

Najciekawsze materiały do: Diablo

Diablo - DevilutionX v.1.5.4 (Windows x86_64)
modrozmiar pliku: 9,9 MB
DevilutionX to modyfikacja do gry Diablo, opracowana przez diasurgical.

Diablo
demo gryrozmiar pliku: 55,9 MB
W tym archiwum znajdziesz demo gry Diablo, czyli RPG-a akcji z 1996 roku.

Diablo - recenzja gry
recenzja gry5 kwietnia 2001
Światowa premiera 31 grudnia 1996. Diablo to drugie dziecko Blizzarda, które zyskało co najmniej tak wielką sławę (a może nawet i większą), jak Warcraft. Obecnie na rynku króluje już jego następca, warto jednak zastanowić się od czego wszystko się zaczęło.

Epicka podróż przez początki Blizzarda i Diablo teraz także cyfrowo. „Zostań na chwilę i posłuchaj” w wersji ebook
wiadomość24 lipca 2025
Nostalgiczny reportaż Davida L. Craddocka przedstawia początki Blizzarda i narodziny pierwszego Diablo – gry, która dała początek gatunku hack’n’slash. Od niedawna książkę można przeczytać również w formacie ebooka.

Diablo miało być grą turową - potem deweloper kliknął na szkielet i tak narodziło się RPG akcji
wiadomość9 lipca 2025
Seria Diablo mogła wyglądać zupełnie inaczej, gdyby David Brevik, twórca gry, przeforsował swoją wizję systemu walki.

Wyśmienity projekt The Hell 3 do Diablo 1 jest gotowy. „Prace dobiegły końca, mod wreszcie jest kompletny”
wiadomość20 maja 2025
Duża modyfikacja The Hell 3 do pierwszego Diablo otrzymała finalne wydanie. W planach twórców już znajduje się jej następca.
- Oryginalne Diablo powstało z chaosu wewnątrz Blizzarda, a książka „Zostań na chwilę i posłuchaj” tylko to potwierdza 2025.04.25
- Już wkrótce na polskim rynku zadebiutuje książka „O dwóch Blizzardach, które dały światu Diablo i zbudowały imperium” 2025.03.27
- Xbox Game Pass na pierwszą połowę stycznia 2025 z 7 grami, w tym pierwszym Diablo. Grę kupicie teraz także w Battle.net 2025.01.07
- Pierwsze Diablo w nowych szatach. Wyśmienity mod The Hell 3 osiągnął wersję 1.0 2024.07.12
- Diablo 1 i pierwsze odsłony Warcrafta dostępne w Battle.net. Z miejsca wzbudziły zainteresowanie 2024.01.30
- RPG, jakiego wcześniej nie było. Wspominamy Diablo 1 2023.06.02
- Przez betę Diablo 4 wróciłem do Diablo 1. Staruszek mnie zaskoczył 2023.03.28

Dzięki historiom zza kulis gry i ich twórcy zyskują ludzkie oblicze - nawet gdy jest to oblicze straszne
artykuł7 maja 2025
Wydane niedawno po polsku Zostań na chwilę i posłuchaj Craddocka pokazuje trudy prac nad pierwszym Diablo – ale z drugiej strony zachęca do spojrzenia na grę od strony konstrukcyjnej. To zaś sprawia, że chcemy zagrać w niektóre produkcje jeszcze raz.
- Kratos, kultowe klasyki i polskie perełki - przegląd nowych gier w abonamentach w styczniu 2025
- Ocalić od zapomnienia - jak wskrzesza się gry retro i wprowadza ponownie do sprzedaży?
- Narodziny legend - 10 najlepszych gier 1997 roku
- 9 denerwujących wrogów z gier lat 90., których pamiętamy do dziś
- Arcydzieła ślepym trafem - legendarne gry, które miały być czymś całkowicie innym
Ocena gry 6,6 / 10 na podstawie 2760 ocen czytelników.
Ocena 6,6 oraz 2760 ocen 2+7+6+0 = 15 ; 1+5 = 6
czyli klasyczne 666
Diablo is strong with this one!

