać jeszcze dłuższego komentarza.

Chyba będzie dosyć sporo marudzenia w tym poście chociaż na samym wstępie powiem, że gra mi się bardzo podoba. Niestety im dłużej z nią jestem tym bardziej się od niej dystansuje. Ktoś tutaj napisał, że EU5 to nie gra strategiczna a bardziej przypomina to symulator zarządzania. Zgadzam się z tymi słowami i dodam jeszcze, że to chyba największy plus całej tej produkcji.

Ewidentnie widać, że gra jest nie dokończona i nie mówię tutaj o jakimś braku mechanik czy kontencie którego jest wystarczająco moim zdaniem, chociaż z drugiej strony nie mogę nie wspomnieć o eksploracji czy kolonizacji które same w sobie nie są niczym więcej niż nudnym "taskiem" tym samym zostawiając sobie miejsce na DLC. Tak swoją drogą polecam ten proces zautomatyzować w dodatku jest bardzo zabugowany bo bardzo często nie da się nawet wycofać naszego eksploratora a prace są wstrzymane nie wiadomo dlaczego. Problem jest z tłumaczeniem o którym już wszyscy wiemy, problemy są z rynkiem i lokacjami gdzie ten z największym dostępem/atrakcyjnością powinien być tym głównym ale jakimś cudem nie jest. Problem jest z niedokończonymi tekstami. Przy traktacie pokojowym przenosząc rynek z Koloni do mojej prowincji nie było napisane do jakiej ten rynek zostanie przeniesiony było po prostu puste pole. Dziwne nazwy kolonii za morskich jak Macculu zamiast na przykład Karaiby Holenderskie, co ciekawe zauważyłem, że takie nazwy generują się tylko przez kraje które teoretycznie nie powinny kolonizować jak Bizancjum czy Państwo Kościelne w przypadku Kastylii czy Anglii nie widziałem takiego problemu. Bunty też są trochę zrobione na kolanie gdy podczas buntu szlachty w jej skład wchodzi jedna lokacja w nowym świecie i trzeba specjalnie wysyłać jeden oddział 800 chłopa przez pół świata oczywiście tracąc przy tym wszystkie transportery w tym wypadku całą flotę bo jak debil wysłałem wszystkie statki a te znowu się "wyczerpały". Po całym spacyfikowaniu wystarczyło rozwiązać oddział poborowy z północnej Holandii a mieszczanie czy inny pleb wróci sobie do swojej macierzystej lokacji z nowego świata na własny koszt, żeby dalej zasuwać w papierni i płacić podatki oczywiście. :)

Szybko zauważyłem, że podbijanie sąsiednich ziem nie do końca ma sens przez system kontroli. Sam nie wiem co o tym myśleć, niby idea gdzie anektowanie wszystkiego do okoła jest rozsądna tyle z drugiej strony jak to możliwe, że lokacja oddalona względnie blisko ma 30 kontroli maksymalnej? Jak to możliwe, że z Hagi do Brukseli jest tak blisko a kontrola wynosi 40? Przecież to sprawia, że wogóle nie opłaca się rozwijać takich lokacji przez co trzeba je trzymać na wasalu by on się nimi zajmował. (Pozdrawiam graczy polski i Kraków przy granicy...) Mam mieszane uczucia co do implementacji kontroli. W dodatku niektóre modyfikatory budynków na bliskość chyba nie działają tak jak powinny, +10% do bliskości? Działa to trochę jak modyfikator 10% do aktualnej wartości przez co czasami dostajemy jakieś absurdalne kwoty jak 0,2%. Po co zdobywać ziemie w których i tak będziemy mieli nisko ilościowy poziom kontroli?

Cała gra trochę polega na zarządzaniu prowincjami tak by wyciągnąć z nich jak najwięcej. Mam wrażenie, że budynków jest dosyć mało, większość jest już odblokowana przynajmniej tych dla mieszczan, chociaż z drugiej strony jakie inne budynki do produkcji mogą w takim okresie być? Większość nowych budynków to albo wojsko albo bonusy do handlu. No właśnie handel... Szkoda, że trzeba go praktycznie trzymać na automacie bo komputer po prostu każdy trade lepiej zoptymalizuje od nas. Co ciekawe brakowało mi 130 papieru na moim rynku do budowli a mimo to komputer nie chciał go importować a co jeszcze zabawniejsze miał rację bo po prostu optymalniej było olać problem i importować chili z nowego świata czy futro gdzieś ze Skandynawii. Za papier płaciłem jak za złoto mimo to dalej papiernie były mało rentowne i efektywniej było po prostu budować dalej budynki od książek.

Dalej nie do końca wiem jak zarządzać populacjami, mam wrażenie, że mam mały przyrost naturalny w moich głównych miastach chociaż mam je zboostowane czy to zarządcą od emigracji czy odpowiednim do tego budynkiem. (Przepraszam ale wyleciała mi nazwa z głowy ten który obsadzają duchowni.) Epidemie też trochę nie dokończone dostajemy na początku gry czarną śmierć później jakaś ospa raz na jakiś czas zabije kilkaset osób i tyle. Śmierdzi miejscem na DLC. Nie miałem natomiast problemu z promocją biedoty na wyższe klasy społeczne, bardziej brakowało rąk do pracy w miastach niż sama promocja społeczeństwa albo czasu na budowanie budynków których buduje się całą masę swoją drogą.

