Cześć, szukam nowego samochodu (kombi, pojemny bagażnik). Polecacie jakiś konkretny?
Audi Q7
Hahahaha, marzyć zawsze można! Samochód nie dla mnie, brat zamierza kupić, ale próbuję coś mu pomóc. Myślę tak do 60 000. Octavia?
Koniecznie musi być nowy? Spokojnie można ustrzelić dwu-trzyletnie auto w stanie jak z salonu, a za połowę ceny. Jedyny sens brania auta z salonu to robienie kosztów w firmie, wszystko inne jest trochę bezsensu. Strata pieniędzy. W tej cenie można spokojnie wyrwać jakiegoś porządnego Saaba, albo i Volvo. W Octavię bym się nie pchał. Dobre auto, ale można znaleźć lepsze. Pomijając fakt, że na drogach są już prawie same Octavie..
Oczywiście, że nie musi być nowe. W tej chwili mamy 9 letnie Volvo V50, które nie daje już rady...
kokos901 - Nie daje już rady, bo zajeżdżone, niezadbane, psujące się?
Octavię? To ty z lepszego auta na gorsze chcesz zmienić? Bierz Forda Mondeo MK4. Wspaniałe auto. Polecam silnik 2.0 - 145KM. Nie żadne wynalazki, tylko sprawdzony, bezobsługowy motor na łańcuchu. Za tę kwotę kupisz model po lifcie. 2010, albo 2011 rok. Pojemny, zrywny, zwinny, z bardzo dobrym zawieszeniem, dobrze wyposażony (m.in. podgrzewana przednia szyba). I przede wszystkim ładny oraz tani w eksploatacji.
I najciekawsze ;) Volvo należy, w każdym razie należało w czasach V50 do Forda i jest to nic innego jak Focus MK2 z inną, ładniejszą i lepiej wyciszoną budą. ;) Silniki również były w większości Fordowskie.
A tu fotka wnętrza MK4 po lifcie.
Auto posiada duże gabaryty, ale w ogóle tego nie czuć podczas jazdy. Jedynie przy parkowaniu.
Odradzam wszystkie auta mając kwotę, którą podałeś z pod stajni Volkswagena.
60 tys to trochę krótko na nowe kombi rodzinne. Do takiego samochodu przydałby się mocny diesel, jazda zapakowanym benzyniakiem 140 konnym w trasie wiązać się może z męczarnią.
Volvo należy, w każdym razie należało w czasach V50 do Forda i jest to nic innego jak Focus MK2 z inną, ładniejszą i lepiej wyciszoną budą
Nieprawda, jest to rozpowszechniony mit. V50 z Focusem, a w zasadzie to z koncernem PSA, ma wspólne jedynie niektóre silniki (2.0d / 2.0 hdi/ 2.0 tdci - przy czym tego trzeciego nie mylić z 2.0 tdci stosowanym w Mondeo) i płytę podłogową, a co za tym idzie w dużej części zawieszenie - a i też nie całkiem. Cała reszta, w tym kompletny osprzęt, elektronika, elektryka, materiały, nadwozie, systemy bezpieczeństwa, układ kierowniczy, hamulcowy, itp. itd. są od Volvo.
raziel88ck - co ty! Auto jest zadbane, wczoraj wydałem 1900 PLN na naprawę, sworznie i poduszki do wymiany poszły + coś jeszcze.
A co do Mondeo to... jestem naprawdę zaskoczony; kiedyś miałem krótki epizod z Fusionem, bardzo zapomnianym zresztą i byłem w miarę zadowolony.
Da się nawet rocznik 2013 za niewiele ponad 60 tys. Plus jest u mnie ten, że auto będzie do firmy, więc połowę podatku mogę sobie odliczyć.
Stanson - Wiadomo, że nie jest to kopia 1:1, bo wtedy Volvo nie byłoby warte swojej ceny. A jeśli chodzi o silniki, to Fordowskie są 1.8 -125 i 2.0 - 145 w benzynie. Tego jestem pewien.