

Najciekawsze materiały do: Wuchang: Fallen Feathers

Wuchang Fallen Feathers - poradnik do gry
poradnik do gry5 sierpnia 2025
Wuchang Fallen Feathers poradnik to najlepsze porady na start, do walki, rozwoju postaci oraz ekwipunku. Opisujemy pojedynki z wszystkimi bossami, ataki, uniki, bronie, strategie, wymagania sprzętowe, wersje językowe, sterowanie.

Recenzja Wuchang: Fallen Feathers. Soulslike dla początkujących cierpi na bolesny brak tożsamości
recenzja gry23 lipca 2025
Światowa premiera 24 lipca 2025. Teoretycznie Wuchang: Fallen Feathers ma wszystko, czego potrzeba, by namieszać na rynku. Soulslike osadzony w mrocznym świecie chińskiej mitologii z dynamicznym systemem walki, dodatkowo dostępny w Game Passie? Brzmi super... teoretycznie.

W nowym soulslike'u nie możesz już zabić niektórych bossów. Zamiast tego są po prostu „wyczerpani”, odpoczywają i rozmawiają z Tobą
wiadomość16 sierpnia 2025
Najnowsza aktualizacja Wuchang: Fallen Feathers zamiast usprawnić rozgrywkę, wywołała burzę wśród graczy. Studio Leenzee radykalnie zmieniło fabułę – bossowie i historyczne postaci nie giną już w walce.

Nowe RPG akcji przyciąga tłumy graczy, ale obrywa za fatalną optymalizację
wiadomość24 lipca 2025
Wuchang: Fallen Feathers odnotował niezłe wyniki aktywności, ale spotkał się z bardzo negatywnym odbiorem graczy na Steam. Problem jest jeden: beznadziejna optymalizacja.

Nowy soulslike z 75% na Metacritic już dostępny w Xbox Game Pass
wiadomość24 lipca 2025
Dzisiaj do abonamentów Xbox i PC Game Pass trafił nowy soulslike cieszący się całkiem wysokimi ocenami od branżowych mediów. Produkcja ta może przypaść do gustu graczom stawiającym pierwsze kroki w tym gatunku.
- Nowe RPG akcji podzieliło recenzentów. Wuchang: Fallen Feathers z pierwszymi ocenami 2025.07.23
- Nowości na Steam. Wyczekiwane RPG akcji i kontynuacja przebojowego FPS-a 2025.07.21
- Nowe mroczne RPG akcji ma niskie wymagania sprzętowe, ale zakładają one użycie DLSS bądź FSR. Premiera Wuchang: Fallen Feathers już za tydzień 2025.07.17
- Umarłem wiele razy, ale najtrudniejszym przeciwnikiem były dialogi. Graliśmy w Wuchang: Fallen Feathers 2025.06.26
- „Wsparcie ze strony społeczności było niesamowite”. Jego RPG zmierza do Game Passa, a studio dziękuje tym, którzy umożliwili jego premierę 2025.06.24
- Tak wygląda najbliższa przyszłość gatunku RPG akcji. Po nowym Elden Ringu zagramy w Wuchang: Fallen Feathers i Lost Souls Aside 2025.04.30
- RPG akcji Wuchang: Fallen Feathers próbuje nas przekonać, że Black Myth: Wukong nie był tylko jednorazowym wyskokiem chińskiego gamedevu 2024.10.17

Wuchang: Fallen Feathers - Cheat Table (CT) v.1.0
cheat enginerozmiar pliku: 0,8 KB
Cheat Table to skrypt do programu Cheat Engine do wykorzystania w WUCHANG Fallen Feathers. Autorem moda jest N3rveMods

Gry lipca 2025. Nostalgiczny miesiąc ze świetną grą RPG i średniowieczną strategią
artykuł1 lipca 2025
Szykuje się całkiem zróżnicowany lipiec pod względem growej oferty! W tym miesiącu kilka leciwych produkcji zostanie odświeżonych, ale pojawi się też sporo nowości. Znajdzie się coś dla fanów gatunku soulslike, a także zwolenników spokojnego grania.


