Encyklopedia Gier Top Gry Premiery Beta testy Screeny Download Redakcja poleca Katalog firm Słownik PC PS5 XSX PS4 Xbox One Switch Andro iOS
Elden Ring
Elden Ring
Elden Ring Game Box

Najciekawsze materiały do: Elden Ring

Elden Ring - poradnik do gry
Elden Ring - poradnik do gry

poradnik do gry10 lipca 2024

Elden Ring poradnik, solucja to kompletny opis przejścia, najlepsze porady na start oraz do wszystkich walk z bossami, widmowego wierzchowca, mieszania niesamowitego eliksiru. Opisujemy popioły wojny, warianty gry, trofea i wymagania sprzętowe.

Recenzja gry Elden Ring - otwarty świat śmierci wart
Recenzja gry Elden Ring - otwarty świat śmierci wart

recenzja gry1 marca 2022

Światowa premiera 25 lutego 2022. Dark Souls… Dark Souls nigdy się nie zmienia. Czy aby na pewno? Bo choć Elden Ring czerpie garściami z dokonań i mechanik swoich poprzedników, to zawiera wiele nowości – w tym tę jedną, monumentalną, nazywaną otwartym światem. Bolesnym jak nigdy.

Elden Ring dostanie małe DLC z nową zawartością. Niestety, trzeba będzie za nie zapłacić
Elden Ring dostanie małe DLC z nową zawartością. Niestety, trzeba będzie za nie zapłacić

wiadomość7 maja 2025

Dodatkowa zawartość Elden Ring Tarnished Edition na Nintendo Switch 2 trafi także na inne platformy. Niestety, nie będzie to darmowa aktualizacja, a płatne DLC.

Długi gameplay trailer szczegółowo przybliża Elden Ring: Nighreign. Wymagania sprzętowe gry nie są dużo wyższe niż Elden Ring, który osiągnął potężny kamień milowy
Długi gameplay trailer szczegółowo przybliża Elden Ring: Nighreign. Wymagania sprzętowe gry nie są dużo wyższe niż Elden Ring, który osiągnął potężny kamień milowy

wiadomość28 kwietnia 2025

Poznaliśmy wymagania sprzętowe Elden Ring: Nightreign na PC. FromSoftware pochwaliło się także sprzedażą Elden Ringa jako takiego.

Elden Ring zapowiedziane na Nintendo Switch 2. Na nową konsolę zmierza też Hades 2 i 45 portów innych znanych gier
Elden Ring zapowiedziane na Nintendo Switch 2. Na nową konsolę zmierza też Hades 2 i 45 portów innych znanych gier

wiadomość2 kwietnia 2025

Nintendo Direct to nie tylko prezentacja Switcha 2, ale też gier, które będą na nim dostępne. Wśród zapowiedzianych produkcji znalazło się m.in. Elden Ring.

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze
22.12.2024 01:10
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

xandon

Nie no, żaden wyczyn z mojej strony. Trenuję fikołki i uniki :) Dobrze mi się gra w takim stylu. Każdy gra jak mu wygodniej. I fajnie :)

A 5 to ja nie miałem, tylko 4 jakby co. A raz to chyba nawet miałem całą czwórkę na raz. Wtedy się zorientowałem, że nie można bić każdego po trochu, bo to wywołuje kolejnych i jest problem :) Teraz już to wiem.

I nigdy się specjalnie nie zastanawiałem kto i ile tam będzie, czyli jakby nigdy nie myślałem o robieniu questów w kontekście skutków dla tej walki.

Ja tego też nie wiedziałem wchodząc do niej. Zacząłem coś podejrzewać i potem z nerwów aż musiałem sprawdzić dlaczego Freja mnie atakuje skoro nic jej nie zrobiłem. Ansbachowi pomogłem więc ten mnie nie atakował. Dziwne to było. Ciekawość przeważyła i musiałem sprawdzić w wiki, a tego staram się nie robić przed przejściem gry, bo już sobie wiele razy coś zaspoilerowałem.

Aha, pamiętam w moim pierwszym przejściu DLC, po pokonaniu Ledy gra mi się zawiesiła i musiałem tą walkę powtarzać :-)))

Ała.. boli. To mniej więcej podobne do moich 2-3 zgonów gdy Leda została sama i miała 2-3 mm paska HP :) Te 2-3 walki trwały bardzo długo, bo to była notoryczna pogoń, a właściwie ucieczka po okręgu i co chwila odwracanie się i jeden cios odpowiednio wymierzony z wyprzedzeniem i od razu odskok :)

Myślę, ze jesteś ...

Nie przesadzajmy... moje umiejętności są bardzo słabe. Większości walk bym nikomu nie pokazał. Gdzieś jakieś wyjątki by się znalazły ale to wyjątki.

Co do Messmera i obniżonych obrażeń, to (piszę z głowy): gdy miałem miecze z błyskawicami, to każdy miał chyba 1135, a chyba 950 albo 970 przy mieczach tylko fizycznych. Potem sprawdzę i napiszę jakby co. Aha... tylko moment, bo ich się przecież nie sumuje ot tak po prostu, tylko to przy DW idzie x1,5 No to nie 400, tylko mniej.

1135 x 1,5 = 1702
970 x 1,5 = 1455
950 x 1,5 = 1425

Czyli nie 400 mniej, a 250 lub 280 mniej. To jednak jest różnica. Mój błąd, za który przepraszam.

A właśnie... nic nie pisałem o kawałkach ostrodrzewa. Walcząc z Messmerem miałem poziom 17 lub 18. Teraz mam 18 lub 19. Muszę sprawdzić, bo nie jestem do końca pewny wartości. Nie wiem czy to ma przed 20 aż tak duże znaczenie. Natomiast większość osób z tego co kojarzę walczy z nim będąc na sporo niższym poziomie, więc ja miałem prościej, bo zostawiłem go praktycznie na koniec dodatku. Dlatego nie mam się też z czego cieszyć. No ale fajnie mi się z nim walczyło niezależnie od poziomu :)

Wracając do Ledy. Krwawienia na początku nie brałem pod uwagę tylko zaparłem się i biłem głową w mur aż zrezygnowałem. Być może słabo gram i inni by to zrobili raz dwa. No trudno, gram jak gram, nic nie poradzę na moje umiejętności. Dopiero gdy straciłem nadzieję, to przypomniałem sobie, że jeszcze nie sprawdzałem krwawienia. Miałem cichą nadzieję, że nie będzie to tak przesadzone jak myślałem. Jednak nie... to zadaje olbrzymie obrażenia. Jest zwrot i to olbrzymi. Jednak mimo tego krwawienia i/lub mrozu dalej mam trudności. Myślę, że w końcu to zrobię. Jeszcze z tydzień lub dwa i zobaczę PCR. A potem pewnie się poddam na nim, bo o nim to się tyle naczytałem i nasłuchałem, że raczej dołączy do Friede. Nie ma mowy żebym go ogarnął. Pamiętam co było na pustyni. A jeżeli on teraz będzie w pełni formy, to nawet nie chcę przypuszczać co tam się będzie działo. No ale to już sama końcówka, więc tak szczerze mówiąc, to nawet jeżeli utknę i nie dam rady, to i tak kawał dobrej gry za mną, z której tyle miesięcy miałem radochę :) To już nie będzie miało dla mnie aż takiego znaczenia. Tak samo Malenia. Też nie ma dla mnie znaczenia czy ją zrobię. Będę próbował ale nie nastawiam się na to. Pewnie będzie trójka: Friede, Malenia, PCR. Smoka pewnie zrobię po jakimś czasie. Tamtej trójki pewnie nie.

Różne popioły próbowałem na moich mieczach. Tak różnie to działa. Niektóre w moich rękach słabo działają. Może ktoś inny by to dobrze użył. Chyba najlepiej mi działa Gravitas (chyba tak to się nazywało). Zadaje obrażenia (w sumie nie wiem czy duże, bo nie mam jak tego sprawdzić, bo za dużo się dzieje po bokach) naokoło i przyciąga wszystkich co się znajdą w zasięgu działania. To dziwnie działa, bo taka Freja to czasami nic sobie z tego nie robi i zachowuje się tak, jakbym tego nie użył. Nie rozumiem tego ale może czegoś nie wiem i dlatego tak oceniam.

