

Najciekawsze materiały do: Dying Light: The Beast

Dying Light The Beast - poradnik do gry
poradnik do gry26 września 2025
Dying Light The Beast poradnik to najlepsze porady na start, do walki, rozwoju postaci, eksploracji. Opisujemy wszystkie ulepszenia, bronie, wszystkich przeciwników i bossów, wymagania sprzętowe, długość gry, trofea.

Recenzja Dying Light: The Beast. Najlepsza mapa w historii serii i misje, które naprawdę angażują
recenzja gry18 września 2025
Światowa premiera 18 września 2025. Gra Dying Light: The Beast zapowiadana była jako korekta serii po trochę rozczarowującej drugiej części. Autorom udało się powrócić do klimatu survival horroru, a przy okazji pozytywnie zaskoczyć jakością misji pobocznych.

„Stworzenie dobrej gry już nie wystarcza”. Jason Schreier punktuje wielki problem branży, który zagląda w oczy wszystkim deweloperom, małym i dużym
wiadomość27 września 2025
Rok 2025 obfituje w znakomite premiery, ale według Jasona Schreiera branża gier znalazła się w punkcie krytycznym. Dziennikarz Bloomberga zwraca uwagę, że nawet najlepsze produkcje mogą dziś przepaść w tłumie – bo gier jest po prostu za dużo.

Gracze Dying Light: The Beast ślepnęli, mokli i tracili orientację. Techland bardzo szybko się nimi zaopiekował i ma prezent dla niektórych z nich
wiadomość21 września 2025
Techland dostarczył poprawki dwóch irytujących błędów w Dying Light: The Beast. Produkcja osiągnęła również nowy rekord aktywności graczy na Steamie.

Dying Light: The Beast jest tak brutalne, że zostało ocenzurowane w Japonii, i to mocno. Najwyższa możliwa kategoria wiekowa nie wystarczyła
wiadomość22 września 2025
Polskie Dying Light: The Beast musiało zostać ocenzurowane w Japonii. To kolejna „ofiara” surowego CERO.
- Gracze pokochali Dying Light: The Beast od pierwszego wejrzenia. Uważają, że Techland „odkupił swoje winy” 2025.09.19
- Premiera i pierwsze recenzje Dying Light: The Beast. Techland stworzył świetny survival horror dla fanów postapokalipsy, który ma jedną, poważną wadę 2025.09.18
- Polska gra, którą jeszcze przed premierą kupiło milion osób. Dying Light: The Beast debiutuje na rynku 2025.09.18
- Nowości na Steam, a wśród nich prawdopodobnie największa polska premiera roku 2025.09.15
- Premiera Dying Light: The Beast przesunięta! Ale spokojnie, na odrobinę wcześniejszy termin 2025.09.12
- Dying Light: The Beast pokaże swoje pełne piękno tylko na naprawdę potężnych komputerach. Techland ujawnił wymagania sprzętowe gry 2025.09.02
- Zaczęło się niespodziewanie, gracze mają już tylko cztery dni. Jeśli się pospieszą, za darmo poznają mroczne początki głównego bohatera Dying Light: The Beast 2025.08.22

Dying Light: The Beast - Cheat Table (CT) v.18092025
cheat enginerozmiar pliku: 1,5 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w Dying Light: The Beast. Autorem moda jest N3rveMods.

Gry września 2025. Chowajcie makijaż klauna, Silksong wychodzi! A wraz z nim Silent Hill f i nowy Dying Light
artykuł1 września 2025
Wrzesień przyjemnie zaskakuje nowościami. Zagramy w Hollow Knighta: Silksonga, Borderlands 4, Silent Hill f, Dying Lighta: The Beast i nie tylko!
Czy dl the beast zostanie wydany na PS4? Nie wiem czy czekać.

Bardzo dobra gra Techland sie postarał, wszystko wygląda bardzo dobrze i graficznie i fabularnie, polecam i zaraz zaczynam walkę.

Rowniez sie pozytywnie zaskoczylem, na razie 5 godzin gry za mna, poczekam az przejde i napisze cos wiecej :D
O dziwo optymalizacja dobra, fps zablokowane i tak mam na 60, ale nie ma zadnych spadków, jest plynnie i jest jeszcze zapas mocy, a sama gra na pewno ciekawsza niż wczesniejszy DL2.