Zdumiewające jak gra o tak monotonnej rozgrywce(notabene taka specyfika hack`n`slashów) potrafi wciągnąć, przede wszystkim za sprawą chęci ciągłego polepszania swojego ekwipunku, tj. znajdowanie unikalnych i niezidentyfikowanych przedmiotów czy też polowanie na nie u lokalnych kupców
7.5/10

Diabloto początek piekła na ziemi, świetna seria warto zapoznać się z dokładną fabułą pierwszej odsłony, która według niektórych jest płytka i polega tylko na zabijaniu potworów. Ja na ten gatunek fabuła jest bardzo dobra, o tyle że jest o czym mówić.
Diablo mimo upływu wielu lat trzyma się naprawdę dobrze, o tyle dobrze że w dzień kobiet wylądował na GOGu. Bardzo dobre posunięcie, a sama gra mimo iż "schematyczna" to potrafi wciągnąć. Skończyłem ją w niecałe trzy dni z dodatkiem Hellfire. Mało tego przeszedłem połowę wersji na PSone, dziś wiadomo jak grać w diablo. Kiedyś złe rozdzielanie punktów, kończyło się w późniejszych etapach podziemi śmiercią i bardzo ciężkim dojściem do pana piekieł, zaś sama walka z DIABLO byłą 2x trudniejsza.
Co powoduję że DIABLO dalej jest tak dobre mimo upływu lat, w zasadzie KLIMAT który jest mroczny, MUZYKA która dalej jest świetna, no i ta SIEKA która nie jest jeszcze aż tak krwawa jak w dwójce. W końcu DIABLO to początek świetnej serii, a dwójka jego solidnym rozwinięciem. Fanowskie spolszczenie wypuszczone w 2005 roku jest lepsze niż odgrywane przez znanych nam aktorów, chyba to przez to że są to głosy których nigdy nie słyszeliśmy. Jedynie wiedźma wypadała tak sobie właściwie to najsłabiej. Ale spolszczenie 9/10 jak dla mnie, kawał dobrej roboty.
https://www.youtube.com/watch?v=ZF2ijJnpXp0
Klasyka.Dla mnie osoboście dwie pierwsze części Diablo to najlepsze gry rpg w jakie grałem,i jakie przypadły mi do gustu.Pierwsza częśc niesamowity mroczny klimat,schodzimy w grze coraz niżej,do piekielnych otchłańi.Na końcu gry walczymy z samym Diablo.Również zaskakujące jest zakończenie Diablo.Jedynie do czego ja bym się przyczepił to że Zadania były losowe,a chciałbym jednak przejść wszystkie.Na początku polecam grac Wojownikiem a pózniej magiem mając Dodatek Hellfire i zabijając głownego bossa z dodatku otrzymujemy książke Apokalipsy.
Jeśli ktoś chciałby pograć w Diablo w wyższej rozdzielczości ale nie podobają mu się zmiany w modzie Belzebub/Tchernobog to tutaj mam innego moda - The Hell 1 HD
http://www.mediafire.com/file/jmgrhtf34kmya6d/TH1HD_v1.230.2234.rar/file
paru użytkowników się pytało o niego