A tak przy okazji - czy Ty korzystasz z tej Konfrontacji Długiego Miecza? Nie chcę za dużo mieszać, ale robię sobie teraz takie chilloutowe przejścia Eldena na NG+7+ bo takie teraz będę robił od czasu do czasu przed Nightreign. Właśnie leci przejście Prostym Mieczem Zaprzysiężonego, czyli takim Długim Mieczem tylko w ładniejszym skinie ;-) Ale na Str 80 | Dex 80 | affinity Wysokiej Jakości, czyli przyjemnie. Świetnie mi się gra tą bronią muszę przyznać, ale najbardziej jestem zaskoczony właśnie Konfrontacją, bo nigdy wcześniej jej nie używałem, może kiedyś tam tylko sprawdziłem jak grałem przez chwilę tymi Długimi Mieczami, głównie DW. Przecież ta Konfrontacja z R2 wali jak czołg! To coś jak ta umiejętność MM do Milady. Czuję się wtedy trochę jakbym grał dużą bronią, bo jest wolniej ale jest większy power.

Korzystałem z tych popiołów przez kawałek podstawki aż do momentu gdy znalazłem inny ciekawszy dla mnie, czyli Nadziewające pchnięcie (chyba taka nazwa, bo jest drugi co się bardzo podobnie nazywa (Napierające pchnięcie?) i zawsze mam z tym problem gdy coś zmieniam dla testów, a może na odwrót te nazwy, może to tego używam?. w każdym razie mój zadaje 4 obrażenia, pierwsze wolniejsze i z obrotu, a potem 3 superszybkie). Tylko, że ja popiołów to praktycznie w ogóle nie używam. To jest tak rzadko, że nie pamiętam gdzie i kiedy ich ostatnio używałem. To są rzadkie sytuacje typu ci rogaci wojownicy z ogromnymi mieczami z maską lwa na twarzy, ci co są właśnie w tej lokacji co teraz jestem. Wtedy gdy mam błyskawice to jeżeli zdążę, to przed walką jeden raz mi się uda naładować miecz. Ale jeżeli mi to by znikło podczas walki, to raczej małe szanse żebym obok niego mógł to aktywować ponownie. Mogę ale skutki fatalne :)

A sama Konfrontacja nawet fajna była. Miło ją wspominam. W sumie może i masz rację. Ignorowałem ją do tej pory ale może warto ją sprawdzić. Nawet jeżeli się nie sprawdzi lub ja będę za cienki na nią, to przynajmniej będzie fajna zmiana dla urozmaicenia :)

Prosty Miecz Zaprzysiężonego - tu jest ciekawostka. Gdy zebrałem trochę kamieni +25, to zacząłem szukać kto ma Długie Miecze do sprzedania. Wiem, że było 2 kupców, którzy to mieli, bo od nich mam 2 sztuki. No i teraz uwaga. Żaden z nich ich nie ma. Nie chodzi o to, że nie ma kolejnych ale żaden nie ma ich nawet z zerową pozycją. Sprawdziłem każdego kupca po 3-4 razy. Poświęciłem na to dużo czasu, bo myślałem, że kogoś pomijam albo źle patrzę. Ale nie. Żaden nie ma, a powinien mieć. Wobec tego miałem zagadkę co mam zrobić skoro chcę mieć ich więcej. No i zacząłem przeglądać wszystkie miecze, które mam i okazało się, że właśnie mam kilka sztuk tego Prostego Miecza Zaprzysiężonego. Przyjrzałem się temu na spokojnie i odkryłem, że to jest nawet lepsze niż tamte moje 2 początkowe, bo ma krytyka na 110, a tamte na 100. Sprawdziłem kto to upuszcza i zrobiłem kilka rundek i zebrałem ich łącznie tyle, że teraz mam 16 sztuk. Wszystkie ulepszyłem na +25. Zrobiłem po 2 sztuki na każdy żywioł oraz dodatkowo na krwawienie i truciznę. Po prostu męczyło mnie wymienianie tych popiołów żeby testować kto na co jest podatny :) I teraz mam różne komplety i tylko podmieniam ... nawet w terenie :) Czyli gdybym zaczynał grę od nowa to idę pod bramę do obozowiska gdzie dostajemy wierzchowca i robię kilka podejść aż wylecą mi 2 takie miecze i można zacząć grać :)

Naprawdę świetnie się tym gra i nieźle kosi na softcapach nawet w NG+7, dzięki za inspirację - każdy pretekst do przejścia ER dobry :-)

:)

Ciekawe jak ta Konfrontacja sobie radzi z Ledą & company.

Na 100% sprawdzę :)

post wyedytowany przez thalar 2024-12-22 01:15:17
24.12.2024 04:25
1
odpowiedz
Akuzativ1994
19
Konsul

Mocno średnia gra. Szczątkowa fabuła, która jest przedstawiana głównie na opisach przedmiotów to nie jest coś, co każdy zaakceptujem

28.12.2024 20:22
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Koniec największego koszmaru w historii mojego ogrywania ER i dodatku. Już z nudów zacząłem sobie głupoty wymyślać żeby sobie to urozmaicić. Testowałem przeróżne rzeczy żeby było ciekawiej. Nawet zbroję zmieniłem i potem zapomniałem o tym :)

Nie regulujcie głośników, bo muzykę i dialogi wyłączyłem. Pozostały tylko dogłosy. A one są cicho, bo nie wiedziałem, że gdy przyciszę na konsoli suwakami, to i filmik będzie ciszej:

https://vimeo.com/manage/videos/1042649272

Ten boss (?) pobił rekordy wszystkiego: koszmaru, trudności, absurdów, braku balansu, jednostrzałów, i przede wszystkim zgonów i czasu. Wiem, że Malenii jeszcze nie zrobiłem ale i ją też pobił pod każdym w/w względem. Chyba gdyby zsumować moje zgony na Malenii (dotychczasowe), Mohgu, Pobratymcu Czarnej Klingii, to może by była taka sama liczba.

spoiler start

No to kiedy powtórka? :)

spoiler stop

spoiler start

I co ten Dane zrobił? Zginąłem na tej walce 200-300 razy (pewnie bliżej 300 ale już straciłem orientację) ale po raz pierwszy zobaczyłem jego inkantację, czy co to tam było.

spoiler stop

post wyedytowany przez thalar 2024-12-28 20:36:40
02.01.2025 09:01
plejstocen
odpowiedz
plejstocen
2
Mistrz Gry

Ostatnim razem tak nudny i bezpłciowy otwarty świat widziałem w lego batman 2. Naprawdę chciałbym pochwalić twórców za ich płynięcie pod prąd i generalnie machanie z okna pytongiem na mejnstrim, ale it is what it is. Wracam do Sekiro.

03.01.2025 01:23
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

plejstocen

W rzeczy samej, ale skoro jesteśmy już na forum to można podyskutować:)

No jasne :) Ja tam zawsze chętnie podyskutuję, bo nigdy nie wiadomo czy czegoś się jeszcze nie dowiem.

Ale przydałaby się chociaż namiastka jakiejś społeczności, jakieś małe grupy zaszyte po katakumbach, jacyś wygnańcy - nie wiem, cokolwiek.

Nie chcę tu dawać spoilerów ale będą takie rzeczy się przewijały. Oczywiście w nieco innym wydaniu niż myślisz ale jednak. Będziesz mógł przystąpić do pewnych grup lub osób, będziesz mógł dołączyć do inwazji na jakiegoś NPC i stanąć po stronie A lub B, będziesz mógł dać komuś przedmiot A lub B i nie będziesz do końca wiedział czym poskutkuje jedno lub drugie, i z tym będą się wiązały pewne konsekwencje. I to czasami poważne. Ostatnio miałem tego konsekwencje takie, że ..... eee.... nie będę pisał, bo nie chcę dawać spoilerów. Wkurzyłem się na twórców, bo kosztowało mnie to wiele wiele wiele nerwów :) Nie przeglądaj tego wątku jeżeli nie chcesz spoilerów.