Dyplomacja i wojna. Dyplomacji mam wrażenie jest bardzo mało. Sojusze nie istnieją chyba, że grupują się małe księstwa. Organizacje międzynarodowe jak unie na pierwszy rzut oka wyglądają interesująco chociaż szybko doszedłem do wniosku, że to po prostu kolejny "task" do kliknięcia w formie praw. (HRE sobie odstawiłem na grę Austrią tam się na tym skupie bardziej) Większe kraje jak Kastylia, Anglia, Czechy czy Francja nie zawierają sojuszy z nikim. Bujają się ze swoimi przydupasami głownie chociaż nie powiem bo po dwóch wojnach z Francją ta nawiązała sojusz z w miarę silną Portugalią i musiałem sobie darować trzecią wojnę. Swoją drogą AI trochę nie ogarnia bo tax income dwa razy zrobił na Francji roller coaster spadając z ponad 3000 do 0 w dosłownie chwili. Nie wiem jak to możliwe ale AI straciło w ułamku sekundy całą kontrolę w swoim kraju nawet w stolicy przy tym burząc chyba wszystkie budynki. Same starcia wojska są też jakieś dziwne. Czy mi się tylko wydaje czy kawaleria bardzo odstaje i daje dużą przewagę? Miło, że widać definitywnie większą siłę armii profesjonalnej nad tą poborową.

Widziałem ludzie marudzą na generalną nudę i na pasywne AI. O ile nudy nie uświadczyłem bo lubię wolną rozgrywkę o tyle z AI po części się zgodzę dziwnie ogląda się Anatolię bez Osmana czy z Czechami uber bloobem. Mnie najbardziej irytuje trochę takie "rozwodnienie" wszystkich mechanik niby jest ich sporo ale nie ma konkretnie jakiejś deep mechaniki która robiła by ogromnego wrażenia. Jasne jest sporo optymalizowania procesu rozwoju prowincji ale to nie to samo jak "kapitalizm" Victorii 3. Przez te kilkadziesiąt godzin rozgrywki uświadomiłem sobie jak bardzo podobała mi się Victoria 3 na swoją premierę mimo tych wszystkich błędów i pustych mechanik jak na przykład wojna która do dzisiaj nie została zmieniona. Grę oczywiście polecam i uważam, że mimo wszystko to bardzo dobra produkcja.

P.S może wrzucę jakieś screeny jutro pod postem.

post wyedytowany przez Interior666 2025-11-16 20:38:10
17.11.2025 07:41
54.1
Ryokosha
94
Legend

Po pierwsze: problemy z nazwami czy dziurami znikną niestety tylko w jeden sposób - wersja angielska.
Po drugie: kontrola. To że masz ją niską oznacza po prostu że masz niższy dochód a nie że nie opłaca się inwestować. Szczególnie w towary w których jesteś silny np. jedwab czy wełna plus oczywiście złoto i srebro.
Po trzecie: jak przełączysz mapki to zauważysz że kontrola idzie wzdłuż rzek i brzegów morskich, więc jeśli dwie lokacje leżą obok siebie ale nie mają połączenia morskiego/rzecznego bo jedna leży w głębi lądu to oznacza że będzie miała niski poziom kontroli z powodu słabych dróg. Z czasem będą lepsze drogi ale i tak lepiej rozwijać badania morskie.
Po czwarte: polityka zagraniczna zmienia się już na poziomie Ironman. Z powodu mojej agresywnej polityki Bizancjum, Serbia i Bułgaria mają koalicję i sojusze przeciwko mnie. Nie przejmowałem się zbytnio bo ja plus moi wasale lałem ich i powoli zabierałem tereny. Ale w pewnym momencie Bułgaria zwarła sojusz z Węgrami i zrobiło się trudno bo przybyło kilkanaście tysięcy Węgrów na wojnę (czyli więcej niż moja wspólna armia). Więc sojusze zawierają. Zresztą jak obserwuje mapę to czasami ciekawe sojusze i koneksje rodzinne się tworzą.
Po piąte: są bloby. Przełącz w ustawieniach mapy żeby kolory wasali, lenn były podobne do seniora i zobaczysz dzięki temu że lepiej z kimś nie iść na wojnę.
Po szóste: kawaleria rządzi przynajmniej przez trzy wieki (zresztą tak było historycznie). Piechota przydaje się w terenie obstawionym zamkami w polu kawaleria rządzi. Artyleria tak naprawdę zaczyna robić różnicę od połowy XVII wieku w miarę postępu technicznego. Dlaczego? Bo oddaje strzał w pierwszej turze więc opłaca się ją rozbudowywać dopiero od momentu kiedy ma większą skuteczność. Wcześniej opłaca się ją mieć jedynie do oblężeń.