Tytuł przez który w momencie premiery zarywałem noce i dnie (bo trzeba było odespać :)) Teraz kupiłem w dniu wydania na GOG i przeszedłem tradycyjnie wojownikiem. Grywalność do tej pory bardzo, bardzo wysoka. Muzyka dalej genialna. Może za jakiś czas zagram w zmodowana wersję (Belzebub), która dodaje mnóstwo poprawek, ułatwień życia (m.in. pełny support wysokich rozdzielczości z zoomem), utrudnień (wyższy poziom trudności na dolnych poziomach) oraz rozszerza aspekt RPG (mnóstwo nowego loot'u w tym sety). Znakomita. Ocena:10
Gra ofc na GOG w pakiecie z dodatkiem Hellfire.
Kurde ten Belzebub wyglada super. Takie Diablo 1,5, a moze nawet 1,75. Sprawdze sobie. Milo bedziec wrocic do gry, przez ktora prawie zawalilem ktoras tam klase liceum. ;)
Znam ludzi którzy jakoś grali w D1 na padzie, ale chyba dlatego, że nie odkryli jak się gra na PC. Pad dla mnie nie był główna przeszkodą. Bardziej raziła w oczy niższa rozdzielczość i słabsza animacja. Ta gra po prostu średnio nadawała się na PSX.
Można kupić na GOG razem z dodatkiem Hellfire. Co ciekawe gra doczekała się po latach profesjonalnego spolszczenia. Wcześniej było profesjonalne fanowskie (pozdrawiam Noktis!). Teraz można wybierać między dwoma spolszczeniami. Gra arcydzieło przy której spędziłem wręcz lata zarówno na singlu jak i na Battle.net. Polecam też stronę Noktisa która zawiera ogrom informacji na temat D1.
Niezłe, można pograć jak komuś mało tej części. Choć wtedy lepiej użyć modów jak The Hell.
Ale i tak Darkstone lepiej się ciśnie na padzie...

Skoro pokolenie graczy online w tym i ty Whisper_of_Ice nie są wstanie zrozumieć jak można ubolewać nad brakiem single player w trójce to jest wasz problem ja jako jedna z osób co wychowało sie na grach single plater powiem WYMÓG ONLINE TO TRAGEDIA który w dzisiejszych, czasach jest popularny w grach . I dopuść myśl do siebie że nie cierpię gier multiplayer . Diablo 1 wraz z hellfire i diablo 2 wraz z lord of destruction to ponadczasowe klasyki do których zawsze będę wracał . I prócz ciebie nikt nie uważa że mój uważany przez ciebie lament o single player wychodzi bokiem .
Pojawiła się nowa wersja DevilutionX
https://github.com/diasurgical/devilutionX/releases/tag/1.3.0
60 FPS, obsługa szerokich ekranów, podświetlanie dropów czy możliwość grania na innych platformach (także w multiku!) jak 3DS,
Do tego wsparcie dla polskiego języka z opcjonalnym dubem
https://github.com/diasurgical/devilutionx-assets/releases/download/v1/pl.mpq
Wygląda na to, że The Hell 1 HD może odejść na emeryturę, jedynie brakuje dodatkowej zawartości z THka.
Diablo skończyło dziś 25 lat :)

Klasyka. Najbardziej klimatyczna część Diablo, zobaczymy jak to będzie w przypadku IV :D
Gra posiada niesamowity mroczny,gotycki klimat i genialną muzyke,chyba nawet lepsze niz w dwójce.Zwykła wersja jest cały czas bardzo grywalna,nawet grafika jakos mniej razi niz w klasycznej dwójce.Mozna wyrwac na GOGu wraz z dodatkiem Hellfire za grosze.Najlepszą obecnie opcją do ogrywania pakietu(podstawka i dodatek) jesli ktos nie lubi zmian w balansie i zawartosci jest mod DevolutionX który dodaje sporo opcji do ustawienia pod siebie,pozwala grac w wysokich rozdzielczosciach,dodaje spolszczenie i troche małych bajerów uprzyjemniajacych rozgrywke(widoczny pasek doswiadczenia,podswietlanie przedmiotów lezących na ziemi,paski zycia potworow,skrytka na przedmioty w wiosce itd.).Sam obecnie ogrywam pakiet(Diablo 1 + Hellfire) po raz kolejny,tym razem z modem DevolutionX i barbarzynca z bronią dwureczną robi miazge z potworów.