Jedno trzeba jednak przyznać: to nie jest RPG. To jest gra akcji z elementami RPG. A tymi elementami są: rozwój postaci i bardzo uproszczona cała reszta. Będą historie, zadania, przymierza, pogadanki, konsekwencje wyborów, itp. Jednak to wszystko jest małym dodatkiem do siekania wszystkiego naokoło. Ale mimo wszystko jest ciekawie zrobione. Z małym "ale"... sporo historii i opisów istot występujących w ER trzeba wyczytać z opisów przedmiotów. Czyli masz zadanie nie lecieć do przodu tylko KAŻDY przedmiot przeczytać na specjalnej do tego celu karcie (jeden z przycisków na kontrolerze, u mnie na PS4 jest to "kwadrat" gdy już jest wyświetlona statystyka przedmiotu). Nie każdemu podoba się taki rodzaj rozrzucenia opisu całego świata ER i postaci. Jeżeli wolisz wszystko podane w otwartym tekście z przebijaniem się przez długie opisy czy rozmowy, to tutaj jest to namiastka tego co w prawdziwym RPG. Osobiście bym tego nie kwalifikował jako RPG ale co ja tam mogę :)

Dosyć już świat się nasłuchał ochów i achów na temat eldenika, niechże teraz ta legenda zostanie skonfrontowana z innym spojrzeniem na sprawę:)

Ochy i achy są względem gier typu soulslike oraz odmiennego podejścia FS do graczy. Nie jest łatwa (poza niektórymi momentami), stanowi bardzo duże wyzwanie. Oczywiście może być łatwa cały czas jeżeli uczepisz się broni lub umiejętności OP :) Natomiast to, czy komuś się taki rodzaj gier podoba, to już inna sprawa. Wg mnie nie musi się komuś podobać ale mimo wszystko gra jest zrobiona bardzo dobrze jak na ten rodzaj gier.

A dziękuję, zapewne w długie zimowe wieczory niejeden raz jeszcze będę próbował się w to zagłębić.

To może sugestia żebyś sobie ją przechodził etapami. Jeżeli zaczniesz odczuwać zmęczenie lub znużenie, to zrób sobie odpowiednio długą przerwę i wróć po jakimś czasie. Może w ten sposób ogarniesz całość, bo to jest kolos. Zbyt długich przerw nie rób, bo zgubisz wątek i nic dobrego z tego nie będzie. Pogubisz się i rzucisz to. Znajdź złoty środek. No chyba, że będziesz wszystko omijał i parł do przodu do bossów fabularnych, to szybko zleci (nie polecam). Na pewno nie kilkaset godzin jak u mnie. Ja przywitałem się z każdym krzaczkiem i polizałem prawie każdą ścianę, więc widziałem dosłownie wszystko w podstawce i dodatku :) A przynajmniej taką mam nadzieję, bo jeżeli coś było ledwo widoczne, a ja obok tego przeszedłem niechcący, to oczywiście mój błąd :)

Grałem tylko w Sekiro, i w Sekiro wszystko mi się podoba od A do Z - ta gra niczego nie udaje. Jest niezwykle spójną, liniową opowieścią.

No właśnie zastanawiam się co zacznę po ER: Sekiro czy BB. I dalej nie wiem. A czy grałeś w Dark souls 1-3 lub Demon's souls? Masz jakieś porównanie do nich właśnie Sekiro? Może napisz coś na ten temat, bo jestem ciekawy na ile się to różni od w/w soulslikeów.

Minus jest taki, że jak w niej się zatniesz to się zatniesz na amen. W Eldenie jest o tyle lepiej, że możesz odejść gdzieś na bok podekspić. Polecam sekirka, właśnie go kończę.

Nie straszne mi zacięcia, bo tak było w Demon's souls i Dark souls 1-3, a grałem w każdą z nich. Dopiero w ER jest inaczej :) Oba podejścia akceptuję i już się przyzwyczaiłem do każdego z nich. Oba mają swoje plusy i minusy.

post wyedytowany przez thalar 2025-01-03 01:33:25
04.01.2025 14:53
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

plejstocen

To jeszcze kilka porad i ciekawostek na start. Może się przydadzą jeżeli czegoś z tego jeszcze nie wiesz.

Mapa

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ogromy jest świat pod ziemią. Do tego jest odrębna mapa przełączana przyciskiem na kontrolerze (jest opis na mapie, który to przycisk). To jest tak duże, że dopiero na koniec gry będziesz przecierał oczy ze zdumienia. A wielopoziomowość, która jest w dodatku? Mapa tego nie pokazuje ale jest tego sporo i miesza niesamowicie.

Butelki i eliksiry

Są 3 rodzaje butelek, z których można się napić:
1. butelka szkarłatnych łez - przywraca fragment życia
2. butelka modrych łez - przywraca fragment many
3. eliksir - samemu przyrządzamy wg uznania

Można zwiększać ilość butelek łez do max +14, oraz ich pojemność do max +10.

Ten trzeci rodzaj (eliksir) można samemu skomponować z 2 różnych łez. Tych łez jest kilkanaście różnych wersji i każda daje coś innego. Wybieramy tylko 2 spośród całego repertuaru i przy ognisku (tylko tam) można je zmieszać. Tego jest tylko 1 sztuka ale gdy siądziemy przy ognisku to ona się odnawia. Czyli tylko 1 sztuka na raz w przeciwieństwie do max 14 butelek tych szkarłatnych/modrych łez.

Te łzy do mieszania eliksiru najczęściej wypadają z 2 bossów, których jest wiele odmian. To oznacza, że ci dwaj bossowie będą się pojawiać wiele razy ale każdy z nich będzie miał inne umiejętności. Wygląd będzie ten sam tylko przyłoży ci innym żywiołem itp. :) Dlatego nie warto omijać takich bossów nawet jeżeli się powtarzają, bo możesz nie dostać jakiejś butelki: czy to do tych max +14 / +10, czy to do tych dla eliksiru.

To nie będzie spoiler ale szukaj Kościołów Mariki, bo tam najczęściej są kolejne sztuki tych 3 rodzajów butelek i/lub łez.

Kamienie zwykłe i ponure

Sprostuję pewną rzecz, bo napisałem wcześniej:

Są 2 rodzaje broni jeżeli chodzi o kamienie. Jeden rodzaj broni ulepsza się kamieniami zwykłymi, a ten drugi rodzaj kamieniami ponurymi (najczęściej z bossów ale nie tylko).

To w nawiasie, że najczęściej tylko z bossów, to dotyczyło broni z bossów, a nie kamieni z bossów. Czyli jeżeli z bossa jest jakaś broń, to na 100% będzie to broń ulepszana kamieniami ponurymi. Nie kojarzę żeby jakiś boss dał broń ulepszaną kamieniami zwykłymi.

Ulepszać można samu ale to tylko pierwsze 3 poziomy zwykłymi kamieniami na kowadle zaraz na starcie gry. Potem ulepszanie od +4 do +25 musi zrobić jakiś kowal w innych rejonach mapy. Ulepszanie ponurych (nawet chyba od poziomu +1) to chyba w ogóle kowal.

Kamienie zwykłe - najpierw 2 kamienie (poziom +1), potem 4 kamienie (poziom +2), potem 6 kamieni (poziom +3), i znowu 2, 4, 6, i znowu 2, 4, 6. I tak w kółko aż do +24. A ostatni +25 jest specjalnym kamieniem. W tych broniach można bawić się Popiołami wojny.

Kamienie ponure - tu zawsze jest jeden kamień na poziom, od +1 do +9, a potem +10 to też kamień specjalny. Tu nici z Popiołów wojny.

Kamieni nie da się wyjmować i przełożyć do innej broni jakby co. Raz włożony, będzie tam na zawsze.

