

Najciekawsze materiały do: Wolfenstein: The Old Blood

Wolfenstein: The Old Blood - WolfensteinTOB_ReShade v.1
modrozmiar pliku: 2,8 KB
WolfensteinTOB_ReShade to modyfikacja do gry Wolfenstein: The Old Blood, której autorem jest Jb0238177.

Wolfenstein: The Old Blood - poradnik do gry
poradnik do gry18 maja 2015
Poradnik do gry Wolfenstein: The Old Blood, to bogato ilustrowana, pełna solucja gry zawierająca również kompletny zbiór wskazówek i znajdziek. W opracowaniu znalazł się także opis lokalizacji przedmiotów kolekcjonerskich.

Recenzja gry Wolfenstein: The Old Blood - Blazkowicza powrót do korzeni
recenzja gry9 maja 2015
Światowa premiera 5 maja 2015. Rok temu Wolfenstein: The New Order zaskoczyło wszystkich – klasyczna strzelanka okazała się dokładnie tym, czego potrzebowali fani FPS-ów. W przypadku The Old Blood twórcy wciąż podążają tą samą ścieżką, ale robią to w naprawdę dobrym stylu.

Polacy przerobią serię Wolfenstein na planszówkę
wiadomość27 kwietnia 2020
Polska firma Archon Studio zebrała ponad pół miliona dolarów na opracowanie Wolfenstein: The Board Game, czyli planszówki opartej na serii popularnych gier FPS.

Wolfenstein: The Old Blood dopiero za Project CARS. Top 10 UK (10 - 16 maja)
wiadomość18 maja 2015
Project CARS drugi tydzień z rzędu pozostaje liderem listy hitów sprzedaży pudełkowej w Wielkiej Brytanii. Zapraszamy do zapoznania się z pierwszą dziesiątką najchętniej kupowanych gier na Wyspach.

Wolfenstein: The Old Blood debiutuje w cyfrowej dystrybucji
wiadomość5 maja 2015
Fani strzelanki Wolfenstein: The New Order mogą od dziś nabyć samodzielne rozszerzenie Wolfenstein: The Old Blood, które zadebiutowało w cyfrowej dystrybucji na konsolach Xbox One, PlayStation 4 i komputerach PC. 15 maja w Polsce ukaże się także wydanie pudełkowe tytułu.
- Wolfenstein: The Old Blood – zobacz prawie godzinę gameplayu! 2015.05.04
- Wolfenstein: The Old Blood - ujawniono wymagania sprzętowe 2015.04.29
- Wolfenstein: The Old Blood w pudełku ukaże się w Europie 15 maja 2015.03.21
- Wolfenstein: The Old Blood na ponad 20-minutowym gameplayu 2015.03.07
- Wolfenstein: The Old Blood - zapowiedziano samodzielny dodatek do The New Order 2015.03.04

Gry maja 2015 - najciekawsze premiery i konkurs!
artykuł1 maja 2015
Maj to dla wielu z Was miesiąc premiery trzeciego Wiedźmina - tytułu, który prawdopodobnie wyprze z planu zakupowego inne produkcje. Jeśli jednak nie przepadacie za erpegami, wciąż możecie znaleźć interesujące propozycje w innych gatunkach.

Gra niestety słaba, ale ma potencjał. Niezmiernie mnie dziwi, ze ma taką wysoką ocenę, podejrzewam ze to ludzie młodzi jarający się przemocą wystawiają takie oceny.
Gra się nadaje jedynie do grania na najniższym poziomie trudności, bo inaczej jest za trudna. Nawet na najniższym wiele razy ginąłem. Ciągły alarm w grze i chmara przeciwników, oczywiście można grac się skradając, ale jest to mega trudne, bo generałowie są otoczeni ciasno przez sojuszników i dojście niezauważonym jest mega trudne, w całej grze może 3-5x (na ok. 100) mi się udało dosięgnąć generała bez alarmu /próbowałem za każdym razem/. Przeciwnicy są beznadziejnie zrobienie - różnią się tylko ilością władowanej w nich amunicji, najgłupsze są stwory opancerzone, które nie wiadomo jak zabić - mecze się po kilka/kilkadziesiąt razy by odkryć co trzeba zrobić ( w co wcelować, jak uderzyć itp.), nawet po zdjęciu całkowicie pancerze środkowym pm, nadal są odporni na pociski i znowu ginę na najniższym poziomie. Kolejna rzecz to brak mapy albo chociaż strzałki w która stronę należy się kierować, mapa po naciśnięciu m nie odwzorowuje naszej pozycji, wiec jest totalna kaszana, bo nie wiadomo gdzie iść, a w 80% trzeba szybko uciekać do wyjścia, bo nie idzie walczyć z przeciwnikami, bo są za trudni /gdy otacza cie 40 przeciwników trzeba wiedzieć w którą stronę wyjście, zmiana broni totalnie zwalone jak i w która stronę iść/. Grafika jak na te wymagania jest przeciętna. Gra ma w miarę ciekawa fabule i jedynie to ją ratuje. Ogólnie słabo i nie grało mi się fajnie, tylko się denerwowałem, ze jest tak trudno, elementy skradania to niewypał, przecież nie o to chodzi w wolfie, by nie atakować.Tak czy owak ta cześć mi się minimalnie bardziej podoba od pierwszej z powodu fabuły i braku głupowatego elementu z zombi, której dałem ocenę 5, wiec tej daje 6.