Moja stara recka, dzisiaj pewnie inaczej troszkę bym to napisał:
Wojna między Piekłem a Niebem trwa w najlepsze. W dodatku w Piekle dochodzi do buntu. Cztery pomniejsze demony, Duriel, Andariel, Belial i Azmodan wygnały Diablo, Mefista i Baala, dotychczasowych władców, do Sanktuarium, czyli świata ludzi. Gdziekolwiek wygnańcy się pojawili, siali śmierć i zniszczenie. W końcu grupie magów, pod przewodnictwem archanioła Tyraela, udało się uwięzić Piekielną Trójcę w potężnych Kamieniach Dusz. Diablo został uwięziony głęboko w katakumbach pod klasztorem w miasteczku Tristram i tam przez wieki był pilnowany. Niestety, klasztor zaczął popadać w ruinę, a ludzie zapominali o Złu, które było tak blisko nich. W końcu Diablo przejął siłą swej woli umysł arcybiskupa Lazarusa i uczynił go swym sługą. Lazarus przyprowadził do katakumb syna króla Leorica, a Diablo przejął jego ciało i zaczął przygotowywać armię do podboju powierzchni. W tym momencie do akcji wkracza gracz. A dokładniej przybywa do Tristram, aby powstrzymać Diablo. Tak właśnie wygląda fabuła pierwszej części Diablo (w wersji super skróconej), dla tych, co jej nie znają i dla tych, co zapomnieli. Gracz ma do wyboru trzy postacie: Wojownika z ziem Khanduras, Łuczniczkę (lub lepiej: Łotrzycę - w drugim Diablo to takie fajne kobietki z łukami w pierwszym akcie, które mogą nam towarzyszyć) oraz Maga (klan Vizjerei). Postacie są tylko trzy, wybór nie wpływa w żadnym stopniu na fabułę, ale granie każdą z nich wymaga zupełnie innego podejścia.
Biorąc pod uwagę fakt, że w grze nie można biegać, wojownik może mieć duże kłopoty z pokonaniem wrogów atakujących z dystansu, jednak z tymi walczącymi w zwarciu daje sobie radę bez problemu. Oczywiście, najlepiej "robi" mieczami, toporami i innym żelastwem, ale czarów to on sobie nie za bardzo poużywa, a i z łuku strzela przeciętnie. Należy jednak pamiętać, że najlepsze zbroje i bronie są przeznaczone właśnie dla Wojownika. Wojownik potrafi naprawiać zniszczony ekwipunek.
Łuczniczka to moja ulubiona postać. Strzela z łuku szybciej niż Legolas i Robin Hood razem wzięci, w dodatku posiada nieograniczoną ilość strzał, więc można szaleć. Niestety, gdy używa łuku, jest bardziej podatna na ciosy, bo nie ma tarczy. Jednak zawsze gdy dochodziło do walki w zwarciu, szybko zmieniałem broń na miecz/ buławę/ cokolwiek innego do walki wręcz oraz tarczę i tak uzbrojony walczyłem, Łuczniczka bowiem radzi sobie całkiem nieźle używając wszelkiego typu broni jednoręcznych jak miecze, maczugi itp. Specjalną zdolnością Łuczniczki jest wykrywanie pułapek.
Ostatnią z postaci jest Mag. Nie jest to postać dla początkujących. Facet na początku ma wielkie problemy z przeżyciem, z powodu beznadziejnych umiejętności walki i bardzo małej ilości punktów życia. Jednak, gdy już uda się zdobyć mocniejsze zaklęcia, Mag sieje spustoszenie! Naprawdę, nie chciałbym, aby moja biedna Łuczniczka stanęła do walki z równopoziomowym Magiem... Magowie posiadają zdolność regeneracji ładunków w magicznych laskach.
Od strony graficznej gra prezentuje się jak na dzień dzisiejszy średnio, ale jak dla mnie (i nie tylko dla mnie), grafika w pierwszym Diablo jest o wiele bardziej czytelna niż w dwójce. Ładnie wykonana wioska Tristram, postacie i potwory. Mam zastrzeżenie jedynie do niektórych poziomów lochów oraz wyglądu wszelkich rzeczy na postaciach. Niestety, to nie Diablo 2, gdzie każda tarcza czy miecz wygląda na naszej figurce zupełnie inaczej. W tej grze występują tylko trzy rodzaje wyglądu postaci w zależności od rodzaju noszonego pancerza (lekki, średni, ciężki), trzeba jednak przyznać, że każdy z nich (zwłaszcza ostatni) jest miły dla oka.
Na szczególną uwagę zasługuje oprawa dźwiękowo-muzyczna. Dźwięki zostały opracowane naprawdę porządnie, natomiast muzyka to istna perełka, powodująca, że mroczny klimat staje się jeszcze bardziej straszny i aż ciarki na plecach przechodzą. Wiele nowszych produkcji może zazdrościć Diablo klimatu i tzw. "replayability", czyli sprawienia, że gracz po skończeniu gry, będzie chciał grać jeszcze, albo tą samą postacią od początku (zwiększając tym samym jej poziom i zdobywając artefakty) albo sprawdzić w boju inną klasę.
Niestety, największą wadą gry jest właśnie jej długość. Na skończenie gry jedną postacią potrzeba czasu od kilku do kilkunastu godzin. Diablo to znakomita gra na wyluzowanie i odpoczynek od skomplikowanych fabularnie gier typu Planescape: Torment. Diablo to najlepszy przedstawiciel (pomimo upływu lat) action-RPG/ hash'n'slash, klimatem o wiele przewyższa serię Dungeon Siege czy nawet swojego młodszego (aczkolwiek bardzo dobrego) brata.
10/10 bez dwoch zdan.
Osobiscie wole D2, ktore genialnie rozwinelo co zapoczatkowalo D1, ale D2 jak i wielu innych dobrych gier nie byloby gdyby nie D1...
I ten klimat... Mrok, muzyka... Jprdl.
D3 i D4 moglyby dla mnie nie istniec; dobre hackendslesze ale slabe Diabla :/

