Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
Elden Ring
Elden Ring
Elden Ring Game Box

Najciekawsze materiały do: Elden Ring

Elden Ring - poradnik do gry
Elden Ring - poradnik do gry

poradnik do gry10 lipca 2024

Elden Ring poradnik, solucja to kompletny opis przejścia, najlepsze porady na start oraz do wszystkich walk z bossami, widmowego wierzchowca, mieszania niesamowitego eliksiru. Opisujemy popioły wojny, warianty gry, trofea i wymagania sprzętowe.

Recenzja gry Elden Ring - otwarty świat śmierci wart
Recenzja gry Elden Ring - otwarty świat śmierci wart

recenzja gry1 marca 2022

Światowa premiera 25 lutego 2022. Dark Souls… Dark Souls nigdy się nie zmienia. Czy aby na pewno? Bo choć Elden Ring czerpie garściami z dokonań i mechanik swoich poprzedników, to zawiera wiele nowości – w tym tę jedną, monumentalną, nazywaną otwartym światem. Bolesnym jak nigdy.

Pod tym względem Elden Ring zostawia Baldur's Gate 3 i Diablo 4 w tyle. Prawie połowa graczy na Steam nabiła w grze ponad 100 godzin
Pod tym względem Elden Ring zostawia Baldur's Gate 3 i Diablo 4 w tyle. Prawie połowa graczy na Steam nabiła w grze ponad 100 godzin

wiadomość26 maja 2025

Choć gatunek soulslike uchodzi za trudny i wymagający, bardzo wielu graczy spędziło w Elden Ringu ponad 100 godzin. Odsetek ten jest większy, niż w przypadku Baldur’s Gate 3 czy Diablo 4.

Co łączy Baldur's Gate 3, Elden Ring i Clair Obscur: Expedition 33? Jedne z najlepszych gier ostatniej dekady mają ciekawą cechę wspólną
Co łączy Baldur's Gate 3, Elden Ring i Clair Obscur: Expedition 33? Jedne z najlepszych gier ostatniej dekady mają ciekawą cechę wspólną

wiadomość15 maja 2025

Baldur's Gate 3, Elden Ring i Clair Obscur: Expedition 33 to prawdziwe potęgi gatunku RPG. Co ciekawe, wszystkie je łączy jeden element.

Elden Ring dostanie małe DLC z nową zawartością. Niestety, trzeba będzie za nie zapłacić
Elden Ring dostanie małe DLC z nową zawartością. Niestety, trzeba będzie za nie zapłacić

wiadomość7 maja 2025

Dodatkowa zawartość Elden Ring Tarnished Edition na Nintendo Switch 2 trafi także na inne platformy. Niestety, nie będzie to darmowa aktualizacja, a płatne DLC.

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
19.01.2025 12:10
Kwisatz_Haderach
😱
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
19
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Temat wyludnilo bardziej niz swiaty From Software.

28.01.2025 18:57
thalar
1
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Kolejny boss za mną.

spoiler start

Bayle - udało się za 150 razem.
Prawie 4 razy miałem go już na 2-4 strzały.
A jeden raz to chyba na strzała.

Ależ niesamowity boss.
Widowisko jakie przy nim jest, to w mało którym filmie można zobaczyć.
Fajnie mi się z nim walczyło.
Jeden z bossów gdzie kompletnie nie denerwowałem się przy kolejnym umieraniu.

Bardzo sprawiedliwy boss ale poza jednym pokręconym atakiem - zianie ogniem w przód.
Nie wiem kto tam w FS wymyślił, że ten ogień może sobie skręcać na samym końcu, ale 20 batów się należy za taki pomysł.
Nie licząc tego ataku, to cała reszta jest sprawiedliwa i do ogarnięcia. Oczywiście jednego do tej pory jeszcze nie ogarnąłem - lot, 2 ataki ogniem po całej arenie i na końcu detonacja. Trochę trudne jeszcze dla mnie. Ale udało się :)

Dynamika walki, agresywność Bayle'a oraz muzyka, no po prostu cudo.
Jeden z najciekawszych bossów.
Trudny i to bardzo... ale warto było :)
Ależ satysfakcja po walce :)

Najlepsze jest to, że na koniec sprawdzam ile mi estusów zostało. Widzę, że wszystkie 14 poszło, a mi zostało jeszcze 50% HP.
Jeszcze na koniec rzut oka na eliksir. I co się okazuje? Zapomniałem go wypić :)
Także Bayle niechcący poleciał na trudniejszym poziomie :)

Trzeba będzie jeszcze do niego kiedyś wrócić :)

spoiler stop

16.02.2025 20:35
1
odpowiedz
Remi123
10
Legionista
8.0

Ukończenie zajęło mi około 125 godzin przy kilku ostatnich bossach musiałem wezwać graczy tak całą grę rąbałem sam lub z duchami. Gra ma dziwny poziom trudności niektórzy bossowie szczególnie pod koniec są albo prości albo trudni.
Gra ma piękną grafikę, design lokacji i świetną melancholijność.
Produkcja nie jest dla każdego jednak to mój pierwszy soulslike który udało mi się przejść i który zajął mi tyle czasu. Doceniam ogrom pracy włożony w walkę, hitboxy,różnorakość broni, zaklęć, czarów i wszystkich bossów, wow to był naprawdę kawał pracy jaki wykonali deweloperzy

post wyedytowany przez Remi123 2025-02-16 20:38:33
17.02.2025 01:15
Minas Morgul
odpowiedz
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

W sumie to napiszę to tutaj, mimo, że to o Nightreighnie.

Byłem tak ostrożny i sceptyczny odnośnie tej gry, że olałem sprawdzanie jakichkolwiek informacji. Miałem wywalone, nawet nie zapisałem się na testy. Mimo pozytywnego copium, przyświecała mi jednak taka myśl, że ER to kura znosząca złote jaja i nie skapitalizować tego, to trzeba być idiotą. Ale wiadomo, co zazwyczaj idzie za taką szybką kapitalizacją zysków. Ogólnie nic dobrego.