Całkowicie popieram kolegę Araneusa357 => Old Blood nawet na UBER jest spokojnie do przejścia, są oczywiście bardziej wymagające sekwencje ale właśnie na tym polega urok strzelanek żeby czasami mieć skopane dupsko i wtedy pomyśleć, poskillować. Mapy są świetne i intuicyjne, jest masa zakamarków, znajdziek. Również uważam że New Order był nieco bardziej otwarty, Old Blood zaś liniowy.
Ogólnie widać że jesteś raczej amatorem w temacie FPSów i nie rozumiesz ich uroku. Old Blood to prawdziwy oldschool i takie gry są bardzo mile widziane.
Jeżeli się denerwowałeś podczas gameplayu czy zwyczajnie sobie nie radziłeś to albo daj sobie spokój z FPSami tego typu albo podszkol się, zaciśnij zęby, nabierz skilla i zacznij walkę od początku.
Bardzo dobry dodatek do świetnej gry. Jako całość New Order oczywiście jest lepsze, ale to chyba oczywiste (pełna gra vs. badź co bądź dodatek). Niemniej kilka rozwiązań z Old Blood jest pewnym krokiem na przód. Warty wspomnienia jest na pewno nowy arsenał i powrót tematów okultystycznych z Wolfa z 2009 roku, którego New Order był bezpośrednią kontynuacją. Faktycznie, mogło być więcej rodzajów przeciwników ale ci którzy są dają radę i chociaż można grać na pałę (nawet na poziomie uber), to przyjemnie jest wykorzystywać ich słabości na naszą korzyść, przyjmując odpowiednią taktykę. Jeszcze co do uzbrojenia, to podobnie jak w NO tylko z pozoru kolejne pukawki otrzymujemy w sposób progresywny, bo tak naprawdę wszystkie mają swoje plusy i starałem się używać każdej z nich (co nie zawsze mi się zdarza w innym grach). Oczywiście prowadzi to do pewnego zachwiania balansu, gdzie dwa pistolety z tłumikami potrafią być naprawdę OP, bo poza super soldaten i opancerzonymi żołnierzami resztę zdejmujemy zanim zdążą zareagować i ogłosić alarm. Z drugiej strony tak jak w podstawce nie da się skradać przez całą grę, więc nie jest to jakiś wielki problem. Sam (chociaż uwielbiam skradanki) starałem się wybijać w ten sposób głównie dowódców (i przeciwników na drodze do nich), resztę wykańczając już metodami siłowymi, bo zwyczajnie sprawiało mi to więcej frajdy. Pozytywnie zaskoczyła mnie różnorodność rozgrywki. Po nieco zbyt długim początku gdzie do dyspozycji mieliśmy tylko rurkę (kolejna nowość, jak najbardziej na plus) gra się rozkręca i ani przez moment nie czułem, że jest w jakiś sztuczny sposób wydłużana. Może i nie wydaje się to jakimś mega osiągnięciem, ale pamiętajmy, że mówimy o dodatku, a te jak wiemy bywają różne. Tutaj twórcy stanęli na wysokości zadania. Fabuła jakaś odkrywcza nie jest, ale ogólny klimat (nieco lżejszy niż w podstawce), postacie czy lokacje w Old Blood sprawiają, że ciężko się oderwać od ekranu. Zmianie uległ też system rozwoju naszej postaci - jest prostszy, mniej rozbudowany, ale też warunki które musimy spełnić są sensowniejsze. Nie ma tu jakiejś dodatkowej gimnastyki jak zabijanie wrogów odrzuconym granatem w NO, które zaliczyłem odrzucając swoje własne (!) granaty, które wpierw rzucałem sobie pod nogi, bo inaczej po prostu się nie dało (to nie CoD, gdzie mamy czas podbiec, podnieść, i jeszcze celnie odrzucić granat). Niby detal, ale spoko, że nie trzeba robić czegoś na siłę a po prostu grać. I ponownie, część skilli wydaje się z byt dużym ułatwieniem, ale np. możliwość przenoszenia miniguna w ekwipunku odblokowałem już po przejściu gry, odpalając kolejne rozdziały w celu zebrania sekretów, więc tragedii nie ma. Gdybym jednak miał się o coś przyczepić, to właśnie poziom trudności poza walkami z bossami. Odniosłem wrażenie, że w podstawce uber sprawił mi jednak więcej problemów, ale może po prostu po tylu godzinach stałem się lepszy... Poziomy też mogłyby być bardziej otwarte, ale za to uniknięto backtrackingu i wybijania gacza z rytmu. Podsumowując tak właśnie powinny wyglądać dodatki: oferować więcej tego samego co podstawowa wersja gry (w końcu dlatego ktoś sięga po dodatek, bo spodobała mu się podstawka), ale też nie być tylko kalką z podmienionymi poziomami i fabułą. Mocna 9-tka z mojej strony.
Bardzo dobra gra. Polecam ja gorąco. Wyglada ladnie na xbox one. Polecam 10/10.

