Michael Hull, twórca kultowej mapy Mirage do gry Counter Strike, wyznał ostatnio na platformie X/Twitter, że po latach żałuje decyzji o sprzedaniu swojego dzieła Valve. Jaki są tego powody?
Jak powszechnie wiadomo, Counter Strike narodził się jako nieoficjalna modyfikacja do Half-Life'a i to fani przez bardzo długi czas wypełniali zawartością różne jego wydania. Jednym z nich był Szwed Michael Hull, niegdyś zapalony gracz multiplayerowy, a obecnie główny projektant poziomów studiu Machine Games (znanego m.in. z Wolfensteina: New Order).
To właśnie on stworzył marokańskie Mirage. Choć mapa ta powstała dość późno (we wrześniu 2010 roku, a oficjalnie została dodana do CS:GO w czerwcu 2013 roku), szybko stała się jedną z najchętniej ogrywanych i najbardziej ikonicznych w całej grze. Mimo to sam Hull ma jednak pewne wątpliwości, czy postąpił słusznie sprzedając swoje dzieło firmie Valve.
Dlaczego? Jak możemy przeczytać w poście Szweda umieszczonym na platformie X/Twitter, nie do końca podobają mu się zmiany, jakie zostały przez lata wprowadzone w jego tworze przez ekipę odpowiedzialną m.in. za serię Half-Life. Wspomniał o pewnych rzeczach na bombsite A oraz w środkowej części mapy, które zmieniają generalne doświadczenie płynące z rywalizacji na planszy. Niestety, jak na razie nie podał, o jakie konkretnie elementy chodzi, choć został poproszony o rozwinięcie swojej myśli.
Hull zdradził także, że nie spodziewał się, że Counter Strike: Global Offensive oraz wydane w zeszłym roku Counter Strike 2 okażą się „tak duże” i że Valve zrobiło bardzo dobry interes. W konsekwencji niektórzy internauci, m.in. na Reddicie odczytują całą tę wypowiedź po prostu jako żal, że Szwed nie wynegocjował lepszych warunków przekazania swojego dzieła i po prostu nie zarobił więcej (choć Hull w jednym ze swoich tweetów stanowczo temu zaprzeczył i podkreślił, że chodzi tylko o zmiany).
Są również głosy, że dzięki tej umowie projektant zawdzięcza miejsce, w którym się obecnie znajduje, zatem jego ton jest odrobinę zbyt melodramatyczny. Pojawiają się jednak również głosy wsparcia, dziękujące Hullowi za jedną z najlepszych map dostępnych w Counter Strike'u.
Oczywiście każdy sam może się określić, po której stronie stoi. Czy zgadzacie się ze szwedzkim projektantem i faktycznie doświadczenie z zabawy na Mirage w Counter Strike 1.6 było dużo lepsze, czy też zmiany wprowadzone przez Valve okazały się dla tej planszy zbawienne. Ilu graczy, tyle zapewne otrzymamy opinii. Nie zmieni to jednak faktu, że dzieło Hulla pozostanie na czele najpopularniejszych map w kultowym CS-ie.
Więcej:Gracze CS2 są zirytowani, że konkurencyjna produkcja zgapiła mapę z ich gry
1

Autor: Miłosz Szubert
Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.