Wiadomość Phil Spencer o exlusive’ach, rozmiarach gier na Xbox Series X i xCloud

Potem dodał, że gracze będą mogli gry beci ogrywać przez chmurę, na pc i na xbox więc mają duży wybór

Phil Spencer powiedział, że "Ta umowa nie miała na celu odebrania gier innej grupie graczy."
Microsoft raczej nie jest tak głupi, jak Sony, żeby ograniczać liczbę sprzedanych gier przez ograniczenie liczby odbiorców. Więcej zarobią na sprzedanych grach niż na konsolach. Już prędzej wypuszczą GamePassa na PS, o ile Sony na to pozwoli.

A potem

Chcemy, aby więcej osób mogło bawić się przy grach, a nie mniej. Mimo to odniosę się także do naszego modelu biznesowego - odpowiadam tylko bezpośrednio na pytanie, które zadałeś. Kiedy myślę o tym, gdzie ludzie będą grać i ile posiadamy urządzeń, a mamy platformę xCloud, PC, subskrypcję Game Pass oraz nasze konsole, wtedy dochodzę do wniosku, że nie muszę wydawać tych gier na żadną inną platformę

Będą na ps5 ale przez przeglądarkę i xcloud.

To odpowiedź udzielona swojemu szefowi. Nic innego nie mógł powiedzieć.
Mają jakiś plan który im się spina w Powerpoincie i Excelu.
Życie pokaże, co będzie, ale jak już pisałem, żaden CEO w tej branży - no z wyjątkiem Nintendo ale oni robią co chcą i nie oglądają się na giełdę- nie wytrzymał 10 lat więc Spencera nie będzie u sterów jak nowy Fallout będzie miał premierę, a księgowi po nim zadecydują jak odzyskać 7,4 miliarda.

celem przejęcia nie było ograniczenie oferty dla posiadaczy innych platform.
Bo celem była zachęta kupna czegoś od ms a mogli to zrobić tylko przez ograniczenie dostępu na innej platformie. Nawet gdyby wydali te gry na wszystkim to i tak przez wiele lat będzie się spłacać a trzeba jeszcze wziąć pod uwagę budżety tych gier.

Jedna gra na ps5 nie pomoże za bardzo odzyskać pieniędzy ale to, że gracze zamiast ps5 kupią Xboxa albo Gamepassa, Xcloud już tak.

Gdyby tak było jak mówisz to Sony również wydawałoby anczartedy i gowy na wszystko co się da... Jednak słupki w excelu mówią inaczej.

barnej7 Sony powoli zaczyna wydawać swoje exy na PC, więc chyba nie do końca im się słupki zgadzały. Kilka lat temu to było nie do pomyślenia, a w ostatnim czasie już kilka exów się pojawiło.
EDIT: Całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem, że exy są złe.

To jest jedynie zarzucona wędka na graczy pctowych. Wydali horizona i co jeszcze? Inne gry nie należały do sony (chyba). Nie zgodzę się, że ekskluzywność jest zła, jednak nie lubię kupowania wielkich korpo. Dlatego mam nadzieje, że sony nie kupi nikogo dużego, ewentualnie jakieś małe studio a po latach będzie robić wielkie gry, których by nie robili gdyby sony ich nie kupiło.

Urumod Ekskluzywność zawsze jest zła dla konsumentów i wiele razy wiele osób Tobie to tłumaczyło, ale z jakiegoś powodu żadne logiczne komentarze do Ciebie nie docierają. Ja również nie będę się kłócił, bo jak już kiedyś mówiłem, to gra w szachy z gołębiem (przy czym ja tym gołębiem nie jestem, o ile pamiętasz).
Nie wiem dlaczego według Ciebie wydanie exów Sony na PC to tylko zanęta. Jeżeli jedna gra ekskluzywna pojawiła się na PC, to kolejne gry też się pojawią. Nie było żadnych przecieków, że Horizon pojawi się na PC, a jednak się pokazał. Z innymi grami będzie podobnie: pojawią się na PC kilka lat po premierze na konsolach, bez wcześniejszych informacji, bo jakby przecieki były wcześniej, to gracze nie kupią PlayStation specjalnie pod ekskluzywy, skoro później będą mogli je ograć na PC. Zresztą już pokazy gier na PC mówiły o tym, że niektóre gry mogą się pojawić w późniejszym czasie na PC, ale Sony powiedziało tylko, że to pomyłka (a ciężko byłoby przeoczyć ten napis).

