Battlefield 1
Realia lubię, są bardzo klimatyczne i można w nich umieścić ciekawą opowieść, ale uważam, że mają negatywny wpływ na rozgrywkę.
przeładowanie długie
było normalne. banialuki jakieś opowiadasz
Dodatkowo w grze można bardzo łatwo zginąć od strzału snajpera lub jakiegoś pojazdu.
a co myślałeś? że dostaniesz z pocisku czołgowego a potem jakby gdyby nic uciekłeś?
Przeładowania trwały długo tego jestem pewien. Chodzi mi raczej o to, że za dużo tych pojazdów i ciężko je zniszczyć. W tej grze pojazdy zwyczajnie się pojawiają i każdy może je kierować. Mogliby zastosować np. takie rozwiązanie jak w Planetside 2, gdzie pojazdy kupuje się za punkty za zabijanie przeciwników i realizowanie celów. Fakt gry różnią się od siebie, ale dałoby się to zrobić bez większych problemów.
Miałem okazje zagrać podczas darmowego weekendu na originie miałem do dyspozycji wszystkie mapy tryby oraz dwie opowieści wojenne z singla. I w sumie nie przekonał mnie ten BF destrukcja otoczenia i grafika są zajebiste mapy też, ale nie ma ta gra czegoś, co by przytrzymało mnie na dużej nie podoba mi się to, że wywalili klasę technika wiem, że I wojna światowa, ale tak naprawdę piechota nie ma czym niszczyć czołgów z wyjątkiem ładunkami, tyle że do tych czołgów pierw trzeba podejść, żeby go przylepić. Najlepiej grało mi się w trybie operacji, oraz podboju jednak dziwi mnie to, że trybu operacji nie można znaleźć w przeglądarce serwerów jedynie przez matchmaking się da, którego nienawidzę w każdej grze, w jakiej się pojawia. Często gęsto wrzucało mnie do gry z jednym przeciwnikiem co do singla to jak mówiłem w wersji próbnej były tylko dwie opowieści bojowe, z czego ja nie ukończyłem w całości nawet tej pierwszej, bo 9 godzin z 10 przeznaczyłem dla multi (wiec nie mam jak wygląda cała kampania powiem tylko to, co widziałem) i w sumie dobrze singiel, choć fajnie się zaczyna jest taki sobie. Bardziej się czułem jakbym grał z botami na multi kiedy pojawiły się cele typu przejmij flagę itp. Przeciwnicy to banda idiotów, którzy nie robią absolutnie nic, żeby zejść z linii ognia lecą tylko prosto na ciebie i dają się zabić ogólnie słabo Skończył mi się czas wersji próbnej w momencie, kiedy eskortowałem czołg przez mgłę i w sumie tak było na początku na multi było wow, ale zajebiste, ale potem stwierdziłem, że te 9 godzin to wystarczająco, jak dla mnie gra nie wciąga nie wiem dokładnie, z czym jest to związane w BF BC2, BF3 i BF4 mam grubo ponad 100 godzin i dalej mam ochotę grać, ale w BF1 nie bardzo. Gry nie ocenie, bo mimo wszystko nie grałem w całą a kampania to mimo wszystko też część gry miałem kupić na originie bo jest promocja, ale zrezygnowałem.
Pierdoły gadasz, szturmowiec może niszczyć czołgi nie tylko dynamitem i minami, ma do tego również specjalną broń dalekosiężną, tylko trzeba ją wyekwipować. Nawet snajper może strzelać do czołgu ze snajperki, jeśli ma wybraną, odpowiednią do tego amunicję. Szybka gra, jak i operacje wrzucają na odpowiedni serwer bez problemów. Kup sobie Access na Originie za 15zł i obczaj grę jeszcze raz, bo może wszystko się zmieniło od czasu, gdy to pisałeś.
Kurde kupiłbym gdyby nie to że battlefield stawia na multiplayer. A ja multi nie stawiam na pierwszym miejscu jak to niektórzy
Ja również miałem okazję zagrać podczas darmowego weekendu i powiem, że akurat mnie tak mile zaskoczył, że go kupiłem na akurat trwającej przecenie.
Rozgrywka jest prosta i przyjemna bez żadnych przesadzonych kombinacji, nie musimy odblokowywać miliarda ulepszeń do broni bo ich po prostu nie ma, a jak już to sprowadzi się to do dodatkowego uchwytu czy soczewki co z lekka przypomina system z Bad Company 2.
Strzelanie pomimo, że nic się nie zmieniło jest przyjemne, aczkolwiek ilość uzbrojenia pozostawia wiele do życzenia co nie jest jakąś stanowczą wadą, a w DLC i tak pojawią się nowe sprzęty.
Pojazdy wreszcie są zbalansowane i nie dominują rozgrywki, ale też mają swoje do powiedzenia, wyjątkiem są niszczycielskie Behemoty, którym można wybaczyć z uwagi na fakt, że pojawiają się one tylko jeżeli dana drużyna dostaje wciry przez gra nie jest drętwa bo bitwy nie kończą się baserapowaniem.
Ogólnie to mecze w jakie grałem były super wyrównane. Nie kończyły się kosmicznymi wynikami 400-0 jak to dość często bywa w dwóch poprzednich odsłonach tylko zwycięstwami/porażkami o włos np. 1000-995 co idzie na plus.
Z mapami jest różnie, jedne są dobrze zrobione, a drugie źle i to głównie przez rozlokowanie punktów. Takie kwiatki jak Suez czy Las Argoński najlepiej pokazują, że DICE nie wyciąga wniosków po Op. Metro czy Op. Blokada, gdzie rozlokowanie punktów korytarzowo nie wypala, bo wtedy rozgrywka zamienia się naprawdę w I wojnę światową tj. robi się jedna linia frontu, gdzie każdy próbuje przebić się przez ścianę medic trainu, spamu granatami czy ogrom snajperów. Upadek Kolosa cierpi na coś podobnego z tym, że największym winowajcą jest wrak sterowca na środku mapy, który jest idealny do obrony przez co ci co schrzanili sprawę z jego zdobywaniem będą mieli problem, ale zdobycie go jak mamy ogarniętą drużynę nie jest szczególnie trudne.
Kampania jest fajna, z tym że króciutka. Klimat jest, zróżnicowanie jest, zabawa też jest, ale inteligencja wrogów i kumpli nie jest. Wrogowie mózgu to praktycznie nie posiadają, biegną nam w rządku pod lufę i dają się powystrzelać jak kaczki. Skradankowo też nie jest kolorowo i często mi to przypominało SI z nowszych odsłon Sniper Elite, ale wrogowie widząc martwego kumpla przynajmniej zaczynają nas szukać zmieniając po prostu swoje dotychczasowe ścieżki, bo w sniperze tylko chwilę stali przy trupie i odchodzili jakby nic się nie stało. Nasi kumple to magnesy na kule i to w dodatku z cukru bo padają jak muchy i robią to samo co niemilcy tj. biegną na pałę, żeby dostać serią i zginąć.
Moim zdaniem to co wypaliło w tym BFie to prostota, brak przesadyzmu i dobre wyważenie czego nie czułem od BC2.
Ktoś kiedyś powiedział kiedyś, że Battlefield bez dobrej muzyki tytułowej to słaby Battlefield i chyba miał rację bo wracając motywem przewodnim do klasycznych instrumentów BF1 jest bardzo udaną odsłoną serii.
Gra bardzo fajna i ciekawie podzielona na poszczególne części (każda w innym położeniu geograficznym). Z wad to drobnostki typu przenikanie tekstur no i przede wszystkim za krótka w trybie kampanii. Reszta super.
Szkoda że ta gra im nie wyszła, bo liczyłem na coś dobrego a tu kaszanka. Ostatnio bardzo mało gier powstaje w klimacie MOH czy COD
elosidzej a podasz argumenty co ci się w grze nie podoba ? I czy chociaż w niego zagrałeś ?
W co wy hejterzy gracie, jak tak tą grę disujecie? W nic, bo nic wam nie pasuje...
W większości to są trolle lub ludzie od coda. ;) Jedynie 1/5 ma jakieś mocne argumenty czemu mu się gra nie podoba.
Właśnie zakończyłem zabawę z grą - przeszedłem kampanię na trudnym, znalazłem wszystkie dokumenty i zdobyłem wszystkie, oprócz jednego codexy (nie udało mi się zestrzelić 10 samolotów w 30s). Trochę popykałem po sieci, ale jako zwolennik singli, raczej na multi jestem za cienki. Generalnie grało się miło, ale kampania zdecydowanie za krótka, a gra ukierunkowana jest na multigranie, także z mojego pkt widzenia oceniam na 7/10. Singlowcom polecam kupić, jak ostro stanieje.
jak dla mnie!!! : Kompania w bf zawsze była uważana za dodatek do multi chodź naiwna w bf 3/4 grało się przyjemnie jednak jeśli chodzi o kampanię to bad company 2 jak dla mnie najlepszy Ok ale wracając do bf1 Kompania jest naprawdę mega mega dobra !! jest ten klimat ! Multi pierwsza liga minusem jak i plusem jest niektore mapy są za doze jak dla mnie mimo to feling strzelania 10 grafika definitywnie 10 kompania 8 a 9 Ogolnie polecam !!
Pograłem dwa dni i stwierdzam, że gra jest świetna. Poprzednio grałem w BF2, a później miałem kilka lat przerwy od sieciówek.
Plusy:
- stary dobry BF
- można sobie posnajpić, ale nie daje to zbyt wielu punktów
- nie ma dominacji czołgów, samolotów, czy jakiejś konkretnej funkcji
Minusy:
- baaardzo mało...
Jedno co mnie denerwuje, to długie ładowanie/dobieranie amunicji, a już na pewno granatów. Rzucam granat, torba leży obok, a ja czekam z 15-20 sekund, aż granat się załaduje.
Kolego, bo granaty od ostatniego patcha uzupełniają się automatycznie, niezależnie czy gdzieś w pobliżu leży amunicja i dlatego są dłuższe czasy ładowania. Co do pojazdów to ładnie to wybalansowali przez ostatnie pół roku, jeszcze tylko myśliwiec okopowy muszą poprawić, bo w tej chwili najlepszy samolot w grze i w sumie przy dobrym skillu pilota nie da się go praktycznie strącić chyba, że jako kamikadze :))
Witam. Czemu mi ząb/min spadły nagle z 1.14 do 0.95 i pkt/min 950 na 720? Pomoże ktoś? nie grałem przez ten czas jak mi spadło
I gdzie ta zamknięta mapa typu metro czy blokada ? Dali jakiś Fort de Vaux który nawet w połowie nie jest pokryty zabudowaniami. Wzgórza Verdun i Przełamanie to raj dla snajperów niczym się nie wyróżniają, Soissons to to samo co Blizna Saint Quentin tylko górki i budynki po zamieniali miejscami. Jak na pierwszy DLC to wyszła nędza.
Nigdy nie zrozumiem jak kogoś może jarać taka absurdalna wojna pozycyjna w korytarzach metra i niekończąca się walka o schody/korytarz przy regularnych eksplozjach granatów i generowaniu kosmicznego XP na zaopatrzeniach czy leczeniu zespołu...
A niby I wojna światowa miała być nudna bo cały czas siedzielibyśmy w okopie.
Te gazowe granaty to mogliby całkowicie usunąć strasznie irytują.
Nigdy nie zrozumiem jak kogoś może jarać taka absurdalna wojna pozycyjna w korytarzach
Zobacz mapę Blokada i Metro ogrom serwerów. Więc graczom się podoba. Jak by były złe mapy to nikt by nie grał.
A niby I wojna światowa miała być nudna bo cały czas siedzielibyśmy w okopie.
Nie ma mapy gdzie są same okopy. Zamiast metra lub blokady mogliby by dać mapę z okopami które pokrywały by 100% mapy. Wtedy była by namiastka tych dwóch popularnych map. Brakuje mi mapy gdzie akcja dzieje się w połowie mapy pomiędzy dwoma drużynami. W Metro lub Blokada często gra zacinała się w połowie mapy i można było spokojnie strzelać. W BF1 są tak głupio zrobione mapy że non stop ciągle ktoś przejmuje zajęte już flagi i akcja non stop się zmienia. Znowu trzeba latać i odbijać po kilka razy te same punkty. Na wojnie nikt 10 razy dziennie nie odbijał tego samego celu. Brakuje takiej pauzy i zatrzymania się. Ktoś powie że jest tryb szturmu ale co to za szturm dla 24 graczy. Tyle ludzi to mogło się strzelać w lesie jako partyzanci, a nie w wojnie. Co z tego że graficznie gra wygląda ładnie jak podstawowe rzeczy nudzą po kilku godzinach gry.
To graj Argonne Forest, Suez, Operacje albo Linia Frontu (nowy tryb). Znajdź serwery które grają owe mapy/tryby 24/7 i gwarantuję ci, że zawsze tam jest wyrównana gra, bo siedzą tam głównie wysokie lvle. Osobiście gram na serwerze|FS| Argonne 24/7 i gwarantuję ci, że mecze są bardzo wyrównane, bo ludzie ogarniają minimapę. Dzisiaj spróbowałem Linię Frontu i to jest właśnie podbój + stary rush, czyli taka hybryda, czy też jak oni to nazywają "podbój liniowy". Bardzo fajny tryb i właśnie prawie cała mapa jest w okopach (nie pamiętam nazwy).
@Maniac1098
Zobacz mapę Blokada i Metro ogrom serwerów. Więc graczom się podoba. Jak by były złe mapy to nikt by nie grał.
A skąd wiesz, że ludziom się to podoba? Te mapy są idealne do nabijania statystyk i nie muszą się podobać. Blokada broni się jeszcze tym, że jest dużo przejść, a nie jak Metro w BF3, że jedyną drogą jest środek i gra praktycznie kończy się w ciągu pierwszych 3 minut bo nic się przez pozostały czas nie zmieni.
Brakuje mi mapy gdzie akcja dzieje się w połowie mapy pomiędzy dwoma drużynami. W Metro lub Blokada często gra zacinała się w połowie mapy i można było spokojnie strzelać.
Jak ci brakuje czegoś takiego to polecam Red Orchestrę 2/Rising Storm.
W BF1 są tak głupio zrobione mapy że non stop ciągle ktoś przejmuje zajęte już flagi i akcja non stop się zmienia. Znowu trzeba latać i odbijać po kilka razy te same punkty.
Hahahaha pojechałeś mocno bo w takim razie w każdym BFie mapy są głupio zrobione.
W 1942 na takim np. El Alamein wcale nie było takich sytuacji, co nie? W BF2 nie trzeba było co rusz biegać na drugi koniec Karkandu bo jakiś ogarnięty oddział zgarniał punkty po drugiej stronie rzeki albo capował przedmieścia. Już nawet w 2142 tak było pomimo, że było dużo korytarzowych map (np. Remagen).
W BFBC2 wcaalee co rusz ktoś nie wpierdzielał punktu, który przed chwilą zdobyliśmy. BF3, BF4 i BF1 mają to samo i się to nie zmieni bo na tym polega Podbój, a nie Gorączka/Szturm czy cholera wie co.
Na wojnie nikt 10 razy dziennie nie odbijał tego samego celu.
Ech......
Czy BF kiedykolwiek miał odzwierciedlać w superrealistyczny sposób wojnę?
Panie to jest gra. Tutaj każdy ma gdzieś swoje życie bo może się respawnić w nieskończoność i będzie ryzykował najwięcej jak się da. Zresztą w BFie nikt nikim nie dowodzi jak na wojnie tylko wszyscy biegają jak im się chce i mogą sobie nie wykonywać rozkazów bo nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji przez co linia frontu tu praktycznie nie istnieje bo jest tyle luk, że bez problemu ludzie ładują się komuś na spawn.
Po za tym masz tryb Operacji gdzie punktów nie da się odbijać więc nie rozumiem w czym problem.
Te gazowe granaty to mogliby całkowicie usunąć strasznie irytują.
Skąd ty się urwałeś?
W takim razie czołgi i samoloty też najlepiej niech usuną bo też kogoś to może irytować jak go nimi zabijają, a tym bardziej granaty zapalające o tak. To samo z moździerzami i pułapkami....
Serio jak cię ten BF tak przeszkadza to przesiądź się na Armę, RO2/RS, tam będziesz miał to czego ci brakuje i skończ gadać głupoty....
Mój jedyny Battlefield to była trójka, gdzie nigdy nie tknąłem multi. Jakieś cztery dni temu zakupiliśmy BF1 z kumplem. Oficjalnie mam teraz 42 godziny w grze i bawię się świetnie, gram codziennie.
