Wiadomym jest, że utarł się stereotyp, że metal to satanista. Dlatego nie ma sensu nad tym się rozwodzić. Z uwagi na to, że jestem katolikiem (w sumie mało praktykującym, ale zawsze), nie zagłębiam się w black metal. I tu pojawiają się pytania: jaki waszym zdaniem jest stosunek kościoła do muzyki metalowej a jaki powinien być? Czy słuchanie jej jest wg was grzechem i wolicie posłuchacć np. Gagi czy Biebera, albo słuchacie METALU jako muzyki i teksty was nie interesują?
W necie można znaleźć na pęczki list zawierające zakazane przez kościół zespoły (AC/DC też tam widnieje), a także wypowiedzi ludzi którzy pisza, że ta muzyka to zło, zgorszenie etc etc.
Zapraszam do dyskusji :)
PS. W zasadzie temat pasuje do kategorii muzyka i religia więc miałem problem z doborem kategorii, więc dałem muzyka.
W necie można znaleźć na pęczki list zawierające zakazane przez kościół zespoły (AC/DC też tam widnieje)
Proszę o konkretny link bo coś mi się wierzyć w to nie chce... Tylko z jakiejś porządnej strony...
Kosciol chyba tez ma zly stosunek do wszelakich elektrykow
Z uwagi na to, że jestem katolikiem (w sumie mało praktykującym, ale zawsze)
Albo jesteś katolik - czyli praktykujesz, albo jesteś nie katolik i nie praktykujesz. Prościej się nie da. Albo jesteś wegetarianin i nie jesz mięsa, albo udajesz, że jesteś wegetarianin i nie jesz, gdy Ci się i tak nie chce.
Czy słuchanie jej jest wg was grzechem i wolicie posłuchacć np. Gagi czy Biebera, albo słuchacie METALU jako muzyki i teksty was nie interesują?
Czyli zakładasz, że każdy metalowy zespół ma teksty nie nadające się do słuchania przez ludzi wierzących?
Osobiście nie słucham takiego bardzo mocnego, "prawdziwego" metalu, ale wydaje mi się, że wszystko dla ludzi. Nikt Ci nie każe od razu recytować Biblii Szatana na ulicy, ani nucić "Ave Satan!" w autobusie. Chcesz słuchać, to słuchaj. Chcesz słuchać, ubierać się tylko na czarno, robić we własnym ciele więcej dziurek niż ma amsterdamska dziwka, jeść koty i drzeć ryja na ulicy, to inna sprawa.
[4]Czyli zakładasz, że każdy metalowy zespół ma teksty nie nadające się do słuchania przez ludzi wierzących?
nie, bez przesady, miałem na myśli, zespoły black/death metalowe.
Żeby było jasne nie jestem tu od nawracania kogokolwiek, ot po prostu chciałem się dowiedzieć co ktoś inny sądzi o stosunku Kościoła katolickiego do muzyki metalowej (a nuż jakiś ksiądz się znajdzie :p).
Jak już niedawno napisałem, zależy od osoby. Z jednym księdzem słuchaliśmy sobie thrashu, z kolei z księdzem-katechetą miałem kłótnie nt. AC/DC - Anti Christ/Devil's Children, którą zresztą przegrałem ;p
[2] http://www.forumczestochowa.pl/viewtopic.php?t=1630
[8] No a nie? XD
Avril Lavigne też oczywiście jest wcieleniem szatana!
O, to jest zajebiste!! :D
Widzę grupkę tzw. METALOWCÓW zmierzających w moim kierunku, co mam w tym wypadku zrobić?
- najkorzystniej byłoby poprostu zejść im z drogi, ukrywając się tak, ażeby grupka nie zdołała Cię zauważyć. Natomiast jeżeli nie ma takiej możliwości, należy w momencie gdy grupka metalowców znajduje się kilka metrów od ciebie, złożyć palce wskazujące w krzyż, lub poprostu przeżegnać się (ale uwaga!!! należy to robić dyskretnie, gdyż istnieje taka możliwość, że metalowcy zauważą ten gest! Wówczas należy zatelefonować na policję, podając dyżurnemu miejsce w którym się znajdujesz, ilośc osób w grupie, oraz fakt, że właśnie metalowcy chcą Cię zaatakować)
[7] Nie no ten link to jakieś jaja xD
Wilki - nazwa zespołu nawiązuje do baśniowych wilkołaków - satanistycznych bestii.
