Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Elden Ring | PC

początekpoprzednia123456789101112131415następnaostatnia
22.02.2024 20:37
NewGravedigger
1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Czyli tak jak myślałem, że nie będzie to mieć nic wspólnego z zakończeniem księżyca.

Wkurza mnie tylko to, że jestem aktualnie szalony i służka mnie opuściła. Pewnie miałaby coś do powiedzenia w dlc.

22.02.2024 20:39
2
kain93ck
5
Pretorianin

Wkurza mnie tylko to, że jestem aktualnie szalony i służka mnie opuściła. Pewnie miałaby coś do powiedzenia w dlc.

Skąd ta pewność?

22.02.2024 21:50
Minas Morgul
3
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

A propos wkurzenia, ciekawe ilu graczy zakupi DLC, a później utknie na Mohgu ^^.

22.02.2024 22:10
NewGravedigger
4
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Pewności brak ale zdziwie sie jesli melina nie będzie mieć tam nic do powiedzenia

23.02.2024 10:38
Bukary
5
Bukary
222
Legend

Pewności brak ale zdziwie sie jesli melina nie będzie mieć tam nic do powiedzenia

A nie jest tak, że Melina albo nas opuszcza, albo się poświęca? Jeśli więc nas opuściła, to jest większa szansa na jej powrót. ;)

22.02.2024 23:20
Kwisatz_Haderach
849
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Imho jedna z ciekawszych postaci w trailerze.

Ktoz to?

Linki do imgur bo mi wyskakuje blad przy uploadzie.

https://imgur.com/ol7zKzM

https://imgur.com/e3Ggwvp

hmmmm.....

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-22 23:23:08
22.02.2024 23:33
NewGravedigger
😉
849.1
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

To jest ten typek z obrazu z żoną.

22.02.2024 23:55
Sir klesk
849.2
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza
Wideo

Oo kurcze, rzeczywiscie ciekawe. Wczesniej nie przykuwalem do niego uwagi ale drugi link daje do myslenia. A doslownie w trakcie pisania tego posta zaczalem ogladac film ktory wlasnie linkuje. Szukalem info o tym kim jest Messmer i tak teraz slucham i gosciu na poczatku porusza temat tego starca. :) Oczywiscie czyste gdybania.
https://www.youtube.com/watch?v=TGD17HZS0mo

Ja zastanawiam sie jeszcze czym jest ta abominacja ze screena [a ok, jest komunikat od GOLa ze nie mozna w tej chwili dodac pliku]. Jakis pomniejszy mini-boss czy cos wiecej? To jest nieumarly czy cos co przybylo z kosmosu jak Astel? Bardzo dziwna głowa. :P W trailerze widac go w 2:20
https://www.youtube.com/watch?v=qLZenOn7WUo

[edit]
NewGravedigger - w tym filmiku koles tez zauwaza, ze to ten sam starzec co na portrecie i zastanawia sie czy to nie jest mloda Marika ze swoim ojcem. Na koncu jednak stwierdza, ze to raczej nie oni. Ale who knows? :D

post wyedytowany przez Sir klesk 2024-02-23 00:02:26
23.02.2024 10:35
Bukary
850
odpowiedz
15 odpowiedzi
Bukary
222
Legend

Łyżka dziegciu w beczce miodu, czyli kilka słów na temat końcówki ER.

Dotarłem do końca, zyskując 5 możliwych zakończeń. Nie wiem, dlaczego nie mam zakończenia Łajnożercy, bo wydawało mi się, że zamknąłem jego wątek, a nie mam odpowiedniej runy. Tak czy inaczej, użyłem igły na arenie, zdejmując z siebie moc płomienia, więc ostatecznie po pokonaniu bestii mogłem wybrać jedno z 4 zakończeń.

Końcówka gry to jedno wielkie (a nawet ogromne) rozczarowanie. Trzech bossów (czy nawet czterech) pod rząd? Bez żadnej przerwy, eksploracji, postępu fabularnego? A do tego w już odwiedzonych lokacjach? Żenada.

Ubij Maliketha. Potem krótka przerwa na bieganie po znajomej "pustyni", gdzie już właściwie nie ma żadnych przeciwników czy wyzwań. Ubij Ofnira. Dwa kroki dalej ubij Godfreya. Krok dalej ubij Radagona. A potem w tym samym miejscu ubij bestię. Serio?

Co więcej, Maliketh był w miarę "łatwym" przeciwnikiem, podobnie jak Radagon. Nie umywają sie np. do takiego Nialla, Mohga czy Malenii. Godfrey z kolei miał za duży pasek zdrowia, a walka nie była jakoś wizualnie fascynująca. A bestia...

Dramat. Walka z bestią to była w pewnym sensie kopią starcia z Placidusaxem. Ciągłe przemieszczanie się na duże odległości sprawiło, że utknąłem w połowie jej paska życia i miałem problemy z ubiciem potwora. Po kilkudziesięciu próbach (a za każdym razem trzeba było też "przejść" Radagona, co już samo w sobie jest masochistycznym absurdem) dałem sobie spokój, "przerzuciłem się" na czarodzieja i powaliłem bestię w minutę za pomocą spiralnych odłamków. Nie dość, że walka okazała się wkurzająca (zero radochy), to jeszcze wizualnie był to najgorszy moment w całej grze. Bestia wygląda fatalnie. Słabizna. A ostatnie wrażenie powinno być możliwie najlepsze.

Co zaś do samych zakończeń. Kolejna żenada. Tyle zachodu, starć, zmagań, a wszystko po to, żeby zobaczyć wyjątkowo krótką i nieciekawą animację, która - w zależności od wersji wybranego zakończenia - różni się tylko wyglądem runy i akcentami kolorystycznymi (wczytałem ponownie zapis, żeby sprawdzić każde zakończenie). Na szczęście, zakończenie Ranni jest przynajmniej inne, ale też krótkie i nieciekawe. Musze przyznać, że ER jest grą fatalną pod względem narracyjnym (choć genialną pod względem fabularnym) i sposób prezentacji zakończenia tylko to potwierdza. To już filmiki pomiędzy kolejnymi etapami starć z bossami były ciekawsze.

Szkoda. Przygodę zakończyłem z mieszanymi odczuciami. Do momentu wkroczenia w krainę olbrzymów byłem bardzo zadowolony (potem zaczął się nudny recykling miejsc i wrogów), teraz jestem nieco rozczarowany. Może napiszę jeszcze coś więcej i ocenię poszczególne elementy ER. Gdybym miał zestawić dwie gry RPG, które w ostatnich latach zdobyły tytuł GOTY, to BG3 wydaje się produktem lepszym jako "pakiet doświadczenia od początku do końca" niż ER. I gdybym był recenzentem i silił się na jakiś obiektywizm, oceniłbym na pewno BG3 wyżej, choć np. eksploracyjnie czy fabularnie to gra nieco słabsza (ale sposób prezentacji fabuły w BG3 o lata świetlne wyprzedza ER).

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-23 11:04:21
23.02.2024 11:03
Minas Morgul
850.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

A ja gratuluję przejścia!

Czekam z wypiekami na twarzy na całościowe przemyślenia.

Jeśli chodzi o sposób podania fabuły, to fakt - Fromsoft idzie tutaj w minimalizm narracyjny, chowając wiedzę po kątach ;).
Czy mi to przeszkadza? Nie, absolutnie, po ER, DS i Bloodborne nauczyłem się już "czytać ich gry od 0". Można powiedzieć, że początkowo przywyklem, a później mi się ten format spodobał. Obecnie go lubię.

Czy te gry straciłyby na nieco bardziej otwartej narracji? Raczej nie, bo wciąż nie musiałoby się to wiązać z wyłożeniem wszystkich kart.
Czy rozumiem, że komuś się to nie podoba? Jak najbardziej.

Miałem też podobne odczucia przy zakończeniach. Prosiło się o niego większy rozmach. Pod tym względem przypominają mi one stare filmy o sztukach walki :).

Myślę, że to, co sprawia, że ludzie jednak do tych gierek wracają i ciągnie ich z powrotem (ludzie, czyli ja XD), to zachwyt nad samą podróżą, a nie celem.

Jeszcze raz gratki, poszło Ci naprawdę sprawnie.
Z ciekawości, ile godzin zaliczyłeś na liczniku?

23.02.2024 11:05
Bukary
850.2
1
Bukary
222
Legend

Minas Morgul

Pod tym względem przypominają mi one stare filmy o sztukach walki :).

Mnie się przypomniało zakończenie "Conana". Taki sam krindż. ;)

Z ciekawości, ile godzin zaliczyłeś na liczniku?

Po zabiciu bestii miałem jakieś 150 godzin. I zwiedziłem dokładnie chyba każdy zakątek mapy, starając się po drodze wdawać w praktycznie wszystkie walki ze zwykłymi przeciwnikami i bossami (nie obudziłem tylko jeszcze tego wielkiego śpiącego smoka w Caelid i nie pokonałem olbrzyma, który jest ukryty ponad areną Radahna w Caelid).

Teraz jadę z modami. Bez trzymanki. Potestuję różne bronie, buildy, zrobię jakiegoś zmatowieńca na sterydach, porobię fotki itp.

Czy mi to przeszkadza? Nie, absolutnie, po ER, DS i Bloodborne nauczyłem się już "czytać ich gry od 0".

Mnie to przeszkadza z jednego powodu: ER nie wywołuje praktycznie emocji (to taka gra "ahumanistyczna"). Owszem, mamy tutaj fajną intelektualną układankę. Można czytać opisy przedmiotów i tworzyć całościowy obraz z poszarpanych fragmentów. Ale w grze kompletnie brak emocjonalnych interakcji z innymi bohaterami. NPC mają fatalne dialogi, służą tylko jako słupy antyinformacyjne, których zadaniem jest teleportować się po wymianie dwóch kwestii w inne miejsce. Trudno sobie wyobrazić, żeby np. Gowry i Millicenta przeszli pozytywnie jakąkolwiek kontrolę jakości w CDPR. ;)

ER broni się genialną eksploracją, ślicznymi lokacjami (i ich atmosferą), systemem rozwoju postaci i broni, walką oraz niektórymi zagadkami (np. w katakumbach). No i "mitologią", na której oparta jest fabuła. Ale to gra "zimna", która budzi tylko dwie emocje: zachwyt (projektem świata) i frustrację (mechaniką walk). ;) Oczywiście, upraszczam i żartuję (bo może ktoś się nieco wzruszy, słysząc minimalistyczny lament Godfreya nad pewnym ciałem). Ale coś jest na rzeczy...

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-23 11:24:05
23.02.2024 11:22
Minas Morgul
850.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Super, o to chodzi:).

Ludzie różnie oceniają ER w stosunku do poprzednich produkcji, ale jeśli jest coś, czym ta gra obiektywnie miażdży konkurencję to różnorodność buildów.

Btw. Akurat zachwyt i frustracja towarzyszyły mi całkiem długo :D.

A ponieważ Bukary zakończył etap fabularny i już się nie dygam, że mu coś zespoilujemy, mam pytanie do Kwizatza o zakończenie. Jeden z nieoczywistych plusów tej okrojonej narracji jest to, że zawsze pozostaje sporo do domysłów i tak:

spoiler start

Kwisatz - kiedyś napisałeś, że wg Ciebie, zakończenie "Szalonego Płomienia" jest najbardziej pozytywne i optymistyczne.
I ja tu czegoś nie widzę.
Z jednej strony fajnie, bo cała egzystencja ponownie łączy się do Singularity, The Great One, z drugiej strony eliminujemy całkowicie życie w Lands Between i nie dajemy mu już żadnej szansy. Coś, jak gdyby na potencjalną katastrofę klimatyczną zareagować odpaleniem atomówek i samounicestwieniem.
I teraz tak: wiemy, że Lands Between są żarte przez Deathroot. Z kolei w Caelid roznosi się Szkarłatna Zgnilizna. Natomiast nie wiem, czy są to problemy, które na bank wyeliminowałyby życie. Na ile to, w co przepoczwarzył się Godwyn jest nieodwracalne, a na ile wynika z braku runy śmierci w eldenskim kręgu?
Wątek Miqueli rozwinie się mocniej w DLC, ale ten z kolei mógłby osiągnąć pewien sukces w walce ze Zgnilizną.
Generalnie nie widzę tego, że ten świat jest i tak skazany na zagładę i gdzieś mi uciekają plusy wypalenia wszystkiego do gołej ziemi.

spoiler stop

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-23 11:26:08
23.02.2024 11:32
Bukary
😜
850.4
1
Bukary
222
Legend

A propos "fajności" zakończeń:

spoiler start

IMHO najlepsze jest zakończenie z runą śmierci. Takie "lewackie" (a nie "komunistyczne" - jak zakończenie z wprowadzeniem nowego porządku). Wreszcie na świecie zapanuje sprawiedliwość. Nie będzie równych i równiejszych. Wszyscy (także niegdysiejsi bogowie) muszą się pogodzić z tym, że kiedyś umrą. Omnia mors aequat. A to oznacza, że trzeba dobrze rozważyć to, jakie życie planujemy wieść. :P

A najfajniejsze jest z kolei zakończenie z wiedźmą. Przynajmniej będziemy mieć u boku atrakcyjną smerfetkę i zachwycające widoki. :P

spoiler stop

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-23 11:33:38
23.02.2024 11:41
Minas Morgul
850.5
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

W ogóle miałem tak, że

spoiler start

Strasznie mi było żal tych nieumarlych w tej grze. Zupełne niziny społeczne, umęczone toto, często przestraszone, szukające światła drzewa i z oczywistych względów, odrzucone przez nie.

spoiler stop

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-23 11:42:23
23.02.2024 15:46
850.6
jarekgruszka
2
Legionista

Za chwilę wleci tu xandon, napisze coś w stylu "ma prawo Ci się nie podobać, ALE..." i pierdyknie litanię z milionami powodów, dzięki którym ER to gra wszechczasów. Ma ten człowiek coś z główką nie halo

23.02.2024 15:57
850.7
kain93ck
5
Pretorianin

jarekgruszka

A niech sobie pisze, póki nie zacznie obrażać innych. A ostatnio pod tym względem przeszedł zmianę.

23.02.2024 16:09
Bukary
850.8
Bukary
222
Legend

Za chwilę wleci tu xandon, napisze coś w stylu "ma prawo Ci się nie podobać, ALE..."

Wiesz, mnie się gra ogólnie bardzo podoba. Miałem ogromną frajdę przez co najmniej 3/4 rozgrywki. Byłem nawet gotów wrzucić ER do mojego TOP 10 gier wszechczasów. Ale później (pod koniec) ewidentnie coś się popsuło. Otwarty świat stracił wyjątkowy charakter i zamienił się w nieciekawą przestrzeń, która służy do przemieszczania się między kolejnymi arenami. Walki z bossami zostały pozbawione dramaturgii, która wynikała wcześniej m.in. z faktu, że trzeba było odbyć drogę przez mękę, żeby się do dostać do przeciwnika znajdującego się w lokacji mocno z nim związanej fabularnie, co budowało napięcie i przygotowywało nas psychicznie na starcie. Itp. Gra przestałą być przeżyciem, a stała się "arkadówką".

Niemniej jednak dałbym ostatecznie pewnie 8.5/10 (pomimo licznych wad), bo rozgrywka jest wyjątkowo miodna, a sama eksploracja - wspaniała (lepsza niż np. w grach Bethesdy, które z tego słyną). A jeśli ktoś przymknie oko na kilku fatalnych bossów, źle (IMHO) zaprojektowany poziom trudności (który zdecydowanie powinien być "skalowalny") i problematyczność narracyjną, to jestem w stanie zrozumieć, że wystawi "Eldenowi" bardzo wysoką ocenę. Dawno otwarty świat mnie tak nie zauroczył i nie przeniósł w czasy pierwszych erpegów, w które miałem przyjemność wsiąknąć.

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-23 16:17:06
23.02.2024 16:20
850.9
kain93ck
5
Pretorianin

Ja będę adwokatem diabła Bukary i trochę nie tyle co będę bronił ich decyzji, a powiem jak to wygląda w innej perspektywie:

- Jeśli chodzi o recykling bossów to masz rację. To bolączka tego studia, która sięga do czasów pierwszego Dark Souls, gdzie pierwszych bossów w późniejszych etapach spotkałeś jako zwykle potwory na twojej drodze. From nigdy nie znalazło na to dobrego kompromisu, poza Blooodborne tak myślę.
- Kontynuując dalej ten wywód to wplecmy jeszcze ostatni etap, z którym się meczyles. Również bolączka From, gdzie pierwsza połowa gry jest piękna, obfituje w wyzwania i wrażenia a potem zaczyna się ta druga, która jest robiona po łebkach. Również, nie znaleźli rozwiązania albo uważają to za wygodne.
- Jeśli zaś chodzi o skalowanie poziomu trudności to będę ich bronił, bo to ich pierwsza gra w otwartym świecie co zrodziło dla nich problem jak poradzić sobie ze scallingiem w otwartym świecie. Do tej pory świetnie sobie radzili z tym, gdy światy były półotwarte jak DS1 lub liniowe jak DS3. Tutaj po prostu widać, że kompletnie eksperymentowali z formułą i niekoniecznie scalling im wyszedł dobrze.

Mimo wszystko cieszę się, że dałeś szanse tej grze. Ja też mam do niej zarzuty, ale moje bardziej opierają się na sferze sieciowej, gdzie skopali kompletnie system inwazji.

post wyedytowany przez kain93ck 2024-02-23 16:22:13
23.02.2024 16:22
Bukary
😊
850.10
Bukary
222
Legend

Mimo wszystko cieszę się, że dałeś szanse tej grze.

Ja też się cieszę, bo rozrywkę miałem przednią. :) I zdecydowanie czekam na dodatek.

23.02.2024 16:27
xandon
👍
850.11
2
xandon
35
Generał

Przede wszystkim gratulacje zakończenia i pragmatycznego spojrzenia! :-)

Ze swojej strony dziękuję też za zainteresowanie grą i wskrzeszenie jej wątku po tak długim czasie. Dzięki temu odżył i można było poznać ciekawe doświadczenia tak wielu graczy. Nawet sam podekscytowany zainstalowałem znowu grę, choć już dawno temu obiecałem sobie w nią więcej nie grać. A teraz siedzę i przez ciebie ;-) dziubię jeszcze Nokron, Haligtree i Farum Azula na LV1. Niesamowite doświadczenie!

Skoro zostałem wywołany do tablicy powyżej, to kilka nieantagonistycznych uwag, niektóre mogą zaskoczyć, że pochodzą od takiego fana ER. Mam też nadzieję nikogo nie obrażę. Widać też, że gra trochę zirytowała na koniec :-) Absolutnie rozumiem i przy takiej grze jak ER wiele rzeczy jest subiektywnych i indywidualnych, na które dwóch różnych ludzi może patrzeć dokładnie odwrotnie. Mieścisz się gdzieś w środku spektrum wyrażanych tu kiedyś obszernych krytyk i irytacji. Myślałem, że będzie gorzej ;-)

* SZUKAJĄC CO NAS ŁĄCZY na 100% w spojrzeniu na ER to na pewno: "genialna eksploracja, śliczne lokacje i ich atmosfera, system rozwoju postaci i broni, walki, niektóre zagadki np. katakumby". Rozumiem to też jako zabawę z buildami - o tak. Nie jestem do końca pewny jak odbierasz samą walkę, bo piszesz, że broni się walką, aby za chwilę dodać frustrację mechaniką walki. Tak czy inaczej u mnie buildy, możliwość przechodzenia gry na nieskończoną ilość sposobów, walka, konstrukcja świata i jego eksploracja to główne zalety. Życzę jak najwięcej frajdy w tym zakresie w kontynuacji, o której piszesz.

* KOŃCÓWKA i CIĄG BOSSÓW. Rozumiem. Taki wybór twórców. Mi się to z kolei bardzo podobało. Też trochę bardziej doceniam przy wielokrotnym przechodzeniu, gdzie np. osobiście czekam właśnie na ten ciąg ciekawych dla mnie walk i mało mnie interesuje cokolwiek pomiędzy. Natomiast przy pierwszym przejściu, zwłaszcza po 150h ta końcowa ścieżka zdrowia może się wydać nieciekawa. ER jest grą zarówno dla fanów nieskończonego rozkminiania fabuły jak i fanów sportów walki, którzy w niedzielne popołudnie chcą sobie po raz setny przebiec grę i jej głównych bossów, np. w 2-3h ;-)

* BOSSOWIE. Myślę, że zarówno atrakcyjność bossów jak i ich trudność jest całkowicie subiektywna, i każdy odbiera każdego bossa inaczej. Tutaj całe spektrum doznań. Przywołanego Maliketha można zabić dosłownie dwoma strzałami z dużego młota i wtedy człowiek nie wie o co chodzi z tą trudnością, lub tańczyć z nim jakimś zwykłym buildem i zachwycać się jego stylem, mechaniką i atmosferą walki, opanowując cały moveset. Często niektórzy mini-bossowie wydają się trudniejsi od dużych bossów. Dla niektórych Malenia jest najtrudniejszym bossem, dla niektórych staje się bardzo łatwa po nauczeniu, inni ubijają ją podobno w pierwszym podejściu, nawet był tu kiedyś ktoś taki na GOL. Cały ER. Nie ma reguły. Można się rozpisywać godzinami nad każdym bossem, w jedną i drugą stronę, o ich wadach i zaletach :-) Na yt są 3-godzinne critique o tym tylko jak bardzo bossowie ER są skopani w stosunku do wcześniejszych ideałów FS. A jednak ich lubimy, przynajmniej ja :-) I wcale nie oczekuję, że mają być bardziej podkręceni w DLC, żeby była jasność. Podoba mi się zestaw przywołanych przez ciebie przykładów.

* ELDEN BEAST. To ciekawy przypadek. Ci, którzy jej nie lubią, nazywają ją czasem amebą lub trochę wulgarniej. Niektórzy mówią, że nie pasuje do tej gry. Zwłaszcza, nie pasuje w parze z Radagonem. Do tego dużo trzeba biegać, a nie ma konia. Ogólnie wielkie rozczarowanie. Inni są zachwyceni atmosferą tej walki. Dla mnie Eleden Beast to najlepszy boss w ER i przy każdym z 20 przejść czekałem tylko, aby z nim walczyć. Walka nie jest trudna, ale boss ma bardzo ciekawy, różnorodny, unikalny moveset i powolna walka z nim n.p. ciężką bronią melee to najlepsze, co mnie spotkało w ER. Też uważam, że boss jest dość nietypowy dla FS i kojarzy mi się często z Zeldą. Może dlatego. Ale kosmiczna atmosfera tej walki, jej początek, muzyka i ostateczny hit kończący zabawę zawsze wywołują u mnie ciarki największej przyjemności :-))

* FABUŁA NARRACJA LORE MITOLOGIA ZAKOŃCZENIA. Tu cokolwiek byś nie napisał to się zgadzam. Nie dlatego, że mi to wisi w ER. Ale uważam, że tu każdy ma prawo kochać lub nienawidzić poszczególne elementy. Mi osobiście bardzo podoba się sam styl narracji, bo jak zawsze piszę, w grach szukam takiej fabuły i jej opowiedzenia, których nie da się przedstawić innym medium jak filmem czy książką. Właśnie nie interaktywny film z elementami walki i eksploracji, ale taka dziwaczna formuła akurat jest dla mnie atrakcyjna. Dlatego lubię od tej strony gry Miyazakiego, Yoko Taro i kilku innych. Lubię tą fajną układankę intelektualną, jak napisałeś, choć nie zawsze wszystko rozumiem, ale nie muszę i to też mi odpowiada. Natomiast ten brak emocji czy "ahumanistyczność" - tu mamy podobnie. Paradoksalnie sama ta układanka jest dla mnie ważniejsza od fabuły czy mitologii, które mnie zbyt nie ekscytują. Mogę przejść przez cały ten świat z zerem emocji, odkrywając układankę jak jedną wielką zagadkę, a koncentrując się na totalnej anihilacji uczestników tych mrocznych fantazji. Ta układanka interesuje mnie jednak tylko do pewnego momentu, bo potem, po oglądaniu x godzin filmów objaśniających, czasem zaczynam mieć dość różnych fabularnych dywagacji. Dlatego uwaga, w zależności w którą stronę pójdzie dodatek do ER, to jako jego wielki fan o dziwo mogę nawet w ogóle w niego nie zagrać, choć jednak na 99% zagram :-)

* ŚNIEŻNA KRAINA. To typowe. Większość ludzi nudzi się na tym etapie lub uważa, że to niepotrzebny dodatek wydłużający grę. Jest w tym trochę racji. Choć z tego co pamiętam Wojtek750 bardzo jej bronił i delektował się dokładnie już w pierwszym przejściu. Sam w pierwszym przejściu przebiegłem ją jak najszybciej do końcówki, bo już byłem trochę znużony, wydawała się pusta i dołująca, a jednocześnie chciałem jak najszybciej dotrzeć do końcowych bossów, wiedząc, że tu jeszcze wrócę przy następnych przejściach. W tym sensie Śnieżna Kraina spełnia swoje zadanie - można ją bardzo szybko przebiec :-) W speedrunach to jest winda i zaraz Olbrzym. Ale w drugim, i kilku kolejnych przejściach, trochę uważniej się jej przyjrzałem i bardzo polubiłem. W każdym razie nie wyobrażam sobie ER bez obu części ŚK, i ich klimatu, nawet jak tam jeszcze więcej zimna a mniej emocji niż w innych częściach gry.