Wykonanie techniczne stoi na najwyższym poziomie:
+ Grafika cudna a zarazem doskonale zoptymalizowana.
+ Realna destrukcja budynków. Każdy(prawie) budynek w grze można rozwalić/zniszczyć. Czołgi burzą mury przejeżdżając po nich. Granaty i bombardowania zostawiają kratery w ziemi. Pod koniec rundy mapa faktycznie wygląda jak pobojowisko.
+ Udźwiękowienie jest rewelacyjne, mamy oddzielny wydźwięk dla kul przelatujących wokół nas, rykoszetów, dźwięk wystrzału w pomieszczeniach jest głośniejszy tak jak to ma miejsce w prawdziwym życiu, dźwięki wystrzałów z oddali są zdeformowane. Okrzyki żołnierzy też robią wrażenie, np. gdy ktoś się pali albo obok niego uderzył granat.
+ Zaawansowana fizyka broni, tutaj wystrzelony pocisk nie leci z prędkością światła tak jak w CS:GO. Musimy brać pod uwagę opadanie pocisku przez wpływ grawitacji i samą prędkość pocisku jeśli chcemy kogoś trafić w oddali. Snajperki mają tzw. "sweet spot". Powiedziałbym że bycie snajperem w BF1 wymaga o wiele więcej skilla niż cokolwiek w CS:GO.
+ Wygląd broni, pojazdów, akcesoriów, postaci jest świetny, tak samo jak ich animacje.
+ 64-osobowe bitwy robią wrażenie. W grze mamy kilka trybów do wyboru, każdy polega na czymś innym.
Gra nie ma absolutnie żadnego pay2win. Do odblokowania broni używamy przedmiotów które dostajemy z każdym poziomem konta. W grze istnieje mały system skinów, ale można je zdobyć za darmo po prostu grając - i nie ma żadnego marketu. Według mnie fajna rzecz.
Minusem jest balans. Dosyć dziwne jest to że nie ma filtrów na poziomy i dosłownie gracze z każdym poziomem są wrzucani do jednej gry - czyli level 1 gra z levelem 110.
Może to ja jestem słaba dupa w tej grze, ale pojazdy a szczególnie czołgi i samoloty są według mnie ciężko przesadzone. Dobry pilot może wykręcić staty 100-0 i dosłownie zboostować 31 osób w drużynie do wygranej.
Assault jest jedyną klasą potrafiącą samodzielnie zniszczyć czołg, ale wciąż jest to bardzo trudne, bo trzeba rzucić 2x Anti-Tank Grenade i jeszcze doprawić z tej armaty - a w tym czasie czołg zabiłby nas już jakieś dziesięć razy.
Mortar, czyli moździerze lekko głupawe. Otrzymujemy możliwość widzenia każdego przeciwnika na minimapie i wystrzelenia pocisku który na nich zleci pionowo. Szczególnie wku***ające na tej leśnej mapie.
W porównaniu do tego syfu zwanego CS:GO, to Battlefield'a 1 wypada lepiej pod każdym względem. Dałbym 9.5 gdyby nie te odczucia o pojazdach, i to że za jakiś rok lub dwa wyjdzie kolejny BF i większość ludzi zapomni o BF1. Polecam każdemu, zdecydowanie warte zagrania a szczególnie 5-osobową ekipą z TS'em.
Następny BF nie wyjdzie wcześniej niż za 3 lata, chyba że jakiś spin-off, ale po doświadczeniach z BFH raczej wątpię, że EA zdecyduje się na taki krok. BF1 ma po półroku stabilne 200 tyś graczy online o każdej porze dnia i nocy. Przed nami jeszcze 3 DLC więc spokojnie, będzie się jeszcze działo. Co do pojazdów to muszą tylko wybalansować myśliwiec okopowy, bo wszystkie inne pojazdy zostały b.dobrze wybalansowane po kilku patchach. Czołgi już nie są takie dobre, chyba że kierowca ma bardzo wysokiego skilla, ale to chyba normalne. Właściwie można rozwalać je na wiele sposobów, nie tylko szturmowcem (polecam miny). Każda klasa może używać lekkich granatów ppanc a taki granat robi 16 damage. Wsparcie może dodatkowo używać kuszy (6-10 dmg), moździerza (najlepszy wybór - 16 dmg i 4 strzały podczas gdy siedzimy sobie bezpiecznie za osłoną - w dodatku moździerz często "wyłącza" pojazdy i wtedy są łatwym nieruchomym celem) oraz ładunek dywersyjny, który można przyczepić do pojazdu, najlepiej po oflankowaniu go - robi 60 dmg + lekki granat ppanc = 77 dmg więc wystarczy, że ktoś pierdnie i czołg idzie z dymem. Również amunicja K dla snajpera jest świetna zwłaszcza przeciwko wozom artyleryjskim, ponieważ strzał w maskę w 90% sytuacji wyłącza silnik a strzałów mamy łącznie 5 czyli dajemy dużo czasu naszym ziomkom na rozwalenie kampera.
"Następny BF nie wyjdzie wcześniej niż za 3 lata"
To ja mam taką nadzieje, bo BF1 przypomina mi czasy starego dobrego WarRock'a z 2011. Gdyby dodali więcej map (bez płatnych DLC) i ewentualnie jakiś tryb 5vs5 na małych mapach to byłoby interesujące.
Jak na razie Battlefield 1 pozostaje najlepszym shooterem multiplayer na rynku.
BF1 ma po półroku stabilne 200 tyś graczy online
BF4 ma około 70 tysięcy więc też sporo w porównaniu do Hardline który ma tylko 11 tysięcy.
Jak na razie Battlefield 1 pozostaje najlepszym shooterem multiplayer na rynku.
Najlepszym bo najnowszym. Za 10 lat zapewne już nie będzie miał 200tysięcy graczy.
Realna destrukcja budynków. Każdy(prawie) budynek w grze można rozwalić/zniszczyć.
Nie przesadzaj włącz sobie mapę Amiens to możesz rozwalić zaledwie 5% budynków, a i tak nie zrównasz tych rozwalonych z ziemią tylko możesz je zniszczyć do pewnego momentu. Jak na mapę dziejącą się w mieście to i tak większość budynków jakieś 95% jest zamknięta i nie da się wejść. Destrukcja strasznie słaba jak na nowego BFa. Wolę mapę gdzie większość budynków jest otwarta bez możliwości ich zniszczenia niż wszystko zamknięte. Już BF Vietnam lepiej wyglądał zobaczcie na filmik szczególnie mapa Quang Tri 1968 która oferowała wejście do 80% budynków.
Mortar, czyli moździerze lekko głupawe. Otrzymujemy możliwość widzenia każdego przeciwnika na minimapie i wystrzelenia pocisku który na nich zleci pionowo.
Lepiej było w BF Vuetnam nie było minimapy dla moździerza. Niestety w obecnym BFie musi być dużo ułatwień bo zaraz byłby płacz dzieci że nie widzą celu. Tak samo przenoszone spawny były nawet w BF Vietnam i trzech innych seriach a tu nagle usunęli. Czekam na kolejny BF oby był lepszy od tego badziewka :)
A kto gra w gry 10 lat?? Pewnie jeszcze na komputerze z komunii. Co do Amiens to trochę fantazjujesz, zamknięta jest może z połowa a wszystkich nie da się zrównać z ziemią z bardzo prostego względu - balansu. Natomiast niszczyć można wszystkie, choćby po to, żeby przysypać kogoś gruzem :))
"W porównaniu do tego syfu zwanego CS:GO, to Battlefield'a 1 wypada lepiej pod każdym względem" - mądrze prawisz + dla Ciebie :)
Grałem w wiele strzelanek i uważam że ta gra oprócz dobrej grafiki i fizyki strzelania nic więcej nie ma. Ta gra powinna wyjść tylko z nazwą Multiplayer. Tam wcale nie ma kampanii Singla bo wszystkie mapy są zrobione pod multi i gra się przez to źle. Chodzisz po lokacji wiedząc że ona została zrobiona pod multi i nie ma co tam robić. A kiedy już zaczyna się robić ciekawie to koniec mapy i koniec misji bo przecież skończyła się mapa do multi.
Po drugie to nie jest gra o I wojnie światowej. Ani razu nie czułem się jak w tym konflikcie. Jakieś pomieszanie II wojny z konfliktami futurystycznymi i czasem współczesnymi. Do tego totalnie arkadowe jeżdżenie czołgiem, po co to komu?
Grafika ładna i fizyka gry ale to nie uratuje tego tytułu. To tylko gra pod multi i nic więcej tam nie na co szukać. A te przerywniki filmowe to mogli sobie darować bo po co to komu w rozdziałach który jest każdy inny i kończy się zanim jeszcze dobrze się zacznie? Trochę strzelania trochę skradanki trochę jeżdżenia trochę latania czyli jak się zmieli to wychodzi jedna kupa. Czyli przepis na sukces na dzisiejsze czas. Sprzedać gó.. w ładnym opakowaniu (grafice) Po co męczyli się tu z singlem, od razu powinni wydać tylko multi i byłby spokój. Czasy Cod2 lub MoH już nie wrócą.
Takie to przyszły czasy, już gra singiel o tematyce wojennej nie powstanie bo lepiej naklepać kilka map i ludziska mają rozrywkę, napiep... się po nocach między sobą na cheatach najczęściej.
I jeszcze murzyn na okładce i zaraz po włączeniu gry lata w okopach.. Mogli lepiej zrobić eskimosa, śmieszniej by było. Albo lepiej bitwę pod Verdun to zagrlibyśmy Adim lub do niego strzelali gazem musztardowym. To byłoby coś.
Jedni wolą tłuc schematyczne boty, a inni preferują przeciwników o zbliżonym IQ. W drugim przypadku trzeba najpierw zapłacić frycowe, żeby być tym który tłucze. Można też grać dla relaksu i olać statystyki (takich graczy jest najwięcej).
Wydaj grę i pomyśl na czym więcej zarobisz. Jak by był sam tryb single to większość by kupiła od Janusza biznesu za 5zł lub sami by ściągnęli z torrentów, a jak jest multi to jest i zarobek. Żałuję jedynie że graficznie gry poszły tak do przodu że trzeba czekac tak długo na kolejne części Battlefielda. Mogła zostać grafika jak w BF 2 lub BF Vietnam plus do tego 500nowych map. Teraz jedna mapa to około 5GB wtedy to cała gra tyle nie zajmowała. Brakuje mi dawnego Battlefielda i szybkości tworzenia map. Żadnych głupich levolutionów ani destrukcji otoczenia która pochłania ogromne ilości tygodni pracy. A i wymagania były normalne bez zbędnych efektów graficznych.
"I jeszcze to arkadowe jeżdzenie czołgiem" - ty chyba nie wiesz co to jest arkadowe... Każdy czołg/pojazd prowadzi się zupełnie inaczej. Mają inną prędkość, sterowność, opancerzenie, mocne i słabe punkty, inne wyposażenie które jest w 3 konfiguracjach. Nie każdym czołgiem podjedziesz pod dane wzniesienie, jedne mają osłonę na gąsienice a inne nie, jedne mają pancerz tu i ówdzie wzmocniony co skutkuje rykoszetowaniem trafiających w niego pocisków. Czołgowe działa również różnią się nie tylko nazwą, różnica między haubicą 75mm a działem 57mm jest ogromna, zarówno w stosunku do mocy pocisku jak i jego prędkości wylotowej, w dodatku są rozróżnione na strzelające pociskami odłamkowo-burzącymi lub przeciw-czołgowymi. Nie wspominając już o tym, że grając każdym czołgiem stosuje się zupełnie inne taktyki - 5 czołgów * 3 warianty = 15 różnych stylów gry. No i fakt, że można wreszcie je naprawiać od środka i zapakować nawet do 6 osób jest bardzo na plus. Nic bardziej nie wku... mnie w BF4 jak wyskoczyłeś naprawić czołg i zaraz jakaś ciota ci go zajumała i rozbiła 50m dalej...
Jango Kane tylko czołgi w I wojnie dopiero były wprowadzane do użytku i jechały chyba max z 5 km/h i nie za bardzo dało się tym manewrować, co najwyżej jechać na wprost. I wojna to głównie walki w okopach.
Maniac1098 no właśnie, teraz gry robi się tylko dla kasy. Dlatego nie są tak dobre jak kiedyś. Teraz są skrojone na miarę i max arkadowe. Liczy się prosta i otępiająca rozrywka.
Czołgi w grze jeżdżą z prędkością ok. 15-25km/h i 5km/h "pod górkę". Musisz na to spojrzeć pod kątem balansu, gdyby "znerfili" czołgi do tego jakie naprawdę były to cała gra wymagała by kompletnego przemodelowania wielu rzeczy a ponieważ BF nigdy nie miał być symulacją tylko dobrą zabawą w multi celującą pomiędzy symulacją a zręcznościówką to raczej nie masz co na to liczyć. Najwidoczniej to twój pierwszy tytuł z tej serii stąd takie zdziwienie. Może ARMA 3 cię zainteresuje, jak lubisz mieć 100 przycisków do kontrolowania pojazdu i leżeć z giwerą w krzakach przez półgodziny żeby kogoś zdjąć jednym strzałem. Niestety symulacje są kompletnie niszowe na dzień dzisiejszy, bo nie ma zainteresowania. Nawet ARMĘ wypadałoby sobie zmodować i dopiero wtedy to jest realistyczny, taktyczny shooter. Jak znajdziesz kogoś kto stworzy taką grę pro-bono na nowoczesnym silniku to powodzenia, bo budżet takiego np. BF1 wynosił około 100 milionów dolarów i niestety z graczy niszowych to się nigdy nie zwróci. BF nie stara się być realistyczny w szczegółach, ale stara się odtworzyć klimat prawdziwego pola bitwy i świetnie mu się to udaje :)
A gdzie jest granica tworzenia gier ? Kiedyś co roku wychodziły gry, a teraz co 3-5 lat. Za jakiś czas dojdzie do 8-10 lat między kolejnymi częściami. Twórcy gry stawiają na super extra grafikę z ogromnymi mapami co przekłada się na lata czekania na kolejne tytuły. Sprzedaż gry podzielili na szereg płatnych dodatków aby jak najbardziej wycisnąć zielone $$$ z graczy. Czy to się już nigdy nie zmieni ? A może gry są za tanie i powinny kosztować od 99 euro wzwyż. Ciekawe czy wtedy upchali by wszystkie płatne dodatki w jednej wersji co doliczyli by kolejne 99 euro :)
Patrząc na to co się dzieje z wieloma znanymi tytułami - Tom Clancy, Resident Evil, Assasin's Creed, COD, Total War, FIFA, PES, NFS i inne - to pozostaje dziękować Bogu, że EA nie wtyka swoich tłustych paluchów do BF'a i nie naciska DICE na nową edycję co roku. Dzięki temu każdy BF to nowa jakość, krok do przodu a nie kosmetycznie poprawiona wersja z poprzedniego roku. Nawet DLC stoją na wysokim poziomie i 150 euro wrzucone w tą grę w pre-orderze to chyba najlepiej wydane pieniądze na jakąkolwiek grę. To samo robi Rockstar i szacun im za to, a najlepsze jest to, że właśnie na tym zarabia się kasę, tylko trzeba UMIEĆ i kochać robić gry a nie traktować je wyłącznie jak maszynkę do dojenia kasy.
No z tymi mapami to nieźle się zdziwiłem. Dzisiaj kupiłem "Nie przejdą". Zapłaciłem i obserwowałem, kiedy zacznie się ściągać dodatek. Nic się nie działo, więc odpaliłem grę i patrzę, a tu... już jest.
Czyli te mapy były w grze od początku, tylko zablokowane.
Mimo wszystko fajne mapy i warto dokupić, bo jeszcze bardziej przypominają mi starego dobrego BF2 i są pozbawione wad BF2, czyli "wąskiego gardła", w którym przeciwne ekipy się blokowały i spamowały granatami.
Opowieść single epicka, jatka totalna, na zachodzie bez zmian, krew, błoto i stal ;) Tylko krótko :( DLC mogłyby dorzucać też coś do grania single.
jasny gwint brawo dla electronic arts kampania dla jednego gracza fenomenalna grafika mogą im buty lizać inne firmy Frostbite zachwycający.. te klimaty to dla mnie kampania lotnictwa brak słów super super.. Electronic tworzyc tworzyć gry o tematyce wojennej bo Cod to skończyło sie na world at war a zarobicie miliony.. i ludziska nie patrzcie na wymagania żeby was nie odstraszyć na AMD FX 8320 X8 X3.5 12GB RAM i Radeon R9 270X na ultra więć tu nie trzeba jakiegos mutanta do tej gry
Mutanta ? Mam 4 razy gorszy komp. COD wyda kolejną grę w tematyce 1 lub 2 wojny światowej i zacznie się seria podobnych gier. Za 5 lat każdy będzie miał dosyć tych czasów. Mogliby następny BF zrobić w czasach jak COD 1. To była epicka cześć CODa :) Albo odświeżony BF Vietnam.