Gra jak najbardziej dobra. Szkoda, że praktycznie nie da się w nią sensownie grać przez dwa błędy, które pojawiają się u wielu użytkowników (w tym u mnie):
- padający deszcz w pomieszczeniach, który całkowicie przesłania widoczność;
- brak zmian pory dnia (gra blokuje się na poranku i przemieńce latają po mieście za dnia).
Receptą na oba problemy jest restart... Niemniej jednak...
"Bestia", gdy działa, dostarcza mimo wszystko wielkiej frajdy. :)

Czwarta chimera pokonana. Gra mi się bardzo fajnie. Ale są pewne mankamenty (traktujcie to tak, że poza nimi reszta jest dla mnie przynajmniej dobra):
- walka bronią dwuręczna jest nieintuicyjna, jej zasięg jest jakiś dziwny. Raz trafia dobrze, raz źle, raz zombiaki do ciebie podchodzą.
- Kyle jak na gościa, który jest pół zombie to jakoś za szybko się męczy tym machaniem bronią i wytrzymałość mu zdecydowanie spada za szybko. Rozumiem, że mamy tego rozwój, ale jak na gościa właśnie ze wspomnianym mutagenem zombie oraz tym, że wygląda jakby przez te trzynaście lat napierdzielał codziennie bez przerwy brzuszki, pompki itd., to trochę nie halo.
- tereny leśne dookoła miasta są nudne i mało ciekawe, jak na grę gdzie mocno liczy się parkour.
- tryb oznaczania przedmiotów pod q działa tak słabo (w sensie widoczności znaczników po jego użyciu), że w sumie mogłoby go nie być.
Co do bugów - w sumie zdarzył mi się jeden przez który musiałem robić restart, bo utknąłem wspinając się. Reszta to póki co pierdółki jak np. coś lub ktoś dziwnie poleciał w powietrze. Inne wspomniane przez kolegów powyżej jeszcze mi się nie przydarzyły i całe szczęście.

Z bardziej denerwujących rzeczy co można napisać:
- łapanie nas przez zombiaków (po czasie robi się to irytujące) ale też zalezy jak gramy, jak sie wprawimy moze pozniej bedzie to rzadszy widok.
- jednak jak zginiemy to tak blisko nas nie odradza jak myslałem na poczatku, ostatnio musiałem przebiec przez pol mapy, bo mnie wywalilo po smierci w kryjowce daleko, moze sytuacja sie poprawi jak wiecej sie odkryje kryjowek.
- te przemience w nocy to jednak troche przesada, że tylko ucieczka pomaga i nie mozna stawic im czoła, trochę bez sensu, wiem ze tak bylo w jedynce, ale jak nie uda nam sie uciec ani znalezc bezpiecznej strefy, to smierc murowana, zawsze po misji skonczonej najlepiej sie przespac, zeby znow nas noc nie zastala.
Edit:
- o jeszcze jednym zapomniałem, jak wpadamy w szał to nagle masa zombie sie respi, znaczy może nie masa ale się zlatują kij wie skąd, co tez jest wkurzajace xD
A poza tym to jest na pewno lepiej niz w poprzedniczce (DL2) na razie wciąga.
poprzednia część była nudna jak flaki z olejem, więc mam sceptyczme podejście..


Gra jest dobra. Znowu to samo, ale nie jest źle i jest jakoś bardziej interesująco niż w DL2, przynajmniej jak dla mnie.
Jest krwawo i brutalnie. Przyjemna walka, ekspolracja i szukanie zasobów. Historia płytka i na siłę, troche cringowa wymiana zdań między głównymi bohaterami.
Wgrałem od razu kilka Modów (m.in naprawiający czas gry za dnia i w nocy).
Denerwuje brak możliwości Save.
7,5/10
Cieszy duża popularność.
Gra fajna ale na pewno nie warta swojej ceny. Między takimi wiedźminami z każdą częścią było widać znaczący progres a tutaj tak na prawdę to cały czas ta sama gra z kilkoma modyfikacjami. No i mój drugi problem z tą grą ale to już taki bardziej osobisty bo nie każdy musi podzielać moje zdanie ale dla mnie ta ilość zombie na ulicach to przesada. Znacznie lepiej klimat apokalipsy pokazywały by puste ulice i ewentualnie od czasu do czasu wyskakujące wirale a nie masa tych dziadów. Nawet na chwilę w miejscu nie można stanąć bo zaraz się jakis przypałęta. Skąd w ogóle ich tak dużo po takim czasie od apokalipsy. Nawet gdyby codziennie zabijali po 10 to już dawno nie powinno ich być aż tyle. Na wczasy przyjeżdżają czy co? xD

Pojawiła się łatka, która naprawia problem z deszczem w budynkach i zakłócony cykl dnia i nocy.