Moim zdaniem o niebo lepszy od New Order, który pomimo całkiem dobrej fabuły zatracił trochę kierunek serii przez co niekoniecznie chciało mi się sięgać po dodatek.
W Old Blood mamy wszystko z czego słynie Wolfenstein: okultyzm, nazistowskie (właściwie to niemieckie ;) ) eksperymenty, rozwałka i klimat.
Minus tego wszystkiego to niski poziom trudności bossów (choć przy ostatnim zdarzyło mi się zginąć) ale nawet w RCTW bossowie nie grzeszyli trudnością. Niekoniecznie też podobał mi się początek jak wiejemy z więzienia - etapy skradankowe niekoniecznie mi przypadły do gustu, a walenie na hura tych ubersoldatów na kablach nie było łatwe.
Reszta była bardzo dobra. Ukłony w stronę fanów Returna też robią wrażenie :D
Największa wada to długość gry. Grę można przejść na średnim poziomie trudności w jeden dzień (4 godziny z hakiem) przy dwóch posiedzeniach. Niedosyt jest ogromny., szczególnie, że gra okrutnie wciąga.
Końcówka pomimo, że nie pokazała niczego szczególnego trochę mnie zasmuciła, gdyż wiemy jaki będzie ciąg dalszy
spoiler start
(zakończenie najbardziej uderzy jeżeli na początku New Order ocalimy Wyatta zamiast Fergusa) :((
spoiler stop
No sporo osób tu się wypowiada bardzo pozytywnie o grze. Ja uważam, że New Order było najlepszą częścią z całej serii i po niej miałem ogromny apetyt na Old Blood, zwłaszcza że trailery pokazały grę z dużą dawką czarnego humoru rodem z filmów Tarantino. Mój apetyt na tą pozycję był tak wielki, że nabyłem nowy sprzęt specjalnie dla tej gry. Co mogę napisać po jej zakończeniu? Odczuwam lekki zawód, gra co prawda nie jest zła, ale spodziewałem się perełki. Fabuła w stosunku do NO to umówmy się jest dno, po niezliczonych godzinach strzelania do nazistów oczekuję jednak czegoś więcej. Czarnego humoru też mało, chociaż było kilka sytuacji wywołujących uśmiech na twarzy. Prawie każdy z epizodów to jak by rozmrażany i odgrzewany kotlet, jak nie ma nic innego to się zje. Producenci wyszli chyba z założenia, że nie ważne co, ważne, że się sprzeda, bo to Wolfenstein. Jak dla mnie to 6 max 7 pkt na 10 możliwych. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli serii.

Kampania jeszcze krótsza za tą samą cenę? Hm...
Niby mamy jeszcze trochę wyzwań (jeśli takie lubisz) oraz poziomy koszmarne (nie podobały mi się i nigdy nie polubiłem stare FPSy z lat '90, drewno o wartości jedynie historycznej).
Inwazja zombie fajna tematycznie ale mnie się już powoli przejadało.
Dwururka lepsza niż te automatyczne pudełko plujące śrutem.
Niby jest to prequel do TNO ale niewiele w kwestii historii pomógł, o zgrozo.
Chyba sam potrzebuje kolejnego prequela, jakiś czas temu pojawiły się informacje o Wofenstein Collosus, może coś ujawnią później.