Wilki satanistycznym zespołem, jasne...
Słuchaj kapel katolickich i po kłopocie. Masz tu jedną na zachętę:
http://www.youtube.com/watch?v=wS_zELUsVkw
I tu jakiś klon Cradle of Filth znalazłem, też unblackowy:
http://www.youtube.com/watch?v=9Gaj2kTj4B0
[1] - jeśli poprzez muzykę świadomie i dobrowolnie czcisz szatana, to tak - jest to grzech ciężki i wówczas jest to zło.
[7], [8] - wierzcie dalej w bzdury napisane przez idiot(k)ę lub człowieka, który chce zrobić z wiary katolickiej pośmiewisko. Zresztą, już koleś w drugim poście napisał, że to prowokacja. Ale Wam się wyraźnie nie chce nawet przeczytać do tego momentu. Żadnych źródeł, nic - z dupy wzięte.
[10] A gdzie ja to niby napisałem że wierzę w te brednie ?
Skoro nie umiałeś wywnioskować tego z mojego postu to napiszę Tobie wprost...
To jest tak prawdziwe jak koniec świata w 2012 roku...eot
[10] Zepsułeś -.-
Miało być śmiesznie ;//
Ten artykuł ktoś skądś przekopiował. Na samym początku napisał Czekam na opinie, np. dlaczego zespół "Wilki" są zaliczane do grup satanistycznych?
[13] Wg. mnie to idzie tak:
Możesz sobie słuchać, pomimo swojej wiary, np. Behemotha i dopóki nie będziesz praktykował i "czcił szatana" to nie jest to grzechem ;] A słuchać se możesz...
Dlaczego metal jest wogóle utożsamiany z samym black metalem? Jest tyle innych podgatunków metalu.
Jak ktoś nie widział http://mapofmetal.com/
Czyli jak to jest: czy taka muzyka (szeroko pojęta metalowa) oraz jej słuchanie jest wbrew instytucji zwanej Kościołem czy nie?
[7]
• System of a Down - zespół posiada dwie nazwy, drugą z nich jest SOAD.
• Jak rozpoznać typ metalowej/rockowej?
- Jeżeli w ścianie dźwieku wydobywającej sie z magnetofonu nie można dosłyszeć się słów wokalisty , a słuchając jej np. podczas odkurzania dużego pokoju, dostaje Pani/Pan halucynacji, należy natychmiastowo odłączyć magnetofon od zasilania. Właśnie muzyka metalowa oraz rockowa powoduje takowe zaburzenia świadomości - to jest najłatwiejszy sposób rozpoznania.
Dla mnie ogólnie metal to nie "zuo"
Ale nie lubię i zniesmacza mnie to gdy ktoś drze bez sensu ryja growlem i prowokuje właśnie to takiego stereotypowego myślenia jak Nergal drący Biblię
Sam słucham Alestorma,Edguya,HammerFalla itp i jakoś nie jestem obwieszony łańcuchami, nie zapuszczam loczków i nie jem kota sąsiada na śniadanie.Tego właśnie też nie potrafię zrozumieć, po co takie debile przebierająsię za jakieś straszydła, co im to da, czy to pomoże im w graniu? Raczej nie. Takich się wyśmiewa na każdym kroku i wita słowami "Ave ! Może zjemy kota na pół ? "
Podsumując - (patrz na sygnaturkę)
[13] to zależy od tekstów, jak śpiewają że szatan jest fajny to logicznie patrząc tak.
po co takie debile przebierająsię za jakieś straszydła, co im to da, czy to pomoże im w graniu? Raczej nie.
Bo w tym raczej chodzi o wyrobienie sobie wizerunku
[16] Tak, bo pogo można zaliczyć raczej do "tańca" ? a skoro jest to taniec, to w czasie Wielkiego Postu jest nie wskazany.
