Raczcie wybaczyć, że wstrzymam się od jakiegokolwiek komentarza, podejrzewam jednak, że czego bym w tej sprawie nie napisał, pozew o zniesławienie w ekspresowym tempie zapukałby do moich drzwi. Po głośnej sprawie, kiedy Kazik chciał pozwać bloggera za nazwanie swojego bloga wycinkiem jednej z piosenek Kazika "Konsument mówi, że je aby jeść" (przepraszam, że użyłem tego sformułowania w tym wątku, panie Kaziku proszę mnie nie pozywać), polecam przeczytać oświadczenie na stronie http://staszewski.art.pl
Dużo chciałbym w tym temacie powiedzieć, ale się boję.
Przyganiał kocioł garnkowi:
http://www.whosampled.com/sample/view/3125/Kazik-12%20Groszy_Funkadelic-One%20Nation%20Under%20a%20Groove/
Sam straszyłeś sądem tych co przerobili twoje zdjęcie, wiec daruj sobie ten sarkazm. Wszystkie te brednie wymyśla pewnie papuga Kazika. Wy tak po prostu macie. Pójdziecie do piekła.
fakt, ze kazik puka w dno juz, a szkoda, bo stare plyty mnie niszcza..
kwaska..
http://staszewski.art.pl/index2.html
Jeżeli dobrze kojarzę, to chciał go pozwać gdyż jest on redaktorem Gazety Wybiórczej. Jak dla mnie pełne rozgrzeszenie i uznanie dla Kazika.
Chcialbym mieć takie problemy jak pan staszewski, oj, chciał... Smichu warte, i tyle.
ale wiadomo - gdybym to zrobil jaa, wszycy ze znajomych ochrzciliby mnie idiotą. Osoby publiczne moga z siebie takich robic co tydzień, i tak każdy zapomni...
Trochę wyjaśnienia http://kazik.pl/forum/viewtopic.php?id=6760
Najłatwiej wydać osąd nie znając stanowiska drugiej strony ;]
Z trzeciego posta ww linka:
Bo Kazik Staszewski nie reklamuje swoim imieniem i nazwiskiem niczego nawet za złotówkę.Nawet za 3,8 miliona.
muahaha
a to co? http://img827.imageshack.us/img827/2864/p1030810f.jpg
hipokryta
Najłatwiej wydać osąd nie znając stanowiska drugiej strony ;]
Po dogłębnym zapoznaniu się ze stanowiskiem drugiej strony, cały czas twierdzę, że Kazik to idiota, bo ludzi też trzeba sobie umieć dobierać. Sam pisze, że nie kuma internetu, więc w jego sprawie konsultuje się z zaufanymi ludźmi. A oni doradzają mu jak doradzają. Cyrk i tyle. Przyjebał się do nie swojej strony. Żeby było śmieszniej, to jest to strona fanowska, a nie zrobiona celem ośmieszania i wyszydzania Kazimierza.
Ten człowiek jest chory. Tacy ludzie są niebezpieczni. Dopóki nas nie pozwie, lepiej olewać.
Saul -- Czy potrafisz, dyletancie, rozróżnić reklamowanie czegoś Kazikiem Staszewskim od wkładki reklamowej sponsora w płycie Kultu?
Widziałeś kiedyś proszek do prania z mordą Kazika i napisem "pierze w nim Kaziu"? Widziałeś kiedyś reklamę mikrofonów z napisem "Kaziu do takich śpiewa"?
---
Oczywiście Kazik ma bardzo dużo racji, jeśli chodzi o stronę o nim. Gorzej, że jakoś dziwnie to jest załatwiane, ktoś ewidentnie kłamie (menadżer? autor strony?). Niepotrzebnie to wylazło na widok publiczny, więcej narobi brudu wokół osoby Kazika niż to warte. Cóż, stało się.
A zachowanie "fanów" wyzywających od suk jego synową... To jest szczyt. Ładnych fanów się dorobił przez lata, nie ma to tamto.
Lookash -> ty chyba nie rozumiesz co ta "wkładka" reklamuje. Poza tym sam użyłeś słowa klucz: "reklamuje".
Dziwie się takim, co nie znają sprawy, ale przeczytają artykuł/list otwarty czy cokolwiek innego i już mają wyrobioną opinię, czy tam światopogląd. Że się w ogóle Wam chce nie waszymi sprawami interesować, to już świadczy o czymś.
Jak to mówią. Get a life.