Sporo kamieni jest w kopalniach gdzie są górnicy z kilofami, którzy kręcą się tam i je wydobywają. Więc zapraszamy do podziemi :)

Broń i Popioły wojny

Do nakładania na broń żywiołów potrzeba albo Popiołów wojny, albo różnego rodzaju osełek. Najlepiej mieć wszystkie osełki, bo wtedy można prawie dowolnie miksować dany żywioł z konkretnym Popiołem wojny. Dlatego warto zwiedzać mapę, bo niektóre osełki nie są na tej najkrótszej fabularnie drodze :)

Dzwonki kuliste

Dzięki nim będzie można kupować wiele ciekawych rzeczy, które mają kupcy. Dodatkowo umożliwiają też kupowanie kamieni zwykłych i ponurych, których nie ma w nieskończonych ilościach w grze. A dzięki dzwonkom są w ilościach nieskończonych tylko oczywiście za dodatkową zapłatą. Dlatego warto bić bossów nocnych i zwiedzać mapę na boki, bo te dzwonki właśnie tam są.

Noc

Siadając przy ognisku (jak tak nazywam Miejsce łaski) można wybrać odpoczynek do jakiejś konkretnej pory dnia lub nocy. Jeżeli wybierzesz noc (lub ogólnie noc sama przyjdzie w trakcie zwiedzania) i pójdziesz w konkretne miejsca na mapie, to trafisz na różne rodzaje nocnych bossów. Nie znajdziesz ich w dzień, tylko w nocy. Są pewne wyjątki ale nie będę spoilerował. Ogólnie tylko w nocy, nigdy w dzień. Są trudni, niektórzy bardzo trudni, niektórzy baaaardzo trudni, a niektórzy to już na granicy utraty szaleństwa. Chociaż są też na nich sposoby, że może być łatwo. Ale to sam odkryjesz, lub nie :)

Dlatego jeżeli nie chcesz sobie na starcie utrudniać gry, to proponuję nocą nie biegać po otwartym terenie. Aha... to się dotyczy powierzchni otwartej. Jeżeli zejdziesz do katakumb, jaskiń, kopalń, itp. to tam nie ma znaczenia czy jest noc, czy dzień. To samo tyczy się zamków itp. Tylko otwarty teren na świeżym powietrzu :)

Nocni bossowie to są zawsze bossowie opcjonalni, więc można ich olać jakby co. Chociaż niektórzy dają bardzo dobre przedmioty. Ja ich lubię, więc nie przepuszczę. No jest taki jeden (w Caelid) co mi napsuł nerwów jak żaden inny.

To nie będzie spoiler, spokojnie ale podpowiem jedną rzecz, bo sam nigdy na to nie wpadniesz. Jeżeli siądziesz przy ognisku i wybierzesz Noc, twoja postać wstanie od ogniska, to jeden z takich bossów się nie pojawi. Trzeba znowu siąść, tym razem nic nie wybierać i tyle... po prostu wstać. I dopiero wtedy spotkasz takiego bossa :) To jest denerwujące gdy chcesz z nim walczyć i non stop giniesz, i za każdym razem trzeba ten rytuał powtarzać. Zginiesz i odradzasz się w dzień. Więc trzeba siąść przy ognisku i wybrać Noc. Potem wstać od ogniska. Potem znowu siąść i nic nie wybierać. I wstać. I mamy bossa. Pamiętam jak mnie to wyprowadzało z równowagi :)

Statystyki

Za każdym razem gdy będziesz przyznawał punkty w jakąś cechę to popatrz najpierw, który zestaw cech będzie podbijany. O co mi chodzi? To nie jest tak, że gdy dodasz punkt np. w siłę, to zwiększasz tylko siłę. Każda z cech będzie też zwiększać równocześnie kilka innych statystyk. Widać to po tym, że podświetlają się też inne cechy. Tylko nie za każdym razem będzie widać efekt, bo niektóre poboczne cechy wskakują co 1, 2 lub 3 poziom. Więc czasami od razu będziesz widział, że jakaś inna cecha się zwiększa, a czasami nie, pomimo tego, że jest podświetlona i teoretycznie powinna się zwiększyć. Nie ma punktów pośrednich typu 0,5 więc zapewne o to chodzi, że niektóre będą pojawiać się co któryś poziom.

Przykład:

Witalność - zwiększa nie tylko pasek życia ale również którąś z odporności (nie pamiętam którą, bo piszę z głowy ale chyba na truciznę i coś jeszcze). Dlatego to nie tylko zwiększanie paska HP ale również stajesz się coraz bardziej odporny na truciznę (mam nadzieję, że to ta cecha).

Umysł - to nie tylko pasek many ale również odporność na magię (chyba, bo z głowy piszę)

Wytrzymałość - to nie tylko pasek staminy ale również udźwig tego co masz na sobie, czyli coraz cięższe zbroje i bronie możesz nosić i nie będzie kary przy przewrotach. Najszybsze przewroty to chyba z tego co pamiętam to poniżej 30%. Potem kolejne średnie to 30-70% obciążenia. Następnie 70-100% to już ciężkie i powolne przewroty (śmiesznie to wygląda). Powyżej 100% nie ma fikołków w ogóle. Aha.. to nie tylko szybkość przewrotów. Oprócz tego, że wykonujesz te fikołki bardzo szybko, to też są one na coraz to dłuższe odległości. Czyli gdy jesteś z reguły na średnich 30-70% to po fikołku przykładowo znajdziesz się w odległości 1,5m a na tych najlżejszych to już 2m. Te liczby w metrach to z księżyca wzięte. Chodzi mi tylko o pokazanie, że dalej wylądujesz na koniec fikołka i może to uratować od ciosu, a czasami może to być kwestia życia i śmierci :) Wiem co mówię, bo niektórych bossów przechodziłem na golasa lub prawie na golasa, bo inaczej było baaardzo ciężko. Oczywiście przy moim stylu gry, bo grając inną bronią i dodając inne rzeczy nie byłoby to konieczne :)

Mistycyzm - nie tylko zwiększa efekt krwawienia ale i pewien rodzaj obrażeń (chyba święte?) oraz dodatkowo zwiększa szansę na wypadanie przedmiotów z przeciwników. Im więcej punktów w mistycyzm, to nie dość, że lepsze krwawienie i więcej bijesz świętymi, to też częściej coś ciekawego wypadnie. A jeżeli polujesz na coś konkretnego, to warto to brać pod uwagę. Są też oczywiście przedmioty zwiększające szansę na wypadanie przedmiotów. To się sumuje z mistycyzmem i jest jeszcze lepiej.

Talizmany

Z niektórych bossów wypada sakwa, czyli jedno dodatkowe miejsce na talizman. Zaczynamy grę z miejscem na tylko 1 talizman. Potem zdobywamy z pewnego bossa pierwszą sakwę i już możemy nosić 2 talizmany, itd. Z tego co kojarzę to jest to zawsze z jakiegoś bossa. Nigdy takiej sakwy nie znajdziemy leżącej sobie na ziemi. Talizmany tak, ale sakwy nie. Max to 4 miejsca na talizmany. Nawet dodatek tego nie zmienia.

Szkarłatna zgnilizna

Minas Morgul wspomniał o ciekawym smaczku odnośnie szkarłatnej zgnilizny. Tak, to jest ciekawe :)

Jeżeli staniesz w szkarłatnej zgniliźnie i poczekasz aż pasek twojej odporności się zapełni, to zacznie ona zadawać tobie obrażenia i będzie to robić aż do momentu gdy ten pasek odporności się wyzeruje. Jednak jest pewna ciekawostka. Jeżeli zrobisz fikołka i zanurzysz przez to całe swoje ciało w szkarłatnej zgniliźnie, to będziesz otrzymywać mniejsze obrażenia na sekundę, niż gdybyś nie zanurkował to tego czegoś i tylko stał po kostki w tym :) Na logikę powinno być odwrotnie ale jest jak jest :)

Jeżeli chcesz zobaczyć moje szczegółowe testy tego to przejdź na sam dół strony nr 20 tego wątku. Ten wpis to nr: 1295.7

A co do RPGowości ER. Pisałem, że jest tu mało RPG, bo mam na myśli porównanie do tego, co jest w grach typowo RPG. Nie chodzi mi o to, że tego tutaj nie ma. Ale jak sam zauważyłeś to nie jest taki typowy RPG, tylko gra akcji z elementami RPG. Czyli będzie tego trochę ale nie w takim wymiarze jak tego się można spodziewać po grach typowo RPG.

post wyedytowany przez thalar 2025-01-04 15:11:48
19.01.2025 12:10
Kwisatz_Haderach
😱
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Temat wyludnilo bardziej niz swiaty From Software.

