Die Hard 2: Die Harder

Po raz drugi John McClane znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Oczekując przylotu swojej żony do Waszyngtonu, policjant jest świadkiem interwencji terrorystów, pragnących opanować lotnisko i domagać się okupu za dużą ilość zakładników. Oczywiście, jak przystało na dzielnego stróża prawa, McClane przystępuje do nierównej potyczki, od której wyniku zależeć będzie życie wielu ludzi. Gracz, który w Die Hard 2: Die Harder staje się wirtualnym Brucem Willisem, robi dokładnie to samo.

Prawa do wyprodukowania gry na podstawie drugiej części filmu Die Hard uzyskała firma Grandslam, z czego też skwapliwie skorzystała, tworząc przyjemną strzelaninę, nawiązującą do klasycznego hitu o nazwie Operation Wolf. Na ekranie widzimy celownik, którym będziemy eksterminować pojawiających się od czasu do czasu przeciwników. Siejąc spustoszenie w szeregach wroga należy pamiętać, aby przypadkowo nie trafić w cywilów bądź innych stróżów prawa, którzy będą się spokojnie przechadzać w środku największej nawet strzelaniny. Z ciał zabitych bandziorów mogą wypaść rozmaite bonusy, zwiększające siłę rażenia lub szybkość strzału broni, apteczki (przydatne, gdyż każde trafienie przez wroga odbiera nam część drogocennej energii) lub zbroję. W sumie gra zawiera pięć dużych etapów, podzielonych na trzy mniejsze sekcje, które będziemy zaliczać po zabiciu określonej liczby wrogów. Warto pamiętać, że na końcu każdego poziomu czekają bossowie – przeciwnicy przebieglejsi i zdecydowanie bardziej odporni na wypluwane przez McClane’a pociski.