Problemy z komputerem po spaleniu zasilacza
Witam. Na wstępie zaznaczę że nie wiele wiem o komputerach, nawet o swoich, więc za wszelką niewiedzę przepraszam.
Jakiś czas temu w trakcie korzystania z komputera, ten nagle się wyłączył, a w powietrzu było czuć spaleniezne. Oczywistym było że coś się spaliło w komputerze. Nie będąc pewien co zrobić sięgnąłem do internetu po poradę. Tam znalazłem informację by zacząć sprawdzanie sprzętu od zasilacza. Tak też zrobiłem (Modecom MC 620 Carbon) i uruchomiłem komputer na pożyczonym, nieco słabszym zasilaczu (Konig cmp psup550w). Według tego co przeczytałem nie powinien być problem z mniejszą mocą, tymbardziej że nie podłączyłem karty graficznej (gainward gtx 260, tylko 1 złącze PCI Express przy zasilaczu). Przy próbie uruchomienia na monitorze wyświetlała się informacja o braku połączenia (mimo podłączenia do wejścia z kartą zintegrowaną). Udało mi się załatwić przejściówke z dwóch molexów na PCI Express i po podłączeniu wszystkiego komputer w końcu działał normalnie. Radość minęła po 5min pracy komputera gdy nic nie chciało się otworzyć,nawet menu start na pasku. Próbowałem otworzyć w trybie awaryjnym i po dłuższej chwili stało się to samo. Macie jakieś rady? Czy to może być wina tylko zbyt słabego zasilacza czy co innego? Dodam że ten komputer zakupiłem od kolegi który wymieniał sprzęt na nowy, a z tego co mówił tego Modecoma kupił specjalnie pod kartę graficzną.
Pamiętaj, że spalenie zasilacza zwykle pociąga za sobą także uszkodzenie innych podzespołów. Dlatego też nigdy nie kupuje się tandety w rodzaju Modecoma czy innego no-name'a takiego jak Konig, bo to tak jakbyś włożył do komputera bombę. Masz pewne jak w banku, że wkrótce się spali, tylko nie wiesz jeszcze kiedy. Gdybyś miał za słaby zasilacz, to komputer by się raczej zrestartował, albo w ogóle nie uruchomił. A tu podejrzewam znacznie większy zakres uszkodzeń. Zapewne do wymiany jest płyta i dysk, a możliwe też że i procesor.
Pamieci tez mocno nie lubia takiego oszczedzania na badziewnych zasilaczach. Generalnie uszkodzone moze byc wszystko.
Tam znalazłem informację by zacząć sprawdzanie sprzętu od zasilacza
Zaczyna się od zasilacza, by nie uruchamiać sprzętu na spieprzonym. Nie znaczy to jednak, ze padl zasilacz, choć 90% forumowiczow powie ci, ze skoro miałeś Modecoma to padl wlasnie on:D niestety tak proste i oczywiste to nie jest.
Zacznij od sprawdzenia napiec i temperatur, w 5min zdazysz. np. Hwmonitor lub najlepiej w Biosie.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
