Pomijając to, że Polska ma wysokie ceny sugerowane Steam, to wielu deweloperów, szczególnie zachodnich, oderwanych jest od rzeczywistości jeśli chodzi o wycenienie swojego "dzieła". Gry dwugodzinne często są wyceniane na ponad 60 zł. Pamiętacie 12 Minutes? Grę, która można było ukończyć wielokrotnie w przeciągu dwóch godzin - cena 99,99 zł. A Memoir Blue - bez problemu ukończyć grę można w 45 minut - ponad 30 zł. Podobnie swego czasu Storyteller (wspomniane gry z katalogu Annapurny, można było ograć na szczęście w GP). W ogóle takich gier jest mnóstwo.
Jeśli gra ma atrakcyjną cenę, to wiadomo, że przyciąga. Gry indie i AA muszą wręcz taką posiadać, aby zachęcić graczy do kupna. Z tych ponad 20 tytułów z 2025 r., które kupiłem na Steam, wszystkie miały dobrą cenę, w tym też niższą niż sugeruje Steam. Konkurencja jest duża i będzie coraz większa.
Poza tym już coraz częściej gry po pół roku od premiery dostają -50% na promocjach albo i więcej (nie piszę od tytułach AAA). A są bardziej już dopracowane. Albo trafiają szybko do bundli, do Luna i jeszcze kwestia darmówek od Epic. Po co więc przepłacać.
A potem deweloperzy płaczą, że ludzie kupują ich gry, przechodzą w godzinę i zwracają xD
Wschodni deweloperzy wcale nie są lepsi. I dlatego taki niszowy jRPG kosztuje 275 PLN i ma jeszcze 3 edycje specjalne z DLC (wszystkie te DLC to jakieś skórki dla postaci, itemki itp.) gdzie najdroższa jest za 850 PLN...
Chociaż może to ich zachodni wydawca takie ceny wali...
Właśnie kupiłem pająka 2 za 200zł , horizona 2 za około 150zł - jak kogoś dupa nie piecze na niepełne i drogie gry to może za rozsądne ceny kupować.
Abstrahujac od sredniej polki. Trzeba chyba upasc na leb zeby kupic za 350 za taka porazke jak Call of Duty: Black Ops 7 kiedy za prawie 3 razy taniej mozna kupic ARC raiders. Nie mowiac juz ze ocena tych gier to przepasc.
To jest głosowanie portfelem przez graczy. Ja już dłuższy czas też kupuje starsze hity po promocjach... Obecna promocja jest beznadziejna. Scam Friday, chyba najgorsza promka od początku roku na Steam. Oprócz promki na PS5 tegoroczny Czarny Piątek nie istnieje...
Ja wstrzymam się chyba z zakupem nowych gier na dłużej, bo grind skrzynek w CSGO przestał dawać jakieś rezultaty. Nie opłaca się już rozgrywać tych 3-4 meczy na cheaterów, jak dropi się skrzynki za 1,5zł. Rynek skinów CSGO będzie powoli upadał, przez co zyski Valve też będą raczej maleć. W ostatnich 2 latach udało się kupić całkiem sporo gier, nie dopłacając za dużo, dzięki frajerom, którzy skupowali te skrzynki i skiny.