Po obejrzeniu gameplayów widzę jednak, że sprawdzają się wszystkie optymistyczne założenia, które snułem z Xandonem. Symulator speedrunów z rogalikowymi systemami wyboru, zwiększoną dynamiką ruchu, przebudowanymi ciosami bossów (Morgota trzeba się uczyć na nowo) i coś, czego się nie spodziewałem - zupełnie przebudowanym systemem magii. Wygląda to ogromnie angażująco i ciekawie.
Serio, tak jak w tych gierkach nie potrafię nie grać melasem, tak tam wiem, że pierwszych n godzin spędzę na magu. I wiem też, że absolutnie nie mam zamiaru grać w to solo, tylko właśnie spodobała mi się koncepcja multiplayera w tym wykonaniu. Ta gra wygląda na zoptymalizowaną w tym kierunku. Wygląda wówczas ciekawiej.

Jeśli ogarną tragiczną optymalizację i dorzucą faktycznie zrandomizowaną lokację z losowo generującymi się toksycznymi bagnami, to szykuje się naprawdę kapitalny tytuł o potencjalnie sporej regrywalnosci.

Ja czekam i to, co teraz widziałem zupełnie mi wystarczy do tego, żeby kupić grę na premierę.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2025-02-17 01:22:32
18.02.2025 02:13
Kwisatz_Haderach
1
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
19
GIT GUD or die trying
Wideo

Ehhh mi sie to jakos nie widzi. Moze dlatego ze dla mnie gry From Soft to zawsze bylo duzo wiecej niz combat i progresja postaci. Bez swiata do odkrywania to juz troche nie to.
To jest tez powod dla ktorego soulslike innych firm to ciagle druga liga (z wyjatkiem tych 2D, bo tu jest super poziom, ale sa... 2D).

Ale moze sie jeszcze przelamie. ;)

Z ciekawostek, znalazlem dzis fajny filmik na temat Godwyna. Dodatek dodal troche brakujacych features (reka) do jego modelu, i autor robi calkiem dobre robote w przekazaniu jak moglaby wygladac postac Godwyna.

No i ewidentnie wychodzi ze (na jakims etapie developki, napewno na bardziej zaawansowanym niz concept) mial byc bossem. Szkoda.

https://www.youtube.com/watch?v=3RR0B0HPiX0

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-02-18 02:14:01
18.02.2025 13:00
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Minas Morgul
Tyle moich zgonów to testowanie wielu przeróżnych uników na wszystkie możliwe sposoby.
Sporo z tego było na zasadzie nie to żeby go zrobić, tylko żeby sprawdzić to i owo.
Dodajmy do tego, że ja się uczę bardzo powoli, jestem cienki w soulsy, i wymyślam sobie utrudnienia... no i nabiłem tyle zgonów :)
Co ciekawe zrobiłem Bayle'a w walce, którą już prawie na starcie spisałem na straty.
Zrobiłem masę błędów i stwierdziłem, że i tak go nie zrobię, więc bez zbędnego spinania się i mogę walić błędy i gafy.
No i przez przypadek go zrobiłem :)
Ale walka wstyd gdyby ją pokazać.

Z PCR już trochę walczyłem ale na razie robię sobie pauzę, bo muszę trochę odsapnąć.
Włączyłem za to DS3 i chciałem porównać sobie walkę Midira z Baylem.
Trzeba się przestawiać po długim graniu w ER.
Ależ obie gry są dobre.

Trochę pobiegałem na Midira i tak go ogarnąłem, że jestem dumny z mojej finałowej walki z nim.
Nawet lubię sobie ją oglądać ponownie i ponownie.
Zrobiłem kilka małych błędów... takich prostych, że wstyd, a które umiem poprawnie unikać. Nie wiem czemu dałem się tym trafić.
Gdyby nie one to Midir mógłby być zrobiony no hit :) Oczywiście kilka butelek zużyłem ale jednak wyłożyłem się na prostych atakach :)
Podszedłem do niego bardzo agresywnie... swoim stylem walki wymusiłem na nim brak laserów i duchów.
Na początku nie mogłem dobrze ocenić odległości mojej postaci względem jego głowy.
Dopiero gdy ginął wypuścił duchy... w sumie nie wiem dlaczego.
Cały czas biegłem w jego kierunku.... non stop w ruchu... nie stałem daleko, ani nie odbiegałem na większe odległości.
A jeżeli już to od razu zawracałem i biegiem do niego.
Biłem go właściwie tylko po pysku... w nogi chyba ani razu nie uderzyłem... muszę sprawdzić ale raczej 100% w pysk.
Ile razy się zamachnąłem w powietrze, to też nie zliczę :)

Oczywiście jak to u mnie bywa bez buffów itp. z jednym prostym długim mieczem z błyskawicami, na najlżejszym obciążeniu.
Zarówno smok jak i wiwerna są super... sam nie wiem, które z nich lepsze. Każde z nich lubię.

post wyedytowany przez thalar 2025-02-18 13:08:49
08.03.2025 13:57
odpowiedz
Dark Star
33
Centurion

Widzę wątek nadal żyje, choć już nie tak mocno jak pare miesięcy temu, ale Thalar ogarnął DLC, gratki.

Jako, że ER jest dla mnie jedną z najlepszych gier w jakie grałem ever, zacząłem podróż po innych tytułach FS.

Najpierw poszło Sekiro, i o panie, ale mi siadło. Majstersztyk.

Od AC6 się trochę odbiłem ale wrócę.

Teraz lecę DS3 od którego się kiedyś odbiłem, i stwierdzam, że po tym co przeszedłem w Eldenie, a zwłaszcza DLC mało który boss w trzeciej części soulsów sprawia problemy. Abyss Watchers, Pontiff, Twin Princess dali mi trochę w kość.

Eksploracja trudniejsza niż bossowie (serpent man, pus of man, fuck these guys)

Teraz przede mną najbardziej wyczekiwana walka całej gry, czyli NK. Potem jeszcze dwa dlc i chyba wracam do eldena na ng+

I taka ogólna obserwacja, że to jak ktoś odbiera gry FSa zależy od części w jaką zagrał najpierw. Okropnie brakuje mi w soulsach konia, poczucia wolności, otwartej mapy, skoku, i większej palety kolorów niż szaro-czarno-szary.
Natomiast mój brat zaczynał od soulsów i w eldenie trochę narzekał na zbyt dużo przestrzeni, brak dreszczyku przy eksploracji i zbyt duży nacisk na trudność i ilość bossów kosztem trudności eksloracji.
Przyznać muszę też, że Elden mnie rozbestwił pod kątem spamowania AoW, w Ds3 musiałem większą wagę przyłożyć do movesetu broni.

