
Jak czytam ten pierwszy akapit, to aż mi się niedobrze robi od tej propagandy sukcesu. I żeby nie było sam uważam że to dobra gra (ale słaby Battlefield). Ten "wielki" sukces BF wynika przede wszystkim z tego, że gra puściła oczko w stronę graczy COD którym już się przejadło to co się dzieje z tą serią. Dlatego BF dobrze się sprzedał i dużo ludzi pogrywa. Ale wystarczy spojrzeć na recenzje. Tam już takiego wielkiego sukcesu nie widać.
Dla bughemii to nie problem, jest wystarczająca liczba graczy w reforger by robić za beta testerów i to twórcom wystarczy przed wydaniem Arma 4.