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-17 07:43:15
17.11.2025 11:21
elathir
55
odpowiedz
elathir
115
Czymże jest nuda?

A więc doszedłem do ciekawej sytuacji, otóż wpadła mi unia personalna z Holandią :) Z racji na odległość anektować na razie nie planuję bo to bez sensu, ale na połączeniu skarbów powinna wpaść solidna kwota do skarbca.

Oraz fix na wyliczenia ścieżek dla handlu zdziałał cuda dla mojej gospodarki bo nagle stała się dużo sensowniejsza.

Jak na razie za to centralizacja władzy idzie super, mam 1450 i powoli osiągnąłem 38% crown power, szlachta spadła poniżej 30%. Zresztą z tego co widzę największym zagrożeniem będzie nie szlachta ale mieszczaństwo, które rośnie w siłę z racji na rosnące znaczenie handlu.

Oraz kolejna rada, wpływ na produkcję i zyski z niej ma nie tylko kwestia kontroli, ale też dostępności do rynku, nie wiem nawet czy nie większy realnie. Mam dwa centra rynku, w Gdańsku, przeniesione z Krakowa, oraz we Lwowie, to akurat założyła Ruś Halicka zanim ją zaanektowałem. Pobudowanie masy budynków na pomorzu i w okolicy oraz zwiększenie capacity i trade advantage w Gdańsku przez budowę rynków do oporu w miastach sprawiło, że z handlu ciągnę niemal tyle kasy co ze wszystkich podatków razem wziętych, więcej od jakiegokolwiek osobnego stanu.

Najlepiej przeniósłbym stolicę do Warszawy ale to za drogo, więc liczę, że po zajęciu Wilna i stworzeniu PLC będę mógł ją przenieść za darmo.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-17 12:06:15
18.11.2025 12:15
Mistrz Świata
56
odpowiedz
Mistrz Świata
40
Centurion

No to ja krotko, po zagraniu setki godzin moge powiedziec ze to swietna gra i to na dlugie dni bo dojscie do ostatniej ery to duzo inwestycja czasu. W tej formie nawet gra nie potrzebuje innych DLC. Ilosc mechanik to jest to co sie wymaga od porzadnej strategi i w koncu po tylu latach gier to pierwsza taka ktora symuluje wszystko kompleksowo wykorzystujac caly potencjal mocy obliczeniowej.

jest jeden wielki minus poki co, wszystkie kampanie sa w jakims sensie testowe bo ilosc patchy jaka ta gra musi miec jest ogromna. wyjda z nich pewnie po 6 miesiącach lub nawet 12. Po tym czasie ta gra bedzie najlepsza strategia wszechczasow na dlugie lata.

18.11.2025 20:22
57
odpowiedz
Ryokosha
94
Legend

No to tak a propos "głupiej" AI: kiedy praktycznie podbiłem już prawie całe Bizancjum (ok 1430) Neapol postanowił wypowiedzieć mi wojnę, a że miał unię z Albanią to miał casus belli. Okazało się że poza wasalami dołączyły też Wenecja, Sycylia i Państwo Kościelne. Ja z wasalami ok 35 tysięcy levies oni około 30 tysięcy. No i tak lejemy się w Grecji, Macedonii i Albanii. Ja zadowolony bo w końcu odnoszę sukcesy i zaraz będę miał pokój w wyniku którego zgarnę kopalnie w Albanii. Zostało mi i sojusznikom około 20 tysięcy wojska. I w tym momencie Mamelucy wypowiedzieli mi wojnę religijną (oni szyici). Zdolności mobilizacyjne jego i sojuszników około 75 tysięcy. Szybko zakończyłem wojnę z Neapolem (dwie lokacje plus kasa) przerzucam moje oddziały na wschód. Jak łatwo się domyślić w pierwszych miesiącach wojny flota poszła na dno a armia do piachu. Pokój? Oczywiście Mamelucy zgodzili się ale warunki były ciężkie: uwolniłem wasali a z pozostałych ziem musiałem uwolnić cztery beiliki. W Anatolii cofnąłem się prawie do początku. No ale myślę sobie odkuję się w końcu mam Grecję, Konstantynopol i moją ojczyznę. Gdzie tam. Rekiny zwietrzyły krew. Najpierw Bułgaria powołała się na swoje prawa wokół Edirne i wypowiedziała wojnę. Brak rekrutów ale coś tam rzeźbię i wtedy okazało się że resztki Bizancjum wypowiedziało wojnę a kto jest władcą? Syn króla Węgier i dupa wjeżdża we mnie 25 tysięczna armia Węgierska plus ci Bułgarzy... A na Ironmanie nie ma starych save'ów.

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-18 20:24:02
18.11.2025 23:23
58
odpowiedz
6 odpowiedzi
Targo79
125
Konsul

Prowincja Kraków produkuje mniej żywności niż konsumuje i w końcu zapanował głód. Inne prowincje zmagające się z niedoborem żywności kupują ją na rynku, ale prowincja Kraków z jakiegoś powodu tego nie robi, cały czas pokazuje wartość 0. Czy ja robię coś nie tak?