Stara prawda, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

post wyedytowany przez Dark Star 2025-03-08 14:02:35
08.03.2025 15:45
😈
odpowiedz
Farmazon
1
Junior

Byku, wiesz jakie jest największe wyzwanie ze wszystkich gier od FromSoftware? Studnia w lokacji Wioska Rybacka w grze Bloodborne. Nie zamierzam spojlerować, jeżeli kiedyś tam dotrzesz to wspomnij o mnie w modlitwie :)

09.03.2025 22:47
Minas Morgul
odpowiedz
1 odpowiedź
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

Dark Star

I taka ogólna obserwacja, że to jak ktoś odbiera gry FSa zależy od części w jaką zagrał najpierw. Okropnie brakuje mi w soulsach konia, poczucia wolności, otwartej mapy, skoku, i większej palety kolorów niż szaro-czarno-szary.
Natomiast mój brat zaczynał od soulsów i w eldenie trochę narzekał na zbyt dużo przestrzeni, brak dreszczyku przy eksploracji i zbyt duży nacisk na trudność i ilość bossów kosztem trudności eksloracji.

Zdecydowanie jeden z najfajniejszych tejków, jakie ostatnio czytałem. To oczywiście prawda. Gdybym mógł wybrać ponownie, może właśnie zacząłbym od DS1? Szedłbym w kolejności wydania, bo każdy tytuł odrobinę zmieniał formułę i kumulował doświadczenia z poprzednich części.
Koń koniem, ale brak skoku autentycznie mnie bolał.

Dla mnie dlc do eldena bije podstawkę, mapa jest bardziej wertykalna ale jednocześnie kompatkowa, mam wrażenie że dlc to taki bardziej soulsowy Elden jeśli idzie o eksploracje. Jest więcej skrótów, ukrytych ścieżek i nieoczywistych dojść do lokacji.
Spodziewam się, że jesteśmy w mniejszości, ale pod wieloma względami się zgadzam. Mianowicie design bossów - tam jest koncentracja naprawdę genialnych przeciwników.
Rellana, Midra, Romina, wreszcie Bayle (o ile ktoś zdzierży smoki), Messmer i finałowy boss. Wreszcie ilość przedmiotów, która miesza w gameplayu.
Ten dlc jest ŚWIETNY, pod wieloma względami lepszy niż podstawka.

Jednocześnie wyszło na moje, że ludzie raczej jednak częściej ogrywają podstawkę, niż dlc z uwagi na fragmenty scadutree, których zdobycie fizycznie przedłuża rozgrywkę. To chyba może wydawać się po czasie lekko zmudne, ale wciąż - myślę, że miałoby to dla mnie większe znaczenie, gdybym dużo speedrunował. Wtedy to znuzenie pojawiłoby się szybciej.

A co do DS3, to tu również mam te same obserwacje. Po eldenskich bossach, DS3 wydaje się takie... Jak to ująć - komfortowe. To jest wciąż ciężka gra, to ciągle są soulsy, ale ci bossowie są dużo łatwiejsi.

A w ogóle, to modernizuje PC. Miałem się niby wstrzymać, bo i tak gram ostatnio sporo na konsolach, ale wyjdzie trochę gierek, których nie wyobrażam sobie ograć na ps5... I nareszcie będę miał okazję pobawić się randomizerami i modami. Nie mogę się doczekać :)

10.03.2025 09:28
Sir klesk
odpowiedz
3 odpowiedzi
Sir klesk
263
...ślady jak sanek płoza

Widzac Elden Ringowy watek na pierwszej stronie forum pomyslalem, ze to za sprawa moda Convergence. :)

Samemu jeszcze nie testowalem ale obejrzalem sporo materialow na youtube i mysle, ze w stwierdzeniu „ten mod jest tym samym czym Cinder dla DS3” nie ma zadnej przesady.

Nowi bossowie, przerobione lokacje, nowe mozliwosci eksploracji, nowe przedmioty, nowe zaklecia itd. A oprocz nowosci sporo reworkow i retweakow na juz znanych bossach. No trzeba przyznac, ze wyglada to jak jakis Elden Ring 1.5. :)

Troche sobie pospoilerowalem i jak dla mnie czapki z glow dla tworcow. Np. boss ze spoilera.

spoiler start

Godskin Matriarch

spoiler stop

spoiler start

Laczy w sobie move sety m.in. Friedy i Malenii.

spoiler stop


(pierwszy spoiler to nazwa bossa, drugi to informacja o tym skad wzial swoj moveset)

Nie wiem kiedy ale sprawdze na 100%. :P

[edit]
Cos mnie ruszylo i sprawdzilem. Okazuje sie, ze ten mod nie jest zadna nowoscia. :D ale moze ktos tak jak ja nie wiedzial o jego istnieniu.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-03-10 09:41:42
16.03.2025 21:26
thalar
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
thalar
21
Pretorianin

DS3 --> Siostra Friede pokonana
ER --> Malenia pokonana

Wszystkie walki oczywiście w moim stylu gry, czyli wiadomo w jakim.
Oficjalnie całe DS3 mam już teraz ukończone :)

Malenia bez eliksiru i bez popiołów wojny ale za to z mrozem i krwawieniem (krwawienie drugi raz w życiu użyte).
Niestety PS4 nie nagrało mi walki z Malenią. Jestem zły.

Jedynie pozostał mi teraz PCR i idę na Sekiro, a na koniec BB.

post wyedytowany przez thalar 2025-03-16 21:32:13
19.03.2025 08:54
Minas Morgul
👍
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
Minas Morgul
253
Szaman koboldów
10

Misie
Pysie

Kolorowe.
Teraz ja potrzebuje pomocy.

Nowy pecet złożony. Pierwsza reakcja to to, że zdążyłem zapomnieć jak głośne są te wszystkie wiatraki.

W Eldenie pojechałem wszystkimi suwaczkami na maxa, ray trejsingi, sringi on. Gra jest przepiękna i płynna, chociaż brakuje mi oledowej czerni. Ciężko jest po tym wrócić do monitora, oledowe czernie miażdżą system, nawet biorąc pod uwagę kompromisy wydajnościowe. Niestety korzystanie z tv na tym pececie byłoby w moich warunkach logistycznym piekiełkiem, więc jest ok jak jest.