* 150h - a nie mówiłem? ;-)

* ER vs BG3 - ciężko jest chyba porównywać tak różne gry. Podobnie z produkcjami CDPR. Zupełnie inne akcenty. Ale zawsze dobrze poznać, które gry się komu bardziej podobają.

* NAJWAŻNIEJSZA JEST DROGA, NIE SAM CEL. Czasami. Pięknie to ujął Minas Morgul. Sam też to często powtarzam. Ludzie oczekują czasem od gry jakichś spektakularnych zakończeń, cutscenek, emocjonalnych fikołków, zachwytów, bossów itp. itd. zapominając, że przebyli kilkadziesiąt godzin wspaniałej zabawy, w której każda godzina drogi była nagrodą samą w sobie. Myślę, że niektórzy twórcy celowo stosują taki zabieg umniejszając efekt końcowy samego zakończenia, a bardziej kierując myśli na to, co ono oznacza i na refleksję o samej drodze. Często tu na GOL podawałem zabawny przypadek Zeldy BotW. To nie do końca odpowiada kwestii fabularnych zakończeń ale drogi vs cel. Otóż w rzeczonej Zeldzie największym gameplayowym wyzwaniem dla gracza, robionym zwykle po zakończeniu już tylko przez największych psychofanów, jest zebranie w świecie gry 900 tzw. koroków. Kiedyś wielu kompleciarzy rzuciło się na to wyzwanie oczekując jakiejś wyjątkowej nagrody. Tymczasem nagrodą za to wyzwanie była... Złota Kupa! Z niewyartykułowanym przesłaniem - nie cel był tu ważny, ale droga którą przebyłeś i świat, który poznałeś. Od tej pory stosuje tą zasadę w grach, choć koroków nie zbierałem, tylko jakieś 300 ;-)

23.02.2024 16:28
Kwisatz_Haderach
850.12
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella
Image

Czyli w sumie 10/10, bo wymienione tutaj wady to dla wiekszosci targetu i playerbase zalety. ;)
W najgorszym razie featursy.
Mowie o walkach z bossami, niewybieralnym poziomie trudnosci (ktory w sumie jest wybieralny za pomoca dostepnych itemow i buidow co zraszta sam opisujesz, a nie suwaka), oraz sposobie prezentacji fabuly.

just sayin...

Bestia wygląda fatalnie.

No coz... zdecydowanie jeden z najpiekniejszych wizualnie elementow gry. Majacy dodatkowo ciekawy aspekt dla osob zainteresowanych astronomia i kosmologicznym aspektem gry. Poniewaz wnetrze Elden Beast to zedytowany supercluster Laniakea.

Dodam jeszcze ze IMHO raczej mozesz sobie odpuscic inne gry From Soft, bo nie beda ci sie podobac. Elementow ktorych nie lubisz bedzie wiecej, tych ktore cie zachwycily mniej.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 16:39:34
23.02.2024 16:41
Minas Morgul
850.13
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

No właśnie ja daję mniej więcej podobną ocenę, bo obiektywnie każda gra od FS na czymś traci, tylko każda na czymś innym.

Subiektywnie zaś to na pewno moja ulubiona gierka od dwóch dziesięcioleci. Mimo, że za pierwszym razem zupełnie jej nie zrozumiałem.

spoiler start

spłakałem się po podpaleniu drzewa, bo myślałem, że wszedłem w jakiś bardzo negatywny scenariusz XD

spoiler stop

.

Pewnie grywałem w złe tytuły, ale straszny marazm przeżywałem, zabierając się za cokolwiek, szczególnie te wszystkie samograje i inne symulatory wciśniętego W. Przy ER poczułem się znowu, jakbym miał 14 lat. Do dziś pamiętam swój szok, jak zobaczyłem tę mapę, a tam nic, żadnych przeszkadzajek, wykrzykników, gówien, tylko wolność eksploracji i wiatr we włosach. Nigdy nie spotkałem się z tym formatem (tak, wiem, Zelda - nie grałem).

W dodatku jeśli idzie o mechaniki walki, to Souls Like stał się moim top 1, jeśli idzie o przyjemność czerpaną z potyczek.

Strasznie podobał mi się też design świata, czasami dziwnego, rodem z Beksińskiego. Te dziwne stwory, pamiątki wydarzeń. Czyli ten konkretny storytelling.

Odnośnie sposobu zaprezentowania fabuły już rozmawialiśmy i on jak najbardziej ma prawo się nie podobać, wydawać się oschły i lekko pretensjonalny, natomiast kilka rzeczy zrobiło na mnie wrażenie:

spoiler start

że od pierwszych sekund cinematica widzimy, że Marika to Radagon i że to właściwie ona rozwaliła Eldeński Krąg, a Ranni to jej dziecko. Oczywiście dociera to do nas dopiero pod sam koniec gry.

spoiler stop

Ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami, to było unikalne doświadczenie.

Zaznaczę jedno - nie przeszedłem jeszcze BG3.
Jestem też totalnie przekonany, że gameplayowo również rozwali mi system.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-23 16:45:10
23.02.2024 16:45
Kwisatz_Haderach
850.14
2
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Ja mam troche jak ty Minas.

From Soft jest tak do przodu z designem gier video (i Nintendo oraz niektore firmy indycze, ale to temat na inna bajke), ze mam ciezko grac w inne gry. Zwlaszcza AAA.
A sam gatunek soulslike (wciagam wszystko jak amerykanski aktor z holiwudu wciaga kreski ;)) rowniez wlal nowe paliwo do mojego growego baku, bo chyba bym zostal do kona zycia grajac okazyjnie w jakiegos moda do Diablo 2 LoD, albo RPGa jak raz na 5 lat wyjdzie cos ciekawego, moze.

Inne gry, niby spoko ale czegos brakuje. A czego? To dosc nieuchwytne.
Wczorajszy trailer mial tego sporo. :)

Zaznaczę jedno - nie przeszedłem jeszcze BG3.

BG 3 fabularnie jest na poziomie innych gier Larian +1. Wyzsze stany srednie. Design swiata jest fajny bo to Dungeons and Dragons. Ale nic powodujacego chwilami wrecz czysty zachwyt (i cale litanie innych uczuc jak obrzydzenie, strach i dziwna fascynacje), jak kreacje From Soft.
Sila tej gry jest mechanika. Przede wszystkim walki, ale nie tylko. Tutaj Larian jest absolutnym mistrzem na ten moment. Zwlaszcza ze pozbyli sie swojego sredniego sysytemu na rzecz D&D i zrezygnowali z "wybuchajacych beczek" (kto gral w Divinity ten wie).
Jako ze lubisz kombinowac to napewno ci "siadzie".

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 16:54:43
23.02.2024 18:14
Bukary
850.15
Bukary
222
Legend

Nie jestem do końca pewny jak odbierasz samą walkę, bo piszesz, że broni się walką, aby za chwilę dodać frustrację mechaniką walki.

Mam problem z kilkoma bossami. Ale sama walka (broń, animacje, inkantacje, czary, rozwój postaci, ulepszanie oręża itd.) jest znakomita. Szczerze mówiąc, najwięcej frajdy sprawiały mi etapy "pomiędzy" tymi kilkoma największymi przeciwnikami. Nie omijałem niczego i nie biegałem między wrogami, tylko starałem się właśnie niemal z każdym walczyć.

A potem pojawiał się taki boss, który wymagał kilku godzin "nauki". Pewnie bym to przebolał, gdyby nie fakt, że walki były dwufazowe i za każdym razem trzeba było powtarzać pierwszą część starcia. Do znudzenia. Często też miejsca zapisu nie były ulokowane fortunnie, co jeszcze wzmagało frustrację.

Oczywiście, nie każdy boss był zły. Pisałem wyżej o tych, którzy zdecydowanie zepsuli mój odbiór całości.

sposobie prezentacji fabuly

Nie wiem, jak to może być "ficzer". Fabuła jest bardzo ciekawa. Ale sposób jej "podania" i "przyrządzenia" woła o pomstę do nieba. ;) Np. tak źle skonstruowanych i pokazanych postaci niezależnych to nie pamiętam w grze z otwartym światem. :P

Jeśli zaś idzie o walki, to jestem w stanie zrozumieć osoby, które lubią tego rodzaju wyzwanie. Z kolei projekt bestii to już kwestia gustu. Do mnie w ogóle nie przemówił. Wytrącił mnie wręcz z immersji.

Do dziś pamiętam swój szok, jak zobaczyłem tę mapę, a tam nic, żadnych przeszkadzajek, wykrzykników, gówien, tylko wolność eksploracji i wiatr we włosach. Nigdy nie spotkałem się z tym formatem (tak, wiem, Zelda - nie grałem).

Zgadzam się w pełni. Jak pisałem, eksploracja w ER przywodzi na myśl dawne produkcje RPG sprzed 20-30 lat, w które zagrywałem się w liceum. To dla mnie chyba największy walor gry. Gdziekolwiek byśmy się nie zapuścili, zawsze znajdziemy coś wartego uwagi. Warto eksplorować każdy kąt, szukać wskazówek, ukrytych przejść itp.

Te dziwne stwory, pamiątki wydarzeń. Czyli ten konkretny storytelling.

To też mogłaby być bardzo mocna strona ER. Ale do końca nie jest. Co z tego, że jakieś miejsce ma istotne znaczenie fabularne, a architektura, wystrój wnętrz, stopień rozkładu - stanowią element jakiejś większej historii, skoro gracz nie ma o niej zielonego pojęcia, kiedy do danego miejsca trafia? (Casus niejakiego Minasa i płonącego drzewa). ;) Emocjonalny potencjał lokacji często się marnuje. Nie chodzi o to, żeby prowadzić gracza za rączkę. Chodzi o to, żeby dawać pewne wskazówki związane z mitologią miejsca czy budynku (poprzez teksty, dialogi, wykonywanie zadania itd.). Jedynie Wulkaniczny Dwór troszkę się tutaj broni w ER. Karyjska Posiadłość - pod tym względem już nie za bardzo. I, jak pisałem, w "Eldenie" dopiero po pewnym czasie (lub uruchamiając NG+) możemy poskładać wszystkie elementy układanki w całość. Intelekt się częściowo nasyci, ale na mocniejsze drgania serca - już za późno. Czuć tutaj jakaś taką oziębłość, która (być może) jest charakterystyczna dla kultury Wschodu. I dlatego jest to również gra, która chyba zyskuje pod względem fabularnym przy drugim przejściu.

Ale nic powodujacego chwilami wrecz czysty zachwyt (i cale litanie innych uczuc jak obrzydzenie, strach i dziwna fascynacje), jak kreacje From Soft.

Ja tam się często zachwycałem w BG3. :) Wiele miejsc, lokacji, widoków (klasztor, świątynia Shar, przeklęta kraina itd.) zapierało dech w piersiach. I nie przypominam sobie w ER tak wspaniałego po względem emocjonalnym momentu, jak np. pierwsze spotkanie z Pieśnią Nocy... BTW, właśnie sobie uświadomiłem, że walki z bossami w BG3 też całkiem miło wspominam. :P Ale, rzecz jasna, ER jest też pod wieloma względami lepszy od BG3.

Obie gry są na swój sposób znakomite. I obie przypominają pod wieloma względami produkcje sprzed lat. To nie przypadek. W ostatecznym rozrachunku oceniam BG3 nieco wyżej niż ER.

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-23 18:57:10
23.02.2024 19:08
NewGravedigger
851
odpowiedz
6 odpowiedzi
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Bukary

Rób teraz Dark Souls 3.

Co do oceny ER. Dalem chyba 8, teraz dałbym moze to oczko wyżej jako, że lepiej rozumiem świat i mechaniki.

Pamiętaj, że gra jest robiona też pod gre online i przez to
1. Tracisz teoxhe rozrywki ktora moze wplynac na ocene
2. Czesc mechanik, ktore uznales za beznadziejne przydaja sie w starciu pvp

post wyedytowany przez NewGravedigger 2024-02-23 19:12:07
23.02.2024 20:02
Kwisatz_Haderach
851.1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Rób teraz Dark Souls 3.

Moim zdaniem nie siadzie. Bez sensu pchac sie w cos, co jest wrecz sprzeczne z tym co mu sie w Eldenie podoba.

Elden to i tak jest najbardziej "normalna" gra From Soft.
Wczesniejsze stawiaja na elementy, ktore tutaj mu sie nie podobaja, a jedyna ktora ma naprawde super zrobiony swiat, i mozna ja troche porownac pod wzgledem czystej eksploracji do Eldena jest Dark Souls.
Pozostale gry FS, porownujac z Eldenem i DS1 sa wlasciwie grami liniowymi.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 20:07:01
23.02.2024 20:39
Bukary
851.2
Bukary
222
Legend

W DS1 jest jakieś przestarzałe? Może warto zagrać?

23.02.2024 20:49
Minas Morgul
851.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Grałem w te gry w takiej kolejności:

- ER
- DS1
- Bloodborne
- DS3
- Demon's Souls Remake
- teraz gram w Sekiro

Zostało mi DS2, które zacząłem i im więcej ludzie na to klną, tym bardziej chcę ukończyć :P. Coś czuję, że jestem gotów.

DS1 - istnieje remaster sprzed paru lat. Jest technicznie bardzo okej, odświeża podstawkę ładnie, nie tykając mechaniki - nawet glitche zostały skopiowane. Zobacz sobie krotki gameplay na yt, ocenisz wygląd.
Ja? Nie odbilem się, podobało się. Niektórzy się odbijali od DS1, bo ER może mocno zaburzyć ich odbiór.

Generalnie w ds1:
1. Walka będzie bardziej drewniana, masz na początku mało staminy i musisz bardziej ważyć, czy atakować.
2. Bossowie będą totalnym żartem w porównaniu do ER
3. Fabułka jest bardziej enigmatyczna i filozoficzna
4. Lokacje bywają totalnie opresyjne, ale tylko niektóre
5. Czasem masz dłuższe runbacki do bossów
6. Istnieje absolutnie genialne połączenie różnych lokacji ze sobą, którego nie odtworzyła później już żadna gra.
7. Zamiast site of graces masz ogniska. Początkowo nie możesz się do nich teleportować, tylko łazisz z nich. Po połowie gry zaczynasz mieć możliwość teleportu.
8. Bardzo wiele znajomych Ci mechanik będzie znajomych.
9. Dopiero w ER i Sekiro da się legitnie skakać.

Nie mam zielonego pojęcia, czy Ci to siądzie.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-23 20:53:00
23.02.2024 20:58
Kwisatz_Haderach
851.4
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Lokacje bywają totalnie opresyjne

Lokacja w calkowitej ciemnosci, z waskimi sciezkami i przepasciami, ktora mozna rozswietlic tylko za pomoca dwoch itemow (czy tam trzech) w grze (przy tym jeden wymaga ukonczenia dlugiego quest chaina), i oczywiscie gra cie w zaden sposob nie informuje ze te itemki tam sie kiedys przydadza ani nawet ze mozesz ich teraz uzyc...

jest opresyjna?

No co ty. ;)

Istnieje absolutnie genialne połączenie różnych lokacji ze sobą, którego nie odtworzyła później już żadna gra.

Myiazaki w jakims wywiadzie kiedys powiedzial, ze on juz sie na cos takiego raczej nie pisze, i nie bedzie zmuszal map designerow do takiego poziomu zapetlenia map, i nieliniowosci gry jak w DS1.
To bylo bardzo ambitne, i ja osobiscie widzialem na reddit pare razy tematy ludzi pytajacych o gry z podobnym designem mapy. Za kazdym razem konsensus jest podobny... sa metroidvanie, ktore maja podobny design (ale nie tak wertykalny. Nie wiem czy istnieje bardziej wertykalna gra niz DS1) bo to jest niejako czesc ich tozsamosci gatunkowej (zreszta jakbym mial podac gatunek z ktorego Dark Souls 1 wzial najwiecej, oprocz RPG oczywiscie to sa to metrodvanie) ... i tyle.
Nie ma.
Szkoda.
Ale jestem w stanie zrozumiec dlaczego.

Czasem masz dłuższe runbacki do bossów

Do tego trzeba dodac ze w ER masz czasem dlugie biegi, ale za to w DS1 nie ma praktycznie czegos takiego jak ognisko przy bossie. Z paroma wyjatkami bieganie jest zawsze i zgodze sie ze wkurzajace. Jedna z lepszych zmian z ER.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 21:08:05
23.02.2024 21:02
Minas Morgul
851.5
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Bez kitu
To
To
To

I zas*ne New Londo. Jak stamtąd wracam, to palę papierosy pod prysznicem, kuląc się w kącie.
Undead burg o dziwo okej :).

A lokacji w ciemnościach nauczyłem się w końcu na pamięć, bo się wkurzyłem.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-23 21:03:37
23.02.2024 21:14
Kwisatz_Haderach
851.6
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

New Londo pamietam jakie zrobilo na mnie wrazenie jak

spoiler start

po spuszczeniu wody schodzisz pierwszy raz i ogarniasz ze cala powierzchnia jest zaslana koscmi mieszkancow, po ktorych musisz chodzic. Wtedy juz wiedzialem ze zarty sie skonczyly i jak wielkie zlo opisuje historia Anor Londo.
Do tego przeciwnicy duchy, ktore sa kobietami z niemowletami na rekach. Taka rozgrzewka przed Bloodborne. ;)
brrrrr....

spoiler stop



A lokacji w ciemnościach nauczyłem się w końcu na pamięć, bo się wkurzyłem.

Ciekawym patentem jest jej przechodzenie z pomoca tych migajacych kamyczkow, ktore rzuca sie pod nogi np. w Krysztalowej jaskini (niewidzialne mosty). Klimat jest nieziemski wtedy.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 21:17:05
23.02.2024 20:52
852
odpowiedz
3 odpowiedzi
kain93ck
5
Pretorianin

A ja bym dał szansę, nawet jak nie siadzie Ci to przynajmniej zobaczysz jak ta seria ewoluowała na przestrzeni lat. Bukary

post wyedytowany przez kain93ck 2024-02-23 20:53:12
23.02.2024 20:58
Minas Morgul
852.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Szansę zawsze warto dać.
Ja się absolutnie zakochałem w DS3, która jest moją drugą, po ER, ulubioną grą od FS. Oczywiście jest jeszcze Bloodborne, który jest tuż po tym, ale chyba tylko dlatego, że trochę bardziej wolę te klkmaty europejskiego średniowiecza, niż wiktoriańskie.

Gameplayowo te gierki to majstersztyki, ludzie grają w to masowo do dziś, tak więc ja to wypróbowałem dla samej ciekawości.

Warto? Chyba warto, zwłaszcza, jakby było na jakiejś promce. Natomiast faktycznie istnieje ryzyko, że się człowiek trochę odbije.

23.02.2024 21:06
Kwisatz_Haderach
852.2
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Dla mnie Bloodborne jest z kolei najlepsze fabularnie i settingowo, ale tylko dlatego ze mam duzo oczu (wiadomo o co chodzi, nie chce komus zepsuc piszac wprost). ;) ;)

23.02.2024 21:09
Minas Morgul
852.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Fabularnie?

A, to Bloodborne bez dwóch zdań. Zwłaszcza dodatek, który stawia kropkę nad i i mrozi krew w żyłach.

23.02.2024 21:42
Kwisatz_Haderach
853
1
odpowiedz
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella
Image

Znalazlem przy okazji szukania czegos o nowym trailerze dodatku i mi sie spodobalo.
Mozna sobie stylowo zaznaczac co sie juz zrobilo, plus fajnie dziala jako sciagawka z lore i frakcji (kto z kim, kogo i co z tego wyszlo). ;)

Tutaj 9mb png:
https://imgur.com/50cJ5KA
https://drive.google.com/file/d/1v_6O92evkbXwXHl5WR-i7d_njPqJJ4Qs/view?usp=drive_link

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 21:47:19
23.02.2024 22:12
xandon
854
1
odpowiedz
7 odpowiedzi
xandon
35
Generał

Było miło, nawet można powiedzieć słodko, aby nie powiedzieć za słodko, to wsadźmy mały kijek w mrowisko ;-)

Ja uważam Bukary, że powinieneś teraz zagrać w totalnie perfekcyjne Lies of P. Ta gra zawiera wszystkie zalety gier FS, a jest absolutnie pozbawiona wszelkich wad gier FS. Tak mnie jakoś naszło myśląc jak to się kiedyś mówiło out of the box. Na pewno się spodoba. I nawet nie wpuszczam tu za bardzo trzeci raz w maliny ;-)

Co do innych gier FS. One wszystkie są świetne. Ale zauważyłem, że indywidualne preferencje zależą trochę od tego w jakiej kolejności się grało. Tu szczególną grupę stanowią osoby, które poznawały te gry przez lata w kolejności ich premier, gdzie następuje naturalna pierwsza miłość do DS1, co jest bardzo zrozumiałe. Potem to już było powtarzanie tej samej formuły w coraz lepszej formie. Z kolei równie ciekawe są doświadczenia osób które poznawały te gry dziś, mając do wyboru kilka różnych tytułów w menu. Tu mam na myśli doświadczenia Minas Morgul czy nawet siebie:

* Najpierw przez lata nie dotykałem Soulsów. Nie ze względu na osławiony poziom trudności. Jako człowiek niesłychanie wrażliwy przerażony byłem samym tym słowem Dark Souls i co się za nim kryje w grze. Dodatkowo powiedzmy sobie szczerze, wszystkie te gry to festiwal szkaradztwa owiniętego w cudowny papierek świetnego art style, udające ładny cukierek. I to działa. Ale pod przykrywką tego przecudnego stylu graficznego ile tam jest ohydy, nawet w takim ER. No właśnie. Z tego też powodu nigdy nie grałem w Bloodborne, choć wiem, że to dla wielu najlepszy soulslike, najlepsze walki, i tego absolutnie nie kwestionuję, ale jakoś nie mogę na niego patrzeć wizualnie.

* Dark Souls 3. Od tego zacząłem. Nie było jeszcze ER. Siedziałem wtedy sobie i podjąłem decyzję, ze chcę jednak wejść w tą serię. Od której części zacząć? Tu są zawsze dwie szkoły. Jedni mówią w takich sytuacjach od pierwszej części i po kolei. Ja zawsze uważam, żeby zaczynać od ostatniej, najnowszej części, nawet w mojej ulubionej serii Xenoblade Chronicles 1-3, choć to herezja. Dlaczego? Bo na ocenę czy seria się podoba nie będą miały wpływu ewentualne archaizmy, a jak się spodoba to można zawsze wrócić do wcześniejszych części, chyba, że fabularnie ma to duże znaczenie. W Dark Souls 3 się zakochałem. To jest formuła Dark Souls w najlepszej moim zdaniem dopieszczonej postaci, która dodatkowo nie zestarzała się ani trochę wizualnie. Polecam.

* Sekiro. Zagrałem od razu po 7 x DS3, również na zasadzie co tam dalej najnowszego od tego studia, i również bardzo mi się spodobała, choć to zupełnie inna gra i nie każdemu się musi spodobać.

* Elden Ring. Tak się złożyło, że po moim NG+3 w Sekiro wyszedł Elden Ring. Tu wstyd się przyznać. Nie wiedziałem o tej grze prawie nic, autentycznie nie czekałem na tą premierę. Wiedziałem tylko, że jest, fajnie się składa po DS3 i Sekiro, że otwarty świat, że koń itp. Poszedł pre-order i grane od godziny 00:00. Dalej to już historia.