19.11.2025 00:16
elathir
58.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Dwa pytania:
1) czy jest dość zapasów żywności na rynku?
2) ile kosztuje żywność, bo może być ich nie stać

19.11.2025 00:34
58.2
Targo79
125
Konsul
Image

Cena jedzenia na rynku to standardowe 0,01. Żywności na rynku też jest w opór. Nie wiem dlaczego prowincja Kraków nagle przestała uzupełniać na rynku braki w jedzeniu, wcześniej to robiła. Jest rok 1342, trochę za wcześnie na małą epokę lodowcową.

19.11.2025 00:55
Drackula
58.3
Drackula
242
Bloody Rider

zmiana w ostatnim patchu!

teraz masz cos takiego opcje "Buy Food" w zakladce Balances. To ma zapobiec bankructwu kiedy za duzo na zarcie wydajesz ale chyba jest ustawione domyslnie na 0 w starych sejwach. Musisz to zmienic recznie.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-19 00:59:41
19.11.2025 06:36
58.4
Ryokosha
94
Legend

Dokładnie jest taka opcja, a bez zaznaczenia jej możesz cierpieć głód a później bunty. Zmienili też zużycie żywności - teraz jak wojny na twoim terytorium trwają długo tracisz szybciej żywność. Co więcej jeśli w wyniku wojny zaanektujesz lokacje przeciwnika to są one zdewastowane i mogą mieć braki żywności. To samo dotyczy katastrof naturalnych. Albo czekasz jak powoli się same odbudują albo przeznaczasz jednego członka gabinetu do odbudowy.

19.11.2025 09:53
elathir
58.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

teraz masz cos takiego opcje "Buy Food" w zakladce Balances.

Tak, to na pewno to. Też to u siebie zauważyłem po spatchowaniu.

19.11.2025 16:36
👍
58.6
Targo79
125
Konsul

Dzięki za pomoc.

19.11.2025 00:50
Drackula
59
odpowiedz
1 odpowiedź
Drackula
242
Bloody Rider

W grze jest powazny bug z rekrutacja pospolitego ruszenia.

Powinno byc tak, ze jak stracisz wszystkich wojakow, to musi minac X lat (bodajze 25) aby znow ich zrekrutowac. Obecnie mozna rekrutowac non stop. Przez to walka z taka Francja to mordega bo po zniszczeniu jednej armii za chwile maja druga.

Ciekawe kiedy to spaczuja.

19.11.2025 06:31
59.1
Ryokosha
94
Legend

Rekruci odtwarzają się 10 lat. Na szczęście/nieszczęście tego buga nie uświadczyłem.

19.11.2025 21:06
elathir
60
odpowiedz
7 odpowiedzi
elathir
115
Czymże jest nuda?

No to przyfarciło, wpadła unia z Węgrami, tak więc mój Kaziu V jest królem Polski, Węgier, Chorwacji i Księciem Holandii.

Kokosów z tego nie ma, bo w sumie z 3 golda, ale że mam prawo narzucające udział w wojnach ofensywnych i defensywnych tak mogę myśleć o rzuceniu wyzwania Czechom.

19.11.2025 21:14
60.1
Ryokosha
94
Legend

Nieźle

19.11.2025 22:03
elathir
60.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

No i Czechy zrobiły mi z tyłka kotlety.

Dobrze, że nie Ironman.

20.11.2025 10:47
60.3
Ryokosha
94
Legend

Ja chyba zacznę Turkami nie na Ironmanie, bo najwyraźniej to jeszcze za trudne dla mnie.

20.11.2025 11:13
elathir
60.4
elathir
115
Czymże jest nuda?

No ja musze poczekać aż ktoś duży rzuci się na Czechy i wypowiedzieć im wojnę wbijając nuż w plecy, bo inaczej bez szans. Sa u mnie Top 1 razem z Francją w Europie, a mam chrapkę na Śląsk dużo większa niż na tereny Litwy, bo te są dość biedne wolałbym Śląsk bo jest blisko stolicy co da kupę kasy.

Za to udało mi się zjechać szlachtę pod względem wpływów do około 25%, problem mam taki, że postawił bym więcej Balifów, bo bez kontroli konwersja kulturowa leży, ale to daje kopa szlachcie do wpływów. No zobaczy się.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-20 11:14:45
21.11.2025 19:53
elathir
60.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

No i się udało. HRE łącznie z Czechami miało wojnę z Francją, więc udało mi się zająć w formie przekazania wasali sporą część Górnego Śląska.

Pozostaje czekać na kolejną wojnę Czechów z Francją i liczyć, że HRE z cesarzem na czele za bardzo nie da rady pomóc.

21.11.2025 20:06
60.6
Ryokosha
94
Legend

Z tego co gdzieś czytałem to jeśli chcesz jakikolwiek sukces odnieść Polską musisz zająć Śląsk.

21.11.2025 20:33
elathir
60.7
elathir
115
Czymże jest nuda?