witam
Bardzo poprawny dodatek , jeszcze lepiej dopracowany niż podstawka .
Zapraszam serdecznie do gameplaya z tej gry. https://www.youtube.com/watch?v=W8BGELuAODY&list=PLVYHO_RNJKKiAO6cyY3fvLe8LERiNR_4T&index=1
Za każdym razem jak instalowałem tą kałmasę i próbowałem grać, dostawałem szału już na etapie więzienia na początku.Tą zasraną rurkę wsadziłbym tępakowi który był odpowiedzialny za tego gniota tak głęboko, że wylazłaby mu ryjem.Gównogniot dla tępaków,żenująca namiastka FPP i popłuczyny po poprzednich częściach.Dla mnie Wolf skonczył sie na wersji z 2009 r,to co wykluto potem nie nadaje się nawet do osmarkania.A jakby mi kazali za tego gniota płacić, to śmiechem pogardliwym zabiłbym.
Super gra tylko krótka. W New Order było za dużo futurystyki. Bardzo podobają mi się wyzwania poza zwykłą grą można zdobywać medale za celne zabicie wrogów czy jeden po drugim. Mi się bardziej podoba od New Order.

Jak mówił tak zrobił. W biedrze za 40zł :) Nie wiem jak oni to rzucają na sklepy, ale w mojej miejscowości ok.2k mieszkańców jest jedna biedronka i były wszystkie gry z listy+gry ze starej promocji. Nawet TES Antology był. Co prawda jedna kopia, ale była.
Zobaczymy jak dobra jest ta gra.

O wiele lepsza odsłona od The New Order. To wreszcie jest Wolf dla osób, które spędziły setki godzin przy Wolfensteinie 3D i Return to Castle Wolfenstein. Fabuła została ograniczona do niezbędnego minimum, by zapewnić graczowi nieskrępowaną pełnię akcji. Do tego mamy to, co tygryski lubią najbardziej – II wojna światowa i nazistowski okultyzm. A i Blazkowicz powrócił do bycia kozakiem, który z gołą klatą i karabinem maszynowym przebija się przez hordy wrogów w drodze do wyjścia z zamku.
Biorąc pod uwagę, iż jest to dodatek, można wybaczyć skąpą fabułę(chociaż pod koniec nawet się rozkręca). Zgodzę się z przedmówcą, że w grze czuć powrót do korzeni. Gra godna polecenia chociaż tak jak w podstawie brakowało mi większej ilości broni.

Trzeba przyznać, że gra gameplayowo daje masę frajdy, ale muszę zwrócić uwagę na parę słabszych aspektów. Przede wszystkim fabuła według mnie w ogóle nie rozwija potencjału, jakie daje to uniwersum. Opowieść skupia się na nazistowskiej pani archeolog, której nie sposób według mnie znienawidzić - co jest dość potrzebne jeśli chodzi o antagonistę w tak brutalnej grze. Zwroty akcji są dla mnie zbyt szalone, chociaż wiem że to kwestia subiektywna i niektórym pewnie bardzo się podobają. Osobiście nie podoba mi się też tak dużo przemocy - czasami naprawdę nieprzyjemnie mordowało mi się niemieckich żołnierzy, którzy nie są raczej przedstawiani jak bezduszni naziści, a zwykli Niemcy wysłani na front. Mimo tego tytuł jest na tyle grywalny, że przechodzi się go raczej przyjemnie, a jeśli nie denerwują was przytoczone przeze mnie wady i krótka fabuła, to, o ile kupicie grę w dobrej cenie, czeka was dobrze spędzone 6 godzin.
Wolfenstein - The Old Blood -
Świetny i dynamiczny ,
samodzielny dodatek do Wolfensteina
Bardzo mocna rozgrywka w Nazistowskim świecie
pełnym maszyn - Nazi - żołnierzy
w którym przyszło Ci walczyć
o Wolność dla świata
Moja ocena tej dynamicznej strzelaniny to - 9,5 / 10
Pytanie do znawcow, ile ten dodatek ma etapow i czy laczy go cos z wolfenstein new order ?
Dla mnie po New order kolejne 7/10. Są dużo lepsze strzelanki. Gra się ogólnie przyjemnie,ale strzelanie nie jest idealne.Gra ma te same irytujące błędy, jak New order. Ktoś zauważy trupa? To zaraz alarm, strzelają, i wiedzą gdzie jesteśmy,nawet jeśli jesteśmy pod wodą w ujj daleko za ścianami.
Albo wykrywa mi sygnał od dowódcy jednego, a tu nagle z upy mi drugi wychodzi...Bronie w sumie nie mają siły,nie czuć kompletnie czy strzelamy pistoletem czy strzelbą...O ile fabuła w new order była przyjemna, tak tu jest po prostu ...no po prostu jest XD
A przeciwnicy nawet wymagający,, gram od razu na 3 stopniu trudności, i jest dosyć ciężko. Ale ginie się tylko wtedy, jak popełnimy błąd, albo jest chmara przeciwników z strzelbami .Wtedy robi się ciekawie.