lee32147 Bo ktoś kto zagrał w horizona jedynkę będzie chciał zagrać w horizona 2? Lepiej wydawać wszystko na PC i stracić 30% na sklepach pc i stracić na sprzedaży konsol a potem przez to nie zarabiać na marży ze sprzedanych innych tytułów? Ja już wielokrotnie powtarzałem czemu ekskluzywność jest dobra a właściwie konkurowanie na tytuły ekskluzywne. Oczywiście jak napisałem przejęcie takich gigantów mniej mi się podoba niż przejęcie małego studia i zbudowanie dzięki $ na miarę giganta. Dzięki tym $ te gry w ogóle powstały. A jak będzie konkurencja to będą te gry musiały trzymać wysoki standard.
to gra w szachy z gołębiem (przy czym ja tym gołębiem nie jestem, o ile pamiętasz).
Pamiętam, że odleciałeś więc chyba jednak tym gołębiem jesteś.

Urumod Aluzji do gołębia nie załapałeś w ogóle, ale nie dziwię się temu, zbyt wiele razy dyskutowałem z Tobą i okłamywałbym siebie gdybym myślał, że załapiesz.
Sony może bez problemu udostępnić swój sklep na PC i wydawać swoje gry wyłącznie u siebie. Żadnej straty na marży. Dodatkowo może tam sprzedawać gry innych wydawców i dodatkowo zarabiać na marży, jak to robi na swoich konsolach.
Ekskluzywność jest dobra tylko dla wydawców. Konsument musi kupić XBoxa, PS i PC i konsole Nintendo żeby móc ograć we wszystkie gry. Gdzie jest tutaj korzyść dla konsumenta? Nigdzie. Wystarczyłoby wydać swoje platformy elektroniczne na każdym sprzęcie i tam sprzedawać swoje gry. 100% ceny idzie prosto do wydawcy, niezależnie na jakim sprzęcie sprzeda swoją grę (chyba że Sony i MS i tak nałożą swoje marże).
Gry o wysokim standardzie są tworzone też przez twórców, którzy nie mają żadnego wsparcia od dużych firm. Hollow Knight, Terraria, Factorio, Hades. To tylko kilka gier, które mają jedne z najlepszych ocen i zostały stworzone przez praktycznie nieznane wcześniej studia. A takich gier jest dużo więcej. Z drugiej strony masz takie "wspaniałe" gry, jak RDR2 czy Horizon stworzone przez olbrzymie studia, a później przez kilka miesięcy są łatane, bo po premierze praktycznie nie chcą się uruchamiać.
Kasa od dużych studiów idzie głównie na grafikę i animacje, a gameplay jest taki sam, jak kilka lat wcześniej, grę da się przejść w 7-8 godzin, kosztuje ponad 250 zł i cena praktycznie nie spada. Jak tak ma być, to ja wolę wydać kasę na małą grę od małego studia, które nie jest wspomagane przez dużych wydawców, i grać w nią 70-80 godzin, a po latach wrócić do niej, niż kupić grę od dużego wydawcy, przejść ją w 10 godzin i zapomnieć, bo poza ładnym wyglądem nie ma w sobie nic wartego zapamiętania. Już lepiej obejrzeć jakiś film, wyjdzie o wiele taniej, a pożytku tyle samo, co z krótkiej gry z liniową fabułą.