No niby oczywiste, ale z racji, że od początku gry Czesi są jednym z najsilniejszych państw w grze, w dodatku w HRE to łatwiej powiedzieć niż zrobić.

22.11.2025 23:55
Drackula
61
odpowiedz
2 odpowiedzi
Drackula
242
Bloody Rider
Wideo

Dobry material dla ludkow, ktorzy maja problemy ze skomplikowaniem EU5

https://www.youtube.com/watch?v=vpiHK2cBTa8

Sporo rzeczy oczywistych ale sa wytlumaczone tez takie ktore latwo przeoczyc.

26.11.2025 13:32
xanat0s
61.1
xanat0s
250
Wind of Change

Dzięki. 5,5 h poradnika dla początkujących, aż się boję ile miałby dla zaawansowanych :D

26.11.2025 13:56
Drackula
61.2
Drackula
242
Bloody Rider

Pewnie conajmniej 50 godzin ;)

25.11.2025 00:22
62
odpowiedz
Astral Persecutor
16
Pretorianin

No nie wiem, pograłem trochę i po początkowej euforii (nie licząc tłumaczenia) widzę jednak Żr to trochę wydmuszka.

post wyedytowany przez Astral Persecutor 2025-11-25 00:23:11
25.11.2025 13:13
63
odpowiedz
Ryokosha
94
Legend
Image

Wojna, wojna nigdy się nie zmienia.
Mam 1571 rok i chwila odpoczynku od wojny ze złymi sąsiadami, którzy nie chcą zmienić religii na jedyną słuszną ;)

Trochę mnie kusi żeby zacząć od początku i wykorzystać doświadczenia z tej gry...

post wyedytowany przez Ryokosha 2025-11-25 13:25:35
26.11.2025 11:48
Flat.earth.truth
64
odpowiedz
8 odpowiedzi
Flat.earth.truth
13
Chorąży

A jest tutaj może ktoś z was jeszcze początkujący? Jak sobie radzicie i od czego zaczynacie każdą rozgrywkę krok po kroku?

26.11.2025 11:52
Drackula
64.1
Drackula
242
Bloody Rider

Obejrzyj filmik z linka wyżej

26.11.2025 13:03
elathir
64.2
elathir
115
Czymże jest nuda?

Poza filmem powyżej czy innym tutorialem:
Zautomatyzuj sobie handel i zarzadzanie metodami produkcji, bo to wymaga dużo mikrozarządzania, reszty nie bo zbytnia automatyzacja obiera frajdę z gry.

No i na start Polska to trudny kraj, gram nią, ale save scumować musze sporo, przez co mam dopiero 1511 rok.

Na start lepiej jakieś Węgry czy Czechy.

Przyzwyczaj się do porażek.

Oraz w grze jest bug (przynajmniej był jeszcze w niedziele, nie grałem od niedzieli więc może wszedł patch) na wyliczanie dystansu do centrów handlu, tak więc choć poradniki doradzają umiejscawianie centrów handlu w dole rzek u ujścia, bo tak podpowiadają tooltipy tak w rzeczywistości jest odwrotnie i lepiej je mieć w górze rzeki bo premia z rzekę naliczana jest odwrotnie niż powinna (można to łatwo naprawić w defines.lua co opisałem powyżej).

post wyedytowany przez elathir 2025-11-26 13:16:57
26.11.2025 14:58
Flat.earth.truth
64.3
Flat.earth.truth
13
Chorąży

Dzięki, kilka takich filmików poradnikowych po angielsku mam do obejrzenia (włączam sobie polskie napisy), ale szkoda że brakuje takich polskich oprócz jednego lookasa.

Elathir dzięki, ale o automatyzacji już wiedziałem :) Mi chodziło szczególnie o to co robić w pierwszej kolejności krok po kroku tak przez pierwszy rok chociaż..

26.11.2025 15:08
Drackula
64.4
Drackula
242
Bloody Rider

Krok po kroku przez pierwszy rok będzie kompletnie różny dla różnych państw. Przykładowo Bizancjum musisz takie zmiany zrobić aby zaatakować ottomanow asap.
Tzn nie musisz ale jak orto ani będą już mieli całą anatolie to cię rozniosą ;)

26.11.2025 15:18
elathir
64.5
elathir
115
Czymże jest nuda?

To bardzo zależy, kluczową kwestią jest zidentyfikowanie problemów jak nadmierne wpływy poszczególnych stanów, zbyt niski poziom akceptacji z ich strony, ogarniecie sojuszy i gwarancji bezpieczeństwa, ogarnięcie i poprawa dostępności do rynku i control level, ustalenie czy w pierwszej kolejności trzeba postawić na RGO czy budowę marketów by poprawić przepustowość handlu (jak brakuje dużo towarów na rynku).

No jakby nie patrzeć to trochę mocno zależy od sytuacji startowej.

26.11.2025 15:44
Flat.earth.truth
64.6
Flat.earth.truth
13
Chorąży

Hmmmm po poradnikach jednak widać że można ukazać co robić obojętnie którym krajem by się nie grało to np na początek zwiększenie wpływów korony, stabilności i kontroli. Brakuje takiego poradnika pisanego by opisywał jak zacząć, co najpierw najważniejszego itp opisane szczegółowo.