Naprawdę zainteresowanym sprawa polecam wiecej na ten temat przeczytac - z obydwu stron nie tylko z jednej (Kazika czy LeeQSa)
całkiem sporo jest na forum Kultu
Saul -- Powtórzę, bo nie trafiło do mózgownicy: czy potrafisz, dyletancie, rozróżnić reklamowanie czegoś Kazikiem Staszewskim od wkładki reklamowej sponsora w płycie Kultu?
Widziałeś kiedyś proszek do prania z mordą Kazika i napisem "pierze w nim Kaziu"? Widziałeś kiedyś reklamę mikrofonów z napisem "Kaziu do takich śpiewa"?
Lookash -> ty chyba nie rozumiesz co ta "wkładka" reklamuje. Poza tym sam użyłeś słowa klucz: "reklamuje".
Boże, co za ciężki umysł mi się trafił do wyprostowania.
Kminisz może pozyskiwanie sponsorów przez zespół na wydanie płyty i swoją działalność? A kminisz może wykorzystywanie swojej popularności do reklamowania proszku do prania? To są totalnie dwie różne rzeczy. Tej drugiej Kazik sobie nie życzy. Nic do tego nie mają loga sponsorów i reklamodawców zespołu.
Lookash -->
Przyznaję, jestem dyletantem, bo ja nie widzę różnicy między wkładką reklamową do płyty, a banerem reklamowym na stronie. Banerem, na którym ani imię, ani nazwisko, ani gęba szanownego artysty się nie pojawiała.
To masz chyba wadę wzroku. Dzięki nazwisku Staszewski te banery przynoszą zyski. Nieważne, na co idą. Kazik sobie tego nie życzy, jego nazwisko, koniec, kropka.
Kazik może mieć różne życzenia dotyczące swojej osoby, nie przeczę, ale co innego mieć kaprycho, a co innego budować do tego ideologię, co gorsza niezgodną z rzeczywistością.
Jaka ideologia? Że nie chce stawiać swojego nazwiska obok baneru reklamowego czegokolwiek? To nie jest żaden kaprys, to całkowicie normalne zachowanie typowego człowieka, któremu się takie coś nie podoba.
Co natomiast takiego niezgodnego z rzeczywistością jest w sprawie?
Czyli wystarczyło poprosić o zdjęcie reklam ze strony i po kłopocie. Ale domaganie się usunięcia całej strony?
Świetne posuniecie...
A czy tu Lookash potrafisz odróżnic reklamę google Adsense od reklamowania czegoś twarzą Kazika? Widzę, ze nie. Przykro mi...
Aaa... rozumiem, jak Kazik musi stanąc kolo logo sponsora, bo by inaczej nei bylo koncertow i kasy na zycie, to ok, niczego nei reklamuje, koniecznosć zyciowa, ale baner adsese mu przeszkadza? Cos w stylu - jak dziwka sie puszcza za pieniadze, bo zarabia an chleb, to uczciwie pracuje, a jak sie puszcza po prostu, to zwykła k....a! :D
Wiesz keidy bym ewentualnie zrozumiał Kazika? Gdyby autor strony trzepał na tym naprawdę kuuupę kasy. Nie wiem, czy na AdSense sie az tak zarabia... Chociaż... moze i tak... Tylko jak rozumiem to strona fanowska? Hmm... w takim wypadku chyba tylko moznaby pozwac autora o wykorzystanie bezprawne wizerunku... albo ostro lawirować z 23 i wta właśnie duma urażona, zę "ja nic nie reklamuję"... nie wpsominajac o przyzwoleniu Kazika i zadowoleniu ze strony, a wiec czegos w stylu niepisanje umowy...
Janek Wiśniewski phhhaaaadł!
Przede wszystkim, po co się unosisz jakby Ci kto po rodzinie z przyległościami pojechał?
W której sprawie? Jeśli pytasz o całą aferę to nie wiem i prawdę mówiąc mało mnie to obchodzi?
Natomiast jeśli pytasz o sprawę wkładka/baner to jest to dosyć oczywiste. Sam Kazik przyznał, że na te banery się zgadzał (z umiarem - cokolwiek miałoby to znaczyć), potem to mu się przestało podobać (miał do tego prawo), ale skoro sam pozwala wykorzystywać swoje nazwisko do reklamowania Grundiga, to jednak nie jest tak, że nigdy, niczego, ani za złotówkę, ani za sto milionów.