Przez chwilę grałem na klawiaturze i myszce, ale pokonał mnie ten pierwszy troll przy burzowej bramie, więc przełączyłem się szybko na pada.

A teraz pomoc.

Czym grać? Nigdy nie grałem magiem, ale chyba mi się nie chce. Przeszedłem grę na ciężkie miecze, młot, na potężną broń.
Potrzebuję jakiejś fajnej inspiracji. Wziąłem sobie postać na dex, ale smyranie wrogów po zadkach też wydaje się chwilowo takie meh.
Może włócznie?
Wrzucać pomysły :).

BTW. Z jakiegoś powodu forum umożliwia mi ponowną ocenę gry. Powiedzmy wprost. Po tych 500 godzinach nie dać tu 10tki byłoby zmarnowaną szansą, a więc drogi GoLu, dzięki.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2025-03-19 08:59:29
30.03.2025 14:41
thalar
odpowiedz
8 odpowiedzi
thalar
21
Pretorianin

Poddaję się.
PCR nie do przejścia w moim stylu.
Ten boss przejmuje pałeczkę po Friede.

31.03.2025 09:48
Minas Morgul
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

Poodpisuję trochę zbiorczo.

Xandon - a tak, curved swords, daje mi to wajbik twin blejdów z ds3 i powiem Ci, że to trochę trywializuje grę, ale na razie jeszcze tego nie odczuwam, bo jeszcze nie mam jak za bardzo nakładać status efekty.

Eh, MH Wilds. Kolejna gra, która jest dla mnie must playem. Wiem, że to jest inna filozofia, natomiast podoba mi się to, że dopieszczono tam podobno style walk pod konkretne bronie i one się bardzo różnią. Nie wiem tylko, czy zdążę, bo nim przejdę Khazana, to zaraz wejdzie Nightreign, a już mam zmontowaną ekipę 2 innych graczy.

Co do Khazana, ja póki co polecam:
- bossowie są czytelni, jak na razie nie ma w nich bullshitu. Atakują mocno, są agresywni, natomiast dają ciekawe okienka na kontrataki. Świetnie działa parowanie, rollowanie również.
- poczucie ciosów i udźwiękowienie jest naprawdę ok
- oprócz typowo soulsowej walki jest trochę taka rpgowa mechanika rozwoju postaci. Masz nieco więcej narzędzi niż cios i roll. Dużo bazuje na combosach. Gra ma też złożony system setów, znajdziek, innych rzeczy, które wpływają na synergie ciosów.
- świetny interfejs, bardzo czytelne przedstawienie znalezionych przedmiotów
- linióweczka, trochę coś jak Lies of P. Nic rewelacyjnego, ale nie ma przynajmniej niewidzialnych ścian, jak np. w Wukongu.
- jeśli nie przeszkadza Ci animkowa kreska, to to jest solidny tytuł.

Thalar - jeśli tego nie próbowałeś, to może spróbuj. Mianowicie poziom obciążenia = lekki. Ja nie byłem w stanie skutecznie rollować combosów Radahna na średnim ciężarze. Niby bil mi więcej, ale było hm...uczciwiej? Nie musiałem wchodzić w niemożliwie krótkie okienka.

31.03.2025 11:11
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Kwisatz_Haderach
Nie przejmuj sie, ze go nie zrobisz.

Nie przejmuję się :)
Będzie jeden taki, to będzie. Trudno.

31.03.2025 11:12
thalar
1
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Minas Morgul
jeśli tego nie próbowałeś, to może spróbuj. Mianowicie poziom obciążenia = lekki. Ja nie byłem w stanie skutecznie rollować combosów Radahna na średnim ciężarze. Niby bil mi więcej, ale było hm...uczciwiej? Nie musiałem wchodzić w niemożliwie krótkie okienka.

Próbowałem na średnich ale nie umiałem, więc już dość dawno przerzuciłem się na lekkie. Także większość moich prób na nim mam na lekkim. I rzeczywiście zgadzam się, że obrażenia bardziej bolą ale uniki zdecydowanie lepsze. Wczoraj na próbę wrzuciłem zbroję i jakoś ślamazarnie mi to zaczęło wychodzić :)

A tak swoją drogą to przerzucam się chyba na 100% moich przyszłych rozgrywek na lekki udźwig. W jakichś wyjątkowych sytuacjach będę nakładał jakąś średnią zbroję ale ogólnie będę chciał grać na lekko. Tym bardziej, że po BB i Sekiro oraz dodatku do DS1, to będę chciał zacząć moich prób na SL1 / RL1 w soulsach i ER.

post wyedytowany przez thalar 2025-03-31 11:14:18
31.03.2025 11:12
thalar
odpowiedz
1 odpowiedź
thalar
21
Pretorianin

xandon
Źle mnie zrozumiałeś :)

Detonacja na start drugiej fazy - umiem, ona nie stanowi problemu. Miałem na myśli to, że nie licząc czasu na zabawę w detonację, to po niej żyję tyle czasu ile podałem, czyli krótko :)

Kolejna detonacja - ja nigdy nie zszedłem poniżej jego ok. 40% HP, więc to jeszcze przede mną. Wiem, że to jest, bo przez przypadek dostałem spoiler. Ale to nic. Przeżyję. A raczej pewnie zginę :)

Na czym ginę? A na wielu rzeczach ale głównie na atakach Miquelli. Chociaż nie potrafię unikać też tego 5-krotnego (?) uderzenia z powietrza oraz tego zestawu zaczynającego się od rzucenia 8 kulami i potem wszystkiego co po tym. Ale ogólnie to przez ataki Miquelli gubię się przy atakach PCR. Jak patrzę jak wy wszyscy gracie, to ja tak nie umiem. Ładnie tego unikacie, a ja zgarniam wszystko. No za wolny jestem. Nie mam takich szybkich odruchów. Minas Morgul wszystkie ataki Miquelli ładnie fikołkami przeskakuje. Na innych filmach na YT to samo. Coś ze mną jest nie tak. Dla mnie to już jest za daleko. Ja nie wiem jak wszyscy stoją przed PCR i mogą go uderzać, bo ja jeżeli stoję przed nim, to obrywam od Miquelli. W teorii najlepiej by chyba było atakować go w plecy ale ja tam nie potrafię się dostać, bo każde machnięcie Radahna mieczem to albo od tego oberwę albo jeżeli zrobię unik to po fikołku od razu wpadam na ataki Miquelii. Ataki Miquelli obejmują tak potężny obszar, że ja nie jestem w stanie znaleźć się jednym fikołkiem poza nim. A nie umiem reagować tylko na ataki Miquelii, bo inaczej oberwę od Radahna. Dlatego najpierw mam reakcję na miecze Radahna. Jednak moja reakcja zostaje za każdym razem idealnie ukarana (jakby wyliczona) przez Miquellę. No nie wiem. Może wy umiecie ale ja nie umiem tego unikać.