28.01.2025 18:57
thalar
1
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Kolejny boss za mną.

spoiler start

Bayle - udało się za 150 razem.
Prawie 4 razy miałem go już na 2-4 strzały.
A jeden raz to chyba na strzała.

Ależ niesamowity boss.
Widowisko jakie przy nim jest, to w mało którym filmie można zobaczyć.
Fajnie mi się z nim walczyło.
Jeden z bossów gdzie kompletnie nie denerwowałem się przy kolejnym umieraniu.

Bardzo sprawiedliwy boss ale poza jednym pokręconym atakiem - zianie ogniem w przód.
Nie wiem kto tam w FS wymyślił, że ten ogień może sobie skręcać na samym końcu, ale 20 batów się należy za taki pomysł.
Nie licząc tego ataku, to cała reszta jest sprawiedliwa i do ogarnięcia. Oczywiście jednego do tej pory jeszcze nie ogarnąłem - lot, 2 ataki ogniem po całej arenie i na końcu detonacja. Trochę trudne jeszcze dla mnie. Ale udało się :)

Dynamika walki, agresywność Bayle'a oraz muzyka, no po prostu cudo.
Jeden z najciekawszych bossów.
Trudny i to bardzo... ale warto było :)
Ależ satysfakcja po walce :)

Najlepsze jest to, że na koniec sprawdzam ile mi estusów zostało. Widzę, że wszystkie 14 poszło, a mi zostało jeszcze 50% HP.
Jeszcze na koniec rzut oka na eliksir. I co się okazuje? Zapomniałem go wypić :)
Także Bayle niechcący poleciał na trudniejszym poziomie :)

Trzeba będzie jeszcze do niego kiedyś wrócić :)

spoiler stop

16.02.2025 20:35
1
odpowiedz
Remi123
10
Legionista
8.0

Ukończenie zajęło mi około 125 godzin przy kilku ostatnich bossach musiałem wezwać graczy tak całą grę rąbałem sam lub z duchami. Gra ma dziwny poziom trudności niektórzy bossowie szczególnie pod koniec są albo prości albo trudni.
Gra ma piękną grafikę, design lokacji i świetną melancholijność.
Produkcja nie jest dla każdego jednak to mój pierwszy soulslike który udało mi się przejść i który zajął mi tyle czasu. Doceniam ogrom pracy włożony w walkę, hitboxy,różnorakość broni, zaklęć, czarów i wszystkich bossów, wow to był naprawdę kawał pracy jaki wykonali deweloperzy

post wyedytowany przez Remi123 2025-02-16 20:38:33
17.02.2025 01:15
Minas Morgul
1
odpowiedz
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

W sumie to napiszę to tutaj, mimo, że to o Nightreighnie.

Byłem tak ostrożny i sceptyczny odnośnie tej gry, że olałem sprawdzanie jakichkolwiek informacji. Miałem wywalone, nawet nie zapisałem się na testy. Mimo pozytywnego copium, przyświecała mi jednak taka myśl, że ER to kura znosząca złote jaja i nie skapitalizować tego, to trzeba być idiotą. Ale wiadomo, co zazwyczaj idzie za taką szybką kapitalizacją zysków. Ogólnie nic dobrego.

Po obejrzeniu gameplayów widzę jednak, że sprawdzają się wszystkie optymistyczne założenia, które snułem z Xandonem. Symulator speedrunów z rogalikowymi systemami wyboru, zwiększoną dynamiką ruchu, przebudowanymi ciosami bossów (Morgota trzeba się uczyć na nowo) i coś, czego się nie spodziewałem - zupełnie przebudowanym systemem magii. Wygląda to ogromnie angażująco i ciekawie.
Serio, tak jak w tych gierkach nie potrafię nie grać melasem, tak tam wiem, że pierwszych n godzin spędzę na magu. I wiem też, że absolutnie nie mam zamiaru grać w to solo, tylko właśnie spodobała mi się koncepcja multiplayera w tym wykonaniu. Ta gra wygląda na zoptymalizowaną w tym kierunku. Wygląda wówczas ciekawiej.

Jeśli ogarną tragiczną optymalizację i dorzucą faktycznie zrandomizowaną lokację z losowo generującymi się toksycznymi bagnami, to szykuje się naprawdę kapitalny tytuł o potencjalnie sporej regrywalnosci.

Ja czekam i to, co teraz widziałem zupełnie mi wystarczy do tego, żeby kupić grę na premierę.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2025-02-17 01:22:32
18.02.2025 02:13
Kwisatz_Haderach
1
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying
Wideo

Ehhh mi sie to jakos nie widzi. Moze dlatego ze dla mnie gry From Soft to zawsze bylo duzo wiecej niz combat i progresja postaci. Bez swiata do odkrywania to juz troche nie to.
To jest tez powod dla ktorego soulslike innych firm to ciagle druga liga (z wyjatkiem tych 2D, bo tu jest super poziom, ale sa... 2D).

Ale moze sie jeszcze przelamie. ;)

Z ciekawostek, znalazlem dzis fajny filmik na temat Godwyna. Dodatek dodal troche brakujacych features (reka) do jego modelu, i autor robi calkiem dobre robote w przekazaniu jak moglaby wygladac postac Godwyna.

No i ewidentnie wychodzi ze (na jakims etapie developki, napewno na bardziej zaawansowanym niz concept) mial byc bossem. Szkoda.

https://www.youtube.com/watch?v=3RR0B0HPiX0

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-02-18 02:14:01
18.02.2025 13:00
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Minas Morgul
Tyle moich zgonów to testowanie wielu przeróżnych uników na wszystkie możliwe sposoby.
Sporo z tego było na zasadzie nie to żeby go zrobić, tylko żeby sprawdzić to i owo.
Dodajmy do tego, że ja się uczę bardzo powoli, jestem cienki w soulsy, i wymyślam sobie utrudnienia... no i nabiłem tyle zgonów :)
Co ciekawe zrobiłem Bayle'a w walce, którą już prawie na starcie spisałem na straty.
Zrobiłem masę błędów i stwierdziłem, że i tak go nie zrobię, więc bez zbędnego spinania się i mogę walić błędy i gafy.
No i przez przypadek go zrobiłem :)
Ale walka wstyd gdyby ją pokazać.

Z PCR już trochę walczyłem ale na razie robię sobie pauzę, bo muszę trochę odsapnąć.
Włączyłem za to DS3 i chciałem porównać sobie walkę Midira z Baylem.
Trzeba się przestawiać po długim graniu w ER.
Ależ obie gry są dobre.

Trochę pobiegałem na Midira i tak go ogarnąłem, że jestem dumny z mojej finałowej walki z nim.
Nawet lubię sobie ją oglądać ponownie i ponownie.
Zrobiłem kilka małych błędów... takich prostych, że wstyd, a które umiem poprawnie unikać. Nie wiem czemu dałem się tym trafić.
Gdyby nie one to Midir mógłby być zrobiony no hit :) Oczywiście kilka butelek zużyłem ale jednak wyłożyłem się na prostych atakach :)
Podszedłem do niego bardzo agresywnie... swoim stylem walki wymusiłem na nim brak laserów i duchów.
Na początku nie mogłem dobrze ocenić odległości mojej postaci względem jego głowy.
Dopiero gdy ginął wypuścił duchy... w sumie nie wiem dlaczego.
Cały czas biegłem w jego kierunku.... non stop w ruchu... nie stałem daleko, ani nie odbiegałem na większe odległości.
A jeżeli już to od razu zawracałem i biegiem do niego.
Biłem go właściwie tylko po pysku... w nogi chyba ani razu nie uderzyłem... muszę sprawdzić ale raczej 100% w pysk.
Ile razy się zamachnąłem w powietrze, to też nie zliczę :)

Oczywiście jak to u mnie bywa bez buffów itp. z jednym prostym długim mieczem z błyskawicami, na najlżejszym obciążeniu.
Zarówno smok jak i wiwerna są super... sam nie wiem, które z nich lepsze. Każde z nich lubię.

post wyedytowany przez thalar 2025-02-18 13:08:49
08.03.2025 13:57
odpowiedz
Dark Star
33
Centurion

Widzę wątek nadal żyje, choć już nie tak mocno jak pare miesięcy temu, ale Thalar ogarnął DLC, gratki.