Aluzji do gołębia nie załapałeś w ogóle, ale nie dziwię się temu, zbyt wiele razy dyskutowałem z Tobą i okłamywałbym siebie gdybym myślał, że załapiesz.
Sony może bez problemu udostępnić swój sklep na PC i wydawać swoje gry wyłącznie u siebie. Żadnej straty na marży. Dodatkowo może tam sprzedawać gry innych wydawców i dodatkowo zarabiać na marży, jak to robi na swoich konsolach.
Ekskluzywność jest dobra tylko dla wydawców. Konsument musi kupić XBoxa, PS i PC i konsole Nintendo żeby móc ograć we wszystkie gry. Gdzie jest tutaj korzyść dla konsumenta? Nigdzie. Wystarczyłoby wydać swoje platformy elektroniczne na każdym sprzęcie i tam sprzedawać swoje gry. 100% ceny idzie prosto do wydawcy, niezależnie na jakim sprzęcie sprzeda swoją grę (chyba że Sony i MS i tak nałożą swoje marże).
Gry o wysokim standardzie są tworzone też przez twórców, którzy nie mają żadnego wsparcia od dużych firm. Hollow Knight, Terraria, Factorio, Hades. To tylko kilka gier, które mają jedne z najlepszych ocen i zostały stworzone przez praktycznie nieznane wcześniej studia. A takich gier jest dużo więcej. Z drugiej strony masz takie "wspaniałe" gry, jak RDR2 czy Horizon stworzone przez olbrzymie studia, a później przez kilka miesięcy są łatane, bo po premierze praktycznie nie chcą się uruchamiać.
Kasa od dużych studiów idzie głównie na grafikę i animacje, a gameplay jest taki sam, jak kilka lat wcześniej, grę da się przejść w 7-8 godzin, kosztuje ponad 250 zł i cena praktycznie nie spada. Jak tak ma być, to ja wolę wydać kasę na małą grę od małego studia, które nie jest wspomagane przez dużych wydawców, i grać w nią 70-80 godzin, a po latach wrócić do niej, niż kupić grę od dużego wydawcy, przejść ją w 10 godzin i zapomnieć, bo poza ładnym wyglądem nie ma w sobie nic wartego zapamiętania. Już lepiej obejrzeć jakiś film, wyjdzie o wiele taniej, a pożytku tyle samo, co z krótkiej gry z liniową fabułą.

Nawet zbytnio nie chce mi się kolejny raz komentować Twoich zaczepek i próby dowartościowania się. Sugerujesz, żen nie rozumiem Twojej "wysoce wysublimowanej" aluzji, więc jak się z tym lepiej czujesz i podbudowuje to Twoje ego, to nie będę Ciebie wytrącał z tego przekonania może wtedy będziesz w stanie napisać komentarz szanujący drugiego rozmówce. Zbyt wiele razy pisałem z Tobą by wiedzieć, że nie szanujesz zdania sprzecznego z Twoim, dlatego zwykle uciekasz się do inwektyw.

Co do sony, na pc nie mają praktycznie infrastruktury. Tak jak napisałem zależy im na sprzedaniu konsol. Nie sprzedadzą takiej ilości konsol bez ekskluzywności. Dlatego zarzucają wędkę na rynku PC by chętniej kupowano konsole. Możesz się z tym nie zgadzać ale ta polityka się po prostu sprawdza. Gdyby nie mieli ekskluzywności to by nie sprzedali takiej ilości konsol. Gdyby postanowili wydawać wszędzie to by więcej stracili. Korzyść konsumenta jest taka, że ma wybór miedzy wieloma dobrymi grami. Dlatego czekam aż MS zacznie konkurować na eksy z sony. Takie gry, przy których nie będę wiedział, którą konsole wybrać.
I właśnie chodzi mi o takie gry RDR2 czy horizon albo nawet gry od cd projektu, można powiedzieć przełomowa, a nie gry jak hoolow knight, których jest ogrom na rynku. To o czym piszesz, że każda gra będzie wszędzie w takim standardzie jak są teraz gry jest po prostu utopią. Sony daje i pieniądze i odpowiedni czas na tworzenie takich gier. Dlatego cieszę się widząc takie perełki jak days gone, ghost of tsushima. Gdyby MS też miał takie perełki u siebie to już w ogóle byłoby fajnie.

