Hearthstone: Podróż do wnętrza Un’Goro – omawiamy dodatek i przeglądamy karty - Strona 2
Nowy dodatek do Hearthstone’a przynosi 135 świeżutkich kart, kolejne słowo kluczowe oraz specjalny rodzaj kart-zadań. Raptem po kilku dniach od premiery słychać echo (nie)zadowolenia wśród graczy. Na pewno jesteście gotowi na Podróż do wnętrza Un’Goro?
Karty zadań to dobry sposób, by namieszać w mecie


Największą nowością w dodatku są karty zadań. Każda klasa otrzymała jedną taką kartę i tylko od nas zależy, czy będziemy wokół niej budować talię. Jak działa ten system? Za przykład posłuży mi karta zadań Łotra, czyli „Podziemne jaskinie”. Na pierwszy rzut oka zadanie wydaje się skomplikowane – musimy bowiem zagrać czterech stronników o tej samej nazwie. W nagrodę otrzymamy kartę „Kryształowy rdzeń”.
Dlaczego wspominam akurat o tym zestawieniu? Niektórym z Was karta, którą otrzymamy po wykonaniu zadania w powyższym przypadku, wyda się nieopłacalna. Inaczej uważał jednak znany streamer Dog, który osiągnął rangę 1 Legenda niedługo po wypuszczeniu dodatku (link do talii). Wykorzystał do tego właśnie kartę zadania łotra, przy czym wypełnienie misji okazało się niezwykle proste.
Gracz ten potrzebował jedynie czterech tur, by na planszy pojawił się cztery razy ten sam stronnik. Dog skorzystał z kart „Krok w cień” oraz „Dziarski gorzelnik”, które pozwalają cofać przyjaznego stronnika do naszej ręki. W efekcie otrzymał „Kryształowy rdzeń”, dający wszystkim jego kartom stronników statystyki 5/5. Wystarczy zatem posiadać w talii karty o niskim koszcie oraz umiejętności szarży, a mecz wygrywa się sam. Uprzedzam jednak, że po popisowej akcji Doga w grze można spotkać wielu jego naśladowców.
Nie bez powodu podałem powyższy przykład na wykorzystanie karty zadania w taki sposób. Hearthstone od dłuższego czasu boryka się z tzw. aggro metą, czyli dominacją talii koncentrujących się na szybkiej rozgrywce. Blizzard próbuje walczyć z tym schematem poprzez dodawanie nowych kart, mających spowolnić zabawę. Dlatego karty zadań wymagają kombinowania i teoretycznie nie da się przeprowadzić misji zbyt szybko. Jak jednak widać, rzeczywistość okazała się nieco inna.

Strategia Łowcy zwana Face Hunter również skorzystała na Podróży do wnętrza Un’Goro, a wszystko dzięki nowym kartom bestii oraz adaptacji. Tym samym podopieczni Łowcy mogą w prosty sposób dostosowywać się do warunków na planszy. Nie wszystkie zadania okazują się popularne – gracze używający talii Discard Warlock o wiele chętniej rezygnują z misji czarnoksiężnika, mimo że ta polega na odrzucaniu kart (link do talii).
Szaman, Mag oraz Druid nadal radzą sobie dobrze w Hearthstonie. Chętniej stosują karty żywiołaków, przy czym niektórzy szamani ponownie koncentrują się na murlokach. Magowie z kolei za wykonanie zadania mogą dostać dodatkową turę, pomijając kolejkę przeciwnika. Najmniejszą popularnością cieszą się Wojownicy, Kapłani oraz Paladyni. Pojawiają się jednak głosy, że Pirate Warrior wciąż jest użyteczny i przydaje się do kontrowania karty zadania Łotra.
Un’Goro i powtórki w pakietach
Po premierze nowego dodatku gracze w Hearthstone’a zwrócili uwagę na problem powtórek w pakietach. Wiele osób zauważyło, że przy otwarciu zakupionych zestawów wyjątkowo często trafiały im się duplikaty. Całość dałoby się zrzucić na losowość systemu, gdyby nie fakt, że wątki na ten temat były kasowane z oficjalnego forum gry. Do tego należy pamiętać, iż podobna sytuacja miała miejsce przy premierze poprzedniego dodatku, kiedy to Blizzard przyznał się do błędu i zrekompensował to graczom. Mamy zatem do czynienia z powtórką z rozrywki... czy to zwyczajna próba wyłudzenia darmowych pakietów przez graczy?