Jako, że ER jest dla mnie jedną z najlepszych gier w jakie grałem ever, zacząłem podróż po innych tytułach FS.

Najpierw poszło Sekiro, i o panie, ale mi siadło. Majstersztyk.

Od AC6 się trochę odbiłem ale wrócę.

Teraz lecę DS3 od którego się kiedyś odbiłem, i stwierdzam, że po tym co przeszedłem w Eldenie, a zwłaszcza DLC mało który boss w trzeciej części soulsów sprawia problemy. Abyss Watchers, Pontiff, Twin Princess dali mi trochę w kość.

Eksploracja trudniejsza niż bossowie (serpent man, pus of man, fuck these guys)

Teraz przede mną najbardziej wyczekiwana walka całej gry, czyli NK. Potem jeszcze dwa dlc i chyba wracam do eldena na ng+

I taka ogólna obserwacja, że to jak ktoś odbiera gry FSa zależy od części w jaką zagrał najpierw. Okropnie brakuje mi w soulsach konia, poczucia wolności, otwartej mapy, skoku, i większej palety kolorów niż szaro-czarno-szary.
Natomiast mój brat zaczynał od soulsów i w eldenie trochę narzekał na zbyt dużo przestrzeni, brak dreszczyku przy eksploracji i zbyt duży nacisk na trudność i ilość bossów kosztem trudności eksloracji.
Przyznać muszę też, że Elden mnie rozbestwił pod kątem spamowania AoW, w Ds3 musiałem większą wagę przyłożyć do movesetu broni.

Stara prawda, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

post wyedytowany przez Dark Star 2025-03-08 14:02:35
08.03.2025 15:45
😈
odpowiedz
Farmazon
1
Junior

Byku, wiesz jakie jest największe wyzwanie ze wszystkich gier od FromSoftware? Studnia w lokacji Wioska Rybacka w grze Bloodborne. Nie zamierzam spojlerować, jeżeli kiedyś tam dotrzesz to wspomnij o mnie w modlitwie :)

09.03.2025 22:47
Minas Morgul
odpowiedz
1 odpowiedź
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

Dark Star

I taka ogólna obserwacja, że to jak ktoś odbiera gry FSa zależy od części w jaką zagrał najpierw. Okropnie brakuje mi w soulsach konia, poczucia wolności, otwartej mapy, skoku, i większej palety kolorów niż szaro-czarno-szary.
Natomiast mój brat zaczynał od soulsów i w eldenie trochę narzekał na zbyt dużo przestrzeni, brak dreszczyku przy eksploracji i zbyt duży nacisk na trudność i ilość bossów kosztem trudności eksloracji.

Zdecydowanie jeden z najfajniejszych tejków, jakie ostatnio czytałem. To oczywiście prawda. Gdybym mógł wybrać ponownie, może właśnie zacząłbym od DS1? Szedłbym w kolejności wydania, bo każdy tytuł odrobinę zmieniał formułę i kumulował doświadczenia z poprzednich części.
Koń koniem, ale brak skoku autentycznie mnie bolał.

Dla mnie dlc do eldena bije podstawkę, mapa jest bardziej wertykalna ale jednocześnie kompatkowa, mam wrażenie że dlc to taki bardziej soulsowy Elden jeśli idzie o eksploracje. Jest więcej skrótów, ukrytych ścieżek i nieoczywistych dojść do lokacji.
Spodziewam się, że jesteśmy w mniejszości, ale pod wieloma względami się zgadzam. Mianowicie design bossów - tam jest koncentracja naprawdę genialnych przeciwników.
Rellana, Midra, Romina, wreszcie Bayle (o ile ktoś zdzierży smoki), Messmer i finałowy boss. Wreszcie ilość przedmiotów, która miesza w gameplayu.
Ten dlc jest ŚWIETNY, pod wieloma względami lepszy niż podstawka.

Jednocześnie wyszło na moje, że ludzie raczej jednak częściej ogrywają podstawkę, niż dlc z uwagi na fragmenty scadutree, których zdobycie fizycznie przedłuża rozgrywkę. To chyba może wydawać się po czasie lekko zmudne, ale wciąż - myślę, że miałoby to dla mnie większe znaczenie, gdybym dużo speedrunował. Wtedy to znuzenie pojawiłoby się szybciej.

A co do DS3, to tu również mam te same obserwacje. Po eldenskich bossach, DS3 wydaje się takie... Jak to ująć - komfortowe. To jest wciąż ciężka gra, to ciągle są soulsy, ale ci bossowie są dużo łatwiejsi.

A w ogóle, to modernizuje PC. Miałem się niby wstrzymać, bo i tak gram ostatnio sporo na konsolach, ale wyjdzie trochę gierek, których nie wyobrażam sobie ograć na ps5... I nareszcie będę miał okazję pobawić się randomizerami i modami. Nie mogę się doczekać :)

10.03.2025 09:28
Sir klesk
odpowiedz
3 odpowiedzi
Sir klesk
262
...ślady jak sanek płoza

Widzac Elden Ringowy watek na pierwszej stronie forum pomyslalem, ze to za sprawa moda Convergence. :)

Samemu jeszcze nie testowalem ale obejrzalem sporo materialow na youtube i mysle, ze w stwierdzeniu „ten mod jest tym samym czym Cinder dla DS3” nie ma zadnej przesady.

Nowi bossowie, przerobione lokacje, nowe mozliwosci eksploracji, nowe przedmioty, nowe zaklecia itd. A oprocz nowosci sporo reworkow i retweakow na juz znanych bossach. No trzeba przyznac, ze wyglada to jak jakis Elden Ring 1.5. :)

Troche sobie pospoilerowalem i jak dla mnie czapki z glow dla tworcow. Np. boss ze spoilera.

spoiler start

Godskin Matriarch

spoiler stop

spoiler start

Laczy w sobie move sety m.in. Friedy i Malenii.

spoiler stop


(pierwszy spoiler to nazwa bossa, drugi to informacja o tym skad wzial swoj moveset)

Nie wiem kiedy ale sprawdze na 100%. :P

[edit]
Cos mnie ruszylo i sprawdzilem. Okazuje sie, ze ten mod nie jest zadna nowoscia. :D ale moze ktos tak jak ja nie wiedzial o jego istnieniu.

post wyedytowany przez Sir klesk 2025-03-10 09:41:42
16.03.2025 21:26
thalar
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
thalar
21
Pretorianin

DS3 --> Siostra Friede pokonana
ER --> Malenia pokonana

Wszystkie walki oczywiście w moim stylu gry, czyli wiadomo w jakim.
Oficjalnie całe DS3 mam już teraz ukończone :)

Malenia bez eliksiru i bez popiołów wojny ale za to z mrozem i krwawieniem (krwawienie drugi raz w życiu użyte).
Niestety PS4 nie nagrało mi walki z Malenią. Jestem zły.

Jedynie pozostał mi teraz PCR i idę na Sekiro, a na koniec BB.

post wyedytowany przez thalar 2025-03-16 21:32:13
19.03.2025 08:54
Minas Morgul
👍
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
Minas Morgul
253
Szaman koboldów
10

Misie
Pysie

Kolorowe.
Teraz ja potrzebuje pomocy.

Nowy pecet złożony. Pierwsza reakcja to to, że zdążyłem zapomnieć jak głośne są te wszystkie wiatraki.

W Eldenie pojechałem wszystkimi suwaczkami na maxa, ray trejsingi, sringi on. Gra jest przepiękna i płynna, chociaż brakuje mi oledowej czerni. Ciężko jest po tym wrócić do monitora, oledowe czernie miażdżą system, nawet biorąc pod uwagę kompromisy wydajnościowe. Niestety korzystanie z tv na tym pececie byłoby w moich warunkach logistycznym piekiełkiem, więc jest ok jak jest.

Przez chwilę grałem na klawiaturze i myszce, ale pokonał mnie ten pierwszy troll przy burzowej bramie, więc przełączyłem się szybko na pada.

