Jak w temacie. Mam i7-4790 (bez k), chłopak w OCCT na testach 15 minut osiągał przedwczoraj 80 stopni (pasta nowa, chłodzenie Spartan LT HE922). Wczoraj robiłem test i jakby temperatury spadły - 79 stopni ze spadkami w dół, wzrostem itd. wahania, ale nie dobijał ogólnie do 80. Test zarówno na medium jak i large data set iz włączonym AVX takie same wyniki.
I teraz zastanawiam się nad sensem skalpowania takiego proca. Pomoże to coś z temperaturami? Na innym forum odradzali mi delid, bo proc stary i, a takie temperatury są ok (w idle 30-35 maks, w grach jest mniej oczywiście niż w testach OCCT, Tyranny trochę ponad 50 stopni ,Resident Evil 3 50-60 maks ile widziałem i to przez moment) i to kasa wyrzucona w błoto (sam nie ogarnę delidu, zleciłbym). Co mnie jednak bardziej zastanawia, to jeden rdzeń grzeje się bardziej niż pozostałe, tj. różnica nawet 4-5 stopni względem innych rdzeni (a pasta nakładana dwa razy, raz gelid, ale ciulowo się rozsmarował, wróciłem do artcic silvera 5, który smaruje się bajecznie). Może Wietnamczyk pod czapką dał za mało pasty w jedno miejsce i z tego choćby powodu warto delid zrobić?
No i chłodzenie - zamówiłem już Ferę 3, może też poprawi wynik o te parę stopni. Ale przede wszystkim - czy warto skalpować?
Dziękuję za ewentualną pomoc, mam dylemat.
Nie ma sensu nic zmieniać - w OCCT procesory zawsze osiągają kosmiczne temperatury. Jak chcesz przetestować bardziej realistyczne max temperatury to włącz jakieś długie renderowanie w blenderze albo Cinebench R20 w pętli na jakieś 30 minut.
różnica nawet 4-5 stopni względem innych rdzeni 4-5C to żadna różnica, najnowsze Intele potrafią mieć różnicę na poziomie 10-15C.
ale ciulowo się rozsmarował Jak pasta może się źle rozsmarować?
Hej, dzięki z odpowiedź.
4-5C to żadna różnica, najnowsze Intele potrafią mieć różnicę na poziomie 10-15C.
O, to dopiero, dzięki.
Jak pasta może się źle rozsmarować?
Bardzo ciężko mi się tego gelida rozsmarowywało, ledwo posmarowałem i za drugim machnięciem pasta się ściągała ze szpatułki. Nie wiem, czy taka ferelna sztuka czy taka pasta. A wziąłem mojego artcic silvera 5, który siedzi już niecałe 3 lata w tubce (otwarty do wcześniej montowanego cepa) i jak bajka się smarowało, idealnie rozprowadzona. Może gelid nie jest dla tak indolentnych ludzi jak ja :)
O właśnie, czy pasta może stracić właściwości, jak jest otwarta i siedzi w tubce x lat? Zamówiłem nową, ale jeszcze mam trochę tej starej.
Pasty nie trzeba rozsmarowywać - nakłada się trochę na środek i jak dociśniesz chłodzenie to pasta sama się rozprowadzi tak jak trzeba.
O właśnie, czy pasta może stracić właściwości, jak jest otwarta i siedzi w tubce x lat? Zamówiłem nową, ale jeszcze mam trochę tej starej.
Tak, otwarta pasta traci swoje właściwości, czym dłużej będzie tak leżała tym gorzej będzie przewodzić ciepło.
Dziękuję bardzo za porady i odpowiedź, wszystko wiem w takim razie i daruję sobie skalpowanie.
Temperatury dla i7-4790 powyżej 80 stopni to normalka w bardzo wymagających tytułach. Ten I7 to jeden z najgorętszych /jak najgorętszy z procesorów Intela ( wiem bo sam mam I7-4790K podkręconego na 4,7 w trybie turbo i w takim Deliverance Kingdom Come, lub Mount and Blade Banerlord przy max bitwach i ustawieniach graficznych na ultra osiąga 83-86 stopni w max stresie. Do póki temperatura nie przekracza 95-98stopni ciepła i proc nie zbija taktowania/ co oznacza że nie wyrabia ( łatwo sprawdzić na programie MSi Afterburner podczas gry) możesz spać spokojnie, ew kupić chłodzenie z wyższej półki np Fortis 3 czy nawet ową Ferę na dwóch wentylatorach.
Ale nie w każdej, w większości gier też mam 55- 60 stopni/ chlodzenie Fortis 3 + na dwóch wentylach i, w Wiedźminie 3 mam np max 50, ale odpal mi Deliverance Kingdom Come lub RDR2 na ultra przy tym procesorze ( gry ogólnie mające problematyczną optymalizacje) i pokaż mi te stałe 60 stopni to ci pokłon zrobię, no chyba że masz chłodzenie nie z tej ziemi lub wodę.
No wiadomo, w takim Residencie czy Tyranny to sam mam lekko ponad 50, ale zastanawiam się jak będzie w grach bardziej nastawionych na CPU. Przekonamy się.
Teraz właśnie ludzie mi pisali, że takie temperatury to norma, mirko81 poradził mi teścik 30 minut w cinebenchu i max temperatura to było 69 (i to w jakimś peaku), na spokojnie wyrabiał się 65-67. Także chyba ok.
Na Ferę czekam właśnie i zobaczymy efekt :)
Matko bosko, tak, Pan Legion13, przepraszam :)
No jak w Cinebenchu nie wchodził powyżej 70 to raczej nigdzie przy normalnym użytkowaniu nie wejdzie.
ja na 4790k po delid [Kryonaut Thermal Grizzly] ustawione w bios 4x4400 na wodzie 280mm mam 60-65
wcześniej na Zalman CNPS8900 Quiet przekraczałem 85 stopni.
więc macie piękne temperatury
trzymam sobie opis procka po poprzednim właścicielu który robił ten skalp. pisał, że po otwarciu w środku zastał totalnie suchy badziew. temperatury spadły mu, po zmianie na ciekły metal, o ok 15 stopni na Noctua NH-D15S [z 85 na 70 w testach]
więc jak ktoś macie w grach 60-70 a nawet pod 80 to bym nic nie ruszał i nie ryzykował
No u mnie się coś takiego zapowiada, dopiero dzisiaj troszkę, a bardziej hardo "potestuję" na weekendzie, ale też w mało wymagającej grze, zobaczę w Residencie 3, ale to też znowu gra nastawiona bardziej na grafikę. No ale jakieś porównanie będę mieć.
Póki co odpuszczam skalpa, bo to chyba nie ma sensu.
testy nie mają przełożenia na gry. jak odpaliłem jeden to zobaczyłem 100 stopni i od razu altF4 :)
odpal np mocny FPS jak FarCry5 na max i zobaczysz w CPUID HWMonitor ile jest na rdzeniach max
tak też zrobię, ogólnie myślałem jakieś WD 2 czy Asasyna, gry mocno na cepa, to na pewno najbardziej miarodajne.
Na razie zagrywam się w wolnej chwili w Tyranny, ale na tygodniu ciężko znaleźć czas :) Weekend przyniesie wyzwolenie od pracy, to potestujemy.
