Tak po ludzku - nie męczy was to już? Te ciągłe pier...nie o wojnie? Te śmieciowe newsy pokroju putin pierdnął, trump ziewnął, te słynne "ZACZĘŁO SIĘ!", te wszystkie gówno ustalenia, jakieś spotkania z których nic nie wynika, to ciągłe sianie paniki. Ukraina to, Rosja tamto, USA sramto. Nawet jak wchodzę na gola to jest się atakowanym syfem w postaci najgorętszych tematów założonych przez jakichś oszołomów: "OHO, ZACZYNA SIĘ WOJNA!". Zestrzelono kilka rosyjskich dronów - WOJNA. Jakiś kacap przerzucił kacapską łopatę za polską granicę - WOJNA i setki artykułów o tym. Rządzącym to pasuje, bo temat wojny skutecznie maskuje ciągłe podwyżki i nowe podatki za jakieś kompletne pierdoły.
Patrząc po znajomych z pracy widzę jak te newsy, artykuły i filmiki odbierają im od ponad 3 lat jakąkolwiek rodość z życia. Znajomy odkąd to się zaczęło żyje w strachu, bo myśli, że zaraz będzie wojna, wezwą go do wojska i tam zginie. Znajoma z pracy co chwila scrolluje te strony gapiąc się w każdej wolnej chwili w smartfona i co chwila wygłasza na głos jakieś nowości na temat wojny, a na drugi dzień mówi, że nie mogła spać pół nocy, bo się naczytałą jakichś ścieków i się zaczęła bać, że wszystkie jej plany legną w gruzach, bo będzie wojna. Druga znajoma tego nie kupi, bo może być WOJNA. Tego nie zrobi, bo wojna, tamtego też woli nie zaczynać, bo może być wojna. Już dosłownie tym rzygam.
Nie męczy was już to? Ale tak szczerze.
Jesteśmy zmęczeni, ale poczujemy ulgę jak ta kur** putin zdechnie w bólach, a rosja rozpadnie się na tak małe kawałki, że okoliczne plemiona dzikusów z syberii przez następne dekady będą je**ć ich swoimi dzidami.
Mam nadzieję, że moje stanowisko rozwiało twoje wątpliwości
Jesteśmy zmęczeni, ale poczujemy ulgę jak ta kur** putin zdechnie w bólach, a rosja rozpadnie się na tak małe kawałki, że okoliczne plemiona dzikusów z syberii przez następne dekady będą je**ć ich swoimi dzidami.
Mam nadzieję, że moje stanowisko rozwiało twoje wątpliwości
Spokojnie to po prostu kolejny etap gdzie po wirusach, wojnach za niedługo przejdziemy do innego większego zagrożenia natomiast ludzie cały czas nic nie rozumieją, a ci co wiedzą o co tutaj chodzi czyli elity i mocarstwa właśnie chcą aby w tym uczestniczyć na takiej zasadzie, że dzisiaj "eksperci" od wszystkie odwracają uwagę o tego o co tutaj naprawdę chodzi dowodem jest post użytkownika mohenjodaro który daje się na to nabrać jak dziecko w przedszkolu.
Męczy, ale co możemy na to poradzić? Udawaniem że czegoś nie ma, nie sprawisz, że to faktycznie zniknie.
Wojna bedzie trwała dopóki putain nie jebnie, bo samo to, że jakby się miało zakończyć to wyobrażasz sobie co się w rosji będzie działo jak wrócą przeszkoleni bandyci z bronią do kraju ? Tam jest źle, a będzie już wtedy gorzej niż w brazyli na cracku.
Na Ukrainie gina ludzie przez Rosjan no ale tak, lepiej miec podejscie rodem z Francji czy Anglii w 1939 a pozniej zdziwienie gdy sie Hitler rozpedzil czy tak samo zaskoczyl Rosjan w 1941. Zawsze mozesz wyjechac do Rosji czy Afryki, tam sie bedziesz przejmowal czy pojdziesz na wojne od strony "pogromcow nazistow" albo dostaniesz kulke od jakiegos Wagnerowca .
To Putin chyba ładą jedzie, tak się rozpędził...
To co jest na Ukrainie a co było w 1939 to inna skala.
No tak, lepiej srać po gaciach i żyć w ciągłym strachu bo coś się gdzieś dzieje
W afryce giną ludzie, w ieanie, izraelu i masie innych miejsc ale jakoś cię to aż tak nie interesuje bo o tym non stop nie trąbią jak o rosji i ukrainie.
Pewnie, lepiej udawać że nic sie nie dzieje. Dzisiaj 20 dronów, jutro 200 a rudy dalej będzie rżnął głupa że wszystko pod kontrolą.
Nie bo to wojna i dzieje się blisko i w tej wojnie umierają ludzie. Zestawienie cierpienia i dramatu ze słowem "nuda" jest całkowicie nie właściwe.
Jestem zmęczony natomiast tym że w takich sytuacjach jak ta z dziś, nasze główne media już sugerują że gnijemy w okopach i umieramy w imię idiotów którzy sobie tą wojnę wymyślili. Jestem zmęczony straszeniem nas tym.
A przede wszystkim jestem całkowicie zmęczony tym jak bardzo żądni konfliktu jesteśmy między sobą. Przy okazji wszystkiego. Jedni się będą wyzywać od ruskich onuc, drudzy od ukrofili.
Jakaś pseudo dziennikarka z tvp żre się ze Stanowskim? Jedni będą się wyzywać od pisowców a drudzy od tuskowców.
Żyjemy w tak gigantycznej nienawiści między nami samymi że jestem całkowicie zszokowany tym że nie tłuczemy się na ulicach. Każdy chyba liczy na to że ta druga strona to tylko internetowe trole a naprawdę na codzien mija na ulicy tylko tych którzy myślą tak samo.
Bo każdy jest przekonany tylko i wyłącznie o swoich racjach, czasem całkowicie idiotycznych ale nie szkodzi.
I tym jestem już gigantycznie i całkowicie zmęczony. Dla jednych mamy świetnego prezydenta, dla drugich mamy świetny rząd. I ów prezydent jak i rząd nakręcają to wszystko co raz bardziej. Rzygam już wszystkim, internet obecnie jest takim samym ściekiem albo i gorszym jak idea która stworzyła hasło "wyłącz tv włącz myślenie".
jestem zmęczony tym, ze mężczyzni mają przymusowo zamkniete granice.
lamane są prawa czlowieka wobec facetów i zmuszani są do bycia "zolnierzami"
Ludzie może nie tyle są zmęczeni, bo to jednak dzieje się obok nas, ale przyjmują to jako codzienność. Tak samo było z covidem. Później słuchało się ile nowych zachorowań wykryli, ile ludzi zmarło i tyle. Stało się to codzienną rutyną, tak samo jak w przypadku wojny Rosji z Ukrainą.
Raczej totalnie neutralne podjeście. Na początku wiadomo, ale po 3,5 roku to człowiek do tego przywykł.
Niestety biedna piechota (chodzi oczywiście o Ukrainców) musi walczyć, a bogacze się bawią:
https://www.youtube.com/watch?v=OITFAmhyPac