Czy twórcy Black Ops 6 chcieli zaoszczędzić na grafikach? Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste.
Są studia, które do tworzenia gier podchodzą z miłością i starają się, by każdy element gry był świetnie dopracowany, a gracze świetnie się bawili podczas rozgrywki. Są również takie, które są bardziej zdystansowane do swoich projektów, a stopień ich dopracowania budzi wątpliwości. Twórcom można wybaczyć okazjonalne potknięcia (bugi, glitche), ale co, jeżeli chodzi o sztuczną inteligencję?
O ile używanie AI jest współcześnie w przemyśle gier na porządku dziennym (m. in. ulepsza grafikę, automatyzuje procesy obliczeniowe), tak wciąż konsternację wywołują bardzo oczywiste i niedopracowane przypadki jej wykorzystania. Gracze w takich sytuacjach czują się oszukani i naciągnięci, a stąd już niedaleka droga do oskarżania twórców o chęć łatwego zysku i zaoszczędzenia na jakości. Dobrą ilustracją tego zjawiska jest dyskusja nad grą Black Ops 6, której fani zarzucili, że wykorzystane w niej grafiki banerowe są zrobione z użyciem AI.
Fanów zaniepokoiły z pozoru niewinne detale, które w ich opinii źle oddają rzeczywistość. Społeczność nie może jednak dojść do porozumienia, czy AI rzeczywiście została użyta przy tworzeniu grafik, czy nie. Sytuacji nie upraszcza fakt, że w dyskusji obok użytkowników, którzy od razu zabrali się do krytyki pazerności twórców, pojawiło się też kilka osób argumentujących za tym, że zarzuty są przesadzone:
Jestem artystą i dobrze znam się na pracach tworzonych przez AI. Dla mnie to w ogóle nie wygląda jak AI – co najwyżej ktoś mógł skorzystać z niej jako bazy, a potem przemalować cyfrowo. Wydaje się to być ręcznie malowane, a czaszki mogą być zrobione z użyciem stylizowanego filtra. Mnie to wygląda na szybki szkic koncepcyjny, nic nie wskazuje tu jednoznacznie na AI. Źródło światła też jest spójne, co zazwyczaj natychmiast zdradza sztuczną inteligencję.
- Quzga
Komentarz nie pozostał jednak długo bez odpowiedzi:
Na środkowym obrazku wiele detali nie ma sensu. Jeśli artysta był w fazie renderowania, nie mogłoby to być porzucone jako koncept, bo niektóre obszary są wręcz PRZERENDEROWANE w porównaniu do innych ukończonych prac. A jeśli jest na etapie zaawansowanego renderowania, to czemu niektóre detale są niedokończone? To się nie trzyma kupy – przechodzą do renderowania, ale część obszarów wciąż jest nieskończona. Jestem pewien, że gdybyśmy dostali wersję w wysokiej rozdzielczości i przybliżyli, żadne z pociągnięć pędzla nie miałoby sensu.
- xxotic
Inne argumenty za wykorzystaniem AI to spora ilość artefaktów wizualnych, złe proporcje pistoletu czy nawet brak spustu. Z drugiej strony trudno jednoznacznie przyznać rację jednej ze stron: detale, które jednym wydają się oczywistym dowodem na wykorzystanie sztucznej inteligencji, inni postrzegają jako niedopracowanie albo świadomy wybór artysty. To tylko pokazuje, jak trudno jest dziś odróżnić grafikę stworzoną przy pomocy AI od tej, która została wykonana bez jej udziału. Granica między rzemiosłem a automatyzacją staje się naprawdę cienka.

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.