Kolejna gra bez polskiego języka... Polska znowu krajem trzeciego sortu, za to jest rosyjski!

Bardzo dobry soulslike zbudowany na podstawach Dark Soulsów. Jedynie do czego można się przyczepić to słaba optymalizacja, gra chodzi na RTX 3060 w 60-70fps na ustawieniach średnich z włączonym DLSS na 67% przy rozdzielczości FHD więc jest to na pewno do poprawy+brakuje niektórych cieni kontaktowych zwłaszcza na postaciach. Pozostałe aspekty OK. Ocena 8/10 na ten moment

Pewnie już wiecie, że przy ostatnim patchu, chińczyki oszukali graczy, bo 100% rozdzielczości na suwaku, to już nie DLAA, tylko DLSS Quality! 67% rozdzielczości, nazywa się teraz 100%! Nie ma już możliwości odpalenia gry w natywnej rozdzielczości. Ten nagły wzrost wydajności, to oszustwo i robienie z graczy debili!
Tak się "optymalizuje" gry po chińsku...
Gierka ograna. Po recenzji na tym portalu spodziewałem się prostej gierki. Nic bardziej mylnego to chyba najtrudniejsza eksploracja z wszystkich souls likeow. Kapliczki są mega oddalone a jeśli nie odblokujemy skrótu to zaiwaniamy 20km na nowo. No i jeszcze najtrudniejszy „wczesny” boss na koniec pierwszego aktu. Do którego można dojść w 2-3h grania. Znowu nie pamiętam trudniejszego bossa tak wcześnie w grze. O ile parry jest mega proste to czas jaki mamy na zadanie obrażeń jest tak mały że wsumie 2 ciosy może da się zmieścić. Tak gra była przemyślana, widać to po tym jak długo utrzymuje się na bossach stagger bar. Jeszcze do eksploracji dodam że lokacje wyglądają w tym samym „biomie” identycznie. Nie wiesz czy tu już byłeś czy to nowa miejscówka. Dobrze że można poznać po braku itemow do podniesienia. Po pokonaniu tego wspomnianego bossa nie ma już później takich kłopotów z racji tego ile mamy sztuczek do dyspozycji. Dla mnie minusem jest że nie da się stworzyć builda np mega dmg, nawet wykorzystując wszystkie bonusy z mechaniki madness nasz dmg jest lipny i całą grę czujemy się jak popierdulka. W khazanie było podobnie ale dało się robić długie combo które ostatecznie zadawało sporo dmg. Generalnie dla fanów soulsow warto sprawdzić, nowym graczom bym nie polecił. No i wydanie gry w takim stanie technicznym musi być piętnowane bo nie długo nie będzie się dało grać w nic natywnie.
Jeśli na Ryzenie 5 5600 i Radeonie RX7600 gra nie jest w stanie utrzymać stałych 60 klatek na średnich ustawianiach w natywnej rozdzielczości przy tak przeciętnej, powiem nawet mało atrakcyjnej grafice to szkoda mi na to czasu.
NIE WIERZCIE RECENZJOM!
Gra jest genialna, dawno żadna gra mnie tak nie wciągnęła.
I jak? Warto już kupić tą grę czy trzeba nadal czekać na optymalizacje?
ja lecę NEW GAME + , nie można się oderwać, na podstawce miałem 76h , wszystko zebrane , wszystko zabite, exploracja 100%. niesamowita gra,. polecam w 100000000000%
Kupiłem, właśnie pobieram. W necie ma dobre opinie a ponieważ podoba mi się bohaterka to zakładam że przygoda będzie fajna.

Wie ktoś jak naprawić (albo chociaż zmniejszyć) input laga? Mam go na poziomie 25-40 ms. Chyba że, taki urok tej gry. Nie wadzi jakoś, ale to jedyny tytuł, gdzie coś takiego widzę.
Muszę przyznać że całkiem miło zaskoczyła mnie ta gra, faktycznie niezła walka i miła eksploracja. Co ciekawe myślałem ze gra będzie krótka a tu 40 godzin i końca nie widzę jeszcze.

