W przededniu premiery Assassin's Creed: Revelations w końcu zmobilizowałem się do tego aby zagrać i ukończyć część poprzednią tej serii - czyli Brotherhood. Do tej pory jakoś nie mogłem się do tego zmusić, przede wszystkim dlatego, że Warhammer Online skutecznie wykrada mi kolejne godziny mojego życia, a po drugie cena premierowa wersji na X360 jakoś do mnie nie przemawiała – rozsądek podpowiadał, że kupuje trzeci raz to samo. Podejście takie okazało się błędne, bo Brotherhood wart był tej ceny, a tym bardziej polecam nabyć go w obecnej, czyli coś koło 80-90 złotych (mowa o edycji na klocka). Co więc jest takiego super w tym Creedzie względem dwóch poprzednich?
Słowo, które najlepiej oddaje to, co czułem, odkładając pad po przejściu Brotherhooda, brzmi: zażenowanie. Makabrycznie rozciągnięta walka z finałowym bossem idealnie podsumowała całą przygodę, w podobny sposób sztucznie wydłużaną w nieskończoność (jeszcze jedno zadanie śledzenia kogoś, a bym zwariował). Poza tym należało doszlifować fundamentalną mechanikę rozgrywki (choćby SI przeciwników), zamiast tworzyć multiplayer i jakieś quasi-strategiczne metagry. Szkoda, że tak wyszło, bo zaczynało się cudnie – Rzym był piękny, Ezio charyzmatyczny, a opowieść o Pierwszej Cywilizacji naprawdę ciekawa.
Bardzo dobra konwersja jednej z ciekawszych odsłon serii Assassin's Creed. Do jakości portu ciężko się przyczepić, wszystko działa jak należy, błędy należą do rzadkości. Z oczywistych względów usunięto tryb multiplayer, ale w przypadku tej serii to akurat mała strata.
Na wielu płaszczyznach lepsza od dwójki, ale ma się wrażenie gry w rozbudowany dodatek, a nie pełnoprawną grę.
Kontynuacja przygód Ezio, tym razem skupiona wokół renesansowego Rzymu.
Klimat: 10\10
Fabuła: 9\10
Postacie: 10\10
Grywaność: 10\10
Piękne miasto, misje gildii i cała reszta zasługują na wysokie oceny. Historia, od której ciężko się oderwać :)
Następna gra z serii tworząca wątek poprawiony o rozbudowę miasta i werbunek nowych Asasynów moja ocena to 8/10. Polecam
Jedna z lepszych części Assassin's Creed i w ogóle z gier w jakie kiedykolwiek grałem. zarówno historia jak i rozgrywka wymiatają! W tej części poznajemy dalsze losy Ezio i Desmonda. Fabuła bardzo wciąga, a renesansowy Rzym jest po prostu piękny. Polecam!
Wątek fabularny bardzo dobry, klimat Rzymu nieziemski, a gra zachęca do eksploracji. Jedyna wada jaką udało mi się zapamiętać to 100% synchronizacji. Niektóre zadania poboczne są trudne, a na domiar złego z jakiegoś powodu twórcy zdecydowali, że jak nie uda ci się wykonać celu pobocznego, to musisz całą misję przeładować od nowa. Ile było przy tym frustracji... ale całość oceniam dobrze.
Dobra gra, ale w czasach kiedy wyszła... grając w tym roku czuć, że niektóre elementy są już zbyt przestarzałe, aczkolwkie klimat, muzyka itp w miarę to wynagradza
+
- Muzyka
- Klimat
- To jest asasyn, patrząc na to jak wyglądają nowe odsłony..
- Bohaterowie
-
- system parokura, który jest tak okropny (przez wiek gry), że momentami odrzuca
- bardzo łatwy system walki
daję 8, ponieważ tak jak pisałem- To jest Asasyn, ale jeśli miałbym oceniać po graniu w tym roku odrzucają historię itp to 5/6 max.
Jestem przede wszystkim fanem fabuły Assassin's Creed i tutaj nie mam zastrzeżeń. Podobnie w przypadku nowych mechanik w grze, takich jak podręczne bractwo Asasynów. Niestety jakość rozgrywki mocno obniżona przez bugi. W kilku miejscach trzeba kombinować aby uzyskać pełną synchronizację, ponieważ, mimo spełniania warunków, misja nie zostaje zaliczona w 100%. Wiele do życzenia pozostawia także odległość rysowania. Brak możliwości regulacji tego parametru skutecznie obrzydził mi rozgrywkę. Pojawiające się w niewielkiej odległości elementy przyrody lub ludzie to jakieś nieporozumienie.
Bardzo dobra gra, ale nie znakomita jak AC II. Zbyt podobna, misje już nie tak innowacyjne, dźwięk nie trzyma rewelacyjnego poziomu. Grafa lepsza, więcej aktywności, ale to nie jest najważniejsze. AC II jest tu niedoścignionym wzorem.
AC: Brotherhood jest grą lepszą od poprzedniczki. Główna fabuła jest niezła, a przede wszystkim równiejsza (choć nadal brakuje tu dużo do ideału). Zmniejszono zagęszczenie prymitywnych i niepotrzebnych znajdziek. Ezio dojrzał i powoli staje się bohaterem, którego naprawdę można polubić. Pojawiła się także ciekawa możliwość werbunku i szkolenia własnej drużyny asasynów (jest to fajne urozmaicenie). Tak jak poprzednio, nie można przyczepić się do świetnego projektu lokacji oraz muzyki. Z minusów, końcówka głównego wątku jest przeciągana na siłę (tragiczne walki Rajskim Jabłkiem).
AC: Brotherhood to wyborny sequel. Kontynuuje to co rozpoczęła dwójka i poprawia wiele rzeczy. Przede wszystkim do tych ulepszonych aspektów możemy zaliczyć otwarty świat. Brotherhood to genialny i przemyślany sandbox. System walki również został urozmaicony. Historia opowiedziana w produkcji stała się bardziej dynamiczna i pozbawiona większości błędów poprzedniczki, choć w pewnym momencie za bardzo przyspieszyła przez co mam wrażenie niepotrzebnie się skróciła. Jedna z lepszych gier w mojej bibliotece.
Jak zawsze 10 albo 0 bo to co oceniam na plus zawsze jest doskonałe
Pełna dycha dla ACBH.
Bardzo fajna kontynuacja drugiej części, klimat na równym poziomie, na plus ciekawy rozwój/ wyzwalanie miasta. Jako delikatny minus daję to, że odniosłem wrażenie, że główny wątek zleciał dość szybko w porównaniu do pobocznych zadań i wszelkich aktywności, bo te z kolei dłużyły mi się niesamowicie. Daję 8.5 bo jednak moim zdaniem "dwójka" wygrywa, ale mimo to są to świetne gry na bardzo równym i wysokim poziomie.