Względem Battlefielda 4 zaszły widoczne zmiany, myślę że na plus.
Sama rozgrywka wydaje mi się prostsza, niż w poczciwej 4, wszystko jest bardziej erkejdowe, akcja gry dzieje się szybciej i mam wrażenie, że siadają czasem takie kille, które w BFie 4 by nie przeszły.
Po przesiadce na 1 byłem zdziwiony, że tak mi dobrze idzie, bo jednak gra się inaczej, a przeważnie zajmowałem miejsce w pierwszej trójce.
Po powrocie do 4 zostałem sprowadzony na ziemię, co prawda ratio zawsze było dodatnie, ale miałem większe wyzwanie z położeniem przeciwników :)
Powrót do przeszłości, powiew świeżości w mapach, pojazdach, jednostkach, uzbrojeniu itd, to dobry krok.
Dodatku ani Premium nie nabyłem, na razie muszę dobrze się zapoznać z mapami, które są w podstawce (i swoją drogą kilka z nich irytuje, żeby nie było za kolorowo:)
Może z czasem będzie jakaś promocja, to się je zakupi.
Krótko mówiąc rozgrywka uległa zmianie, ale fanom serii nie powinny one przeszkadzać, polecam :)
Nie powiem, oryginalny pomysł z tym, że pierwsza wojna a nie druga, ale mimo to to wciąż zwykła strzelanka FPS. Dlatego nie rozumiem dlaczego od premiery po dziś dzień ta gra nadal kosztuje ponad 4 stówy. Jeszcze mnie tak nie powaliło, żeby dawać tyle kasy za strzelankę gdzie idziesz z A do B i tylko dajesz z karabinu. Aż się doczekać nie mogę ile zaśpiewają za WWII...
400zł to nawet specjalna wersja z Premium nie kosztuje, no chyba że na storze, tam to ceny mają z kosmosu.
Pudełko spokojnie wyrwiesz za max 150zł.
cswthomas93pl - Dobrze to wiedzieć, dzięki wielkie za informację ;) Fakt, przeglądałem właśnie ze Store'a i tam są ceny jak w luksusowej dzielnicy Szanghaju.
Kampania, jak i multi marzenie.
- Zróżnicowane Historie z różnych rejonów Świata, o odrębnym klimacie i bohaterów w kampanii,
- Piękna grafika, chyba najładniej wyglądajace bronie w grach aktualnie (3-05-2017),
- W mojej ocenie najlepsze mutli wojenne w tym momencie (3-05-2017),
Ogólnie mocna 9/10.
Bardzo, bardzo przehajpowany tytuł i jednocześnie idealny przykład jak masa niedociągnięć może utopić wcale nie taką złą grę.
Ale od początku- zaraz po rozpoczęciu gry ciężko się nie zachłysnąć całą oprawą audiowizualną, która nie oszukujmy się jest naprawdę dobra. Na tyle dopracowana że można nawet wybaczyć typowe dla tego silnika przekłamane i przejaskrawione kolory. Wygląd niektórych map naprawdę robi wrażenie, mówię tu szczególnie o Bliźnie Saint-Quentin. Ścieżka dźwiękowa również jest doskonała, szczególnie te smutne kawałki na skrzypcach, dobrze wprowadzają w klimat. Inna sprawa to voice acting, naprawdę super że tym razem EA nie wciska ludziom na siłę tragicznego polskiego dubbingu, a nawet pozwala wybrać głosy w językach każdej walczącej strony z osobna, które również brzmią bardzo wiarygodnie. Sam gameplay i interfejs w swojej prostocie jest dużo bardziej przyjazny niż choćby ten z Battlefielda Hardline. Mile zaskoczył mnie też single player, który, choć krótki na szczęście odszedł od standardowej dla tego gatunku historyjki o ratowaniu świata i pozwala nam w kilku odrębnych kampaniach pokierować prostymi żołnierzami z różnych frontów, którzy np. muszą poradzić sobie z utratą przyjaciela ("Avanti Savoia!"), są ogarnięci pragnieniem zemsty ("Nic nie jest zapisane") czy zostają porzuceni za linią frontu ("Błoto i krew"). Niestety gra nie uniknęła tutaj dzielenia stron na złych i dobrych- dobrzy czyli antanta, po której stronie stajemy w każdej misji kampanii, podczas gdy państwa centralne są sprowadzone do roli bezimiennych fryców których zabijamy (wyjątkiem jest tutaj turecki oficer będący głównym złym w kampanii "Nic nie jest zapisane" bo jako jedyny ma jakiś charakter). Szkoda, ale ogólnego obrazu to nie psuje.
Ale na tym pozytywy się kończą. Tym co w tej grze bardzo denerwuje i rozczarowuje jest zatrzęsienie bugów, gliczy i tym podobnych. Mimo ponad pół roku od premiery wciąż niczym dziwnym nie jest zapętlenie się animacji strzału po reanimacji i przyciski przestające w losowych momentach reagować. Jest to o tyle bolesne, że w grze gdzie często liczą się sekundy czy nawet ułamki sekund takie błędy bardzo często prowadzą do śmierci. Inne, chociaż mniej irytujące są wyłączający się interfejs przy moździerzu, przez który musisz w takiej sytuacji strzelać na ślepo, czy absolutnie beznadziejny efekt rozbijania się samolotu gdzie jeden jego model zostaje w miejscu gdzie uderzył w ziemię/drzewo/cokolwiek, a drugi pojawia się i leci kilka metrów dalej. Są też inne rzeczy, które błędami w kodzie nie są, ale są od podstaw źle zaprojektowane. Mimo iż twórcy zarzekali się, że to zostało naprawione, przy matchmakingu wciąż bardzo często wrzuca mnie do praktycznie skończonych gier, gdzie nie zdążę nawet porządnie pojawić się na mapie a już jest koniec i znowu trzeba czekać. System reanimacji jest kompletnie do wymiany- niecierpliwi ludzie bardzo często olewają medyków i skipują śmierć byle coś się działo (a ty wiele razy przez to giniesz jako medyk). Co ciekawe jest to jedna z tych rzeczy, które twórcy również zadeklarowali jako naprawione przez wprowadzenie sygnalizowania przez medyka chęci reanimacji. Nie widziałem tego jeszcze w praktyce i najprawdopodobniej gdybym nie przeczytał listy zmian w ostatniej łatce nie dowiedziałbym się o tym. Inna sprawa, że medycy również olewają swoją rolę i skupiają się na fragach a nie na leczeniu, ale to już nie jest wina twórców. Co jeszcze? Tragiczny system levelowania. Nawet ten ze słabego battlefronta był lepszy. Tutaj nabija się dwa poziomy- jeden dla gracza i drugi dla klasy, przy czym o broni jakiej możesz używać decyduje ten drugi. Niby rozwiązanie dobre, aby nie miało się od razu najlepszej broni z klasy, którą się nie gra, ale tempo wbijania tego klasowego poziomu jest do tego stopnia powolne, że ludzie na 20 albo nawet 30 poziomie mają ledwo drugi czy trzeci na klasie. Do tego twórcy zupełnie zepsuli system odblokowywania wspomnianych broni- kilka odblokowuje się na 2, 3 randze, a na czwartej ma się dostęp do praktycznie wszystkich z wyjątkiem jednej, która odblokowuje się na... 10 poziomie! A między czwartym a dziesiątym poziomem nie ma absolutnie NIC (mimo iż wariantów broni spokojnie starczyłoby na zapełnienie tych 10 poziomów) i wbijamy rangi klasowe zupełnie nic z tego nie mając. Sprawę pogarsza też fakt, że inaczej niż w poprzednich battlefieldach, broni się nie modyfikuje- żeby ukryć bardzo małą ilość dostępnych modeli broni twórcy potraktowali każdą wersję karabinu czy pistoletu jak osobny model- przez co mamy iluzję różnorodności, a w rzeczywistości wybieramy między niewiele różniącymi się od siebie wariantami trzech, może czterech broni w każdej klasie- jeden ma dwójnóg, drugi zamiast strzelać serią wypuszcza z siebie po trzy pociski, ale to przecież już inna broń. Kolejna rzecz- fizyka i szeroko pojęty realizm. Pomijam, że połowa z broni dostępnych w grze była jedynie ekperymentami tudzież nie nadawała się do walki na ziemi, bez nich gameplay byłby nudny i praktycznie taki sam dla każdej klasy, ale jak mogę nie westchnąć z rezygnacją kiedy widzę pierwszowojenne pancerne wynalazki śmigające przez ulice Amiens z prędkością dzisiejszych Abramsów? Kompletnie niezgodne z rzeczywistością (world of tanks jakoś radził sobie w tej kwestii i ft-17 rzeczywiście wlokły się bardzo długo z prędkością 10km/h). Co do reklamowanego hucznie systemu destrukcji to nie działa on zawsze, z pewnej odległości obiekty nie reagują na pociski i stoją jak stały albo nie reagują w losowych momentach. Kolejna rzecz- ragdoll wygląda niedorzecznie, w sytuacji kiedy po ekslozji granatu w pomieszczeniu twoja postać zamiast zostać rozczłonkowaną na miazgę lata po pokoju młócąc rękami i nogami powietrze i jeszcze odbija się od ścian, lub twój pilot po śmierci w zniszczonym samolocie spada kręcąc się z dużej wysokości z rękami rozłożonymi jak pajacyk ciężko powstrzymać uśmiech zażenowania. A skoro już przy samolotach jesteśmy, teren na jakim one mogą działać jest zdecydowanie za mały, często zdarza się że w pogoni za kimś zapędzasz się poza granicę walki i już nie zdążysz wykręcić aby wrócić. Wynika z tego fakt że zanim się porządnie rozpędzisz to już musisz nawracać żeby nie ulec autokillowi. Niby twórcy zaimplementowali coś takiego powiększając nieco mapy dla samolotów, ale w praktyce zupełnie się to nie sprawdziło, bo np. wyskakujesz z samolotu w momencie kiedy jesteś jeszcze na terenie dozwolonych działań z jego perspektywy, ale już poza granicą działań piechoty, gra zaczyna krzyczeć że dezerterujesz i giniesz po 10 sekundach, kiedy będąc tak daleko za granicą walk nie ma absolutnie żadnych szans, żebyś w 10 sekund wrócił na jej teren na piechotę.
Kolejna sprawa- balans który często jest zaburzony. Bywa, że po jednej rundzie kilku graczy wyjdzie z gry i po jednej stronie liczba grających spada do bardzo niewielu. W takich sytuacjach gra zamiast przemieszać strony i zacząć rundę od nowa pozwala grać w takim układzie co kończy się miażdżącym zwycięstwem liczniejszej frakcji.
Jeśli chodzi o nowy tryb gry czyli operacje, również bardzo głośno reklamowane, moim zdaniem jest średniawo. Owszem, listy żołnierzy czytane przed misją robią nastrój i moim zdaniem są kapitalnym rozwiązaniem, ale sam tryb gry przypomina po prostu bardziej rozwleczony szturm. Do tego, co moim zdaniem jest gwoździem do trumny tego trybu, jest strasznie wręcz niezbalansowany. Większość map, jak na przykład las argoński i Amiens praktycznie się do niego nie nadają, w wąskich przejściach i ulicach atakujący nie mają prawie żadnych szans, bo zwycięstwo wymagałoby od nich sprawnego zorganizowania, czego przypadkowi ludzie z serwera osiągnąć nie będą w stanie nigdy. Nie zdają też egzaminu mapy pustynne, gdyż ze swoimi pustymi przestrzeniami bardzo szybko przeistoczyły się w pojedynki snajperów i zdejmująca cię z drugiego końca mapy czerwona kropeczka jest na porządku dziennym.
Co do samych snajperów- bardzo bardzo duży błąd zrobiło dice dając ludziom wolną rękę w wyborze klas i nie wprowadzając ograniczeń ilu grających daną klasą może być w jednej drużynie. Efekt jest taki, że ludzie masowo wybierają właśnie zwiadowcę i bywały sytuacje gdzie byłem w drużynie jedynym graczem grającym inną klasą niż snajper. To bardzo psuje jakość rozgrywki bo albo ludzie ci albo zupełnie nie umieją tą klasą grać, albo jeśli umieją to zablokują dany fragment mapy i każda próba ruszenia się tam skończy się kulką w łeb z kilometra.
I teraz najgorsze, to co najbardziej w tej grze mnie denerwuje- optymalizacja jest beznadziejna i z aktualizacji na aktualizację jest coraz gorsza, w momencie gdy tą grę kupiłem, mogłem trzaskać w nią godzinami prawie bez zająknięcia, a od jakiegoś czasu może i przez pierwszy kwadrans gry chodzi jak żyleta, 60 fps prawie bez spadków, ale po jakimś czasie stutter i lagi po kilku rundach praktycznie uniemożliwiają jakąkolwiek rozgrywkę, o komforcie już nie wspominając. Zacina się bardzo mocno po końcu rundy gdy ktoś dostaje skrzynkę, a po ostatniej aktualizacji nawet najmniejsza zacinka w tym momencie skutkuje wyrzuceniem z serwera. Do tego czasy ładowania osłabiają, żeby wyjść z gry między rundami potrzeba ponad 5 minut czekania (po których również często można zobaczyć komunikat o utracie połączenia). Tak wiem, że zaraz zlecą się ludzie którzy powiedzą że jak to, przecież na ich 1080SLI działa dobrze. Oczywiście że na takiej karcie to będzie działało dobrze, ale nie każdego na to stać, a ja wydając prawie 4 tysiące na komputer też bym chciał sobie pograć w miarę komfortowo na tych średnio-niskich ustawieniach a jak na razie nawet z tym mam problem (którego jeszcze raz podkreślam, kilka miesięcy temu jeszcze nie było).
Uch, rozpisałem się, podsumowując, Battlefield 1 złą grą nie jest, bo nawet w obliczu tych wszystkich baboli, które wymieniłem grało się w niego całkiem przyjemnie (póki jeszcze był grywalny), jednak twórcy postanowili widocznie spocząć na laurach i zamiast doszlifować kwestie, które tego wymagają postanowili jedynie wydawać nową zawartość, na której mogą zarobić. Gra tym samym jest na łasce wszechobecnych cziterów i widać, że traci graczy, bo coraz częściej spotykam na serwerach te same osoby. Bardzo mnie to smuci, bo jak już mówiłem, gdyby dice ruszyło dupę do roboty, poprawiło działanie gry, które sami zresztą wykoleili, wyrzucili z gry irytujące glicze i poprawili system levelowania miałoby to potencjał na grę roku. Póki co jest co najwyżej średnio. Moja ocena to 6/10, więcej tej grze w jej obecnym stanie dać nie mogę mimo iż bym chciał
Jeżeli narzekasz na błędy w BF1, powiem ci tyle:
Chyba nie grałeś w BF3, a tym bardziej w BF4 kiedy owe gry były dość świeże.
A co do odblokowywania to bardzo dobrze, że DICE ucięło ten niekończący się łańcuszek "więcej=lepiej" bo z gry na grę było coraz więcej i więcej pierdół do zdobycia na każdą broń oddzielnie i to było dość chore. Tutaj mamy 3 wersje broni - zależnie od naszego stylu gry i raz dwa można odblokować wszystko i to jest ok. W BF2 broń można było (i dalej się da) odblokować dopiero po awansie na wyższą rangę i to tylko dwie sztuki za każdym razem, a poziomy po jakimś czasie wbija się setki godzin. W BF1 awansowanie to pikuś przy tym co miała dwójka.
Rangi klasowe są dobrym rozwiązaniem czegokolwiek by o nich nie mówić i szybko się je wbija wbrew wszelkim pozorom.
Takie sprzęty jak Martini-Henry, Selbstlader 1906 czy nawet Kolibri wymagają umiejętności więc zanim z nich postrzelamy nachapiemy się trochę doświadczenia na reszcie pukawek z niższego lvla i to jest bardzo dobre rozwiązanie. Po za tym no przepraszam bardzo, ale ten system to niemalże to samo co mamy od Bad Company 2 tylko zasłonięte obligacjami wojennymi, których po jakimś czasie zarabiamy kosmiczne ilości. Największym złem jest moim zdaniem broń za zadania, szczególnie ta z DLC, bo musimy mieć zakupione premium lub dodatek, żeby algorytm poczciwie zaczął nam naliczać zabicia do wytycznych.
