Witam.
Mam duzy problem z telefonem. W okolicy 20 maja wysiadl mi mikrofon. Usterke zglosilem do serwisu. Mikrofon oczywiscie naprawiono. W tydzien telefon byl spowrotem. W okolicy 30 lipca zauwazylem znaczacy spadek glosnosci w trakcie odtwarzania muzyki. Ponownie serwis. W tydzien ponownie telefon wrocil. Dodatkowo przy tym zgloszeniu zaznaczylem ze telefon czasmi gubi zasieg (nawet bym powiedzial ze sporadycznie, nie utrudnialo to zycia). Tym razem telefon nie zostal naprawiony. Zostala wymieniona cala plyta glowna i podzespoly (IC, MCP, eMMC, PCB Board, Receiver, Cover)
Po powrocie okazalo sie ze po pierwsze telefon ma wgranego androida 5.0. Wiec po ok 2h telefon uaktualnil sie do aktualnej wersji 6.0.1 + poprawki z lipca. Z racji ze juz byl wieczor telefon trafil do ladowarki. W dniu kolejnym telefon zaczal sie dziwnie zachowywac. Po pierwsze bateria zjadla sie w ok 2h. Po naladowaniu na maxa ponownie zjadla sie w 2h. Stwierdzilem ze pewnie jakas apka prad zjada wiec przywrocilem telefon do fabrycznych ustawien. Niestety nic nie pomoglo. Telefon co wiecej byl sie w stanie wylaczyc przy baterii naladowanej na 67%. Po ponowym uruchomieniu bateria swiecila na czerwono i telefon wylaczal sie od razu. Po podlaczeniu telefonu pod ladowarke telefon sie naladowal od razu do 67%. Lekko wkurzony dalem sobie spokoj z telefonem. Reszte dnia telefon spedzil na czuwaniu - w 8h zeszlo ponad 60% baterii. W informacji o poborze pradowym byl tylko ze czuwanie i niby pobor ok 5%. Dzis ponownie ten sam problem z telefonem. Znowu bateria zjada sie sama. Przy naladowaniu telefonu ok 40% telefon sam sie wylacza i bez podtrzymania pradowego nie daje sie uruchomic.
Nie mam pomyslu co to moze byc. Wszystko co moglem powylaczac zeby apki sie same nie laczyly z siecia, gpsem i innymi powylaczalem.
Dodatkowo telefon ma problem z zasiegiem. Albo jest na mega minimum albo nie ma zasiegu. Po przywroceniu do ustawien domyslnych na chwile zlapal LTE (gdzie przed serwisem nie bylo problemu z LTE - lapal na polowe zasiegu, jezeli nie lapal LTE to tylko normalny sygnal to byl na maxa caly czas).
Pytanie: w jaki sposob zglosic to na infolini serwisowej zeby naprawili go prawidlowo ? Czy jest szansa by serwis wymienil telefon na nowy a nie grzebal w nim ciagle ?
Chwile temu telefon bez kabla sie nie wlaczal wogole. Znaczy odpalal sie android, potem sie ladowal. Pokazywal sie pulpit i telefon sie wylaczal jakby bateria byla na zero. Pomimo tego ze byl naladowany na 100% to batria juz jest znowu na 60%
Telefon ma jeszcze tylko 6 dni gwarancji.
Model LG Nexus 5.
Bateria byla wymieniona w lutym na nowa.
Aplikacje standard + FB, Twiter, Filmweb, Spotify, Bankowa, Playstation, Sygic, Pokemony.
Z gory dziekuje za pomoc.
Przeciez napisalem ze do fabrycznych przywrocilem. Wiec tak. Wylaczylem i wlaczylem. Bez efektu.
Bylem poza domem troche. Telefon wylaczyl sie przy baterii naladowanej na 40%. Nie dalo sie go ponownie wlaczyc.
Znowu go laduje.
Prawdopodobnie uwalona bateria, albo któreś złącze na płycie głównej (albo bateria padła, a prawdopodobnie jej gwarancja jest krótsza od gwarancji na telefon, albo podłożyli inną w trakcie serwisu).
Inna opcja nastąpił błąd przy upadte softu i z tego powodu dzieją się teraz jaja.
Twoja ładowarka jest padnięta.
Tak czy inaczej masz 2 opcje:
1. niezgodność towaru z umową, bo telefon po serwisie i zmianie takiej części jak płyta główna nie działa prawidłowo
2. kolejna naprawa gwarancyjna