Gdzieś wyczytałem :P że jest jakiś ksiądz co lubi taki gatunek muzyczny ale pod warunkiem że nie klną lub obrażają religie.
oj tam, oj tam
http://www.youtube.com/watch?v=U-tFVOtPbQ0
Pamiętam, że był jeszcze jakiś zespół "black" metalowy gdzie do mikrofonu "rzygał" jakiś franciszkanin. Jak znajdę to podrzuce
[7] - Scorpions jest na liście a Slayer już nie? Chcę poznać osobę, która sporządziła tą listę i zaśmiać się jej w twarz. Prof.S.Jonalist(k)a :D
spoiler start
Lubię Slayera i wiem, że to nie są sataniści
spoiler stop
Metalu słucham praktycznie od urodzenia. Tata włączał mi tą muzykę odkąd tylko pamiętam i jakoś nic mi nie jest, jestem nietypowo normalny. Nie palę, nie piję, nie ćpam, w oczach kolegów, sąsiadów, nauczycieli itd. jestem za spokojny. Ta muzyka po prostu mnie uspokaja. To, że u niektórych wywołuje gniew to kwestia gustu. Ja np. cholernie się wnerwiam jak słyszę hiphop, techno, discopolo czy ten tandetny pop w wykonaniu np. bibera, ale nie mówię, że powinno się tego zakazać. Oczywiście jestem przekonany, że to co wymieniłem ogłupia (spójrzcie tylko na tych wszystkich lalusiów czy technozombi), ale niestety tak jest ze wszystkim, z metalem też. Widziałem wiele takich przypadków. Ale to nie oznacza, że każdy taki jest. Są normalni metale, normalni dresiarze itd. I dziwi mnie, że to metal jest kojarzony z takimi sprawami jak satanizm, agresja, mordy, gwałty itp. Przecież jest od cholery raperów, którzy rymują tylko o gwałceniu, stosunku z trupem, mordowaniu i innych pierdołach. I zdarza się, że to muzycy metalowi są normalniejsi od takich raperów, np. Slayer (wokalista i perkusista są katolikami).
Wylałem na monitor co mi wpadło do głowy. Nie jestem pewien, czy nie odszedłem od tematu. Jednak jeśli coś się nie zgadza to sorki, nikt nie jest idealny.
http://www.youtube.com/watch?v=5ap3sIaLNYM albo to... Te wszystkie linki są stąd, z GOL'a. Nikt nie pamięta hehe :))
[22] Mądrze ;p
Ja np. cholernie się wnerwiam jak słyszę hiphop, techno, discopolo czy ten tandetny pop w wykonaniu np. bibera, ale nie mówię, że powinno się tego zakazać.
Czyli nie tylko ja jestem taki monogatunkowy... fiuuu..
Dla mnie metal jest mądrzejszy od tępego rapu. Żeby nie było - wiem, że istnieją też mądrzy raperzy, że tak powiem. Tylko od gimnazjum wyrobiłem se niestety stereotyp, rap=dresiarz JP100% i dlatego rap do mnie nie przemawia
[25] Faktycznie ;) Nie odpaliłem filmiku, który dałeś
Oczywiście, że słuchanie muzyki metalowej to grzech.
A za rozmowę z ateistą grozi ekskomunika.
Najbardiej chrześcijańskim zespołem metalowym jest P.O.D. (napewno kojarzycie), nawet na wikipedii pisze, że wykonują White Metal, Christ Metal
P.O.D. - Podaj Odchyle Dłoń . . .
• System of a Down - zespół posiada dwie nazwy, drugą z nich jest SOAD.
• Michael Jackson
• Linkin Park
I niech mi ktoś powie co choćby te 3 zespoły mają wspólnego z satanizmem, śmiać się czy płakać?
spoiler start
Niezły prowokejszyn :D
spoiler stop
Do niedawna byłem grzecznym chłopcem. Jakiś czas temu zacząłem słuchać metalu, nosić czarne ubrania i topić koty, po czym spożywać je na obiad. Moje aktualne zdjęcie: http://c.wrzuta.pl/wi14695/1ac83a8900180a324908f099/0/turisas%20finland%20folk%2Fsymphonic%20metal%20band
jaki waszym zdaniem jest stosunek kościoła do muzyki metalowej a jaki powinien być?
Generalnie stosunek jest dość oziębły, ale w sumie niewiele mnie to interesuje, słucham tego, co mi się podoba i żadna pseudolista tego nie zmieni.
Czy słuchanie jej jest wg was grzechem i wolicie posłuchacć np. Gagi czy Biebera, albo słuchacie METALU jako muzyki i teksty was nie interesują?
Nie wiem, może grzeszę, ale na pewno nie przerzucę się na Gagę i Biebera w celu otrzymania rozgrzeszenia :>
jeśli poprzez muzykę świadomie i dobrowolnie czcisz szatana, to tak - jest to grzech ciężki i wówczas jest to zło.
Badź łaskaw rozwinąć, bom ciekaw, czy jestem już na etapie czczenia rogatego, czy też na razie mogę się nie martwić.