Nie rozumiem też jednego ataku, którego przez przypadek czasami jakimś cudem unikam. PCR coś zaczyna kombinować (sygnalizuje ale ja jeszcze nie ogarniam co i jak) i nagle przez przypadek obchodzę jakby po półłuku na jego plecy, a on nagle wypala jak z procy leci gdzieś pół areny dalej. Jak ja to ominąłem? Nie mam pojęcia, bo szczerze mówiąc nawet czasami nie wiem co się wydarzyło.

31.03.2025 11:26
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Dark Star
33
Centurion

thalar

Wiem, że masz zasady ale tak jakby ich jest dwóch, więc na moje walka z mimiciem jest fair i wcale aż tak nie upraszcza, bo i z nim wiara ginie.
Ale no grasz jak uważasz :)

IMO w eldenie duchy zostały dodane jako integralna część gry i wiele bossów było projektowane pod nie, więc nie używanie ich w ogóle to jak nie używanie estusa albo ulepszeń broni na moje.
Sam lubię sobie dla wyzwania zrobić bossa solo ale są tacy (malenia, pcr , dwa gargulce) których nigdy solo nie ubiłem.

To pięciokrotne uderzenie turlaj się do przodu i w twoje prawo, właściwie spam roll w momencie jak on znika. Właściwie wszystkie rolle robiłem do niego i w prawo, zwłaszcza w pierwszej fazie.

Plus koniecznie daj znać jakbyś probował Sekiro, mogę coś podpowiedzieć bo uwielbiam tą grę i robiłem sobie sporo analiz czym się różni od soulsow/eldena.

minasmorgul jak ci pasuje powerstance ale brakuje Ci staggera to spróbuj dwa greatswordy/curved greatswordy na powerstance. Grałem tak też i atak z wyskoku w takiej konfiguracji działa jak mała atomówka :)
A Khazana mam na tapecie, nie wiedziałem, że już wyszedł. Choć chyba Rise of the Ronin chciałem spróbować po raz pierwszy.

post wyedytowany przez Dark Star 2025-03-31 11:27:53
02.04.2025 17:44
xandon
😁
odpowiedz
xandon
47
Generał

Ło panie, Elden Ring na Switchu 2...

No i ten nowy Duskbloods od FS a'la Bloodborne, ekskluzywnie na Switch 2...

No nie wiem, nie wiem. Ale będzie nowe wyzwanie - PCR w trybie handheld ;-)

02.04.2025 18:32
Kwisatz_Haderach
odpowiedz
1 odpowiedź
Kwisatz_Haderach
19
GIT GUD or die trying

No niestety wydaje mi sie ze we From Soft nastepuje (lub juz nastapil calkowicie) to co nastapilo (i sie juz albo zakonczylo, albo trwa) w duzej ilosci firm na swiecie.

Rob multi i gry-uslugi (czyli rzeczy, ktore latwo zmonetyzowac dlugoterminowo i bez zbytniego pozniejszego zaangazowania.. w porownaniu do np robienia nowej gry)...

Cos powinno sie "przykleic".

hmmm... nie powiem zeby dwie ostanie zapowiedzi mi pasowaly i napawaly optymizmem co do przyszlosci.

;? :/

To ze tak wyczekiwana przeze mnie jakokolwiek kontynuacja klimatu i specyfiki Bloodborne, bedzie w formie eksclusive na Switcha (co nawet jesli sa plany wydania tego wszedzie wymusi tone decyzji designerskich, ktorych by nie bylo w przypadku wylacznosci na duze platformy), stanowi dla mnie potwarz osobista. ;) ;)

meh...

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-04-02 18:41:34
03.04.2025 11:13
xandon
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
47
Generał

thalar

Jeszcze taka krótka refleksja mnie naszła. Po pierwsze, bez względu czy pokonasz tego PCR czy nie, czy go już zostawiłeś na dobre, czy pozostanie górą nie /do zdobycia, czy zrobisz to po swojemu czy po "normalnemu' czy łatwemu ;-) chciałem Ci powiedzieć ponownie i sumarycznie, że wielkie gratki za to wszystko co zrobiłeś w tej grze. Ja bym nigdy nie skończył nawet podstawowego Elden Ring a już na pewno takich bossów jak Malenia czy PCR próbując dochodzić do ich pokonania po Twojemu. Nie miałbym tyle energii i cierpliwości :-) Gratulacje! Wypiję jutro za Ciebie tego drugiego szampana :-)

Do PCR podzieliłem się najlepszym opisem nauki czy treningu na jaki mnie stać i z tego co jeszcze pamiętam. Jeżeli będziesz chciał go męczyć dalej, to oczywiście sam jesteś na tyle doświadczonym zawodnikiem, że wiesz co i jak Ci najlepiej wchodzi. Każdy z nas, kto opisywał tutaj bardziej szczegółowo swoje zmagania i metody w tej walce, robił to trochę inaczej. Najważniejsze, aby mieć fun z tego co i jak się robi, a Elden Ring jak zawsze zapewnia tu nieskończone możliwości.

I tu końcowa myśl:

Ta moja metoda 3-5 prób dziennie to na bardzo poważnie. Wydaje mi się, że o to właśnie chodzi, aby nie przegrzać czy się nie frustrować lub wypalić setkami prób dziennie, o których napisałeś. Jeszcze przy bossach na 50-100-200 prób taka mobilizacja jakoś działa, ale tutaj trochę gorzej. A tak to jak z przysłowiową książką pod poduszkę. Trochę poczytasz, prześpisz i samo się w głowie ułoży. Najlepiej kilka prób, tak na jeden atak jednego dnia, przespać się, następnego dnia dołożyć nowy atak itd :-)) U mnie to zadziałało i nigdy się nie znudziło, najpierw buildami OP a potem właśnie takimi pojedynczymi próbami dziennie przez chyba 2-3 miesiące do pełnego wymasterowania bossa i dowolnej broni.