26.11.2025 16:03
elathir
64.7
elathir
115
Czymże jest nuda?

Tylko, że to są trochę ogólniki.

Przykładowo, zwiększenie wpływów korony:
1) zmiana praw zależnie od nacji wymaga różnych ilości stabilności do poświęcenia. Niektóre mogą sobie na to pozwolić inne nie. Niby można parlamentem, ale wpadnięcie rozsądnej zmiany prawa jest bardzo losowe.

2) tak samo odebranie przywilejów, różne koszty, różne możliwości.

3) counting house jest na początku niedostępny

4) pozostaje powołanie do gabinetu osób z korony, ale znowu, ci nie dla każdej nacji są dostępni na początku i musza się wpierw pojawić, a czasami nawet jak są to na tyle beznadziejni, ze nie warto bo są pilniejsze zadania dla gabinetu do realizowania.

Tak więc łatwo powiedzieć, zwiększyć wpływy korony ale jak to zrobić to złożona sprawa zależna od nacji. Dodatkowo zależnie od aktualnego poziomu wpływów to może być priorytet lub kwestia drugorzędna.

I znowu kwestia kontroli, tutaj wszystko zależy od rozmiaru państwa, inaczej to wygląda w małych a inaczej w dużych. W dużych może się opłacać uwolnić wasali, budować drogi tam gdzie nie ma rzek (w przeciwieństwie do dostępu do rynku proximity nie sumuje bonusu z drogi i rzeki a wybiera większy w wypadku podstawowej drogi przynajmniej), w wypadku mniejszych można to olać. Można też budować ballifów, ale to zwiększa wpływy szlachty i na to trzeba uważać, jak są zbyt wysokie to może być konieczność zrezygnowania z tego.

Znowu stabilność, też zależy bo choc zwiększenie jej jest ważne tak:
1) przez budżet jest kosztowne, w wypadku wojny może być lepiej ta kasę wydać na najemników
2) przez gabinet jest spoko o ile nie ma pilniejszych zadań, jak integracja i corowanie prowincji lub podniesienie jedności religijnej oraz legitimacy

Tak wiec ta gra jest naprawdę złożona i gra różnymi nacjami różni się dużo bardziej niż w EU IV (ludzie bredzący o tym, że gra się tak samo różnymi krajami bo nie ma misji per nacja widać nie grali albo grali bardzo krótko).

Najważniejsze to zidentyfikować problemy i uporać się z nimi od najpilniejszego. Przykładowo Polską trzeba ładować w stabilność ile wlezie bo w jakiś czas po starcie gry jest kryzys reformy państwa, który kosztuje absurdalne ilości stabilności ale skorzystanie z tych reform jest na dłuższą metę bardzo korzystne podczas gdy ich odrzucenie z racji brakującej stabilności utrudnia poradzenie sobie ze szlachtą w kryzysie wpływów szlacheckich później.

A kontrola? Co by nie zrobić i tak będzie do niczego przez to jaki jest układ państwa i położenie stolicy.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-26 16:24:50
26.11.2025 16:56
Flat.earth.truth
64.8
Flat.earth.truth
13
Chorąży

Napisałeś tak że jeszcze bardziej wszystko skomplikowałeś hasłami których nawet nie znam :P Lepiej jednak wrócić do poradników po angielsku na youtube, bo tam pokazują jak trzema przyciskami w odpowiednich opcjach naprawia się i podwyższa wpływy korony które wg tych poradników są najważniejsze od razu po uruchomieniu gry danym krajem, potem tak samo ze stabilnością, kontrolami itd.

27.11.2025 10:40
Drackula
65
odpowiedz
18 odpowiedzi
Drackula
242
Bloody Rider

Złamałem się i kupiłem grę

Zrobiłem 6 lat ottomanami i jest to tatalny easy mode. Jedyna bolączka to wysoka pozycja arystokracji.
Ale już mam 25% korony, szpitale pobudowane, połowa Bizancjum z Konstantynopolem już tureckie, pół Anatolii pod butem Osmanów.
Koalicja na Bałkanach ale nie mam obaw, raczej się nie odpala.
Teraz jedynie zostało zabezpieczyć żarełko na okres czarnej śmierci i może odebrać jakiś przywilej arystokracji.
Zastanawiam się czy jest dać więcej praw kulturze greckiej.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-27 10:40:46
27.11.2025 11:14
elathir
65.1
elathir
115
Czymże jest nuda?

Co do praw, wchodzi tutaj czynnik corowania:
Otóż prowincje mają trzy stany:
Conquered, Integrated and core.
Conquerd jest zanim akcją gabinetu się ją zintegruje, prowincja w tym statusie jest niemal bezwartościowa.
Integrated jest wtedy gdy się ją zintegruje ale na danych terenach kultury akceptowane nie mają większości. Daje to drobne debuffy ale przede wszystkim unrest i narastające bunty.