* Dark Souls 1 i 2. W trakcie rocznej przygody z ER, dzięki namowom Kwisatz_Haderach (dzięki!) zainteresowałem się DS2 i DS1. Nie miałem po pierwszych godzinach najlepszego zdania, ale ostatecznie zakochałem się jak w każdej grze FS. No tu nie ma innej możliwości. DS2 polubiłem niesamowicie, choć jest tak krytykowana, bo to bardzo specyficzna "dziergana" gra praktycznie pozbawiona trudnych bossów, gdzie przyjemność tkwi w przechodzeniu każdego małego kroczku każdej lokacji. DS1 z kolei bardzo doceniłem za rozpoczęcie tej fenomenalnej serii, która w zasadzie powiela ten sam schemat w DS2 i DS3, doprowadzając go do perfekcji w DS3. Jednak DS1 nigdy nie zdobyło mojego serca, tak jak graczy, którzy od niej zaczynali. Choć jestem przekonany, że gdybym od niej zaczynał, to tak właśnie by było. DS1 przeszedłem 2 razy na XBOX i na Switchu. To też zaleta, że w tą grę świetnie się gra mobilnie na Switchu przy jakiejś wyjazdowej okazji.

Teraz zakończenie tego wywodu. Jak bym miał wybrać jedną grę do zabrania na bezludną wyspę to Zelda BotW/TotK. Jakbym miał wymazać całkowicie z pamięci jedną grę, którą chciałbym odkryć i przejść ponownie na nowo, to Elden Ring. W Elden Ring mógłbym robić sobie również kolejne chilloutowe przejścia z bossami na NG+ mając 3 godziny wolnego czasu w niedzielne popołudnia. Mając kilka dni wolnego zagrałbym jeszcze raz w DS3. Mając 2-tygodniowy nieudany urlop z deszczową pogodą mógłbym się zaszyć grając cały czas w Dark Souls 2, ale tak raz na kilka lat.

23.02.2024 22:42
Minas Morgul
854.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Aż tak fajne to Lies of P?
Żona kupiła mi w prezencie i na razie czekam, aż ogram wszystko od twórców gatunku ;).

Ponoć dużo naleciałości z Sekiro i BB. Chyba narracyjnie też bardziej przystępne, ale starałem się nie oglądać żadnych gameplayów, żeby odkryć to samemu :).

23.02.2024 23:00
xandon
854.2
1
xandon
35
Generał

Napisałem małą, bardzo konkretną reckę w wątku tej gry, cały czas tam wisi na aktualnej stronie jakbyś był zainteresowany. Dla mnie 10/10. Ale u mnie to warto mówić, pisać i oceniać tylko gry 10/10 albo 9/10, o innych milczę. Tak czy inaczej, sprytni Koreańczycy się postarali, jestem pod wrażeniem. Grałem w inne gry soulslike i to zawsze były jakie wyroby FS-podobne. Lies of P z kolei moim zdaniem przeskoczył momentami mistrzów. Fabuła w moich klimatach, zachowuje tajemniczość, ale strawniej podana. Natomiast jakbym pomyślał co mi trochę przeszkadza w grach FS, to Lies of P to dokładnie adresuje. Jak wszystko - ocena subiektywna, nie wszyscy się zgodzą. I żeby nie było wątpliwości, FS nadal rządzi ;-)

23.02.2024 23:29
Kwisatz_Haderach
854.3
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Z soulslike innych firm niz From Soft milo wspominam rowniez Mortal Shell.
Chyba najlepsza oprocz Lies Of P. Tylko trzeba miec swiadomosc ze to jest indyk. Tak wiec skala i rozmach duzo mniejsze.

Sporo ludzi uwaza tez za soulslike NIOH'y, ale moim zdaniem nie maja racji. To ze jest tam respwn wrogow i "ogniska" nic nie znaczy. W Diablo 2 tez sa obie rzeczy (i to wlasnie do diablo klona maja NIOH'y najblizej).

Zas jesli komus nie przeszkadza ze gra jest w 2D to fajne sa Salt and Sanctuary/Salt and Sacrifice (czyste soulslike), oraz Blasphemous i Blasphemous 2 (tez czyste soulslike ale tutaj mamy to w TRUDNEJ grze platformowej. Tak wiec cala gra jest taka jak niektore miejscowki w DS1 naprzyklad. Niektorzy by rzekli ze to symulatory spadania w przepasc. ;)).

Ewentualnie np. Hollow Knight (elementy soulslike w sosie metroidvania. Mega fajny swiat do exploracji tutaj jest a sama gra jest PIEKNA artystycznie, z identyczna jak w soulsach tajemnoczscia, nietypowa narracja i odkrywaniem "puzzli". Gra TRUDNA jesli pojdziemy w 100%, jest sporo pobocznego/opcjonalnego kontentu jak w Eldenie i Soulsach. Lubie gry w ktorych mapa "przytlacza" i Hollow Knight wlasnie taka ma. Jedna z najwiekszych i najlepiej zaprojektowanych map w gatunku.).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-23 23:37:50
24.02.2024 03:44
NewGravedigger
854.4
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

10 dla lies of p to jest strzał w pysk dla innych gier typu soulslike.

OPRÓCZ ogromnej wariacji przeciwników i w miarę ciekawego lore ta gra niw oferuje nic lepszego od er. Lokacje sa nijakie i proste do bólu, walka polega na blokowaniu masywnych kombosow przeciwnikow, kotrzy po ich zadaniu często odskakuja od gracza i zaczynaja napieprzać od nowa. Rynek przedmiotów jest po prostu zepsuty.

Przepraszam - jeszcze łączenie broni jest ciekawe ale nie az tak żeby piac zachwytami.

24.02.2024 14:13
xandon
854.5
xandon
35
Generał

Oczywiście, do każdej gry się można przyczepić. LoP jest np. bardzo liniowa. Ale uważam, że to prawdziwa perełka.

Moją intencją było wskazanie gry, która ma wszystkie cechy gier FS, do tego bardzo ciekawą i tajemniczą fabułę, co się Bukaremu podoba, a jednocześnie bardziej przyjazną narrację i wywołuje nawet pewne emocje, czyli coś czego Bukaremu w ER brakowało. Uważam, że skoro ER nie do końca przypasowało z wymienionych względów, to jakiekolwiek gry FS raczej też nie zaskoczą. A Lies of P może. Na pewno nie myślałem o dawaniu przy okazji innym grom w pysk. Myślałem raczej o samym Lies of P.

24.02.2024 14:42
NewGravedigger
854.6
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Z przystepbiejszych fabuł to sekiro imho jest lepsze. A z pewnością gra jest bardziej rozbudowana i ciekawsza pod kątem mechanik

24.02.2024 14:47
Kwisatz_Haderach
854.7
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

No tylko ze Sekiro to ani RPG, ani soulslike. Tylko liniowy slasher (klon Tenchu. Myiazaki zawsze kochal ta serie, i chcial zrobic klona, to zrobil).
Co jest troche dziwne to to ze Fron Soft ma prawa do Tenchu, i mogli zrobic normalna czesc, ale pewnie w excelu wyszlo ze klon w polewie z chorego klimatu ala Soulsy sie lepiej sprzeda.

Fabula jest pokazana przystepniej bo gra jest liniowa, i nie ma wlasciwie zadnego "player agency", do tego dla mnie to hardcore totalny bo tu jest tylko pure skill. ;)

Napewno mu sie spodoba. ;)

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-24 14:50:09
24.02.2024 10:08
Minas Morgul
856
odpowiedz
1 odpowiedź
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
Wideo

https://youtu.be/mi4n6CnJf2s?si=yKKGHD55ckvyG_sA

Jakby kogoś interesowało:).
Jeszcze nie widziałem, krótki filmik, raptem 40 parę minut ^^.

24.02.2024 13:43
Kwisatz_Haderach
856.1
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella
Wideo

Dorzuce swoje, wogole polecam caly kanal. Tona ciekawostek i swietny format filmow.

https://www.youtube.com/watch?v=TKgRv86cF6o

24.02.2024 12:18
maly_17a
857
odpowiedz
7 odpowiedzi
maly_17a
155
Senator

Drugie podejście, marne podejście. Nie wiem jak taka gra została grą roku, bo oczywiscie ma swoje zalety, cos, czego nie widywałem w innych grach, ale jednak to taki masochizm, gracze soulslike poklepują się po plecach. Mnie to wkurwia, ze nie moge zabic Margita i udaje mi się za 30 razem i straciłem półtorej godziny. Wiem, nie powinno mnie tam w tym momencie być, ale piszecie, ze dalsze walki sa jeszcze lepsze, ze trzeba mieć build z neta i perfekcyjnie wykonać wszystkie ruchy. xD

Chciałem ubić dzis Tree Sentinela dla halabardy, widzę jak na yt koleś zabija go na golasa z levelem 1, po prostu trzeba setki godzin spedzic w tej grze i ogarniac konkretne hitboxy, kazdy atak kazdego bossa, to nie dla mnie. :D
Osobiście nie czuję się, ze sie dobrze bawiłem, tylko ze straciłem czas. Nie wiem, moze to gra dla bardziej opanowanych ludzi, ja kupiłem sobie fajny monitor iiyamy i nie chcę kupować drugiego. :D

24.02.2024 12:43
Minas Morgul
857.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Szkoda, że nie kliknęło:).

Margit jest nieproporcjonalnie ciężki, jak na pierwszego bossa.

A tych gier trzeba się nauczyć, bo nie da się być w nie dobrym od 0 (jeśli stawia się na mechaniczną walkę):).
Margit był ciężki, podobnie jak pierwsi bossowie. Midgame już zrushowałem w zasadzie, bo to są powtarzalne rzeczy. Masz staminę, timingi i w zasadzie nauczenie się początku gry fajnie przekłada się na dalszą jej część- w większości.

Sprzedam tajemnicę - nie ma fanów Soulsów i ER, którzy sami nie chcieli czasem wywalić monitora. Każdy przeszedł przez upadek, podniósł się i wyszedł wzmocniony.

Masochizm i cierpliwość - nie powiem, że się nie zgadzam ^^.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-24 12:46:32
24.02.2024 12:54
maly_17a
857.2
maly_17a
155
Senator

A, nie dopisałem i ktoś sie moze czepnąć jak ubilem Margita, a Tree Sentinela nie. Margit ubity casterem, potem zacząłem pykać samurajem, bo walka wręcz jest naprawdę świetna, podbiłem parę leveli i próbowałem kataną +3 szczęścia na Tree Sentinelu.

Jeszcze niedlugo troche pogram, ale juz będę patrzył na YT gdzie chodzić mnie więcej. Póki co wiem tylko, ze w Caelid nie chodzić, stawiałem na własną eksplorację. Moze i faktycznie surowość świata jest unikalna. Jak w Gothicu 2 włazisz do górniczej doliny i masa orków, a Ty tam wlazłeś postacią na 8 levelu, jezeli ktos grał prawie 20 lat temu, to pewnie zrobił tak jak ja, grając pierwszy raz. :)

post wyedytowany przez maly_17a 2024-02-24 13:01:27
24.02.2024 13:10
Minas Morgul
857.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Spoko, kiedyś dla beki nauczyłem się robić tree sentinela na 1 levelu, a jak zaczynałem w to grać, to rozwalił mnie 2x ten śmieszny rycerzyk z tutoriala. Ale to jest niepraktyczne. Przeszedłem grę 3x, a jestem wciąż d* wołowa na takie challenge. Za to po jednym przejściu gry, powrót do wyzwań z early game wydaje się bardzo przyjemny :).
Na yt wszystko wygląda prosto, ale stoją za tym setki godzin.

Margit to taki filtr, który większości tych, którzy się odbili, kończy grę. Jeśli jego pokonasz to dalej w sumie nie jest jakoś wybitnie ciężej. Często łatwiej.

Gra w subtelny sposób mówi ci: "tu jeszcze nie".

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-24 13:16:37
24.02.2024 14:05
xandon
857.4
1
xandon
35
Generał

Zdobyła nawet ponad 500 różnych tytułów gry roku, więc coś w sobie na pewno ma :-)

Powiem ci szczerze, że nie jestem specjalnie dobry, autentycznie, ale doszedłem prawie do końca gry walcząc jak to mówisz na golasa z levelem 1. Teraz właśnie bawię się w ten sposób z dwoma najtrudniejszymi bossami w grze: Malenią i Malikethem. Oprócz skilla wykorzystuję też różne narzędzia i mechaniki, które gra udostępnia w obfitości, do inteligentnego użycia.

Tree Sentinel to bardzo fajny mini-boss. Oczywiście, nie ma za bardzo sensu walczyć z nim od razu po wyjściu do Limgrave, on jest po prostu do ominięcia i powrotu za chwilę. Dobra zasada to upewnić się, że twoja broń zdejmuje mu ciosem np. 5-10 % PŻ a twoje PŻ chroni przed śmiercią na jednego hita. Wtedy łatwo się tego bossa nauczysz, bez frustracji. Inaczej jeżeli potrzebujesz dziesiątki ataków, aby go zabić, a boss zabija cię jednym hitem, to czysta statystyka wskazuje, że nawet najlepszy gracz może się pomylić raz na kilkadziesiąt ataków własnych. Nie to żeby cię wkurzyć, ale powiem, że w obecnym przejściu po lekkim wylevelowaniu pałki mojego golasa L1 pokonałem tego Tree Sentinela leżąc horyzontalnie na kanapie z padem w ręku, ale kiedyś tak nie było. Tacy mini-bossowie jak Tree Sentinel mają fajny moveset, sygnalizowane ataki, przyjemnie się ich uczy i bardzo szybko wchodzą w palce. Potem jest trudniej. Inna metodą, którą warto spróbować z tym bossem to walka z nim na koniu. Możesz się zdziwić, jak łatwo go wtedy pokonać. Koń to jedno z inteligentnych narzędzi w ER do użycia również w walce. Margit jest świetnym prawdziwym pierwszym bossem, bo dobrze uczy zasad i mechanik bossów w ER.

24.02.2024 21:56
Bukary
857.5
Bukary
222
Legend

Margit ubity casterem

IMHO czarodziejom jest w tej grze nieco łatwiej. Jak sobie nie dawałem rady z jakimś bossem i byłem już mocno zirytowany, to właśnie przechodziłem w tryb "wal czarami". Niestety, dopiero pod koniec gry odkryłem, jak potężne mogą być też inkantacje (jako np. dodatek do walki orężem). Szkoda, że odpowiednie pieczęcie (które zwiększają moc konkretnych inkantacji z danej "szkoły') znajdujemy w grze dosyć późno. Bezsensowny zabieg.

Najlepsze ofensywne inkantacje to IMHO (a mam niemal wszystkie dostępne w grze; poza bodaj dwiema, które pochodzą z wizerunku boga):

*Ze szkoły smoczej:
- Mgła Borealisa
- Smoczy szpon
- Smoczy lód
- Magmowe zioniecie
- Zioniecie zgnilizną
- Błyskamienne zionięcie Smaraga

*Ze szkoły smoczego kultu:
- Włócznia błyskawic starożytnych smoków
- Uderzenie pioruna starożytnych smoków
- Zamarznięta włócznia błyskawic

*Ze szkoły ognistego olbrzyma
- Ogniu, płoń!
- Płomień okrutnego boga
- Ogniu, pochłoń ich!

*Ze szkoły mnicha ognia:
- O, płomieniu!

*Ze szkoły czarnego płomienia:
- Klinga czarnego płomienia

*Ze szkoły szaleństwa:
- Płomień szału
- Nieznośny szał

*Ze szkoły złotego porządku:
- Dysk światła
- Potrójne kręgi światła

*Ze szkoły zarazy:
- Nici szkodników
- Szkarłatna Aeonia

*Ze szkoły bestii:
- Szpon bestii
- Kamień Guaraaqa

*Ze szkoły krwi:
- Ostrze krwawego plomienia
- Szpony krwawego płomienia
- Rój much

*Ze szkoły złotego drzewa:
- Czarne ostrze
- Eldeńskie gwiazdy
- Gniew złota
- Aspekty Tygla: Ogon

Przy czym warto zaznaczyć, że
- Szkarłatna Aeonia,
- Ogniu, płoń!,
- i większość inkantacji "smoczych" (także pochodząca spoza "szkoły" inkantacja Placidusaxa)
to bomby atomowe dla przeciwników (w połączeniu z odpowiednimi pieczęciami).

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-24 22:08:52
25.02.2024 17:04
857.6
kain93ck
5
Pretorianin

Bukary

Myślę, że z tych czarów pominąłes w mojej opinii najlepszy, uniwersalny i w dodatku niebezpieczny czar jak Nocna Kometa. Niby wygląda to jak zwykła strzała, ale z odpowiednim kosturem oraz talizmanami to prawdziwa kosiarka. Ale to nie to jest jej największą zaletą. Jej największym benefitem jest to, że zaden NPC oraz potwory jej nie widzą przez co nie wykonują uników.

Obczaj sobie w najbliższym czasie jeśli znalazłeś ten czar.

25.02.2024 17:59
Bukary
857.7
Bukary
222
Legend

kain93ck

Myślę, że z tych czarów pominąłes w mojej opinii najlepszy, uniwersalny i w dodatku niebezpieczny czar jak Nocna Kometa.

Nie pominąłem. Na tej liście nie ma żadnego czaru. Są tylko inkantacje. Czary to jeszcze inna bajka. :)

Z Nocnej Komety i Komety Azura (to jest dopiero bomba atomowa) korzystałem już wiele razy.

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-25 18:00:30
24.02.2024 17:32
858
odpowiedz
jarekgruszka
2
Legionista

Nasza forumowa legenda xandon oraz youtubowa legenda Happy Hob ( wszystkie gry FS no hit run ) - Ci dwaj Panowie powinni zostać NPC-ami w kolejnej grze japońskiego studia :)

24.02.2024 17:35
859
odpowiedz
1 odpowiedź
jarekgruszka
2
Legionista
Wideo

Tutaj link do moich walk z pewnym trollem PvP w Dark Souls 2. Nie ukrywam, że byłem w ścisłej światowej czołówce [link]

24.02.2024 17:39
859.1
jarekgruszka
2
Legionista

Walki nagrywał troll xtaex wieczny estusiak i healing

24.02.2024 17:36
860
odpowiedz
jarekgruszka
2
Legionista
Wideo

Kolejny link [link]

24.02.2024 17:38
861
1
odpowiedz
jarekgruszka
2
Legionista

Platyna, max level 838, około 20 000 !!! godzin spędzonych w grze - Dark Souls 2 to gra mojego życia

24.02.2024 22:20
Sir klesk
😊
862
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza
Image
9.5

Szkoda, ze to juz koniec. :) Gz Bukary i dzieki wszystkim, ktorzy uaktywnili sie w watku bo byl to kop motywujacy do skonczenia tej epickiej przygody. Czekam na czerwiec.

Hoarah Loux kozak, jedna z fajniejszych walk. :) A Edlen Beast zdecydowanie wchodzi na moja liste najwiekszych wyzwan. :P

24.02.2024 22:38
Bukary
😜
862.1
1
Bukary
222
Legend

E, jeszcze się nie żegnaj z ER. ;)

Ja właśnie uruchomiłem dziś zapis tuż przed końcem fabuły i postanowiłem zdobyć i przetestować wszystkie dostępne w grze czary i inkantacje.

Inkantacje już mam zgromadzone. Teraz (jutro) czary. :)

Przy okazji odkryłem jeden tunel, jedne katakumby i jedno wiezienie, które jakoś wcześniej przeoczyłem.

Potem się biorę za wszystkie talizmany i wszystkie legendarne bronie. I będzie pecetowa "platynka". ;) Potem ruszam w NG+ napakowany jak przystało na władcę całego świata i cykam fotki na luzaku. ;)

Potestuje też różne buildy, bo w Sieci widziałem cuda. Połowę gry biegałem jako samuraj z bronią w obu dłoniach, a drugą połowę machnąłem bluźnierczym ostrzem. Teraz zrobię z sobie tanka, maga ognia, maga błyskawic, asasyna (cichego zabójcę), wyznawcę kultu smoków, czciciela czarnego płomienia, adepta Akademii Karyjskiej, paladyna i speca od włóczni. Najbardziej nie mogę się doczekać buildu opartego na dwóch biczach (w tym warkoczu olbrzyma). A potem się zobaczy. ;)

W tym momencie są chyba dla mnie tylko 2 gry, w których mam ochotę się tak bawić jak dziecko w piaskownicy i próbować różnych rzeczy - CP2077 i ER. Obie dają ogromną frajdę i nieograniczone wręcz możliwości, gdy idzie o walkę na różne sposoby.

post wyedytowany przez Bukary 2024-02-24 22:50:31
25.02.2024 10:03
Minas Morgul
862.2
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Fajna przygoda. Gra ma niesamowity potencjał do replayability.

Mam jeszcze tyle buildow do ogrania, że nie mam pojęcia, kiedy w końcu WYPRÓBUJĘ castera. Może się uda do końca roku. Jedyna gra, gdzie czasem nie korzystałem z melee to Demon's Souls, ze względu na to, że tamtejsi bossowie aż się proszą o strzał z łuku między oczy.

A w ER nigdy jeszcze nie użyłem czaru :).
Ponoć setup castera wcale nie jest taki banalny, ale sam caster ma bardzo wysoki sufit, jeśli chodzi o dmg.

Osobiście strasznie mnie korci szkoła Szalonego Płomienia, tylko ja nawet nie wiem, czy to zwykle czary, czy inkantacje :D.

Bukary - daj znać, jak ocenisz wyzwania za drugim przejściem. Fajnie się wraca do tych teoretycznie przegiętych walk :).

P.s. jedna z rzeczy, jaką na bank zamierzam zrobić przed wyjściem dodatku to zagrać parry challenge, na zasadach, które wymyślił Bushy. Uwielbiam parowanie i staggery.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-25 10:12:55
25.02.2024 12:26
xandon
👍
862.3
2
xandon
35
Generał

Sir klesk

Gratulacje! Super przygoda. Elden Beast nie jest taki trudny jak się wydaje. Wszystkie te majestatyczne ataki są do spokojnego ogarnięcia, a wtedy ta walka po prostu płynie. Mnie osobiście kiedyś najbardziej irytował jeden atak, ta "złota kula", którą cię czasem niespodziewanie łapie gdy jesteś bardzo blisko niego, zdarzyło mi się parę razy gdy miałem go już na ostatniego hita jakimś młotem czy czymś podobnym. Rzadko go odpala, przeważnie raz na walkę się zdarzy lub wcale, więc niektórzy mogli go nawet nie zobaczyć, i to gorsze było od tych goniących gwiazdek, które można uniknąć biegiem. Największym ułatwieniem do tej walki i na tą jego niepodziewaną "kulkę" jest ta silna inkantacja ochronna przed świętymi obrażeniami, nie pamiętam w tej chwili dokładnej nazwy, mam wrażenie stworzona specjalnie na potrzeby tej walki. Dla mnie to był game changer dla spokojnej zabawy z EB. Hoarah Loux o tak! :-) A jak się potem fajnie korzysta ze zdobytego z jego wizerunku popiołu wojny z tym tupnięciem HL. Miodzio.

Bukary i Minas Morgul

Fajny pomysł z tymi czarami, inkantacjami i ich różnymi szkołami. Wiele ciekawej zabawy gwarantowane. Magia w ER od początku była uznawana za OP, i to wcale nie (tylko) przez spektakularną Kometę Azura, która ma ograniczone zastosowanie i jest ostatecznie nudna. Odkryłeś coś co przeoczyłeś? ;-) Ja odkrywałem jeszcze przez kilka przejść różne miejsca, przedmioty, bronie i ciekawostki, choć wydawało się, że wszystko dokładnie przeczesane. No ale nie można przesadzać, opukując np. wszystkie ściany w katakumbach ;-) Na NG+ czeka cię przyjemny spacerek, zwłaszcza na początku. To przyjemne doznanie, gdy się wraca do tych bossów, którzy w pierwszym przejściu sprawiali trochę kłopotu, a teraz bierze się ich z biegu. Człowiek też widzi jak szybko można przejść tą grę, jak się ma już jakiś LV, wyposażenie i zna się świat. Ciekawa jest potem dynamika trudności kolejnych NG+ w zestawieniu z softcapami w buildzie gracza. Generalnie przy tak dokładnym przejściu jak zrobiłeś albo najpóźniej w NG+1/NG+2 powinieneś mieć już softcapy na najważniejszych statystykach w swoim buildzie i oczywiście wymaksowaną broń, co oznacza limit wzrostu twojej realnej siły bazowej (bez buffów z talizmanów itp.), potem można jeszcze minimalnie zwiększać dążąc do hardcapów, ale to nie ma za bardzo sensu. Z kolei siła wrogów wzrasta cały czas do NG+7. Czyli dynamika może wyglądać tak, że NG trudne, NG+1 łatwe, NG+2 jeszcze OK, potem stopniowo coraz trudniej. Ale zakładam, że tyle nie będziesz robił, w sensie ilości przejść. Choć na koniec, jak się już ma cały dostępny arsenał w grze, nie ma nic przyjemniejszego jak przebiec ją sobie kolejny raz z jakimś ulubionym buildem tak na luzie. Mi się kiedyś udało nawet tak przebiec na NG+ w 2h 17 min ;-)

A ja widzę światełko w tunelu skończenia tej gry na LV1. Przeszedłem wszystkie ważniejsze krainy i lokacje. Jestem na etapie Malenii i Maliketha. Ale dziś rano walczyłem sobie i pokonałem n.p. duo gargulców pod ziemią. O jak cudna to walka była, uwielbiam :-) Ciekawe jest to w kontekście waszej dyskusji. Człowiek zaczyna magią (u mnie), potem robi melee i dziesiątki różnych buildów, aby na koniec wrócić do golasa i pałki. Taki minimalizm. I po co te wszystkie buildy były ;-) ;-) Ach ten ER. Ta gra spełnia wszystkie przesłanki do bycia najbardziej uzależniającą używką.

25.02.2024 16:34
Sir klesk
😁
862.4
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza
Image

Bukary - Jeszcze nie odpuszczam. :D Bede tylko troche tesknil za uczuciem towarzyszacym wejsciu w nowa, nieznana kraine. Dziwnie tak... zabic bossa i nie moc w nagrode wsiasc na konia i poeksplorowac. :)

Poki co przed rozpoczeciem new game+:
-wykorzystalem wszystkie chodzace mauzolea i wykupilem bronie oraz inne gadzety za wizerunki
-pomoglem kilku osobom z Elden Beast i Hoarah Louxem
-dalem sobie skopac tylek w PvP
-zrobilem respec i ulepszylem miecz Malekhita.

Po zmianie broni poczulem mocny powiew swiezosci. Swietnie mi sie nia walczy. Pewnie nie jest to najlepszy Olbrzymi Miecz z gry ale ma genialnego specjalnego skilla i skaluje sie z Wiara, a tez chcialem sobie potestowac inkantacje. New game+ poki co jest trywialnie latwe ale szczerze mowiac nie przeszkadza mi to. Wrecz przeciwnie - fajnie w koncu poczuc sie poteznym. :D Zobaczymy jak bedzie pozniej. Poki co zastanawiam sie dlaczego to sobie zrobilem i przez 200h walczylem bronia, ktora ma krotki zasieg i slabego staggera. :D Ktos wczesniej pytal o planowane buildy na DLC i ja na bank ide w giga miecz.

Milej zabawy z buildami i przy wbijaniu platyny. :) no i czekam na foty z Ziem Pomiedzy - btw. w ER i ogolnie w grach powinien byc zawsze klawisz do ukrywania interfejsu. Pewnie jest na to mod ale troche nie rozumiem dlaczego takie rozwiazanie nie jest standardem. :p

Minas Morgul - Powodzenia z nauka parowania. Probowalem cwiczyc na Crucible Knigtach ale zle sie to dla mnie konczylo. :/ imho najtrudniejsza mechanika do opanowania, a z drugiej strony high risk - high reward.
Szalony Plomien to inkantacje. Bardzo fajny build z tego co widzialem grajac w coopie z kuzynem. Mialem tez okazje przekonac sie o jego upierdliwosci w PvP :D. Sam zastanawialem sie nad tym kierunkiem ale jednak poki co ciskam na lewo i prawo czerwonymi blyskawicami starozytnych smokow. Jezeli czyta to ktos nowy - nie bojcie sie respecowac. Respec dal mi drugie zycie. xD

xandon - Trzeba przyznac, ze Radagon + Elden Beast jako combo prezentowali przeogromny wachlarz atakow i kombinacji. Chyba zaden boss nie zaskoczyl mnie nowym atakiem az tyle razy. Najwiekszy problem mialem w dwoch sytuacjach. Pierwsza to gdy jednoczenie wywolywal deszcz swiatla spadajacy z nieba, wypuszczal ta kule strzelajaca gwiazdkami i jeszcze z daleka "strzelal" swiatlem ze swojego miecza. Potrafie uniknac kazdego z tych atakow, ale nie gdy leca wszystkie jednoczesnie. Druga sytuacja to gdy leciala seria bardzo szybkich atakow mieczem w ziemie z bliskiej odleglosci. Przyznam, ze dla mnie to pierwsza faza czyli potyczka z Radagonem byla duzo plynniejsza i przyjemniejsza. Przy bestii troszke za duzo chaosu i sprintowania jak dla mnie ale boss zdecydowanie na duzy plus. Zapamietam te walke. :)

Na koniec low res screenshot aktualnej stylowki. :D Nowa gra - nowy ja.

post wyedytowany przez Sir klesk 2024-02-25 16:40:22
25.02.2024 00:34
😂
863
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
kain93ck
5
Pretorianin
Wideo

I am Malenia, Blade of Miquella vs I am Hobin Rood, Bow of Sherwood

Tak na serio, to jestem już prawie na półmetku, większość głównych bossów załatwiona (został właściwie tylko Rykard i bossy endgamowe typu Malekith, Godfrey i Radagon). W każdym razie mój cap poziomowy zdobyty (150 level). I wreszcie przyszła kolej na bossa, którego się najbardziej obawiałem, bo myślałem, że tak lamerska broń jak łuk nie da sobie z nią rady...
... O rany, jak się bardzo myliłem w tej kwestii! Jak się okazało, Malenia ma bardzo słaby poise na strzały i większość udanych strzałów z łuku potrafiło jej przerwać ciąg kombosów. Pozostało mi tylko w pierwszym etapie się modlić, żeby jak najmniej używała waterfowl a najwięcej używała scarlett aeonia w drugim etapie. Ostatecznie życzenie połownicznie się spełniło i dopiero za siódmym razem udało mi się ją kropnąć, co i tak jak na ten build to dość niezły wynik.
Jestem w sumie dumny z tej walki, więc postanowiłem ją sobie nagrać, bo z drugiej strony Minas Morgul był ciekawy jak ta walka będzie wyglądać. Enjoy the view i nie bijcie mnie za niektóre błędy, to był po prostu stres i nie wykalkulowanie zasobów staminy. xDD

https://www.youtube.com/watch?v=1YSpWYIfn1I

25.02.2024 09:54
Minas Morgul
863.1
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Świetnie to wyglądało :)

Widzę, że fajnie masz obcykany ten timing uniknięcia pierwszego Waterfowl Dance. I w ogóle to gratuluję. Z jej armorem, te strzały ją ledwo smyrały, nie licząc status effectu.
Przejść przez tę walkę i otrzymać raptem ze 2-3 hity to naprawdę mocna rzecz:)

25.02.2024 11:52
Bukary
😱
863.2
1
Bukary
222
Legend

Czapki z głów! Świetnie się to oglądało.

25.02.2024 12:27
xandon
👍
863.3
1
xandon
35
Generał

Rewelacja! Super przyjemnie się ogląda. Pro.

25.02.2024 16:38
Sir klesk
👍
863.4
1
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

Via Tenor

Najs :o

25.02.2024 17:08
863.5
kain93ck
5
Pretorianin

Dziękować za to że się dobrze bawiliście oglądając to, ale xandon mi do prosa nadal daleko. Może jak w końcu nauczę się przejść bossów metoda no-hit. :D

Minas Morgul

Z jej armorem, te strzały ją ledwo smyrały, nie licząc status effectu

To jest właśnie problem z endgamowymi bossami, przegięty armor jak i duża ilość hp. Na szczęście statusowe strzały robią robotę, jak słusznie to zauważyłeś. Jestem ciekawy jak to z Radagonem będzie, bo słyszałem że opanował wiedźmińskie sztuczki i potrafi odbijać strzały. xD

25.02.2024 07:18
😁
864
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

O tym, że ta gra to arcydzieło świadczy dla mnie fakt, że wróciłem do niej pomimo, że przeszedłem ją w całości. Nie cierpię wracać do gier i zrobiłem to może kilka razy dla naprawdę cudownych pozycji.

Dla odmiany gram magiem. I nie sądziłem, że to tak przepotężny skurczybyk. Do walki z Omenem potrzebowałem trzech podejść mimo, że dla mnie to najtrudniejszy boss w całej grze. Wszyscy padają jak muchy an ilość zgonów po mojej stronie spadła o jakieś 95%.

25.02.2024 12:28
xandon
😉
864.1
xandon
35
Generał

:-)

25.02.2024 12:31
xandon
865
1
odpowiedz
xandon
35
Generał
Wideo

Świeże od VaatiVidya o Shadow of the Erdtree. Chyba jeszcze nikt nie zamieszczał, albo przeoczyłem.

Przyznam się, że tak zacząłem oglądać sobie na leżąco, słuchając tego spokojnego, kołyszącego głosu VV i tak słuchałem, słuchałem i... zasnąłem. Zapamiętałem tylko, że moim pierwszym buildem w Shadow of the Erdtree na pewno będzie ta nowa klasa bronio-tarcz, czyli jak zwykle najmniej interesująca z wierzchu, a potem wiadomo ;-)

https://www.youtube.com/watch?v=-q72A1eNcBg

25.02.2024 21:26
Bukary
😉
866
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
222
Legend
25.02.2024 21:48
Minas Morgul
😊
866.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

O, tu jeszcze masz.
ER nie jest grą zimną. Romanse są ukryte lorowo, a wszystko aż od nich kipi!

https://youtube.com/shorts/-_lOovtaH_0?si=SrEzptOgFYlWV6fx

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-25 21:49:53
25.02.2024 21:39
Minas Morgul
867
1
odpowiedz
3 odpowiedzi
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
Image

^^

Ludzie robią jakieś Malenie 1 lvl hitless, a ja dzisiaj "grałem" w Eldena godzinę, bo na tyle pozwolił mi synek.

Gra polegała na tym, że sobie wesoło patatajałem na konisiu i zaczepiałem bez celu bandytów z pobliskich obozowisk.
I w ten sposób trafiłem znowu na coś, co przegapiłem przy 3 przejściach.

Miał ktoś tak, że czasami tuptał sobie bez celu, szukajac głównie widoczków lub: "o, skała, spróbuję tam wskoczyć"?

A na deser, ciekawostka!
Jest jakiś doktor psychologii, który studiuje takie okazy jak my i okazało się, że faktycznie - pierwsze podejście do nowego bossa jest najlepsze.
Każde kolejne jest zazwyczaj gorsze, bo łapiemy paraliż i zaczynamy "myśleć".
Ten wzór zauważyłem u siebie już dawno temu. Pierwsza próba na Malenii - zbita aż do połowy pierwszej fazy. A później, żeby odtworzyć ten pierwszy "sukces", 3h grania;)).

Edit - sorki, miało być w odpowiedzi.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-25 21:42:08
25.02.2024 23:56
Kwisatz_Haderach
😈
867.1
1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

W becie Varre mial chyba ten dialog.
Chyba byl zbyt ofensywny, to zmienili mu na "you will die in obscurity".

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-25 23:57:32
26.02.2024 00:30
xandon
867.2
xandon
35
Generał

Kojarzysz na pewno pierwszy obóz z żołnierzami Godricka, który spotykamy po wyjściu do Limgrave, ten przed Burzową Bramą, nazywa się to chyba Ruiny przed Burzową Bramą. Przetestowałem sobie w tej grze większość broni, czarów, inkantacji i summonów, zawsze w tym obozie, najpierw z żołnierzami i rycerzem, a potem z trollem, ewentualnie troll + 2 żołnierzy przy Odosobnionej Komnacie w Zamku przed Godrickiem. Zawsze mi to sprawiało jakąś prostą przyjemność. Dlatego jak ktoś zdezorientowany po zakupie gry czasem pyta czy ER dla niego, to nie mówię o bossach tylko: weź sobie jakąś broń, którą lubisz, katanę, miecz, młot czy co tam innego, pójdź do tego pierwszego obozu i go rozwal, a potem jeszcze trolla. Czy to sprawia ci przyjemność? Jak tak, to ER może być dla ciebie. Sam oprócz takich obozów i bossów strasznie lubię katakumby: chochliki, labirynt i łamigłówka, gdzie wajcha, otwarte drzwi, mini-boss. Ten schemat nigdy mi się nie nudzi i nie uważam go za recykling czy jak to tam czasem nazywają ;-) Proste przyjemności.

26.02.2024 00:46
Minas Morgul
867.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Jak ja się tego golema za pierwszym razem bałem :D

Nie rozumiałem jeszcze kompletnie tych gier. Wypadło nagle takie wielkie, przerażające bydlę.

Myślałem wtedy - nie no, boss mapy, ale czemu ma taki krótki pasek życia?
No i robił mnie jak totalnego bobika.

Z pół godziny za pierwszym razem przed nim uciekałem. A teraz mam chyba naliczone z 20 postaci, które zrobiły tam odwiedziny. Jak pokazuję znajomym ER, to obowiązkowo jest odwiedzenie obozu i tego golema, który na 1 levelu schodzi zupełnie hitless ^^

Co jak co, ale twórcy potrafią człowieka urobic psychologicznie. Prawie wszystko jest tam wielkie i straszne. Drugi wtf moment, to ten "przerażający" ognisty golem na Płaczącym Półwyspie - co strzela do Ciebie z kilometra. To się robi na autopilocie.

A tymczasem najbardziej przerażający przeciwnicy są zupełnie niepozorni, np. te słodkie małe żabki ;).

25.02.2024 21:56
868
odpowiedz
2 odpowiedzi
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Więc tak… mag to jak gra na cheatach. Gdzie nie pójdę tam jest znacznie łatwiej niż z mieczem. Mało kto potrafi do mnie dobiec, choć znam kilka zaklęć na krzyż.

Czy gra się fajnie? Myślę, że tak. Na pewno inaczej. Nie jestem dobry w miecze, teraz mogę skupić się bardziej na eksplorowaniu.

25.02.2024 22:09
Bukary
26.02.2024 20:18
👍
868.2
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Niezłe zadanie domowe! Dzięki!

26.02.2024 10:50
Minas Morgul
869
odpowiedz
7 odpowiedzi
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Kurczę, oglądam sobie na raty filmik od Vaatiego i ciekawe rzeczy tam mówią.

W DLC ma się jakoby pojawić nowy system progresji postaci, coś jak w Sekiro. Ma to zapewne sprawić, że DLC nie da się strywializować przelevelowaniem się. I to wydaje mi się mega ciekawe. Z drugiej strony, jeszcze nie widziałem dlc od Fromsoftu, w którym dałoby się autentycznie przelevelować. Hardcapy robią swoje ;). W każdym razie mega ciekawi mnie, czy ten system będzie transferowalny do podstawki, czy też będzie aktywny wyłącznie w krainie z dodatku. Wydaje mi się, że bardziej prawdopodobne jest to drugie, bo mógłby być pewien problem z pvp.

I jeszcze jedno, nie wiem, czy akurat Vaati to dalej poruszy, ale gdzieś czytałem, że podobno nie będzie dodatkowego zakończenia związanego z DLC, czyli kolejny "age of...", związany z Miquelą. Natomiast ziomki ze Smough Town, których film zalinkowałem wcześniej wyraźnie wspominają, że jest na to spora szansa.

26.02.2024 14:54
Kwisatz_Haderach
869.1
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Smierdzi level scalingiem albo jakas jego forma, czyli rzecza ktora zabija RPGi (dla mnie). Juz zwlaszcza takie z otwartym swiatem.

Z drugiej strony do tej pory From Soft w soulslike'ach go nie uzywal.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-26 14:55:48
26.02.2024 15:57
NewGravedigger
869.2
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Zastanawiam się czy po wejściu do dlc nie będziemy na lvl zero z innymi pkt doswiadczenia.

26.02.2024 17:02
Sir klesk
869.3
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza

Ludzie, ktorzy obstawiaja brak nowego zakonczenia sugeruja sie wywiadami udzielonymi przez Miyazakiego. Bylo zaznaczone, ze kraina cieni jest odcieta od ziem pomiedzy. Oczywiscie nic nie jest powiedziane wprost ale aktualnie tez sklanialbym sie ku teorii, ze wydarzenia z tych miejsc nie sa w stanie na siebie nawzajem wplynac... no chyba, ze okaze sie, ze my jako gracze bedziemy mogli pomajstrowac przy tajemniczych baldachimach. ;)

Wydaje mi sie, ze ta dodatkowa mechanika wzmacniania naszych bohaterow tez sugeruje takie rozwiazanie. Moim zdaniem bedzie to system dzialajacy tylko w DLC i nie wyniesiemy tych buffow poza Shadow Realm - co byloby zgodne z teoria calkowitego rozdzielenia.

Ale szczerze mowiac to wolalbym sie mylic. :)

26.02.2024 17:44
Minas Morgul
869.4
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Poszukałem jeszcze innych informacji.
Rzekomo to ma działać bardziej w DLC i rzekomo ma nieco pomóc tym, ktorzy nie poradzą sobie z głównymi wyzwaniami za 1 razem.

Hm, może oni adresują też kwestię tego, że w ER trochę łatwiej jest się przelevelować: np. znalezienie Pumpkinheada od razu = jakieś tam wyzwanie.
Znalezienie go po Radhanie: spacerek.

Zresztą zobaczymy. Pracę nad tym będą trwać prawie 2,5 roku, gdy to wyjdzie, więc pewnie trochę głowy ktoś w to włożył. A praktyka sugeruje, że zwykle nie ma się czego obawiać.

Zobaczymy w praniu, bo naprawdę istotne będą tu wartości numeryczne.

Na razie mam przeczucie graniczące z pewnością: to będzie trudny dodatek. Zawsze tak było z ich dlc.

Edit - a co do skalowania, to skalowanie w ER istnieje w jakiejś formie. Najbardziej to widać w właśnie w endgame, natomiast nie wydaje mi się bardzo nachalne. W sensie -to nasz build ma najbardziej odczuwalny wpływ na nasz dps.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-26 18:14:37
27.02.2024 18:34
Kwisatz_Haderach
869.5
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Edit - a co do skalowania, to skalowanie w ER istnieje w jakiejś formie. Najbardziej to widać w właśnie w endgame, natomiast nie wydaje mi się bardzo nachalne. W sensie -to nasz build ma najbardziej odczuwalny wpływ na nasz dps.

Jestes pewien? Bo mnie wydaje sie ze nie ma wogole zadnego skalowania. Wszystkie statystyki wrogow i itemkow sa calkowicie statyczne w obrebie danego poziomu New Game. Nawet w moim ukochanym Morrowindzie bylo wiecej sklalowania, bo byly tzw. "leveled lists". Tylko ze to dzialalo nie tak ze skalowalo dynamicznie poziomy czy liczbe HP, ale poziom postaci wchodzacej do danej lokacji odpowiadal ze to jak "leveled list" zostanie uzyta do utworzenia tej lokacji. Zas same listy zawieraly po prostu pare wariantow danego wroga (w sensie powiedzmy Wampir -> Licz - Wampir Starozytny -> Super Mega Krol Wampirow) albo itemka. Nic nie levelowalo dynamicznie albo/ani linearnie (tak jak to sie teraz robi w tych pseudoRPG, ktore wychodza - HPxlvlpostaci i zalatwione, pora na CS'a.).

Bo tego ze w NG+ wrogom rosnie level czy cos innego nie licze, bo to jest akurat logiczne.
Skalowanie boli jak jest nachalne, dynamiczne i w obrebie tego samego playthrough.
Do tej pory From Soft byl jedna z dwoch firm robiacych "po staremu" (druga jest Piranha Bytes z ich Elexami).
Zyczylbym sobie aby ten stan sie nie zmienil kurde. :/

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-02-27 18:36:16
27.02.2024 18:43
Minas Morgul
869.6
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Kwisatz - zdecydowanie się zgadzam, że LEVEL scaling trzeba bić prądem.
Pisząc o skalowaniu, miałem na myśli oczywistą rzecz - że hp wrogów i dps nieco wzrasta w miarę progresu mapy, ale nie zależy od naszego levelu. I z tego co wiem (a mogę się mylić, ten wzrost jest raczej skokowy). I mnie się to podoba. W ER po prostu tego nie czuć.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-27 18:54:20
28.02.2024 07:41
869.7
1
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

"Hm, może oni adresują też kwestię tego, że w ER trochę łatwiej jest się przelevelować: np. znalezienie Pumpkinheada od razu = jakieś tam wyzwanie.
Znalezienie go po Radhanie: spacerek."

Powiem tak - znalezienie go na początku czarodziejem to spacerek ;)

A tak na poważnie - skalowanie zniszczyłoby urok tej gry. Właśnie to, że rośniesz w siłę i dążysz do bycia jakimś półbogiem jest piękne.

27.02.2024 15:17
xandon
😜
870
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
xandon
35
Generał

No Panie, Panowie, dziad golas łajdak level 1 walczy z Eldeńską Bestią. Szczerze mówiąc - jaja jak berety.

Pokonam czy nie pokonam muszę tą przygodę opisać, ze wszystkimi drobnymi ciekawostkami dla LV1 , których się po drodze nauczyłem. Nawet coś w rodzaju krótkiego poradnika Elden Ring LV 1 dla każdego, bo uważam autentycznie, że to może być wbrew pozorom świetna i okazuje się wcale nie taka trudna zabawa dla każdego, kto ukończył ER kilka razy. Oprócz ścieżki głównej gry zrobiłem prawie wszystkie lokacje i sporo mini bossów, choć nie podchodziłem (jeszcze) do wszystkich dużych bossów opcjonalnych. Ale małe też cieszy - pokonałem np. wszystkie wersje awatarów drzewa, ulubionych gargulców w każdej możliwej postaci, strażników drzewa, trochę duchów drzewa itp. itd. Sporo ulubionych katakumb. Bo kompletowałem i sprawdzałem ponownie wszystkie przydatne łezki do eliksiru czy talizmany. Mój obecny licznik na tym profilu LV1 to 95h. Trochę to czasu zabiera, bo musiałem sobie opracować warsztat, w tym nawet dla wygody treningu niektórych bossów zrobić sobie wczoraj równoległy przebieg z boku na pierwszym NG+ z identycznym buildem tylko z LV 100, aby wszystko przebiegać na szybko, w tym pierwsze fazy kilku szefów, a trenować sobie dokładnie to, co mnie jeszcze zatrzymywało i potem robić to na głównym profilu LV1. Najważniejsze, że pomimo spędzonego czasu nie jest to wszystko jakoś wymęczane na siłę, ale sprawia masę frajdy. Przy powtórce tego wyzwania będzie już dużo szybciej. Przy okazji, dziwne uczucie jak się teraz wszystko płynne i gładkie wydaje przełączając na normalny profil z jakimś ludzkim buildem :-)

27.02.2024 18:19
870.1
jaro171188
4
Legionista

Ty jesteś nienormalny człowiek, Ciebie trzeba do Choroszczy, cholera jasna!

27.02.2024 18:25
Kwisatz_Haderach
870.2
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Zamknac w kanalach razem z Omenami i obowiazkowo 8 godzin dziennie piesni pochwalnych dla Greater Will jako reedukacja. ;)

A tak na serio, to z taka analiza i poziomem gry to zrobilby sensowny pieniadz na kanale youtube. Tylko czy jest sens pasje i przyjemnosc zamieniac w prace? hmm...
Jeden tarnished powie ze tak, drugi powie ze nie. :)

27.02.2024 18:45
Minas Morgul
870.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Zdecydowanie.
Mnie ciekawi, np. czy istnieje jakiś jeden popularny prep, czy też szedłeś swoją ścieżką.

Ogromny respekt, bo jeszcze dużo ćwiczeń przede mną, nim się na taki playthrough zdecyduję.

Edit - a jednak minimalnie się pochwalę. Zrobiłem na lvl1, póki co, Margita :) fakt, nie jest to jakieś osiągnięcie na tym etapie, ale dla mnie jest :D. Najgorsze jest to, że po takim czymś człowiek chce więcej, mimo, że im dalej, tym ciężej.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-02-27 18:53:33
28.02.2024 10:19
xandon
870.4
1
xandon
35
Generał

To prawda, u mnie wszystko pozostaje w sferze zabawy, żadnych youtubów i pracy, brrr...

Minas Morgul

Lecę po swojemu, bez jakiegoś jednego mega patentu. Ale od zawsze podglądałem sobie różnych graczy na yt, czy speedrunerów, bo od nich można się nauczyć różnych technik np. do konkretnych bossów. Tutaj jeszcze gram po długim czasie nie używania, więc przypominałem sobie po drodze różne rzeczy i eksplorowałem świat na powrót organicznie. W podsumowaniu opiszę dokładnie builda i warunki tego wyzwania. Jeden LV1 nie równy innemu LV1. Np. wśród założeń mam, aby to była normalna, legitna walka melee z każdym bossem, a nie np. 10 buffów i one shot czy podobnie, bo to byłby zupełnie inny typ wyzwania. Nie mam tego w twardych warunkach, ale z zasady przed walką zwykle używam tylko 1 buff w stylu Złotej Przysięgi najlepiej jako popiół wojny do broni zamiast np. ładować się kilkoma inkantacjami. Wolę mieć coś słabszego, ale na stałe typu talizman Siły niż łezkę / talizman Wiary + potem użycie kilku inkantacji przed walką buff buff buff. Na LV1 z Wiarą 10, bez podbicia o 5 łezką / talizmanem Wiary / Talizmanem Mariki, to w zasadzie brak jest dostępu do sensownych inkantacji, poza kilkoma słabymi, głównie ochronnymi od Corhyna. Z wiarą 15 już coś można zdziałać, ale ostatecznie nie korzystam. Cały ten proces ładowania przed walką zawsze mnie irytował, nie mam do tego cierpliwości. Zwykle eliksir + 1 buff i do przodu. Do tego żadnych cheesów. W warunkach mam też np. nie używanie wielkich run typu Godricka, który podbija wszystkie statystyki o 5. To zresztą wynika bardziej ze stresu tracenia efektu po śmierci i ograniczonej ilości użyć, czego nie lubię, więc lepiej bez. Taka runa psuje też trochę pojęcie LV1 imho. Ale talizmany i eliksir dowolnie np. Bolesna Pieczęć Radagona lub Mariki, które podbijają tylko kilka wybranych atrybutów, ale za pewną cenę, która w przebiegu realnego no-hit nie ma znaczenia. Żadnych ubranek. Główna broń do przejścia to pałka łajdaka, ale potestowałem sobie też z ciekawości kilka broni melee w podobnej klasie oraz przydatne inkantacje czy popioły wojny. Tu jest najciekawiej, to opiszę w podsumowaniu. Z jednej strony większość silnych broni czy inkantacji nie jest dostępna dla LV1 ze względu na niewystarczające atrybuty, ale kilka najprostszych broni okazuje się całkiem mocna, inkantacje tylko utility. Ujmę to w "poradniku" jak sobie można urozmaicić zabawę. W warunkach mam nie używanie Serpent Hunter, który jest często wykorzystywany w wyzwaniach LV1 i przez speedrunerów ze względu na łatwość zdobycia, brak wymagań na atrybuty, łatwe levelowanie ponurymi kamieniami, siłę ataku, mocny poise dmg i łatwy stagger wrogów. Nie lubię tej broni. Spróbowałem go przy Olbrzymie, ale padł od pałki. Itp. itd. podsumuję za kilka dni.

post wyedytowany przez xandon 2024-02-28 10:20:24
27.02.2024 22:51
maly_17a
871
odpowiedz
3 odpowiedzi
maly_17a
155
Senator

Zatłukłem tego Tree Sentinela. Potrzeba było odpoczynku i od-wnerwienia się, wstałem na drugi dzień i po kilku próbach poszło. Nie będzie mi taki przed (startową) chałupą łaził. :P Biegam póki co i leveluję, nie korzystam z mapek i zaglądam w kazdy kąt, porobiłem jeszcze kilka pomniejszych bossów, w tym smoczusia i klepnąłem Margita bodajze za 6-7 razem kataną +3. Co prawda z czarodziejem, ale i tak git, nie jest az taki trudny.

28.02.2024 00:37
Minas Morgul
👍
871.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Pięknie, o to chodzi.
Poza tym dalej spotkasz WIELU ŁATWIEJSZYCH bossów, niż Margit.

28.02.2024 00:59
Qverty
👍
871.2
Qverty
32
w olejku lub w pomidorku

I jeszcze wiecej trudniejszych

28.02.2024 07:40
871.3
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Qverty - z mojego pierwszego przejścia pamiętam, że Margit sprawił mi najwięcej kłopotów wtedy. Nigdy potem nie poświęciłem tylu godzin i prób na jakiegokolwiek bossa. Ale to był mój pierwszy soulslike w życiu (jak na razie jedyny) i Margit był pierwszym zderzeniem z rzeczywistością.

28.02.2024 07:38
😱
872
odpowiedz
2 odpowiedzi
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Nadal nie mogę się nadziwić magowi. Godrick Zszywaniec padł przy drugim podejściu - a padłby przy pierwszym gdybym nie pomylił się na padzie naciskając zły klawisz. W ogóle zero problemów na Zamku. Pamiętam przejście z bronią białą - co ja się namęczyłem... Teraz ptaszyska padają od jednego, niepozornego zaklęcia, cała reszta jest bombardowana z bezpiecznej odległości kamieniami. Cud, miód. Mogę na spokojnie eksplorować rzeczy, które wcześniej pominąłem.

Co ważniejsze, mogę też sobie chodzić po Caelid i nie ginę co krok. Ba, ginę nadzwyczaj rzadko. Serio, mag to taki koks na sterydach. To się w głowie nie mieści.

A ile frajdy przy okazji :)

28.02.2024 09:01
Bukary
😂
872.1
Bukary
222
Legend

Ja teraz zbieram wszystkie talizmany, które jakoś przeoczyłem (jako postać z zapisu przed samym zakończeniem). No i trafiłem do jaskini w Altus (gdzie dziwnym trafem wcześniej nie zawitałem). Dotarłem do "komnaty" bossa i zacząłem się szykować do ostrej walki. Wszedłem, doskoczyłem do przeciwnika... i BACH. Padł po jednym ciosie.

Na mojej twarzy okrągła runa. ;)

28.02.2024 11:07
xandon
872.2
xandon
35
Generał

Misiaty, fajnie, że wróciłeś do ER :-) Podziwiam, że to pierwszy i jedyny soulslike, a podszedłeś wtedy na początku ambitnie bronią białą. Widzę, że magia jest teraz na powrót odkrywana i... w modzie? To dobrze. Na początku było sporo graczy używających buildów magicznych, nie brakło też takich którzy ich "nie uznawali", nie wiem czemu, że trochę OP. Nie uważam, bardzo przyjemnie się tym gra, zwłaszcza za pierwszym razem. Przeważnie bezpieczna walka z dystansu. Świetny zestaw spelli na różne okazje i warunki, od najbardziej mocarnych łącznie z łatwym staggerem przeciwników, do bardzo szybkich. Wymaga tylko trochę większej inwestycji w atrybuty niż przy typowych buildach melee: więcej w podstawową statystykę Inteligencji (nie mówię o inkantacjach) niż w Str / Dex dla melee oraz więcej punktów PS do spelli oczywiście. Są jednak sytuacje z bardzo szybkimi przeciwnikami, zwykle w zamkniętych lokacjach lub na odwrót bardzo oddalonych, gdzie magia może sprawiać trudności. Ale zawsze się tam jakiegoś spella wygrzebie na daną okazję. Z czasem grania silne buildy melee załatwiają sprawę szybciej niż magia imho i też dają masę satysfakcji. Ale zaczynałem DS3 i ER od czystej magii i była to dobra decyzja.

Bukary, teraz pod koniec lub na NG+ powinieneś mieć banana na twarzy przez cały czas :-) Również z uświadomienia sobie jaki progres się zrobiło jako gracz, nie tylko dzięki levelowi postaci w grze. Plus cały zgromadzony arsenał broni, talimanów itp. od razu dostępny. Jako miła niespodzianka, od dawna, po którymś tam patchu, nie trzeba już na NG+ ponownie zbierać dzwonków do sklepu dla kamieni i konwalii ulepszeń dla broni i summonów. Zbierzesz w NG to masz w sklepie na zawsze, więc to też dobry pomysł, aby przed zakończeniem je sobie wszystkie skompletować, bo niektóre są dostępne w końcowych lokacjach. Potem jak człowiek chce zwykle posprawdzać różne buildy z różnymi broniami to ma wszystkie kamienie dostępne w sklepie i nie musi zbierać. Inna dobra praktyka, aby przed przejściem do NG+ ulepszyć sobie od razu bronie, które chce się używać w NG+ lub zakupić sobie trochę kamieni na zapas, jak jesteś przy dużej kasie, i mieć gotowe na wypadek "a może tą broń spróbuję, i jeszcze tą, i tą...".

28.02.2024 12:04
873
odpowiedz
wojtek750
57
Pretorianin

Na Steamie dostępna jest Shadow of the Erdtree Edition, która zawiera podstawkę i dodatek. Czy ktoś już sprawdził, czy kupując to wydanie teraz można od razu grać w podstawową grę, czy całość dostępna będzie dopiero 21 czerwca?

28.02.2024 14:44
874
odpowiedz
5 odpowiedzi
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Zmatowieńcy! Gdzie i jak znajdywało się tę damę, która potem ulepszała nam naszych przywołańców?

28.02.2024 15:31
maly_17a
874.1
maly_17a
155
Senator

ja tam jeszcze nie dotarłem, tez staram się nie korzystac z wiki, ale czy chodzi o to?
https://www.dexerto.com/elden-ring/elden-ring-spirit-ash-roderikas-quest-how-to-upgrade-1781011/

28.02.2024 16:06
Bukary
28.02.2024 17:10
Minas Morgul
874.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Swoją drogą widziałem challenge - przejść grę z summons only, bez zadawania jakichkolwiek obrażeń swoją własną postacią ;).

Ale sam nie wiem. Chyba by mnie poskręcało, jakbym sam miał się tylko patrzeć;)

28.02.2024 17:14
NewGravedigger
874.4
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Dosłownie wczoraj oglądałem typa, ktory zrandomizowal sobie przeciwników i wyłączył ich widzialnosc. Oznaczalo to, że dosłownie na każdym kroku mogl być no. Elden beast i mógł go rozpoznać wyłącznie po zadawanych ciosach.

28.02.2024 17:26
Minas Morgul
874.5
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Ja zazdroszczę generalnie tym z Was, którzy mają dobre kompy, bo u mnie Elden wygląda jak Gothic. Żeby nacieszyć oko, gram na wersji PS5, a strasznie mnie ciągnie ku randomizerom :).
Kiedyś, jak kupię sprzęt, to z chęcią się pobawię.

Challenge z niewidzialnymi wrogami też widziałem i był jednym ze śmieszniejszych.
Chociaż chyba mój ulubiony, to ten, gdzie startujesz z nałożoną Szkarłatną Zgnilizną i dojście do pierwszego site of grace to już challenge sam w sobie.

28.02.2024 16:48
NewGravedigger
875
odpowiedz
2 odpowiedzi
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Misiaty spróbuj czarów bliskiego kontaktu.

28.02.2024 20:50
875.1
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Co masz na myśli?

28.02.2024 21:44
NewGravedigger
875.2
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Duże magiczne miecze i to przywalenie młotkiem zadają ogromne obrażenia, jeśli masz dobre talizmany, rzucisz ten czar obszarowy i dobrze wycelujesz

28.02.2024 21:30
Bukary
😉
876
odpowiedz
1 odpowiedź
Bukary
222
Legend
Image

Świat płonie, a moja zmatowieńczyni właśnie kończy przygotowania do NG+. Wszystkie dostępne w Krainach Pomiędzy talizmany, czary, inkantacje, legendarne bronie, kostury, księgi z recepturami itp. - spoczywają w sakwach. Platyna wbita.

Pora wziąć udział w polowaniu. Tym razem w roli myśliwego, a nie ofiary.

28.02.2024 23:33
Minas Morgul
876.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Uuu ale ty masz talent do dobrych screenów.

W NG+ przyjemnie zemścisz się na tym pierwszym bossie przed samouczkiem (grafted Scion ;).

29.02.2024 23:29
xandon
😊
877
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
xandon
35
Generał

JEEEEEEEEEEEEEEEST, yes, yes, yes, przejście Elden Ring na Level 1 zakończone!

Dziad, ameba, plemnik przerośnięty, glut z wypustkami, niedorobiony dinozaur, kosmita, galaktyczny zafajdaniec, gwiazdor pieprz... czyli mój ulubiony Boss końcowy :-) Niech go jakaś kosmiczna czarna dziura pochłonie, niech nie wychyla z niej tej swojej oślizgłej zakutej pały z małym móżdżkiem i niech go strzelą w łeb te wszystkie goniące eldeńskie gwiazdeczki. Ale mnie przeorał. Chodzi o normalną walkę, a nie tam jakieś buff buff buff bam bam i koniec. Nie zliczę ile razy miałem go już na 4/5 czy nawet na hita i cyk, goniące gwiazdeczki + coś jeszcze, i bye bye Eldeński Tronie. Aby pokonać Radagona i Elden Beast golasem LV1 w normalnej walce i dać im się w pełni wykazać całym movesetem, sam musiałem wznieść się na szczyty zręczności i przebiegłości. Łajdak nie spełnia wymagań do użycia silnej inkantacji Boskie Fortyfikacje Władcy i tarczy zabezpieczających przed świętymi atakami EB w tej walce, więc musiało na koniec pójść tak. Radagon na szybko: broń Krótka Włócznia + atomowy popiół wojny Lodowa Włócznia + prochy Tarczownika - tu giną na koniec. Elden Beast: broń Gwiezdna Pięść 2H ataki ładowane + popiół Wyszczerbione Ostrze + Talizman Siły + Talizman Topora + Talizman Rytualnego Miecza + Talizman Rytualnej Tarczy + łezki w eliksirze na siłę i przełamywanie postawy + prostsza inkantacja Boskie Fortyfikacje :-)) Ha! Mam cię gadzie jeden. Teraz kilkudniowy odpoczynek. Potem pewnie przejdę w ramach relaksu NG+ LV1 Easy Mode czyli tym setupem co na Radagona i Eldeńską Bestię. Małe podsumowanie poniżej. Mistrzem nie jestem, każdy może spokojnie zrobić takie przejście gwarantuję.

WARUNKI WYZWANIA:
* WARUNEK 1: Przejść grę łajdakiem na level 1.
* WARUNEK 2: Nie wolno używać wielkich run np. Godricka, która podbija wszystkie atrybuty +5.
* WARUNEK 3: Dozwolone wszystkie talizmany i łezki do eliksiru.
* WARUNEK 4: Golas łajdak nie może używać żadnego pancerza, ubrań, masek.
* WARUNEK 5: Walka siłowa melee z Pałką lub inną bronią w podobnej klasie. Dozwolone popioły wojny.
* WARUNEK 6: Żadnych cheese czy tricków, wszystko legitne.
* WARUNEK 7: Normalna walka, boss musi przejeść przez wszystkie fazy i pokazać cały standardowy moveset.
* WARUNEK 8: Niedozwolony mimic i Tiche, inne prochy dozwolone.

STATYSTYKI POSTACI:
Podbite talizmanami, głównie Bolesna Pieczęć Radagona
10 => 15 ... Witalność
10 => 10 ... Umysł
10 => 15 ... Wytrzymałość
10 => 20 ... Siła (czasem => 30 z eliksiru)
10 => 15 ... Zręczność
10 => 10 ... Inteligencja
10 => 10 ... Wiara (czasem => 15 z talizmanu lub => 20 z eliksiru)
10 => 10 ... Mistycyzm
PŻ 414 => 522
PS 78
Energia 96 => 105
Udźwig 48 => 56
Mały ciężar
Równowaga 0
Butelki 5 PŻ | 8 PS

ZEBRANE DOŚWIADCZENIA i EKSPERYMENTY:

LEVEL 1 to LEVEL 1
Bo nie levelujemy w ogóle postaci, ale pojedyncze atrybuty można nieznacznie podbić talizmanami i eliksirem. Talizmany na pojedyncze atrybuty Siła +5, Zręczność +5, Wiara +5, i/lub Pieczęciami Radagona lub Mariki za cenę większych obrażeń, co nie ma znaczenia w przejściu praktycznie bezhitowym. Ewentualnie pojedyncze atrybuty eliksirem +10, ale oczywiście na ograniczony czas. Nie używanie wielkich run bardziej wynika ze stresu związanego z ich zużywaniem przy śmierci, nie lubię tego. Poza tym takie +5 po całości w przypadku runy Godricka stawia realny LV1 pod znakiem zapytania, ale też można jak ktoś lubi.

CZY LEVEL 1 to NO-HIT?
Czyli główne wyzwanie tego przejścia. Teoretycznie nie, ale w praktyce można powiedzieć, że tak lub bardzo blisko, zwłaszcza w przypadku bossów i mini-bossów. Można się czasem uratować z odprysku jakichś mniejszych ataków, ale to sporadycznie. Można też stosować talizmany ochronne przed różnymi obrażeniami i czasem ujść z życiem po niektórych pojedynczych, pomniejszych trafieniach. Można też użyć łezki eliksiru do negacji jednego hitu w walce, Opalizująca bańko-łza, lub buteleczki perfum Pokrzepiający Aromat o podobnym działaniu. Tarcza z 100% ochroną fizyczną bywa pomocna z mobami na pewno lub czasem nawet z mini-bossami. W przypadku Eldeńskiej Bestii można kilka małych eldeńskich gwiazdek przyjąć na klatę jak się ma bardzo dobrą ochronę. Ale myślę, że najłatwiej po prostu przełączyć się mentalnie w grze na 0 hit :-)) Tak zrobiłem i tak wyszło z bossami. I to jest główna różnica w stosunku do wszystkich przejść, które robiłem. Jak już dość dobrze znamy bossów i w miarę gładko ich przechodzimy, to teraz trzeba zrobić to samo, ale nie pozwalając się dotknąć. Czasami to bez różnicy, czasami ogromna różnica. Druga zasadnicza zmiana, to ze względu na niskie statystki własne mamy słabsze skalowanie do broni, czyli po prostu słabszą broń. Z tych wszystkich względów najtrudniejszymi bossami okazali się Olbrzym i Elden Beast, których zwykle przechodzę bez problemu, oraz całkiem sporo mini-bossów. Pozostali bossowie wymagali po prostu trochę więcej uważności.

OGÓLNE WRAŻENIA
Świetne. Dla gracza, który ma za sobą kilka przejść, to jak doświadczyć ER na nowo, jak za pierwszym razem. Mi się bardzo podobało. Da się zauważyć jeszcze więcej szczególików mechanicznych gry i bossów, bo to najczęściej konieczne do przeżycia. Na początku wszystko wydaje się trudne, ale w trakcie tak naprawdę człowiek się szybko przyzwyczaja. Pod koniec to już jakby Normal Mode dla tej gry. Powrót do zwykłych buildów jest lekko rozczarowujący ;-) Plus pomniejsze bonusy. Nie trzeba się przejmować za bardzo buteleczkami i runami. Trochę tylko potrzeba run na ulepszenie broni. Brak przepychu i porządek w ekwipunku, czyli przyjemny minimalizm. Lokacje, dungeony, mini-bossowie, wszystko jak nowe zagadki, tak samo ciekawe a czasem nawet ciekawsze niż główni bossowie. Nauka bezhitowego przebiegania różnych lokacji. Nowe spojrzenie na grę.

STYL WALKI
Grałem Siłą z nastawieniem na przełamywanie bossów, to kluczowe, głównie atakami silnymi lub ładowanymi, pod które ustawiałem builda. Czasem wyskoki, ale bez wzmacniania. Miałem w ekwipunku 2 Pałki, jeden raz tylko sprawdziłem grę na dwie ręce z wyskokami i powerstance, ale nie poszedłem w ogóle tą drogą. Najważniejsze w walce było, aby to była normalna, dłuższa walka, gdzie boss miał przejść przez wszystkie swoje fazy i wykazać się swoim standardowym zestawem ataków, a ja miałem go pokonać melee.

BROŃ
Build Str. Moją główną bronią była Pałka i jest to bardzo dobra opcja do walenia i przełamywania postawy wrogów :-) Ale równolegle eksperymentowałem co jeszcze w takim buildzie da radę użyć z najprostszych broni Str i co może mieć ciekawe zastosowanie. Przez ograniczone statystyki własne łajdak nie może używać wielu broni mających większe wymagania na atrybutach. Ale arsenał tych co może użyć jest całkiem spory - przykłady poniżej. Z reguły jednak po sprawdzeniu okazywało się, że i tak najwygodniejsza Pałka. Chyba, że w specyficznych scenariuszach z mobami lub mini-bossami. Choć teraz uważam, że najlepszą bronią na takie przejście jest Gwiezdna Pięść.
* Pałka, Gwiazda zaranna - podstawa
* Gwiezdna pięść, Żelazna kula - cudowna broń dla LV1 bo 2H daje dwie takie pięści i dmg prawie x2
* Krótka włócznia, Partyzana - cudowna broń OP Easy Mode w połączeniu z popiołami Lodowa Włócznia
* Żelazny tasak - dobra bo silna i szybka
* Wielki miecz wypędzonego rycerza - można użyć z atrybutami łajdaka, fajna
* Miecz dwuręczny - broń olbrzymia, też można sytuacyjnie z Lwim Pazurem, choć to spore ryzyko
* Łowca węży - standardowa broń przejść LV1 i speedrunnerów, nie lubię, ale spróbowałem, można, dużo zalet
* Młot Trolla - tylko 2H, nie używałem, sprawdziłem tylko na koniec, da radę, ale łatwiej mniejsze bronie
* Koło Ghizy - tylko 2H, nie używałem, sprawdziłem tylko na koniec, da radę, ale łatwiej mniejsze bronie
* Kieł wasalnego rycerza - sprawdziłem tylko eksperymentalnie, dobra opcja, trzeba przejść bardziej na Zręczność

POPIOŁY WOJNY
Do najbardziej użytecznych należą poniższe, ofensywne i wspomagające. Przy czym trzeba pamiętać, że w walce z szybkimi bossami tak naprawę podstawowe / silne / ładowane ataki mają największe zastosowanie. Użycie większości popiołów do ataku stwarza często zbyt duże ryzyko hita. Np. mój ulubiony Lwi Pazur OP, którego zwykle używam w normalnym buildzie Str z sensowną ochroną i zbroją, tu był prawie bezużyteczny.
* [Bossowie] Złota Przysięga, na pomocniczym sztylecie, podstawowy buff wzmacniający
* [Bossowie] Wyszczerbione Ostrze - główny buff na broni Str, wzmacnia atak fizyczny
* [Bossowie] Lodowa Włócznia - totalne OP, największy dmg, odkryłem na koniec i użyłem na Radagona
* Płonące Uderzenie - dobre bo super szybkie, tym ubiłem drania Krwawego Szlachcica
* Płomień Lwiej Grzywy - dobre, bo mocne też na przełamywanie postawy, ale wolniejsze od Płonącego Uderzenia
* Lwi Pazur - zwykle ulubiony, tu ograniczone zastosowanie, duże ryzyko zarobienia hita, brak możliwości wymian
* Szronowe Stąpnięcie - dystans, czasem na upierdliwych mini-bossów
* Krwawe Cięcie - dystans, można, działa, ale raczej nie na bossów
* Święte Ostrze - dystans, można, działa, ale raczej nie na bossów
* Gambit Zabójcy - stealth w niektórych lokacjach, bardzo pomocny, na pomocniczym sztylecie
* Krok Wasalnego Rycerza - do nagłej ucieczki, próbowałem tym tylko próbnie uniknąć gwiazdek Elden Beast

TALIZMANY
* Główne: Bolesna Pieczęć Radagona, Dziedzictwo Gwiezdnej Plagi (Siła +5), Talizman rytualnego miecza (wzmocnienie ataku dla pełnych PŻ), Niebieski amulet tancerki (wzmocnienie ataku dla małego ciężaru), Talizman Topora (wzmocnienie ataków ładowanych)
* Wczesne lub sytuacyjne: Łaska Złotego Drzewa, Talizman zielonego żółwia (przyspiesza wznowienie energii), Talizman rytualnej tarczy (większa ochrona przy pełnych PŻ), Odłamek Aleksandra (wzmacnia Umiejętności broni), Dziedzictwo Dwóch Palców (Wiara +5), Bolesna Pieczęć Mariki

ELIKSIR
Czyli tymczasowe efekty w walce w zależności od sytuacji i bossa:
* Kryształowa łza splotu siły (Siła +10)
* Kolczasta pęknięta łza (wzmacnia ładowane ataki)
* Kamiennołuska pęknięta łza (większe szanse na przełamanie postawy wroga)
* Kryształowa łza splotu wiary (Wiara +10)
* Modra ukryta łza (na krótko eliminuje zużycie PS, do wywołania summonów z większymi wymaganiami PS)
* Opalizująca bańko-łza (neguje znaczącą część obrażeń, ratuje przed jednym hitem)
* Szkarłatnowzorna bańko-łza (przez 15 sec zamienia otrzymane obrażenia na PŻ)

INKANTACJE
Na Wiarę do 15 lub jeden czar na Inteligencję do 10. Pieczęć palców i Kostur półludzkiej królowej. Ostatecznie prawie w ogóle nie korzystałem z inkantacji, ale można:
* [Bossowie] Ogniu, daj mi siłę + Ostrze krwawego płomienia
* Proca płomienia (atak kulą ognia)
* Ogniu, rośnij! (na mobki, atak ogniem)
* Boskie fortyfikacje (ochrona na gwiazdki Elden Beast)
* Magiczne fortyfikacje (to mi pomogło wejść do Akademii, jedno użycie w całej grze)
* Leczenie zatrucia (to akurat czasem pomocne)
* Błyskamienny pocisk (użyteczny czar na mobki)

INNE POMOCNE
* Trójkątna tarcza - na moby
* Krótki łuk, Kukri - sytuacyjne
* Pokrzepiający aromat, Aromat wrzącej krwi - potencjał

SUMMONY
Czasami używałem, najczęściej w walkach z mini-bossami w dungeonach, gdzie miałem na celu zebrać jakiś talizman czy przedmiot. Częściowo z bossami. Głównie prochy Żołnierza Godricka a potem prochy Tarczownika. Sprawdziłem też kilka wymienionych poniżej, ale miały słabsze zastosowanie. Sprawa z summonami w takim przejściu polega na tym, że często łatwiej nauczyć się bossa i go w pełni kontrolować. Gdy do walki wchodzą summony, to wcale nie jest łatwiej w zwarciu melee, bo zawsze możemy dostać przypadkowy hit zamaszystego ataku szybkiego bossa na summony lub niespodziewanego przełączenia z summonów na nas, nawet w trakcie jakiegoś combosa. W walce zwykłym buildem przypadkowy hit się szybko leczy, tutaj się ginie. I tak trzeba znać wtedy cały moveset bossa i kontrolować kilka zmiennych naraz. Dobrze to widać np. przy Beast Clergyman, Maliketh, gargulcach, Radagonie. W przypadku kilku bossów summony nie mają prawie żadnego zastosowania np. Olbrzym, Elden Beast. Dlatego to indywidualna decyzja czy uczyć się solo czy z summonami. W tym przejściu nie jest to wcale oczywiste. Sprawdziłem obie opcje. Do użycia większości summonów jest potrzebna Modra Ukryta Łza, bo łajdak ma tylko 78 PS. Mimic jest wyłączony w warunkach wyzwania, ale i tak nie da się go wywołać, bo nie za bardzo jak jest podbić bazowe 414 PŻ do 600 wymaganych przez mimica, nawet z talizmanami.
* Prochy żołnierza Godricka - świetna opcja Early-Mid game
* Prochy tarczownika - świetna opcja Late game, ogólnie najlepsze, trzymają aggro, niezniszczalne, prawie
* Prochy żołnierza z Rai Lucarii - alternatywa do żołnierza Godricka
* Bezgłowa Lhutel - silna, wytrzymała, +range, ale znikanie powoduje przenoszenie aggro bossa na gracza
* Rollo, Zabójca Omenów - agresywny, wali mocno, ale mało wytrzymały, do walki na szybkie wykończenie
* Wypędzony Rycerz Oleg - ogólnie sprawna opcja

LEVEL 1 EASY MODE
Czyli na koniec opcja OP dla każdego, kto chce przejść sobie takie wyzwanie relatywnie łatwo. Polecam przykładowy setup, który można skompletować bardzo wcześnie, własnego pomysłu, użyłem go raz na sam koniec przy Radagonie i Eldeńskiej Bestii.
* Krótka Włócznia - do zakupu za grosze w sklepie Okrągłego Stołu
* lub Partyzana - od rycerzy Godricka w ruinach przed Burzową Bramą
* Popiół wojny Lodowa Włócznia (bomba atomowa) na włóczni - trzeba zabić rycerza Czarnej Kawalerii w Liurnii
* Powyższe daje solidny dmg i dystans do wrogów
* Gwiezdna pięść jako podstawowa broń Str - główna zaleta 2H to 2 takie pięści i dmg x 2, dobre na przełamywanie
* Prochy Tarczownika - jeżeli używamy, nie do zagięcia

post wyedytowany przez xandon 2024-03-01 08:34:59
01.03.2024 09:49
Minas Morgul
877.1
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Gratuluję, to jest ciężki challenge i nie da się go ukończyć bez dokładnej znajomości mechanik bossów oraz movesetów, które w Eldenie, jak w ŻADNEJ innej grze od FS (za wyjątkiem Sekiro, które dopiero odpaliłem 5x, więc nie oceniam) robią kuku twojej pamięci mięśniowej ^^.

Który boss był twoim zdaniem najcięższy w tym challengu? Elden Beast?

Chcę wykonać ten challenge jeszcze w tym roku, ale najpierw muszę sobie na nowo przypomnieć, jak się gra w ER ^^.
Mam za sobą starsze gry FS (omg, ale to była cudna podróż w czasie!!!) i zauważyłem, że TRUDNIEJ mi się wraca do eldenskich bossów:). W poprzednich grach bossowie byli prości i czytelni. Jak wspomniałem, ogrywam sobie Sekiro w wolnym czasie, ale celowo go nie wymieniam, bo mam wrażenie, że Sekiro uczy jednak zupełnie innego podejścia mechanicznego, niż ER.

I chwilkę mi zajęło przestawienie się:). Początkowo miałem typowe odruchy z DS3, gdzie wrogów czytasz jak książkę.
Obecnie idziemy w wielkie młoty i ograniczamy maksymalnie opcjonalną farmę, żeby się nie przelevelować.
Myślę, że na początek będę zadowolony, jak pokonamy Malenię bez bleedów i nadmiarowego farmienia.

I ta jedna postać pokona Mohga i Malenię i sobie poczeka.

Ten mój post to taki zlepek luźnych myśli, ale chyba po pokonaniu Mohga i Malenii zamierzam się trochę pobawić nowymi postaciami i zaliczyć całe Limgrave przynajmniej kilka razy: zrobimy parę podejść do parry challenge, lvl1 aż do Godricka i takie tam. Pełna piaskownica. A po DLC zaczynamy od razu nową zawartość. Przynajmniej taki jest plan, bo ze względu na czas, króciutkie Demon's Soulsy robiłem półtora miesiąca;).

W ogóle, muszę powiedzieć, że uwielbiam w Eldenie sam początek gry. Bezcelowe szlajanie się po Limgrave... to chyba najlepiej poznana przeze mnie lokacja w całej serii, mimo, że są fajniejsze :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-01 09:51:04
01.03.2024 11:30
xandon
877.2
1
xandon
35
Generał

Dzięki za miłe słowa.

Z pamięcią mięśniową się trochę zgadzam. Wróciłem po roku całkowitej przerwy ER. Najpierw szybkie przejście na przygotowanym NG+5 chyba, poszło gładko i do 3 prób na bossach, ale tam był silny build i przestrzeń na błędy. Natomiast w tym wyzwaniu LV1 rzeczywiście musiałem dokładnie przypomnieć sobie wszystkie mechaniki bossów, bo bez tego ani rusz.

Tak jak napisałem, najciężej wyszło zupełnie niepodziewanie z Olbrzymem i Elden Beast. Ale proponuję się tym nie sugerować. To jest o tyle dziwne, że Elden Beast to mój ulubieniec nr 1 a Olbrzym ulubieniec nr 3, i od dawna nie mam z nimi żadnego problemu. Z kolei bossowie początkowi typu Margit, Godrick, czy końcowi typu Maliketh, Radagon, czy opcjonalni typu Radahn to bez wielkiej różnicy do przejść, które robiłem wcześniej. Zasada jest mniej więcej taka. Dla każdego bossa, z którym walczysz obecnie normalnym buildem możesz stwierdzić czy go pokonujesz bez problemu i bez zarobienia hita, czy też przechodzisz go z jakimiś obrażeniami i leczeniem po drodze. W pierwszym przypadku przejście na przebieg z LV1 jest naturalne, tylko, że masz trochę słabszy build, głównie broń. W drugim przypadku trzeba wyeliminować ryzyko jakiegokolwiek oberwania. Przykłady:

*** Olbrzym. Uwielbiam walczyć w normalnych warunkach. Normalna, sprawna walka z Olbrzymem wygląda mniej więcej tak. Faza 1A bardzo prosta. 2 ładowane strzały w kostkę. Złamanie obroży. 2 ładowane strzały w kostkę. Przełamanie. 2 ładowane strzały w kostkę + 1 normalny. Przewrotka Olbrzyma i Faza 1B. Też w miarę prosta. Tu podobna taktyka. Chwila ganiania między nogami i ogniem. 1/2 paska HP bossa i Faza 2. Początek Fazy 2 - buffy i 2 ładowane strzały w dłoń. Przełamanie. Repost w oko + dodatkowy ładowany strzał. Na tym sprawni speedrunnerzy kończą zabawę z normalnie levelowaną postacią, z przygotowanym buildem i Łowcą Węży. U mnie zostaje wtedy jakieś 1/5 - 1/6 paska HP wroga i się zaczyna najtrudniejsza faza. Tu słabość Olbrzyma w rękach i tędy najkrótsza droga do zwycięstwa, ale walenie po rękach to ryzyko oberwania. Bezpieczniej ganiać koniem i walić np. z tyłu po nodze. Tylko to trwa, a im dłuższa walka to większe ryzyko przypadkowego hita. I tu pies pogrzebany. Można znać dokładnie moveset, ale zarobić przez przypadek, i powtarzać, powtarzać wszystko od początku.

*** Elden Beast. Uwielbiam walczyć w normalnych warunkach. Tutaj tymi piąstkami Gwiezdnej Pięści i buffami początek walki wygląda tak: 2 x ładowany atak 2H z przodu, przebieg na tył, 2-3 x ładowany atak z tyłu, przełamanie, przebieg na przód, 2-3 ładowane ataki przed repost, potem repost, 1 ładowany atak, jeden normalny i połowa paska HP Bestii zbita. Potem normalna walka z RNG. Aby się nie rozwodzić, tak jak opisałem, główny problem w tej walce był dla mnie z tymi atakami goniącymi gwiazdkami, które przy dłuższej walce zdarzą się min. 1-2 razy. W normalnym buildzie mam to załatwione przez Boskie Fortyfikacje Władcy i się nie przejmuję, większość takich boskich ataków, łącznie z dużą złotą kulą się spokojnie przeżywa, no problem. Tu inna spawa, dostaniesz przypadkiem, a ciężko od nich uciec i koniec. Speedrunnerzy nigdy do nich nie dopuszczają. Próbowałem różnych technik. Np. eliksir zachowany na taką okazję, który łezką neguje całkowicie jeden hit przez 3 min a drugą łezką pozwala przez 15 sec. zamieniać obrażenia na odnawianie HP. Jak się użyje eliksir dokładnie na początku tego ataku Bestii to zadziała. Ale to wymaga koordynacji i jest dostępne 1 raz na walkę. Jest też aromat o podobnym działaniu negującym. Tylko przygotowanie perfum to sporo zabawy z farmieniem. Niewygoda. Próbowałem też z Krokiem Wasalnego Rycerza, niby działa, ale też jakoś obrywałem. Ostatecznie lekki roll + zwykłe Boskie Fortyfikacje (nie Władcy) o słabszym działaniu + lekka pomoc RNG wystarczyły. Równolegle musisz zbijać HP Bestii, a sensowny dmg to tylko przy ładowanych atakach, przełamaniu bossa i repoście. Trzeba to zrobić 3 razy w trakcie tej walki.

*** Rennala. Prościutki boss. Ja się jej tam nigdy nie uczyłem. Wybicie minionków w 1-szej fazie, w drugiej do przodu i zabita. Natomiast tutaj musiałem jej się przez chwilę przyjrzeć, przypomnieć i nauczyć, bo każda pierdoła mnie zabijała, co normalnie nie grozi.

Zgadzam się w pełni co do starszych gier FS. Ja je wszystkie lubię. Jak człowiek sobie pomyśli do te Awatary Drzewa w Eldenie, które są tu łatwymi mini-bossami, to reskiny kilku głównych bossów w DS1 :-) Dlatego je lubię i nie przepuszczę żadnemu. Mów mi Recykling :-) A przy okazji Artorias z dodatku do DS1 to dla mnie boss idealny. Tak jak piszesz nawet na poziomie DS3 to są czytelni bossowie i podobne schematy. W ER to jest połamanie rytmów i schematów, oraz duża różnorodność mechanik.

Pełna zgoda co do Sekiro, inna mechanika walki. Grałem ponad 2,5 roku temu parę razy do NG+3. Widziałem 3 podejścia do walki w Sekiro. 1) Podejście bezsensowne czyli próba walczenia jak w Dark Soulsach. To podejście gwarantuje frustrację i jest mega nieskuteczne, 2) Podejście "bezpieczne" czyli opierające się na uciekaniu od bossów i szukanie otwarć do intensywnego korzystania z narzędzi Prosthetic Tool, też można jako workaround, 3) Podejście właściwe, zamyślone przez twórców, czyli agresywna walka z wejściem w rytm i parowanie bossów z przełamywaniem. Wtedy taki 4-fazowy Ishin czy inny Genichiro to czysta przyjemność. W Sekiro jest też kilka "normalnych" soulsowych bossów, Demon of Hatred przykładowo, ale to rzadkość. Mogę coś mieszać za względu na odległość czasową. Czasem porównuję Sekiro do Hi-Fi Rush, typowej gry rytmicznej, co oczywiście jest odległym porównaniem, ale chodzi o rytm. Zauważyłem u innych i u siebie, że jak się wejdzie w rytm na którym tam się opiera cała walka to idzie. Ale niektórzy w ogóle nie potrafią złapać tych rytmów, jakieś minimalne zdolności muzyczne są potrzebne ;-) A wtedy ani kroku dalej. Ja wystukiwałem te rytmy w Hi-Fi Rush do pewnego momentu, ale przy końcu mnie zacięło.

Wracając do ER. Z wielkimi młotami będziesz miał całą masę przyjemności. Gwarantuję. Tylko znowu trzeba do tego podejść sensownie. Nie tylko same wolne ruchy. Najlepiej 2H | wyskoki | Lwi Pazur | x 2 powerstance. Olbrzym i Elden Beast padają od takiego Giant Crusher jak muchy. A Maliketha przełamiesz jednym strzałem Lwiego Pazura i nie ma lepszego widoku jak ten dziad klękający przed tobą :-)

Co do wyzwań. Obserwując twoje poczynania, uważam że jesteś dużo sprawniejszy ode mnie, szczerze, i taki LV1 jest absolutnie w twoim zasięgu. Chodzi o dobre wybrane momentu na takie przejście, kiedy już się człowiek nacieszy różnymi buildami i pozna dobrze mechaniki, i oczywiście będzie miał ochotę, nic na siłę. Natomiast jeżeli uda ci się zrobić parry challenge to dodatkowa łapka w górę. Ja nigdy nie opanowałem parowania w ER, nawet puklerzem. Nie opanowałem tego zresztą w żadnych Soulsach. Sekiro to co innego. Jak opanujesz odbicia w ER to inna rozmowa z bossami. Ale ja przy skuteczności 30-50% dawałem sobie spokój, nie mam do tego cierpliwości.

W pełni rozumiem co piszesz o Limgrave. Świetna kraina początkowa. Też mam do niej sporo sympatii, jak również do kilku innych miejsc, czy wrogów, zwłaszcza powtarzalnych, i katakumb. Mów mi Recykling :-))

01.03.2024 21:29
Minas Morgul
877.3
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Wracając do ER. Z wielkimi młotami będziesz miał całą masę przyjemności. Gwarantuję. Tylko znowu trzeba do tego podejść sensownie. Nie tylko same wolne ruchy. Najlepiej 2H | wyskoki | Lwi Pazur | x 2 powerstance. Olbrzym i Elden Beast padają od takiego Giant Crusher jak muchy. A Maliketha przełamiesz jednym strzałem Lwiego Pazura i nie ma lepszego widoku jak ten dziad klękający przed tobą :-)

Dzięki za tak szczegółowe odpowiedzi :].
Idę dokładnie tym buildem i jeszcze trochę do zabrania młotka mi zostało.

Wielkie bronie to jest jednak to. Zwłaszcza, że wcześniej spróbowałem gry typowo pod dexa (w poprzednich grach) i mi się bardzo zatęskniło do solidnego rąbnięcia. Jestem uzależniony od przełamywania stance.

P.s. zestawienie Sekiro i Hifi rush cudne XD. To samo pomyślałem przy pierwszych walkach. Zostawiłem sobie tę grę na sam koniec, bo tak jak przypuszczałem, gra uczy zupełnie innych odruchów. Gram w wariancie, o którym pisałeś- całkowite parowanie wszystkiego.

Generalnie jak rozmawiamy o Sekiro i Eldenie, to ta cała szermierka wydaje mi się chyba dlatego tak miodna, że udźwiękowienie to jest master level. Dźwięki parry w Sekiro, czy Poise Breaka w ER to jest uczta dla zmysłów.

02.03.2024 10:12
xandon
877.4
1
xandon
35
Generał
Wideo

Dzięki temu świetnemu udźwiękowieniu Sekiro można przejść na sam słuch, z zawiązanymi oczami, choć to się wydaje nieprawdopodobne. Widziałem kiedyś dwa takie przejścia. Załączam przykładowe, które mi się teraz wyświetliło jako pierwsze na yt.

https://www.youtube.com/watch?v=TgKi4yD3wYc

01.03.2024 10:08
Minas Morgul
878
1
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
Wideo

BTW. Dopiero teraz to widziałem pierwszy raz.
Przy behold dog trochę rykłem.

https://youtu.be/FNNI_4tk9fs?si=kf8-_5ImwDwsxbJ7

01.03.2024 21:06
Bukary
😉
879
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bukary
222
Legend
Image

Uwielbiam ten dźwięk dzwonu zwiastującego śmierć...

01.03.2024 21:16
Minas Morgul
😱
879.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Bukary

Typie

Ty powinieneś jakąś grubą kasę pociągnąć od Fromsoftware za arty.
Toż to rewelacja!

Swoją drogą bardzo klimatyczny design wrogów.
Natomiast do dziś mi trochę skóra cierpnie, jak wchodzę do Liurni i wiem, że wypada spotkać się z revenantem...

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-01 21:22:16
01.03.2024 22:13
Bukary
😉
879.2
1
Bukary
222
Legend
Image

You shall not pass!

Normalna rozdzielczość tutaj:
https://twitter.com/Bukary_Tatry/status/1763674372802224236

post wyedytowany przez Bukary 2024-03-01 22:17:13
01.03.2024 22:31
880
2
odpowiedz
5 odpowiedzi
kain93ck
5
Pretorianin

Moja przygoda łucznika zakończona. Udało się, chociaż nie sądziłem, że będę płakał przy Radagonie tak mocno. Godfrey aka Wrestler Guy z kolei padł za pierwszym razem. Typ był wręcz nie do zdarcia, ale ostatecznie się udało. Jednakże waifu Ranni była szczęśliwa, więc było warto. xD

Anyway niech się, zaprezentują moje staty bo ostatecznie wszystko się zmieniło pod koniec rozrywki:

Witalność: 50
Umysł: 18
Wytrzymałość: 33
Siła 9
Zręczność: 65
Wiara: 25

Reszta statystyk była jak w któryms poprzednim poście. Wyposażenie też się nie zmieniło. Jestem zadowolony, że mi tak się fajnie grało łucznikiem, ale obawiam się, że będzie słaby w DLC, także postać na pewno dostanie respec. Zebrało sie sporo materiałów, których nie wykorzystałem także mam spory potencjał na ciekawe buildy.

Dziękuję wszystkim zmatowiencom za wspieranie mnie tutaj. Bez was pewnie by mi się odechciało. xD

02.03.2024 10:12
Minas Morgul
880.1
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Gratki, jak zwykle zadam standardowe pytanie - który boss był najcięższy na ten build? :)

02.03.2024 10:15
xandon
880.2
1
xandon
35
Generał

Jeszcze raz gratulacje! Twój challenge był znacznie trudniejszy od mojego. Najważniejsze, że się fajnie grało :-)

02.03.2024 10:50
880.3
1
kain93ck
5
Pretorianin

Minas Morgul

Ironic. Poza Radagonem to będzie... Każdy dowolny npcowy boss, który ma zdolności wiecznego rollowania. Ostatecznie wtedy przesiadałem się na Łuk Radahna i baitowalem moment ataku. Mimo wszystko było to potężnie upierdliwe.

xandon

Mógłbyś mi opowiedzieć w sumie jak twoja przygoda z tym buildem wyglądała, jeśli jeszcze pamięć Ci tego nie wymazala. Jestem ciekawy. :D

02.03.2024 12:51
xandon
880.4
1
xandon
35
Generał

Rzeczywiście, zabawa z łukiem to było 1,5-2 lata temu, więc nie opiszę dokładnie przygody, ale to co pamiętam lub co na pewno musiało być. Jednym z plusów mojego piśmiennictwa jest, że zawsze mogę sięgnąć do archiwum i tam znalazłem trochę opisów własnych do łuku. Było fajnie, ale momentami bardzo trudno.

