O raju, to Dżeryz!!!!111oneone :D
Nie podpuszczam Cię, ale nie wpiszesz się tutaj wszystkimi jerryzzzami post pod postem :)
O raju, to dudka!!!111111jedenaście :P
Oczywiście, że się nie wpiszę, bo zapomniałem chyba wszystkie loginy/hasła ;) A kiedyś myślałem, że powinienem zrobić jakiś spis ;)
poznałem zajebistą dziewczynę z cygańską urodą! lalalalala... tylko na studia jedzie w... yyy.. daaaaaleko:D ale taka impreZa była!:D
poporawiny^ wewselw było wczoraj... a sale mieli tylko do 23...:(
I ja!
[206] :D
[207] Czy ja jestem jakimś no-lifem? ;) Sporo loginów/haseł już mam, ale do "najcenniejszych" niestety nie :(
[208] Haha, wiedziałem, że z tej okazji się pojawisz :D
[209] Twój był, Twój, normalnie ostatnie chwile "lepszych czasów" na golu ;)
Yes yes yes!
/./ tylko tych pieprzniętych postów było więcej...
co ja jeszcze na tych mejlach mam... hmmm...
omg...
ej Ty... obdartus z północy! gdzieś polazł!?
Eee?
no! skoroś już jest... to skocz do ruskich po wódkę...
//mogło by mnie nie logować z automatu... na to konto...
i naucz się godać po ludzku...
[216] Pogorszyła się mocno... Ale wciąż się opłaca :D
dudka - coś mi się wydaje ,zę mój hurraoptymizm był podyktowany mocno wódką:> i to mogła być spora nadinterpretacja z mojej strony:>
To dawaj, będziem chlać!:D
S, sorry wywaliło mnie z neta rano i nie wiem czy dostałeś: Nic na siłę dzieciaku, co ma być to będzie, a ja trzymam kciuki :).
<--- S
Hej Emi :))))
Odwaliłem niezły numer. Przez jakiś rok-dwa żylem sobie egoistycznie szybkim tempem. Laska tu, laska tam, laski wszędzie, każda moja, żadna o innej nie wie. Nazbierało się tak z 10 niewiast, i jakiś miesiąc temu pojawiła się kolejna. Wywołała taki blitzkrieg w mojej głowie, zamęt i zamieszanie, zauroczyła się mną do samego końca. A ja głupi, zamiast powiedzieć jej naprawde jaki jestem, to się w te gierki bawiłem, dawałem jej ciągle złudne nadzieje. Nawet nie wiedziałem że coś z tego wyjdzie, a tu zonk... Przedwczoraj obudziłem się, i przejrzałem na oczy, jaki ze mnie kawał chuja. Pozwoliłem żeby dziewczyna się we mnie zakochała bez wzajemności. Nie to że jest brzydka czy ma złe gadane, po prostu mimo iż miło mi się z nią czas spędza to nie jest ta na której mi zależy. Porozmawiałem z nią szczerze, mówi że całą noc płakała przez to, nie mogła spać. Teraz czuje się jak skończony skurwiel, a ona mówi że to jej wina, że zbyt wiele sobie wyobrażała, nie powinna taka być otwarta.
Teraz pytanie do Was, mam na to jakieś usprawiedliwienie czy należy mi się opierdol? Bo już nie mam siły o tym myśleć rozważnie, a to mi spokoju nie daje...
Aaaa, no i wiem jaki jest teraz styl tej karczmy, ale nie zakładalem specjalnie nowego wątku o tym, przynajmniej tam zwykle nie zaglądają dzieci które by napisały coś byle +1 do rankingu ;)
Jeszcze coś, we're both 18.