Limit klas to coś czego ta gra bardzo potrzebuje, ale niestety BF to tytuł AAA i zaraz byłby płacz lamusów co poza klasę snajpera nosa nie wychylili (psychole z 50 lvlem klasowym, którymi karmię saperkę) , że to głupie.
Nie raz Operacje, szczególnie "Ropa Imperiów" (gdzie teren jest otwarty i sprzyjający campieniu) są zatapiane przez właśnie taki tzw. przez graczy "sniper cancer".
Tylko w Red Orchestrach i Rising Stormach twórcy pomyśleli i jest 1-2 snajperów na zespół i jest w porządku.
Ogółem z Operacjami się z tobą zgadzam bo są zaprojektowane na serio do kitu.
Optymalizacja owszem ssie i jest kapryśna jak nastoletnia dziewczyna. Na oficjalnych forach tematów od grona od GTX970 po 1080 z i7demkami ludzie mają z nią problem. Jedni powiadają, że wina jednoslotowej kości ramu, inni zaś, żeby wgrać Windołsa 10 i to nie zawsze pomaga.
Sam mam spadki z 80 do 30, czasem nawet 20 fpsów (na każdych ustawieniach) gdzie na podobnej konfiguracji ludzie rzadziuśko mają najmniej niewiele poniżej 60 fps.
No i moim zdaniem BF1 zasługuje na co najmniej 7/10 (dla mnie 8/10) bo jest dużo lepszy od trzech poprzednich odsłon, które BFami są lipnymi (BF3, 4 i Hardline mianowicie).
Grałem w BF3 i miałem ten sam problem co tutaj z grą przycinającą się po kilku rundach (czytałem że to wina granicznej ilości ramu). BF4 to po prostu trójka z dołożonym systemem zniszczeń, Hardline to z kolei próba zrobienia drugiego counter-strike'a i przepchnięcia battlefielda do esportu. Problemy poprzedniczek nie usprawiedliwiają podejścia dice do tej produkcji, a chodzi mi tu przede wszystkim o fakt, że twórcy zarzekają się że te błędy naprawili, podczas gdy wcale tak nie jest.
Napisz jakiego masz blaszaka i jakie masz ustawienia graficzne - rozdzielczość, detale, V-SYNC ON/OFF, limit klatek 30/60/120/OFF i czy masz pełny ekran, okno czy bez ramki. Nie wierzę, że masz problemy z BF1 w kompie za 4 kafle.
Brawo za odważną i dobrze wyłożoną opinię, chociaż nie masz racji w kwestiach balansu, ale nie mam ochoty się na ten temat ponownie rozpisywać. Wiele zostało już tutaj powiedziane, jeszcze więcej można przeczytać na Battlelogu. Wydaje mi się, że po prostu jesteś słabym zawodnikiem, bo każdy weteran BF jest w stanie się zaadaptować do klimatu epoki. Zwłaszcza, że BF1 przyciągnęło wielu nowych graczy do franczyzny, szczerze mówiąc b.słabych graczy. Ja miałem 1.20 K/D i 600pkt/min w BF3, natomiast w BF1 mam już prawie 2.00 i 1060pkt/min :))
Podobnie jak w przypadku realizmu - zdajesz sobie sprawę, że np. gdyby czołgi jeździły 10km/h to praktycznie byłyby zniszczone zanim dojechały by do pierwszej wrogiej flagi? Jasne, czołgi w IWŚ nie jeździły 20-30km/h (bo z taką prędkością się poruszają w tej grze po równej i utwardzonej powierzchi - wbrew temu co piszesz Abramsy jeżdzą 2-3 razy szybciej), ale podobnie jak co drugi żołnierz nie nosił ze sobą przenośniej wyrzutni granatów ppanc, kilku min, granatów ppanc i kilku zwykłych granatów. BF nigdy nie udawał symulacji, zawsze był po środku stawiając na poczucie klimatu brania udziału w epickiej bitwie, przy przyzwoitym zachowaniu realiów, ale jednak z wyższością balansu nad realizmem.
Jango Kane to nie blaszak a laptop
i5-6300hq
gtx960m
8gb ramu
dysk HDD 1TB
Czytałem gdzieś że ten stutter po kilkunastu minutach wynika właśnie z tego i z 16 nie miałbym tego problemu.
ustawienia na jakich gram:
resolution scaling na 80%
dx11
ograniczenie pamięci wyłączone
vsync on (włączam to w każdej grze bo bez idzie dostać oczopląsu)
motion blur wyłączony
tekstury na high (ostatnio zmieniłem na średnie)
filtrowanie na medium
efekty na low
postprocesy na low
oświetlenie na medium
jakość siatki na high
jakość terenu na medium
jakość podszycia na medium
TAA (zanim się do tego przyczepisz, próbowałem zmieniać i nie było za dużej różnicy, tylko gra wyglądała tragicznie)
SSAO
Jak już mówiłem, z taką konfiguracją przez jakiś czas grałem w 40-50 klatkach na średnio-niskich z dwiema rzeczami na wysokich, potem zmieniłem resolution scaling ze 100% do 80 i bez problemu na podboju miałem 60 klatek ze spadkami do okolic 50, ale nie było to w ogóle uciążliwe. A potem coś się stało i teraz nagłe dropy do nawet 30 klatek to już smutna codzienność.
Co do czołgów, dobrze wiem że abramsy jeżdżą szybciej, chodziło mi wyłącznie o zobrazowanie tego że te maszyny są zdecydowanie zbyt zwrotne i szybkie. Długi czas dojazdu? Dlaczego nie zmienić punktów spawnu dla czołgów? Nawet przy tej prędkości dojazd do flagi bywa przydługi.
Co do balansu, chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie chodziło mi tu o sytuację gdzie po jednej stronie są 3 osoby mniej i przegrywają, chodziło mi o sytuację gdzie nagle wychodzi prawie cała strona, zostaje kilku graczy i fizycznie nie ma żadnych szans żeby to wygrali niezależnie od stażu i K/D, a sama gra nic z tym nie robi tylko pozwala kończyć rundę w taki sposób.
Ta gra to jedna wielka porażka. Wszystko co było dobre w BF4 zostało wykastrowane w BF1. W BF4 po kilku miesiącach miałem już z 500 godzin przegranych, a w BF1 nawet 50 nie mam. Kilka razy dawałem tej grze szansę ale nuda totalna. Medykiem się fajnie grało w BF4 ale w BF1 nie ma kogo leczyć bo spacja zabiła klasę medyka także i on dostaje mniej punktów za reanimację więc 95% graczy olewa leczenie i reanimację. Czołgów też jest za mało. Bitwa na 60 graczy a tylko dwa czołgi na stronę powinno ich być minimum 5 na stronę z szybkim respawnem. Powinno być wszystkiego dużo a nie wszystko okrojone. Ale pierdoły jak rekin wyskakujący z kałuży to do takich głupot DICE pierwsze. To bardzo realistyczne jak na tamte czasy. Niech miecze świetlne i noktowizory także wprowadzą. Zamiast dać krok na przód i zwać się BF5 i być następcą poprzedniej części to zwie się BF1 bo dała trzy kroki wprowadzając nudę i rozczarowanie.
"w BF1 nie ma kogo leczyć bo spacja zabiła klasę medyka także i on dostaje mniej punktów za reanimację więc 95% graczy olewa leczenie i reanimację"
To jest niestety prawda, a co do punktowania to zapomniałem wspomnieć, że asysty są beznadziejnie punktowane- za pomoc w ubiciu kogoś dostaje się 10 punktów podczas gdy za sam fakt siedzenia w pojeździe gdy członek załogi kogoś zabił już 50.
Komp dupy nie urywa... Cztery kafle? Kiedy? 4 lata temu? Jak masz problem po ostatnim patchu to wina ewidentnie internetu, bo tak się składa, że wywalili kompensację lagów, wiec jak grasz na Wi-FI albo innym bezprzewodowym dziadostwie to raczej masz pograne.
Reszta twojego tekstu to bzdury, zwłaszcza o lataniu. Nie masz po prostu praktyki i pojęcia o tym co rzutuje zresztą również na resztę twojego tekstu. Nie masz orientacji, nie znasz map - dlatego nie wiesz kiedy się "katapultować" z samolotu albo jak uniknąć snajperów. I stąd też twoje sugestie - przecież czołgi spawnują się po przejęciu pierwszej "bazowej" flagi właśnie na niej. Jak sobie wyobrażasz ucieczkę przed kilkoma gościami z wyrzutniami albo łowcą czołgów z magiczną prędkością 5km/h? Musieliby drastycznie zmniejszyć ilość materiałów wybuchowych w tej grze których używa piechota. Skutek byłby taki, że każdy by kampił czołgiem z dystansu i miał wyebane jaja. Chcecie mapy z większą ilością czołgów? Jest 8 na mapie z DLC + 1 mega czołg (behemot).
Kubatrix dalej płaczesz nad medykiem, może pielęgniarzem zostań? Ta klasa jest najpotężniejszą w grze, ja używając ML1907 Wymiatający + Apteczka + Granatnik odłamkowy + granat uderzeniowy wyciągam nawet 60/20 w podboju na takiej mapie jak Fort De Vaux. Załóż sobie pluton i graj ze znajomymi to nie będziesz miał problemu, że ktoś ci trzyma spację, chociaż nawet na pubach nie jest to jakies notoryczne i z reguły robią to albo świeżaki albo jak ktoś widzi, że nie ma sensu żeby go podnosić (bo. np gość czai sie za rogiem z shotgunem). Ja biore strzykawke tylko na duze mapy albo operacje i gram z drużyną i na nich sie skupiam a po to mam mikrofon zeby rzucic na czacie glosowym "comming to you mate".
4 lata temu nie było tej karty. Kupowałem tego laptopa w listopadzie, żeby nie skłamać nie za równo 4 kafle tylko coś koło 3600-700. Weź jednak pod uwagę że to jest lenovo, za coś z lepszej firmy z podobnymi komponentami (rozważałem della) musiałbym już te ponad 4 kafle wyłożyć.
Zmieniając temat, przeczysz sam sobie w tych komentarzach, najpierw napisałeś że "brawo za odważną opinię", podczas gdy teraz opluwasz się że bzdury i w ogóle co to jest.
PS. I miałem rację że przyleci jakiś pro gamer z 1080 i K/D 38/0 i zacznie się rzucać że co tu zmieniać przecież wszystko dobrze jest. Screenów z twoim nickiem na początku listy jeszcze tylko brakuje.
To sobie zobacz porównanie swojego 960m do mojej 1060 za 1200zł - http://www.benchmark.pl/ranking/porownanie/nvidia-geforce-gtx-960-vs-nvidia-geforce-gtx-1060-founders-edition
Chłopie, laptopy nie są do gier na dłuższą metę. Nie mają odpowiedniego chłodzenia, zużywają się zbyt szybko, trudno je upgradować i kosztują dwa razy tyle co taki sam blaszak. Sorry, potrzebowałeś lapka - spoko - ale nie wiem czego jeszcze oczekujesz od sprzętu biurowego. Wcześniej może spełniałeś minimalne wymagania na styk, ale było parę updatów i dodali to i owo, więc już nie spełniasz. A może po prostu masz zawalony system albo wgrało ci się malware?
I w niczym sobie nie przeczę, po prostu szacun, że chciało ci się to pisać, bo z reguły jak już ktoś pisze o negatywach to jest to "gra jest gówniana bo jest gówniana". Nie masz racji odnośnie balansu i tyle. Jestem niezły w multi i mam w BF1 ponad 500h więc łatwo mi wywnioskować, że mam doczynienia z laikem. BF ma problemy z balansem, ale leżą one zupełnie gdzie indziej i są cały czas poprawiane w patchach, dzięki testowemu środowisku PTE i dyskusji na angielskim battlelogu. To o czym piszesz to są najczęstsze opinie ludzi przy pierwszym kontakcie z grą, bo nie mają oni pojęcia, że BF to kamień, nożyce i papier. Na chwilę obecną nie ma najlepszej klasy czy broni, wszystko zależy od preferowanego stylu. Sytuacja trochę gorzej wygląda z pojazdami, ale na tym polu udało się im bardzo podciągnąć a latem nadejdą kolejne bardzo dobre patche, m.in. dotyczące samolotów, działek pplot i niektórych czołgów.
Spójrzmy raz jeszcze na twoje dwa zarzuty - opuszczanie samolotu w locie i snajperów. Pierwszy wynika z nieznajomości map i każdy średnio-zawansowany pilot (albo nawet niedzielny) powie ci, że jak już chcesz wyskoczyć z samolotu, to robi się to nad flagą albo najlepiej nie robić tego wcale, bo to jest strata czasu. Podczas tej czynności masz obserwować horyzont a nie minimapę. Zawsze masz minimum kilka sekund na skierowanie samolotu w odpowiednik kierunku jak już w 100% wiesz, że zostaniesz zestrzelony. Przecież tak było w każdym BFie. Teraz jest o tyle lepiej w stosunku do starych BFów, bo skończyło się używanie samolotów jako taxi i wyskakiwanie ze snajperką albo javelinem na niedostępne z ziemi konstrukcje albo skały. A co do samych snajperów to zauważ, ilu z nich jest w top 10 po każdej grze, skoro uważasz, że się mylę. Wg oficjalnych statystyk klasa zwiadowcy jest używana tylko przez 16% graczy. Najczęściej używaną klasą jest szturmowiec, a następnie medyk i wsparcie. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że strzelając z każdej broni automatycznej sprawiasz, że celowanie z karabinu snajperskiego z lunetą jest praktycznie niemożliwe, ze względu na rozmazany ekran i latający na boki celownik, co jest zamierzonym efektem i nazywa się przygwożdżeniem. Mało tego na większości dużych map znajdują się pojazdy transportowe przy flagach. Na średnich mapach flagi są połączone przeważnie okopami albo posiadają liczne zabudowania. Natomiast na małych mapach granie snajperem jest trudne i nastawione na obronę, gdzie byle granat dymny albo gazowy praktycznie neutralizuje możliwości obrony takiego delikwenta. Lunety o dużej magnitudzie odbijają promienie słoneczne i są łatwe do zauważenia z daleka. Z reguły używane są przez cienkich snajperów co siedzą na wzgórzu i pierdzą w trawę. Jak dystans jest 200m+ to wystarczy bieg zygzakiem i 90% z nich cię nie trafi. Jak dystans jest krótszy to robisz bieg od przeszkody do przeszkody i walisz pełną serią jak będą w miarę blisko. Jak nie chce ci się tracić czasu na dojście do kampera to zawsze masz moździerz. Jak snajpią na murach fortecy FAO to weź motorówkę i podpłyń z tyłu i bez zdobywania flagi po prostu ich terroryzuj latając po fortecy i kasując jednego po drugim. Osobiście uwielbiam snajperów na dachach budynków albo w oknach, bo to są najłatwiejsze cele - wystarczy rozwalić budynek moździerzem, wyrzutnią granatów albo działem polowym i czasem wpadnie nawet multikill. Kamperów na wzgórzach fajnie się kosi z tyłu nożem - czasami nawet po kilku pod rząd i te barany się nawet nie odwrócą. Mógłbym tak wymieniać bez końca. Po prostu trzeba wykorzystywać ukształtowanie terenu i dostępnych pojazdów / broni stacjonarnych do swojego stylu gry i sytuacji na polu bitwy.
https://www.youtube.com/watch?v=DVWDeRoy3_o
Już się zaczyna "pacz pacz no ja mam blaszaka mam 1060 no pacz pacz", idź się brandzlować pod swój sprzęt gdzie indziej, a tego że podsuwasz mi tu porównanie, które dotyczy desktopowego 960 nawet nie skomentuję. Po drugie, jaka zmiana wymagań? Czy ty w ogóle słyszysz siebie człowieku jakie ty bzdury wygadujesz? Nie zauważyłem żeby od dnia premiery cokolwiek się zmieniło w oficjalnych wymaganiach jakie są podane w originie i na tej stronie tutaj, zresztą gry z większymi wymaganiami minimalnymi jak np. resident evil 7 chodziły mi na tym komputerze w przyzwoitych ustawieniach i bez takich cyrków jak odstawia battlefield (zwłaszcza że nie spełniam wymagań "na styk" jak twierdzisz, jest jednak trochę rezerwy która pozwoliła mi grać na średnich w 60 klatkach przynajmniej przez jakiś czas).
