FaZe ma na swoim koncie kolejne historyczne osiągnięcie, jednak tym razem nie jest ono pozytywne. Forma zwycięzców poprzedniego Majora nie zachwyciła.
Po dwóch dniach rozgrywek w ramach Legends Stage pierwsze drużyny musiały pożegnać się z dalszym udziałem w IEM Rio Major. Wyniki są zaskakujące – pierwszą wyeliminowaną drużyną zostało FaZe, które przez wiele osób było uznawane za faworyta turnieju.
Jak na Twitterze zauważył użytkownik neLendirekt, są oni pierwszą drużyną w historii, która odpadła z turnieju z wynikiem 0-3 równocześnie będąc zwycięzcami poprzedniego Majora.

Nigdy, przenigdy zwycięzca Majora nie odpadł z wynikiem 0-3 z kolejnego Majora. Nigdy.
To unikalna sytuacja i teraz także część historii.
FaZe zapisało się na jej kartach swoim zwycięztwem w Antwerpii i przegraną w Rio. Szaleństwo.
Trzeba przyznać, że forma FaZe budziła wątpliwości już w czasie kwalifikacji do turnieju w Rio. Pomimo wygranej we wszystkich rozegranych wtedy meczach, było widać, że drużyna nie była na szczycie swoich możliwości – żadnej z gier nie udało się ukończyć bez konieczności dogrywki.
Podczas Legends Stage okazało się, że w czasie, który minął od kwalifikacji, FaZe nie udało się rozwiązać problemów. Tym razem zakończyło się to ich eliminacją z turnieju.
W czasie transmisji po meczu jeden z zawodników – Finn „karrigan” Andersen – wypowiedział się na temat przegranej w decydującym meczu przeciwko Bad News Eagles.
Nie udawało nam się wygrywać pojedynków w czasie rozgrywki, więc musielibyśmy grać lepiej drużynowo. Nie byliśmy w stanie tego zrobić.
Dodatkowo Duńczyk opublikował wpis na swoim Twitterze, w którym oświadczył, że to na nim spoczywa odpowiedzialność za klęskę na turnieju.
Odpowiedzialność ciąży w pełni na mnie. Przepraszam, że was zawiodłem. GG WP BNE.
Major przyniósł nam też wiele innych niespodzianek. Drugą drużyną, która musiała pożegnać się z turniejem jest Ninjas in Pyjamas, które podobnie jak FaZe, kwalifikacje zakończyło bez żadnej przegranej.
O przetrwanie walczą też faworyci turnieju – Natus Vincere oraz Vitality. Obie drużyny jak na razie osiągnęły wynik 1-2 i od eliminacji dzieli je tylko jedna przegrana. Szykuje nam się naprawdę zaskakujący turniej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
2

Autor: Aleksandra Nowak
Studentka dziennikarstwa. Jej przygoda z grami zaczęła się jeszcze w podstawówce, kiedy na YouTube pierwszy raz zobaczyła Minecrafta. Od tego momentu poświęcała mu nieprzyzwoicie dużo czasu. W 2015 roku zastąpiło go jednak CSGO, które otworzyło przed nią świat e-sportu. Odtąd profesjonalne rozgrywki stały się jej największą pasją. Wolny czas spędza głównie z grami RPG oraz gitarą, która pozwala jej manifestować swoją miłość do muzyki.