POMÓŻCIE BO NIE WIEM O CO CHODZI...
Mam kompa o takich parametrach:
i5 8400 8gen.
20 gb ddr4
geforce gtx 1080
ssd samsung 250 gb
I jak to mozliwe ze na ultra są spadki fps do naprawde sporych.... co robic
Świetny klimat , pokaźny arsenał i ogólnie fajnie się grało :)
Nie oczekiwałem po tej grze realizmu bo kto grał w tą serie to tego oczekiwał nie będzie tu ma się masowo trup ścielić przy okazji fabuły i gra to zapewnia.
Bardzo dobry fps z elementami skradanki dziejacy sie w czasie alternatywnej II Wojny Światowej.Grafika moze sie podobac,niezła fabula z wplecionym watkiem okultyzmu,charyzmatyczny bohater,fajne bronie,ciekawie zaprojektowani przeciwnicy,dobra sciezka dzwiękowa,umiejetnosci i znajdzki.Strzelanie sprawia sporo frajdy zwłaszcza gdy nawalamy z 2 splów naraz,gra momentami troche trudnawa przez co ginie sie dosc często.Kampania dosyc krotka,około 6 godzin potrzeba na jej przejscie.Ostatni boss był zbyt wymagajacy i sporo sie namęczyłem by go przejsc na srednim poziomie za co zamiast 9 daje 8,5.
Świetna zabawa, gra krótka ale z klimatem. Bardo udany tryb wyzwań poszczególnych misji. Zdobywa się punkty i zdobywa medale za różne poziomy trudności. Bez błędów i zacięć.


Po prostu dobry FPS. Są momenty, które przywodzą na myśl Return to Castle Wolfenstein, ale startu do klasyki oczywiście nie ma. Klimacik był tylko na kolei liniowej. Potem to już odcinanie kuponów od RtCW,. Old Blood to tylko i aż przyzwoity FPS. Niemiaszków oczywiście fajnie się rozwala, jednak nie jest to gra, którą będzie się wspominać z nostalgią. Jak na dodatek to czas rozgrywki dobry, graficznie przeciętnie, ale optymalizacja leży - tekstury ciągle się doczytywały. Ogólnie takie naciągane 7/10.

Jak na dodatek to wyszło to lepiej niż się spodziewałem. Serio, Cała gra jest zbudowana na dwóch zasadach: Przerobiony Styl RTCW oraz granie z orężem i przeciwnikami z Rozdziału Prolog-owego Wolfenstein New Order. Nie no i te Zombiaki rodem z Call of Duty! Hheheh zawsze będę pizgał ze śmiechu podczas trzepania ich po łbach z Rurki: Bęc 1, 2,7 32 po kolei Jak takie szmaty!


Po przejściu The New Order miałem nie brać się za to, ale pewien znajomy mi powiedział, że skoro tam nie odczułem klimatu Return To Castle Wolfenstein to prędzej odczuję go w The Old Blood i stąd postanowiłem spróbować. Miał rację, owszem czuć tutaj bardziej klimat RTCW, zwłaszcza, że jesteśmy w tym zamku, a potem z niego uciekamy. Są też zombie i nietypowy ostatni boss, lepiej mi się grało niż w TNO. Krótko, ale konkretniej i z wspomnieniami.

The Old Blood podobało mi się bardziej niż The New Order - bardziej czuć tu klimat Return to Castle Wolfenstein, który to klimat uznaję za najlepszy w serii. Ciekawsze lokacje, wartka akcja bez potrzeby spowalniającego rozgrywkę wracania do bazy wypadowej w celu szukania zabawek dla wolfensteinowego Hodora, bez żadnych pierdołowatych romansów, bez żadnych pseudofilozoficznych rozważań; tylko to, o co w tego typu grze chodzi - idziesz przed siebie i strzelasz.
Na szczęście dodatek jest samodzielny i do tego jest prequelem The New Order, więc można w niego zagrać bez potrzeby grania/instalowania The New Order (który zajmuje więcej miejsca na dysku niż Wiedźmin 3 z dodatkami!), który według mnie jest co najwyżej średnią grą.


Wrzucam 43 screeny z przebiegu całości gry, jeden w poście, reszta w serwisie zewnętrznym :).