I teraz konwersja kulturowa trochę trwa i jak ma się danej mniejszości dużo to dodanie jej akceptacji umożliwia szybkie corowanie prowincji. Przykładowo ja grając Polską dodałem do akceptowanych rusinów bo mam ich bardzo dużo, w dodatku stosunkowo niedaleko stolicy. i Kaszubów ze względu na market center w Gdańsku, ale już prusaków convertowałem kulturowo.

Natomiast niespecjalnie, poza ograniczeniem przyrostu buntów, nie widze sensu zwiększać akceptacji kultury na ten środkowy poziom, powyżej prześladowanej ale poniżej akceptowanej, z mojego doświadczenia jak na razie lepiej wrzucić jedną w akceptowaną niż 3 w ten średni poziom (wrzucenie w Tolerated nie pozwala ani reklutować poborowych z tej kultury ani nie daje Cora, tylko satysfakcję).

27.11.2025 11:24
Drackula
65.2
Drackula
242
Bloody Rider

Ja wiem jak z tymi corami, ale nie przetestowałem osobiście jeszcze czy asymilacja Greków zwolni jak ich zaakceptuje czy nie. Na chwilę obecną mam więcej Greków niż Turków i dochody zaczynają trzeszczeć ;)

Zaskoczyło mnie jak łatwo mi poszło z Bizancjum. Teraz muszę ich całkowicie zniszczyć aby nie było państwa gdzie kultura grecka jest primary. Wtedy cultural tradition Greków będzie 0 i łatwiej będzie zasymilować.

Niestety muszę poczekać aż czarna śmierć przeleci i obecna koalicja się wypali.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-27 11:40:57
27.11.2025 13:05
65.3
Ryokosha
94
Legend
Image

To że dla Ciebie Drackula ( weterana EU IV) granie Osmanami jest easy to akurat się nie dziwię. Z czasem będzie trudniej bo szybkie podboje to więcej koalicji przeciwko tobie, problemy z kasą i buntami. Ja rozwiązałem problem z Mamelukami w ten sposób, że od 100 lat są moimi sojusznikami i trzymam się tego sojuszu bo mam spokój gdy walczę w Europie. A tak sytuacja wygląda w 1502 r. -->

27.11.2025 13:16
Drackula
65.4
Drackula
242
Bloody Rider

Może kiedyś pokuszę się o podbój świata ottomanami, choć w eu5 jest to chyba znacznie utrudnione.
Narazie muszę opanować mechaniki potrzebne do stworzenia kuli śnieżnej we wczesnym etapie gry ;)

27.11.2025 13:35
dasintra
65.5
dasintra
215
Zdradziecka morda

Ano właśnie - jest sens ładowania się w ekspansję w kierunku ziem całkowicie obcych kulturowo? Jestem gdzieś w latach dwudziestych XV stulecia i po złamaniu kręgosłupa Kastylii w dwóch zwycięskich wojnach obronnych (w pierwszej sprałem ich tak, że aż Galicję wypluli, którą w kilka lat zwasalizowałem a obecnie integruję / w drugiej ściągnąłem całkiem przyjemną kontrybucyję) przyszedł czas na planowanie co dalej. Kolonizacja to oczywisty kierunek: Acores, Madeira, Cabo Verde już mam, teraz próbuję Fernando Po (zat. Gwinejska) zająć ale nie mam opcji uruchomienia karty kolonizacyjnej (jest jeszcze poza zasięgiem?). Historycznie wbiłem się też w Maroko, gdzie w pojedynkę (bez sojuszników) za jednym podejściem przejąłem Tangier wraz Ceutą i okolicznymi ziemiami. Nie było to łatwe ale udało się sposobem: zamiast atakować silnie ufortyfikowane regiony Atlasu, skupiłem się na atakowaniu prowincji na południu (Marrakesz). Po 3-4 letnim konflikcie Maroko wymiękło i zgodziło się oddać ziemię. Niby mógłbym ich pomęczyć aby ugrać jeszcze więcej ale kwestia demografii w EUV robi swoje - Portugalczyków mam nieco ponad milion i lepiej ten niewielki zasób na kolonizację trzymać niż tracić bez sensu gdzieś na pustyni. Tu zresztą dopowiem, że jeszcze nim nowe ziemie nabyłem, liczba ludności w kraju była zauważalnie większa niż w Aragonii, która na początku kampanii (1337) ma ok. 1.6M w stosunku do 1.4M Portugalczyków. Ziem Aragonia żadnych nie utraciła do tej pory ale przetrzebiła ją zaraza ospy i krwawa, jak się okazało, przeprawa z sąsiadami (najpierw Kastylia, później Francja).
Póki co jestem w trakcie integracji zdobytych ziem ale pytanie, czy jest jakby co sens (tj. opłaca się) wpychania się w Maroko głębiej (kombinuję aby zająć całe ich wybrzeże zachodnio-afrykańskie)? Coś mam wrażenie, że to zbyt kosztowne w stosunku do fruktów, które w przyszłości mogę wyciągnąć i chyba lepiej odpuścić i w zamian Kastylijczyków niczym Nuno Alvares Pereira dalej gnębić, osłabiając w ten sposób rywala w kolonizacji?

