Crysis 3, warto ?
Jak w stosunku do dwójki wypada C3 ? Przyznam, że właśnie przechodzę i gra mi się naprawdę świetnie. Zgadzam się ze wszystkimi pozytywnymi recenzjami, a wygląda to NIESAMOWICIE. Nawet dziś grafika robi na mnie gigantyczne wrażenie, a nie samą oprawą ta gra stoi bo i historia jest dość ciekawa. Sam gameplay świetny, mimo zmiany miejsca akcji na ciasne uliczki NY, gra pozwala na naprawdę wiele swobody w porównaniu do zwykłych corridor shooterów pokroju Call of Duty.
Druga sprawa, jak stoi optymalizacja ? Crysis 2 hula mi na fullhd w dx9, ustawieniach extremalnych + teksturki wysokiej rozdzielczości w 35fps+. Z góry dzięki za odpowiedź.
Najlepsza część to pierwowzór Crysis'a, potem świetna dwójka, jednak trójeczka jest nieco słabsza, może nie "słabsza", tylko to już nie to... ale ogólnie warto jak najbardziej ograć całą trylogie, bo to naprawdę dość dobre gry.
Lider_LTE -> Mam kartę z dx11 i to całkiem dobrą, jednak dla tych zbędnych kilku bajerów wolę grać w dx9 na wyższej rozdzielczości i detalach.
Mercury_99 -> Jedynkę i Warhead ograłem kiedyś i nie zamierzam wracać. Gra na jeden raz. Pomijając to, że jak w większości wypadków kompletnie nie odpowiedziałeś na pytanie. Czasem się zastanawiam czy ty w ogóle grasz w gry na których temat się wypowiadasz, bo nigdy nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
Nie warto, fabuła dno, gra nieciekawa niema tylu ścieżek i możliwości co w dwójce nie mówiąc o jedynce. Grafika jak dla mnie stoi na poziomie dwójki, a wymagania przewyższa dwukrotnie. Trójka to gra robiona na szybcika, nie warto grać. Już lepiej przejść jedynkę po raz enty.
Trójka wygląda jeszcze lepiej, o ile ma się sprzęt, który uciągnie odpowiednie detale. Sam w trzecią część Crysisa grałem już jakiś czas temu, ale pamiętam że podobała mi się bardziej niż dwójka, a zniszczone i zarośnięte miasta są bardzo klimatyczne, a przy odpowiednim sprzęcie wygląda to bajecznie.
Historii z dwójki i trójki nie pamiętam, wiem że było sporo wybuchów, walki z obcymi, ot całkiem niezły shooter :)
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
