Osobiście nie rozumiem tej nagonki na AI. To. Tylko narzędzie. A co mnie, jako konsumenta, obchodzi jakich narzędzi używa producent? Mnie interesuje finalny produkt jaki otrzymam, a nie to jak powstał. Głupia nagonka wywołana i nakręcona przez "prawdziwych artystów", którzy trzęsą dupą o posady zamiast iść z postępem. I tak jako osoba znająca się na danej formie twórczości i tak będziesz mieć przewagę na jakimś laikiem, który coś tak klima w EjAj. Ale po hooj... Lepiej robić shitstorm.
Jedne z sensowniejszych wypowiedzi na temat generatywnego AI i jego uzycia w firmie robiacej gry jakie mialem przyjemnosc przeczytac.
Az zal ze Vincke zbyt zaufal inteligencji swoich odbiorcow i musial trzy razy powtarzac to samo a i tak glupki kreca drame o nic.
Wychodzi na to ze uzywaja AI (kto chce) nie do tworzenia artu do gry (zreszta w przypadku pelnej lore i szczegolow gry RPG bylo by to niemozliwe do zrealizowania, bo efekty bylyby mizerne i nietrzymalyby sie kupy. Art to sobie mozna by bylo zrobic do jakiegos Minecrafta ewentualnie), tylko do konceptualizacji pomyslow i placeholderow (co bedzie o wiele wygodniejsze i szybsze dla designera ktory np. slabo rysuje) na "ideaboards".
Ogolnie przewaznie uzywa sie do tego poprostu jakiejs grafiki zajumanej z google.
Sam nie jestem absolutnie fanem uzycia AI do generowania artu samego w sobie, ale jako narzedzie usprawniajace wewnetrzne procesy w firmie? Who cares?
Ostateczne arty i concepty i tak robia tam zywi ludzie (a zatrudniaja ich prawie trzydziestu), wiec jakie to ma znaczenie?
Ludzie ktorzy robia drame o to, to juz chyba naprawde nie maja co z soba zrobic.
Dokładnie, devi korzystają z narzędzi generujących wszelkie rzeczy w grach od dekad. Tylko pisali to sami, a teraz mają już dostępne na start. I tylko efekt końcowy się liczy.
Ludki narzekają na AI a nie narzekają na to, że 90% gier na UE5 wygląda jak kopiuj wklej.
Mnie to dziwi to podejście graczy do AI. Luddyzmu bym się spodziewał jednak w mniej 'technologicznych' branżach.
W gdzieś mam czy przez AI czy nie, może AI mi zrobić całą grę, jak jest git to mam to gdzieś jak ją zrobiono.
Człowiek który przeczytał milion książek, poszerzał wiedzę przez x lat aby napisać książkę, jest ok. Ktoś kto używał AI do inspiracji czy zdobycia jakiejś wiedzy, jest be.
Nasze mózgi robią dokładnie to samo co AI, zbierają dane, doświadczenia innych ludzi, a potem coś tworzą. Tylko AI robi to o stokroć szybciej więc dlaczego mamy z tego nie skorzystać?
Ludzie na oglądają się tych wygenerowanych artów czy filmów przez AI i myślą, że tylko w taki sposób można jej używać....
Nie no ludzie są jednak przewrażliwieni. Co za różnica czy twórca wpisze w google "jak może wyglądać troll?" czy spyta o to sztuczną inteligencję? Jeśli nie skopiuje podpowiedzi tylko zainspiruje się np kijem czy kapturem, urwanym uchem czy wielkim nosem to czy jest jakaś różnica? Tak działa człowiek. Nie wymyśla nic nowego tylko kreuje nowości na bazie tego co zna a Google czy AI ułatwiają lepiej poznać coś, nad czym pracujemy.
Ale co jest złego w korzystaniu z AI w poszukiwaniu inspiracji? Ja profesjonalnym artystą nie jestem, ale mam hobby jak rysowanie czy pisanie i czasami korzystam przy tym z AI.
Jak się bawię w artystę to lubię sobie np. wpisać mój pomysł do chat GPT np. ogólny zamysł powieści czy szkic mapy mojego świata i AI daje mi tutaj nie raz ciekawe sugestie, a czasami oczywiście i bzdury, ale ogólnie rzecz biorąc używanie AI potrafi przynieść korzyści. Nikt tutaj nikomu nie karze korzystać z AI jako głównego narzędzia twórczego (i dobrze bo na razie to jest niewykonalne), ale jako narzędzie pomocnicze jest to całkiem spoko opcja. Tyle w temacie...
AI dopiero się rozkręca i żadne biadolenie i protesty niczego nie zmienią.
Jest szansa, że będziemy dostawać gry szybciej.
Korzystanie z AI wcale nie musi niczego twórczego zabijać ani nikogo ograniczać.
Tak jak z każdym narzędziem, urządzeniem czy nawet jedzeniem chodzi o proporcje i rozsądek.
Niestety jesteśmy jeszcze na etapie kiedy motłoch (nie mówię o osobach racjonalnych) chce palić wiedźmy, bo ich inteligencja jest na poziomie płaskoziemców, dla których coś takiego jak perspektywa (odległość) jest niezrozumiała, dlatego te cymbały reagują tak gwałtownie jak ktoś tylko wspomni o AI. Bo ciemny motłoch nie potrafi myśleć logicznie, że pewne mechanizmy już były wykorzystywane czy wykorzystanie ich wcale nie musi oznaczać czegoś złego, nie, ich świat to, TAK lub NIE.