Taaaaaaaa, jakbym siebie słyszał. Porozmawiaj z nią, przeproś za siebie, powiedz że to w głównej mierze Twoja wina bo jesteś taki i taki. U mnie pomogło :D
W życiu jest czas i na "Laski tu, laski tam, laski wszędzie, tadadam" i na długie związki. Staraj się dobierać niewiasty z mocną psychiką, to nie będziesz miał potem problemów z ich szlochaniem całą noc - bo takie coś nie będzie miało miejsca. Połowa lasek i tak robi dokładnie to samo tylko z nami, więc nie ma się co przejmować ;)
Interesujący jest natomiast pogląd, że facet, który robi z siebie męską dziwkę jest macho ;)
Jak to było...? "When a girl fucks 5 guys in one night - she's a whore, when a guy bangs 5 girls in one night - he's a LEGEND!" :D
Mikołaj --> mam nikłe doświadczenie w sprawach damsko-męskich, ale jeśli chodzi o kwestię traktowania dziewczyn jak zabawki to jestem straszną moralną konserwą. Zbierz się w sobie i porozmawiaj z nią. Musi być jasno powiedziane że wina jest po twojej stronie, co by dziewczę trochę się uspokoiło. Nie wiem, może poświęć jej więcej czasu, a nóż okaże się, że to jednak ta jedyna.
Ja mam natomiast inny dylemat, bo od jakiegoś czasu znowu mnie coś strzeliło na dziewczynę, która już 2 razy zakładała mi kosza. I chociaż czuję przez skórę, że dostanę go trzeci raz ciężko mi jest się powstrzymać przed zaproponowaniem jej wyjazdu na koncert... ale skłaniam się ku przeczekaniu, bo cały czas łudzę się, że kiedyś przyjdzie taki czas (może 3-5 rok studiów), że się jakoś zejdziemy. Wszystko w myśl zasady, że jeżeli nie znajdzie sobie kogoś innego to im będzie bliżej końca studiów tym bardziej będzie gorączkowo szukać chłopaka. A któż byłby lepszy od faceta, który wcześniej okazywał jej zainteresowanie? ;)
spoiler start
taa, jednak z drugiej strony takich jak ja mogło być wielu ... :/
spoiler stop
Promyk -> o tym nie pomyślałem. Jednak jakoś nie sądzę w to aby od razu rzuciła się w ramiona temu niby "lepszemu". Ale o czym my mówimy. To tyko moje pobożne życzenia, bo sobie wmówiłem tę teorię a nie jest powiedziane że ma tak być. Aleee skoro już jesteśmy przy tym temacie, to nasze panie mogłyby się też wypowiedzieć ;)
ja pier... plotki są szybsze od światła... plota o mnie ponoć już lata po rodzinie od drugiego dnia wesela... czyli... nazwałbym to instant...
Plotka w rodzinie (wytworzona przez rodzinę i pozostająca w rodzinie) to pół biedy ;) A zakładam że już Cię ożenili, co nie jest jakąś tragedią (chyba że wymyślili coś gorszego) :P
Nie jesteś gruba jest cie poprostu więcej do kochania !!!
błąd - wypad!
dudka - nie wiem... brat nie chce mi powiedzieć... choć jeszcze nie ożenili... a... hmmm... zaręczyli?:D
i jak tam u was? Mi się pokomplikowało bardzo. Tzn się rozstałam i już na 100procent jestem tego pewna.
prosto z mostu... inaczej - narobisz marasu...
nawaliłem się na smutno... i ch... branoc...
Obym się nie stał alkoholikiem niedługo...
Bo życie jest jak sinusoida, ale z tą różnicą, że porusza sie w granicy (0; -1).
Beznadziejne? A na co miałeś nadzieję?! Porzuć wszelką i wtedy będziesz bliżej tego zera.
na co? na mniejszy pociąg do wódki... albo jego brak... ale jak zaczynasz maraton - to ciężko przestać...
www.surfbar.pl/ref=25609
Załóżcie sobie tutaj konto :) to nic nie kosztuje, a ja mam punkty za osobę poleconą.
Hej dzieciaki, zaginęłam na troszku, remont itd... Ale cudnie teraz mam :). Dobrze mieć faceta który się tym zajmuje :). Nie jest zrobione na odwal się, tylko cuuudo :). Musiałam się z Wami tym podzielić, bo na nowo pokochałam swój pokój i się nim jaram jak dziecko :D!
Dudka naprawdę dobrze byś się czuł z poczuciem, że ta dziewczyna poleciała na Ciebie tylko i wyłącznie z braku laku? I uważam jak Sylwek, jeżeli pojawi się ktoś lepszy od razu odejdzie, bez urazy dla Ciebie oczywiście, ale takie zdarzenie może mieć miejsce, a to wtedy zaboli jeszcze bardziej niż kolejny kosz.
Sylwek jak tam sytuacja :D?
Hej Emi, co się tam stało? Jak dziecinka?
Be free---> jest ch.... na maksa. Ja w sumie to nie mam pracy, bo charytatywna to żadna praca. Od września mam niby mieć za kasę ale babka co chwile zmienia jakieś warunki i wymyśla.
Po rozstaniu z facetem nie wiem po co zaczęłam się spotykać ze swoim młodszym kolega, który właściwie niby mówi, że ze sobą jesteśmy, ale jak mu chyba pasuje, bo generalnie dni ze sobą nie spędzamy, bo on sobie łazi z kolegami no a ja z Bianką nie będę się po osiedlu włóczyć. Nad wodę też z nami nie chciał łazić. No a teraz dalej siedzę sama, bo on sobie z kolegami jest na dworze. Jak mu mówię, ze ja się wolę przestać z nim spotykać, to on tak nie chce a ja jakoś tez za bardzo nie mogę przestać.
Ogólnie to ja już sama nie wiem o co chodzi, ale jak mi się w życiu nie poukłada to nie wiem :( już od ponad roku jestem w dobrym dołku ;(;(
To się w końcu wygadałam. To może mi dacie jakieś sensowne porady :D:D
Emii rzuć go i to szybko, bo koleś ciągnie Cię w dół a to nie o to chodzi, powinien Ci pomagać, a ni być ciężarem. Trzymam kciuki za pracę, ucałuj maleńką i głowa do góry :*
czuję się dokładnie tak samo, jak kiedy pisałem w jpd po raz pierwszy, ta sama nieporadność przy rozwiązywaniu własnych problemów.
bleh.
żyje ktoś?
jak każdy Emilko...
jak to do diabła jest, że ja dopiero teraz kończę pracować?
czy tylko ja mam ak, ze odstawiam wszystko na później, a potem ląduję z robotą w niedziele o 5 nad ranem?
S norma. Głowa do góry.
Odezwał byś się czasem na gg ;).
Większego tekstu już wstawić nie mogłes :P?
Ale tu cicho! A kiedyś to ledwo co można było nadążyć za postami... ludzie chyba życie sobie porządkują.
Tak tak, nieznacie mnie.... ale ja obserwuję ten wątek już kupę czasu ;D (Stare konto, itp)
Tyle lat, a ja ciągle schodzę z góry z Marksmanem. Przecież to wbrew naturze ;p
nie tylko Ciebie to dziwi.
Miałem tą samą myśl, gdy zobaczyłem wątek podbity :)
Tak w ogóle to szczęśliwego nowego roku :).
S, ja bardzo często jestem tylko ukryta, jak zostawisz wiadomość zawszę odpiszę :).
Jak jest :)?
Hej
Żyje tutaj jeszcze ktoś? Chyba nie pozwolimy, żeby karczma nam upadła :( Ja nie wierzę, żeby każdy był tak zalatany i nie miał czasu tutaj zajrzeć i podyskutować na tematy te ważne i te mniej ważne.
Niestety motory napędowe tej karczmy nie udzielają się już na forum, albo zaglądają raz na ruski rok.
Ja zaglądam, ale jak nikt nie odpisuje i cicho siedzi, to się aż wchodzić nie chce...
.
Hej wszystkim
http://www.youtube.com/watch?v=Y07Q-6Anhc8&feature=related
posłuchajcie sobie zajebisty zespolik z Krakowa.
http://sympatia.onet.pl/tips/advice/komputer-rozbil-moje-malzenstwo,4901346,advice-detail.html
Przyznawać się o kogo chodzi :D
Hej
Żyjecie?Aby dokopać się do tego wątku, najpierw wpadłam do archiwum.Tak się kiedyś tutaj dużo działo, ożywione dyskusje, a teraz jak by wszyscy wymarli.
Szkoda, bo miło było. W ogóle odnoszę wrażenie , że ogólnie na golu się ostatnio mniej dzieje, mniej ludzi siedzi.
[link]
Poznaj nowa