A do czego mam porównywać? 960? Przecież to ma 2GB V-RAM, to było dobre jeszcze w 2014, ale jesli nie zauważyłeś to mamy 2017 rok i 6GB V-RAM to standard i minimum do FULLHD a do 4K to conajmniej 8GB V-RAM. To samo reszta podzespołów - i5 & 8GB RAM to już w 2015 było mało. I nie porównuj BF1 do RES7, przecież to jest śmieszne - w BF1 masz 64 graczy i tysiące pocisków & zniszczeń renderowanych w czasie rzeczywistym wg praw fizyki (czasem z błędami ale jeszcze nikt tego nie zrobił lepiej) a RES7 to zwykła strzelanka w singlu z kilkoma przeciwnikami, małymi mapami i uproszczonym modelem zniszczeń. Za 4 patyki złożysz peceta który uciągnie BF1 na 80-90FPS. Nie moja wina, że chciałeś laptopa. A co do grafy to od listopada było bardzo wiele zmian zarówno w netcodzie jak i samych efektach wizualnych, a możliwe, że masz po prostu zapchany system od ściągania pornosów. I jak uważasz, że 1060 gtx to potęga i powód do brędzlowania się to od razu widać, że jesteś typowym cebulakiem co kupił sprzęt w supermarkecie bo napisali na czerwono, że "GEJMINGOWY".
Nie 2 GB tylko 4 VRAMu, nie w 2014 ale w kwietniu 2015 ta karta miała premierę. 8 GB w 2015 to było za mało? Kiedy większość gierek miała po 6 giga w minimalnych a niektóre nawet 4? RES7 to według ciebie strzelanka? Dobra, najwyższa pora chyba skończyć tę rozmowę bo mam do czynienia albo z ekstremalnym debilem albo z wyjątkowo marnym trollem (argument o pornosach przemilczę). Idź już spać gimbusie bo twoje komponenty naprawdę mnie nie interesują i chwalenie się nimi nic w tej kwestii nie zmienia.
Mam lapka lenovo jeszcze gorszego niż twój(i7-46xx, GTX 860m, blah blah - jedna z wariacji y70-70) i bf mi śmigał pięknie na średnich ALE mój model, czy też moja seria ma problemy z thermalthrottlingiem, co przy bf'ie wyszło boleśnie:D Objawy takie same - na świeżym sytemie świetnie, a potem równia pochyła, dropy poniżej 15fpsów przy operacjach to norma. OCCT pokazało wyraźnie że przy dużym obciążeniu procka i grafiki temperatura na rdzeniach procka dobija do 100 stopni i przycina mu taktowania do 800MHz. Taki model - jeden, nie za wielki układ chołodzenia do grafy i procka to troche mało:P Sprawdź sobie:P No chyba że jesetś pewny żr to nie to, to nie sprawdzaj:D
A co ma rok produkcji karty do tego na jakich podzespołach jest wykonana? Mogę wymienić wiele kart które zostały wypuszczone tylko po to żeby nabijać klienta w balona (np. mój stary Radeon 7770 OC któremu musiałem zmniejszać taktowanie obu CPU bo bubel wywalał do systemu - nigdy tego nie naprawili) a w przypadku laptopa to bez wydania 6-7 tysi to możesz zapomnieć o graniu przez kolejne 2-3 lata chyba, że w strategie, strzelanki na starszych silnikach albo jakieś MMO RPG. Co do wymagań 16GB RAM wymagały już takie gry jak Mass Effect: Andromeda, Fallout 4 albo Wiedźmin 3.
Swoją drogą to chyba jesteś nienormalny jak myślisz, że jak spełniasz wymagania minimalne to gra musi chodzić ci płynnie. Tak naprawdę to co podają producenci gier i serwisy nie mówi nic - czasami minimalne okazuje się mocno zawyżone, a czasami pozwolą ci tylko odpalić grę i podziwiać pokaz klatek. Ja uważam, że masz zasrany system. Tak jak Kubatrixxx który hejtował BF1 aż w końcu okazało się, że matoł używał starych sterowników. Na dowód załączam wideo. Zwróć uwagę, że gra zużywa ponad 6GB RAM, więc jak masz zapchany system to zostaje niewiele rezerwy - stąd gra chodzi lepiej na "świeżym" systemie. Proste.
https://www.youtube.com/watch?v=C0FWcjln75U
gevher akurat 960m to jest w zasadzie podkręcona 860m więc różnicy w architekturze wielkich nie ma
jango kane fallout 4 wymagał 16 giga? wiedźmin 3 wymagał 16 giga? czytaj ty dokładniej te wymagania sprzętowe bo ci później takie bzdury wychodzą, obie te gry miały w zalecanych 8gb.
"Swoją drogą to chyba jesteś nienormalny jak myślisz, że jak spełniasz wymagania minimalne to gra musi chodzić ci płynnie." - przecież chodzi z grubsza płynnie, przy wszystkim na wysokich 30-40 klatek, w porywach 50 (może dupy nie urywa ale da się grać), a przy ustawieniach takich jak podałem wcześniej było już 50-60. Problem nie leży w samym frameracie tylko w tych wkurzających zawieszkach na ułamek sekundy, które naprawdę doprowadzają do szału. I nie jest to wina mojego układu bo w internecie ludzie z dużo mocniejszymi kompami skarżą się na takie problemy, czytałem że to może być wina zbyt wysokiego użycia procesora. Dodam jeszcze że te freezy zaczęły mi się naprawdę dawać we znaki dopiero jak pierwszy raz przeinstalowałem grę, wcześniej było ok
Jak już chcesz coś poczytać to zobacz JAK chodził F4 albo W3 na 8GB a nie CZY chodziło, bo że chodził to wiadomo. Ile płaczu i lamentu było w internecie. Spadki do 20 FPS przy mgle lub deszczu, bardzo długie czasy wczytywania i praktycznie zero szans na modowanie gry. Sam mam 32GB RAM i przy mocno zmodowanym Fallout czasami miałem spadki do 40-50FPS. Zobacz sobie jakie wymagania ma Starcitizen, Ghost Recon Wildlands albo Ashes of the Singularity. Na dzień dzisiejszy 16GB szybkiego RAM (2133+) i 6GB DDR5 na GPU to standard, nie mówiąc już o dysku SSD (ze względu na rozmiary gier 60+GB) i dobrym procku (najlepiej i7). Ja też przez długi czas (2005-2014) miałem Core2Duo, R7770 1GB i 6GB RAM ale nie hejtowałem gier bo mi chodziły źle - mimo, że spełniałem wymagania minimalne BF3 chodził mi w 15-20FPS a i tak grałem... W dodatku na kiepskim łączu i 120-150ms pingu. Było ciężko, ale i tak zabawa była przednia. Jakim to trzeba być cebulakiem, żeby hejtować dobrą grę, bo ma się komputer z poprzedniej epoki... Serio, już lepiej nic nie pisać niż chwalić się swoją głupotą.
Wiedźmin 3 miał problemy na 8 giga? Niezła próba, ja przeszedłem tą grę dwa razy na 8 i nie miałem żadnych spadków ani przy mgle ani przy deszczu (a nie gram na niskich jak ci się zapewne wydaje). Jeśli dalej uważasz że to nieprawda to obejrzyj sobie porównania gameplayu z ośmiu i 16 giga i zobaczysz że nie ma prawie ŻADNEJ różnicy. W falloucie rzeczywiście, mam z 60 spadki do 40 ale tylko przy bardzo intensywnych strzelaninach, ale akurat w przypadku tej gry optymalizacja leży ze względu na przestarzały silnik. Nawet przy produkcjach które rzeczywiście miały w zalecanych 16 giga typu battlefront mówione było że w zasadzie przydaje się to tylko do hostowania serwerów. Więcej ramu nie oznacza więcej klatek tłuku.
Co do reszty twojej wypowiedzi, nie wiem jakim ignorantem trzeba być żeby długą na sam nie wiem ile linijek wypowiedź dotyczącą kilku różnych aspektów gry sprowadzić do "on ma za słaby komp" i mówić o "hejtowaniu gry" kiedy nawet podsumowanie całego tekstu zacząłem od stwierdzenia że bf1 złą grą nie jest.
Powtórzę jeszcze raz, wypieprzaj już stąd i skończ postować po raz dziesiąty swoją pełną konfigurację sprzętową bo naprawdę niedobrze mi się robi gdy sobie pomyślę że mogę codziennie siedzieć na serwerach tej gry z ludźmi twojego pokroju.
No, przeszedłeś Wieśka z średnio-wysokimi ustawieniami i Fallouta 4 bez modów. Ja miałem w Fallout 4 280 modów i 180GB textur a w Wieśku ustawienia na ultra z max postrenderowaniem. Za samą budę kompa dałem 6 kafli, ale podobnego można złożyć za 4-5 kafli bez zbędnych bajerów. Innymi słowy przepłaciłeś i kupiłeś kalkulator a nie sprzęt do grania, ale jak ktoś się kaczką urodził to nie będzie latał jak orzeł. A resztą twojej "recenzji" to mogę się co najwyżej podetrzeć.
"No, przeszedłeś Wieśka z średnio-wysokimi ustawieniami i Fallouta 4 bez modów"
No przeszedłem i co? Bo jak na razie widzę że ty masz z tym większy problem ode mnie, a ja naprawdę nie potrzebuję ultra grafiki żeby się cieszyć grą. I nie rozumiem nadal po co chwalisz się ile miałeś giga tekstur na dysku i ile modów zainstalowałeś do fallouta. Mam ci wysłać pisemne gratulacje z tego powodu?
"A resztą twojej "recenzji" to mogę się co najwyżej podetrzeć."
Czyli innymi słowy "odważna i dobrze wyłożona opinia" liczy się tylko jeśli masz kombajn z co najmniej 1060 i zawrotną ilością ramu? Bo to właśnie wynika z twojej nagłej zmiany podejścia po przeczytaniu specyfikacji mojego komputera. Czasami naprawdę mam ochotę kupić sobie konsolę i już nawet płacić za multi ale mieć spokój bo pecetowa społeczność momentami załamuje.
Na chwilę obecną mogę ocenić tylko single mode , gdyż tylko to udało mi się przejść i daję 9/10 za single. Jednak gra ma wiele bugów, które po za jednym nie przeszkadzały w grze (raz się zawiesił niemiecki pojazd i gra nie chciała iść dalej, gdyż celem była eliminacja wszystkiego co się rusza - obecnie grę mógłbym ocenić na 3/10 za te bugi).
Tu muszę wspomnieć jaki jest najgorszy problem. Gra mi wywala do pulpitu.
Pierwszy raz spotkałem się z tym w misji, w której musiałem odnaleźć brata. Gdy rozpoczynał się nalot przejmowałem działo i z chwilą pierwszego samolotu gra się wyłączała. Od tego momentu już nie dało się grać. Pomogła mi zmiana sterowników na starsze wg poradnika z forum. Grę ukończyłem, jednak w multi już nie mogłem grać bo znów wyrzucało z gry bez żadnych błędów czyli tak jak było wcześniej. Po przerwie (około 2 miesięcy) wróciłem by zobaczyć czy coś zmienili i co się okazało - wprowadzili blokadę na stare sterowniki karty graficznej a tym samym nawet w single nie da się grać bez wyrzucania do pulpitu co 1-10 minut tak jak wcześniej. Nie naprawili bugów i jeszcze wprowadzili blokadę , która nie pozwala grać na starych sterownikach. Niech mi ktoś wyjaśni ich politykę. Czyżby chcieli zmusić gracza do kupowania najnowszych kart graficznych? Nie czaję. Gra działa mi bardzo dobrze (znaczy płynnie), umieszczona na dysku SSD bez żadnych freezów. Na dysku talerzowym miałem czasem jakiegoś freeza ale nie przeszkadzało to w grze.
Żadna z wskazówek z neta mi nie pomogła oprócz starych sterowników. DICE powinno iść klientom na rękę a nie utrudniać klientom korzystanie z ich produktu. Drugi raz na pewno od nich nic nie wezmę. Wymagania sprzętowe oczywiście mam spełnione skoro gra działa na na FULL ustawieniach bez zacięć - oczywiście testowałem i na minimalnych by sprawdzić czy coś da ale u mnie to nie pomaga na crashe.
Tak przy okazji możecie powiedzieć czy w BF 1 w katalogu gry w __Installer macie directx ?? Był w BF 3 i BF 4 a ja w BF 1 nie mam tego (wiele gier coś takiego posiada dołączonego). Chciałem przeinstalować by sprawdzić pewną poradę ale nie posiadam takiego pliku w tej wersji.
Czy są czasami jakieś przeceny na Season pass do Battlefield 1 ? Aktualnie to koszt 209 zł - to trochę sporo.
Warto czekać na jakieś obniżki, czy jednak cena jest stała ?
Wspaniała gra. Najlepsza część z wszystkich.
Grafika i dźwięk zwyczajnie wgniata w fotel.
NelsonPL ocenia: 10/10
Polecam.
Tylko serwerów z nowymi mapami jak na lekarstwo sa mapy które mają tylko po 2 serwery gdzie nawet łącznie 50 osób nie ma. W BF4 było ogrom serwerów i trybów jak wychodziły dodatki. BF1 jakiś nie dorobiony jest z dodatku na dodatek będzie coraz mniej graczy. BF4 ma się lepiej niż obecny BF1. Far cry ma czarną owcę Primala, a BF ma BF1. Dobrze że po primal ma wyjść bardzo dobry FC5 oby kolejny BF był lepszy od obecnego dziadostwa.
BF1 ma 2x więcej graczy na PC i 4x więcej graczy na konsolach niż BF4. Co do serwerów grających mapy DLC to przed chwilą zrobiłem screena (wtorek, godzina 12:30 - więc w porze kiedy liczba graczy online jest najmniejsza). Oprócz tego są jeszcze nowe Operacje, Hardcore i nowe tryby gry a w godzinach wieczornych jest kilkakrotnie więcej serwerów. I to by było tyle w temacie, KŁAMCO! Hehe
11 serwerów tylko ? 2x więcej graczy to było w miesiącu premiery, a od premiery jest teraz 3x mniej.
11 serwerów z wyłącznie mapami z DLC - i to wczesnym popołudniem. No i Operacje. Wieczorem jest ok. 30 serwerów z czego kilka prywatnych. A w miesiącu premiery na PC było 180 tyś graczy w godzinach szczytu i stopniowo po 8 miesiącach spadło do 30 tyś (ok.15 tyś ma BF4). Za miesiąc ta liczba pewnie wzrośnie bo zaczną się wakacje a teraz jeszcze są poprawki i egzaminy. Skończ fantazjować, sam znam wiele osób co kupiły tą grę tylko z ciekawości - bo grafika, bo reklama. Na codzień nie grają w tego typu gry więc odstawili po 100-200h. Nie widzę w tym nic dziwnego i takich osób jest bardzo dużo co widać po umiejętnościach większości graczy. Ten Battlefield sprzedał się lepiej niż wszystkie poprzednie części razem wzięte nie bez powodu.
Mapy? niech oni ogarną te serwery bo już mam dość tego że pierw 3 razy traci połączenie podczas próby dołączenia do gry a jak już wejdziesz i natłuczesz wynik to w połowie wywala z serwera (wcześniej tego nie miałem)
Z serwera to nie wyrzuca jako tako, Tylko raz mi się zdarzyło. Udało mi się ogarnąć i teraz nie mam crashy i gra się super. Rano mało graczy ale to nie dziwne skoro siedzą po nocy to rano odsypiają xD
Może męczy mała ilość map. Z CS byłem przyzwyczajony do gry na tych samych mapach ale CS to inna gra. Dla przykładu Monte Grappa wywołuje u mnie odruchy klikania alt f4.
Grę polecam bo naprawdę warto. Pisanie, że gra zła bo się nie ogarnia sprawia, że ta liczba graczy będzie maleć w każdej topowej grze.
Ja daje tej grze 9.5 (-0.5 za błędy i crashe, które miałem na początku).
O co chodzi z wymaganiem sprzętowym procesorów do tej gry bo ja mam i5 4690K a on jest nawet słabszy od tego z minimalnych zalecanych i5 6600K a jednak na swoim gram na najwyższych ustawieniach graficznych z GPU MSI GTX 1060 6GB.
Jest zalecane dla tej gry żeby pamięć podręczna CPU wynosiła :
L1 4x 32 KB na dane i L1 4x 32 KB na instrukcje w pamięci oraz :
L1, 4 x 256 KB pamięci L2 oraz 6 MB pamięci L3.
A mój CPU spełnia te wymagania chociaż jest słabszy od i5 6600K więc po co dali i5 6600K jako minimum do tej gry skoro słabsze procki np. taki jak mój też się nadają ?
Dlatego się pytam bo chcę zakupić dodatek do tej gry "Nie przejdą" i nie wiem czy właśnie dla tych dodatków podnieśli teraz te wymagania sprzętowe czy były one już może wcześniej i spokojnie mogę go zakupić.