post wyedytowany przez dasintra 2025-11-27 13:59:27
27.11.2025 13:57
Drackula
65.6
Drackula
242
Bloody Rider

Zasoby:)

No i bez bezpośredniej kontroli. Robisz tone wasali bo póki co jest to najtańsza i nabardziej efektywna metoda ekspansji. Wasali zmuszasz do kulturowej i religijnej asymilacji. Potem przejmujesz kluczowe prowincje kiedy możesz już rozszerzyć swoją kontrolę. Ścieżka naval i maritime presence twoim najlepszym przyjacielem ;)
Kontroluj wszystkie natural harbours w swoim zasięgu i buduj tam miasta.

Przykładowo mapa wyżej jest fajna ale bardziej jestem ciekawy poziomu kontroli wzdłuż wybrzeża , bo projekcja kontroli jest najbardziej wydajna przez morze i porty.

post wyedytowany przez Drackula 2025-11-27 14:17:30
27.11.2025 15:02
65.7
Ryokosha
94
Legend

W przypadku Osmanów na początku bardziej się opłaca atakować Bałkany z powodu kopalni srebra i złota. Później to już nie ma takiego znaczenia

27.11.2025 15:12
elathir
65.8
elathir
115
Czymże jest nuda?

Akurat kontrola to jedno, drugą kwestią jest dostępność rynków, przecież to market access wpływa na wydajność RGO najbardziej jak i ogólną wydajność produkcji. Control na asymilację, ilość poborowych i skuteczność podatkową.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-27 15:16:38
27.11.2025 15:20
Drackula
65.9
Drackula
242
Bloody Rider

Chyba proximity nie market access? Market access jest trochę inaczej wliczony niż wydajność administracyjna.

27.11.2025 15:28
elathir
65.10
elathir
115
Czymże jest nuda?

No jest (w dodatku ma dwa bugi), i to on ma znaczenie tutaj.

Proximity wpływa tylko na control.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-27 15:29:08
27.11.2025 15:34
Drackula
65.11
Drackula
242
Bloody Rider

A control wpływa na market Access ;)

27.11.2025 15:44
elathir
65.12
elathir
115
Czymże jest nuda?

Jesteś pewien? Bo nie mam tego jak na szybko sprawdzić, ale jestem na 99% przekonany, ze nie, bo mam prowincje z market access na poziomie 80% i control na poziomie 20%.

27.11.2025 15:51
Drackula
65.13
Drackula
242
Bloody Rider

Tak, choć może nie jest to 1:1 przelicznik.

Najpierw wyliczasz market access na podstawie trade routes o innych parametrów a na koniec pomnażasz przez współczynnik kontroli, np 70%

Czyli możesz mieć coś takiego: 90% * 70% =63%

27.11.2025 15:56
elathir
65.14
elathir
115
Czymże jest nuda?

No nie, sprawdziłem na boku, to jest 1 do 1 suma trade routes.

Tylko to co masz w tooltipie jest nieprawidłowe, bo tooltipe używa błędnych danych (jeden z bugów o których wspominałem)

post wyedytowany przez elathir 2025-11-27 15:57:00
27.11.2025 16:04
Drackula
65.15
Drackula
242
Bloody Rider

Być może. Wielu parametrów brakuje w tooltipach i na forach ludzie często sprzeczne informacje podają.

27.11.2025 16:09
elathir
65.16
elathir
115
Czymże jest nuda?

Akurat tutaj robiłem sporą inwestygację i mam bugi zgłoszone na forum paradoxu, ten sam nick. Mam tam wrzucone wyliczenia.

No i istotna kwestia, zniżki się nie sumują a są naliczane jedna po drugiej, tak więc zniżka 10% + 50% (rzeka z drogą) daje 55% zniżki. Za do proximity brana jest wyższa zniżka z rzeki i drogi a nie obie.

W skrócie bugi są dwa: tooltip podaje informację w oparciu o 25% discount dla podstawowej drogi, ale ten wynosi tylko 10%. Temu wartość ja najedziesz na strzałkę jest inna a jak sprawdzisz sumarycznie wyliczony market access inna. Jednak w pliku z definicją drogi jest prost podany discount 10%, ten 25% jest na koszt ruchu.

Drugi bug jest taki, że przynajmniej na Wiśle i Renie, bo na nich sprawdzałem, discount za downstream cost i upstream są naliczane odwrotnie. W rezultacie koszt dostępu do rynku spada mocniej w górę rzeki zamiast w dół jak powinien zgodnie z opisem i logikom.

post wyedytowany przez elathir 2025-11-27 16:13:19
27.11.2025 16:21
Drackula
😉
65.17
Drackula
242
Bloody Rider

Moze warto wrzucić pliki tekstowe w ChatGPT aby potwierdził istniejące formuły? ;)

Forum Forum Gry Strategiczne
Dodaj komentarz

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl