Robi się ciepło na dworze więc chciałbym zacząć robić interwały by zrzucić trochę sadła. O interwałach wiem tyle, że są to ćwiczenia o zmiennej intensywności. Najbardziej odpowiadała by mi forma biegowa, ale niestety nie mam za dobrej kondycji... no dobra jest żałosna. Wejście na 1 piętro to lekka zadyszka.
Szukam w googlach jakiś konkretnych informacji, planów, ale nie mogę nic znaleźć więc pytam się tutaj ludzi ogarniętych w temacie:
1. Ile minut powinien trwać taki trening interwałowy ?
2. Mam bardzo słabą kondycję a czytałem, że trening trzeba tak ustawić aby go móc wykonać więc*:
*3. Ile powtórzeń, ile sekund sprintu ile odpoczynku ? Odpoczynek w jakim sensie ?
4. Gdzieś przeczytałem, że interwały dopiero są skuteczne gdy robi się je do mdłości i kompletnego zmęczenia. To prawda ? Czy lepiej unikać tego typu przygód ?
5. No i w ogóle gdzie mam znaleźć jakiś plan w necie ? Macie takie, znacie takie ?
Jak się mam do tego zabrać w ogóle ? Oczekuję konkretnych odpowiedzi osób które są dobrze ogarnięte w temacie.
Ja preferowałbym zacząć od zwykłego cardio 30 minut 3 razy w tygodniu. Skoro masz słabą kondycję to zacząłbym nawet od szybkiego chodu. Interwały mogą Cię po prostu zniechęcić już na samym początku swoją intensywnością.
W miarę nabierania kondycji i jako takiej wytrzymałości przerzuciłbym się na marszobieg, potem bieg, a na końcu interwały. Kolejność pokrywa się również z ilością palonego tłuszczu. Na początku nawet chód może spowodować jego palenie. Im mniej go będziesz miał tym trudniej będzie go spalić. Dlatego najcięższy wysiłek zostawiłbym na koniec, aby móc cały czas efektywnie i równomiernie redukować fat.
Pamiętaj, że 70% sukcesu do dieta tzn. deficyt kaloryczny i odpowiednio zbilansowane węglowodany, białka i tłuszcze. Jeśli będziesz żarł więcej niż twój organizm potrzebuje, to nie będziesz chudł. Nie licz też, że będzie łatwo. Czasem trzeba zacząć od poziomu -1 aby dostać się wyżej.
Ok dzięki za opinię, ale proszę o liczby, plany konkretne itp. bo ciężko coś takiego znaleźć w necie.
A o zniechęceniu nie ma mowy, mam motywację.
Interwały g.... ci dadzą, bo żeby je zrobić porządnie trzeba po pierwsze wiedzieć co jakie interwały trenują, a po drugie trzeba mieć do tego odpowiednią formę.
Jak ma się formę do dupy, to takie same będą interwały. I taki sam efekt.
Najpierw zrób jakąś podstawową formę, a później możesz pytać o interwały.
Wejdz na watek o bieganiu, ale ogolnie jak nie masz kondycji to
1 nie dasz rady robic dobrych interwalow
2 zlapiesz kontuzje bardzo szybko
http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=12105 łap 'biblie' HIIT. Bez kondycji robienie tego jest bez sensu. Lepiej najpierw spokojnie pobiegać 65-75% HRMax.