[4]Czyli zakładasz, że każdy metalowy zespół ma teksty nie nadające się do słuchania przez ludzi wierzących?
nie, bez przesady, miałem na myśli, zespoły black/death metalowe.
Też nie każdy. Skąd możesz wiedzieć o czym mają teksty, skoro pewnie nawet nie rozumiesz co tam wrzeszczą?
Ale nie lubię i zniesmacza mnie to gdy ktoś drze bez sensu ryja growlem i prowokuje właśnie to takiego stereotypowego myślenia jak Nergal drący Biblię
To nie słuchaj, proste. A Nergal jest zajebisty i lepiej żeby darł Biblię na koncercie, na którym chrześcijan ze świecą szukać, niż żeby odgryzał gołębiom głowy co akurat nie każdemu musi się podobać. A ten kto NIE JEST zainteresowany koncertami Behemoth, to niech po prostu nie wpisuje nazwy zespołu na YT tylko po to, żeby dowartościować się, znaleźć wroga i oskarżać o byle co.
Sam słucham Alestorma,Edguya,HammerFalla itp i jakoś nie jestem obwieszony łańcuchami, nie zapuszczam loczków i nie jem kota sąsiada na śniadanie.
Bo to przecież jakiś power metal jest, tacy goście nie udźwignęliby raczej łancuchów, kota też ci nie zjedzą bo to takie lalusie, że pewnie rączki co kwadrans myją.
Tego właśnie też nie potrafię zrozumieć, po co takie debile przebierająsię za jakieś straszydła, co im to da, czy to pomoże im w graniu? Raczej nie. Takich się wyśmiewa na każdym kroku i wita słowami "Ave ! Może zjemy kota na pół ? "
Tylko o tyle potrafiłbyś zapytać? Wow, mądry jesteś, pewnie napiszesz humana lepiej ode mnie, tylko pamiętaj, że na rozprawce za samą tezę jest chyba tylko 1 punkt na 16 możliwych.
Dlatego dam ci jeszcze szansę i pokaż mi, że te 'straszydła' chodzą tak po ulicy. Ja ich widziałem tak tylko na scenie i w teledyskach, a jak tobie się to nie podoba to nie oglądaj.
Nie, przebieranka za straszydła nie pomaga w muzyce, to tylko wizerunek sceniczny. Nikt nie słucha danego zespołu tylko dlatego, że przerażająco wygląda (to raczej w twoim przypadku, tylko że ty nie słuchasz zespołu który wygląda inaczej niż ty byś chciał).
Albo jesteś katolik - czyli praktykujesz, albo jesteś nie katolik i nie praktykujesz. Prościej się nie da. Albo jesteś wegetarianin i nie jesz mięsa, albo udajesz, że jesteś wegetarianin i nie jesz, gdy Ci się i tak nie chce. - dokladnie
a na liscie sa zespoly ktore w textach gloryfikuja diabla i wysmiewaja sie z Boga .To proste .
Kościół Rzymskokatolicki nie posiada żadnej formalnej władzy (poza władzą nad swoimi kapłanami oczywiście), więc nie może niczego zakazywać. Co najwyżej może ostrzegać lub napominać swoich wiernych. O tym, co jest grzechem, a co nie, mówi Katechizm, w którym próżno szukać jakiejkolwiek "indeksu zespołów zakazanych".
Stosunek tego Kościoła do samej muzyki metalowej jest całkowicie obojętny. Oczywiście, jak inni już napisali, na zespoły, których teksty są jawnie sprzeczne z zasadami wiary katolickiej patrzą Kościół patrzy krzywym okiem, ale na tym się to kończy. Kapłani, z racji swojej funkcji, występują przciwko wszystkim działaniom propagującym grzech. Sama muzyka metalowa jako taka grzechu nie propaguje.
Z teologicznego punktu widzenia, katolicki kapłan nie powinien nawet przeciwstawiać się istnieniu tekstów jawnie satanistycznych, gdyż powinien traktować ją jako pokusę niezbędną do testowania ducha (traktowanie Szatana jako przeciwnika Boga z katolicyzmem ma niewiele wspólnego). Jest to zgodne z nauczaniem Nowego Testamentu, które mówi, że "człowieka nieczystym czyni nie to, co do ust wchodzi, ale co z nich wychodzi", czyli de facto to, co człowiek mówi i robi, nie to, co je czy czego słucha..