A ponieważ napisałeś, że rozważasz Sekiro po ER, to pomyślałem, że to faktycznie dobra myśl. Tam jest tylko jedna broń, katana + parę pobocznych i opcjonalnych prosthetic tools, i nie ma tego całego zamieszania z buildami, za to jest czysta technika, skill i rytm. Pewnego rodzaju perfekcja. Dlatego ta gra może jeszcze bardziej pasować do Twoich preferencji. A na boku możesz sobie robić tego PCRa bezstresowo parę walk dziennie jak dopuszczasz taki multitasking, nie każdy lubi :-)) Specyficzna mechanika Sekiro to fajna odskocznia od Soulsów i Eldenów. Bardzo przyjemna gra, i nie tak trudna jak mówią, o ile oczywiście nie próbuje się grać po soulsowemu, to największa pułapka, tylko wejdzie w jej specyficzny rytm ;-) Daje poczucie spełnienia, ale żaden boss nie będzie raczej wymagał 50 czy 100 prób. No a jeżeli wolałbyś taki chillout w najczystszej postaci po przygodzie z ER to tylko Monster Hunter Wilds - moje nowe uzależnienie ;-) Powodzonka i miłego weekendu !

06.04.2025 19:35
xandon
😉
odpowiedz
xandon
47
Generał

Elden Ring Tarnished Edition nadchodzi w 2025...

Na Switcha 2. Zapowiedziana oficjalnie podstawka + DLC + nowy armor + opcje dostosowania dla Torrenta. Ale uwaga! Są poważne przecieki, że będą też nowe i dodatkowe opisy dla przedmiotów, które wyjaśnią ostatecznie i do podszewki wszystkie otwarte pytania i wątpliwości do lore ER. Tarnished Edition... Switch 2... Gamingowa zagadka stulecia w końcu zostanie wyjaśniona. A samo Elden Ring na wzór Skyrim stanie się nieodłącznym towarzyszem naszego codziennego życia z wersjami na inteligentne pralki i lodówki. No nie da się oderwać od tej gry :-))

spoiler start

Wiadomość insiderska z 1 kwietnia ;-)

spoiler stop

04.05.2025 16:02
xandon
odpowiedz
xandon
47
Generał
Wideo

ER Nightreign Overview Trailer 10 min

https://www.youtube.com/watch?v=p2uYT8BQefA

Nie można tych z FS zostawić samych nawet na chwilę i wyjechać spokojnie na długi weekend :-) Klassy, bossy, rossgryfka, ciekawe tłumaczenia: Pogroblina (a Pogrobno brzmiało tak ładnie)... Mrocznicy... Słyszałem, że to może być najlepsza gra FS jak do tej pory ;-) GOL dał też dziś świeżą aktualizację, ale załączam q pamięci.

04.05.2025 16:03
xandon
odpowiedz
xandon
47
Generał
Wideo

Sam poczekam aż ktoś się wypowie po premierze tego ER NR co do trybu solo, który jest dla mnie jedyną opcją. Znalazłem nawet taki jeden przykładowy pełny run solo na yt. Ciekawie nawet te sesje wyglądają samemu choć trochę nerwowego pośpiechu. Day 1 , Day 2, itd., zawodnik dotarł do bossa końcowego Gladiusa i nieźle mu nawet szło dopóki się boss nie rozdzielił na 3, i po zawodach. Ciekawe czy da się te duże bossy końcowe zrobić jakoś po ludzku solo.

https://www.youtube.com/watch?v=yQvPoHpiTR0

30.05.2025 05:22
xandon
odpowiedz
xandon
47
Generał

Myślałem, że premiera tego Nightreign będzie z piątku na sobotę. A tu przez przypadek patrzę po czwartkowej północy i jest. Trzy sesje solo za mną. Póki co nic za bardzo nie mogę powiedzieć własnego od siebie więcej niż inni mądrzejsi. Do bossa końcowego nie udało mi się jeszcze dojść. Na razie ogarniam mechaniki i obczajam jak się dobrze levelować po drodze. Podoba mi się taktyczność tej rozgrywki, ważniejsza chyba nawet od samej walki. Bo w solo znajomość przeciwników jakby z założenia trzeba mieć... Nie widzę tu za bardzo przestrzeni do tradycyjnej nauki bossów, ich trzeba już w miarę znać. Jeszcze raz, chodzi o solo, bo w multi może być luźniejsza zabawa. Do tego trzeba szybko myśleć, szybko działać, szybko podejmować decyzje. Fajne, ale jeszcze muszę wejść w ten rytm. Jest uzależniający efekt jeszcze jednej sesji i ciekawy jak na razie progres własny. No nic, nie trzeba było tyle grać ostatnio w Monster Huntery, bo mi się poprzestawiało i muszę się znowu przyzwyczaić do Eldenowej walki. Ale ogólnie ładnie to wszystko wygląda i chodzi. Będzie co robić i rozgryzać przez jakiś czas. Na razie mogę stwierdzić, że na pewno najładniejszy FSowy hub zrobili. Do tego fajna sala treningowa z dostępem do wszystkich broni, magii i przedmiotów. Kompendium wiedzy, story postaci i inne takie też są.

Nie wiem czy w ogóle będą chętni do jakiejkolwiek dyskusji na temat Nightreign, ale gdyby to proponuję ją przenieść do wątku dedykowanego tej grze, bo to jednak coś innego niż ER.

30.05.2025 17:18
Kwisatz_Haderach
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
19
GIT GUD or die trying

Przeczytalem dzis fajne okreslenie Nightreign.

"Elden RIng z TEMU".

Minusem tej gry jest to ze zabiera From Softowi moce przerobowe na jakies pierdoly.
Plusem jest to ze gra jest targetowana 150% w "git gud" community, wiec moze troche przewietrzy atmosfere dyskursu wokol Soulsow/Eldena/Bloodborne i odciagnie w/w.
O ile gra bedzie rozwijana, bo jak nie to za dwa tygodnie nikt w to grac nie bedzie.

Po premierze potwierdzilo sie moje przypuszczenie sprzed premiery. Osoby dla ktorych gry From Soft to duzo wiecej niz poziom trudnosci nie znajda tu nic dla siebie. Bo nic innego tu nie ma.