Pamiętam, jak zobaczyłem pierwszy raz trailer tej gry. Bardzo mi się spodobał. Trochę NioH, trochę Bloodborne. Akurat byłem na ukończeniu dodatku do LoP "Overture", więc pomylałem sobie, że polecę dalej z nurtem i zagram dalej w coś w klimacie SoulsLike. Początek był naprawdę niezły, lore ciekawe i ogólnie gra wciąga. Dopóki nie trafiłem na pierwszego bossa zamykającego rozdział. To nie był progres w poziomie trudności, tylko ściana. Tylko szczęście dało mi szanse ją ubić. Potem było tylko gorzej. Zazwyczaj bossowie, to kobiety, które skaczą, fruwają, teleportują się i ciskają znienacka strzelają wszystkim, czym się da. Już dawno, o ile w ogóle nie odczuwałem takiego poziomu frustracji grając. Nawet po pokonaniu bossa nie było satysfakcji, tylko jakieś poczucie ulgi. A wiem co piszę, bo niedawno skończyłem "Khazana" i Ozma i jego 3 fazy to pestka, przy tym, jak jesteś na 1-1,5 ciosu do zabicia w tej grze. Właśnie jestem przy ostatnim bossie w tej grze, czytałem w necie, że wielu graczy ogólnie się wcześniej poddało. Rozumiem ich.

"Mam wrażenie, że piszesz tutaj, o jakiejś inne grze! Dla mnie Wuchang, to jeden z łatwiejszych soluslike-ów, jakie ogrywałem. A grałem we wszystkie, nawet po kilka razy... Może z jeden Boss, stanowił jakieś tam wyzwanie, resztę robiłem z marszu, zupełnie bez spiny..."
Zdecydowanie o tej samej. Po pokonaniu tego durnego "Dragon Emperor - Zhu Youjian" z 2 fazami ostatni boss okazał się zwykłą muchą do ubicia. Po prostu niektóre postacie sa źle zoptymalizowane pod względem walki, tak jak ten tygrys z 2 fazami, a jesteś na 2 klapnięcia. Poczytaj sobie wątki na reddit. Jeszcze nigdy żadna gra nie wzbudziła tylu kontrowersji.

Ten internet jest niesamowity... Jest niska ocena? Źle, pewnie nie zapłacili. Jest wysoka ocena? Źle, pewnie im zapłacili.
Pograłem parę godzin w Wuchang i jak najbardziej zgadzam się z tą recenzją. Gra ma naprawdę solidne podstawy. Szczególnie system walki, ale tak jak w recenzji, szybko się orientujemy, że robi tylko wrażenie rozbudowanego. Świat jest nudny i bardzo korytarzowy. Na duży plus na pewno animacje, feeling uderzeń, ciężaru postaci, to naprawdę dobrze wypada.
No, ale koniec końców jest to gra na solidne 6/10. Na pewno warto zagrać, szczególnie powinna przypaść do gustu casualowym graczom którzy nie siedzą za bardzo w gatunku soulslike.

Wczoraj walczyłem z Fang Ling. Jak inni bossowie mi sprawili trochę problemów, tak ta jak na ten moment to była dla mnie katorga. Skubana jest diabelsko szybka, ma długie komba jak już się odpali na bliski dystans, a jak próbujesz ją dziabnąć w plecy to szybko ucieka i bardziej w jej przypadku bloki pomagają. Do tego ściąga ci życie na dwa hity. I jeszcze ma drugą fazę. W końcu dałem radę, ale co wycierpiałem to moje.
Swoją drogą zarówno przy niej jak i przy niektórych innych bossach nie wiem czemu kapliczki są tak oddalone. Tutaj po każdym zgonie trzeba zasuwać nieszczęsną windą. Przy poprzednich podobnie, albo winda, albo kawałek za każdym razem do przebiegnięcia. I tracisz tylko czas, zamiast móc szybko wejść w walkę. Jeszcze jakby dojście do nich zawsze po drodze wymagało pokonanie kogoś dodatkowo, ale oprócz Reborn Treant to zawsze mamy czystą drogę. Trochę bezsensowny projekt rozmieszczenia kapliczek w tym wypadku.

