U mnie przerwa w piciu do 10 czerwca, takie postanowienie po ostatnim maratonie na koniec miesiaca. Przy takim postanowieniu dopiero czlowiek sie lapie na tym, jak ciezko niekiedy bez alko wytrzymac. Ale i tak jest dobrze, bo dwa zuberki kupione kiedys tam leza na widoku i ciagle przeze mnie nietkniete.

Piwo wypic przy kazdym weekendzie to nic, gorzej jak co chwile leci wodka czy inne whisky, wtedy sie mozna nad soba zastanowic.

Nigdy nie pilem ciężkiego alkoholu dluzej niz przez 3 weekendy z rzędu, po prostu jak czesto pije to mi organizm potem mowi, ze nie chce i mnie wodka odpycha.
Piwo za to wchodzi bez oporow.
Pij w środy , wtedy nie odpycha ;)
W środy to studenty pijo
W życiu na studiach nie byłem...w co Ty chcesz mnie wrobić ? ;)
A to przepraszam, bo ja w środy piłem na studenckich imprezach :D
Pewnie wodę, hehehe, ty śmieszku.
Ja wódki nie piłem... od połowy maja bodaj. I nie powiem, ciągnie mnie mocno, ale obowiązki pracy wzywają, JESZCZE JAK NA ZŁOŚĆ pogoda jest idealna pod taki plenerowy wypad czy na jakieś ogrody. Naprawdę, moje serce się kroi straszliwie.

Na pifko od jakiegoś czasu nie mam kompletnie ochoty. Wolę jednak wódzitsu. Coś mnie trzepnęło, bo kiedyś preferowałem browary.
A dzisiaj robię sobie dwudniówkę. Wczoraj wpadło do mnie na skajpa pewne dziewczę i tak sobie na odległość popijaliśmy. :D
Tym razem bez boćka, ale za to z żuberkiem, bo jest dobry i tani. :P
Cieszę się Twym szczęściem :) I wiem co to znaczy przez skajpa lub GG pić na odległość :) To fajna sprawa jest :) Problem w tym,że jak ryjem w klawiaturę wpadałem to potem dziwne rzecy wycodzły ..np. jhhfhggggggggggggggggggggggggsssssssssssssssssssssiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuurrrrrrrrrr...... ;)

Zdrowie :)

Cholera, nie ta fotka xD Ta jest prawidłowa ;)
Ciesz sie Zyava, ze tylko tak sie to skonczylo.
U mnie dzisiaj cisza, ale jutro juz planuje napic sie dobrego bimberku, ktorego dostane w prezencie.
Zuberki widze wracaja do lask.

 
Kanapiory mnie rozwaliły. :D
LJ ---> https://www.youtube.com/watch?v=usSrJGX1Wxs
Durne to niemożebnie i śmiech nie wiem, po kiego podłożony, ale to przez Zyavę. ;)
Zdrówko Wasze wypiję za jakąś godzinkę. Teraz jeszcze odpoczywam po robocie. ;)
Bo mi się zdjęcia popierdzieliły Lechiander...zdarza się  :)
A ten Twój kocur jest zacny.Wcale to nie durne ;) A i gada zupełnie po mojemu  xD 
Turlam się xD
@Mr. Orange No Ja akurat piwek to nie lubię zbytnio, ale łychę to zawsze i wszędzie :) A ten kotek od Lechiandera gadający jak i Ja gadam czasem sprawił,że chyba pójdę po więcej ;)

Innego piwa niz zywiec biale nie pilem kilka miesiecy i ten zubr teraz to byla meczarnia. Ale do kielby jakos wszedl i teraz mozna isc spac.
Ech, ten real, pierdzielony szmaciarz.