Bardzo słaby system zombie, wręcz amatorski, nie ma najmniejszego startu do dead island 2, bardzo duży zawód w tym aspekcie.
Dużo osób pisze że są zafascynowani tym up gradem ze Standardu do Deluxe .Napisze że no nie jest tak do końca kryształowo.Dlaczego? A to dlatego że twórcy nie są tak do końca fair. Mianowicie chodzi o mape z zaznaczonymi ciekawymi miejscami. Cytuje: Ta odkryta w bezpiecznej strefie mapa z pewnością była używana. Ktoś pokrył ją zapiskami i bazgrołami, a nawet zaznaczył miejsca do odwiedzenia. Drugiej takiej nie znajdziesz, więc lepiej się z nią nie rozstawaj.To gdzie ta mapa? A no na dysku w formacie PDF. Czyli (Tylko do odczytu).Aby zobaczyć mapę, trzeba wejść w pliki gdzie została zapisana gra, odnależć plik PDF Castor Woods Map i zrobić zrzut ekranu,lub zdjęcie telefonem, uruchomić gre wejść w mape, zerknąć na zrzut ekranu lub na telefon porównać mape w grze z tą z Deluxa i tak grać .Nieporozumienie.Jestem na nie takim praktykom.Uważam że ktoś tam olał graczy.


Pojawiły się narzędzia fotograficzne Boumy do "The Beast". Cyknąłem więc pierwszy portret Shelby. ;)
Wyjątkowo dobrze się bawię przy tej odsłonie "Dying Light". Najważniejsze błędy już załatane. Brakuje jeszcze tylko RT. Można już spokojnie grać. Polecam. Po jakichś 15 godzinach spokojnie dałbym 8.5/10. :)