Z góry wielkie dzięki za wszelką pomoc.
Dodatki nie podnoszą wymagań. Takowe były "podniesione" w updatach które pobierał każdy, np. zmienili oświetlenie i parę innych rzeczy, które teoretycznie nie powinny mieć wpływu na wydajność, ale w praktyce wiadomo - wszystko zależy od sprzętu i sterowników. Kupuj śmiało.
Witam serdecznie,
Jakie są moje wrażenia? Zapraszam na krótką prezentację gry.
https://www.youtube.com/watch?v=nriZbzvZ3Mo
Fabuła gry 10/10. Świetna grafika, zajebiste misje na single player. Kampanię przeszedłem w dwa dni i muszę przyznać, że była wciągająca. Gra nie jest trudna, nawet na najtrudniejszym poziomie. Battlefielda 1 przeszedłem dwa razy. Za pierwszym na poziomie normalnym a drugi na trudnym, wielkiej różnicy nie ma. Polski Dubbing; ogólnie cała gra jest w języku polskim co daje dodatkowego +. Szkoda że kampania jest krótka, no ale jest jeszcze multiplayer. Gra 10/10
Świetna gra, genialny klimat i kapitalnie ukazany świat I wojny światowej, ale moim zdaniem fabuła jest za krótka … przecież I wojna światowa nie zaczęła się w 1917 roku w momencie, kiedy do wojny przystąpiły stany zjednoczone a takie wrażenie sprawia ta gra. W sumie nie ma się czemu dziwić w końcu za produkcję odpowiada amerykańskie studio i pewnie z nowym COD WW2 będzie podobnie, czyli początek gry będzie w momencie lądowania Amerykanów na Sycylii czyli momencie w którym tak naprawdę dla nich zaczęła się wojna w europie … na bank będzie Normandia i wszystkie te „heroiczne” boje super amerykanów aż do zdobycia Berlina bo przecież to oni zdobyli stolice III rzeszy a nie ruscy a wątki z frontu wschodniego oraz wszystkie inne istotne wydarzenia z okresu 39-43 będą pominięte bo przecież gdyby nie super bohaterowie z za oceanu to Niemcy wygraliby wojnę. Szkoda, że w BF1 nie ma żadnego wątku z francuskim żołnierzem czy też niemieckim albo rosyjskim … Generalnie pomysł żeby osadzić grę w realiach I wojny światowej był świetny, studio stworzyło piękny świat, więc mogli już postarać się żeby stworzyć dłuższą fabułę albo, chociaż dodawać kolejne wątki, jako dodatki w późniejszym czasie tymczasem dodatki oferują jedynie nowe mapy, jednostki czy bronie
Ładna grafika, ciekawe widoki, świetna optymalizacja, znakomite dzwięki i to w zasadzie wszystko. Klimatu IWŚ nie ma. Realizmu również brakuje. Wszyscy latają albo ze snajperkami albo z bronią maszynową... bardzo to historyczne jak na początek XX wieku. Podbój to jeden wielki bajzel przypominający wiejską potańcówę, nie ma taktyki ani składu, każdy sobie w swoją stronę idzie, a najlepiej to w ogóle kampi. Bronie w większości bez zróżniowania w strzelaniu, ze wszystkich strzela się tak samo, zero odmienności w zachowaniu. W BF4 od razu czuć było że broń ściaga bardziej na prawo, czy lewo podczas strzelania dłuższym ogniem. Czuć było też podrzut, tutaj to już czysty arkejd i walenie jak z blasterów.
Kolejna sprawa to znaczniki i te wszystkie pseudoinformacje. Kurde czy twórcy mają graczy za debili czy to po prostu taki standard obecnie mamy że wszystko jest upstrokacone znacznikami i z dupy wyskakującymi informacjami? Po co to?
Jestem rozczarowany. Nie tak to miało wyglądać. Oczekiwałem czegoś odrobinę wolniejszego, nastawionego na broń jednostrzałową z odrobiną taktyki. Tutaj wszystko jest zbyt łatwe, zbyt proste. Ode mnie 6,5 bo w sumie jest to udany tytuł tylko dla graczy którzy w czterech literach mają historię, tło historyczne i w ogóle wiedzę na ten temat. Chcesz polatać jak karaluch po dachach i walić z wyskoku? To właściwy tytuł.
PS. Ocena za multi, bo wiadomo że singiel w BFach to taki swoisty dodatek.
Kurde Nowy Dodatek dopiero we wrześniu.Chciałbym już zobaczyć nowe mapy,bo w dodatku z francuzami oprócz linii frontu, fortem i wzgórzami nie ma nic ciekawego ;/
Dlatego kupię dopiero jak wyjdzie pełna wersja gry. Dema nie mam zamiaru kupować.
Po osiągnięciu 96 lvl, aż chce się rzygać tą grą, pełno bugów, nowe patchy nie naprawiają starych błędów zamiast tego tworzą nowe, przez wprowadzanie tych idiotycznych dodatków cała społeczność się rozpada, i wożą się tymi swoimi pojazdami z dodatków na mapach z podstawki, nie rozumiem ludzi z EA, mogliby zrobić 30 map do podstawki zamiast wprowadzać dodatki, bo 10 map to śmiech na sali. Stanowczo odradzam tą grę, jeśli umiejętności wynoszą więcej niż 420 punktów, można śmiało powiedzieć że na operacji na Kaiserschalcht jako żołnierz niemiecki sobie nie pogracie... Moja wypowiedź to dwa długie zdania ale szczerze ta gra po dłuższym graniu to bullshit.
Najlepszy bug teraz to jest w operacjach. Naciskamy klawisz ESC podczas gry i juz nie możemy wrócić do gry :) Ta gra to KPINA. Badziew totalny. DICE ma w doopie naprawę tej gry. Jedno naprawią to 5 innych rzeczy zepsują. Tej gry do końca roku nie naprawią. W kolejnym wychodzi BF5 więc tym bardziej oleją tą grę.
Jak dla mnie rewelacja. Nie grałem co prawda w tego typu gry jakoś bardzo wiele. Ale ta gra robi tak ogromne wrażenie - destrukcja otoczenia, wielkość map, samoloty;D, że od pół roku oprócz fify gram właśnie nią. I nie rozumiem tych negatywnych komentarzy apropos bugów itp. Także jak ktoś nie jest ekspertem od fpp sieciowych to zdecydowanie polecam;D
Ogólnie gra fajna. Jest tu sporo ciekawych rozwiązań. Kilka opowieści i wszędzie gra się inaczej, ale są rzeczy które denerwują dość mocno. W misjach gdzie się skradamy od trzymania CTRL może odpaść palec dosłownie. Sterowanie czołgiem czy samolotem przez całą kampanie konkretnego typka trochę mnie nużyło i powodowało, że czułem się jakbym grał w kilka gatunków gier na raz co niestety odbija się na klimacie gry ale sam pomysł doceniam niektórym na pewno przypadło to do gustu mi akurat nie zwłaszcza, że nie czuć więzi z bohaterami przez te zmiany scenariuszy. Nie zapamiętałem żadnego imienia prócz Edwardsa, Matteo i McManusa a to dobrze nie świadczy o grze
PLUSY:
- Ciekawe efekty "wojny" jak iskry od ognia itp.
- Dobry image postaci,
- Niezła fabuła,
- Rewelacyjna optymalizacja,
MINUSY:
- Zbyt duża mieszanka gatunków gier akcji przez co ciężko się wczuć w klimat (nie czuć czystej krwi FPSa),
- Zbyt dużo powtarzalnych samobójczych misji (Sam rozwalam obozy i bazy co jest ? myślałem, że to modne w latach 90 bo na więcej nie pozwalały tamtejsze sprzęty),
- Jak na BFa to słaby poziom detali gdy odpalało się pierwszy raz BF BC 2 albo BF 3 to wrażenia były lepsze,
- Niestety gra nie wciąga bo fabuła choć niezła to przez zmiany bohaterów nie jest dobrze ułożona no i słaby klimat również swoje dodaje a misje są bardzo do siebie podobne,
OCENA 6.5/10
Następny co ściągnął pirata i ocenia kampanie single player, bo nie może grać na necie hehehe
Dodali nowy system zdobywania pakietów co o nim myślicie ? ja uważam że jest gorszy zrobiony po to żeby ludzie więcej kupowali za kasę lub będzie do kupienia premka na zwiększenie zdobywania punktów zagrałem specjalnie mapkę wbiłem 65k punktów i pasek ledwo ruszył mniej więcej potrzeba 15-20 takich map (pewnie więcej) ale grając w poprzednim systemie na spokojnie dostawało się 3-4 a nawet więcej pakietów w te 20 map grając 2-3 mapki co kilka dni lub nawet tygodni można zapomnieć o zdobyciu pakietu
Zgadza się teraz też mi idzie szybko nie wiem może jakiś błąd był czy coś jakby to w cm przedstawić to powiedzmy za 10k punktów 1cm a za 60k 2cm tak mniej więcej to wyglądało
Cześć. Czy mając łącze 1mb/s mogę płynnie i efektywnie grać w BF 1? Ile wyszło aktualizacji i jaka jest mnie więcej ich waga?
1mb/s? To ludzie jeszcze tkwią w 2010 roku...
Na tym łączu to sobie raczej nie pograsz, u mnie katalog BF1 zajmuje 62 GB, życzę przyjemnego ściągania.
A jeśli kupie wersje pudełkową? zostaną do ściągnięcia tylko aktualizacje.
4 mb/s to minium do grania online. Ja mam 14mb/s na kablu i jest grywalnie, ale do ideału to jeszcze mi daleko.
Aż z ciekawości odpaliłem grę by zobaczyć jak łącze się zachowuje podczas gry multiplayer szybka gra podbój gra wysyła około 10 KB/s a odbiera około 30 - 40KB/s więc powinno dać radę.
Natomiast problem to będzie z aktualizacjami bo ich trochę było pewno z 20GB będzie do pobrania jak nie więcej a i co 1 - 3 miechy wychodzi średnio od 3 - 8GB aktualizacji.
Wwad co ty bredzisz... Po pierwsze zapewne on mówi o łączu 1 megabit/s = 0,125 megabajt/s a po drugie przy czy 4 mb/s miałem wielki ból doopy w jakiejkolwiek grze online. 30 kb to ledwie kilka linijek tekstu, samo otwarcie jakiegokolwiek portalu w przeglądarce to kilkanaście megabajtów a my tu mówimy o grze z rozbudowanym systemem trafień i destrukcji otoczenia z wodotryskami na 64 graczy. W ostatnich update znieśli kompensację pingu dla graczy z pingiem powyżej 150ms co oznacza, że jak masz lagi to strzelasz do celu którego już w tym miejscu nie ma = nie zadajesz mu obrażeń. Tak czy srak kolega ma pograne na multi bez zmiany łącza.
I warto jeszcze dodać, że nie wiem jak w Pay Day, ale w BF1 najbliższe serwery są ulokowane w Holandii, Francji i we Włoszech.
Mijają miesiące, kolejne patche się pojawiają, DICE jednak nie słucha kompletnie graczy. Nie ma żadnych limitów na klasę zwiadowcy. Więc zmorą BF1 jest ilość snajperów którzy rujnują każdy tryb gry (nawet k....a w DMie pełno jest snajperskich ciot pochowanych w byle zagłębieniu skalnym). Wiem że to wina pseudograczy, niestety DICE to zlewa. Wiem że są pojazdy które chronią przed snajperami, wiem że jest możliwość wynajęcia serwera, to jednak są półśrodki na ten problem. Problem ma także dwie strony. Jedna to snajperzy wroga, druga to snajperzy w naszej drużynie. Zdarzało się że widziałem po kilkunastu zwiadowców siedzących w młynie na mapie Saint-Quentin. Ręce opadają i nie tylko ręce.
Jak sam zauważyłeś jest ich nie mało. To sobie pomyśl jaką gównoburzę zrobią na battlelogu jak DICE wprowadziłoby limity. Na tych pajacyków mam za to jeden sprawdzony sposób - Benet Teleskopowy.
A ja dalej nie rozumiem czemu ludzie mają problem ze snajperami w tej grze. Ta klasa jest naprawdę przeciętna, dużo bardziej boli chociażby wsparcie, które po buffach może bezproblemowo nawalać z połowy mapy, a na blisko potrafi masakrować nawet szturmowca.
Najprostszym sposobem na eliminację skitranego snajpera jest... oznaczenie go.
I co z tego że ta klasa jest przeciętna. Może być nawet najgorsza, stanowi jednak połowę mojego i wrogiego teamu. Nie ma żadnych limitów, wiec nie ma sensu grać. Jedna wielka snajperiada, lunety tylko błyskają na horyzoncie i prócz pojazdów nikt się nie rusza, nie ma nawet komu punktów przejmować. Co wiecej luneta z przyblizeniem x8 na tych małych mapach to już w ogóle gruby żart. No ale, dzieciarnia to kupi. Bandy bezużytecznych kretynów są zadowolone, bo można pokampić z drugiego końca mapy.
Mineło sporo czasu, a dołączanie do operacji też nadal nienaprawione, dalej jest to loteria na chybił trafił, często wrzuca na zupełnie pusty serwer. Brawo, chyba na żadną inną grą w ostatnich latach tak nie bluzgałem jak nad tym badziewiem. Wcale się nie dziwie że BF1 zalicza jeden z najszybszych odpływów graczy, sam już olałem ten tytuł, dodatki i inne promocje nic nie zmienią, ludzie dają sobie spokój widząc patole czy to w podboju, czy w operacjach. Kilka miesiecy czekania na balans i poprawienie błedów było głupotą z mojej strony. Żałuje wydanych pieniedzy, dzisiaj nie wiem czy nawet marne 4 bym wystawił za ten żart.
czy kupujac gre np. https://www.morele.net/battlefield-1-917072/ wersje pudelkowa , bede mogl zmienic audio na angielski, ewentualnei tez napisy?
Witajcie,
pozwolę sobie na ocenę tej gry po ok 25h gry w trybie multiplayer na PC i 40h na XO. Moim zdaniem tematyka nie jest zbyt pociągająca, druga wojna była by o niebo lepsza ale wiadomo, zawsze musi być coś czego nie było - i fajnie! Różnorodność broni nie jest zbyt mocną stroną gry, fakt muszą się odwołać do realiów pierwszej wojny i ówczesnej technologii. Mi osobiście jednostrzałowce nie przypadły do gustu. Okej, ktoś powie są i automaty. Ale to nie to samo co w BF3 czy 4. Grafika (bo nie ukrywajmy mamy 2017 rok i jak ktoś ma Celetora to hejtuje HiEndowe tytuły) jest obłędna. Czekam jak przeniosą ją w realia drugiej wojny. Świetny balans w grze to gigantyczna zaleta. Wiadomo porównując tytuły PC i XO, w wersji konsolowej co mapę wyskakuję na pierwszym miejscu a radio utrzymuje się średnio 2-4:0 natomiast w wersji na desktopy już tak łatwo nie jest (może to wina, że moja obecna klawiatura jest wersją mobilną dla samsunga? :-D) jakieś 1:0 lub niekiedy 1:3. Okej kiedyś grałem w BF3 tylko na PC i było o wiele łatwiej, chyba to wprawa i częściej zajmuję się trzymiesięczną Córeczką niż gram w gry - nie ważne. Wracając do tematu, DLC - tragedia. Nie w sensie, że beznadziejne bo IMO bardzo różnorodne i rozbudowane ale cena. Stać mnie za zakup tych rozszerzeń i w sumie mam wszystkie na obie platformy ale cena chociażby samego SeasonPass'a 179 zł to przesada gdy wersję podstawową gry można było dorwać (ja dorwałem) za 109 zł w Origin. Jeśli chodzi o optymalizację jest świetna, nigdy jeszcze mi nie przycięło ani nie załadowało tekstur co widywałem w gameplayach. Nie podoba mi się w sumie bo to najważniejsze tylko to, że nie ma wciąż trybu DeathMatch ale nie drużynowego oraz to, że gracze błąkają się po mapach i zachodzą od tyłu, fajniej by było gdyby można było prowadzić szturm jak w Verdun. Pozostawiam ostatnią zieloną notę 8,5 :) Pozdrawiam.