No i w dniu wczorajszym padł Fierce Tiger. Powiem szczerze, że obok Fang Ling drugi boss który mi sprawił tyle problemów. Diabelnie szybki i ruchliwy, do tego duży. W drugiej fazie idzie oczopląsów dostać od błyskawic. Pokonałem jeszcze wcześniej Bo Sorcerer, myślałem że będzie z nią gorzej, chociaż też mocno ruchliwa.
Myślę, że gra powinna sie spodobać fanom soulslike.
Plusy:
+ Ładne, skomplikowane lokacje zachęcają do eksploracji, zdobywania przedmiotów i odblokowania skrótów.
+ Fajnie wymyślony rozwój postaci, który jest bardziej rozbudowany niż DS i wychodzi mu to na dobre.
+ Jak na soulslike nie przytłacza trudnością. A jeśli tak sie zdarza to można dość prosto przelewelować.
+ System combo oraz skilli broni dodatkowo ułatwia rozgrywkę.
Minusy:
- Ostatnia lokacja już mnie trochę wymęczyła. Końcówka trochę rozwleczona.
- Bez szukania informacji w sieci dość ciężko osiągnąć pozytywne zakonczenie- sporo kroków do wykonania.
- Brak języka polskiego.

Wczoraj ukończyłem. Powiem tak - dwóch ostatnich fabularnych bossów to w porównaniu do pobocznych czy wcześniej już przeze mnie wspomnianych takie słabe popierdółki. Plus do najtrudniejszych bossów w grze dołączyłbym dziadka (kto gra ten wie o kogo chodzi). Niestety, ale zepsułem sobie dobre zakończenie zużywając nieświadomie dwa przedmioty które dostajesz za wykonanie dwóch linii fabularnych oraz dając przedmiot komuś, a także przyblokowałem tym dostęp do jednego opcjonalnego bossa na końcu :/
Robię drugie podejście, walczę włócznią. Dziwnie się nią walczy, ale całkiem fajna. Pierwszych 5 bossów padło jak muchy. Mam ponad 115 poziom, dwie bronie (miecz dwuręczny oraz włócznię) ulepszone na 10 poziom. Zobaczymy dalej, chcę zrobić prawdziwe zakończenie.
Niech tworcy sobie w 4 litery wsadza ta walke z Pania komandor,Dramat jakis az monitor polegl,nie polecam

Na początku wkurzyło mnie to , że zostałem oszukany fałszywą informacją o zalecanej konfiguracji sprzętowej. Choć spełniałem wymagania, to gra miała straszne spadki klatek, które przeszkadzały przy walkach. Na początku ciężko się grało ale progresowałem czekając na łatki. W końcu patch 1.5 doprowadził grę do stanu jaki powinna mieć ta gra na premierę. Gra wygląda ok, a największym plusem jest eksploracja. Walki z bossami były takie sobie i chyba tylko jedna była naprawdę satysfakcjonująca dla mnie. Może to syndrom sztokholmski , ale po ukończeniu gry oceniam tę grę na dobrą.
Wuchang to bardzo dobra gra. Sporo ładnych lokacji, bardzo dobrze zrobione walki z bossami, atrakcyjny sposób prowadzenia walki (klasyczna broń plus możliwość używania magii). Można sporo kombinować, jeśli chodzi o styl walki, szybko resetować drzewko i przestawić się np. z włóczni na topór. Ciekawe rozwiązanie, jeśli chodzi o używanie magii (mechanika Skyborn Might).
Grę można przejść bardzo szybko, np. można całkowicie pominąć akt 2 i można wybrać takie zakończenie, które kończy grę w akcie 4, bez przechodzenia do aktu 5. Jeśli natomiast chce się zobaczyć True Ending, no to nie można pomijać żadnego aktu i trzeba zrobić bardzo precyzyjnie zadania z wybranymi NPC-ami.