Aha no i musze sie wyzalic na jedna rzeczy, ktora mnie drazni wrecz okrutnie.
UI jest tak absolutnie "modern" bezplciowe, ze chyba specjalnie iterowali 56 razy zeby wyprac je z immersji i klimatu.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-05-30 17:20:09
31.05.2025 12:29
xandon
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
47
Generał

NIGHTREIGN :-)

Nie planowałem w głównym wątku ER pisać więcej na temat NR, ale skoro pojawiają się głosy, które wprowadzają pewien szum czy nawet dezinformację, to spieszę z małymi wrażeniami i wyjaśnieniami. To spisane z punktu widzenia osoby, która rzeczywiście pograła już trochę w Nightreign, a nie poczytała tylko coś tam na forach czy pooglądała jakieś obrazki w internecie. Do tego nie jest nastawiona na wylewanie swoich żółci, że FS zrobiło to co chciało a nie to co zwykle czy według czyjegoś prywatnego widzimisię. Choć przyznam, że wczoraj miałem w pewnym momencie ochotę rzucić tą grę w diabły, ale jakoś się ogarnąłem :-))

PO PIERWSZE, Nightreign to eksperymentalny spin-off Eldena. Wiadomo od dawna w jakiej formule zrobiony. Ta formuła z zasady podzieli graczy, bo albo się ją czuje i ma na nią ochotę, albo nie i nie ma co płakać. Twórcy mają prawo eksperymentować, a czasem służy to też wewnętrznej motywacji czy morale w zespole, którego niektórzy członkowie mogą być wypaleni klepaniem przez długie lata tych samych kotletów (w smacznym znaczeniu) i z przyjemnością robią na boku coś innego jak dostaną taką możliwość zamiast np. odchodzić z firmy. A gracze w zależności od swoich preferencji, otwartości, dojrzałości, ilości ogranych gier danego typu mogą chcieć albo więcej tego samego albo być bardziej otwarci na skok w bok :-) Normalka.

PO DRUGIE, jak wiadomo gry FS i nie tylko dają graczom możliwość różnorodnej zabawy i skupienia się na różnych aspektach gry lub dowolnym ich miksie. W uproszczeniu fabuła-lore i/lub eksploracja i/lub buildy-walka-bossowie. Co się komu podoba to jego sprawa. Jeden może np. uważać, że szkoda tracić czas i zaśmiecać umysł mętną mitologią Eldena a woli eksplorację i walkę. Ktoś inny lubi sobie rozkminiać lore do podszewki, snuć dziesiątki teorii i dywagować co tam autor miał na myśli, tropiąc najmniejsze ślady i narrację środowiskową, ale na wyrafinowanej walce mniej mu zależy. Jeszcze ktoś inny lubi mix wszystkiego. Żadna z tych grup nie jest lepsza czy gorsza. Gry to zabawa i każdy się bawi jak chce, oby miał frajdę i nie płakał, że coś znowu nie tak. A sam Nightreign jest doskonałą poboczną kontynuacją Eldenowej przygody dla tych, co lubili szybką walkę, szybkie przebiegi i kombinowanie, które nabiera tu nowych wymiarów. Strategia i tempo podejścia stają się najważniejsze, w tym strategiczne wykorzystanie dynamicznej eksploracji i pośrednich walk w funkcji celu danej wyprawy. Lore jest ograniczone, ale klasy / postaci są różne i wyjątkowo sympatyczne jak na produkcje FS, mają jakieś tam proste backstory, które odkrywamy w trakcie, ale nie o to chodzi, i bez tego można się z nimi zżyć i polubić.

PO TRZECIE, akurat Nightreign w ogóle nie jest produkcją dla graczy określanych jako GIT GUD. Jeżeli ktoś tak twierdzi to nie rozumie tej gry i jej zapewne nie dotknął. GIT GUD kojarzy się w uproszczeniu z przysłowiowym tłuczeniem 100 razy soulslikeowego bossa aż się doskonale opanuje jego moveset i pokona czysto własnym skillem, czyli dążeniem do "doskonałości". Wiadomo, że chodzi o trochę więcej ale piszę tak obrazowo w uproszczeniu. Do tego jest chyba zjawisko pozytywnego GIT GUD skupionego na własnych celach, ambicjach i pokonywaniu własnych ograniczeń, i toksyczny GIT GUD skupiony na udowadnianiu innym, że grają źle lub są ciency bo ne grają "jak należy". Eldena można przejść czystym i pozytywnym GIT GUD jak zaprezentowali MM czy thalar, można go przejść wiedzą i inteligencją znaczy sposobem, można zastosować jakiś OP brute force lub wylevelować się w kosmos. W Nightreign jest inaczej i nie ma prawie w ogóle miejsca na tradycyjny GIT GUD i typowe ćwiczenie bossów. Jak ćwiczyć xx razy bossa, do którego dojście zajmuje 40 min? Tu rozgrywka jest oparta na strategii, planowaniu, szybkim myśleniu, szybkim działaniu, szybkich decyzjach, kontroli czasu, taktycznym wykorzystaniu mapy i lokacji z przeciwnikami, ciągłej kalkulacji ryzyko-nagroda, nieustannej kalkulacji czasu w stosunku do spodziewanego zysku z run czy lootu, decyzji z czym warto walczyć a z czym NIE walczyć nawet jak można pokonać, w tym nie tracenie czasu na GIT GUD, a koncentracji na dynamicznym tworzeniu "builda" w locie i szukaniu właściwych broni i przedmiotów zapewniających sukces końcowy, oraz osiąganiu jakimkolwiek sposobem właściwego levela postaci na każdy dzień gry. Sama walka jest wypadkową tych wszystkich decyzji i nie koncentruje się głównie na perfekcyjnym poznaniu przeciwników. W multi dochodzi jeszcze oczywiście właściwy dobór klas i synchronizacja zespołowa.