Zacznijmy od tego, że przed Elden Ring robiłem przejście łukiem w DS3, moim pierwszym soulslike. Tam to wynikało nie z challenge'a, ale z tego, że ja się długo bałem przejść na czyste melee i zwarcie, więc szła najpierw czysta magia, a potem dla odmiany łuk, bo widziałem gdzieś na yt, że tak można przejść. Nie pamiętam już czy walczyłem samym łukiem czy w jakiejś kombinacji z dużym udziałem łuku. W Elden Ring z kolei nie interesowały mnie na początku łuki, bo tyle było innych ciekawych opcji buildów do sprawdzenia. Nie pamiętam co zachęciło mnie do takiego przejścia i czy ono było pełne jak twoje. Na pewno zrobiłem najważniejszy kawałek gry i bossów samym łukiem. Widziałem wcześniej takie wyzwanie na yt i miałem świra na sprawdzanie różnych buildów. W swojej liście Top 25 ulubionych sposobów przechodzenia ER umieściłem Łuki dopiero na pozycji 23/25 z poziomem trudności Hard jak dla mnie, z dopiskiem jakich łuków używałem: Czarny + Grad, Albinauryków + Deszcz Strzał, Lwi Wielki Łuk + Deszcz Radahna. To pamiętam dokładnie, pierwszy łuk podstawowy z szybkim gradem i dwa pozostałe sytuacyjnie, z bossami. Z kolei w jednym z dawnych wpisów o tym, jak ustawić sobie 10 różnych poziomów trudności w Elden Ring, coś tam wtedy wymyśliłem, że - Poziom 6 - summon Latenna, walczę sam, ale Latenna daje dodatkowe DPS łukiem z wybranego punktu areny. Ogólnie w swoich dawnych wpisach znalazłem taki opis builda:

Build Łucznik
- Najlepszy zestaw łuków w grze:
*** Czarny Łuk z umiejętnością Grad - umożliwia serie szybkich strzałów, eliminuje sens krótkich łuków
*** Łuk Albinautryków ze zmienioną umiejętnością na prochy Deszcz Strzał - mega mocne i szybkie efekty na bossów
*** Lwi Wielki Łuk (Radahna) z umiejętnością Deszcz Radahna i wielkimi strzałami Włócznie Radahna - jest moc
- Strzały różne i z różnymi efektami
- Talizman Żądlącej Strzały - zwiększa siłę ataku łuku
- Talizman Dalekosiężnej Strzały - zwiększa zasięg i utrzymuje siłę ataku przy odległości
- Summon - dowolne prochy duchów z łukami, np. Prochy Łuczników (trochę słabe)
- Ulubiony summon na tą okazję to łuczniczka Latenna, albinauryka
- Ogha, Rycerz Lwiej Grzywy- silny summon łucznik, ale to byłoby małe oszustwo, walczy też bronią białą

Na pewno robiłem swoje przejście na którymś NG+, nie pamiętam specjalnego prepu, który musiałby nastąpić na NG, więc miałem od początku porządny level i mogłem od razu ustawić builda. Na pewno używałem strzał z różnymi efektami, w tym np. ogniowe i trujące. Na pewno miałem sporo kasy na strzały, nie tworzyłem ich tylko zawsze kupowałem i uzupełniałem u kupców, miałem zawsze full w ekwipunku, nawet pamiętam dokładnie które gdzie :-) Na pewno w takim przejściu korzystałem z summonów przy bossach, ale tylko takich summonów, które też używały łuku. Tak się zawsze bawiłem, aby wyzwanie było spójne, więc jeżeli już summony, to tylko takie, które spełniają warunki. Na pewno build łukowy może być silny i może zaskoczyć. Na pewno tak jak pisałeś okazywało się, że trudności były niekoniecznie tam gdzie się ich spodziewałem. Potwierdzam, że ubijanie szybko rollujących NPCów, szybkich mini-bossów, lub sytuacji z grupami mobów, na których łukiem nie można było puścić jakiegoś AoE lub szerokiego machnięcia, było wyzwaniem. Często gorzej niż z samymi bossami. Na pewno pamiętam intensywne używanie Deszczu Strzał przy większych bossach. Pamiętam walkę z Malenią, ale daleko do Twojej sprawności. Twoja walka z Malenią z tego filmu to jest inny poziom, mistrzostwo. Pokonałem ją wtedy z summonem. Pamiętam swoje zachwyty nad duchem rycerzem Ogha, z którym pracowałem w tandemie nad Malenią, a ten co chwila powalał ją na ziemię strzałem z wielkiego łuku, jednym strzałem potrafił ją chyba przełamać. Z innymi bossami musiało być w miarę OK. Teraz jak o tym piszę ciekawi mnie jak pokonałem Olbrzyma, mogłem się wspomóc Latenną z jakiejś niedostępnej skały (jest chyba nawet na to jakiś cheese). Nie wiem czemu, ale pamiętam dokładnie walkę łukiem z Łowcą Dzwonków Kulistych, który jest strasznie upierdliwym mini-bossem na melee i musiał mi szczególnie zaleźć za skórę, więc się z przyjemnością zemściłem w przejściu łukiem. Nawet znalazłem swój komentarz, gdzie piszę jaka to ulga ubić go łukiem.

Na pewno kiedyś z zachwytem używałem i pisałem kilka razy o Wielkim Łuku Loretty, ale to już magia, że ma rewelacyjny dystans i siłę rażenia, ale wolno się ładuje. Tylko to było w innych przejściach, magicznych, gdzie ten łuk wykorzystywałem pomocniczo i sytuacyjnie z jakimś magicznym setupem OP typu buff buff buff Terra Magicus i j*b. Wyliczałem sobie wtedy dokładnie dmg.

02.03.2024 14:07
Minas Morgul
880.5
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

O

I otworzyliście przede mną ciekawe perspektywy.

Otóż ja wykreśliłem już zupełnie ze swojej kalkulacji summony, żeby sobie "nie ułatwiać" i przez przypadek skreśliłem bardzo ciekawą mechanikę.

Oczywiście grając na xandonowy Lwi Pazur i młot, summony to byłaby ostra przesada, ale nie patrzyłem na nie w taki sposób. Dopiero teraz się dowiedziałem, że z nich potencjalnie mogą iść buffy...

02.03.2024 00:19
881
odpowiedz
5 odpowiedzi
jaro171188
4
Legionista

xandon - ten typ ma nierówno pod sufitem. Ja rozumiem, że można bardzo lubić jakiś film, płytę muzyczną czy grę, ale on kompletnie ześwirował na punkcie ER. Te jego wpisy mające długość jakiegoś opowiadania literackiego, naszpikowane chorą ilością statystyk, nazw itd. Ogromna ilość forumowiczów ma z niego niezłą bekę, a Ci którzy wymieniają z nim poglądy pewnie nie chcą mu robić przykrości i nie mówią mu wprost o jego przesadyzmie. Wziąłby się chłop za jakąś robotę zamiast prezentować głupkowatą dziecinadę. Nigdzie jeszcze nie spotkałem typa zeschizowanego na punkcie gry tak, jak tak zwany xandon

02.03.2024 09:18
Bukary
881.1
Bukary
222
Legend

Akurat wpisy xandona w wątku o ER z ostatniego miesiąca są ciekawe i pożyteczne. Nikogo nie obraża, nie pisze z poczuciem wyższości, daje inspirujące wskazówki. A to, że ma pozytywnego świra na punkcie jakiejś gry... bardzo dobrze! Oby więcej takich osób w wątkach o poszczególnych grach.

Zastrzegam jednak, że nie czytałem dawnych wpisów w wątku i nie wiem, czy xandon był wcześniej grzeczny. ;)

post wyedytowany przez Bukary 2024-03-02 09:20:24
02.03.2024 09:27
881.2
kain93ck
5
Pretorianin

This guy jaro171188 is maidenless. Avoid him as possibile.

02.03.2024 10:10
Minas Morgul
881.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Xandon baza - build mi wymyślił i zainspirował obecny playthrough.

Cenię wszystkich, którzy się tu dopisują, inaczej gadałbym sam ze sobą w tym wątku. A zwłaszcza, jak mają wiedzę o grze.

Tu i tak udziela się udziela może z 5 osób na krzyż :), więc dobrze, że wątek się w ogóle tli.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-02 10:23:15
02.03.2024 10:33
maly_17a
😁
881.4
maly_17a
155
Senator

Chciałbym mieć takiego świra na punkcie jakiejś gry i mieć tak nierówno pod sufitem.

02.03.2024 11:16
Minas Morgul
👍
881.5
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

W sumie to przyjemna odmiana. Przez ostatnie 10 lat miałem do gierek podejście bardzo "oschłe".

Raptem odsłonę temu robiliśmy jakieś parateologiczne analizy zakończeń. To dopiero było chore. A Xandon, w odróżnieniu choćby ode mnie, pisze przydatne, techniczne rzeczy ^^. Jak będę robił nowy build, to sobie scrollnę i będzie jak znalazl.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-02 11:16:54
02.03.2024 13:27
xandon
882
odpowiedz
xandon
35
Generał

Przy okazji, przeglądając w dawnych komentarzach pod Elden Ring swoje wypociny o łuku, natrafiłem przypadkiem na ciekawą dyskusję pod datą 05.03.2022 (strona 4), czyli dokładnie dwa lata temu. Bukary pyta NewGravedigger:

Widzę, że jesteś oazą obiektywizmu w tym wątku. ;) Stąd pytanie:

Nie grałem w żadną grę "soulsową". Jak oceniasz "Elden Ring" na razie? Warto zakupić?

Do dyskusji, oprócz bezpośrednio zainteresowanych włączają się Misiaty, ktoś zanonimizowany, CzarnaKreda i moja skromna osoba. Ciekawie i przyjemnie się to dziś czyta, wpisy i osoby zadziwiająco aktualne :-)

02.03.2024 15:00
883
odpowiedz
1 odpowiedź
jarekgruszka
2
Legionista

Choroszcz na Ciebie czeka bracie

02.03.2024 15:51
xandon
883.1
2
xandon
35
Generał

Na szczęście u nas w Choroszczy na rekreacji dają dostęp do konsol, to sobie można czasem popykać w ER. Zapraszamy.

02.03.2024 15:05
884
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Xandon

Właśnie cofnąłem się w czasie i podtrzymuję tamtą opinię, że warto. Ta gra to jakieś małe arcydzieło. Gram tym magiem, dzięki temu nie czuję presji i mogę wchodzić w każdy zakamarek. To niesamowite, jak ten świat jest zbudowany, ile tu niespodzianek i pięknych miejsc.

Nie znam drugiej takiej gry. Z takim klimatem, tak dopracowanej i dającej tyle możliwości. Coś pięknego!

02.03.2024 16:11
Minas Morgul
884.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Misiaty - to Twoje drugie przejście ER?

Swoją drogą, w Demon's Soulsach i w DS3 miałem buildy hybrydowe - siła i magia + w DES łuk na gimmick bossów. Podejrzewam, że w ER taka hybryda byłaby jeszcze fajniejsza.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-02 16:15:15
02.03.2024 17:21
884.2
1
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Minas Morgul - po przejściu gry próbowałem grać czystej krwi Samurajem ale to było zbyt podobne doświadczenie do wcześniejszej gry. Doszedłem do 40 poziomu i na jakiś czas wyłączyłem grę. Teraz wróciłem, więc w sumie to jest drugie pełnoprawne podejście. Nie pamiętam ile godzin spędziłem za pierwszym razem ale było to coś pod 100.

02.03.2024 21:26
😍
885
odpowiedz
2 odpowiedzi
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

No i w końcu jestem w Akademii. Jako mag znacznie bardziej doceniam to miejsce. Niestety: wrogowie nie doceniają mnie. Zamiast przyjąć mnie na nauki każdy jeden częstuje mnie magicznymi strzałami. Rudy wilczur okazał się być największym dotychczas wyzwaniem. Cholernie szybki uniemożliwiał mi ładowanie czarów więc musiałem przesiąść się na Moonveil Katana. W końcu go zmęczyłem, truchło wyparowało i teraz idę po magiczny zestaw samej… no właśnie, może to już dzisiaj?

Tak czy inaczej, jak ją pokonam i złożę w mauzoleum jej wizerunek, zamierzam zagościć na dłużej w Akademii i okolicach. Mimo że nie są zbyt gościnne to absolutne mistrzostwo w projektowaniu tej lokacji sprawia, że czuję się jak w Hogwarcie.

02.03.2024 21:37
Minas Morgul
885.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Czyli nie tylko ja tak mam.
Jak zwiedzałem akademię, to parę razy przeszło mi przez myśl: "kuuurde, gdyby takie moglo być Hogwart's Legacy".

02.03.2024 21:50
885.2
1
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

Mhm, architektura, kolorystyka i ta magiczna aura robią robotę. A wnętrza ze świecami, kandelabrami, ławami szkolnymi i ambonami dla nauczycieli - cud. Aż żal rozwalać wszystko skacząc ;)

03.03.2024 11:06
Minas Morgul
886
odpowiedz
8 odpowiedzi
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Xandon,

Mam pytanie do buildu na Giant Crusher + Lwi Pazur
Mam bardzo małą wiedzę o konkretnych przedmiotach, jako, że każdy poprzedni run odbywał się bez szerokiego testowania broni, talizmanów, opcji, tylko: "ja ork, ja gnieść na miazga. Ja kruszyć pysk wróg".

1. Jaki miałeś ostateczny rozkład statów? Próbuję sobie ustalić jakiś rozsądny cel - czyli balans pomiędzy udźwigiem, FP i siłą (tu zakładam, że siłę ciągniemy przynajmniej do progu na Crusher). Ewentualnie - jak powinienem rozsądnie zbalansować sobie staty, gdy już założę młotek?
2. Jaki pancerz? Domyślam się, że cały udźwig początkowo idzie na broń, więc pancerz raczej lekki?
3. Lubię ciągnąć quest Alexandra do końca, więc jaki talizman polecasz początkowo zamiast tego? Domyślam się, że najwieksze skalowanie będzie z umiejętności, a FP to będzie mój główny zasób?
4. Jakieś konkretne flaszki, na które powinienem zwrócić uwagę?
5. Levelowanie - greatsword z Caelid jest znany i lubiany. Da się urozmaicić grę nim w jakiś ciekawy sposób? Np. dodając jakiś ciekawy ash of war? Czy może próbować grać z nim od razu w combo z pazurem? A może porzucić greatsword na rzecz kombinacji Lwi Pazur + watchdog staff w Liurni?

Z góry dzięki :).

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-03 11:17:56
03.03.2024 14:29
886.1
1
kain93ck
5
Pretorianin

Co do pozostałych punktów to nie chce wbijać się xandonowi ale co do piątego punktu:

Jeśli już chcesz grać Ultra Greatswordem zanim zdobędziesz Crushera to ogarnij jeszcze idealny ash of war, czyli Polowanie na Olbrzymy. Jest dość łatwy do zdobycia. Ma go Nocna Kawaleria która czai się pomiędzy brama do Akademii Lurnii a droga do windy Dectus. Z tym ash of war dosłownie każdego wywalisz z kapci w górę.

03.03.2024 14:42
Minas Morgul
886.2
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Dzięki Kain

Ja o takich rzeczach nie mam totalnie pojęcia, bo gram zwykle krótkimi lub ładowanymi uderzeniami i sporo takich ciekawostek mi umyka :).

Ten run będzie chyba najbardziej urozmaicony ze wszystkich.

03.03.2024 15:03
xandon
886.3
1
xandon
35
Generał

:-)

Będę pisał z pamięci i używał czasem opisowych nazw. Jakby coś było trzeba wyjaśnić dalej, lub pominąłem, to pytaj - sprawdzę i podam dokładne szczegóły. Nie mam akurat zachowanego profilu z przejściem na sam Lwi Pazur, ale spojrzałem sobie na swój zachowany profil ze skończonym przejściem NG od zera, na powerstance z dwoma olbrzymimi broniami, Giant Crusher + Kostur Ogara, gdzie na Niszczycielu też mam Lwi Pazur, to na koniec podam dokładne statystyki. Najpierw zacznę od ogólnych zasad do Twojego prostego builda Giant Crusher + Lwi Pazur, aby przedstawić swój tok myślenia naturalnego dochodzenia do tego builda. Nie będę się trzymał dokładnie numerów Twoich pytań, ale wszystko pokryję.

GIANT CRUSHER i SIŁA
Po pierwsze to jest czysty build Str i to będzie najważniejsza statystyka. Twoją bronią docelową jest Giant Crusher, broń olbrzymia, najsilniejsza broń Str w grze, którą zgarniesz przed Stolicą. Do tego czasu musisz się upewnić, że masz Siłę, aby jej móc w ogóle używać. Wymagania atrybutów dla Giant Crusher to Siła 60. Co oznacza, że aby móc jej używać 1H potrzebujesz Siły 60, ale do użycia 2H, w tym 2H z Lwim Pazurem wystarczy już tylko 40. To Twój pierwszy cel na statystykach. Tak to działa na broniach siłowych z mniejszymi wymaganymi statystyk dla 2H :-)

BROŃ TYMCZASOWA I DODATKOWA
Do czasu zgarnięcia Giant Crusher i zdobycia odpowiedniej Siły musisz sobie wybrać broń tymczasową. Tutaj jest kilka świetnych możliwości na początek, a potem nawet jako opcje dodatkowe obok do Giant Crusher. Wszystkie te bronie umożliwiają też użycie Lwiego Pazura, oprócz tych na końcu. Podaję obok wymagania dla Siły do każdej broni odpowiednio 1H | 2H. Na tej podstawie zobacz sobie, której chcesz używać do czasu Giant Crusher. Jak zaczynasz jako Łajdak to masz Pałkę, jeżeli nie to proponuję Gwiazdę Zaranną. Na obu tych broniach możesz już użyć Lwi Pazur. Gwiazda Zaranna jest łatwo dostępna wiadomo gdzie, jest silniejsza od Pałki i ma krwawienie. Do tego można ją zabić na początek wiadomo jakiego smoka jeżeli potrzebujesz podbić szybko Siłę ;-) To na początek. Potem właściwa broń tymczasowa, która może z czasem pozostać jako dodatkowa. Tutaj proponuję albo Miecz Dwuręczny czyli Zweihander albo Wielki Miecz, obie kultowe bronie olbrzymie. Na obu zakładasz Lwi Pazur i możesz tak nawet spokojnie dojechać do końca gry, robiłem na obu całe przejście gry E2E. Oba miecze do łatwego zgarnięcia od razu na początku gry. Miecz Dwuręczny jest świetny, ma mniejsze wymagania, możesz go już używać z biegu, i to najlżejsza Broń Olbrzymia, co będzie za chwilę miało znaczenie. Wielki Miecz to broń rewelacyjna. Możesz się z nią poczuć jak badass i nawet stwierdzić, że w ogóle nie potrzebujesz Giant Crusher :-) Tak czy inaczej jedną z tych broni i Lwim Pazurem załatwiasz spokojnie Margit, Godricka i Rennalę i lecisz na Stolicę po Giant Crusher.

* Pałka 10 | 7
* Gwiazda Zaranna 12 | 8
* Młot 14 | 10
=======================
* Miecz Dwuręczny 19 | 13
* Wielki Miecz 31 | 21
=======================
* Pastorał Prałata 45 | 30
* Giant Crusher 60 | 40
=======================
Ciekawe bronie, na których nie można jednak zmienić Umiejętności na Lwi Pazur
* Młot Trolla 28 | 19
* Wielka Pałka 35 | 24
* Kostur Ogara 34 | 23

POPIOŁY WOJNY
Tu oczywiście:
* Lwi Pazur
* Polowanie na Olbrzymy od kain93ck
Ale na drugiej opcjonalnej broni można skopiować sobie Lwi Pazur lub inne dobre opcje wzmacniające tą broń:
* Wyszczerbione Ostrze (zwiększa dmg broni Str)
* Rycerski Hart lub słabsza Gorliwość do zdobycia na start (bardzo zwiększa siłę następnego ataku)
Innych nie wymieniam, aby za bardzo nie mieszać,

STATYSTYKI i BALANS STATYSTYK
Jak powiedzieliśmy Siła jest po prostu krytyczna, bo potrzebna do tego, abyś w ogóle mógł używać wybranej broni. Potem to jest rzeczywiście balansowanie z 4-ma kolejnymi atrybutami w kolejności:

(1) Siła
(2) Udźwig | Wytrzymałość
(3) Energia | Wytrzymałość
(4) PŻ | Witalność
(5) PS | Umysł

(2) Drugi w kolejności jest Udźwig | Wytrzymałość. Każda z tych broni na liście waży, im większa tym więcej, a za chwilę dojdzie jeszcze armor, a musisz zachować Średni ciężar. (3) Trzecia w kolejności Energia | Wytrzymałość. Machanie tymi Olbrzymimi Broniami zużywa sporo Energii. Nie możesz się frustrować, że zrobiłeś 2 strzały i czekasz na odnowę. (4) Czwarte w kolejności jest PŻ | Witalność. Używając Lwiego Pazura bez czystego długiego otwarcia trochę zawsze ryzykujesz, że możesz czasami oberwać, dobrze jest to przeżyć. (5) Na koniec jako piąty atrybut to PS | Umysł, ważny w kontekście Lwiego Pazura. Tu sprawa jest prosta. Lwi Pazur zużywa 20 PS. Przy Umyśle 10 masz 78 PS, co starcza na 3-4 strzały, zadziała chyba x 4 bez tych 2 PS z tego co pamiętam. Zatem to już od Ciebie zależy ile strzałów Lwiego Pazura chcesz mieć na jednym pasku PS dla wygody np. PS 100 dla 5 x Lwi Pazur. Ale tym bym się przejmował na końcu. Bardziej postaraj się o zbieranie nasion do butelek na PS na początku. Innymi Atrybutami się zupełnie nie przejmujesz. Upewnij się tylko, że masz Zręczność 12 do Zweihandera i/lub Wielkiego Miecza jeżeli będziesz używał. Ewentualnie Wiarę 15 jeżeli będziesz używał popularnej inkantacji wzmacniającej Ogniu, Daj mi siłę, ale tym się proponuję przejmować na samym końcu.

Podsumowując. Najpierw Siła. Przy czym nie leć od razu tylko sama Siła do 40 | 60. Możesz trochę dłużej używać broni tymczasowej przed Giant Crusherem. Potem równolegle i mniej więcej po równo Wytrzymałość i Witalność. Na koniec Umysł. Do tego nasiona do buteleczek PS | PŻ po drodze. No i oczywiście podbijanie braków talizmanami i eliksirem - kolejne punkty. Dokładne wartości na pewno sam sobie dobierzesz, sprawdzając z czym się dobrze czujesz, tu nie ma 100% reguły, mój przykład na koniec.

ZBROJA
Nie mam tu specyficznych rad. Możesz grać nawet na golasa. Ja tak grałem tymczasowo, gdy nie miałem wystarczającego Udźwigu, a już chciałem używać broń. Potem standardowo. Np. Zbroja Łuskowa (Scaled Set), Karyjskiego Rycerza, Weterana (Veteran Set) czy tym podobne, stosunkowo lekkie z poise > 50 najlepiej. Już na sam koniec, late game, jeżeli będziesz się silnie levelował, miał spory Udźwig, i będziesz chciał walić Lwim Pazurem bez litości, bez przejmowania się hitami i na wymiany, to silne zbroje z bossów, czy nawet Zbroja Lionela czy Zbroja Kozobyka.

TALIZMANY
Kolejna sprawa po bazowych atrybutach to talizmany, mniej więcej w kolejności użyteczności i łatwości zdobycia:
* Bolesna Pieczęć Radagona (zwiększa +5 Witalność, Wytrzymałość, Siłę i Zręczność, kosztem większych obrażeń)
* Dziedzictwo Gwiezdnej Plagi (Siła +5)
* Łaska Złotego Drzewa, +1, +2 (zwiększa PŻ, Energię i Udźwig)
* Amulet Arsenału, +1 (zwiększa maksymalny udźwig)
* Arsenał Wielkiego Naczynia (niezmiernie zwiększa maksymalny udźwig, warto!!!)
* Talizman zielonego żółwia (przyspiesza wznowienie energii)
* Odłamek Alexandra lub wcześniejsze wersje (wzmacnia Umiejętności broni, trzeba go zabić )
* Karyjski herb z aplikacją (zmniejsza liczbę PS zużywaną przez Umiejętności, w tym Złoty Pazur!)
* Talizman rytualnego miecza (wzmocnienie ataku dla pełnych PŻ)
* Talizman starożytnego smoka, +1, +2 (negacja obrażeń fizycznych)
* Talizman olbrzymiego starożytnego smoka (ogromnie zwiększa negację obrażeń fizycznych)
Inne użyteczne:
* Dziedzictwo Dwóch Palców (Wiara +5, gdybyś chciał podbić Wiarę do +15, aby używać buffy z inkantacji)
* Talizman Topora (wzmocnienie ataków ładowanych, gdybyś chciał używać obok Lwiego Pazura)

ELIKSIR
Podstawowe:
* Kryształowa łza splotu siły (Siła +10)
* Kamiennołuska pęknięta łza (większe szanse na przełamanie postawy wroga)
Opcje sytuacyjne:
* Skrzydlata kryształowa łza (zmniejsza udźwig wyposażenia)
* Zielonopęka kryształowa łza (przyspiesza odnawianie energii)
* Cierniowa pęknięta łza (kolejne ataki są coraz silniejsze)
* Kolczasta pęknięta łza (wzmacnia ładowane ataki, gdybyś też używał)
* Kryształowa łza splotu wiary (Wiara +10, znowu do buffów z inkantacji)
* Opalizująca twardo-łza (zwiększa negację wszystkich obrażeń)
* Opalizująca bańko-łza (neguje znaczącą część obrażeń, ratuje przed jednym hitem)
* Modra ukryta łza (na krótko eliminuje zużycie PS, do wywołania summonów z większymi wymaganiami PS)

INKANTACJE
* Ogniu, daj mi siłę
* Ostrze krwawego płomienia
* Zamiast inkantacji Złota Przysięga, popiół wojny Złota Przysięga na pomocniczym sztylecie - buff wzmacniający

MOJE PRZYKŁADOWE STATYSTYKI
po przejściu NG z Giant Crusher (Lwi Pazur) + Kostur Ogara | powerstance | wyskoki

Level 104

45 - Witalność
18 - Umysł
35 - Wytrzymałość
70 - Siła
14 - Zręczność
07 - Inteligencja
08 - Wiara
11 - Mistycyzm

PŻ 1581
PS 110
Energia 136

post wyedytowany przez xandon 2024-03-03 15:21:49
03.03.2024 15:25
Minas Morgul
886.4
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

O wow!