Ma ktoś jakiś pomysł co może powodowac dropy klatek?. Wydaje mi się że co pojawią się jakieś aktualizacje do windowsa to coś psują. Kidyś też tak miałem okazało sie ze aktualka wprowadziła ukrytą funkcje optymalizacji pelnoekranowych i jak to wyłaczylem problem spadków zniknał, teraz mi system przestawil kierowanie zasobami procesora na uslugi zmieniłem na programy(wcześniej zawsze tak bylo) ale bez zmian. Teraz już nie wiem. Macie takie problemy? Mam kompilacje 15063.483 tryb gry i inne pseudo ulepszacze wyłaczone
Kontaktowałem się z pomocą EA no i winny jest creators update i jego współpraca ze sterownikami nvidia. Ponoć nad tym pracują. Zobaczę z tym onedrive. Dzięki
Grę oceniam tylko pod kątem kampanii i pod tym względem wypada bardzo dobrze. Dostarczyła mi dokładnie tego, czego oczekiwałem. Moim zdaniem gra dużo fajniejsza w moim odczuciu od kampanii z BF4 gdzie nawet jej nie skończyłem bo mnie zanudziła i wydała mi się za bardzo skomplikowana - męcząca. Tutaj mamy kilka opowiedzianych historii i każda wnosi w pewnym sensie inny element rozgrywki. Raz latamy samolotem, raz jeździmy czołgiem, albo chodzimy w super uzbrojeniu, czy jeździmy na koniu... Fajna sprawa, wprowadza to taką dynamikę i nie pozwala się nudzić. Grę oceniam bardzo dobrze. Dużo epickich momentów - oczywiście wyreżyserowanych, ale całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Dużo bardziej wolę taką kampanię na kilka godzin - ale w której sporo się dzieje, niż długą i nużącą grę, w której mało się dzieje.
Wyłączyłem funkcje OneDrive i chyba dało to poprawę spadki są ale tak do 53-54 fps a nie tak jak wcześniej że zdarzały się przypadki zjazdów wydajności do 24 fps np. Wina siedzi w Windows 10. Dropi jeszcze podzczas wczytywania także system jeszcze ma jakiegoś babola
No cóż, tak jak się można było po EA spodziewać, minęło tyle miesięcy, a nic się nie zmieniło. O multi chyba każdy wie z tym ich super balansem klasowym, a kampania to już w ogóle zasługuje na potępienie. Już takich debilnych mechanizmów to ja dawno w grach nie widziałem. System skradania o ludzie, nie wiem kto im to pisał ale DICE ma zerowe pojęcie o tym jak widać. Bywa tak, że idę centralnie na wroga i mnie nie widzi, po czym zachodzę go od tyłu, a tu co ładuje mu się kontrolka z dostrzeganiem wut? Zabijam kogoś po cichu, koleś robi jakiś jęk przy tym i nagle cała wioska w obrębie kilometra biegnie mnie atakować, wow jakaś telepatia? I różne bugi typu stoję w budynku nikogo nie ma i nagle cała mapa na mnie leci. Checkpointy fatalnie napisane, po ponownym wczytaniu znika uzbrojenie, albo resają się przeciwnicy których wczesniej zabiłem. I tak oto robię misje po cichu, po czym patrzę, a tam znowu stoją ci sami przeciwnicy. no i same misje są do kitu napisane, np. mamy prowadzić czołg przez mgłę, i nie po to by sprawdzać czy są miny czy coś, nie po prostu o tak sobie biegać po lesie, po czym czołg sam jedzie i zaczyna napierdzielać we wszystkich. a co jest najlepsze, to że po wyjściu z mgły dalej nie można wejść do czołgu, pojawiają się natomiast wrogie czołgi w które niby nasz czołg strzela, ale nie zadaje mu żadnych obrażeń. i my ofc musimy biegać dookoła i obrzucać go granatami, bo tak chce dice no brawo. i co mnie rozwaliło, to że cały focus przeciwników jest skierowany na mnie, a czołg sobie stoi i nic nie robi. jakbym grał w szrot sprzed 15 lat. i te miotacze ognia na 200 metrów grzejące przez ściany cóż to za wspaniałe mechanizmy. I to ma ocenę 8,5? Śmiech na sali, do BF3 nie ma absolutnie żadnego podjazdu. Taka wielka kampania była przeciw CoD IW, a jak się okazuje jest lepsza niż ten BF
Kupiłeś grę która została stworzona z myślą o wielu graczach i oceniasz grę wyłącznie przez tryb dla jednego gracza? Ty w ogóle sprawdzasz co kupujesz? Równie dobrze możesz ocenić Crysisa 0/10, bo grałeś tylko multiplayer na necie.
najlepszy Battlefield w jakiego grałem
a grałem w każdą część od bfbc2
ode mnie gra dostaje mocne
10/10 ,Najlepsza gra Multi jaka wyszła. Na tą chwilę tylko Titanfall 2 może podskoczyć.Mam 35 lat ,dawno na mnie gra takiego wrażenia nie zrobiła.
Gra ok, ale nic więcej. Mało map, taki sobie singiel który ma problemy z trzymaniem się realiów (multi też, ale tam można przymknąć na to oko), stosunkowo mało broni, wykastrowanie gry o I WŚ z Rosji i Francji, tylko po to żeby trzepać kasę na dlc i tym całym premium: to są największe wady. Postrzelać można, ale zdecydowanie gra nie zasługuje na te wszystkie wysokie oceny które dostała.
Singiel to crap, chyba nawet Battlefield 4 miał lepszy. Tak czy siak ten i 4 to najgorsze single w serii.
Powie mi ktoś czy komputer da radę ??
Intel core i5, 8gm ram, geforce 1050
Chociaż na minimalnych...?
Battlefield 1 to jedna z najlepszych części serii Battlefield. Ma piękną grafikę (szczególnie na maksymalnych ustawieniach, co sam testowałem i dalej testuję), utrzymujący się klimat i niezłą wojenną fabułę. Kampania jest wyśmienita - w przeciwieństwie do multiplayer, na którym, szczerze zawiodłem się gdyż oczekiwałem czegoś lepszego.
Jest to oczywiście moja osobista opinia i może być inna od innych ale chcę, aby była krótka, zwięźle i na temat.
Nie podoba mi się ogólnie sterowanie w tej grze, no ale cóż, jestem zapalonym graczem PS4 więc to logiczne że nie jestem przystosowany do klawiatury.
Pierwszy raz w serii BF singleplayer jest lepszy BA!! dużo lepszy od syfu multiplayera. Nie wiem czym dzieciaki się tak rajcują zapewne przekrój wieku to 10 lat więc im obojętne co byle grafika była super bo to najważniejsza opcja w dzisiejszych grach. Co tam cała reszta najważniejsza że dym i mgła zasłania pół mapy i behemoth spada na mapę. Ale szał no nie gra wymiata. Czarna owca serii BF to Crapfield 1.
Maniac najgorszy BF będzie i tak będzie lepszy od syfiastego CODa. Lepiej idź polatać swoimi manekinami w COD WW2 HAHAH
dużo moich znajomych w nią grało.
I to przez nich ją kupiłem.I nie zalowalem.
Gra jest fenomenalna. Świetna oprawa graficzna ,dobra krótka lecz nie powalająca fabuła i świetny multi. Odkąd kupiłem tą grę nie mogę się od niej oderwać! Świetne mapy ciekawe bronie czołgi i sprzęty kóre naprawdę brały dział w l wojnie swiatowej!
Niewspominam już o wspaniałej muzyce towarzyszącej nam podczas rozgrywki.
Wadą jest jednak to że ucieli w niej bardzo wiele żeby później kupować to w drogich DLC. Jednak DICE prubóje to naprawić udostępniając współdzielone premium i linie frontu dla wszystkich. Z tego co slyszalem w nadchodzącym battlefroncie 2 nie ma wogole być premium wiec bardzo się ciesze ze EA i DICE idą tym razem w strone graczy a nie kasy. Bo w przypadku Battlefronta z 2015 roku poszli w strone kasy przez co gra niezbyt się przyjęła. Ja w nią gralem ale przestałem po miesiącu. Tak czy inaczej Battlefielda 1 polecam.
Rozj system tymi zadaniami na te perki zabil 3 elity amunicja-K albo 5 czołgów kuszą jak tym sie ledwo typa zabija a co dopiero czołg lub elite masakra H im w oko więcej nie dam się wyrolować na premium
Dlatego będą ustawki aby zdobyć te nagrody :)
Ciekawe czy już są serwery no kill w BF1. Sam bym z takigo skorzystał wbijając sobie wyższy level :) W BF4 było latanie między flagami w heli, a tutaj przy tych żółwiowatych pojazdach było by 5 razy dłużej ;/
Jest jakaś amunicja przeciwlotnicza do lkmów? bo jakoś nie widzę sensu napier do nich z tych broni żeby odblokować parabellum czy jak to się zwie po prostu stać 20-30 min i naper do samolotu który sobie z tego nic nie robi
Jedyna gra która jest godna dzisiejszego sprzętu PC.
Fizyka względem BF4 (który i tak posiada genialną fizykę) poszła tutaj jeszcze o krok wyżej. Wszystko to łącznie z mega realistycznymi teksturami powoduje opad szczęki. Do tego gra działa w stałych 60 FPS. I nie zwalnia nawet podczas intensywnych walk.
Nie wszystko jest oczywiście zniszczalne jednak tej grze najbliżej do ideału pod tym względem.
Szkoda że twórcy nie zrobili trybu realistycznego, bez arkadowych "ułatwiaczy" i wolniejszej taktycznej rozgrywki dla bardziej wymagających graczy. Byłby wtedy idealny symulator gry wojennej.
Wszystko ładnie pięknie ale na i5 4460 +gtx 1060 g1 gaming i 12gb ramu ta gra na 64 graczy jest nie grywalna czy to na low czy high czy ultra nawet na zespołowym na 24 potrafi na średnich czy wysokich ściąć nie wiem czy to u mnie tylko tak jest czy po prostu i5 4460 jest za słaby do tej gry dodam iż bf4 czy hardline czy 3 ultra bez najmniejszej scinki:)
Co Ty gadasz u mnie na Pentium G4620 i 1050 OC na wysokich na mapach do 40 graczy (potem są już ścinki) trzyma w full HD na wysokich detalach 60fps :)
zmień pastę termoprzewodzącą na procku, ewentualnie zamontuj nie boxowe chłodzenie. miałem to samo z tym samym prockiem. na początku gra działała płynnie na ultra w single, a w multi na wysokich. w pewnym momencie nie działała płynnie już nawet na niskich w singlu i multi. zmiana chłodzenia i wymiana pasty dały takiego kopa, że gra działa płynnie nawet na ultra w multi na niektórych mapach. szczególnie brak jest mikro przycięć. chłodzenie spartan pro 3 he1024. nie spodziewałem się sam takich efektów.
Wszystkie filmy z rozgrywek z BF1 z taką specyfikacją pokazują że gra działa płynnie tylko tobie nie działa. Wyłącz wszystkie zbędne programy działające w tle (im mniej procesów tym lepiej). W tym różne zbędne usługi i antywirusa. Możesz też wpisując BF1 STUTTER FIX np. w YouTube zastosować i wypróbować pokazane metody (Jeśli jest tak jak piszesz).
Podstawka za 99zł a Rewolucja 168zł... opłaca się kupić tą wersje rozszerzoną?jakość jest to adekwatne do ceny?
W rewolucji masz zdaje się od razu przepustkę premium, czyli dostęp do wszystkich dodatków jakie wyszły i jakie wyjdą + 14 pakietów z kamuflażami na broń i grę ulepszoną o edycję rozszerzoną, która daje kilka unikalnie wyglądających broni i skórki do pojazdów.
Moim zdaniem się opłaca. Ja wydałem najpierw na podstawkę 95 zł, a potem wtopiłem w premium 150, czego trochę teraz żałuję hehe, chociaż bawię się naprawdę dobrze.
Jestem zachwycona fabułą. Multi świetny, można sobie popykać, zaplanować akcje i normalnie się wkurzyć. Wszystko w tej grze jest dla mnie grywalne.
Gdzie mogę znaleźć grupę graczy, którzy umawiają się na wspólną grę? Czy ktoś może polecić jakiś profil, grupę społecznościową?
Witajcie. Zainstalowałem próbną wersję z dostępem na 10h i przepadłem! Gra bardzo mi się spodobała i z chęcią bym pograł dłużej. Jest jednak problem z moim historycznym sprzętem, na którym gra dostaje zadyszki i jest prawie niegrywalna. Są momenty, że da się grać po czym gra wręcz staje na sekundę. Mój sprzęt to CPU Q8300, 4GB RAM i karta grafiki Radeon HD7770 1GB. Możecie mi podpowiedzieć co jest tutaj wąskim gardłem, co uniemożliwia mi płynną rozgrywkę? Wiem, że wszystko nadaje się do wymiany ale w przypadku gdy interesuje mnie tryb wyłącznie single player i jestem raczej okazyjnym graczem, nie chciałbym inwestować kilkanaście stówek w sprzęt, który przez większość czasu będzie odpoczywał. Myślicie, że wystarczyłoby dołożyć jeszcze z 4GB RAM? Pozdrawiam!
Szczerze powiedziawszy - wszystko. Nie wiem jak udało Ci się uruchomić grę na 4 GB RAM'u, pomogła Ci chyba spora pamięć wirtualna w Twoim PC. Kartę graficzną masz za słabą, procesor również - ta gra od procesora wymaga naprawdę dużo, nawet moja i5 4460 @3.4 GHz momentami przy bardzo intensywnych akcjach nie wyrabia.
Kolega wyżej ma rację, nawet jak tylko na singla to sprzęt musi być naprawdę wdzięczny, że dał sobie radę z tą grą. Jeżeli chcesz grać bez problemów to musisz jednak kupić lepszy sprzęcik, a dołożenie 4 GB Ram ci niewiele da bo dalej będzie niedomagał procesor i karta.
Niestety BF 1 został spartolony. Ponieważ nie jest zgodny z prawdą która panowała w ówczesnych czasach
Bf jak to bf. Sama rozgrywka nie jest zła, ale faktycznie poprawność polityczna tutaj trochę zaszkodziła. Jak szukacie strzelanki, przypominającej realia prawdziwej wojny to polecam Day of Infamy. Gra kosztowała mnie na steamie z wyprzedaży 9 euro, a biję na głowę nowego Coda czy Battlefielda 1. Jest to ogólnie połączenie paru gier (Red Orchestra, Insergency, Cod, Bf, MOHA). Gierka wymiata i przypomina gierki sprzed dekady, kiedy to gameplay był najważniejszy, a nie grafika!
Znowu pobiera się patch 2,7 GB Tydzień temu już podobny się pobierał
Co za denna gra ten Crapfield 1. Istny zapychacz dysku. Jeszcze 5Gb i już żaden patch się nie zainstaluje bo nie ma miejsca :)
Po ok 200h gry MultiPlayer gra niema dla mnie zupełnie nic do zaoferowania, nudna i denerwująca. Respisz się by dostać po 3 sek kulkę w łeb od skitranego snajpera (w tej grze sami snajperzy), jeżeli odrodzisz się z dala od "nap..nki", przygotuj się na nudną pieszą wyprawę w myśl "rozjadę ich taktycznie" po czym dochodzisz do pkt kulminacyjnego i dostajesz kulkę w łeb od skitranego snajpera. Mapy są źle zaprojektowane, brakuje mi tu napy coś w stylu metro z BF3/4, wiem to inne czasy, więc DICEsrice mogłoby zrobić coś w stylu "the bridge" z AmericasArmy, Dice nie słucha graczy, a większość z nich grający w BFa oczekuje map kumulujących rozgrywkę w jakimś konkretnym punkcie (stąd też wielka popularność mapy w/w "mrtro") O wiele lepszym wyborem w dniu dzisiejszym jest zakupienie BF4 premium niż bawić się w nudnego BF1. Ja wracam do czwóreczki.
Od takich potyczek przecież masz tryb "Linia Frontu".
Ja i tak nie zrozumiem co jest ciekawego w grze, w której nic się praktycznie nie dzieje poza ciągłym campieniem i spamowaniem granatami na korytarzowej mapie, gdzie takie debilne i nudne potyczki na zmodyfikowanych ticketach trwają godzinę jak nie więcej....
Niegrywalna na PC. Crashe, zawieszienia się gry i bugi są powszednie mimo długiego czasu od premiery. Co patch jest tylko gorzej. FairFight nie daje rady z cheaterami, są dosłownie wszędzie. Wyniki 50-4 na mapach bez pojazdów zdarzają się często. Nie polecam najgorszemu wrogowi.
Taka średnia. Graficznie jest b. dobrze ale na przykłąd taki balans w multiplayer nie jest zachowany. Wiele jest broni bezużytecznych i wiele jest przegiętych. Wprowadzenie płatnego super OP karabinu Fiodorowa wraz z dodatkiem "Rewolucja" jest doprawdy godne tylko EA.
Mapy są ciekawie zaprojektowane ale wiele jest miejsc w których balans na mapach jest problemem. Jedna strona nie może wygrać bo druga siedzi w bunkrze do którego są dwa wejścia, oba obstawione i taki pat trwa po 20-30 minut.
