Ale to my się z ciebie śmiejemy, i po prostu nie rozumiem czy nie masz wystarczających zdolności intelektualnych by to zrozumieć czy może stoi za tym coś innego.
Sprzedać własną narzeczoną... Ach, ta góralska krew.
Jedną ze złych rzeczy, jakie wyrządził w polskim społeczeństwie pontyfikat Jana Pawła II było wmówienie - przez media i polityków - Polakom, że górale to najwięksi polscy patrioci i kwintesencja polskości.
Jakbym żył w jakimś Matrixie:
Ból dupy lewaków z 6.11.2024 kończy się bólem dupy górali, po 20 stycznia 2025. Śmieje się w głos, a gdyby nie fakt, że jestem w pracy, to pewnie zajadałbym się popcornem :).
Tylko czy Podhale to przetrwa, jeśli choćby i co piąty*, wróci z Jackowa, do swojej małej ojczyzny?
*Z pierwszych informacji wynika, że Trump odstawi tzw. "pokazówkę" przez tydzień, a później USA zostanie dalej z tym problemem, jak zawsze, bo dekrety, to nie przemyślane, długofalowe rozwiązania :).
U polonii w USA chodzą plotki, że podczas wyborów Prezydenta w Polsce policja i wojsko będzie sprawdzać ludzi pod konsulatami w kolejce do głosowania. Tak że niech się pis nie spodziewa wielu głosów od poloni w USA na Nawrockiego.
Członek AfD na forum PE.
https://x.com/LeszekMiller/status/1881688039833149570?t=7s6RmXSfAEVeu7gpD7F-PA&s=19
Marzyła się dyktatorkowi dyktatura, a tu nie ma tak łatwo. Będzie śmiesznie teraz w USA, to na pewno. Biden był nudny, to wybrali sobie komedianta na prezydenta.
Pozostaje mi tylko powtórzyć - amerykańska demokracja nie zawaliła się po pierwszej kadencji Trumpa, to nie zawali się i po drugiej :). To będą dla Amerykanów trudne cztery lata, ale i wesołe, to na pewno :D.
Kolejny beneficjent obecnej prezydentury czyli kancelarie prawnicze w USA już liczą potencjalne zyski ;)
Biznesów Stanowskiego staram się nie wspierać, ale ponieważ zapoznaję się z materiałami wyborczymi kandydatów, to z konieczności obejrzałem również "orędzie". I cieszę się, że to zrobiłem.
Bardzo dobry trolling. A dobry z tego względu, że pożyteczny społecznie (i zdaję sobie sprawę, że "przy okazji" Stanowski może na "kampanii" sporo kasy zarobić). Kibicuję więc inicjatywie kandydowania. Mam nadzieję, że Stanowski nie tylko zajmie się trzepaniem kasy, ale też na poważnie pokaże obłudę, hipokryzję poszczególnych kandydatów i weźmie udział w debacie.
Zgadzam się też z niemal wszystkim, co powiedział. O ile jednak sensownie "pojechał" po dwóch pierwszych kandydatach (marionetki, które zmieniają poglądy pod publiczkę), o tyle argumenty służące "krytyce" Mentzena, Biejat i Zandberga były dosyć głupiutkie i naciągane (bardziej przypominały trolling niż w gruncie rzeczy poważny atak na Trzaskowskiego i Nawrockiego). Można było znaleźć coś lepszego, żeby każdemu dokopać (nawet w formie żartów).
Jeśli uda się zebrać 100 tysięcy podpisów i osiągnąć jakiś "sensowny" (w ramach trollingu) wynik wyborczy (np. czwarte czy piąte miejsce), uzyskamy też potwierdzenie tego, co wszyscy wiemy: że zdanie istotnej części polskiego społeczeństwa o politykach nie różni się za bardzo od opinii wyrażanych w "orędziu". Czy to da do myślenia polskiej klasie politycznej? Nie mam złudzeń: nie. Ale przynajmniej skłoni do refleksji część wyborców.
Zobaczymy też, czy Stanowski zachowa jakąś "neutralność" w czasie strzelania pociskami na prawo i na lewo. Do tej pory razem z Mazurkiem ewidentnie sprzyjał prawicy, a uderzał głównie w lewicę i liberałów. W tym kontekście czekam też teraz z niecierpliwością na fikołki prawicowej strony sceny politycznej, która będzie musiała zweryfikować swój stosunek do tego dziennikarza (o ile zachowa "neutralność").
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
^^Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Co do samego pomysłu, to mam tzw. mieszane uczucia.
Po pierwsze to jest pajac, który robi sobie jaja z Polski i z Polaków. Dlatego, dla mnie facet jest dużo gorszy, od tych polityków, których trolluje.
Natomiast ten trolling pewnie mu się uda i IMO, choć to jest gość, który by dla pieniędzy "gówno spod siebie żdżarł", to jak się uprze, to kilka rzeczy udowodni:
1) Bez problemu zbierze 100 tys. podpisów, czym pokaże głupotę części rodaków, gotowych podpisać listy poparcia facetowi, który startuje dla beki, nie zamierza i nie chce wygrać, wprost zapowiedział, że się wycofa (czyli głos, na niego, jest głosem straconym)
2) Prawdopodobnie zmasakruje dziennikarzy - pokazując ich debilizm, serwilizm i pogoń za sensacją, która się "klika". Najprościej (wiedząc, że Stanowski startuje dla jaj) byłoby go olać, nie robić mu rozgłosu, ale mogę się założyć, że dziennikarskie małpy, rzucą się na kość, którą im Krzysztof wystawił - czeka nas zalew "informacji" z jego "sztabu", analiza "programu", rozbieranie na czynniki pierwsze, każdego wysrywu, który Stanowski z siebie wydali, a który przecież nie będzie miał żadnego znaczenia. Kwintesencją debilizmu, który nadejdzie może być debata w TVP (w likwidacji ;)), gdzie będą mu z wielką powagą zadawać pytania, zamiast oświadczyć, że skoro startuje dla jaj, to żadnych pytań nie będzie, bo nie mają one sensu
3). MOŻLIWE, że dociśnie niektórych kandydatów, punktując hipokryzję, zmienność poglądów i sztabowe sztuczki i spiny oraz fikołki i hołubce. Ale tego wcale taki pewien nie jestem - to jest piewca "chłopskiego rozumu", nie przeceniałbym go, nie jest specjalnie lotny (a choćby i na twitterze, to jemu wytykano i to skutecznie: kłamstwa, manipulacje, niewiedzę, głupotę i obłudę).
"Neutralności" nawet szczątkowej, to (moim zdaniem) nie zachowa, no aż w takie jaja to nie uwierzę :).
Zgadzam się. No i bardzo to oryginalne wszystko. Tylko taki tuz intelektu mógł na to wpaść. Wystartować nikt mu nie zabroni, jeśli zbierze podpisy, natomiast nie powinno mu się robić reklamy. Można o kandydatach to czy tamto powiedzieć, ale jednak nie powinniśmy robić cyrku z wyborów. No ale co kto lubi. Ja nawet nie będę śledził jego "kampanii", bo nie ma po co.
^^Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Dlatego dałem "oczko". Niemniej jednak jego nazwisko znajdzie się na kartach do głosowania. Teraz sobie uświadomiłem, że chyba nie dowiemy się jednak, ile osób odda na niego głos, bo krzyżyk przy Stanowskim będzie uznany za głos nieważny. Szkoda. Mógłby się wycofać jednak po pierwszej turze. ;)
Nie wejdzie, bo otwartym tekstem zapowiedział w tym "orędziu", że wycofa się najpóźniej 17 maja.
Ja bym nie przykładał szczególnej wagi do tej typu deklaracji od polityków. Analogicznie Biedroń miał zrezygnować z ciepłej fuchy w Brukseli... ;)
Jeżeli sondaże będą Stanowskiemu dawać powyżej 5%, to mocno wątpię w faktyczne wycofanie się z wyborów.
Jeśli uda się zebrać 100 tysięcy podpisów i osiągnąć jakiś "sensowny" (w ramach trollingu) wynik wyborczy (np. czwarte czy piąte miejsce), uzyskamy też potwierdzenie tego, co wszyscy wiemy: że zdanie istotnej części polskiego społeczeństwa o politykach nie różni się za bardzo od opinii wyrażanych w "orędziu".
O to bym się nie martwił, plik o którym Stanowski mówił w swoim "orędziu" pobrano 10000 razy w kilka godzin od pojawienia się filmu.
Do tej pory razem z Mazurkiem ewidentnie sprzyjał prawicy, a uderzał głównie w lewicę i liberałów
Wiesz, Stanowski jak każdy człowiek ma też jakieś poglądy. Nie uważam żeby jakoś specjalnie pieścił się z prawicą, wielokrotnie jeździł po politykach PiSu czy Konfederacji kiedy odwalili coś głupiego. Natomiast z racji tego że faktycznie jego poglądy zdają się być raczej prawicowe to nie piętnuje wielu rzeczy które denerwują lewicowców bo zwyczajnie uważa je za słuszne.
O tym że dziennikarze rzadko bywają obiektywni powinni bardzo dobrze wiedzieć sympatycy GW ;).
Sam Kanał Zero ma przecież współpracowników kompletnie nie kojarzonych z prawicą, jest Marcin Meller u którego zobaczysz publicystów od lewa do prawa. Swój program (Lewe Skrzydło) ma też Jakub Dymek, to nigdzie indziej jak na Kanale Zero jest wywiad z Zandbergiem.
Natomiast budowanie narracji że KZ to oczywiście prawackie medium jest wygodne dla sympatyków obecnej władzy. Jak jesteś bardzo po lewo to centrum jest dla Ciebie skrajną prawicą.
A jeśli do drugiej tury wejdzie Trzaskowski i Stanowski, to chyba powinniśmy się nawet przed ogłoszeniem wyniku wyborów oswoić z obrazem Mazurka jako Szefa Gabinetu Prezydenta RP. ;)
Żarty żartami ale jak się głębiej zastanowić to z trójki Nawrocki, Mentzen, Stanowski to Nawrocki ma największe szanse na drugą turę ale najmniejsze na odniesienie w niej sukcesu.
Wiesz, Stanowski jak każdy człowiek ma też jakieś poglądy. Nie uważam żeby jakoś specjalnie pieścił się z prawicą, wielokrotnie jeździł po politykach PiSu czy Konfederacji kiedy odwalili coś głupiego.
W przeciwieństwie do ciebie?
Odnotowano pierwsze incydenty kałowe ;).
https://x.com/K_Stanowski/status/1882033087871177111?t=FsYlrmvRk4Ut3EEmZ9kkpQ&s=19
Istnieje szansa (niezbyt duża, ale nie zerowa) na to, że Stanowski dostałby więcej głosów niż Hołownia (i Mentzen, Biejat, Zandberg). ;)
Via Tenor
Iselor
Przyznam się do czegoś. Nie wiem kim jest Stanowski, skąd się wziął i dlaczego jest popularny. Nawet nie wiem jak wygląda.
Bukary
Istnieje szansa (niezbyt duża, ale nie zerowa) na to, że Stanowski dostałby więcej głosów niż Hołownia (i Mentzen, Biejat, Zandberg). ;)
Iselor
Nie, jest zbyt mało rozpoznawalny.
Jedno jest pewne - z kapelutkiem byłby bardziej rozpoznawalny ;)
Wiesz, Stanowski jak każdy człowiek ma też jakieś poglądy. Nie uważam żeby jakoś specjalnie pieścił się z prawicą, wielokrotnie jeździł po politykach PiSu czy Konfederacji kiedy odwalili coś głupiego.
Tak tak, oczywiście.
Aczkolwiek też uważam, że trolling dobry, szkoda tylko, zę nie będzie prawdziwie neutralny. Gdyby Stano walił równo we wszystkich, to nawet miałoby jakąś wartość, ale ponieważ jest oczywiste, na kogo będzie grał, to wartość inicjatywy mocno niestety spada.
Czy sam pomysł miałki? I tak, i nie, do tej pory nikt czegoś takiego nie odstawił.
Czy robi cyrk z wyborów? Tak i nie, Był Tymicki, był Lepper...
Joanna Senyszyn: Nie udało jej się zebrać podpisów nawet, gdy próbowała kandydować do Senatu, więc nie wróżę sukcesu.
Krzysztof Tołwiński, jeszcze 5 lat temu reprezentował bardzo pro-Trzaskowską frakcję Konfederacji, ale od dawna znajduje się poza nią. Mieliśmy już drugą Japonię, drugą Irlandię, drugie Węgry, ale chyba jeszcze nikt nie obiecywał drugiej Białorusi.
Kolejnym kandydatem jest tradycyjnie już Paweł Jan „Jan Paweł” Tanajno, który chyba chce kiedyś prześcignąć, w liczbie startów na prezydenta, Korwina i biorąc pod uwagę jego stosunkowo młody wiek, może mu się to pewnego dnia udać.
Wojna w Ukrainie zakończona!
spoiler start
Przecież Trump obiecał, że zakończy ją w 24 h po objęciu urzędu, a przecież Trump na pewno nigdy by nie skłamał, więc na pewno wojnę zakończył.
spoiler stop
Iruś jakbym głosował na tych co ty to bym się w temat realizacji obietnic nie pchał za specjalnie.
Jasiu gdybym głosował na tych co Ty to bym nikogo w temacie obietnic nie pouczał bo zawsze można powiedzieć, że to żarty były ;)
Janeczku a z tych stu ustaw Mentzena to człowiek mem złożył jakąś w sejmie do realizacji? Bo czekamy już lata? I nie, nie wykręcaj kota ogonem że Konfa nie rządzi bo projekt ustawy może składać też opozycja.
Tak swoją drogą uwielbiam to wasze konfederackie zauroczenie cwaniaczkami w stylu Mentzena, Trumpa i Muska. Każdy z nich wykorzystuje pracowników jak proli, a wy kłapiecie uszami jacy to oni wspaniali, a potem zapi.lacie jako ci prole.
No to dawaj, kiedy to tak kłapałem o tym jaki to Trump czy Musk są wspaniali? Sam jestem ciekaw :).
A na rozliczanie Konfederacji faktycznie przyjdzie czas kiedy będą mieli możliwość spełnić obietnice a nie tylko składać ustawy o których i tak wiadomo że rządzący uwalą.
John. Kolejna dzienna dawka śmiechu, wszystko ok ale zapomniałeś o silniczkach.
Na rozliczanie Koalicji faktycznie przyjdzie czas kiedy będą mieli możliwość spełnić obietnice a nie tylko składać ustawy o których i tak wiadomo że prezydent uwali.
60K kwoty wolnej mogą składać, dobrowolny ZUS też, gwarantuję ci że Duda nie uwali.
Czyli Jasiu twierdzisz że trzeba wywalić posłów konfy z sejmu? Bo jak nie warto składać projektów ustaw to po ch.ja oni tam są? Żebyś mógł się poślinic jak boski Krzysio czy Sławek wejdą na mównicę?
Póki co wszystkie które złożyli umieścił w zamrażarce ten co to miał wywalić z sejmu zamrażarkę :).
A ile złożyli? I ile było ich z setki Memtzena?
spoiler start
Podpowiem 16 ustaw i żadna z setki. PiS w tym samym czasie złożył ponad 60
spoiler stop
Jakby ci to... żebyś zrozumiał... 100 ustaw Mentzena to nie jest program Konfederacji.
Ty to naprawdę jesteś "mistrzem" robienia z logiki k..wy. Mentzen pewnie nie jest liderem Konfederacji i jej kandydatem na prezydenta? Czyli to co powie (np. że ma projekty 100 ustaw) to mówi tylko na własny rachunek? A konfederacja to taki niby-byt co to nic nie umie, nic nie może tylko k..a doi kasę podatników na pensje, diety i biura... Czyli przyznajesz że to banda nieudaczników i nierobów?
Wojna w Ukrainie zakończona!
Hehe pamiętam jak po 100 dniach naszych rządów tutaj pisano, że po pisie się nie da w 100 dni nic zrobić, że to przenośnia, że to był plan rozpocząć pracę i to tyczy się wielu dość prostych ustaw.
A tutaj śmichy bo chłop walną bubla, którego każdy wiedział, że się nie da zrealizować i podbijają pajace, że patrzta jaki Trump niewiarygodny.
Mówcie, co chcecie, ale to jest jednak żenada, że piwny Sławek obsrał zbroję, przed... Zandbergiem :)
Hehe widzę że wśród intelektualnej elity "obsrał zbroję" to fachowa ocena sytuacji XD.
Mentzen ma oczywiście rację. Przed kampanią wielokrotnie taką rozmowę bezskutecznie proponował.
A teraz? Teraz mamy kampanię, Zandbergowi taka debata się opłaca bo dużo może zyskać a nie ma wiele do stracenia, Mentzenowi się nie opłaca bo może stracić dużo a do zyskania nie ma nic. Słuszna, pragmatyczna decyzja.
nie opłaca bo może stracić dużo
W takim sensie, że Zandberg by go pokonał w debacie?
Istnieje ryzyko, że Sławek mógłby pojawić się w stanie wskazującym. Pewnie wolałby organizować „chlanie z mentzenem”. Inna sprawa, że Zanberg by go rozjechał.
Przed kampanią wielokrotnie taką rozmowę bezskutecznie proponował.
Czyli chciał debaty z kandydatem przed rozpoczęciem kampanii a jak już się zaczęła to on już nie chce. Jakie to słabe i zwyczajnie głupie tłumaczenie obsranej zbroi.
W takim sensie, że Zandberg by go pokonał w debacie?
Pokonał, nie pokonał, w kampanii zazwyczaj bywa tak że po debacie, jakby ona nie wyglądała, każde środowisko i tak odtrąbi zwycięstwo swojego kandydata.
Mamy kampanię i teraz nie ma czasu na pieszczenie się z konkurentami, należy podejmować próby pozyskania poparcia i nie marnować czasu na zbędne aktywności.
Zandberg ma poparcie do 2,5% w najkorzystniejszych dla niego sondażach przy 3% błędzie i nie szukałbym tego błędu w górę bo większość tych badań daje mu poparcie niższe, widziałem nawet 0,7%. Dodatkowo ta garstka ludzi to jakieś neokomuchy dla których Mentzen jest niewybieralny, z punktu widzenia kandydata Konfederacji aktywność kompletnie bez sensu.
Zandberg oczywiście chciałby sobie podjechać do góry na plecach silniejszego kandydata, to też zrozumiałe, ale póki co to może sobie z Braunem podebatować.
Kierując się Twoją bezsensowną logiką muszę poszukać Twoich wypowiedzi pochwalających brak obecności konfy w mediach w ostatnich latach. Swoją drogą liczę na debatę wyłącznie dwóch głównych kandydatów, których od zapitego Sławka dzieli więcej niż jego różnica do Zanberga, przed którym obsrał zbroje. Wszakże po co marnować czas medialny na kogoś kto i tak nawet nie wejdzie do 2 tury, jeszcze nie daj Boże piwny Sławek odbierze któremuś głosy, szkoda czasu, może dalej wygłupiać się na tiktoku i jednać sobie kucarstwo :>
Jak wiadomo, fanem Zandberga nie jestem - ale i tak, na chłodno, to muszę powiedzieć, że ładnie Sławka podsumował:
https://x.com/ZandbergRAZEM/status/1882078212517495267
^^Tutaj chylę czoła, przed lewakiem :).
Wieści zza oceanu - górale nie będą masowo wracać:
https://x.com/FaktyTVN/status/1882169500860289081
Jest to BARDZO CIEKAWY przykład, pokazujący dlaczego w Stanach nie będzie żadnej dyktatury, a amerykańska demokracja poradzi sobie nawet z pomarańczowym.
Trump ma mocny mandat. Wygrał z dużą przewagą, zgarnął wszystkie "swing states". Wygrał też w głosowaniu powszechnym (w USA ma to czysto symboliczne znaczenie). Republikanie mają większość w Senacie i Izbie Reprezentantów.
Do tego system prezydencki daje mu duże uprawnienia - sporo rzeczy może załatwić zwykłymi dekretami, jednym swoim podpisem.
Już pierwszego dnia swojej prezydentury jednym z takich dekretów wprowadza masowe deportacje.
Dzień (czy tam dwa dni) później władze stanowe w mieście Chicago wydają policji dyspozycje, żeby zatrzymywanych imigrantów nie pytała, czy są w USA legalnie, czy nie :). Sprawa nie zdążyła się nawet otrzeć o sąd, a dekret Trumpa już idzie w piździec. Dwa dni, a już imposybilizm prezydenta. Przy pełni władzy pomarańczowego :)
Z drugiej strony historia pokazuje, że jak prezydent chce iść na udry z władzami stanowymi to pójdzie i albo wyśle Gwardie Narodową, żeby eskortowała czarne dzieci do szkoły, albo obetnie jakiś grant federalny na to czy na tamto.
To jest różnica między US a Polską. W US między rządem (a właściwie prezydentem) zlecającym wykonanie czegoś, a ludźmi mającymi wykonać wolę prezydenta, jest wiele instytucji i osób, o wiele więcej niż w Polsce i w wielu przypadkach nie będących od tego prezydenta zależnymi. Do tego poziom generalnej odpowiedzialności cywilnej i kultury moralnej w kraju jest wyższy. Dlaczego jest to istotne i robi taką różnicę?
Właśnie dlatego, że jak w US prezydent mówi "wywalcie nielegalnych imigrantów" to władza lokalna zakaże sprawdzania kto jest legalny, a kto nie i odpowie "u nas nie ma nielegalnych". I co im Trump zrobi? W Polsce jak ktoś z PiSowskiej wierchuszki coś wymyślił, gdy ludzi niżej nie chcieli realizować ich pomysłów to po prostu ich wywalano i szybko wszyscy inni ustawiali się w szeregu, nie żeby robić dobrą robotę, ale żeby zaspokajać zachcianki szefa.
Obsadzenie wszystkich "bezpieczników" w systemie swoimi partyjniakami gotowymi na wszystko za udział w podziale fruktów, które w Polsce dokonało się w ledwie kilka lat, tam w US zajęłoby dekady, a i tak nie ma pewności czy by się udało.
Do tego, ja jednak tak krytycznie Trumpa nie oceniam jak większość ludzi którzy u nas w Polsce popierają stronę demokratyczną. Jarek, Zerro, Vateuszek i reszta PiSiorków to skorumpowane mendy, które kierowały swoje działania chęcią destrukcji Polski i rozładowania swoich fobii. Gdyby nie kradli aż tak bardzo i nie wyładowywali swoich frustracji nadużywając władzy to nadal by rządzili. Trump choć gra pod siebie, w mojej opinii jednak też chce dobrze dla Ameryki (nie mylić z całym światem). Dlatego ja osobiście o większość deklaracji Trumpa się nie martwię, bo tak jak wielu swoich zapowiedzi za pierwszej kadencji nie zrealizował, tak w te parę lat swojej drugiej kadencji też niewiele pozwoli mu osiągnąć.
Ha, pójść to pewnie i pójdzie, zależy jak to się skończy. Amerykanie mają spore przywiązanie do swoich stanów gdzie mają bardzo dużą swobodę w kreowanie prawa i bardzo niechętnie patrzą na nadmierną ingerencję władz federalnych. Trump wygrał z przewagą, to prawda, ale kampanię oparł głównie na populizmach i emocjach. To jest mocne paliwo na kampanię, ale duże obciążenie już podczas rządów. Jeżeli wygrałeś zdobywając poparcie radykałow poprzez granie na emocjach, to będą oczekiwali że obiecanki spełnisz. A poza swoim elektoratem Trump będzie miał potężną opozycję również po swojej stronie, bo nie wszyscy są z niego zadowoleni.
Jest bardzo dużo opinii, które mówią, że republikański deep state, który hamował lub wręcz blokował decyzje Trumpa za pierwszej kadencji w tej chwili, po czystkach Trumpa w partii, jest nieobecny. To już widać po szurach, którzy nominowani są na niektóre stanowiska.
Nie twierdze, że USA obróci się w dyktaturę; pewnie nie, ale to dopiero drugi dzień prezydentury.
Ja to myślę, że jednak władze federalne jakoś na te stanowe mogą wpłynąć... A nawet jesli jest to trudne (historia pokazała, ze bywa) - to istnieją wspomniane już agencje federalne, Gwardia Narodowa itp.
Zapominamy dość często że USA to jednak federacja 50 stanów, które traktujemy jak województwa a to jest 50 krajów każde ze wspólną czapą prawa federalnego, ale z odmiennymi prawami stanowymi. Jeśli chcesz coś wymusić na danym stanie to albo musisz wygrać sprawę w sądzie albo wysłać Gwardię Narodową (co wcale nie jest takie łatwe). Na dodatek dodajmy wielkie przywiązanie Amerykanów do ich Konstytucji (plus poprawki) i to że władze stanu mogą oddać sprawę do sądu bo prezydent łamie konstytucję. Za nim sprawa trafi do Sądu Najwyższego gdzie Trump i Republikanie mają większość musi przejść przez wszystkie szczeble sądów stanowych i federalnych co po prostu trwa. Więc będzie tak: stany gdzie rządzą Republikanie i Trumpiści będą aresztować ludzi i wyrzucać, a tam gdzie Demokraci nikt nie będzie aresztowany i wyrzucany. Co to znaczy dla USA? Co raz większy chaos i problemy. Czym się może skończyć? W najbardziej optymistycznym scenariuszu: Republikanie za dwa lata tracą większość z powodu wk..wienia ludzi i imposybilizmu a Demokraci się ogarniają i odzyskują Kongres co przywróci równowagę w USA. W najgorszym scenariuszu: Trumpiści idą na ostro i mamy scenariusz z 1861 w innym wydaniu.
Ja to myślę, że jednak władze federalne jakoś na te stanowe mogą wpłynąć... A nawet jesli jest to trudne (historia pokazała, ze bywa) - to istnieją wspomniane już agencje federalne, Gwardia Narodowa itp.
Jakoś mogą, ale w ograniczonym zakresie. Gwardia Narodowa? Po co, niech od razu wojsko wyśle do Chicago i wszelkich opornych miejsc. W Stanach władze lokalne są dużo silniejsze, niż chociażby u nas. Pewnie Trump chciałby to zmienić, ale może sobie pomarzyć. Tego jednym podpisem nie załatwi. Pamiętajcie też, że to jest człowiek z potężnie nadmuchanym ego, a do tego duży dzieciak, o czym mogła świadczyć chociażby ta pokazówka z podpisywaniem sterty rozporządzeń, z których większość może wylądować w koszu.
W USA dużo bardziej szanuje się również Konstytucję, co dla nas, Polaków, po latach rządów PiS-u może być zaskakujące. xD
Nie, prezydent nie może wysłać wojska nawet do tłumienia rozruchów a co dopiero do naginania władz stanowych. Dlaczego? Bo byłoby to jawne złamanie konstytucji a każdy wojskowy odmówiłby wykonania takiego rozkazu. Zgodnie z ich prawem regularne wojsko może działać na terenie USA tylko na wypadek wojny. Chciałbym zauważyć że nawet kiedy trzeba pomóc w klęsce żywiołowej najpierw wysyłają FEMA a potem mobilizują Gwardię Narodową. Armia może co najwyżej wesprzeć sprzętem i fachowcami. Użycie jednostek bojowych bez wojny skończyło by się takimi reperkusjami że Trump mógłby spędzić resztę życia w pierdlu.
No dlatego to był żart z mojej strony. A Gwardia Narodowa? Jak miałaby działać? Wyłapywać imigrantów na ulicach albo wyciągać ich z mieszkań? No jakby to wyglądało? Nie jest to niemożliwe, ale raczej mało prawdopodobne.
Wspomniałeś wyżej o 1861 roku. Trochę wcześniej rząd USA prowadził wojnę celną z Europą. Historia coraz bardziej zatacza koło. Trump, jeśli już komuś ma zaszkodzić, to głównie własnemu krajowi.
Z imigrantami będzie tak, ze wyłapią z jakieś 2-3 tysiące i na tym się skończy bo nikomu to nie jest na rękę.
Pamiętajmy o tym, ze nielegalny imigrant w US =/= nielegalny imigrant w UE.
U nas oznacza to najczęściej człowieka, który nielegalnie przekroczył granicę, w USA człowieka, który przez lata pracował legalnie w USA, ma często dom, prawo głosu ale z jakiegoś powodu stracił pozwolenie na pracę choćby na moment. Najczęstszy przykład to coś w stylu:
Przez pięć lat pracuje na regularnie przedłużanym prawie do pracy ale nie chcą mu dać prawa stałego pobytu.
Na miesiąc przed kolejnym przedłużeniem traci pracę o firma robi restrukturyzację.
Znalezienie nowej zajmuje mu trzy miesiące, ale w tym czasie nie dostał przedłużenia prawa do pracy bo nie miał pracy.
Zaczyna nową pracę, ale tym razem już jako nielegalny imigrant pracuje w niej 3 lata bo już pozwolenia nigdy nie dostanie bo nie można mieć w nim dziury.
https://kryminalne.o2.pl/informacje/afganski-uchodzca-zamordowal-dwie-osoby-horror-w-niemczech-7117259791784736a
znowu rdzenny Europejczyk zaatakował jakieś małe duszyczki.
Stolec ma dość i postanawia się zezłościć.
Imo bardzo dobry mają ten system deportacyjny.
Rdzenny Europejczyk Trynkiewicz tez zaatakowal male duszyczki. I male duzszyczki umieraja praktycznie co drugi dzien w polsce od rdzennych polskich patriotow (nawet do kosciola chodza). Ale sraczki o to nie dostajesz...
ergo: ludzie sa gowniem, niezaleznie czy z afganu czy zaraz po niedzielnej mszy w wolce dolnej. Ale staje ci tylko na widok "brudasa" czy "ciapaka", wiec chyba czas sie leczyc.
ot, tak pierwsza strona wp:
https://kryminalne.o2.pl/informacje/74-letni-polak-zgwalcil-ja-w-poblizu-placu-zabaw-jest-wyrok-7116992738523968a
Takie newsy sa codziennie, ale nikt nie wali sobie nad tym, tak jak ty nad kazdym imigrantem.
Świadomi posiadania swoich własnych zwyrodnialców z czystym sumieniem możemy dorzucać nowych zewnętrznych do tego kotła?
Ale staje ci tylko na widok "brudasa" czy "ciapaka", wiec chyba czas sie leczyc.
Ten komentarz powinien Ci uświadomić, że to Ty powinieneś się leczyć.
Dorzucajac ukraincow czy, jesli wolisz blizej, sybirakow czy repatriantow z USA tez sciagasz mordercow i gwalcicieli. Zabronisz im wracac, czy tylko "ciapak" cie boli?
Wrzucam mieszkańców Bliskiego Wschodu i Afrykanów dlatego ,że teraz odbywa się debata na temat imigrantów z tamtych kierunków.
Jak była sytuacja z Kamilkiem sadzanym na piecu to gdyby była możliwość głosowania za karą śmierci to bym pierwszy złapał za długopis.
Więc obracanie tego w jakiś rasizm jest niepotrzebnym uproszczeniem.
Ja szukam ciągle informacji czy jakiś Polak czy Niemiec emigruje do Usa czy Kanady bądź Australii i po dwóch latach asymilacji wyciąga nóż i dziabię kogo popadnie
Podawalem juz nie raz "dziabanie nozem" przez polakow w UK. Nie chce mi sie tego szukac po raz nty, poszukaj sobie sam.
fake EDIT:
masz, lapaj. 3 sekundy z google:
https://www.bbc.co.uk/news/articles/c3gd94gen91o
A ty sobie "ciagle szukaj informacji" - jak widac szukac to niczego nie potrafisz. Wylacz TV, wylacz X, wlacz myslenie to moze sie nauczysz.
EDIT:
kolejne 4 sekundy:
https://www.itv.com/news/utv/2024-08-21/polish-man-denies-murder-of-woman-in-magherafelt-home
Jak nie potrafisz, to zapytaj sztucznej inteligencji (np. chatGPT), moze ona pomoze glupszemu.
Nie no typ podaję za przykład sytuację patoli gdzie Polka zadźgała chłopa co po mordzie widać, że tam wesoło nie było.
Pewnie była przemoc domowa i inne ceregiele, do tego kobita wezwała pogotowie i tamowała mu krwotok...
Co Ty chłopie takie sytuacje porównujesz do czubów z nożami na ulicach.
A drugi link to oskarżenie o morderstwo Polaka i to w zasadzie tyle.
Nie wiem co chciałeś zrównać ale skompromitowałeś się na pewno.
A nawet jak są tacy Polacy za granicą i to robią to życzę im dożywocia i najgorszych mąk.
Kolega i promotor "pierwszego narciarza i miłośnika sportu" Rzeczypospolitej ma obecnie duże kłopoty.
A szerzej patrząc to w skrócie polski sport na poziomie zarządzania tzn. kolesiostwa to jedno wielkie bagno...
https://przegladsportowy.onet.pl/inne-sporty/powazne-klopoty-radoslawa-piesiewicza-grozi-mu-nawet-25-lat/ln657xl
Obrodziło tam u was tymi magistrami :).
https://x.com/KonradBerkowicz/status/1882181719450902673?t=202HHmlbqN_X5CSAXV9daQ&s=19
https://x.com/WolnoscO/status/1882332523243683976?t=CCkcIB_g710scJZdXrG7og&s=19
Misiu ukończyć studia można bez magistra, więc na jej stronie jest napisane że ukończyła a nie że jest magistrem.
Tak, tak, ale na stronie sejmu w autoryzowanym przez nią biogramie już był magister więc na pewno na jej prywatnej stronie chodzi o ukończenie studiów bez dyplomu...
Właśnie dlatego mówi się o was lemingi :).
Tak, tak o lemingach mówi koleś po zawodówce podając ciągle wpisy kolejnego geniusza co to skończył dwa lata na AGH a potem filozofię. Może jakby pan Berkowicz dotrwał do trzeciego roku studiów a najlepiej do magisterki to wiedziałby że magister to tytuł naukowy. Od ciebie nie wymagam tej wiedzy w końcu ledwo skończyłeś zawodówkę.
Swoją drogą pani Kotula mnie nie ziębi ani grzeje nie moja bajka, ale przypie..lanie się właśnie o to ze strony posłów PiSu i Konfy, którzy niejedno kłamstwo mają za uszami to jest paradne.
Rykosha - nie róbmy k... z logiki jak Jasio. :) I nie podkładajmy się takim jak on, bo to nie przystoi.
A magister to tytuł zawodowy. Potem są stopnie naukowe, jedyny tytuł naukowy to profesor. :)
Słabe to i tyle, magister Kotula niczym magister Kwaśniewski... Mogła napisać, że ukończyła studia na Collegium Balticum i studiowała na UAM. Takie ma kompleksy z powodu braku papierka? :) Jakoś mi to nie licuje z lewicową nowoczesnością
Swoją drogą pani Kotula mnie nie ziębi ani grzeje nie moja bajka
No popatrz, a pierwszy przyleciałeś się zesrać :).
Od ciebie nie wymagam tej wiedzy w końcu ledwo skończyłeś zawodówkę.
Można tak powiedzieć, w końcu wykształcenie techniczne, po polibudzie to taka trochę lepsza zawodówka, nie to co porządne magisterki jak filologia czy marketing i zarządzanie XD.
Skończenie studiów licencjackich, to żadna ujma i powód do wstydu. Nie warto mieć żadnych kompleksów, że się nie ma tego mgr. przed nazwiskiem.
A kłamstwo ma krótkie nogi i w końcu wypłynie. A jak została już złapana na tym kłamstwie (nie pierwszy raz, bo w sprawie np. związków partnerskich, które Kotula, jako ministra "pilotuje", to od maja lub czerwca 2024 ściemnia, że prace są na ukończeniu), to trzeba się przyznać, przeprosić i posypać głowę popiołem. I oddać, do dyspozycji premiera, niech szef decyduje, czy przyjmuje dymisję, czy nie. Ja bym jej dymisji nie przyjął, ale to ja :).
Nie trawię babki ale będę jej bronił, bo na fejsbukowych grupach konfederacko pisowskich już jest bełkot że nie ma wyższego. Ma licencjat? Ma. To oznacza że ma wyższe. A skoro ma zaliczone przedmioty to obrona teraz magistra nie powinna być czasochłonna i na jej miejscu bym to zrobił dla świętego spokoju.
Pierwszy to ty zesrałeś się Johnie. Ja napisałem nie ziębi mnie to ani grzeje. Za to Berkowicz dostał wzwodu niczym na Juwenaliach.
Herr Pietrus masz rację magister to stopień zawodowy a nie naukowy. Co do ukończenia studiów to trzeba uzyskać absolutorium, a potem składasz pracę dyplomową i ją bronisz. Znam ludzi którzy mają absolutorium, a w końcu nigdy nie zostali magistrami, jak i takich którzy dopiero po latach (czasem nastu) zrobili magisterium. Różnie się ludziom życie układa.
Co do tego co zrobiła Kotula: nieładnie, niech posypie głowę popiołem.
Ale najzabawniejsze że tym wszystkim jara się Berkowicz i Jasio Paladynik jakby było czym.
Ciężko mi, ostatnio, nie pisać o Stanach:
https://x.com/TristanSnell/status/1881675381780119833
^^Wow! Wcześniej czytałem, że Trump, jednym z pierwszych dekretów, postanowił wykończyć cukrzyków*, a tutaj informacje, że jednak wszystkich, którzy mieli to nieszczęście i zachorowali. Zaiste, to będą "wesołe" cztery lata, choć nie wszyscy ostatecznie zobaczą ich finał.
*Temat jest mi bliski, bo mam w rodzinie osoby, które chorują. Najbliższe, bo moja mama również ma cukrzycę. I przy całej chujowości polskiej służby zdrowia, to jednak na leki nie musi przeznaczać połowy emerytury. Typowy Amerykanin, to przy cenach jakie właśnie ludziom zafundował pomarańczowy, na zwykłe paski do glukometru będzie chyba musiał zapierdalać na trzy zmiany. Jako alternatywę mając zdechnięcie, na ulicy...
Przy ich poziomie otyłości to jest świetny pomysł likwidacji części społeczeństwa. Zapewne zmniejszy też presję pracodawców na przyjmowanie migrantów.
A najlepsze w tym jest to, ze połowa narodu jeszcze się cieszy bo ograniczanie prowizji do rozsądnych poziomów to zło i socjalizm.
Znów na przekraczanie granicy z Kanadą będzie się czekało pół dnia bo wycieczki farmakologiczne beda w kolejce do przejścia :/
Też już to wrzucałem jakiś czas temu. Oczywiście fanatycy Pomarańczowego postanowili solidarnie przemilczeć temat, a poza tym "najważniejsze że lefakuw trzustka boli" :)
Przecież mówiłem zaraz po wyborach, że teraz to korporacje będą rządzić dzięki Pomarańczy.
Leki to jedno, mnie bardziej ciekawi sytuacja z ułaskawieniem 1500 niebezpiecznych przestępców, którzy już zapowiadają, że trzeba ukarać prokuratorów za to, że ich skazali. Oby tylko nie okazało się, że niektórzy chwycą za AK-47 i wyjdą na ulicę sami wymierzać sprawiedliwość. Wygląda na to, że Trump wdepnął w ten sposób w niezłe G, bo już wcześniej mu to odradzano i sam przyznał, że pierwotnie chciał indywidualnie rozpatrywać każdą sprawę. Ale widocznie za dużo literek w dokumentach było, więc zdecydował że ułaskawi wszystkich jak leci. Demokraci grzmią o hańbie, policja jest wkurzona, bo wielu funkcjonariuszy odniosło obrażenia, a Republikanie zgłupieli i nie wiedzą co robić, bo choć wielu pewnie uważa to za skandal, to nie wypada przyznać, że szef państwa jest idiotą i wypuścił na ulicę setki szaleńców.
Wrzucać na pisowskie grupki, czy trochę przeginam? ;)
Tu jest lepsze:
Donald Tusk
Propozycja Prezydenta Rafała Trzaskowskiego, aby wypłacać 800+ tylko tym migrantom, również Ukraińcom, którzy rzeczywiście mieszkają, pracują i płacą podatki w naszym kraju, zostanie pilnie rozpatrzona przez rząd. Ja jestem na tak.
Ale że Konfa w tej kwestii była albo przeciwna, albo się wstrzymała...
Wołajcie Chałabałe, pożar w burdelu...
https://x.com/delestoile/status/1882410977968198014?t=ZtqKTTKKHGi-yM8jlfhATQ&s=19
W ciągu najbliższych 6 godzin Pinokio zrzeknie się immunitetu.
EDYCJA
I oto jest! Od początku w niego wierzyłem!
Były premier i poseł PiS Mateusz Morawiecki zrzekł się w czwartek immunitetu poselskiego — poinformował w rozmowie z TVN24 szef sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak.
Tym samym Pinokio zadał kłam PiS-owskiej narracji o "upolitycznionych sądach" i "reżimie Tuska". Swój chłop!
No, tutaj mi Pinokio zaimponował, masakrując narrację pisiorów o "bezprawiu Tuska": długonosy Mateusz nie będzie uciekał przed prokuraturą Bodnara i Korneluka, będzie się przed nią tłumaczył, składał wyjaśnienia, zeznawał. Brawo!
Bo on wie, że realnie najgorsze co mu grozi to zawiasy i zakaz pełnienia funkcji publicznych tak realnie. To nie przypadek Ziobrystów, których naprawdę mogą posadzić. Stąd uciekanie nie ma sensu, bo wkopałby się w poważniejsze zarzuty a immunitet i tak by mu zabrali, więc woli zachować twarz przed wyborcami.
Mówi się, że po prostu dostał rozkaz z góry, żeby nie fikać, bo to wywołałoby niepotrzebny szum i mogłoby zaszkodzić pisowskiemu "obywatelskiemu" kandydatowi na prezydenta. Immunitet i tak by stracił, a tylko ściągnął by na pis krytykę.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/prezydent-z-woli-boga-herezja-i-balwochwalstwo-zaprzysiezenia-trumpa-189558. Pastorek wydał już swoje krypto.
Polska prawica uratowana, Elon już rusza z odsieczą. Może nawet kaucję by wpłacił?!
Melon, to już swoją drogą, ale za to kreole z Polski już wyciągają łapy, może Melon rzuci paciorki?
Mnie fascynuje jak prawiczkowi politycy ochoczo bronią uciśnionych pobratymców, bo przecież centro-lewicowy rząd chce aresztowania kogoś na pewno za poglądy, a nie zdefraudowane i rozkradzione setki milionów. :)
^^Widziałem wczoraj ten "bardzo niedobra sondaż", o którym "nie wolno mówić" :P. Sam nie wrzucałem, nie komentowałem, napawałem się tylko dziwnym milczeniem pisiorów i ciszą jaka zapadła :). Dziennikarze, którzy tak się ekscytowali ostatnim urealnieniem sondaży, też jakoś nagle zamilkli - oj, ile tam się styków musiało poprzepalać :P
Patrzyłem sobie na to wszystko z rozbawieniem (jasna sprawa, że nie wierzę w tak kiepski wynik Nowogrodzkiego), oczekując aż temat dziś umrze, a tu odkurza go "Do Rzeszy" Lisickiego, żeby serca pisiorów pokrzepić :). I jeszcze wyciągają do tego Pawłowskiego, który jak się w czymś nie pomyli, to można mówić o cudzie :P.
Lord.No to kaczy syn pewnie płacze. Ostatnia nadzieja w trampku, który przybędzie w kwietniu na białym koniu i wskaże palcem na kogo zagubione polskie społeczeństwo ma głosować( takie teksty robią na Tv Republika).
UWAGA! PILNE!
Obok odtajnienia dokumentów dotyczących zabójstwa JFK, Trump odtajnił rozmowę Franklina Delano Roosevelta z 15 września 1939 r. z jednym ze swoich doradców, w której na temat najechania Polski przez Niemcy i bronienia się Polaków powiedział:
Mościcki chce to teraz zakończyć. Ma dość. Ale on też nie powinien był pozwolić, by do tego doszło. Wiesz, on nie jest aniołem. On walczy z dużo większym podmiotem. Dużo większym. Dużo potężniejszym. Nie powinien był tego robić. Mógł zawrzeć układ, by uniknąć wojny bardzo łatwo. Zdecydował jednak, że chce walczyć. Oni mają 30 tysięcy czołgów, Niemcy. Mościcki nie ma praktycznie żadnych. Ale nie obwiniam tylko jednej strony. Hitler nie powinien był tego robić.
Historia lubi się powtarzać. Jeśli Rosja by zaatakowała Polskę, ciekawe jak za kilkadziesiąt lat historycy oceniliby dzisiejszą sytuację. Część na pewno oceniałaby dzisiejszych polityków (głównie PiSowskich) jako idiotów, którzy nie dość, że osłabili Polskę to zbyt ochoczo chcieli nasz kraj w wojnę władować.
W momencie jak sam Zełeński mówi o rozpoczynaniu rozmów, bo wie, że brakuje mu rekruta i bez wysłania mięsa armatniego z Europy, szczególnie z Trumpem u władzy w USA, czas tylko działa na niekorzyść Ukraińców, co mówią nasi politycy:
Mianowicie, wszyscy chcemy tego, aby jak najszybciej na Ukrainie i dla Ukrainy było rozwiązanie pokojowe, ale nie chcemy ani rozmów pokojowych, ani takiego rozwiązania pokojowego, które byłoby tak naprawdę jakimś fałszywym kompromisem, które byłoby rozwiązaniem na każdych warunkach. Nie, to Władimir Putin powinien prosić o to, by strony usiadły do stołu negocjacji pokojowych. To Rosja nie może wygrać tej wojny - podkreślił prezydent.
https://wiadomosci.wp.pl/rozmowy-pokojowe-ws-ukrainy-duda-putin-powinien-prosic-o-to-7117315581799232a
Pierwszy sondaż ze Stanowskim:
https://x.com/MateuszPluta02/status/1882703243874308507?t=d7_za_ExZhFli_Ie3rOHGQ&s=19
To jakaś lipa. Mentzen nie może liczyć na blisko 16% poparcia, to jest jedno. Po drugie Braun, Stanowski i Zandberg bardzo mocno niedoszacowani, za to Biejat i Jakubiak bardzo przeszacowani.
W ogóle wynik Zandberga jest tu najdziwniejszy.
Uwielbiam te wiadomości w których autor stwierdza że sondaż jest niewiarygodny bo wydaje mu się że powinno wyjść inaczej.
Bardzo ciekawy sondaż* - czekam na kolejne (żeby zobaczyć trend), no i oczywiście pierwsze sondaże konkurencji (z naciskiem na IPSOS).
*Wynik Stanowskiego (IMO - niedoszacowany) jest po prostu tragiczny, jeśli to ma tak wyglądać, w innych pracowniach (wątpie), to w zasadzie Krzysio, z tym swoim "prankiem" mógłby już zwijać żagle, szkoda i jego czasu i naszego :P.
PO i PIS powyżej 30%, Mentzen ~15%, Hołownia ~5%, reszta <5%. Kurcze, Hołownia i Mentzen nie będą mieli z kim debat robić bo nie ma nikogo na ich poziomie poparcia ;)
Przed chwilą widziałem inny:
W dupe se można wsadzić te sondaże, każdy mówi co innego i tak będzie do maja. Powinni zakazać tego bo to tylko we łbach ludziom miesza.
W pranku Stanowskiego kompletnie nie chodzi o jego wynik, jeśli jest niski to tym lepiej bo oznacza że większość ludzi jednak zrozumiała o co chodzi.
On chce być obecny w debatach, chce wymusić na TVP puszczenie swoich spotów (bardzo jestem ciekaw co w nich będzie), chce pokazać kampanię od zaplecza.
Do tego nawet wynik Zandberga by wystarczył.
bo oznacza że większość ludzi jednak zrozumiała o co chodzi
Chodzi o to żeby ludzie między 18rż a emeryturą było jeszcze bardziej rozproszone po kandydatach a emeryci głosowali na PIS
Dlatego PiS cichaczem wystawił kandydata niewybieralnego i wręcz znienawidzonego przez wyborców większości rządzącej?
Makiaweliczny plan.
PIS wystawił Nawrockiego. Stanowski wystawił się sam. Taki 18stolatek prędzej by zagłosował na Trzaskowskiego niż Nawrockiego. A teraz pojawił się Stanowski których pewnie część tych młodych heheszkujących przekabaci z głosowania na Trzaskowskiego na głosowania na Stanowskiego
Doceniam to że na potrzeby utrzymania najgłupszej nawet narracji jesteście w stanie sami sobie wmówić wszystko, nie przejmując się takimi pierdołami jak spójność tej narracji.
Cały czas gadacie jaki to KZ jest pisowski, jakim to Stanowski jest pisowski pachołkiem, że po starcie Stanowskiego na łeb na szyję poleci poparcie prawicowcom, głównie Mentzenowi... i przy tym wszystkim, bez grama żenady gadać że on tak naprawdę to ma zabrać głosy Bążurowi :).
On chce być obecny w debatach, chce wymusić na TVP puszczenie swoich spotów (bardzo jestem ciekaw co w nich będzie), chce pokazać kampanię od zaplecza.
To już wiemy, kto na tym forum jest największym fanbojem Stanowskiego :D
Mentzen nie może liczyć na blisko 16% poparcia, to jest jedno. Po drugie Braun, Stanowski i Zandberg bardzo mocno niedoszacowani, za to Biejat i Jakubiak bardzo przeszacowani.
Też tak sądzę. Memcena będzie podjadał Stanowski i Braun, a Zandberg będzie miał poparcie skrajnej lewicy. Sam Stanowski, choć uważam jak niektórzy tutaj, że on jest na krótkiej smyczy PiSu, moim zdaniem na efekcie Kukiza (względnej nowości w polityce) ugra z 7-8%. Jak dobrze rozegra PRowo wszystko, a konkurencja będzie słaba, nawet 10% by mnie nie zdziwiło.
Ja wam powiem szczerze, traktujcie z dystansem wszelkie sondaże. Najlepszym wyznacznikiem są bukmacherzy i tego się trzymajcie.
Znaczy ozdrowiał, jest w pełni sił, więc może zeznawać, a nawet naparzać się na pistolety.
Dajcie spokój, to ciężko chory człowiek, jedną nogą w grobie, po ciężkiej operacji, na chemii i naświetlaniach!
To jest zakamuflowana groźba, którą natychmiast powinien zająć się prokurator, a cała broń powinna mu zostać odebrana.
https://wiadomosci.wp.pl/trump-zwroci-sie-do-naftowego-giganta-to-ma-byc-cios-w-putina-7117413387496256a
https://wiadomosci.wp.pl/trump-grozi-putinowi-wezwal-do-zakonczenia-wojny-7117053667031872a
Kumpel Putina chce w niego uderzyć sankcjami i ropą od Arabów. Może ma jakiś sensowny plan na zakończenie tej wojny. Jakby nie patrzeć, zobowiązał się do tego i jeśli polegnie, będzie mu to wypominane. No albo na razie gada i czeka, aż sprawa rozejdzie się po kościach.
Gadu, gadu, pierdu, pierdu, a tu rzecz istotna, o której wspomina bodaj tylko dwóch kandydatów na prezydenta. :P
https://wiadomosci.wp.pl/tajny-raport-zus-to-tykajaca-bomba-7117388360055584a
Ale wszyscy o tym wiedzą, tylko obok systemu ochrony zdrowia i edukacji, to jedna z tych kwestii, które są polityczną kupą, której się nie dotyka, bo można się w tym ubabrać. Po tym jak PO próbowało coś zrobić przez podniesienie wieku emerytalnego i zapłaciło za to cenę 8 lat rządów PiS, już nikt normalny w polityce tego tematu nie dotknie. Wszyscy będą czekać udając, że problemu nie ma.
Niestety następuje tu pewne sprzężenie zwrotne, bo ludzie widząc, że politycy nic z tym nie robią, nawet jak wiedzą, że powinni płacić składki czy odkładać w IKE/IKZE, nie robią tego, bo mają z tyłu głowy nieuchronną wizję upadku systemu i prawdopodobnego zagrabienie wszystkiego co się do tego systemu wrzuciło.
Oczywiście upadek systemu nie będzie miał formy braku wypłat emerytur. Prawdopodobnie przyjmie formę albo emerytury obywatelskiej (nieważne ile wpłaciłeś, wypłacą każdemu po równo minimalną) albo przekierowania środków na emerytury (i tak głodowe) z inwestycji a w skrajnym wypadku z dodruku. Za dzisiejsze "balowanie" cenę zapłacą kolejne pokolenia brakiem rozwoju kraju.
Ciekawostka jest taka, że problem np. płacenia pod stołem (bez składek) jest w Polsce nadal powszechny. Znam co najmniej parę osób, które albo pracują na czarno, albo na niby minimalnej, a pod stołem dostają pieniądze. Najciekawsze jest to, że jest na to przyzwolenie społeczne. Jedno znajome małżeństwo ma formalnie jedną pensję minimalną i drugą niewiele wyższą, a mają dom pod Warszawą i dwa mieszkania na wynajem. Po prostu w Polsce przymyka się na takie rzeczy oko.
I dlatego nie warto głosować na tchórzy. :P
Tylko wiesz ilu ludzi zagłosuje na kogoś kto pójdzie do wyborów z hasłem podniesienia składek, podatków, itp.? 5%? Z czego połowa pewnie dla jaj.
przecież o tym wiadomo od lat, pisze o tym za każdym razem jak ktoś wyskakuje, że kasa z ofe została przelana na konta w zusie i wcale nie przepadła! - tyle, że istnieje coś takiego jak stopa zastąpienia, i mój rocznik dostanie jakieś 30% średniej pensji z okresu zatrudnienia - a nasi samo zatrudnieni, dostaną wielkie ....nic!
Autorzy raportu jako obywatele powinni wystąpić do ZUS o jego udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej.
o nic nie muszą występować, analizy takiego stanu rzeczy są na stronie ZUSu
No niestety, po tym jak poprzedni rząd PO-PSL został rozjechany za próbę zrobienia czegokolwiek w aspekcie emerytur to został rozjechany.
Musimy się po prostu pogodzić z tym, że będziemy robić do 70 pomimo teoretycznego wieku emerytalnego znacznie niższego i już.
Musimy się po prostu pogodzić z tym, że będziemy robić do 70 pomimo teoretycznego wieku emerytalnego znacznie niższego i już.
Ale to dla polityków idealne rozwiązanie. Kupy emerytalnej (tak samo edukacyjnej czy zdrowotnej) nie ruszają, więc się nie ubrudzą, a nie dość, że problem się zmaterializuje na dobre za 10-20 lat, czyli jak statystyczny polityk zakończy już swoją karierę (trzymający w Polsce władze mają w większości 50-80 lat), to jakieś para-rozwiązanie samo się znajdzie, bo zabraknie śmietników z których emeryci mogliby wygrzebywać jedzenie.
W ochronie zdrowia rozwiązaniem stał się rozwój prywatnych sieci przychodni, czyli właściwie częściowa prywatyzacja systemu. W edukacji korepetycje i prywatne szkoły, czyli też częściowa prywatyzacja. W emeryturach będzie to konieczność dorabiania nawet aż do śmierci. Są zawody, gdzie się da jeśli zachowa się względną sprawność intelektualną, ale problem będą mieć ci którzy będą pracowali fizycznie.
Najlepsze jest to, że wiele problemów się ze sobą łączy. Np. parcie na posiadanie nieruchomości w Polsce i niechęć do najmu wynika po części z faktu, że na emeryturze prawie nikogo nie będzie stać na najem rynkowy.
Prawdopodobnie będziemy pracować do śmierci - ale, powyższe analizy nie biorą pod uwagę.......... postępu, w szczególności w AI, gdzie może się okazać, że ta 1/3 dochodów na emeryturze może być wystarczająca, zmierzamy w kierunku dramatycznego obniżenia kosztów pracy z równoczesnym gigantycznym wzrostem podaży
powyższe analizy nie biorą pod uwagę.......... postępu, w szczególności w AI, gdzie może się okazać, że ta 1/3 dochodów na emeryturze może być wystarczająca, zmierzamy w kierunku dramatycznego obniżenia kosztów pracy z równoczesnym gigantycznym wzrostem podaży
Pomijając, że AI jest przehajpowane i na realne efekty rewolucji AI poczekamy z 20 lat, czy Ty naprawdę wierzysz, że to szeregowy pracownik skorzysta na obniżeniu kosztów pracy i poprawie produktywności? AI pomoże głównie korporacjom na zwiększenie swoich dochodów i marżowości.
Bardziej prawdopodobne od tego, że emeryt wyżywi się za 1/3 dochodów będzie to, że poziom bezrobocia wzrośnie w zawodach, które da się zastąpić AI.
czemu ten watek ma 76 stron. Jakis ban poszedl na tworzenie nowych czy o co chodzi XD
Coraz bardziej mi się podoba jeden z kandydatów:
https://x.com/Antykomunista_/status/1882903303794966799
Wrócim do czasów biblijnych... Następny postulat to składanie dzieci w ofierze?
https://300gospodarka.pl/news/inflacja-w-polsce-na-przestrzeni-lat-wykresy-gus-nbp Zobacz jak pisowce cie wyr……, ale wiadomo, że koszyk inflacyjny dla Kowalskiego jest inny , a inflacja na podstawie tego koszyka znacznie wyższa.
Właśnie wróciłem ze sklepu, z jednej z najtańszych sieciówek. Zakupy wystarczające na kilka dni. Rachunek przebił już 300 zł. Do dziś nie rozumiem jakim cudem kilogram niektórych warzyw może kosztować więcej niż kilogram kurczaka czy wieprzowiny.
Co do samej inflacji, dziś politycy się cieszą, że spadła, tylko normalnego człowieka nie obchodzi inflacja r/r, a jego siła nabywcza w czasie. Większość ludzi oczekiwałaby, że ich siła nabywcza się zwiększy z czasem. A lata 2020-2024 to okres zubożenia polskiego społeczeństwa. Dopóki pensje nie nadgonią skumulowanej inflacji z tych lat to większość Polaków realnie jest w gorszej sytuacji niż 5 lat temu.
Pentagon ma już nowego szefa. To nic, że facet był dotychczas jedynie prezenterem telewizyjnym, więc nie ma żadnych kompetencji do zarządzania najważniejszym ministerstwem w historii USA, ale za znany jest z chlania na umór, oszustw finansowych i zapłacił za milczenie kobiecie, która oskarżyła go o napaść seksualną. Reprezentuje więc tradycyjne prawackie wartości, czyli idealnie nadaje się do administracji Trumpa :)
Co jak co, ale przynajmniej jeden plus widać w całej tej sytuacji. Wyprzedzamy Amerykanów o kilka lat, bo u nas faza obsadzania najważniejszych stanowisk misiewiczami bez kompetencji ale z szemraną przeszłością, pod płaszczykiem patriotycznym przeszła wcześniej. Nie minęła kompletnie, ale duża część społeczeństwa się zorientowała z kim ma do czynienia.
Amerykanom zajmie pewnie kilka lat zorientowanie się, że Trump i Republikanie najważniejszych dla nich rzeczy nie "dowiozą" (np. powodzenia w zwiększaniu realnych płac jak w otoczeniu Trumpa sami korpo-miliarderzy się kręcą), a podpisywanie na biegu z filmikami na TikToka makulatury po wejściu do gabinetu owalnego to pokazówka sprawczości. Coś jak 500+ w Polsce, który PiS szybko wprowadził, a potem przez kolejne 7 lat nie zrobił nic sensownego poza grabieżą pod siebie, ale na potwierdzenie swojej skuteczności zawsze przywoływali 500+.
Fliperzy, szczególnie ci co brali kredyty na spekula... znaczy się inwestycję, już kwiczą na efekty braku programu Deweloper+.
Ola Polipa jest fliperką. Chciała spróbować swoich sił na rynku nieruchomości i obecnie ma do sprzedania trzy mieszkania. Jedno odziedziczyła po zmarłej dwa lata temu babci, dwa kolejne kupiła na kredyt. Liczyła na szybką sprzedaż i duży zysk. Planowała kolejne zakupy. Teraz jednak ma duże obawy, czy w ogóle spienięży obecne inwestycje.
https://wyborcza.biz/biznes/7,147758,31640908,fliperka-zamiast-zarabiac-zyjemy-w-strachu.html
Milka.Jak dla mnie to patologia i nakręcanie spirali cen.
https://wiadomosci.wp.pl/putin-nie-planuje-rozmow-pokojowych-alarmujace-informacje-7118001579838272a To trumf nie zatrzyma wojny w ciągu 24 godzin?
https://youtu.be/QVI3MNo8sVQ?feature=shared
Pytanie brzmi, po co Putin miałby zatrzymywać się teraz? Przewaga jest po jego stronie, a czas działa na jego korzyść.
Zatrzymać na pewno nie zatrzyma, ale za to wkrótce może wszcząć nową.
https://tvn24.pl/swiat/financial-times-rozmowa-donalda-trumpa-z-premierka-danii-mette-frederiksen-o-grenlandii-poszla-bardzo-zle-st8276048
Tylko pytanie po co im ta Grenalndia...
Pytanko mam.
Manolito pisał, że Trump był i będzie świetnym prezydentem, bo ludzi poznaje się po czynach, a nie słowach. I jako dowód wielkości Trumpa podawał m.in. sprowadzenie amerykańskich chłopaków w mundurach do Europy i twardą politykę wobec Niemiec (wydatki na armię, NS).
I stąd moje pytanie (a nawet dwa pytania): czy decyzja Trumpa o wycofaniu 20 tysięcy amerykańskich żołnierzy z Europy już została wdrożona? I czy dotyczy również Polski?
A, i jeszcze jedno: dlaczego pupil Trumpa na wiecu AfD (które planuje wznowić działanie NS) wzywa do tego, żeby Niemcy zerwały z przeszłością i zapomniały o swoich "dokonaniach" z czasów II wojny światowej? Jak to się ma do żądań reparacji, które nasi prawicowi koledzy tak żarliwie wysuwali przez ostatnie lata?
Biznes jest wszystkim. Choć będę przez następny rok cały czas pamiętał o tym, że Trump jest stary, więc podobno chce się złotymi zgłoskami zapisać na kartach historii, a to okaże się dla Polski korzystne. Prawda? Prawda?
I stąd moje pytanie (a nawet dwa pytania):
Dobrze, że go ciśniesz, ale chyba nikt nie oczekuje odpowiedzi. W takich wątkach prawica cierpi, niestety, na pół-ślepotę. Część postów widzą i odpisują, części nie widzą ;)
dlaczego pupil Trumpa na wiecu AfD wzywa do tego, żeby Niemcy zerwały z przeszłością i zapomniały o swoich "dokonaniach" z czasów II wojny światowej? Jak to się ma do żądań reparacji, które nasi prawicowi koledzy tak żarliwie wysuwali przez ostatnie lata?
To jest dobry temat dla psychologów (lub psychiatrów). Sposób w jaki prawica racjonalizuje sobie konflikt interesów narodowców polskich i narodowców niemieckich (trzymając się podanego przykładu AfD). Oczywiście wierchuszka naszej skrajnie prawicowej partii ma w tym inny interes niż ich wyborcy, więc na tym się nie skupiam, chodzi mi jedynie o sam dół. Takiego Sebę w pseudopatriotycznej bluzie PW, idącego jak w dym za "prawicą w Europie" i koalicją konfederacji i AfD, kiedy czyta np. coś takiego:
- https: //wiadomosci.onet.pl/swiat/niepokojaca-sugestia-niemieckiej-polityk-chodzi-o-granice-polski/677v18r
- https: //www.dw.com/pl/liderka-afd-nie-chc%C4%99-nazywa%C4%87-tego-miasta-po-polsku/a-69768444
W jaki sposób sobie racjonalizują popieranie takiej konfederacji i "polskiej racji stanu" z bezpośrednimi atakami ich koalicjanta w Europie na integralność kraju i samych Polaków. Czy zaprogramowana nienawiść do wszystkiego co inne ("lewactwa") jest już naprawdę silniejsza niż sam patriotyzm?
Czy zaprogramowana nienawiść do wszystkiego co inne ("lewactwa") jest już naprawdę silniejsza niż sam patriotyzm?
Oczywiście, że tak. Nie bez powodu różne "berkowicze" zamawiają pięć piw. Tutaj chyba nigdy o żadnym patriotyzmie nie było mowy.
Tutaj chyba nigdy o żadnym patriotyzmie nie było mowy.
U "góry" partii prawicowych na pewno nie. Wykorzystują po prostu masy wpajając im nienawiść do wszystkiego co odbiega od ich wizji świata. Mnie bardziej zastanawia "dół" i racjonalizacja sprzecznych interesów narodowców z różnych krajów, racjonalizacja wiadomości które do nich docierają (np. o deportacjach polonii z USA czy rewizjonistycznej gadki liderki AfD) czy w końcu racjonalizacja umizgów do rosji, państwa, które jest największym wrogiem Polski, zawsze nastawione wrogo wobec nas. Ciekawią mnie mechanizmy wyparcia i racjonalizacja takich osób.
To jest dobry temat dla psychologów (lub psychiatrów). Sposób w jaki prawica racjonalizuje sobie konflikt interesów narodowców polskich i narodowców niemieckich (trzymając się podanego przykładu AfD).
"Tak se tylko gadają"
Ludzie po prostu myl pewien sentymentalizm za tym co było (lub nawet nie) z patriotyzmem. Dla nich właśnie te pewne sentymentalne dla nich wartości/działania są jedynymi patriotycznymi, choć z patriotyzmem prawdziwym mogą nie mieć nic wspólnego. Jednak nie porzucą ich bo dają im poczucie wspólnoty, przynależności do grupy osób myślących podobnie.
Stąd też towarzyszy im zamiłowanie to pewnych wzorców czy mechanizmów, które się dawno zdezaktualizowały. Przykładowo to zamiłowanie niektórych do polityki ekonomiczniej opartej o modele kapitalistyczne Smitha stosowane na przełomie XIX i XX wieku. I choć od czasów prof. Nasha (jest o nim świetny film, Piękny umysł) wiemy, że te te modele już sie zdezaktualizowały i nie zadziałają we współczesnym świecie bo dysponujemy lepszymi, które je wyparły to ci z uporem maniak będą się trzymać tego, ze tamte są najlepsze niebo działały 100 lat temu. A wynika to z tęsknoty za romantycznym obrazem czasów, których tak naprawdę nie znają.
I taka postawa jest u nas powiedziałbym silnie tradycyjna, przecież z literatury romantycznej tez kojarzymy takie jednostki, tęsknotę za czymś co nie ma szansy zadziałać ale budzi dobre, bezpieczne skojarzenia. Fakty, logika itd. nie mają tutaj zastosowania bo liczą się emocje.
Zresztą to samo ma młodzież na zachodzie (najwyraźniej w USA i Kanadzie) z ich tęsknotą za komunizmem, którego ich kraje nie doświadczyły. Ten sam typ mentalności, tylko z racji na doświadczenia i historię najnowszą tęsknota inaczej ukierunkowana.
A, ze ludzie nie chcą by ich prywatne, często absurdalne tęsknoty (za patriarchatem, za narzuconym porządkiem społecznym, za jasnymi rolami, wspólnotą) nie brzmiały egoistycznie to ubierają je w piękne frazesy nawet przed samymi sobą. Dla jednych to patriotyzm, dla innych równość itd.
Problem jaki mamy, to to, ze coś co zazwyczaj tyczyło się gównie młodych i starych zatacza kręgi po dużo szerszych zakresach wiekowych u nas dzisiaj.
ludzi poznaje się po czynach, a nie słowach (...)
twardą politykę wobec Niemiec (wydatki na armię, NS).
Realne intencje ludzi też poznaje się po czynach, a nie słowach, najlepiej dorzucając do oceny sytuacji kontekst w którym te czyny są realizowane.
Po pierwsze, sprawczość Trumpa to fikcja dla plebsu (porównywałem to wcześniej do PiSowskiego 500+, które miało budować legendę sprawczości). On ostawi szopkę w sprawach niskiej wagi i tam gdzie PRowo coś ugra wśród swojej bazy wyborczej.
Po drugie, nawet w wymienionych dwóch kwestiach sprawa ma drugie dno. Wydatki na armię? Czyli te mityczne min. 2% PKB? Tu prawdopodobnie podtekstem jest zmuszenie krajów NATO do większych zakupów uzbrojenia w USA. Ciekaw jestem jak narracja zostałaby ustawiona jeśli ten poziom wydatków by osiągnięto, ale jednak ich część idąca na zakupy uzbrojenia poszłaby na Eurofightery czy Grippeny, a nie F-35?
NS? A wiecie kto jest jednym z największych producentów ropy i gazu na świecie? USA. Uzależnianie gospodarki niemieckiej od taniej energii z Rosji było głupotą, ale jednocześnie blokowanie NS2 raczej nie wynikało z dobroci serca, a z faktu, że ułatwienie dostaw do Europy rurociągami z kierunku wschodniego jeszcze bardziej obniżyłoby atrakcyjność importu z USA.
W kontekście tego ostatniego, niedawno zasłyszana ciekawostka, która dała mi do myślenia. Zwolennicy Trumpa narzekają na fakt, że USA wpompowało miliardy dolarów w Ukrainę i przez to ich kraj cierpi na tym. Pomijając sam kontekst długoterminowej geopolityki i celów USA, których ja nawet pewnie bym nie pojął (choć wiem, że na pewno takie cele mają), czy na pewno USA straciło pieniądze, które można było lepiej wydać w US?
Z jednej strony, większość pomocy to było uzbrojenie z magazynów, które i tak prędzej czy później trzeba byłoby zutylizować i zastąpić nowym, ponosząc tego koszty. Ale jak już, gdzie te koszty byłyby ponoszone? Pieniądze na sprzęt wojskowy dla Ukrainy głównie szły do amerykańskich korporacji zbrojeniowych, które głównie produkują, zatrudniają i płacą podatki w USA. To "wydatki", a co z "zyskami"? Większość ludzi myśli, że ich w ogóle nie ma, no bo jak można zarabiać na wojnie?
USA jako jeden z największych producentów ropy i gazu ziemnego nie dość, że nagle stracił mocną konkurencję z Rosji, to cena poszła kilkukrotnie w górę. Prawdopodobnie to co zarobili jako kraj na większych dochodach z paliw kopalnych przebija kwoty które wydali na wsparcie Ukrainy.
z Niemiec powinni wyjechać dawno temu po tym jak ci zblatowali się z ruskimi - w dużej mierze za wojnę w ukrainie i inne porażki europy (uchodźcy, zielony ład) odpowiedzialni są................. niemcy, wszyscy wiemy, że liczyli na szybki upadek Kijowa, znaczącą pomoc zaczęli wysyłać po ....roku wojny - to przez tych zadufanych w sobie skurwysynów, którzy traktują UE jak egzoszkielet dla własnych interesów, wycierając sobie przy okazji brudne gęby "wartościami europejskimi" i bezwstydnie uważając się za mocarstwo moralne!
Nie od dziś wiadomo, że USA cały ciężar militarny przenosi na Pacyfik i okolice, stąd naciski na zwiększenie wydatków na armie w europie (zdefiniowali tą strategię w 2008 za Obamy) pisałem też, że europa powinna zająć się własnym bezpieczeństwem jest to chyba logiczne? - Nie możemy polegać tylko na USARMY, to fakt istnienia w niemczech amerykańskich baz jako gwarancji bezpieczeństwa wpływał na zmniejszenie wydatków rządów Niemiec na zbrojenia - w efekcie jeśli będziemy mieć wojnę z rosją, nawet jak by chcieli to nam nie pomogą, bo............ nie mają czym.