Zaliczyłem 30 godzin siekania zombiaków w najnowszym "Dying Light", więc mogę się pokusić o wstępną ocenę (bez spoilerów).
- To kolejna dobra produkcja od Techlandu. Dorównuje raczej jedynce i chyba przewyższa dwójkę.
- Walka jest bardzo miodna - i to zarówno bronią białą, jak i karabinami czy strzelbami. Głównie jednak posługuję się tym razem łukiem. Jakość wrażeń związanych z korzystaniem z poszczególnych broni jest wyśmienita. "Czuć" karabiny, "moc" młotów, "świst" strzał, odrzut wystrzeliwanych pił tarczowych itd. Efekty użycia oręża na przeciwnikach (posoka, ucięte kończyny, coraz bardziej zdeformowane części ciała, odsłaniające się kości) również robią "dobre" wrażenie. Walka z hordami zombie szybko się nie nudzi.
- Rozwój postaci jest chyba nieco gorszy niż w poprzednich odsłonach. Jeśli dobrze pamiętam, zmiany dotyczące ruchów (parkouru) czy walki były wcześniej bardziej "widoczne" w czasie rozgrywki. Tutaj zaczynami już jako postać dobrze "wyposażona" w różne umiejętności (co ma, rzecz jasna, sens pod względem fabularnym). Niemniej jednak niektóre "moce bestii" dają frajdę. Oczywiście, moje wrażenia mogą być mylne, bo już nie pamiętam tak dobrze pierwszej i drugiej części.
- Fabuła gry jest... w porządku. Ot, (na razie) historia zemsty w postapokaliptycznym świecie. Nie ma powodów, żeby narzekać. Na jedną misję główną przypadają (mniej więcej) dwie poboczne, które są całkiem rozbudowane, zróżnicowane i nie wiążą się z uczuciem nudy. Animowane przerywniki nie wytrącają z immersji, a dialogi zostały napisane w stylu, który nie wywołuje u gracza zgrzytania zębów. Bez rewelacji, ale poprawnie.
- Poboczne aktywności (ciemne strefy, mapy skarbów, bezpieczne miejsca, stacje przekaźnikowe itp.) zostały naturalnie wplecione w rozgrywkę i po trzydziestu godzinach wciąż bawią. Poszukiwanie zasobów jest więc (na razie) nie tyle uciążliwe, ile przyjemne.
- System craftingu broni jest podobny jak w poprzednich odsłonach serii. I tu znowu trzeba Techland pochwalić: wprowadzane w orężu zmiany robią różnicę i wyglądają też ciekawie pod względem wizualnym. Szkoda, że (przynajmniej na razie) nie da się dokonać jakiegoś "liftingu" karabinów czy pistoletów. Fakt, że praca przy stole warsztatowym jest opłacalna, sprawia, że gracz zyskuje motywację do przemierzania miasta (i wsi) w poszukiwaniu schematów czy podręczników. Przydałby się jednak schemat podręcznika dla początkujących (a mamy tego rodzaju schematy dla średnio zaawansowanych czy ekspertów), bo do tej pory takiego nie znalazłem i muszę się zadowolić ciągłym zbieractwem "gotowych" egzemplarzy (a chciałbym zyskać możliwość jego wytwarzania).
- Parkour to, rzecz jasna, wizytówka serii. I tym razem został zaimplementowany w sposób godny pochwały. Grę zaprojektowano z myślą o wertykalności zabawy, co widać nie tylko w kształcie architektonicznym całej mapy, ale również w różnych rozwiązaniach fabularnych (często zadania wyznaczane przez ocalałych wiążą się z różnymi rodzajami wspinaczki lub przemieszczaniem się np. przy użyciu lin, haka czy linii wysokiego napięcia). I rzecz najważniejsza: bieganie po dachach, wspinaczka po rynnach, gzymsach, bujanie się na słupach antenowych i zjeżdżanie po linach daje ogromną frajdę.
- Cykl dnia i nocy (już naprawiony) znowu wpływa na sposób, w jaki wykonujemy zadania, oraz na poziom ich trudności. Noc jest naprawdę niebezpieczna, ponieważ (przynajmniej na razie) nie sposób podjąć sensownej walki z przemieńcami, które wyłażą po zmroku ze swoich gniazd. Za dnia mamy więc grę akcji (lub skradankę), a w nocy - głównie skradankę. (Przy okazji: atuty dotyczące skradania się również zostały uwzględnione w rozwoju postaci). Innymi słowy: skoki adrenaliny wymuszone przez mechanizm pościgów i powrotu do bezpiecznych stref - gwarantowane! Często będziemy marzyć o odrobinie światła UV.
- Gadżetów otrzymujemy co niemiara. A to oznacza miliard różnych sposobów na eksterminację potworów z wyłączeniem broni białej czy palnej. Bomby, miny, ładunki wybuchowe, granaty, koktajle Mołotowa, zewnętrzne pułapki (np. płoty pod napięciem), przenośne źródła świata UV, wabiki itd. Do tego dochodzą różne rodzaje amunicji (np. strzał) czy też noży do rzucania. Jest w czym wybierać. A jeśli dodamy do tego zestaw ruchów parkourowych, które też mogą się przydać w walce (np. kopniaki, wysoki), otrzymujemy naprawdę ogrom możliwości na urozmaicenie sobie rozgrywki.
- Gdy idzie o grafikę, mam nieco mieszane wrażenia. Z jednej strony miasteczko, klasztor, wsie itp. wyglądają znakomicie, z drugiej - gdzieniegdzie widać, że tekstury nie są najlepszej jakości, a obiekty sprawiają wrażenie "kanciastych" i sztucznych (choć pod względem wizualnym gra celuje w "realizm"), co wytrąca z immersji. Dotyczy to zwłaszcza obszarów poza miasteczkiem, gdzie pojawia się dużo skał. Myślę, że można by tego rodzaju mankamenty dość łatwo poprawić (gdyby starczyło czasu) poprzez wprowadzenie większej liczby obiektów o nieco bardziej "realistycznym" wyglądzie. Efekty pogodowe (deszcz, zachód słońca, chmury na niebie) są w porządku, nie psują ogólnych wrażeń, ale też niczym szczególnym nie zaskakują i nie wywołują opadu szczęki (jak np. burze w "Stalkerze"). Projekt postaci można raczej pochwalić: wyglądają dobrze, mimika twarzy i ruchy nie odbiegają od poprawnej średniej, a czasem nawet zaskakują pozytywnie. Szkoda, że na razie RT nie został zaimplementowany. Niektóre miejsca zostały również w ten sposób zaprojektowane pod względem oświetlenia, że sprawiają wrażenie "płaskich" (brak głębi związanej ze światłocieniem). To może być też kwestia silnika.
W skrócie: 8.5/10. Bardzo dobra produkcja, choć najwyższa pora, żeby Techland wskoczył na wyższy poziom wizualny (i fabularny). Miodność rozgrywki sprawia jednak, że zapominam o różnorodnych mankamentach. Gram zatem dalej i mam nadzieję, że wysoka ocena się utrzyma. :)

Sprzedaż Dying Light: The Beast przekroczyła już 1,5 miliona egzemplarzy. Zdecydowaną większość, bo aż milion sztuk, mieli nabyć użytkownicy platformy Steam.
Pozostałe 500 tysięcy egzemplarzy nabyli natomiast posiadacze konsol PlayStation i Xbox. Należy jednak podkreślić, że nie są to oficjalne wyniki sprzedaży Dying Light: The Beast.
https://gamingbolt.com/dying-light-the-beast-has-reportedly-sold-more-than-1-5-million-copies
Fajna gra. Gram z żoną więc czekamy aż będzie można wybrać płeć bohatera/bohaterki.
Mam nadzieję że poprawią ruchy postaci bo jak widzę jak żona się wspina to wygląda jak z lat 90.
Czekam też na mocniejszą, lepiej zbudowaną fabułę bo mechanika, otwarta świat - ogólnie bardzo lubię tą grę i mnie wciąga ale nie wciąga mnie fabuła i mam nadzieję że następnym razem będzie lepsza niż w poprzednich częściach.
Gra jest blisko by była gra idealna.

