Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość EA nie pracuje nad kontynuacją Mirror's Edge; firma rozwiewa nadzieje fanów

13.04.2021 11:25
ddawdad
1
1
ddawdad
63
Przegryw

Jeśli coś kiedyś powstanie to oby w stylu jedynki.
Catalyst był natomiast jedną z najbardziej nijakich gier, którą dane było mi zagrać w ostatnim czasie.

13.04.2021 11:39
2
1
odpowiedz
zanonimizowany1113196
68
Generał

Ach, chciałbym zagrać w pełnoprawny remake części pierwszej... Albo kontynuację, ale utrzymaną w tym samym uniwersum, bez cyberpunkowych dodatków. Do tej pory przejdę ją sobie co jakiś czas, ta gra w ogóle się nie starzeje.
Natomiast Catalyst... Catalyst był dobry, miał nawet jeden z najbardziej emocjonalnych momentów w grach, jakiego doświadczyłem, ale całokształtem niestety mnie bardzo zawiódł. Otwarty świat nie pasuje do tego typu rozgrywki. Semi-otwarty, jak w jedynce, jak najbardziej.
Poza tym Catalyst był, jak wszystkie produkty EA z ostatnich dziesięciu lat, strasznie infantylny.

post wyedytowany przez zanonimizowany1113196 2021-04-13 11:40:34
13.04.2021 11:40
3
1
odpowiedz
pisz
168
nihilista

Mirror's Edge było świetne - chyba największe pozytywne zaskoczenie jakie miałem przez 30 lat grania. A w Catalyst trochę pograłem... i mi się odechciało. Gra chyba jednak słabo się sprzedała pomimo ich twierdzeń i nie ma pomysłu co mieliby tu ciągnąc dalej.

post wyedytowany przez pisz 2021-04-13 11:50:45
13.04.2021 11:40
4
odpowiedz
zanonimizowany1193425
51
Generał

Oryginalny Mirror 's Edge jest jedną z moich ulubionych gier. Catalyst niestety mocno mnie zawiódł. Graficznie super, parkour jeszcze lepszy i płynniejszy, ale reszta? Szkoda gadać.. widać, że nie mieli pomysłu. Chcieli zrobić gre z otwartym światem, ale zabrakło wypełnienia ciekawą treścią.

Już bym wolał Remake jedynki na silniku Catalyst niż nową część bo nie wierze, że te korpo EA stworzy coś wyjątkowego jak pierwsza część w 2009 roku.

13.04.2021 11:54
raziel88ck
5
odpowiedz
3 odpowiedzi
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Lubiłem Mirror's Edge z 2008 roku. Czemu Catalyst jest słabszy?

13.04.2021 12:03
5.1
1
Procne
67
Generał

Dla mnie problemem jest właśnie otwarty świat. Cały czas wracasz w te same miejsca i po tych samych ścieżkach. Co zaczyna doskwierać jeszcze bardziej gdy bawisz się w zbieractwo i te wszystkie powtarzalne czynności poboczne.

A w części pierwsej gnałeś cały czas do przodu przez nowe lokacje

13.04.2021 17:47
Persecuted
5.2
1
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

raziel88ck

Moim zdaniem też chodzi o otwarty świat, tyle że nie o samą jego obecność, a raczej o sposób implementacji.

Grając w pierwsze ME (swoją drogą to po dziś dzień jedna z moich ulubionych gier) zawsze myślałem, że fajnie byłoby móc zejść z wytyczonej ścieżki i zobaczyć co się kryje za horyzontem. Poeksplorować, pooglądać i po prostu poczuć jak się żyje w takim bądź co bądź niezwykłym miejscu (dystopijny świat tego typu nie jest w grach widywany zbyt często).

Gdy więc twórcy zapowiedzieli reboot w otwartym świecie, czułem się jakbym dostał gwiazdkowy prezent. Liczyłem na immersywną grę eksploracyjną, która pozwoli przeniknąć do tego świata (przede wszystkim z poziomu ulic!), poznać jego historię, panujące tam stosunki społeczne, układy polityczne, życie codzienne mieszkańców itd. A w praktyce się okazało, że ten otwarty świat ogranicza się niemal wyłącznie do miejskich dachów i wnętrz kilku budynków... Już wolałbym liniową grę na modłę pierwszego ME.

Ogólnie mam wrażenie, że w uniwersum ME drzemie spory potencjał fabularny, ale EA ma do niego jakieś takie płytkie podejście.

post wyedytowany przez Persecuted 2021-04-13 17:50:50
14.04.2021 13:08
raziel88ck
5.3
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

To wiele tłumaczy.

13.04.2021 12:18
6
odpowiedz
dm181818
4
Junior

Uwielbiam obie części, ale Catalyst był jeszcze lepszy od jedynki. Mam nadzieję, że pójdą tym tropem.

13.04.2021 12:27
Asasyn363
7
odpowiedz
Asasyn363
160
Senator

A dla mnie Catalyst był całkiem udany. Pomijam puste miasto (chociaż głównie w założeniu biegamy po dachach, więc w sumie mnie to nie dziwi) i aktywności poboczne, które były jedynie zapychaczami. Poza tymi aspektami gra była całkiem przyjemna, a bieganie sprawiało mi taką frajdę, że czasem odpalałem grę tylko po to, aby pobiegać w kółko. Dlatego skoro na nowe ME raczej się nie zapowiada przez kilka najbliższych lat, to liczę, że w tym roku Dying Light da mi frajdę z samego biegania i skakania po ścianach.

post wyedytowany przez Asasyn363 2021-04-13 12:29:11
13.04.2021 13:10
Herr Pietrus
8
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Catalyst to ulepszona jedynka.
Chociaż zaletą jedynki była grafika
Gdyby teraz wypalić całe oświetlenie można by zrobić wręcz fotorealistyczną grę

Obydwie części kapitalne.
Oczywiście g... korporacja ani myśli stworzyć kolejną część :(

Dobre gry już były...

13.04.2021 16:26
Paffcioo
9
odpowiedz
Paffcioo
55
Pretorianin

Widzę, że większość ludzi nie podziela mojej opinii.

Catalyst mi się nawet podobał i otwarty świat pasował do tej gierki (chociaż zawartość poboczna już była co najwyżej średnia), największy plus to styl artystyczny gierki.

Natomiast na pierwszej części z 2008 roku to spałem momentami, jakoś mi nie przypadła do gustu.

Ogólnie to szkoda, że seria nie będzie kontynuowana, duża szkoda.

13.04.2021 16:27
-=Esiu=-
😐
10
odpowiedz
-=Esiu=-
198
Everybody lies

Bo wszyscy chcieli kontynuację gry z 2008r , a tu ktoś się uparł na jakiś reboot i wyszło jak wyszło...

Debile.

Wiadomość EA nie pracuje nad kontynuacją Mirror's Edge; firma rozwiewa nadzieje fanów