Zacząłem gonić za darmówkami z neta, darmowe okazje gier do zgarnięcia z GOG, STEAM, EPIC....itd.
Nazbierało mi się tego setki jak nie tysiące. Już sam nie wiem ile mam. I zauważyłem zasadniczy problem, iż w większość tych gier pewnie nigdy nie zagram bo ich tak dużo albo niektóre są miałkie albo często brak języka polskiego albo chociaż polskich napisów co bardzo lubię, a czuję się jako polski gracz pominięty bo widzę, języki takie jak np. chiński, rosyjski, jakieś arabskie, angielski standardowo...ale polski to jest taki ciężki że już dodać nie mogli.
I tak zacząłem zwracać się w kierunku starszych gier, wersje na płytach oryginalne czy czasem jakaś wersja uszlachetniona i tam jest prawie zawsze język polski, nie wymaga neta, launchera, instalujesz PYK--> i grasz. :-)
Czasem trzeba poszukać czy pokombinować żeby dobrze działało ale większość gier działa dobrze.
Mało tego, iż wersje pirackie były, są i będą choćby z tego względu, że takiego pirata łatwo zainstalować i działa od razu a z legalną kopią gry bywa różnie. Nawet często starsze/stare gry otrzymujesz od razu gotowe i przystosowane pod win10/win11 i się nie przejmujesz. No i nigdy ci nie zniknie bo ją masz, o czym trudno powiedzieć co będzie z grą na Steam czy takim Epic bo jeszcze z GoG można sobie instalkę pobrać.
I tak testowałem Diablo+Hellfire wersję z GOG oraz starą oryginalną no i cóż... na win11 o ile sam Diablo wskoczył to już Hellfire ruszyć nie chciało no i tak to średnio działało i wyglądało. Wersja piracka pobrana z neta śmiga aż miło(Można kombinować fanowskie mody i patche,fixy jakieś ale po co, jak działa z pierwszego klika xd).
No więc piractwo? Skłaniam się lekko w tym kierunku widząc co dzieje się obecnie na rynku gier.
Wstyd się przyznać, szkoda chwalić.
Ale przynajmniej nie jesteśmy skazani na jakiś monopol i trzepanie ludziom po kieszeni wątpliwymi jakościowo i nie rzadko nastawionymi na kasę niedopracowanymi grami, zabezpieczeniami DRM utrudniającymi życie(StarForce,SecuROM,SafeDisc,Denuvo..), pociętymi na DLC, z mikropłatnościami albo zbędnymi skinami za kasę i kij wie co jeszcze.
Przeczytam reckę, opinie, i może kupię, przetestuję wersję demo... a jak nie warto, nie działa, gra zniknęła, itp..witaminka.
Dzisiaj gra weszła do Game Passu na PC - dostępne przez launcher Battle.net