I to jest dorabianie ideologii do zwykłego kaprysu, do którego, powtarzam miał prawo.
meryphillia -> no nie wiem czy po kłopocie, bo strona sama się nie utrzyma. Autor pewnie nie raz i nie dwa dokładał do opłacenia serwera a reklamy może zwracały mu tylko część kosztów. A Kazik, który pewnie myśli, że autor strony kupił sobie za zyski z tych reklam Bentleya mógłby sam zaproponować opłacenie kosztów utrzymania strony. Wtedy na pewno wszyscy byliby zadowoleni.
Wy leiej uwazajcie, bo piszac "Kazik" na stronie, gdzie u gory pojawiaja sie reklamy, tez mozecie byc pozwani za mieszanie go w komercje.
Choc i tak laskawe panisko, mogl przeciez zaskarzyc autora strony i zarzadac by calosc przekazac jego zonie czy siostrze corki syna szwagra, plus jakies odszkodowanie za 10 lat szargania nazwiska.
Ot takie niekomercyjne podziekowania dla kogos, kto 10 lat go za friko promowal. Zeby chociaz sam zaproponowal, ze pokryje koszt utrzymywania serwera, ale nie. TO by byla przeciez komercja.
Tworca strony winien dokladac do interesu, powinna wystarczyc mu satysfakcja, ze promuje swego idola.
Herr Pietrus -- Mi nie jest przykro, że w swojej głupocie trwasz i trwać będziesz po wieki, nie każdy dostąpił zaszczytu czerpania ze studni mądrości.
Strona jest o Staszewskim, dzięki jego osobie, jego nazwisku, reklamy na niej umieszczone, nieważne w jakiej postaci, przynoszą zyski. Reklama adsense to też pieprzona reklama. Co tu jeszcze dodać, nie wiem.
Nie ma znaczenia, na co idą zyski z reklamy. Chodzi o fakt, że ktoś sobie kurna nie życzy łączenia jego nazwiska z jakimikolwiek reklamami.
Co do koncertów, to jest coś innego. Kult to zespół, wielu ludzi, związanych umowami, Kult to ich praca. Staszewski i jego osoba to nie jest coś, co wg samego zainteresowanego, powinno przynosić komukolwiek korzyść majątkową. Np. reklamodawcom, bo ktoś skorzysta z ich usług po kliknięciu w baner.
koobon -- Wkurwia mnie tępota ludzka, dlatego się unoszę, o.
Kazik swoim nazwiskiem nie reklamował Grundiga! Czy ja wspominałem coś o tępocie? Cytuję: ult to zespół, wielu ludzi, związanych umowami, Kult to ich praca. Staszewski i jego osoba to nie jest coś, co wg samego zainteresowanego, powinno przynosić komukolwiek korzyść majątkową. Np. reklamodawcom, bo ktoś skorzysta z ich usług po kliknięciu w baner.
Saul -- Nie chodzi o zyski, chodzi o łączenie nazwiska z reklamodawcami, którego Kazik sobie nie życzy.
smuggler -- ...
Wielkie halo, nie chce miec strony to nie bedzie mial, kolejna awantura zrobil sobie bardziej kolo piora niz tym smiesznym antykorporacyjno-reklamowym nastawieniem pod publiczke.
Różnica między prośbą, a straszeniem sądem wobec wieloletniego fana, który jakby nie było wspierał wykonawce w promocji swojej sztuki jest dla mnie dość istotna...
Cała sprawa ma zwyczajne podłoże pieniężne. Nie twierdze że sam Kazik, bo byłoby to głupie, ale jego sępy zwane menadżerami, wyczuli że sami mogą zarabiać na budowanej latami społeczności,a jak dowodziło wiele podobnych spraw skończy się to zawieszeniem działalności przez społeczność fanowską, a artysta straci jakiś tam ułamek miłośników, reszta rozejdzie się smrodem po kościach, do czego zresztą co jakiś czas ktoś będzie się odwoływał by pojeździć sobie po Kaziku.
Dobra, przecież wiem,z e sie nie dogadamy. Ale mozę neich Kazik poakze jak jest kozak i sie porwie na Onet.muzyka i prawników ITI, co? Wiesz, ile tam jest reklam?
Szczerze mowiać, prawnie nawet sytuacja opisywana nie jest dla Kazika jednoznaczna, ale ze nie mam wystarczajaćej wiedzy, myśle raczej o calym kontekscie i wydźwieku społecznym. I wychodzi na to, zę takie obrzucanie sie gównem to fajny sposób na "promocje"...