 
Nuta do bani! :P
Za to przypomniałeś mi to! Cudna kreskówka! :D
https://www.youtube.com/watch?v=l7jGkeWVEBE
Zgadzam się co do piw.Jeśli już pić to Żywiec, inne to trucizna. :) Ale,że tak wcześnie mówisz Nam dobranoc to już nie zgadzam się....To nie przystoi Wać Pan :(
Lechiander ..Na Linii do kreskówka nie do zdarcia :) To jest przehuj ;) Na Linii ojciec pokazał mi jak byłem małym szkrabem ;)

No to zdrówko!
A tak BTW wiecie, że stuknęło nam ponad 200 postów już?
Może czas pomyśleć nad tytułem i jakimś wstępniakiem? Że tak nieśmiało zaproponuję.
Ja mam 801 postów :) Nie w tym wątku tylko , ale mam ;) Jestem Kozaaak? ;) Czy to ma być w tym?

Zyava, rozwalasz mnie dzisiaj! :D
Chodzi posty w tym wątku, a to w sumie druga część, więc tak sobie pomyślałem, żeby zrobić z tego prawdziwą karczmę.
Ile wytrzyma, tyle wytrzyma. Przecież spiny żadnej nie ma. Zachodzą tu spoko ludziska, trolli nie ma (odpukać) pokroju... a odpuszczę sobie wymienianie co niektórych :P, to i chyba można spróbować. :)
Dobrze, no już dobrze :) Ja myślałek, że wszystkich postów wszędzie ...naprawdę :) 
No dobra, Ja karczmę lubię choć nie wiem jak tu zrobić Ją taką prawdziwą .O trolach nie pisz ,że ich nie ma, bo przylezą patafiany jedne.
A Czy  rozwalam Cię? Może,  bo humor mam dobry :) Całkiem niedługo córka mi się rodzi , więc pieje z zachwytu :)

O! Córcia w drodze! A właściwie już prawie dotarła, z tego, co piszesz. Gratki szczere! :)
Jak już miałbym mieć potomka, to tylko potomkinię! :D
Nawet z lunatyczką o tym gadaliśmy, ale na szczęście zaczęła latać za jakimś hanysem, "węgielkiem gorącym", więc trza inną miłośniczkę córusiek znaleźć. :D ;)
Córcia dotrze we wrześniu ;) 
A tyś napisał tak "Jak już miałbym mieć potomka, to tylko potomkinię! :D
Nawet z lunatyczką o tym gadaliśmy, ale na szczęście zaczęła latać za jakimś hanysem, "węgielkiem gorącym", więc trza inną miłośniczkę córusiek znaleźć. :D ;)" Nooooo, pięknie Lechiander :) Tak Trzymać. Takich Lunatyczek i to dużo mądrzejszych jest duużo :) Powiem Ci,że czasem nawet nie trzeba szukać zbytnio...wystarczy widzieć  :)

Trza wymyślić tytuł, jakiś wstępniak, dać obrazek i gotowe! :D
Proste, nie? :P
Przynajmniej tak mnie tutaj wychowano. Na zakładacza zgłaszam się ja, na ochotnika. Będą minusować, jak ten wątek, więc wszystko biorę na się, na swą klatę. szeroką! :D
Tymi kocurami sprawiłeś,że przez tydzień będe chodził z bananem na ryju ;)
Ale,że do nazistów szczelać? Ja rozumiem,że chcesz się wyżyć na niemilcach po tygodniu pracy.Ale jak to się am do tego wątku i do kocurków to nie kumam ;)
Tytuł musi być chwytliwy ;) We wszechobecnej popjebanejkulturze to ludzie idą na wygląda i pierwszy strzał ;) Chociaż NIE!! Tu nie, Ty masz rację,że tu są ludzie ze starej gwardii :) To jak to ogarnąć dla normalnych???
Ale z kotkiem "Long Johnsonem" to mnie rozwaliłeś Ty właśnie ;)

 
Zyava ---> To stare jak my razem wzięci albo i dalej. :P
Ale te koty mnie rozwaliły bardziej, a właściwie cudny podkład. Nie to, co większość jakichś gównianych tekstów. Mam nadzieję, że nie znasz. Sam czasami lubię sobie ten filmik przypomnieć. --->
https://www.youtube.com/watch?v=aEELAKnuPNo
O! Znalazłem oryginał i podkład w jednym! Świetne! :D
A w ogóle nie trawię sierści, jakby co. ;)
A teraz spadam szczelać do nazistów. :)
Nie znałem tego xD Teraz już znam i czuję się z tym inteligentnieszy xD Ok, strzela do tych nazistów jak se chcesz :)
Cóż, robisz się bezwzględny :) Załóżmy,że to taki Twój mechanizm obronny :)

Zyava kiedy dzieci wstaja o 6, a nawet wcześniej, to nie mozna sobie pozwolic na dluzsze posiedzenie jezeli nie chce sie caly nastepny dzien chodzić jak zombie.
Wiem to i zgadzam się :) Ale nie zawsze się do tego stosowałem co w efekcie mniejszym lub większym zombim się kończyło ;)

Ja jak się nie wyśpię za dobrze, to jestem zły jak baba w pmsie, jak do tego dojdzie kac to bez kija nie podchodź, wolę tego oszczędzić żonie i dzieciakom, chociaż kilka razy w roku sobie pofolguję i na drugi dzień mam lipę, potem mam wyrzuty sumienia i moralniaka przez miesiąc.

Oatatniom pil bimberek rudy z cola i byl niesamowicie dobry, na drugi dzien wstalem jakbym pil herbatke. Nie ma jak tak.


U mnie dziś na stole to, tylko 15 % vol. czyli tak na smaczycho do obiadku :P
Miałem NIEprzyjemność kiedyś wypić podobnego trunku nieco więcej ....w sensie dużo za dużo. Sytuacja rano była...tragiczna ;) Więc uważaj ;)
Ja dzisiaj kolejny odwyk :/ ale już w przyszłym tygodniu atakuję, za długo siedziałem spokojnie i aż człowieka nosi.
Taki to se pożyje
Ja dziś muszę popracować ;) Może jutro coś "zjem" ;)
az i ja zajrze, jako przodownik alkoholik. niestety ostatnio zdarza mi sie 1l whiskey w drinach wypic w weekend (1l per day), ze nastepne dni w pracy sa ciezkie.... chyba tez musze sobie odwyk zrobic:)
Lechiander próbował i zobacz, jak mu poszło :D

Co wy mi tu jakieś kokosy pijecie ? Rośnie to w ogóle w naszym kraju ?
Przecież teraz sezon na truskawki. Bierzecie truskawki, wódkę i spirytus wrzucacie do 5 litrowego słoja, czekacie dwa dni, zlewacie, dosładzacie, dodajecie szczyptę kwasku cytrynowego i rozkoszujecie się alkoholem o zapachu i smaku truskawki. Najlepiej oczywiście smakuje na łonie przyrody :)
A z owoców dżem dla dzieciaków kręcicie. Coby spokojniejsze były.
Oczywiście w bardziej patriotycznej wersji, co teraz jest modne, truskawki zastąpić można ziemniakami, albo cebulą.

Poważnie? Dwa (słownie 2) dni? I styka? To z truskawkami!
Bo z pyrami, czy cebulami to już na bank wierzyć mi się nie chce, że tylko tyle. 
Zdjęcie z dzisiejszego ranka. Nastawione przedwczoraj wieczorem. Normalnie stoją na nasłonecznionym parapecie. Jutro zlewam do butelek.
Dwa dni truskawki w słoju, ze trzy dni płyn w butelce postać powinien, ale to już od silnej woli zależy :)

Ryszawy ---> Napisz proszę wszystko ze szczegółami! Bardzo mi się to spodobało!
U mnie, wbrew pozorom może stać tydzień nawet, jakby co albo i m-ąc. 
Ale poważnie na poważnie, coś bym chciał wziąć na Nordcon własnego, stąd prośba o szczegóły!
Dobra, to od początku :)
Proporcje: na duży słój (nie wiem jaka dokładnie jest tych słoików pojemność, powiedzmy, że 4 litry) lejemy 1.5 litra wódki plus 0.5 litra spirytu. Dopychamy umytych truskawek (obrywamy też te zielone cosie) ile wlezie. u mnie weszło ponad połowa tak zwanej "łubianki".
Stawiamy w ciepłym, nasłonecznionym miejscu na dwa, trzy dni. Może być parapet na który świeci słońce. Naczynie najlepiej szklane. Kręcić słojem raz, dwa razy dziennie. Nie ma co dłużej trzymać, bo może zgorzknieć a i truskawki zaczynają nieciekawie wyglądać.
Zlewamy do gara, dodajemy z pół łyżeczki kwasku cytrynowego i robimy syrop z cukru, ale najpierw próbujemy, może nie trzeba będzie za mocno dosładzać. Wszystko zależy od truskawek.
Proponuję zacząć od rozpuszczenia 200 gram cukru w szklance lub dwóch wody (pamiętając oczywiście o tym, że im więcej wody, tym mikstura słabsza :).
Wrzucasz wodę na gaz i mieszając rozpuszczasz cukier. Dodajesz do nalewki i butelkujesz.
Ja ostatnio dodałem 500 gram na pół litra wody i wyszło trochę zbyt słodkie, jak na mój gust, ale i tak dwie butelki 0.7 i jedna 0.5 poszły w jeden dzień :)
Możesz cukru oczywiście więcej zapodać, wtedy panny na Nordconie jak pszczoły do miodu lecieć będą ;)
3 x 0,7 czystego płynu z takich proporcji powinieneś otrzymać. Powinien się ze trzy dni przegryzać. Jeżeli jakiś osad na dno butelek opadnie, to możesz ostrożnie przelać czysty płyn do innej butelki.
Owoce wyciskasz, ja to zrobiłem w durszlaku, stojącym w garze, drewnianą łyżką. Dodatkowe 0,5 "jogobelli" z kawałkami owoców. tego nie dosładzałem i nie rozwadniałem. Było pyszne i dość mocne :)
Możesz też owoce pożreć, ale czynność ta niesie ze sobą pewne ryzyko.
Nawet niewielka ilość takich owoców potrafi tura powalić. Sam kiedyś to zaobserwowałem na moim sąsiedzie, a chłop to okazały, 2 metry wzrostu, 120 kg wagi :)
Jutro robię test z blenderowaniem tych owoców, zobaczymy co wyjdzie.
Muszę jeszcze sprawdzić, jak wychodzi taka truskawkówka z soku pozyskanego z truskawek w "sokowniku".

Z tego, co widzę to normalnie piękności wspaniałości, a że mam jedną taką fajną Rudą na oku na Nordconie, to spróbuje ja złapać na Twój przepis.
Jak się nie uda, to masz zjeby! :D
Nie martw się, Rudym smakuje :)

Ja na kawalerskim popiłem trochę wódeczki, aż dziwne że poranek bez kaca, bo z reguły chory jestem jakieś dwa dni.
W sumie to jaki poranek, po 5:00 szedłem spać i koło 12:00 już na nogach byłem.
Swoją drogą 10zł za puszkę RedBulla to rozbój w biały dzień.
Jak w klubie to nic dziwnego, tam jest rozbój w białych rękawiczkach.
Za 3 pięćdziesiątki kiedyś w jednym klubie daliśmy prawie 5 dych :/

Na mojej 18-stce, czy jak to tam się pisze, w Hotelu Gdynia w Gdyni dałem jakoś 200zł za 4 50. :)
Piękne, wspaniałe, cudowne czasy młodości. I jakie głupie! Prawda!? :D
Eh, na swoje 18 - tce to ja tylko wpier..ol zdążyłem dostać. Przez pewne spore poniekąd nieporozumienie wódkę ...uje wypili sami xD Teraz z tego jest niezły śmiech xD Napiłem się dzień po, a także i dzień dzień po :)
A dzisiaj sączę rum z colą kulturalnie :)
E to Lechu, ja na otrzęsinach studenckich w klubie przewaliłem 3 stówki nie wiem na co :D To były czasy, ech.
Otrzęsiny..otrzęsiny..To zdaje się na studiach tak? ;) Jam tam nie był..Ale w wojsku żem był ;) Taaaam to były jaaazdy :)
Hah, wierzę Ci na słowo :D
Piękne czasy studia, jeszcze my na akademikach mieliśmy OGROMNY teren przy samym Tesco, gdzie nigdy nie zaglądała Policja. Grille, dobry alkohol, muzyka... Świetna sprawa.
No hej ;) Mnie również miło :) Chyba wystarczy "na zdrowie". Wymagający nie jestem :)
A Czy Ty coś dzisiaj łoisz czy spokój?:)
Intryguje mnie ta "Truskawkówka" od Ryszawego ;) Hmmm.....mniam musi być ;)

Człowiek nie wielbłąd wszak, ale już trza dać spokój, prawda?
Zrobie toto truskawkowe w tygodniu.
Ryszawemu, póki co dziekuję z góry! :P
Człowiek nie wielbłąd, to racja :) Ale,że trzeba dać spokój to nie jest racja ;)Chyba,że jutro praca, to się racja, choć czasem i nie racja :) Się poplątałem coś...hmm....

Camelson ---> No to czekamy, jak zaczniesz. :P
300, czy 400 w tę czy we wtą, jakie to ma znaczenie?
I tak chodzi o wspominki i kto ile wyrzygał, prawda? ;)
Nie rzygałem wtedy, jak słowo daję! Aczkolwiek ciężko było, to muszę przyznać :)
No ja już startuję, może nawet jakaś impreza się biurowa trafi na tygodniu, a w weekendzik normalna sprawa :)
A uwierzycie mi gdy powiem,że Ja nigdy nie rzygałem??? Pewnie nie... Ale Miałem kiedyś zabawną sytuację,że chcieli mnie wrobić w zarzyganie wycieraczki bigosem....Problem w tymże łosie nie zaczaili ,że bigosu wtedy nie jadłem :) Ja zwyczajnie nie lubię bigosu ...To jak mogłem zrobić taki niecny występek...;)

Żeby trochę od tego E3 2017 odetchnąć. Dla rozluźnienia, fotka produktów końcowych. Butle 0.7 l.
Lechiander - uściślam przepis, słój 4 litry, zmierzone. Cukru 370 gram (ale truskawki nie były zbyt słodkie), rozpuszczone w 200 ml wody.

I jeszcze fota "Jogobelli". Produkt krajowy, niefiltrowany :

U mnie truskaweczki gnija juz kolo roku w nalewce - dzis bedzie okazja zeby poswietowac.
Tytulem wyjasnienia - stare auto mi zdechlo i musialem kupic nowe ( nowe znaczy inne - nie nowe-nowe...). Za cene duzej paczki gwozdzi zostalem dumnym uzytkownikiem slicznego czerwonego kotka z krociutkim okresem do konca przegladu. Co do wieku - prawdziwe koty nie zyja tak dlugo. Porobilem co uwazalem ze jest do porobienia i ku mojemu niepomiernemu zdziwieniu przeszedlem przeglad za pierwszym podejsciem. A musicie wiedziec ze w Wielkiej Brytanii do tematu przegladu podchodza bardzo rygorystycznie co skutkuje tym ze po drogach trupy nie jezdza. I nie ma opcji zeby panu Zenkowi dac 20 funtow w lape coby oko przymknal na cos tam...
Takze - SWIETO!
Lechiander - Przewidując, że wyjdzie pulpa, przegniotłem owoce przez gęste sitko metalowym ugniatacza do kartofli i odczekałem :)
PanSmok - Wyjaśnij mi zagadkę, co to za automobil, ten czerwony kotek ?

pewnie jaguar, choc w cenie paczki gwozdzi to raczej taki gdzie ci stopa przed podloge przeleci ;)
A musicie wiedziec ze w Wielkiej Brytanii do tematu przegladu podchodza bardzo rygorystycznie eeee ,nie :), szczegolnie te wszelkie Zenki I ahmedy. Poza tym w UK przeglad nii znaczy ze auto jest w dobrym stanie. Oznacza to jedynie tyle ze mozna sie nim na drogach poruszac z minimum bezpieczenstwa. Czasem jak sie widzi te zlomy na drodze to az strach sie zblizac.
Ryszawy tworzy takie specyfiki, że śmieć go posądzać o bycie magiem bojowo-alkoholowym i artystą :O

Ryszawy - owszem jaguar.
Drackula - mimo ceny paczki gwozdzi Turbina Flinstone'a nie byla w zestawie. Nadkola do poprawek lakierniczych ale reszta zadziwiajaco zdrowa. 
Co do restrykcyjnosci przegladow - moze sa stacje i stacje - ale osobiscie widzialem odwalony przeglad ( negatywnie, nie moj  ) za spalona cholerna zarowke podswietlajaca tablice rejestracyjna...
Auto moze wygladac jak starsza siostra Maryli Rodowicz - ale szyby nie moga miec pekniec, zawieszenie i uklad hamowania musza byc w dobrym stanie, wydech musi byc caly, to co wychodzi z rury wydechowej musi miescic sie w normach zanieczyszczen. Czyli auto ma nie stwarzac zagrozen dla innych uczestnikow ruchu. A ze przez drzwi boczne mozesz widziec sandaly kierowcy to juz inna sprawa...

Panowie specjaliści, jaka teraz biała ciecz jest w modzie? Która najlepiej wchodzi i najmniej męczy następnego dnia? Wesele się zbliża więc muszę zrobić rozeznanie. Oprócz wódki będą drinki i pewnie jakieś wino. Ale wiadomo, że człowiek najlepiej się czuje po czystej ;)
Piłem wczoraj cytrynówkę mojego ojca + piwa i powiem wam czuję się bardzo dobrze, tylko kac męczy i gastro jest :) Cytrynówka jak syrop smakowała, rewelacja.

Maco do Polski jade dopiero w sierpniu wiec dopiero wtedy po degustacji nowych wyrobow (kuzyn w dystrybucji pracuje) bede w stanie powiedziec jaka nowa wodka jest dobra. Z tego co wiem, i wbrew temu co mogloby sie wydawac, Sturmbas nadal jest dobry, pomimo kilku lat na rynku juz.
Pomijając nasze polityczne hmmmm..... niezrozumienie...;) Sturmbas jest może nie tyle dobry(bo wódka żadna dobra nie jest dla mnie) co nie szkodliwy dla żołądka ;) Jak najbardziej w towarzystwie pić można i nie ma rewolucji kolejnego dnia :)

M@co ---> Ze swojej strony polecam: Żubrówka czysta - bo jest tania i dobra; Pałacową; Boćka; Krupnik; Żołądkowa czysta, Maximus...
Pamiętaj, że każdy trochę inaczej reaguje i inaczej smakuje. Jak masz możliwość, to najbardziej polecałbym dobrą księżycówkę.
Ło boże, księżycówka może szybko rozłożyć, ostrzegam :D
Witam :) Będzie ktoś dziś walczył. Mam pyyyszną Luksusową jakby coś ;) Choć czystej nie lubię, to kolega polecił więc spróbować trzeba ;)

Walczę, walczę, ale raczej nie tutaj. ;)
Ryszawy ---> A jakbym posłodził miodem i zamiast kwasku użył prawdziwej cytryny? :)
Pewnie pójdzie w klarowność, ale w sumie ma smakować, a nie wyglądać, prawda? :P
Hejka ;) Zyyjesz jak widzę ;)
 
To nie jest głupie Lechiander :)
Ale dość ambitne :)
Masz tu to odemnie :)
https://www.youtube.com/watch?v=3ErAcSwOrHU
Też mocne :) Ale do pomyślenia :)
 
Lechiander :) The Doors to jest piękna muza ...by powariować po wypiciu  :)
Piękna ;)
Ale smutna :(
A my chcemy się bawić tak? :) Na wesoło :) więc........ No to jedziemy i się bawimy ;)
https://www.youtube.com/watch?v=jj7t6MOOHEE
https://www.youtube.com/watch?v=7v6Lbq5C0YU
https://www.youtube.com/watch?v=uid2iEzsdn0
Pośmiejmy się ;)

 
Znam gościa i wybacz, ale po łebkach pojechałem... 
Wolę to:
https://www.youtube.com/watch?v=lVsWsE9VXA8
:D
W odpowiedzi masz linki powyżej ;) Ale znam i lubię ;)

 
Nic mi mnie przychodzi teraz w odpowiedzi! :D
A czy to ważne! :P W sumie! :D
No dooobra!
Masz to: https://www.youtube.com/watch?v=bpr8lyPX92E 
;)
Wypisz, wymaluj, pasuje do mnie :P ;)

M@co - Testuj Stumbrasa, Zyava dobrze radzi. Najlepiej te w półlitrowych zielonych butelkach. Ja od dłuższego czasu wersją z "kartofla" uraczyć się lubię.
Ta litewska wytwórnia, robiła kiedyś moją ulubioną wódkę, żytniówkę na zakwasie z chleba żytniego z ziarnami żyta w butelce. Ależ to było smaczne. Niestety z nieznanych mi powodów od pewnego czasu jest niedostępna w ich ofercie.
Możesz jeszcze spróbować wódki KALASHNIKOV z wytwórni Glazovskij. Dostępna w marketach, ale dawno jej nie piłem, a widzę, że po zmianie butelki, cena teraz mało atrakcyjna.
Najlepsza polska wódka, jaką piłem ostatnio pochodziła z wytwórni "Old Polish Vodka", mieszczącej się na skraju Puszczy Białowieskiej i nazywała się "Staropolska wódka regionalna - zbożowa". Świetny posmak rozgryzanych ziaren zboża, o ile ktoś, kiedyś, na spacerze zajmował się pozyskiwaniem ziaren z kłosów i ich rozgryzaniem :)
Niestety w moich okolicach (Wrocław) niedostępna. Kupiona na deptaku w Łodzi, gdzie w każdym kiosku leży. No i cena w okolicy 50 zł za 0.5 l.
Ale jak wszyscy pewnie wiedzą, najlepszą wódką jaką można u nas kupić jest Bieługa, czyli "Beluga Vodka". Najlepiej w wersji "Transatlantic", a jeszcze lepiej, jak ta wersja jest w skórzanym opakowaniu :)

Się powtórzę. :D
Ryszawy ---> A jakbym posłodził miodem i zamiast kwasku użył prawdziwej cytryny? :)
Pewnie pójdzie w klarowność, ale w sumie ma smakować, a nie wyglądać, prawda? :P
Nie wiem, spróbuj sam. Myślę, że będzie git. Ja nie przepadam za alkoholami z dodatkiem miodu, chyba, że to nalewka z miodu i piwa porter :)
A do ćwiarteczki truskawki, wpadł mi ostatnio kawałek kandyzowanego imbiru i ziarno kardamonu, nie było to złe :)
Potwierdzam. Luksusowa to wódka nie szkodliwa :) Dobra nie jest, bo żadna wódka nie jest dobra. Ale nie choruję po niej więc jest ok ;)

Next:
https://www.gry-online.pl/forum/czlowiek-nie-wielblad-pekla-3-flaszka/z8dacb68?N=1
westxhął i poszedł dalej... ;)