Kolejna growa zaległość została nadrobiona, a więc klasyczny Diablo 1 został ograny i ukończony. No, może nie do końca "klasyczny", bo ukończyłem grę z GOG w wersji Hellfire, a ta wprowadza kilka unowocześnień dla prawie 30letniego tytułu, dzięki którym da się w to dziś zagrać i nie odbić się od archaiczności pewnych rozwiązań sprzed 3-ech dekad. Tak czy inaczej- Diablo 1 to gra przełomowa w historii komputerowej rozgrywki.
Założenie tej gry jest bardzo proste i właśnie dlatego osiągnęła ona ogromny sukces. Mianowicie, fabuła koncentruje się na tytułowym "Diablo", który ze swoimi złymi mocami nawiedził spokojną wioskę Tristam. Wcielając się w jedną z 3-ech dostępnych klas postaci (wojownik, czarodziej i łotrzyca- każdy z nich różni się początkowymi statystykami) musimy przemierzyć podziemne lochy wioski, aby ostatecznie rozprawić się ze złem. To oczywiście w wielkim skrócie, ale nie fabułą tutaj gracz żyje, bo stanowi ona pretekst do hack'n'slashowej eksterminacji przeróżnych stworów, zaczynając od zombich i szkieletów, kończąc na liszach, rycerzach nocy i tytułowym Diablo. Co jakiś czas pokonujemy pomniejszych bosów jako ukończenie zadań zleconych przez postaci w grze. Rozwałka, a więc to, co w grze najważniejsze, jest bardzo dobra, daje autentyczną radochę, czasem trzeba pokombinować i zakupić lepszą broń, gdy już mamy za mocnych wrogów. No i przemierzanie co prawda niezbyt dużych lokacji stanowiących kolejne piętra podziemi Tristam daje satysfakcję i przyjemność- pokonujemy kolejne zastępy wrogów, znajdujemy jakieś ciekawe przedmioty. Proste jak nie wiem co- i sprawia dużo radości nawet dziś, blisko 30 lat po premierze!
Parę lat temu ograłem Diablo 2 z dodatkiem Pan Zniszczenia i uważam, z resztą jak większość graczy, że sequel jest zdecydowanie lepszy niż podstawka. Ale to nie znaczy, że "jedynka" ma się czego wstydzić. W 1996 r. twórcy Diablo stworzyli produkt, gdzie zapoczątkowali mnóstwo fajnych pomysłów- poczynając na rozwoju postaci, poprzez ilość potworów, postaci NPC, ilość znajdywanych przedmiotów, itd. Diablo 2 wszystkie te pomysły rozwinął do potęgi i dodał kilka kolejnych, dzięki czemu dziś ta gra ma rzeszę wiernych fanów. Ale należy pamiętać o Diablo 1, które dziś może wydawać się śmiesznie małą grą w porównaniu do sequela, ale to ona dała początek całej serii. I nawet dziś gra się w to bardzo dobrze. Polecam!!!