A teraz pomoc.

Czym grać? Nigdy nie grałem magiem, ale chyba mi się nie chce. Przeszedłem grę na ciężkie miecze, młot, na potężną broń.
Potrzebuję jakiejś fajnej inspiracji. Wziąłem sobie postać na dex, ale smyranie wrogów po zadkach też wydaje się chwilowo takie meh.
Może włócznie?
Wrzucać pomysły :).

BTW. Z jakiegoś powodu forum umożliwia mi ponowną ocenę gry. Powiedzmy wprost. Po tych 500 godzinach nie dać tu 10tki byłoby zmarnowaną szansą, a więc drogi GoLu, dzięki.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2025-03-19 08:59:29
30.03.2025 14:41
thalar
odpowiedz
8 odpowiedzi
thalar
21
Pretorianin

Poddaję się.
PCR nie do przejścia w moim stylu.
Ten boss przejmuje pałeczkę po Friede.

31.03.2025 09:48
Minas Morgul
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Minas Morgul
253
Szaman koboldów

Poodpisuję trochę zbiorczo.

Xandon - a tak, curved swords, daje mi to wajbik twin blejdów z ds3 i powiem Ci, że to trochę trywializuje grę, ale na razie jeszcze tego nie odczuwam, bo jeszcze nie mam jak za bardzo nakładać status efekty.

Eh, MH Wilds. Kolejna gra, która jest dla mnie must playem. Wiem, że to jest inna filozofia, natomiast podoba mi się to, że dopieszczono tam podobno style walk pod konkretne bronie i one się bardzo różnią. Nie wiem tylko, czy zdążę, bo nim przejdę Khazana, to zaraz wejdzie Nightreign, a już mam zmontowaną ekipę 2 innych graczy.

Co do Khazana, ja póki co polecam:
- bossowie są czytelni, jak na razie nie ma w nich bullshitu. Atakują mocno, są agresywni, natomiast dają ciekawe okienka na kontrataki. Świetnie działa parowanie, rollowanie również.
- poczucie ciosów i udźwiękowienie jest naprawdę ok
- oprócz typowo soulsowej walki jest trochę taka rpgowa mechanika rozwoju postaci. Masz nieco więcej narzędzi niż cios i roll. Dużo bazuje na combosach. Gra ma też złożony system setów, znajdziek, innych rzeczy, które wpływają na synergie ciosów.
- świetny interfejs, bardzo czytelne przedstawienie znalezionych przedmiotów
- linióweczka, trochę coś jak Lies of P. Nic rewelacyjnego, ale nie ma przynajmniej niewidzialnych ścian, jak np. w Wukongu.
- jeśli nie przeszkadza Ci animkowa kreska, to to jest solidny tytuł.

Thalar - jeśli tego nie próbowałeś, to może spróbuj. Mianowicie poziom obciążenia = lekki. Ja nie byłem w stanie skutecznie rollować combosów Radahna na średnim ciężarze. Niby bil mi więcej, ale było hm...uczciwiej? Nie musiałem wchodzić w niemożliwie krótkie okienka.

31.03.2025 11:11
thalar
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Kwisatz_Haderach
Nie przejmuj sie, ze go nie zrobisz.

Nie przejmuję się :)
Będzie jeden taki, to będzie. Trudno.

31.03.2025 11:12
thalar
1
odpowiedz
thalar
21
Pretorianin

Minas Morgul
jeśli tego nie próbowałeś, to może spróbuj. Mianowicie poziom obciążenia = lekki. Ja nie byłem w stanie skutecznie rollować combosów Radahna na średnim ciężarze. Niby bil mi więcej, ale było hm...uczciwiej? Nie musiałem wchodzić w niemożliwie krótkie okienka.

Próbowałem na średnich ale nie umiałem, więc już dość dawno przerzuciłem się na lekkie. Także większość moich prób na nim mam na lekkim. I rzeczywiście zgadzam się, że obrażenia bardziej bolą ale uniki zdecydowanie lepsze. Wczoraj na próbę wrzuciłem zbroję i jakoś ślamazarnie mi to zaczęło wychodzić :)

A tak swoją drogą to przerzucam się chyba na 100% moich przyszłych rozgrywek na lekki udźwig. W jakichś wyjątkowych sytuacjach będę nakładał jakąś średnią zbroję ale ogólnie będę chciał grać na lekko. Tym bardziej, że po BB i Sekiro oraz dodatku do DS1, to będę chciał zacząć moich prób na SL1 / RL1 w soulsach i ER.

post wyedytowany przez thalar 2025-03-31 11:14:18
31.03.2025 11:12
thalar
odpowiedz
1 odpowiedź
thalar
21
Pretorianin

xandon
Źle mnie zrozumiałeś :)

Detonacja na start drugiej fazy - umiem, ona nie stanowi problemu. Miałem na myśli to, że nie licząc czasu na zabawę w detonację, to po niej żyję tyle czasu ile podałem, czyli krótko :)

Kolejna detonacja - ja nigdy nie zszedłem poniżej jego ok. 40% HP, więc to jeszcze przede mną. Wiem, że to jest, bo przez przypadek dostałem spoiler. Ale to nic. Przeżyję. A raczej pewnie zginę :)

Na czym ginę? A na wielu rzeczach ale głównie na atakach Miquelli. Chociaż nie potrafię unikać też tego 5-krotnego (?) uderzenia z powietrza oraz tego zestawu zaczynającego się od rzucenia 8 kulami i potem wszystkiego co po tym. Ale ogólnie to przez ataki Miquelli gubię się przy atakach PCR. Jak patrzę jak wy wszyscy gracie, to ja tak nie umiem. Ładnie tego unikacie, a ja zgarniam wszystko. No za wolny jestem. Nie mam takich szybkich odruchów. Minas Morgul wszystkie ataki Miquelli ładnie fikołkami przeskakuje. Na innych filmach na YT to samo. Coś ze mną jest nie tak. Dla mnie to już jest za daleko. Ja nie wiem jak wszyscy stoją przed PCR i mogą go uderzać, bo ja jeżeli stoję przed nim, to obrywam od Miquelli. W teorii najlepiej by chyba było atakować go w plecy ale ja tam nie potrafię się dostać, bo każde machnięcie Radahna mieczem to albo od tego oberwę albo jeżeli zrobię unik to po fikołku od razu wpadam na ataki Miquelii. Ataki Miquelli obejmują tak potężny obszar, że ja nie jestem w stanie znaleźć się jednym fikołkiem poza nim. A nie umiem reagować tylko na ataki Miquelii, bo inaczej oberwę od Radahna. Dlatego najpierw mam reakcję na miecze Radahna. Jednak moja reakcja zostaje za każdym razem idealnie ukarana (jakby wyliczona) przez Miquellę. No nie wiem. Może wy umiecie ale ja nie umiem tego unikać.

Nie rozumiem też jednego ataku, którego przez przypadek czasami jakimś cudem unikam. PCR coś zaczyna kombinować (sygnalizuje ale ja jeszcze nie ogarniam co i jak) i nagle przez przypadek obchodzę jakby po półłuku na jego plecy, a on nagle wypala jak z procy leci gdzieś pół areny dalej. Jak ja to ominąłem? Nie mam pojęcia, bo szczerze mówiąc nawet czasami nie wiem co się wydarzyło.

31.03.2025 11:26
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Dark Star
33
Centurion

thalar

Wiem, że masz zasady ale tak jakby ich jest dwóch, więc na moje walka z mimiciem jest fair i wcale aż tak nie upraszcza, bo i z nim wiara ginie.
Ale no grasz jak uważasz :)

IMO w eldenie duchy zostały dodane jako integralna część gry i wiele bossów było projektowane pod nie, więc nie używanie ich w ogóle to jak nie używanie estusa albo ulepszeń broni na moje.
Sam lubię sobie dla wyzwania zrobić bossa solo ale są tacy (malenia, pcr , dwa gargulce) których nigdy solo nie ubiłem.

To pięciokrotne uderzenie turlaj się do przodu i w twoje prawo, właściwie spam roll w momencie jak on znika. Właściwie wszystkie rolle robiłem do niego i w prawo, zwłaszcza w pierwszej fazie.