Drugie podejście prawie za mną, bo zostało tylko przejść przez bramę i odpalić prawdziwe zakończenie. Kusi zrobić wszystkie osiągnięcia, ale jak sobie pomyślę, że czekałoby mnie ponowne przejście całej gry czy zabawa z wklejaniem i podmianą zapisów by coś innego zrobić to mi się odechciewa. Mimo tego, że gra mi się bardzo dobrze, ale kiedyś trzeba skończyć.

Zapraszam na mój komentarz odnośnie tego jak gra się sprawuje jako pierwszy souslike.
https://youtu.be/BRlUjN3pQXM?si=nk67fPu-LOJ8IymM

Bardzo solidna gra, chyba najtrudniejsza jaką udało mi się przejść. Fajne lokacje, spoko walka. Fabuła niby jest, ale słabo podana. Bardzo fajny system rozwoju pozwalający na eksperymentowanie z różnymi buildami, niestety balans trochę skopany bo jedne są dużo gorsze niż inne. Opisy działania przedmiotów mogły by bardzie bezpośrednie.
Na ps5 pro działa i wygląda bardzo spoko. Ukończenie zajęło mi ok 57, na paru bosach zdarzyło mi się utknąć kilka dni. Polecam.
jedna z najgorzej zaprojektowanych souls-like jakie jakie kiedykolwiek trafiłem. bossowie tacy jak Commander , czy gerenerał armii ming nie dośc ze są OKROPNIE OSZUKANI to pomimo wielu broni i umiejętności do nich gra pozostawia graczowi zaledwie 2-3 taktyki na tych bossów.... liniowość i "niby" fabularny wkład tych bosoow uniemożliwia jakiekolwiek zdobycie lepszego ekwipunku, lub faktycznego przelewelowani Bosssa. na Commanderze z I Actu spedzilem 6 godzin testując wszelkie mozliwe skille, bnronie i dostepny ekwipunek na 35 poziom tylko po to aby powtierdzic iz jedynym narzedziem na nią jest deflect na katach, czyli zupelnie podstawowa sciezka, i podstawowa klasa broni. potem gra otwiera mi nowy biom, tez tylko po to aby po paru godzinach dotrzec do bossa którego najwyrazniej nie da sie przejsc inaczej niz wykuwajac na blache sekwencje uników => silny atak. .. problem w tym ze ma wiecej zagran " z nienacka" i kręci naginata tak O sobie jak by byla patykiem, a jesli bhyles przezorny to w 0,2 sec wyciagnie ze schowka w "ópie" 5 sztyletów do rzócania, których przyjecie na klate = Death. no to o co chodzi z tą gierką? ladnie wygląda, fajna dupa za bohatera ... no i tyle. strasznie niedopracowane bossy. żle zeskalowany DMG przeciwników, bardzo słąbo rozlokowane kapiliczki respawnowe, brak respawn-poin'tów po walkach z bossami. jak dla mnie w skali 1-10 gierka ma 2... przy czyym 1 punkt mają za chęci i prace wykonaną. BARDXXO NIEPOLECAM. jesli wydacie na to pieniądze leciec z refundem jak najszybciej , bo lepiej nie bedzie.
niesamowity syf. dobrze wyglada i bohaterka dupą kręci ale straszny syf, i wkórwia grając. refund jesli nie z passa serrio. za w czasu oddajcie.
Niesamowicie IRYTUJĄCY Tytuł. mega słabo zbalansowanan rozgrywka, fajne tereny do exploraci, fajna pupa głównej bohaterki ... no i tyle z "fajnie". -pozatym MEGA ZŁY BALANS BOSSÓW regionalnych , hamujących fabułe, wymagających na graczu uzywania deflecta z podstawowej broni ( pomimo wielu innych, zupełnie nieskutecznych ), tylko po to aby [pod koniec kolejnego aktu dotrzec do bossa który bedzie od was wymagał tej samej taktyki jako jedynej sensownej ..... jua po 2 akcie diekuje. i DZIĘKUJE MICROSOFTOWI ze daje te gry w passie, bo jak bym wydał na to pieniądze to byłbym bardzo zły . NIESAMOWITY SZAJS. NIE TYKAĆ LUDZIE ( a przynajmniej nie marnujcie na to kasy. )