Nawiasem mówiąc, propagowanie niektórych działań uznawanych przez kościół Katolicki za grzech (np.; przemocy, obmowy czy znieważania) jest również przestępstwem z punktu widzenia prawa, więc wiecie...
Metal to tak ogólne pojęcie że bez sprecyzowania grupy gatunków nie da się przeprowadzić na ten temat jakiejkolwiek sensownej dyskusji.
Poza tym- nie tylko przez jako taki kościół, ale i przez swoje własne środowisko jesteś postrzegany inaczej słuchając AC/DC czy metalliki, a inaczej "wyznając" np. Gorgorotha który większość członków utracił w wyniku wyroków sądowych za podpalenia kościołów.
Temat nie jest łatwy.
Są zespoły grające metal, które w bezpośredni sposób atakują KK, niektóre robią to słowem, inne nawet czynem. Współcześnie jest to najczęściej pochodną w drodze po popularność. Kiedyś atakowanie chrześcijan stanowiło skuteczny czynnik konsolidacyjny wokół ludzi, którzy szukali jakiejś instytucji przeciw której mogli wyrazić bunt, a dzisiaj KK atakowany jest zewsząd dlatego siła wyrazu zespołów metalowych w tej materii nieco osłabła. Niemniej wciąż istnieje od groma grup, które wyrażają w różny sposób swoją nienawiść wobec chrześcijaństwa (najczęściej katolicyzmu, najczęściej w zmarginalizowanej, naiwnej formie).
Kiedyś sam się zastanawiałem czy trochę nie oszukuję siebie słuchając zespołów, których przesłanie niekoniecznie jest mi po drodze, ale ich muzyka mi się podoba. Wszystko zależy od odporności umysłu, bo niektórymi tekstami (później: poglądami) można się zarazić, ale jeśli jesteś na tyle świadomy swoich przekonań religijnych to muzyka w warstwie lirycznej nie powinna na Ciebie znacząco wpłynąć. Natomiast czy popełniasz grzech słuchając utworów metalowych o skonkretyzowanej w tym wypadku treści?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od natężenia i sposobu wyeksponowania treści, bo jeżeli zespoły ograniczają się do nagrywania pustych video, utworów w spłaszczonej treści (np. "Pierdolę Eliasza i chuj!") i generalnie posługują się prostymi środkami to słuchając ich popełniasz grzech bluźnierstwa, ale to są z reguły prymitywne kapele, o których wspomniałem wcześniej, nakierowane na skandal, który i tak skandalem nie jest tylko żenadą (niezależnie od tego czy atakują katolików, czy islamistów - skandal w każdej formie jest tandetny i prowadzi do wynaturzeń). Ja osobiście zawsze interesowałem się wizjami końca świata przedstawionymi przez Vader czy lubiłem kilka ballad Kata. Dla części duchownych samo zbliżenie się do tych zespołów będzie grzechem, ale to jest grono tych duchownych, którzy w AC/DC widzą "Anty Chrystusa / Martwego Chrystusa", bo we współczesnej praktyce KK od źródła m.in. rozważanie alternatyw czy krytyka nieprawych duchownych nie jest traktowana jako grzech. Trzeba jednak pamiętać, że w podstawą tego wszystkiego jest wiara: poznajesz artystyczne wizje, poznajesz i dyskutujesz z poglądami, nie zgadzasz się z niegodnym zachowaniem małego odsetka duchownych, ale nie jesteś na to podatny.
Nad wszystkim czuwa Ten, w którego wierzysz. On Ci nie zabrania poznawać, bo musiałbyś przestać czytać książki i przestać wychodzić z domu. Trzeba tylko wiedzieć gdzie jest granica, a tą wyznacza wiara.
Tyle bzdur i bajek w jednym watku. Tego nie bylo od czasow Atylli!
Ja słucham metalu dla muzyki dla dźwięków, nawet tego unblacka da się posłuchać, ale mam takie coś że teksty satanistyczne ( szczególnie ,,Lucifer" Behemotha) czy antyspołeczne, dają mi jakąś taką energię podczas słuchania ich.To jest fajne.
Napewno religia w żaden sposub nie powinna cie zniechęcić do słuchania muzyki,możesz i słuchać marduka albo innych [w pewien sposub] satanistycznych [czy ateistycznych]zespołów,Tom ARAY jest katolikiem i śpiewał piosenki anticrist zresztą co ja będe ci muwił co masz robić .
Jak byś był satanistą czy innym i by ci sie podobały te zespoły unblackowe to byś sie zabił czy co?