Plus koniecznie daj znać jakbyś probował Sekiro, mogę coś podpowiedzieć bo uwielbiam tą grę i robiłem sobie sporo analiz czym się różni od soulsow/eldena.

minasmorgul jak ci pasuje powerstance ale brakuje Ci staggera to spróbuj dwa greatswordy/curved greatswordy na powerstance. Grałem tak też i atak z wyskoku w takiej konfiguracji działa jak mała atomówka :)
A Khazana mam na tapecie, nie wiedziałem, że już wyszedł. Choć chyba Rise of the Ronin chciałem spróbować po raz pierwszy.

post wyedytowany przez Dark Star 2025-03-31 11:27:53
02.04.2025 17:44
xandon
😁
odpowiedz
xandon
46
Generał

Ło panie, Elden Ring na Switchu 2...

No i ten nowy Duskbloods od FS a'la Bloodborne, ekskluzywnie na Switch 2...

No nie wiem, nie wiem. Ale będzie nowe wyzwanie - PCR w trybie handheld ;-)

02.04.2025 18:32
Kwisatz_Haderach
odpowiedz
1 odpowiedź
Kwisatz_Haderach
18
GIT GUD or die trying

No niestety wydaje mi sie ze we From Soft nastepuje (lub juz nastapil calkowicie) to co nastapilo (i sie juz albo zakonczylo, albo trwa) w duzej ilosci firm na swiecie.

Rob multi i gry-uslugi (czyli rzeczy, ktore latwo zmonetyzowac dlugoterminowo i bez zbytniego pozniejszego zaangazowania.. w porownaniu do np robienia nowej gry)...

Cos powinno sie "przykleic".

hmmm... nie powiem zeby dwie ostanie zapowiedzi mi pasowaly i napawaly optymizmem co do przyszlosci.

;? :/

To ze tak wyczekiwana przeze mnie jakokolwiek kontynuacja klimatu i specyfiki Bloodborne, bedzie w formie eksclusive na Switcha (co nawet jesli sa plany wydania tego wszedzie wymusi tone decyzji designerskich, ktorych by nie bylo w przypadku wylacznosci na duze platformy), stanowi dla mnie potwarz osobista. ;) ;)

meh...

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2025-04-02 18:41:34
03.04.2025 11:13
xandon
odpowiedz
2 odpowiedzi
xandon
46
Generał

thalar

Jeszcze taka krótka refleksja mnie naszła. Po pierwsze, bez względu czy pokonasz tego PCR czy nie, czy go już zostawiłeś na dobre, czy pozostanie górą nie /do zdobycia, czy zrobisz to po swojemu czy po "normalnemu' czy łatwemu ;-) chciałem Ci powiedzieć ponownie i sumarycznie, że wielkie gratki za to wszystko co zrobiłeś w tej grze. Ja bym nigdy nie skończył nawet podstawowego Elden Ring a już na pewno takich bossów jak Malenia czy PCR próbując dochodzić do ich pokonania po Twojemu. Nie miałbym tyle energii i cierpliwości :-) Gratulacje! Wypiję jutro za Ciebie tego drugiego szampana :-)

Do PCR podzieliłem się najlepszym opisem nauki czy treningu na jaki mnie stać i z tego co jeszcze pamiętam. Jeżeli będziesz chciał go męczyć dalej, to oczywiście sam jesteś na tyle doświadczonym zawodnikiem, że wiesz co i jak Ci najlepiej wchodzi. Każdy z nas, kto opisywał tutaj bardziej szczegółowo swoje zmagania i metody w tej walce, robił to trochę inaczej. Najważniejsze, aby mieć fun z tego co i jak się robi, a Elden Ring jak zawsze zapewnia tu nieskończone możliwości.

I tu końcowa myśl:

Ta moja metoda 3-5 prób dziennie to na bardzo poważnie. Wydaje mi się, że o to właśnie chodzi, aby nie przegrzać czy się nie frustrować lub wypalić setkami prób dziennie, o których napisałeś. Jeszcze przy bossach na 50-100-200 prób taka mobilizacja jakoś działa, ale tutaj trochę gorzej. A tak to jak z przysłowiową książką pod poduszkę. Trochę poczytasz, prześpisz i samo się w głowie ułoży. Najlepiej kilka prób, tak na jeden atak jednego dnia, przespać się, następnego dnia dołożyć nowy atak itd :-)) U mnie to zadziałało i nigdy się nie znudziło, najpierw buildami OP a potem właśnie takimi pojedynczymi próbami dziennie przez chyba 2-3 miesiące do pełnego wymasterowania bossa i dowolnej broni.

A ponieważ napisałeś, że rozważasz Sekiro po ER, to pomyślałem, że to faktycznie dobra myśl. Tam jest tylko jedna broń, katana + parę pobocznych i opcjonalnych prosthetic tools, i nie ma tego całego zamieszania z buildami, za to jest czysta technika, skill i rytm. Pewnego rodzaju perfekcja. Dlatego ta gra może jeszcze bardziej pasować do Twoich preferencji. A na boku możesz sobie robić tego PCRa bezstresowo parę walk dziennie jak dopuszczasz taki multitasking, nie każdy lubi :-)) Specyficzna mechanika Sekiro to fajna odskocznia od Soulsów i Eldenów. Bardzo przyjemna gra, i nie tak trudna jak mówią, o ile oczywiście nie próbuje się grać po soulsowemu, to największa pułapka, tylko wejdzie w jej specyficzny rytm ;-) Daje poczucie spełnienia, ale żaden boss nie będzie raczej wymagał 50 czy 100 prób. No a jeżeli wolałbyś taki chillout w najczystszej postaci po przygodzie z ER to tylko Monster Hunter Wilds - moje nowe uzależnienie ;-) Powodzonka i miłego weekendu !

06.04.2025 19:35
xandon
😉
odpowiedz
xandon
46
Generał

Elden Ring Tarnished Edition nadchodzi w 2025...

Na Switcha 2. Zapowiedziana oficjalnie podstawka + DLC + nowy armor + opcje dostosowania dla Torrenta. Ale uwaga! Są poważne przecieki, że będą też nowe i dodatkowe opisy dla przedmiotów, które wyjaśnią ostatecznie i do podszewki wszystkie otwarte pytania i wątpliwości do lore ER. Tarnished Edition... Switch 2... Gamingowa zagadka stulecia w końcu zostanie wyjaśniona. A samo Elden Ring na wzór Skyrim stanie się nieodłącznym towarzyszem naszego codziennego życia z wersjami na inteligentne pralki i lodówki. No nie da się oderwać od tej gry :-))

spoiler start

Wiadomość insiderska z 1 kwietnia ;-)

spoiler stop

04.05.2025 16:02
xandon
odpowiedz
xandon
46
Generał
Wideo

ER Nightreign Overview Trailer 10 min

https://www.youtube.com/watch?v=p2uYT8BQefA

Nie można tych z FS zostawić samych nawet na chwilę i wyjechać spokojnie na długi weekend :-) Klassy, bossy, rossgryfka, ciekawe tłumaczenia: Pogroblina (a Pogrobno brzmiało tak ładnie)... Mrocznicy... Słyszałem, że to może być najlepsza gra FS jak do tej pory ;-) GOL dał też dziś świeżą aktualizację, ale załączam q pamięci.

04.05.2025 16:03
xandon
odpowiedz
xandon
46
Generał
Wideo

Sam poczekam aż ktoś się wypowie po premierze tego ER NR co do trybu solo, który jest dla mnie jedyną opcją. Znalazłem nawet taki jeden przykładowy pełny run solo na yt. Ciekawie nawet te sesje wyglądają samemu choć trochę nerwowego pośpiechu. Day 1 , Day 2, itd., zawodnik dotarł do bossa końcowego Gladiusa i nieźle mu nawet szło dopóki się boss nie rozdzielił na 3, i po zawodach. Ciekawe czy da się te duże bossy końcowe zrobić jakoś po ludzku solo.

https://www.youtube.com/watch?v=yQvPoHpiTR0

Dodaj swój komentarz
Wszystkie Komentarze