A, bo zapomniałem wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Może i DIablo II jest lepsze od "jedynki" pod niemal każdym względem- graficznym, wszystkie koncepty z "1" zostały rozwinięte, jest więcej potworów, przedmiotów, poziomów, zróżnicowane miasta, itd., ale "dwójka" pod jednym elementem nie może równać się z pierwowzorem- chodzi o KLIMAT. Diablo 1 ma tak gęsty, mroczny, przeraźliwy klimat, że można go kroić nożem, gra jest świetnie umelodowiona i udźwiękowiona, co bardzo dobrze buduje wyżej wspomniane uczucie. Dodatkowo schodzenie na coraz to niższe poziomy lochów, by ostatecznie w Piekle rozprawić się z finałowym bosem i jego świtą, wywołuje grozę i poczucie wszechobecnego zagrożenia. To zdecydowanie bardziej mroczna gra niż Diablo 2- uczucie demonicznego zagrożenia towarzyszy nam praktycznie od samego początku rozgrywki.
Aż się zastanawiam, czy graliśmy w tę samą grę, bo komentarze powyżej tylko zachwalają Diablo 1. Kiedyś (ok. 2002 r.?) i jeszcze dwa razy, około 2009/2010 i 2015 próbowałem zagrać i jednak mi się nie podobało. To coś (nie gra) wg mnie jest strasznie durne. Nie wciągnąłem się, a nawet czułem odrazę. Kiepska walka, słaba lokacja (podziemie) itd.
Druga część znacznie lepsza. Można bylo pograć kiedyś. Dziś juz nie wrócę do kontynuacji, bo też mam jej dość.

