Ten popularny frazeologizm jest często błędnie używany z pominięciem kontekstu, w jakim te słowa padły. Oznaczały „kończ waść, oszczędź mi wstydu”. Kmicic wypowiadając te słowa prosił, aby to jemu – wypowiadającemu je – przeciwnik zaoszczędził wstydu i zakończył upokarzanie go nawet za cenę ostatecznej przegranej. Zatem błędem jest zwracanie się tymi słowami do kogoś z intencją, aby przestał się sam kompromitować i sam zakończył sytuację, w której stoi na straconej pozycji, gdyż popełnia liczne, oczywiste błędy. Frazeologizm ten nie oznacza „przestań się kompromitować”, lecz „oszczędź mi dalszych upokorzeń i pozwól wyjść z honorem z ośmieszającej mnie sytuacji”. Jest to przyznanie się do przegranej i gotowość poniesienia konsekwencji oraz prośba o pewnego rodzaju łaskę ze strony zwycięzcy
Ocena 5/10 Zdecydowanie najlepszy sezon ze wszystkich. Zwłaszcza za rolę Leo Bonharta którą aktor zagrał wyśmienicie, dokładnie takie wyobrażenie jakie miałem w książkach.