Urumod Co do gołębia to wtedy wyraźnie Ci tłumaczyłem, że po części masz rację, a po części jej nie masz, bo przeczyłeś słowom Sweeneya, które sam udostępnił i które później cytowałem. Jeżeli Ty lepiej od Sweeneya wiesz o co mu chodziło i upierasz się, że to Ty masz rację, to jak można z Tobą dyskutować, skoro żadne dowody nie trafiają do Ciebie, bo Ty wiesz lepiej? Dyskusja w takim wypadku to jak grochem o ścianę.
Nie wiem dlaczego Sony zależy na sprzedaży konsol, skoro ponoć do każdej z nich dopłacali i z PS5 będzie tak samo, a być może nawet gorzej (bo dysk kosztuje sporo więcej niż ten w XBoxie, a cena konsoli jest taka sama, jak XBoxa). Więcej zarobili na sprzedanych 110 milionach konsol PS4 czy na ponad miliardzie sprzedanych kopii gier na PS4? A co jeżeli do tego dołożyć graczy tylko pecetowych? Potencjalnie kolejne miliony sprzedanych kopii każdej gry Sony, co przy wszystkich ekskluzywach AAA na PS4 przekłada się na setki milionów sprzedanych kopii i dziesiątki miliardów zarobionych dolarów (minus koszty zrobienia dobrego portu, ale przy takich sumach można je pominąć). Jeżeli Sony faktycznie nie ma infrastruktury na PC i nie chce jej robić, to są naprawdę głupi (a temu się nie dziwię po tym, co robią).
Nie wiem co takiego przełomowego widzisz w RDR2, Horizonie czy Wiedźminie. Więcej pracowników i stworzone lepsze animacje? Lepsza historia, bo zatrudnionych jest kilkudziesięciu scenarzystów, a nie jeden jak w małych studiach? Im więcej dobrych osób pracuje przy grze, tym większa i ładniejsza będzie gra, tutaj nie ma się czemu dziwić. Ale żadna z tych gier nie była przełomowa, a sporo graczy chyba nawet odrzuciła (https://www.gry-online.pl/newsroom/ile-osob-naprawde-konczy-gry-analiza-12-hitow-na-ps4/z91ba32).
Już bardziej przełomowa jest Terraria: gra na tysiące godzin działająca na komputerze sprzed 10 lat i mieszcząca się na dyskach sprzed 25 lat.
To o zarzucaniu wędki graczom PC to już w ogóle nielogiczny wymysł. Jak pisałem wcześniej ekskluzywy PS4 miały nie ukazywać się poza PS4, a jednak się ukazały. Myślisz, że gracze PC będą specjalnie kupować konsolę za 2300 zł i grę za 350 zł żeby pograć w grę, której poprzednia część ukazała się na PC, chociaż nie miała się ukazać? Ja sprawę widzę odwrotnie i logicznie: gracze PC, którzy czekają na kolejną część, wstrzymają się od kupna konsoli dla tej gry, bo kolejna część też może się ukazać na PC. Poprzednia miała się nie ukazać, a się ukazała, więc dlaczego z następną miałoby być tak samo, skoro inne ekskluzywy też się ukazują na PC, a nie miały?
I nie, konsument nie zyskuje na tym, że gry są ekskluzywami. Konsument może zyskać na tym, że twórca gier widzi w nim klienta, któremu może zaoferować dobry produkt w dobrej cenie, niekoniecznie ekskluzywny. Ale nie zyska na tym, jeżeli twórca zrobi bylejaką grę, ale ekskluzywną.