Diablo to kolejny hit od Blizzard Entertainment. Epicka przygoda w mrocznym wydaniu. Diablo to gra wymagająca, która wciągnie na długie godziny – w końcu ratowanie świata i ubijanie demonów to nie jest spacerek po parku, prawda Doom Slayer’ze? (MHH… - Doom Slayer mruknął, chyba potwierdzająco…).
Na początku należy zaznaczyć i wyprostować kontrowersję związaną z grą. TO NIE JEST GRA SATANISTYCZNA! Gdy gra powstała wielu przeciwników gier zaczęło oskarżać ją o satanizm i tym podobne bzdury. Niestety, prawie 30 lat po premierze głosy tych głupców nie milkną…
Więc o co w tej grze chodzi, jeśli nie o wielbienie szatana i mrocznych sił? No właśnie chodzi o odwrotność tego. Okazuje się, że pradawne zło, Władca grozy Diablo ma ochotę najechać ziemię. Zabunkrował się głęboko w lochach pod katedrą w mieście Tristram i stamtąd wysyła swoich plugawców, by siać grozę. Niestety, pech chciał, że do miasta przywędrował śmiałek, który postanowił skopać tyłek Diablo i hordzie jego potworów. Tym śmiałkiem oczywiście jest gracz.
Do wyboru mamy jednego z trzech bohaterów: Wojownika (Warrior), Łotrzycę (Rogue) oraz Maga (Sorceror). Niestety, nie można wybierać płci, koloru skóry czy typu budowy ciała. Jedyne, na co nam pozwolili twórcy w przypadku tworzenia postaci to wybór imienia.
Do pokonania mamy 16 labiryntowych poziomów, w którym każdy ma inny układ pomieszczeń (ciekawe kto budował 16-to poziomową piwnicę pod kościołem?), do tego co jakiś czas czeka nas walka z jakimś boss’em.
Bywa, że momentami jest… krwiście, a wręcz nawet sadystycznie (komnata demona Rzeźnika), ale nie zaliczałbym Diablo do jakichś ekstremalnie brutalnych gier. Poza pewnymi wyjątkami (wspomniana powyżej komnata Rzeźnika) nie doświadczymy tu jakichś bulwersująco mocnych aktów przemocy, a dzięki temu, że kamera ukazuje gracza poprzez rzut izometryczny nie musimy obawiać się, że monitor zachlapie nas krwią.
Trochę denerwowała wyjątkowo mała, jak na grę RPG, pojemność ekwipunku. Przez co bardzo często trzeba wracać do miasta, by sprzedawać łupy (każdy grosz się liczy, chociażby po to by kupować niezbyt tanie miksturki). Można oczywiście skorzystać ze zwoju miejskiego teleportu, ale lepiej go zostawić na awaryjną sytuację. Sam towar możemy sprzedawać w dwóch miejscach. Zwykły sprzęt sprzedamy u kowala. U niego również zreperujemy broń i pancerze, a także kupimy nowe. Gdy połazimy po obrzeżach wioski odnajdziemy również wiedźmę. Ta chętnie odkupi przedmioty magiczne, a także (jeśli z takowych korzystamy) naładuje je magiczną mocą. Do dyspozycji również mamy starszego wioski, który za opłatą zidentyfikuje nam przedmiot (przydatne zwłaszcza przy unikatach, bo te potrafią mieć zarówno pozytywne jak i negatywne właściwości) oraz znachor, który uleczy bohatera (o dziwo za darmo!) i odsprzeda eliksiry życia. Oczywiście w grze znajduje się jeszcze kilku innych NPC-ów którzy chętnie nam coś odsprzedadzą (jedną ciekawą postać spotkałem w podziemnym lochu – ale nie będę psuł zabawy i nie powiem kto to).
Większa część zadań, które będziemy musieli wykonać to ubić jakiegoś niemilca, więc pod tym względem nie ma rewelacji.
Graficznie, jak na 1996 rok, gra nie wygląda najgorzej. Duża w tym zasługa oddalonej kamery, przez co szczegóły grafiki nie kolą w oko. Niestety kamera jest „przymocowana” do postaci i nie można rozejrzeć się po lochach. Jednak nie to jest problemem takiego rozwiązania kamery. Otóż kursor myszy również porusza się równolegle względem postaci, przez co często zdarzało mi się, że podczas ruchu klikałem nie w to, co chciałem, bo kamera przesuwała się razem z postacią. I tak, zamiast zaatakować maszkarę, awatar poszedł we wskazane (kliknięte) miejsce, albo podchodził zabrać łup narażając się na atak przeciwnika. Nie jest to może jakiś bulwersujący błąd, bo w miarę szybko można wrócić do wcześniejszych czynności, ale na początku, zanim się do tego przyzwyczaimy, może to irytować.
Chciałbym pochwalić ścieżkę dźwiękową. Muzyka (przede wszystkim w podziemiach) jest cudowna! O ile czymś cudownym można nazwać te mroczne tony, które mają za zadanie zaszczuć bohatera lękiem. Serio… muzyka tworzy niesamowity klimat. Gorzej bywa z innymi dźwiękami. O ile odgłosy, np. walki to nic odkrywczego, po prostu solidnie stworzone dźwięki, to odgłos „tuptania” bohatera trochę mnie śmieszył i kojarzył mi się z odgłosami kreskówek geniusza polskiej animacji, Bartosza Walaszka. Pierwsze co mi przywodziło na myśl podczas spacerków, to „Kapitan Bomba”. Bohaterzy tej kreskówki bardzo podobnie tuptają…
Podsumowując, Diablo to solidny i mroczny RPG, bez większych wad. Dobrze się zestarzał, a muzyka w grze zawarta nadaje wręcz epickiego klimatu. Dark fantasy jak się patrzy. Grę polecam fanom dobrych retro grom, RPG i mrocznych klimatów. Drobne wady nie przeszkadzają, a sama gra zapewni długie godziny grania (dobra na zimowe wieczory).
PLUSY:
+ Mroczny klimat.
+ Solidne RPG.
+ Wymagająca, ale bez przesady trudna.
+ Muzyka.
MINUSY:
- Strona wizualna może odrzucić niektórych graczy.
- Kilka drobnych, lecz mało znaczących problemów.
- Częsty backtracking w celu sprzedaży przedmiotów.