PO CZWARTE, Nightreign jest doświadczeniem bardzo eleganckim i estetycznym. Ładnie wygląda i ładnie działa, lepiej od Eldena. Do tego podrasowany trochę technicznie. Gram akurat na XBOXach i wszystko działa płynnie, bez zarzutów, bez chrupnięć, spodków czy wywaleń. Wiem, ze na PC jest inaczej i zdarza się niestabilność targetowej wydajności czy zawieszenia gry. Zwracam jeszcze raz uwagę na rewelacyjny hub, Twierdza niby znajoma a jednak jak przyjemnie inna, mała rzecz ale cieszy. W tym świetny i bardzo przydatny obszar treningowy z wszystkimi rodzajami broni, czarami, inkantacjami, przedmiotami i sympatycznym mobkiem do sprawdzenia wszystkiego czy trenowania. Do tego przejrzyste kompendiun wiedzy, porady dotyczące rozgrywki i wyjaśnienia do klas. Po prostu super to wygląda, jest bardzo praktyczne i nikt nie powinien chodzić pogubiony.

NA KONIEC, ogólne i luźne wrażenia własne na temat rozgrywki Nightreign. Nie wyklarowała mi się jeszcze ostateczna opinia na temat tej gry i zmienia się trochę dynamicznie. Na początku mi się spodobało, potem chciałem wyrzucić, teraz ze wzrostem wiedzy, doświadczenia i progresu zaczynam się chyba lekko zakochiwać, ale nie wiem czy mnie na koniec nie odrzuci. Duża w tym zasługa specyfiki rozgrywki solo, na które jestem "skazany" z własnej woli. Ale czekam na patcha w przyszłym tygodniu, który ma trochę uprzyjemnić ten typ rozgrywki :-) Z jednej strony jest to co się spodziewałem. Znaczy koncept jest absolutnie świetny i wart tego eksperymentu, nawet dla solo, choć zazdroszczę trochę graczom multi bo teraz widzę jaka to musi być frajda zwłaszcza w grupie ogranych znajomych. Podobnie z realizacją pomysłu. Po zastanowieniu, starając się być obiektywnym po prostu jest to dobrze wymyślone i dobrze zrobione, nawet jak mnie akurat osobiście kilka spraw uwiera, tylko pod siebie bym tego nie zmieniał.

* Bardzo podobają mi się klasy czyli postaci, ich różność i wszystkie nowe mechaniki. Choć dla solo i na moim poziomie na razie połowa+ z nich ma solidne zastosowanie, reszta będzie na dalsze wyzwania :-)

* Podoba mi się koncept wypraw, sesji, cała strategia rozgrywki, planowanie, cały dynamiczny prep i budowanie builda. Super.

* Nie mam zastrzeżeń do świata i jego randomizacji. Widzę też zaletę wykorzystywania znajomych klocków, przez co człowiek się tak bardzo nie gubi.

* Przeszkadza mi w zasadzie "tylko" jedna gruba rzecz, ale tu akurat najważniejsza. To znaczy samo tempo rozgrywki, choć to się powoli zmienia i zaczynam przywykać. Powolny jestem i na początek chętnie przytuliłbym jakąś opcję 2 x więcej czasu dla graczy solo :-)) bo w multi to byłoby raczej bez sensu. Bez tego na początku był u mnie chaos, ciągły niedobór czasu, stres itd. Teraz to się zmienia i wiem już, że wejdę w to tempo na tyle, aby mieć z niego pełną satysfakcję, czyli frajdę. Zaczynam już powoli kończyć dni wypraw na właściwym levelu, ale jeszcze nie daje mi to pełnego luzu. Spokojnej sielanki się nie spodziewałem, ale tu się zatrzymać nawet na chwilę nie można :-)

* I druga sprawa związana z tempem - szybkie bieganie. W Nighreign występuje chodzenie i bieganie jak w Eldenie, oraz dodatkowo szybki zryw (świetny w walce) i szybkie bieganie odpowiadające mniej więcej szybkości konia w Eldenie. I to szybkie bieganie oraz czasem skakanie w górę jest w zasadzie wymagane przez 100% gry jak chce się zdążyć, nawet przy zbieraniu lootu czy decyzjach - biegasz :-))) Niby w standardowych speedrunach też tak biegasz, ale po znajomych terenach to nie panikujesz ;-) Ponieważ z biegu korzysta się nieustannie, to musiałem nawet zmienić standardowe mapowanie klawiszy na padzie podkładając przełączenie szybkiego biegu na X zamiast niewygodnego L3, przez co buteleczki HP na strzałka w Lewo, a przełączanie broni w lewej ręce na L3. Bez tego gra była frustrująca, zwłaszcza zryw i szybki bieg w walce.

* Mógłbym jeszcze dorzucić konieczność nieustannego korzystania z mapy do optymalizacji przebiegu i ogarnięcia kurczących stref . Zatem o swobodnej eksploracji nie ma tu mowy, choć przez chwilę próbowałem przechodzić sobie organicznie na wzrok, ale nie bardzo.

PODSUMOWUJĄC, dla początkującego Mrocznika przy tym bieganiu w pośpiechu to jakiś zegar na ekranie i mini-mapa by się jeszcze przydała ;-) Ale to takie nie fromsoftłerowe. Natomiast na koniec dnia, jak się wszystko dobrze zrobi i zaplanuje to rozgrywka i walki są przyjemne, są spore emocje, jest duża satysfakcja i z sukcesu, i z rozkminiania gry, no i syndrom jeszcze jednej wyprawy. Nie wiem na jak długo, ale na razie jeszcze się uczę. Trochę postaci i nightlordów przede mną zostało. Jest co robić. Na moim etapie zażyłości z Eldenem wolę taką niezobowiązującą wariację niż kolejne przejście głównej gry na co nie mam już ochoty. Cieszę się, że jest taka opcja.

02.06.2025 19:47
xandon
odpowiedz
xandon
47
Generał

No i NIGHTREIGN jednak pozamiatał ku mojemu autentycznemu zdziwieniu :-)

Brawo dla FS za odwagę eksperymentowania i nie spoczywania na laurach klepania takich samych kotletów, jakkolwiek smacznych. Świetne rozwinięcie uniwersum ER. A mój prywatny ranking ER wygląda teraz tak i to nawet grając w NR solo bez multi:

1. PCR

2. Elden Ring i NIGHTREIGN jedno po drugim

3, Shadow of the Erdtree minus PCR

FS - gratulacje!

03.06.2025 10:57
😍
odpowiedz
pati1818
2
Legionista
10

Kocham te gre

19.06.2025 20:54
odpowiedz
enzomori
31
Chorąży
10

Dziwi mnie tak niska ocena, gra to majstersztyk, ale pewnie mało ogarniający odbiją się od niej z hukiem już na pierwszym poważniejszym bossie.

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze