W końcu mam czas... - pytanie
Witam
W końcu mam czas na stracenie brzucha ;) Jest ciepło i akurat jest też trochę wolnego czasu w dzień i na wieczór. Niestety sam brzuch jeszcze jest i to spory a chciałbym się go pozbyć ;(
Co sądzicie o połączeniu jazdy na rowerze z 6 weidera ? Próbował ktoś tak ?
Ile dziennie kilosów wypadałoby wyjeździć na tym rowerze i jaki odstęp czasu dać między rowerem a szóstką w ?
e tam, ćwiczenia, nie żyjemy w średniowieczu. proponuję rozwiązanie na miarę 21 wieku:)
http://zdrowie.onet.pl/zycie-i-zdrowie/liposukcja-zamiast-diety,1,5120573,artykul.html
"...Niestety sam brzuch jeszcze jest i to spory a chciałbym się go pozbyć... " - uh ... jazdą na rowerze?
A6W NIE SLUZY do zrzucenia brzucha, a zrobienia 'kaloryferka'. Czytaj: wzmocnienia miesni brzucha. To samo jesli chodzi o jazde na rowerze
Jak chcesz schudnac to przestan tyle jest, zacznij biegac, jakies cwiczenia aerobowe
http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/odchudzanie-wymaga-cwiczen-aerobowych-i-odrobiny-anaerobowych
Czyli jeżdżenie na rowerze nic mi nie pomoże ? Wielu twierdzi, że pomaga... Problem właśnie jest w tym, że wiele jest ludzi o różnych opiniach a ja nie wiem jaka jest prawdziwa i po prostu chce schudnąć na brzuchu.
no stary rusz glowa - dieta, cwiczenia / bieganie to podstawa, gdy zniknie "tluszcz" zaczniesz jazde na rowerze co pomaga "wzmocnic miesnie brzucha" jak wyzej napisal kolega a nie "spalic sama tkanke tluszczowa" -)
Nie ma czegoś takiego jak odchudzanie "miejscowe"... Chudniesz cały albo wcale. Zacznij jeść więcej białka (mięso, najlepiej chude, ale niekoniecznie, chody nabiał, jajka), ogranicz wszystko, co ma w sobie dużo prostych węglowodanów (czyli ban na słodycze, pieczywo, gazowane napoje słodzone cukrem) i zacznij się ruszać, choć ja proponuję siłownię, a nie rower czy bieganie.
W odchudzaniu nie ma tak naprawdę żadnej wielkiej filozofii, ograniczasz kalorie i tłuszcz leci, musisz tylko jeść odpowiednio dużo białka, żeby nie tracić tez mięśni (albo tracić ich mniej).
Moim zdaniem bieganie i jazda na rowerze w celu schudnięcia to kosmiczna strata czasu, lepiej zjeść te 300 kcal mniej dziennie niż jeździć rowerkiem 45 min. No, ale to zależy od preferencji.
Problem właśnie jest w tym, że wiele jest ludzi o różnych opiniach a ja nie wiem jaka jest prawdziwa i po prostu chce schudnąć na brzuchu.
Nie da sie schudnąć w jednym miejscu, zeby stracic brzuch trzeba pozbyc się tłuszczu z organizmu, a do tego jest dieta i areobiki albo cos co sprawia ze sie pocisz. Z autopsji mogle polecic skakanke pozbawila mnie cos kolo 40 kg
w rowerku Ci nei powiem bo ja akurat nie lubie jezdzic, wole biegać.
Pamietaj o jako takiej diecie, bo jak będziesz jezdzil z hamburgerem w ręku to niewiele ci to da:)
Dieta z grubsza:
4-5 posiłków dziennie, co 2-3 godziny ale bez wielkiego objadania się. Unikaj z grubsza tłustych rzeczy: białego pieczywa, słodkości , (mc,kfc itd ) i na noc nie objadaj się aż tak mocno.
Ale też bez przesady - jak masz ochotę czasami wciągnąć wieśmaka czy snikersa to zjedz.
Rowerek + ta mini dietka i efekt murowany. Zrzucisz spokojnie w 2 miechy z 1 kilo (zartuje - z 5 kilo). Nie ma co chudnąć np 5 czy więcej kilo w miesiąc - bo to ma krótkie nogi i jest głupie.
Edit:
1.No i faktycznie, nie ma czegoś takiego jak odchudzanie miejscowe, chudniesz po całości albo tyjesz po całości (ok czasami dupa albo brzuch puchną bardziej, ale to geny a i tak reszta też zawsze trochę puchnie)
2. Kazdy ruch pomaga schudnąc, rower też, chociaz mam wrażenie że bieganie jest trochę efektywniejsze.
3. Nawet na samej tej mini diecie będziesz chudł.. ale wolniej. Ruch przyspiesza chudnięcie i jest swietnym dopełnieniem diety (im bliżej normalnej twojej wagi tym trudniej schudnąć ci na samej diecie), i też jest super zdrowy, poprawia metabolizm, o wiele lepiej się czujesz i nie myślisz tak mocno żeby isć znowu do koryta:)
wszystkie cwiczenia kardio pala tluszcz, polecam lekture w necie jest duzo tego oglnie chodzi o to zeby serducho zaiwanialo powyzej 100 udezen na minute
Jak na złość mama zrobiła fasolkę ;P Odmówiłem, ale chodzi za mną już od paru godzin bo jest jeszcze w garnku.
Ile kalorii może zawierać taka fasolka ? Z fasoli oczywiście, cebuli, kiełbasy chudej, ketchupu, kukurydzy i jakiś tam warzyw innych ?
Mam też ten problem, że jedzenie owładnęło mi umysł. Często myślę o jedzeniu i gdy jestem głodny naprawdę sprawia mi to ból i fizyczny i psychiczny.
Problem też jest w tym, że ogólnie jestem człowiekiem szczupłej sylwetki - tylko ten wystający brzuch... ehhh ;P
A nie myślałeś, żeby zacząć biegać, robić pompki? To jest bardzo skuteczne, a rowerek np. dla reekreacji + zdrowe odżywanie?

Stary, to albo chcesz albo nie chcesz.... tyle...
Sezonowi kulturysci czas zaczac tak?
Ja mam taka motywacje, wystarczy ze zaczynam tyc to wlacza to zdjecie ->
Dziekuje :)
Jezu ja mam ogromny brzuch od piwa (z którego nigdy nie zrezygnuje) i wogóle jestem z nadwagą.Kiedyś zakładałem wątek z podobnym tematem i nagle 6 kg. ubyło.I to bez żadnej jazdy na rowerze czy coś tylko samym jedzeniem Niestety zabrakło mi dalszej motywacji i co straciłem wróciło i to podwójnie.Znowu mam problemy z najdrobniejszym wysiłkiem fizycznym.Znowu zaczynam dietę.
13 makabra nie wierzę.Też chciałbym mieć taką metamorfozę.
Czemu niektórzy piszą, że jak na spalenie brzucha to nie rower?
Myślałem, że na spalanie brzucha dobre jest wszystko dzięki czemu szybciej tracimy kalorie. Rower do spalania tłuszczu moim zdaniem nadaje się bardzo dobrze. Jazda nim to łączenie przyjemnego (jazdy) z pożytecznym (wzrost wytrzymałości, spadek wagi).
EDIT: Nie twierdzę, że jest to najskuteczniejsza metoda.
Włodziź, to ty mi lepiej doradź jak przytyć.
Taka fasolka to pewnie coś koło 150 kcal/100g, ciężko powiedzieć bez dokładnych proporcji składników.
Akurat czerwona/biała/czarna fasola to rewelacyjne źródło węglowodanów, zawsze polecam jako zamiennik ziemniaków/ryżu.
[15] - spalić tłuszcz można nawet siedząc na dupie. Rower ma właśnie mały współczynnik czas/efekty.
[16] - pij 2 l mleka dziennie i chodź na siłownię.
dieta (zero slodyczy, fast foodow, smazonego miesa - a najlepiej w ogole bez miesa), na poczatku cwiczyc co drugi lub co trzeci dzien, stopniowo zwiekszac. od siebie polecam bardzo pomocna stronke
http://www.programy.herk.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php
: ) i pamietaj - nie spiesz sie z odchudzaniem, miej samozaparcie.
[17] czerwona fasola to raczej zrodlo bialka, niezbyt smaczne. ja zjem puszke fasoli z ryzem i soja i mam dosc . : P
dieta (zero slodyczy, fast foodow, smazonego miesa - a najlepiej w ogole bez miesa)
Dalej nie czytaj, ten pan nie ma pojęcia, o czym mówi.
najlepiej w ogole bez miesa
?
czerwona fasola to raczej zrodlo bialka
Mhm, 3g węgli na 1 g białka.
dieta (zero slodyczy, fast foodow, smazonego miesa - a najlepiej w ogole bez miesa)
Pisanie tez :)
Eh, wystarczy się ruszać, mniej jeść racjonalnie i tyle. Ibisz fajna książkę zrobił, polecam dużo ciekawych spraw porusza.
Prawda jest taka ze wszystko co jemy jest potrzebne, tłuszcz, węglowodany, białko. Lecz wszystko powinno być dobrane proporcjonalnie do zapotrzebowania, co tym idzie trzeba nauczyć się dobrze jeść, mało tego osobiście uważam że tak jak w szkole uczą nas alfabetu tak powinno się uczyć obsługi naszego organizmu. Dieta wcale nie znaczy głodzenie się i porzucenie słodyczy, pepsi ect. Dieta mówi nam ile czego można zjeść i po co.
jak chcesz jesc mieso to prosze, mnie bierze na rzyganie
[24] pewnie, ze najlepiej bez miesa, co nie znaczy ze uwazam sie za jezusa dieta jak katane i nie narzucam nic. dobrze zaplanowana dieta wegetarianska jest b. zdrowa
:D Pan sensowny argument.
Jeden z najlepszych sposobów na schudnięcie to zwyczajne wpierdalanie kurczaka z warzywami, największe zachowanie tkanki mięśniowej i szybki spadek wagi. Do tego od czasu do czasu refeed węglami.
sie za jezusa dieta jak katane
No no, wybieg internauty 101, skieruj hate na kogoś innego. Zaraz zostanę zwyzywany od hitlerów.
To ja zapytam odwrotnie. Co zrobić żeby przytyć? Jest wogóle jakaś rada na to? Mam 172 cm wzrostu i tylko 55 kg ważę ;/ .
Tak jak już pisałem, 2l mleka dziennie + siłka + jedzenie tego, co dotychczas. To tak najprościej.
Z doświadczenia wiem, że dużo browara + słone przekąski to też skuteczny sposób :D
Możesz tez zainteresowac się czyms o nazwie tapioka... bardzo dobre do tuczu ;)
dieta idealna dla emeryta z monachium - piwsko i golonka
przy takiej diecie to on szybciej zejdzie na zawal, niz przytyje
gtx295xD -> dużo pszennych rzeczy, makarony, chleb, czekoladę, jeść przed spaniem i rzadko 2,3 razy dziennie, ale osobiście nie polecam czegoś takiego bo będziesz miał efekt z posta nr 13
Will Barrows -> Dieta wegetariańska jest nie zdrowa, przede wszystkim w roślinach brakuje witamin które trzeba uzupełniać dodatkowo w postaci suplementów diety, nie można też przekonywać kogoś że coś jest złe dlatego że ty tak uważasz, podaj argumenty a nie swoje zdanie za taką dietą i wtedy można zacząć rozmawiać. Ale luz jak ktoś się czuje lepiej że nie zabija się z jego powodu zwierząt to ok, jego prawo chyle czoło.
ed
Katane-> i znowu to że ty możesz przyswoić 2 l mleka nie znaczy że każdy może, w mleku jest laktoza której wiekszość ludzi powyżej 15 roku zycia nie trawi :)
ed2 ->a rośliny pestycydów, bezsensowna wymiana argumentów, ja tam nikogo nie chce przeinaczać mam to gdzieś co kto je.
w miesie jest glownie B6, ktore jest tez w orzechach laskowych, mozna takze kupic suplementy. poza tym - miecho jest pelne hormonow.
Ale Ci zazdroszczę matisf..Tak zchudnąć to naprawdę nie lada wyczyn.Ja naprawdę zchudłem 6 kg. ale niestety tak jak mówiłem zabrakło dalszej motywacji i nagle przytyłem i to z nawiązką.Siostra mi mówi że już raczej nie uda mi się zchudnąć bo już mam takie nawyki choćby z piwem (do dnia dzisiejszego nie wiem czy piwo to puste kalorie i pobudzają tylko do jedzenia czy rzeczywiście piwo jest strasznie kaloryczne).Jednak postaram się kolejny raz odchudzić bo wiem z własnego doświadczenia że da się zż/rz/ucić zbędne kg. bez żadnego wysiłku.
marass87-> nie ma co zazdrościć, tylko jeśli ci przeszkadza twoja tusza trzeba zabrać się za siebie, a przede wszystkim poczytać o tym jak jeść, a nie szukać diety na odchudzanie się tyle. Ja to co jest w tamtym poście schudłem w 6 miesięcy, mogę walnąć lepszymi fotkami gdzie wyglądam jak monstrum. Przede wszystkim pozytywne myślenie, cierpliwość i trzeba chcieć tyle.
Wazylem 120 kg,teraz od 2 lata miną we wakacje ważę w granicach od 75 do 82, zacząłem ćwiczyć na siłowni i obecnie jestem mega zadowolony ze swoich rezultatów. Podeszłem do tego hobbistycznie nie używam żadnych odżywek ect. wszystko naturalnie i się da, z mega rezultatem.
Kurcze naprawde strasznie mnie zainteresowałeś swoim podejściem.Jakbyś mógł zapodać swoje fotki byłbym baaaardzo wdzięczny( mogę podać nawet swój email).Mi naprawdę przeszkadza moja waga bo niby nie mam mega wielkiej nadwagi 176 wzrostu i 83 kg. wagi to jednak widać że jestem gruby a o kondycji nawet nie wspominam.Dużo czytałem o odchudzaniu ale nie ma to jak ktoś z prawdziwym doświadczeniem.
P.S. sory za wszelkie błędy w ortografi.

marass87 -> mozna mnie zobaczyć na zdjęciach z piknika, bo z golem to od lat jestem
->
Polecam ten watek https://www.gry-online.pl/forum/o-silowni-po-silowni-czesc-18/z2b25162?N=1

A teraz tak ->
ed
Nie od jutra, od dziś, i pamiętaj że wszystko można jeść pić, tylko z głową. Miło mi że mogłem pomóc :)
Wielkie dzięki naprawdę.Nawet nie wiesz ile we mnie naszło teraz ochoty/motywacji na zadbanie o swoją tuszę a to dzięki Tobie.Od jutra zaczynam.Mam tylko nadzieję że wystarczy mi motywacji.Jeszcze raz wielkie dzięki .Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego.
ja tylko chcialbym zauwazyc, ze choc nie chudnie sie tylko z brzucha, to czesto ludzie zadajacy takie pytanie byli grubi i zostal brzuch albo maja otłuszczony brzuch, tyłek, uda, a np. ramiona i rece jak patyki. I jesli np. byli grubi, ale nie schudli do konca (brak ruchu np), a teraz jedza normalnie i nie tyja, to kapitalne sa te porady - nie jedz pieczywa (w ogóle!), nie jedz słodyczy, nie jedz tłustego, nie jedz słonego, nie jedz.... jak czytam tego typu wyliczenia (kojarzycie pewnie podobne z tradzikiem - nie jedz slonego, slodkiego, kwaśnego... najlepiej chyba tylko wode pic) to zastanawiam sie, co w ogóle jeść - chyba nic!
serio, nie kazdy to totlanie tlusty prosiak, do lekkiej nadwagi czy nieproporcjonalnej sylwetki dieta MŹ ma sie jak pieść do nosa. Tak, piszcie zwykle potem - tzn niektórzy - licza sie proporcje - a wiec przesuniecie w strone bialka np - plus cwiczenia. No i ok. Zanim jednka ktos napisze sakramentalne nie jedz niczego, dopytałbym czy autor ma 5 czyu 25 kg nadwagi...
A tak ad rem - czemu rowe to zły pomysł? Aeroby to ciwczenia dzialajace tylko ajk puls wynosi te minimum 100-120? Tylko o to chodzi? Nie jest czasem tak,z e jak ktos nie cwiczy i zwykle siedzi an dupie, albo ma kilka kg do zrzucenia, to taki regularny wysilek wfizyczny typu kilaknascie km na rowerze (czy tam wiecej - jak juz zdoła) nie wpływa też na chudniecie? No, zakładajac, ze nie zacznie oczywiscie wiecej jesc, bo zgłodnial, albo tez troche zmieni proporcje... Rower to nei jest swego rodzjau cwiczenie aerobowe?
Tylko skakanka albo bieganie? To drugie na pewno jest x razy intensywniejsze, ale komus z niewielka motywacja latwiej chyba połaczyc przyjemne z pozytecznym? Czy to jednak kompletna strata czasu?
ja sobie ładnie brzuch zrobiłem na rowerku, więc te porady, że rower to strata czasu są bezdennie głupie :)
prawda jest taka, że człowiek szybciej i przyjemniej schudnie gdy wprowadzi ćwiczenia, ale bez żadnej katorżniczej diety, bo każdy lubi zjeść, a co to za redukcja, gdy musimy sobie wszystkiego odmawiać ?
ja podczas redukcji niczego sobie nie odmawiałem (oczywiście niezdrowe jadłem z głową;), ale codziennie miałem jakieś ćwiczenia - basen, siłownia, rower, bieganie, rower stacjonarny, piłka nożna... trochę tego było, każdego dnia co innego żeby nie wpaść w monotonię. Wagowo nie zleciałem aż tak dużo, ale definicja ładnie się zrobiła i w pasie zleciało w ciągu 4 miesięcy jakieś 7-8cm i wcale się nie musiałem katować