Skończyłem i polecam gra zdecydowanie za krótka, super że jest Aiden, Spike z poprzednich części wszystko zbiera się w jedną całość w finale gry, szkoda zbyt tylko dużego podobieństwa do Resident Evil każdy z was jak zajdzie do decydującego pojedynku będzie wiedział o co chodzi i kogo, jeszcze raz polecam.

Jako osoba, która wręcz nienawidzi gier o zombie zagrywam się w ten tytuł od 3 dni. Wciągnęło mnie :)
Stwierdziłem, że skoro dostałem kod, to warto sprawdzić co to za gierka.
Dużo krwi i flaków, przyjemne ciachanie maczetami, fajny dubbing i dobra moim zdaniem optymalizacja.

Czy wejście do gniazda jest zapisywane na mapie? Jestem po misji z Rickiem w tunelu kolejowymi zastanawiałem się że nie mam na mapie żadnego wejścia mimo że kilka minąłem. To jakiś bug, trzeba zaliczyć jakiś poste fabularny czy jak? sprawdzanie gniazd cos daje ?
Jak łatwo znaleźć PIÓRA?
PS5 pro MASKARA Grafika nie nie jest tak dobra jak na pc cos tu poszło nie tak , sama gra nie jest zła jesli ktos jest fanem seri to raczej bedzie grał wciągniety , lecz jesli chodzi o ps5 moj przykła pro rozrywka jest płyna ale 4k to daleko, opcje graficzne sa 2 jakosc oraz wydajnsoc nic poza tym ??jesli ktos kupuje ps 5 pro dopłaca to raczej nie powiini byc tylko 2 opcji ? gdzie zrównoważony itp
Zatem słabo naprawdę słabo

Tego, że będę jeździł na rowerze, budował tamę bobra na rzece i rzucał ciupagą, to się nie spodziewałem w "Dying Light".
Cena to kosmos .... jeszcze bezczelnie wycofali ultiamte edition dl2, żeby tylko nie kupić i by nie musieli dawać za darmo .... słabo.... i jeszcze podwyżka ceny po premierze !


Via Tenor
Wczoraj ukończyłem grę. I daję jej mocne 8/10, bo bawiłem się bardzo dobrze. Fabuła w sumie najlepsza w serii, bo nie rozwleczona jak w poprzednich częściach, a mocno skondensowana. Mała mapa robiła robotę (chociaż lekko minus za te tereny podmiejskie, które były monotonne w przemierzaniu), bo wszędzie dało się szybko dostać. Walka też sprawiała radochę, szczególnie w końcowych fazach gry, ale to "klejenie" się zombie do nas wymaga poprawy, niby nad tym pracują. Noc podnosiła ciśnienie, dlatego głównie biegałem za dnia. Muzyka robiła klimat cały czas. Postacie były ok, szkoda że Baron zyskuje dopiero z finałem gry (bo w sumie wtedy pojawia się kolejny raz po początku gry). Bardzo na plus
spoiler start
powrót Aidena, i że to on okazuje się bestią. A moment w finale gry, kiedy obydwaj bohaterowie wsiadają do windy jadąc nakopać Baronowi, obydwaj takie umięśnione bydlaki - aż mi się stare filmy akcji przypomniały, taki mocny bro moment jak na gifie i miałem wielki uśmiech na twarzy. Jeszcze ta końcówka zapowiadająca walkę z GRE.
spoiler stop
Ogólnie bardzo bym się ucieszył, jakby kolejne części były robione w podobnej wielkości i skali, bo to się mocno sprawdza. I nie mogę się doczekać kolejnej części.
Fajna Gierka która stoi gameplayem. Historia questy mogłyby nie istnieć bo główną frajdą jest z latania po mieście i wybijania zombi. W tej konwencji brakuje trochę rozwoju postaci. Drzewko jest ubogie a itemy nudne. Można to było ulepszyć pewnie niedużymi zasobami . Szkoda bo jeszcze bardziej by wciągała. Generalnie świetny arcadeowy przesycony gameplayem tytuł bez aspiracji na coś wiecej