Gracze na Pro mają zauważalną przewagę bo konsola znacznie lepiej trzyma 60 fps. I nie, nie mam bólu dupy bo sam mam pro.
Ogólnie średniak, podobnie jak BF4.
Battlefield 1 to triumfalny powrót serii, tym razem do czasów I wojny światowej. Plusy... Przede wszystkim realia. Tak nieczęsto podejmowane w grach lata 1914-1918 to doskonały pomysł na osadzenie akcji gry. Docenić należy idącą za tym szczyptę wiedzy historycznej, którą możemy przyswoić podczas zabawy. W grze zaimplementowano ciekawy arsenał broni białej, materiałów wybuchowych i przeróżnych karabinów. Działanie i wygląd broni budzi uznanie. Największą frajdę jednak dostarczał mi oręż przeciwpancerny. Odrębnym atutem, podkreślającym rodowód gry, są pojazdy. Miło zobaczyć pierwsze wozy opancerzone, czołgi, sterowce, aeroplany czy pociąg parowy. Słusznym zabiegiem jest również przemieszczanie się konno po większych terenach. Konstrukcja poziomów pozwala zazwyczaj na wybór różnych dróg. Ponadto otoczenia zachwycają swoją szczegółowością, a scenerie są bardzo klimatyczne. Wyborna oprawa wizualna z czarującymi widokami to coś, co zapamiętam na długo. Szczególne wrażenie wywarły na mnie przepiękne, naturalne panoramy o brzasku, bajeczne pejzaże pod osłoną nocy, czy w końcu skąpane słońcem krajobrazy pustynne. Brawo i jeszcze raz brawo! Znakomicie wypada warstwa audio. Dźwięki otoczenia, brzmienie broni i wszelkie inne mniej zauważalne odgłosy w tle tworzą naprawdę przekonującą jedność. Całości dopełnia bardzo ładna muzyka. Fenomenalna jest fizyka zniszczeń, gdzie każda potencjalna osłona okazuje się tymczasowa, a budynek pod ostrzałem daje się poznać jako miejsce niewystarczająco bezpieczne. Animacja nie odbiega od technicznej strony produkcji, utrzymując bardzo przyzwoity poziom. Grywalność jest wysoka, ale pod warunkiem, że nie jesteśmy prowadzeni przez twórców za rączkę i sami możemy obrać sobie drogę do celu. Zważywszy na to, nie jest źle. Ogólnie gra nie jest trudna, lecz wymaga nauczenia się pewnych mechanizmów. Oprócz końcowych etapów, nie stanowiła większego wyzwania. Dzięki temu mogłem bardziej skupić się na historii, która oferuje emocje na najwyższym poziomie. Pozytywnie zaskoczyła mnie długość kampanii, gdyż dzięki otwartym terenom nadającym się do eksploracji, nie należała ona do najkrótszych. A nie wyobrażam sobie pospiesznego przechodzenia scenariusza w takich realiach i przy takich widokach. Co to, to nie. Atmosfera wojennych opowieści wydaje się gęsta i brudna, utrzymując poważny ton, przy czym jest tu też miejsce na trochę luzu i odrobinę humoru. O dziwo taka kompilacja wypada nad wyraz korzystnie. Kampania to prawdziwy miszmasz historyjek i gameplay'u, które w duecie nie pozwalają się nudzić. Pod tym względem gra jest naprawdę urozmaicona, toteż zadania powierzone naszym śmiałkom odbieram jako interesujące. Nie ukrywam jednocześnie, że jednym z głównych powodów, które trzymały mnie przed monitorem, były kapitalne cinematiki. Tak doskonale wyreżyserowane, że czułem się jak w kinie. Według mnie niesamowicie napędzają fabularną stronę produkcji. O samej narracji napomknę jedynie, że są to ciekawe i angażujące wojenne opowieści z różnych perspektyw. Bohaterowie może nie pozostaną w pamięci na długo, jednak są to po prostu dobrze napisane, charyzmatyczne postacie. Jeśli chodzi o nieprzyjaciół, to fajne jest to, że oprócz standardowych wojaków, raz na jakiś czas trafi się oponent z cięższym sprzętem, którego trudno ubić typowymi metodami. Poza tym spodobało mi się umundurowanie żołnierzy. Dużą frajdę sprawiała mi wymiana ognia z wrogimi czołgami. Całkiem wymagające były również pojedynki w powietrzu. Bardzo przypadła mi do gustu polonizacja. Może nie idealna (chociażby sporadyczny brak dubbingu niektórych postaci na polu walki), to przekonała mnie głównie za sprawą naturalnych głosów aktorów i stosownego tłumaczenia. Na pochwałę zasługuje genialny system dostosowywania opcji w menu. Nie dość, że wariantów jest ogrom, co pozwala dopasować grafikę, sterowanie czy elementy samej rozgrywki pod siebie, to jeszcze wszystko jest ładnie opisane, a nawet pokazane w użyciu. Doceniam również możliwość wyłączenia hud'a, co niezwykle sprzyja immersji. Minusy... Na pierwszy ogień pójdzie sztuczna inteligencja przeciwników, o której niestety nic dobrego powiedzieć nie mogę. Bywa, że raz oponent ma sokoli wzrok, innym razem nie widzi nas z 10 metrów. Denerwują jak nic źle działające hitboxy, kiedy poprawnie celując nie można ustrzelić rywala. Dziwnie też, że nie da się normalnie zabić żołnierza dzierżącego miotacz płomieni. Poza tym nie widziałem, żeby ktokolwiek umiał zabić nas w zwarciu. Nasi kompani również potrafią być nieśmiertelni. Na domiar złego wrogowie respawnują się na oczach lub pojawiają się nagle za plecami. Przy całym tym wadliwym systemie, plan działania po cichu uwzględniający skradanie się wypada tak sobie. Troszkę muszę ponarzekać na autozapis gry, bo nie występuje w newralgicznych momentach zadań, przez co nieraz po porażce musiałem rozgrywać całą misję od początku. Dodam tylko, że czasem trwało to kilkanaście minut. Podobnie sprawa ma się z checkpointami, które okazjonalnie uniemożliwiają powrót do wcześniejszej strefy działań. W ogóle strefa działań jest często prymitywnie ograniczona sztucznymi barierami lub napisem w stylu: Wracaj na pole walki. Naprawdę nie lubię, gdy hamuje się kreatywność gracza. Na koniec zostało trochę niedociągnięć technicznych, jak prześwitujące podłoże, znikające ciała czy przechodzenie przez ludzi, którzy swoją drogą dziwnie się zachowują, sporadyczne błędy interfejsu czy naprawa czołgu potraktowana po macoszemu. Wszystko to jest jednak zrozumiałe, biorąc pod uwagę rozmach produkcji. Zaprawdę, niezwykłe jest przywiązanie ekipy DICE do detali, których nie sposób chyba zliczyć. Zaznaczam, że nota dotyczy wyłącznie trybu singleplayer. Moja ocena – 8.5/10
Wypasiona giera.
Przeszedłem spory czas temu.
NelsonPL poleca. Ocena--10/10
Moja opinia po 150 godzinach gry:
Niestety ale druga najsłabsza część Battlefield (obok Hardline) - cieszyłem się na klimaty I wojenne, ale niestety gra jest bardzo nieprzemyślana:
+ Klimaty historyczne,
+ fenomenalna oprawa audiowizualna,
+ dobry tryb dominacja,
- Singiel totalna wydmuszka zrobiona na odwal,
- multiplayer zcasualizowany i bardzo niezbalansowany:
- snajperki są ekstremalnie OP (przegięte),
- bronie medyka i wsparcia są bardzo słabe - o niskiej szybkostrzelności, zadają małe obrażenia i są niecelne,
- czołgi są praktycznie niezniszczalne na dystans przez piechotę i robią totalną siekę,
- tryb szturm beznadziejny z winy OP snajperów i czołgów,
- nieprzemyślne mapy,
- casualowość - gra za mocno przypomina SW Battlefront,
- niektóre bronie z DLC są OP.
Daję ocenę 7\10 ponieważ w trybie dominacja wciąż gra się dobrze (snajperzy na ograniczonej wielkością mapie tak nie wymiatają oraz nie ma przegiętych czołgów) oraz to wciąż Battlefield z zaletami tej serii gier. Niestety mój ulubiony tryb, czyli Szturm, został totalnie zwalony - często połowa teamu to sami snajperzy, a dobrzy czołgiści robią K\D 30\0.
A mnie się podoba, mimo że gram dopiero od kilku godzin (w multi). Singiel właśnie mi się bardzo podobał, chyba najlepszy w całej serii. W multi lamię na całego ale i tak jest fajnie. Oprawa kapitalna, klimat też. Strzały znikąd wkurzają, faktycznie snajperzy przegięci. Medykiem mi się gra całkiem fajnie, na początku stwierdziłem że jest słaby i wręcz niepotrzebny ale po pewnym czasie zmieniłem zdanie, ten jego karabin początkowy wcale nie jest taki słaby, na 3 strzały kładzie przeciwnika i jest całkiem celny na średnie i nawet dalsze dystanse.
Zgadza się Hardline i Crapfield 1 to dwie czarne owce serii BF. Oby kolejna część nie była WW2 bo zapewne spartolą to także. Niech dadzą Vietnam lub 2143 coś co ma normalne bronie i pojazdy, a nie ten shit co teraz. Mi się nie podoba że w BF1 jest wszystko zablokowane, a mapa z lasem to już dobitna gra w słoiku. Górki zablokowane wszędzie niewidoczne ściany jakoś BF4 był lepiej zrobiony. Samoloty niezniszczalne nawet nie ma czym zestrzelić nich dadzą w końcu normalne czasy, a dzieci niech sobie w coda grają jeśli chcą wojny światowej.
Słabizna, oczywiści grafika w Multi, gorsza niż w Singlu.
Słabizną to pachnie twoja wypowiedź - jeżeli krytykujesz to napisz dokładnie za co, wysil się trochę bo pisanie takich bzdur o grafice jest idiotyzmem. Pewnie zagrał kilka godzin i pierdoli farmazony. Do zaorania takie wypowiedzi.
Grafika jest dobra jak na grę z przed dwóch lat ale nowe mapy do badziew. Camperstwo totalne. Statki niszczycielskie niszczone w kilkanaście sekund. Ale realizm. Syf kiła mogiła nich w końcu wychodzi ostatni dodatek i niech zabiorą się za kolejnego battlefielda koniec z tym gófnem.
Dobra gra. Klimat jest super. Lecz królem nadal będzie BF4.
powiedzcie mi czy jak kupie battlefield 1 na xbox one czy musze miec wykupione ea access zeby w nia grac przez neta czy wystarczy sam xbox live? pozdrawiam
Czy to co teraz na originie jest w promocji za 66 zł (rewolucja) to jest podstawka ze wszystkimi dodatkami? nawet tym najnowszym apokalipsa?
Oprócz tego na originie jest coś takiego jak przepusta premium, ona już się zawiera w rewolucji czy dodaje coś jeszcze?
Kupuj teraz za te 66zeta masz tam wszystko, podstawke, 4 dodatki i premium passa. Troche mnie teraz wipeniles bo kupiłem jakiś tydzień temu polując na okazje za 110, na origine była po 200 równo wtedy wiec myślałem że gitarka cena. także teraz skoro tak tanio myśle że nie ma co się zastanawiać jak masz na czym grać :) Wygląda bajecznie i spędza mi się świetnie czas w grze.
Patch, który miał zbalansować broń popsuł balans jeszcze bardziej. Ja nie wiem czy DICE ma przyłożony pistolet do głowy i EA każe im psuć tą grę, żeby gracze szybciej przesiedli się na następną odsłonę czy po prostu oni są niedorozwinięci. Tak nieudolnych twórców to daleko szukać.
Po aktualizacji ilość camperów wzrosła 5 razy bo LKMy dostały solidnego buffa do celności przy rozstawionym dwójnogu przez co notorycznie obrywa się z setek metrów od leżącego w jakimś krzaku chłystka co jest chore. Czasami nawet szturmowcem nie wygramy z nim 1vs1 z bliska! I tak w każdym meczu się trafi takich co najmniej dwóch.
Broń medyka teraz praktycznie to żniwiarz gry. O ile wcześniej wkurzało "gubienie pocisków"(oskryptowanej niecelności) to teraz karabiny z chirurgiczną precyzją trafiają gdzie wycelujemy i zadają przy tym obrażenia wyrywające z butów przy takiej szybkostrzelności.
Pistolety maszynowe z przegiętych są teraz jeszcze bardziej przegięte. W skrócie wszystkie Automatica, Hellriegele i inne MP18 zabijają dwa razy szybciej.
Chyba jedyną klasą, która się nie zmieniła na gorzej to zwiadowca i dalej ludzie go nadużywają i w dalszym ciągu nie ma żadnego limitu.
Nie wspominam nawet o broni z DLC, które są w pojedynczych przypadkach, ale jednak ciut OP (MG14 - automatico wśród LKM, nowe MG08, Farquar Hill -
to moi najwięksi podejrzani)
Kawalerzysta dostał niby buffa, ale gdzie on jest to ja nie wiem. O ile za czasów podstawki był dobry, przy francuskim DLC był dalej dobry, przy rosyjskim był spoko (lanca od początku była do d*py), przy snajperskich wodach był do podtarcia się, to teraz jest absolutnie słabiutki. Jego wytrzymałość o ile kiedyś można było porównać do klas elitarnych to teraz jest to leciutko mikroskopijnie większa od zwykłego piechura. Nie da się już epicko masakrować wrogów szablą bo zanim gdziekolwiek dogalopujemy to zabije nas multiogień krzyżowy snajperów i zbuffowanych LKMów. Kiedyś jeździec miał pancerz, który był stworzony do wjeżdżania we wrogów, a teraz zamiast pancerza dali mu tekturową zbroję....
Do tego jeszcze problemy przy premierze "Apokalipsy" związane z zacinaniem się gry przy naliczaniu punktów (każdorazowo). Oni w ogóle sprawdzają, testują te nowe wersje? No dobra spoko naprawili to po dwóch dniach, ale przecież to jest śmiech jak tak duża firma notorycznie daje dupy i nie ogarnia własnej gry. Bug związany z trzęsieniem się naszego żołdaka dalej nienaprawiony, a co gorsza zaczął pojawiać się częściej, problemy z przeskakiwaniem dalej są, dalej ni z gruszki nasza postać się kładzie, albo nas cofa na dół kilka razy, netcode dalej kuleje i dalej zdarzy się nam zginąć po schowaniu się za osłonę kiedy jesteśmy pod ostrzałem. Bez jaj. Czy oni są poważni?
Wszystko zwalają na ludzi z CTE, którzy w większości po prostu przyszli sprawdzić nowe mapy i broń? Forum nikt nie czyta bo po co. Duzi battlefieldowi youtuberzy mogli by coś im powiedzieć w swoich materiałach, ale po co ryzykować, że EA nie zaprosi na prezentację nowego BFa i przestanie dawać hajsik za gadanie, że nowa część jest jeszcze lepsza od poprzedniej.
Gram od października 2016 i coraz bardziej dochodzę do wniosku, że DICE skutecznie psuje radość z gry. Obstawiam, że BF3 i BF4 też przez to przeszło i dlatego te części są takie średnie jak zaczyna być BF1. Szkoda bo był naprawdę dobry (moim zdaniem oczywiście).
Ja chyba wracam grać w Kingdom Come...
BF1 się stacza i potwierdza to spora ilość osób, które odpuszczają sobie tą grę i wracają do BF4. Snajper zabijający strzałem w klatkę z ponad połowy mapy to przegięty żart. Również naprawianie pojazdów siedząc w środku to poroniony pomysł. Wytykać problemy z balansem można jeszcze długo. Dziwi mnie tylko, że wszyscy grający to widzą, a DICE nie. Może EA stawia ostatnio na zatrudnianie niepełnosprawnych w celu zmniejszenia kosztów? Bo chyba w DICE siedzą niewidomi. Jeśli BF 2018 będzie tylko BF1 w innej skórce to będzie to pierwszy Battlefield jakiego ominę szerokim łukiem, a obawiam się patrząc na ich ostatnie gry i co raz większe uproszczenia i pełen casual jaki wprowadza DICE, że tak będzie.
PS: Ja chyba wracam grać w Kingdom Come...
Taka drobna uwaga. Z tym to serio? xD Narzekasz na bugi w BF1, a przy KCD, w którym bug buga bugiem pogania często uniemożliwiając kontynuację questa, BF1 jest istą perełką wolną od bugów.