A, i jeszcze jedno: dlaczego pupil Trumpa na wiecu AfD (które planuje wznowić działanie NS) wzywa do tego, żeby Niemcy zerwały z przeszłością i zapomniały o swoich "dokonaniach" z czasów II wojny światowej? Jak to się ma do żądań reparacji, które nasi prawicowi koledzy tak żarliwie wysuwali przez ostatnie lata?
Współpracownik prezydenta USA Donalda Trumpa mówił m.in., że zbyt wiele uwagi poświęcono winom Niemiec z przeszłości. Argumentował, że dzieci nie odpowiadają za grzechy swoich rodziców. Stwierdził też, że AfD jest największą nadzieją dla Niemiec i wezwał ją do walki o wspaniałą przyszłość dla kraju.
Bukary, nie mówił o żadnym zrywaniu z przeszłością, nie mówił nic o zapominaniu - mówił, że zbyt wiele uwagi poświęcono winom niemiec w przeszłości i że dzieci nie dopowiadają za winy - koniec, nie mniej, nie więcej - ja się z tym nie zgadzam, bo Niemcy jako państwo są kontynuacją...III rzeszy i są obciążane odpowiedzialnością za to wyrabiało państwo niemieckie w przeszłości
https://joemonster.org/filmy/132369/_Anzej_o_tym_jak_rozpoczac_rozmowy_pokojowe
Oprócz wyjazdów na narty w zimę i na lato nad morze, jakie są jeszcze zainteresowania naszego prezydenta, że nie ma absolutnie czasu by przez kilka lat nauczyć się płynnie mówić po angielsku? Można się zaciąć raz, a nawet trzy razy podczas całej wypowiedzi, ale żeby w jednym słowie się jąkać po 3, 4 razy? To na serio nie są wymagania z kosmosu na takim stanowisku... Jak ludzie mogli go wybrać?
Tymczasem Tusk bez problemu nauczył się angielskiego, niemieckiego, bułgarskiego, a zdarzało mu się również przemawiać po chorwacku i hiszpańsku. I znalazł na to wszystko czas, choć jest zawalony pracą. Tymczasem Anżej, choć nic nie robi, to wciąż nie nauczył się angielskiego.
Cóż to był za dzień... . Janusz się uaktywniła (pieniędzmy dla powodzion XD) a Rachonie i pokrewne gnidy dostały rozwolnienia bo im szczujnie szkalują.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31643965,policja-i-tv-republika-o-prowakacji-wosp.html
rozumiem, że inni posłowi wybiorą się w takim razie do siedziby caritas i radia maryja dowiedzieć się gdzie się podziały pieniądze ze zbiórki na ratowanie stoczni gdańskiej ?
kiedy już myślisz, ze janusz nie zaskoczy, ale będzie w tym roku zaskoczony po wyborach ;)
Ja mam dla Januszka wskazówkę i podpowiedź: rządziliście 8 lat, mieliście absolutnie wszystkie służby i organa ścigania (w tym Prokuraturę i Skarbówkę) pod waszą kontrolą i nic, absolutnie nic nie znaleźliście na Owsiaka ani na WOŚP.
Mam więc też rekomendację dla Januszka i całego jego antypolskiego środowiska patusów i skurwysynów: weźcie rozbieg, pierdolnijcie głową w ścianę, po czym wypierdalajcie do waszych proruskich kumpli, przyjaciół Putina.
rozumiem, że inni posłowi wybiorą się w takim razie do siedziby caritas i radia maryja dowiedzieć się gdzie się podziały pieniądze ze zbiórki na ratowanie stoczni gdańskiej ?
Przede wszystkim należałoby się zająć kwestią gigantycznych pieniędzy, które oszust z Torunia otrzymał od pisowskiego rządu. Tutaj Kowalski nie jest tak bojowo nastawiony. Ależ prawaczków boli Orkiestra. I dobrze, żeby im coś popękało od tego.
https://wiadomosci.wp.pl/trump-sie-osmieszyl-kolejny-kraj-blokuje-amerykanskie-loty-deportacyjne-7118463404067648a? No i się rumakowanie skończyło.
Spoko, zaraz Adrianek się wyrwie, że on wyślę swój samolot, żeby odebrać deportowanych Polaków.
Ponoć Trump zagroził nałożeniem 25% cła i Kolumbia zgodziła się odbierać imigrantów własnymi samolotami. Tak piszą w wątku o Trumpie :)
Trump obsrał się ze strachu, gdy Kolumbia zagroziła 50% cłami na towary z USA, bo Stany mogłyby sporo stracić na wojnie handlowej. Widocznie ktoś inteligentniejszy mu wytłumaczył jak bardzo w ten sposób zaszkodzi swojemu krajowi, bo jest to jeden z niewielu partnerów handlowych, który więcej od USA kupuje niż sprzedaje, więc wycofał się z podnoszenia ceł. Poza tym Kolumbia nie była przeciwko przyjmowaniu imigrantów, tylko prezydent chciał, by nie byli przewożeni wojskowymi samolotami jak kryminaliści, a cywilnymi.
Jasne trollu, to sobie zobacz na jakim miejscu jest Kolumbia w kwestii partnerów handlowych z USA. 50% na co, na banany i koks?
Przecież wrzuciłeś grafikę, która potwierdza to co zostało powiedziane.
Kolumbia importuje z USA więcej niż eksportuje do USA. Tak wiec cła na import z USA by zabolały USA bo Kolumbia zaczęłaby kupować gdzie indziej. Natomiast eksport z Kolumbii do USA ne ucierpiał by aż tak bardzo bo skądś USA musza żywność i tak importować.
A ze to nie jest wielki partner handlowy dla USA? Nie ma to wielkiego znaczenia.
Ja nie odnoszę się do tego czy jest większy import czy eksport, tylko właśnie do wielkości tej wymiany, która wynosi jakieś 0,5-1% handlu zagranicznego USA. Gdyby problem z imigrantami dotyczył UE czy Kanady, to faktycznie Trump mógłby mieć problem, ale jeżeli mowa o Kolumbii, to ma to znaczenie, bo Kolumbia zdecydowanie bardziej traci niż USA. Więc jak ma wybór - albo ten 1% (choć pewnie wątpię czy wtedy cały handel z nimi nagle padł) albo spełnienie swojej sztandarowej obietnicy wyborczej, to chyba wiadomo co wybierze.
Więc to gadanie że Trump nagle "obsrał się ze strachu" to albo trolling, albo myślenie życzeniowe.
No widzisz trollu, jak zwykle sam się perfekcyjnie zaorałeś. Centrala musi cię chyba na kurs doszkalający wysłać :) Poza tym warto pamiętać, że Kolumbia do niedawna uznawana była za jednego z głównych sojuszników USA w Ameryce Łacińskiej.
Czym się niczym zaorałem? Potrafisz wyjaśnić, czy tylko wysrasz "chyba ty"? Że straci jakiś niecały procent na handlu?
I w jaki sposób niby obsrał się ze strachu, skoro to prezydent Kolumbii najpierw się nie zgodził na imigrantów, a po groźbie Trumpa nagle zmiękł i sam zaoferował swój samolot? Co ty za fikołki kręcisz?
Poza tym warto pamiętać, że Kolumbia do niedawna uznawana była za jednego z głównych sojuszników USA w Ameryce Łacińskiej.
Spoko, tylko ten sojusz jest bardziej przydatny dla kogo? Dla USA, czy dla kraju który od lat walczy z kartelami, FARC i kilkoma innymi grupami rebeliantów?
Wkrótce kolejne kłamstwa i manipulacje Nawrockiego ujrzą światło dzienne.
https://natemat.pl/586847,o-co-chodzi-ze-statkiem-milosci-karola-nawrockiego-kandydata-pis
No jednak kłamstwo w pisowskich żyłach ma się dobrze, prawdziwa alternatywa dla Adriana. Taki filuterny ten Karolek, ciekawe dlaczego "Statek miłości", czyżby kolejny "prawy i z zasadami" na ustach a w życiu nieco inaczej? ;) Oczywiście pisowski beton i tak to oleje ale wyobraźcie sobie co by było, gdyby w statku miłości stołował się konkurent, wtedy to zła by była ;)
Sprawa robi się coraz ciekawsza. Wygląda na to, że smród za gościem ciągnie się coraz większy i PIS pewnie wkrótce go wymieni.
https://wyborcza.pl/7,75398,31643565,tajemnice-apartamentu-nawrockiego-kto-go-odwiedzal.html
Pisałem to wcześniej, napiszę znów. Wśród wyborców PISu nie ma osób niezdecydowanych. Nawrocki mógłby w tym hotelu jeść ludzi a i tak by dostał te ~30%
Dodajcie do tego wypowiedzi prof. Dudka (dla mnie, to jest taki miękki pisior), że jeszcze trochę wypłynie, na temat jego życia prywatnego (w tym apartamencie) i już wiadomo, że szykuje się gruba obyczajówka, taka typowa dla obłudników z psychoprawicy.
Przy czym, tutaj 100% zgody z
Druga tura będzie na żyletki, nie ma co się łudzić.
EDYCJA
W Suwartowie, jak widzę, bardzo stabilnie - nie wolno pisać, że czopek pisowski, wysrał się na te katolickie wartości, które publicznie głosi i ma raczej luźny stosunek do wierności małżeńskiej :D. No i pamiętajmy, że Trzaskowski powiedział "dupiarz" :P.
Oj tam. Pewnie już się z tego wyspowiadał, odklepal 10 zdrowasiek pokuty i się skasowało.
Zauważyliście że w kampanii prezydenckiej Nawrockiego nie pojawia się jego żona jako pierwsza dama tylko gadają o jego siostrze bardziej?
Ale ale ale ale przeciez hehe dupiarz warszawski!! A Nawrocki taki młody, przystojny! I na pewno religijny!
A tak serio nawet po utracie rządów wciaz dosłownie sraja na swoich wyborców a pelikany i tak łykaja cokolwiek zaserwują na talerzu. Naród bezkrytycznych debili. Nie mniej ciekawe czy nowogrodzka zdawała sobie sprawę, zapewne nie, chociaż jak wiadomo fenotyp pisowca <50 lat standardowy, oficjalnie pielgrzymki i pierwszy rzad w kosciele, nieoficjalnie płonące jaja, więc powinni sie spodziewac.