Nie wiem o jakie konkretnie słowa chodziło (przypuszczam, że chodziło o eksy na epicu), wiem, że nie pierwszy raz tutaj ludzie nadinterpretują słowa niektórych ludzi dodatkowo często są wyrwane z kontekstu. Za każdym razem trzeba to po prostu te słowa prostować. Bo dawno takiego zakłamania nie widziałem.
Na sprzedaży konsol zależy im dlatego, że obecnie albo dokładają niewiele albo sprzedają z małym zyskiem. Słyszałem, że koszt produkcji to 450$ a z pozostałymi kosztami (np magazynowanie) to 470$. Potem gdy podzespoły będą tańsze, będą sprzedawać z większym zyskiem. Dochodzą do tego wszystkie akcesoria. Granie online też kosztuje no i oczywiście gry. Multiplatformy sprzedawane na PS, z czego mają 30%. Co by było gdyby nie mieli eksów? Mniej osób kupiłoby konsole, więc mniej by zarobili z marży. Wydaliby sklep na pc i kto kupiłby tam grę gdyby była dostępna na steam, epic, gog? Sony mogłoby wyprodukować grę wiedząc, że nawet jak się dobrze sprzeda to na niej nie zarobią. Dlatego, że przyciągnie to kolejnych klientów do zakupu konsoli przez co będą tam chętniej kupowali gry. Zysk był większy z gier. Ale nie bierzesz pod uwagę tego, że gdyby ps4 nie miał ekskluzywności to nie sprzedałby tylu konsol. Na pc gdyby mieli swój sklep i rozumiem, że nie miałby ekskluzywnych tytułów (na pc też nie) i gry byłyby dostępne w każdym sklepie na pc to ilu ludzi kupiłoby w sklepie sony? Nie zgodzę się, że głupi. PC rynek jest zapchany to tak jakby teraz nowa konsola miała wejść na rynek i nie oferować nic ekskluzywnego. Kto to kupi? Dlatego epic na pc się przebił bo oferuje ekskluzywność. Tak lepsza grafika, animacje, scenariusz, napisane postacie, muzyka, dbałość o szczegóły, pomost między kinem a grami, immersja, postęp. Tutaj barierą są $ i wyobraźnia i umiejętności. I jak te cechy połączysz to masz gry jak rdr2, tlous,1,2 itd. Dlatego kupuje konsole, pod uncharted 4, thlou, rdr2. A gdyby konsola oferowała tylko indi gry, czy aa to bym jej nigdy nie kupił. Dla mnie były przełomowe, szczególnie rdr2. Z wyżej wymienionych powodów. Myślę, że gracze będą chcieli kupić konsole by zagrać w horizona 2 i inne exy. Ja tak zrobiłem a widziałem tylko filmik na youtubie uncharted, a gdyby zagrał w jedną część to jeszcze chętniej bym kupił. I analitycy jednak po czymś wnioskują, że ps5 rozejdzie się lepiej niż ps4 a może nawet lepiej niż ps2. Więc ktoś to kupi i czymś te osoby zostały zachęcone do kupna konsoli. Dlatego dalej uważam, że ja jako konsument zyskuje tym, że mam większy wybór i gry, które w mojej ocenie stawiają kolejne kamienie milowe jeżeli chodzi o gaming. Różnice byś zobaczył gdyby sony nie istniało a te gry nigdy by nie wyszły. A konkurencja na exy byłaby po prostu piękna. Gdyby ms przygotował na każdą grę od sony swój dopracowany odpowiednik.

Każda ekskluzywność jest zła. Ja wolałbym mieć jeden sprzęt do wszystkiego a nie 3 by ograć wszystko

Fajny cytat z asteriksa :)

I takich ludzi jak Ty obsadzał bym na stanowiskach, ludzi, którzy nie dążą do posiadania will, jachtów, samolotów, narkotyków i luksusowych dzifek, ale widzą człowieka i jego wpływ na świat.

Przede wszystkim po owocach poznaje się drzewo, nie po tym jak szumi.
Jak człowiek jest dobry i jego działania są logiczne i mają na celu wydanie dobrych owoców, to taka inicjatywa odniesie sukces.

Np Ken Kutargi chciał stworzyć najlepsza najambitniejsze konsole świata z funkcjami PC i centrum multimedialnymi i wydał PlayStation 3, które w mojej ocenie było najlepszym PlayStation.
Konsola, która potrafiła bardzo dużo z nie tylko odpalać gry i swego czasu było przełomowym sprzętem RTV, oferującym nie tylko jakość gier w HD, ale także opcje multimedialne zanim powstały SmartTV, odtwarzacz płyt BD i to tych nagranych

Sony robiło podobne numery z nowym street fighterem albo MGS4

Też nie pochwalam takich praktyk ale między innymi dlatego przeskakuje z Prosiaka na Xboxa. Tu nie ma za bardzo co bojkotować, bo jedna i druga korporacja robiła to samo(ma miał też jakiegoś splinter Cella kupionego na wylacznosc).

barnej7 MGS wychodził w czasach kiedy Konami nie potrafiło wydać gier na dwie platformy równocześnie, Street Fighter to też proponuję sprawdzić, Sony zapłaciło za development bo Capcomu nie było stać na wydanie tej gry wcale w tamtym czasie.

Nie ma co uzasadniać wyboru konsoli takimi rzeczami, bo to brzmi śmiesznie, zwłaszcza że nie musisz się nikomu tłumaczyć co robisz ze swoimi pieniędzmi.

To jakimi rzeczami uzasadniać wybór konsoli? Dla mnie gry w jakie będę mógł zagrać mają spore znaczenie. Usługi, pady, wydajność, cena i takie tam również odgrywają kluczową rolę ale na to czy będę mógł zagrać w Dooma, Wolfa Fallouta czy TESa też patrzę.

McPatryk1995v2

100 procent racji z tą hipokryzja i mentalnością kalego. Faktycznie widać to głównie u graczy Sony ale pewnie dlatego, że Xone w Polsce szału nie zrobił. Mniej fanów w ogóle to mniej fanów z mentalnością Kalego ;) oczywiście nie każdy posiadacz PS4 to burak ale jak ktoś głośno krzyczy to rzuca się w oczy.

marcing805
trudno mieć pretensje do producenta który 'wyhodował' studio od początku i ono produkuje gry tylko na tą platformę. Trochę tak jakby dzisiaj wymagać żeby Nintendo wydawało Mariana na PC jeżeli nie chce.
Natomiast z Bethesdą jest trochę jak z klubami piłkarskimi. Chce szejk sobie kupić klub z Neymarem nie ma sprawy- se kupuje. Jakby miał od zera zbudować to by to 300 lat trwało.

No coś w tym jest jeśli nie potrafią podać nawet kwartału w jakim powinny się pojawić. I tak w gry bethesdy jeśli grałem to na PC i pewnie nic się z tym nie zmieni.

konewko01

Mniejsza o definicję exa. Na Sony tego nie będzie i to wystarczy. Niech se sony swoje gierki nazywa exkluziwami, a Xbox ma gierki nie dostępne tylko dla sony. Taka polityka robi z sony Outsidera.
I bez ściemy, że jakiś znaczący promil graczy ma mocne kompy i konsole jednocześnie, bo to bujda.

Exy mają wpływ na sprzedaż. Wszyscy gracze konkurują exami czy to netflix czy Sony.
M$ ma sprzedaż bo ma też swoje exy I ma też usługę jak game pass która wielu zainteresuje. A jako że ma mniej i słabsze exy to i sprzedaż ma słabszą. Game pass ją zwiększyło.

Xbox one sie sprzedaje, bo kupimy go za 400-500zł , a gry z Allegro są po 5zł :p Kiedyś za to się sprzedawał, bo ludzie nie wiedzieli, ze nie będzie exów, a x360 to była perełka. Dodatkowo dzisiaj mamy Gamepassa. Ot, dlaczego się sprzedaje i sprzedawał wcześniej.
A teraz wisienka na torcie - poproszę o lepsza sprzedaż choc jednej gry na Xbox one względem PC.

Nie kazdy chce grać na PC. Jakby konsole były tylko do eksów to Sony by zbankrutowalo a Xboxa by w ogóle nie było.

Sony by nie zbankrutowało, bo przoduje w exach, a poza tym nie mowilem, ze sie nie sprzedaje, tylko, że jest kluczowym argumentem przy zakupie.

Czyli wypuściliby konsolkę do której by dopłacali i przez całą generację wyszłoby 5 gier ekskluzywnych ze sprzedażą powyżej 5 milionów. Nie wydaje mi się by to był doxhodowy biznes.

Wątpię.
Ja stawiam największą sprzedaż w historii PlayStation. Oczywiście im dalej od premiery tym lepiej.

co ty gadasz, przecież taki DOOM jest bardziej rozpoznawalny niż np. Fallout.

nie wiem skąd to przekonanie ale liczba sprzedanych egzemplarzy oraz budżet pokazują, że to fallout jest popularniejszy. (bazowałem na sprzedaży doom 2016, eternal i fallout 4)