Ogromnie Ci dziękuję, że chciało Ci się zrobić takie genialne zestawienie!

Właśnie przekradlem się do Caelid i uniknąwszy pożarcia przez dino-pieski, przeżyłem.

Bardzo fajnie podsumowałeś, co w jakiej kolejności awansować, przyda mi się.

Post mam zapisany, synergie są znane, teraz tylko grać.

W ogóle, przy poprzednich przejściach, jak już kiedyś wspominałem, miałem wyłączony HDR. Musiałem kiedyś przypadkowo wyłączyć to w opcjach.

Mam wrażenie, jakbym grał w to pierwszy raz. Wszystko wygląda inaczej, niż zapamiętałem i to na plus :)

03.03.2024 15:35
xandon
😉
886.5
1
xandon
35
Generał

Spoko, spoko, walić mocno i nie stresować się. Siła rządzi!

03.03.2024 15:51
886.6
jarekgruszka
2
Legionista

Elegancki, biały kaftanik xandonku już na Ciebie czeka. Rozmiar L tak, jak chciałeś

03.03.2024 16:01
xandon
886.7
1
xandon
35
Generał

Zapomniałem o jednej ważnej sprawie, nie wiem czy o tym wiesz, to wspominam na wszelki wypadek.

Giant Crusher to broń czysto Siłowa, skalowana standardowo wyłącznie na Sile. Inne bronie, które podałem to też bronie siłowe, ale z pomniejszą "domieszką" Dex w standardzie. Zweihander to wyjątkowo broń bardziej Quality, nawet z lekko większą wagą Dex na +25. Dlatego w takim buildzie o jakim mówimy, gdy przypisujesz do którejkolwiek z tych broni Lwi Pazur to wybierz affinity Ciężki, wtedy skalowanie zmieni się na samą Siłę, i broń stanie się czysto Siłową, i o to nam chodzi.

Wybór "Ciężki" dla Lwiego Pazura powinien być dostępny zawsze. Gdybyś chciał użyć jakichś innych Umiejętności nie mających wyboru Ciężki, to zgarnij w Zamku osełko Żelazne Ostrze, które przy przypisywaniu popiołów wojny do broni umożliwia zawsze zmianę Affinity na: Ciężki (Str) lub Wymyślny (Dex) lub Wysokiej Jakości (Quality Str|Dex). Tu chodzi nam o możliwość Ciężki. Bez tej osełki nie pojawi Ci się ta możliwość przy Umiejętnościach, które nie mają tego w standardzie.

03.03.2024 16:18
Minas Morgul
886.8
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Dzięki!

Nie przyszło mi wcześniej do głowy, żeby zmieniać sposób skalowania/affinity broni. :) przyda się, zwłaszcza na początku.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-03 16:31:36
03.03.2024 21:24
Bukary
😉
887
1
odpowiedz
7 odpowiedzi
Bukary
222
Legend
Image

Czołem zmatowieńcy!

Pora na pierwszą część sesji zdjęciowej z Agheelem.

Normalna rozdzielczość tutaj:
https://twitter.com/Bukary_Tatry/status/1764383458862784821

03.03.2024 21:25
Bukary
887.1
Bukary
222
Legend
Image

Miłego wieczoru!

03.03.2024 22:00
Minas Morgul
887.2
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Właśnie mi mignęło na TT i pomyślałem, że jakiś oficjalny fanpejdż, a to Ty.

^^

Zainspirowałeś mnie do własnych kadrów, ale dorównać będzie ciężko.

03.03.2024 22:16
Bukary
👍
887.3
Bukary
222
Legend

Minas, uwielbiam oglądać fotki z gier. A więc rób i koniecznie tu wrzucaj! :)

03.03.2024 23:28
xandon
887.4
xandon
35
Generał

Fantastyczne, cieszy oko :-)

04.03.2024 00:28
Minas Morgul
887.5
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
Image

Na początek

Szaro
Buro
Ponuro

:)

04.03.2024 10:44
xandon
887.6
xandon
35
Generał

Najważniejsze, że ze słuszną bronią ;-)

04.03.2024 11:26
Bukary
😍
887.7
1
Bukary
222
Legend

Ale masz wielkiego... miecza! :)

03.03.2024 21:43
888
odpowiedz
1 odpowiedź
jarekgruszka
2
Legionista

Farmię runy w lokacji Pałac Mohgwyna na tym durnym ptaszysku, ale potrzeba aż 1,692,558,415 run, aby osiągnąć maksymalny level 713. Boziu, kiedy ja to osiągnę. W Dark Souls 2 zajęło mi to miesiąc, aby dotrzeć do 838 levelu, ale tam aby coś znaczyć w walkach PvP to był niejako obowiązek

03.03.2024 22:01
Minas Morgul
888.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

W tym samym miejscu masz pełno tych małych mobków.

2 miecze Radhana w łapę, wielkie bum i to chyba będzie szybsze, niż ptaszysko.

03.03.2024 22:12
889
odpowiedz
jarekgruszka
2
Legionista

Hej Minas. Najpierw trzeba te miecze mieć:) Ja zrobiłem ten quest Varre i dość szybko znalazłem się w tej opcjonalnej lokacji. Nie jestem jeszcze takim koksem, aby hurtowo rozwałkować te mobki ;)

03.03.2024 22:18
890
odpowiedz
jarekgruszka
2
Legionista

Boże, jaki ten ER jest łatwy, prosty w przechodzeniu. W porównaniu do Bloodborne czy bossów z dodatków do Dark Souls 2 to bułka z masłem. Takue proste soulsy w otwartym świecie, z archaiczną grafiką i złożoną mechaniką, jakby nie patrzeć. Istnieje sporo zręcznościowych gier, które powodują u graczy mega wkurzenie i łamanie pada, tutaj w ER wystarczy nauczyć się ruchów danego przeciwnika, sporo rollować plus jakaś dobra tarcza i zgniatamy ich na miazgę. A będąc magiem to już wogóle przedszkoje

04.03.2024 10:53
xandon
😎
891
odpowiedz
1 odpowiedź
xandon
35
Generał

Piękno walki w Elden Ring

Nie wiem do końca dlaczego tak mi się podoba walka w Elden Ring. Nie mam specjalnego refleksu, ani wyżyłowanej percepcji, dostałem swoje bęcki od bossów po drodze. Nigdy nie nudzą mi się kolejne walki z poznanymi już przeciwnikami. Gram na XBOX więc nie mogę sobie dowolnie żonglować save'ami jak na PC, i powracać do zakończonych już walk, choć pewnie są na to techniczne sposoby. Stąd cały warsztat własny z różnymi profilami, w różnym stanie NG i NG+, ze speedrunami, które pozwalają mi powtórzyć i dotrzeć ponownie do każdego bossa w mgnieniu oka. Stąd tak bardzo podoba mi się tzw. Recykling, i nigdy mi nie dość spotykania tych samych czy podobnych wrogów w różnych wersjach. Żałuję tylko, że ER nie ma czegoś w stylu boss rush mode.

Skąd to zamiłowanie do walk. Może dlatego, że kiedyś trenowałem amatorsko sztuki walki. Takie tam wschodnie, chińskie. Nic specjalnego, dostałbym łupnia od realnych zbirów na ulicy. Nie była ważna siła, czy nawet sam refleks lub wyuczone automatyczne techniki i reakcje. Bardziej wiedza, inteligencja, znajomość biomechaniki, pewne naturalne koncepcje w stylu opanowania, kontroli, wnikliwej obserwacji, neutralności czy równowagi (poise!) :-) Coś z tej mentalności widzę w Elden Ring, choć to bardzo daleka i lekko naciągana wycieczka. Najważniejsze, że ER też daje mi taką satysfakcję intelektualną i nie przestaje zadziwiać, sprawiać przyjemność i uśmiech w wielu walkach. Podam przykład z wczoraj, może ktoś dojrzy piękno takich prostych momentów.

Luźny przebieg NG+ z moim obecnym ulubionym buildem. Maliketh. Wchodzę na arenę, przywołuję Żołnierzy Godricka, ale lecę od razu z Pięściami na Beast Clergyman. Żołnierze zostają w tyle i praktycznie nie biorą udziału w tej fazie. Przejmuję całe aggro bossa, dynamiczny taniec, i go szybko pokonuję, przełamując łatwo po drodze. Maliketh. Początkowy roll, jeden strzał Pięściami i uciekam za słupek się odświeżyć zostawiając moich dzielnych żołnierzy na polu walki. Szybkie PŻ, PS, zmiana broni na włócznię, ustawienie Bluźnierczego Szponu do parowania, przeglądnięcie w lusterku, dwa szybkie oddechy i wracam do walki. Jeden żołnierz zdążył już zginąć. Wchodzę agresywnie w taniec z Malikethem i przejmuję cały ciężar walki, żołnierz został gdzieś z boku i o nim zapomniałem. Standardowy trans tej walki. W końcu boss zostaje na ostatni strzał Lodową Włócznią. Wykonuje swoje szaleńcze combo, mój unik, unik, parowanie, stagger bossa, ja w lekkim oddaleniu. Niespodziewanie zapomniany, niepozorny, szwendający się pod nogami żołnierz Godricka, który zapodział się akurat w pobliżu, podchodzi sobie spokojnie do unieruchomionego chwilowo Maliketha i j*b, kończy go jednym prostym strzałem kilofa, z tym charakterystycznym dźwiękiem zakończonej walki, a u mnie zdziwienie i banan na ustach. Takie małe momnety bardzo mnie cieszą :-)

04.03.2024 17:41
Minas Morgul
891.1
1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Fajny jest ten build poniżej, włócznie i halabardy są bardzo ok. Ktoś kiedyś zrobił tier listę broni i sporo dzid się tam znalazło.

BTW. przemyślałem sobie kiedyś temat i wiem, co lubię w walkach w ER. Wiele z tego można odnieść do każdych Soulsów, ale nie wszystko:

- SFX uderzeń;
- przerzucenie walki na gracza. Nie licząc rzadkich popiolow wojny, nie ma tam mechaniki "doskoku", znanej z wieelu innych gier, która teleportuje Cię w przeciwników. To z kolei potrafi być piękne i efekciarskie. Ale nudzi się szybko. W Soulslajkach to my pokonujemy wrogów. Lub nie. Lub wywalamy się na czymś absurdalnie śmiesznym. I dlatego każde podejście jest unikalne.
- obecność staminy i ograniczonych zasobów: trzeba czasem poczekać, pomyśleć, zaplanować. I jak wleci ładowany atak w idealnym czasie, to jest moc.
- opóźnione ataki przeciwników. Dodają dużo zamieszania, ale w dłuższym rozrachunku to bardzo ciekawe utrudnienie. I w dodatku szybkie, krótkie, niespodziewane ataki. Tego jest więcej w ER, niż w starszych grach serii.
- urozmaicenie typów bossów.
- konsekwencje naszych akcji: anulowanie animacji ataków jest możliwe raczej w symbolicznym zakresie i ja to bardzo lubię.

Prawdziwą przyjemność z walki czerpie się, gdy trochę się pozna bossów i gra się troszkę wolniej i spokojniej - bez panic rolli.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-04 18:03:21
04.03.2024 11:06
xandon
😃
892
odpowiedz
xandon
35
Generał

No to w ramach przygotowań przed SotE czas na Pentiment i przerwę od ER ;-)

Na koniec ostatni elaborat buildowy, mój najnowszy hit. Nie mogę wyjść ze zdziwienia nad buildem, który sobie wymyśliłem przy okazji ostatniego wyzwania. W zasadzie to nawet nie jakiś specjalny build tylko prosty setup. Opiera się na dwóch niezależnych komponentach: siłowe pięści 2H i atomowe popioły wojny Lodowa Włócznia na dowolnej kompatybilnej broni (włócznie, halabardy). I tyle, reszta to miłe dodatki wg własnych upodobań, ulepszeń czy urozmaiceń. Sprawdza się na LV1. Zrobiłem sobie też szybkie luźne przebiegi z tym zestawem na NG+1 i NG+2 na LV 133+. Miażdży bossów nawet bez specjalnych ustawień, wymiata mini-bossów i moby. Prosty jak budowa cepa, wygodny, bez żadnych wymagań na atrybuty, działa spokojnie z umiarkowanymi statami i bez buffów, a wystrzeliwuje w kosmos z wyżyłowanym buildem, do stworzenia już na początku gry, proste bronie, ale z czasem można sobie dobrać inne wg upodobań, choć to nie jest konieczne. Silny jak bomba atomowa, skuteczny jak Bluźniercze Ostrze, szybszy niż Dex, elastyczny i dystansowy (mid range) jak magia, dobry na każdą sytuację. U mnie działało w buildzie Str, gdzie jedyną ważną statystyką była Siła i Ciężkie affinity na broniach. Może działać zapewne również w innych buildach, jako build samodzielny lub uzupełnienie do Dex czy Magii Int z odpowiednimi affinity. Sprawdza się zarówno w walce solo jak i z summonami. Pięści Żelazna Kula czy Gwiezdna Pięść umożliwiają dynamiczną walkę w zwarciu nastawioną na szybkie przełamywanie bossów, ładowane ataki 2H tych pięści lekko przełamują i miażdżą Olbrzyma czy Elden Beast, a takie popierdółki jak Maliketh, Beast Clergyman, Godfrey, nie mówiąc o Godrick czy Margit, roznoszą w pył. Największy myk z tymi Pięściami polega na tym, że one oburącz dają x 2 dmg pojedynczej pięści, zatem 2H dają porównywalny, a czasem większy dmg niż niektóre Olbrzymie bronie, niesamowicie wysoki poise dmg, a w czasie gdy olbrzymią bronią wykonamy 1 ładowany atak, to takimi pięściami czasem zmieszczą się spokojnie 2+ ataki. Z kolei średniodystansowe pociski Lodowej Włóczni walą jak czołg i przełamują bossów z palcem. Taki Radagon czy pozostali wymienieni oprócz Olbrzymich padają jak muchy. Na yt można zobaczyć bezproblemowe walki z Malenią na NG+7 no-hit z tą Lodową Włócznią. Imho obecnie chyba popiół wojny nr 1, przebija nawet mój ulubiony Lwi Pazur. Najśmieszniejsze, że choć to Umiejętność magiczna skalowana z Int i buffami magicznymi, to u mnie wymiatała na najprostszej włóczni +25 nawet przy Inteligencji = 10! Jedyna wada tego builda, że teraz straciły dla mnie trochę na atrakcyjności ulubione buildy Str z najcięższymi olbrzymimi broniami ;-)

KOMPONENT 1: Pięść Żelazna Kula +25 od szubrawcy w Liurnii
* Talizman Topora (wzmocnienie ładowanych ataków)
* Eliksir: Kolczasta pęknięta łza (wzmocnienie ładowanych ataków)
Dodatkowo opcjonalnie:
* Przykładowe popioły wojny, silne buffy: Wyszczerbione ostrze, Rycerski hart, Gorliwość
* Styl walki: mega szybkie ataki 1H i 2H, podwójna siła ataków 2H, miażdżące ataki ładowane na bossów, stagger
* Przykładowy dmg bez większych buffów: 1.600 - 3.400
* Można stosować dodatkowe buffy siłowe z inkantacji czy sztyletu typu Ogniu, daj mi siłę czy Złota Przysięga
* Alternatywne pięści: Gwiezdna Pięść (do zgarnięcia z ziemi pod koloseum w Stolicy, większy dmg, +krwawienie)

KOMPONENT 2: Lodowa Włócznia na dowolnej kompatybilnej broni np. Krótka Włócznia +25
* Krótka Włócznia w sklepie od służek przy Okrągłym Stole (świetny wybór)
* Popiół wojny: Lodowa Włócznia (koszt użycia PS 15, od rycerza Czarnej Kawalerii w Liurnii)
* Talizman: warto Odłamek Alexandra lub wcześniejszy (zwiększa siłę Umiejętności)
* Eliksir: Pęknięta łza całunu magii (wzmacnia umiejętności)
Dodatkowo opcjonalnie:
* Styl walki Włócznią: szybkie i bezpieczne ataki 1H zza tarczy, szybkie ataki 2H i ładowane
* Styl walki Lodową Włócznią: spamowanie średnio dystansowych lodowych pocisków, mrożenie, łatwy stagger
* Umiejętność Lodowa Włócznia generalnie skalowana z Inteligencją, ale bardzo silna nawet przy Inteligencji 10!
* Przykładowy dmg bez większych buffów: 1.200 - 1.800
* Można stosować dowolne buffy magiczne i wystrzelić z dmg dalej w kosmos
* Alternatywne włócznie: Partyzana (od rycerzy Godricka przy Bramie), Clayman's harpoon (z Siofry)
* Opcjonalnie: Rogier's Battlemage Set (+2% do siły magicznych umiejętności na każdą część zbroi = razem +8%)

04.03.2024 14:42
Kwisatz_Haderach
893
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella
Wideo

Z gory uprzedzam ze symphonic metal, bo nie kazdy lubi jak baba "pieje". Ja np. lubie i mi sie podoba. ;)

Tekst mocno daje rade. Wizualnie tez super. Swietne ujecia z gry robione za pomoca freecam. Podobnie jak w filmach Vattividya. Tylko tutaj mamy lepsza jakosc i profeske. Slicznie to zrobione jest.
Widac ze skladal to ktos kto dostal mega specyficzne wytyczne dotyczace poloczenia wizualia-tekst, albo poprostu zna i lubi ta gre i historie.

Za wisienke na torcie uznaje waterfowl dance polaczone ze slowami "I will dance divine!", a poszczegolne sekwencje ciosow sa zsynchronizowane z gitarowym riffem.

https://www.youtube.com/watch?v=KQrEfkoTkpA

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2024-03-04 14:51:11
04.03.2024 17:41
Minas Morgul
893.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Ładnie się z atakami pozgrywało :)
A i warstwa tekstowa bardzo fajna. Bez oglądania od razu wiadomo, o kim mowa.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-04 17:52:41
06.03.2024 09:34
xandon
👍
893.2
xandon
35
Generał

Świetna muzyka, składanka video zresztą też. Wydobywa artystyczne piękno ER. Prawdziwa perełka. Ciarki :-)

04.03.2024 16:28
maly_17a
894
odpowiedz
3 odpowiedzi
maly_17a
155
Senator

Panowie, mam kilka stoneword keysów, czy warto iść do tego pierwszego startowego dungeonu, czy trzymać je sobie na potem, bo lepsze nagrody bedą? Początek gry, więc jeszcze bym dwa kupił, miałbym zawrotną ilość, z pięć.

04.03.2024 16:49
Bukary
894.1
Bukary
222
Legend

Tych kluczy jest sporo, jeśli eksplorujesz. Na końcu gry miałem co najmniej kilka, których już nie mogłem wykorzystać.

Tak czy owak, pierwsze katakumby są dosyć trudne. Tzn. trzeba pomyśleć, żeby pokonać główną przeszkodę na drodze do bossa. ;)

W tych katakumbach znajdziesz jednak ciekawe przedmioty, m.in. kolejny klucz oraz

spoiler start

- Pieczęć Smoka (do inkantacji);
- dobry wielki łuk;
- amulet Złotego Drzewa;
- prochy Olega.

spoiler stop

post wyedytowany przez Bukary 2024-03-04 16:54:09
04.03.2024 18:00
894.2
Misiaty
181
Śmierdzący Tchórz

A jak sobie poradzić z tymi ostrzami? Próbowałem z 1,5 h i ciągle mnie cięło :(

04.03.2024 18:43
Bukary
894.3
Bukary
222
Legend

A jak sobie poradzić z tymi ostrzami? Próbowałem z 1,5 h i ciągle mnie cięło :(

Masz na myśli "rydwany"? Pojawiają się w bodaj 3 czy 4 różnych katakumbach.

https://eldenring.wiki.fextralife.com/Chariot

1) Trzeba się szybko chować we wnękach i w odpowiednim momencie biec do przodu.
2) Zazwyczaj w pewnym momencie pojawia się z boku trasy rydwanu szczelina, gdzie trzeba skoczyć.
3) Często rydwan można zniszczyć (np. strzelając w umieszczone ponad jego trasą ciężary), a czasem da się z odpowiedniego miejsca wskoczyć na ten "pojazd" i przemieszczać się razem z nim.

post wyedytowany przez Bukary 2024-03-04 18:45:03
04.03.2024 21:59
Bukary
895
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Bukary
222
Legend
Image

Sesja zdjęciowa z Agheelem (cz. II).

Miłego wieczoru, zmatowieńcy!

Normalna rozdzielczość tutaj:
https://twitter.com/Bukary_Tatry/status/1764754499996995671

04.03.2024 22:08
Minas Morgul
😍
895.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Rozmycie na obrazku z ogniem dodałeś sam? Świetne!

04.03.2024 22:11
Bukary
😊
895.2
2
Bukary
222
Legend

Tak, na kilku zdjęciach jest zastosowana różna kombinacja ogniskowej obiektywu i przesłony aparatu. Wykorzystane narzędzie:

https://framedsc.com/ReshadeGuides/Shaders/cinematicdof.htm

05.03.2024 22:33
Bukary
😉
896
1
odpowiedz
Bukary
222
Legend
Image

To musi być miłość...

(BTW, uwielbiam ten pancerz).

05.03.2024 22:47
Minas Morgul
👍
897
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
Minas Morgul
240
Szaman koboldów
Image

Obiecałem sobie, że w weekend pobawię się filtrami polecanymi przez Bukarego, bo to robi małe dzieła sztuki.

A tymczasem coś, co BARDZO lubię w Eldenie, czyli paleta kolorów.
Szczególnie, jak trafi się ponury krajobraz, rozświetlony czymś w oddali. W ogóle, lubię tę zielonkawą, gdzieniegdzie, tintę, która zapewne wynika z wymieszania światła drzewa z błękitem nieba.

Pochwalę się: bossowie zrobieni hitless: Agheel, Dariwill, Koniarz i z pomniejszych - wszyscy czerwoni invaderzy z Limgrave. Oczywiście nie za pierwszym razem, ale po otrzymaniu hita restartowałem walkę. Bardziej traktuję to jako urozmaicenie zabawy:)

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-05 23:06:34
06.03.2024 09:22
xandon
👍
897.1
1
xandon
35
Generał

:-)

06.03.2024 15:42
Bukary
897.2
1
Bukary
222
Legend

Conan Barbarzyńca vibe!

06.03.2024 18:13
xandon
898
1
odpowiedz
xandon
35
Generał

Gram sobie teraz w fantastyczne średniowieczne combo Pentiment + Inkulinati. Myślę, że do kompletu z KCD to jedna z średniowiecznych trójperełek branży :-) Tylko, że coś paluszki mi chodzą do szybkiej walki. Zatem w weekend planuję kontynuację swojego wyzwania Level 1 w ER. Czyli wejście z Level 1 na NG+ i swój tradycyjny speedrun... Z opisanym wcześniej mega buildem. Nie wiem jak udokumentować dowody, ale porobiłem sobie na wszelki wypadek screenshoty z zakończenia NG na LV1 i czasem, coś wymyślę z NG+, ewentualnie na słowo. Zbieram zakłady na przewidywany czas przejścia. Mój rekord na NG+1 to 2h 17 min. Na NG to 7+h. Na NG+1 LV1? Nie wiem. Sam obstawiam ~5h. Na luźno i na sportowo. Nie obrażę się jak nie będzie odpowiedzi, ale dla czystego funu potrzebuję jakiejś adrenaliny i dreszczyk emocji, możecie obstawiać, w poniedziałek podam wyniki :-) Trasa przejścia:

* Grafted Scion - a co tam, niech ma za swoje
* Tree Sentinel - dla rozgrzewki
* Margit
* Godrick
* Rennala
* Fort 1, Fort 2, Winda
* Draconic Tree Sentinel 1
* Godfrey Złoty
* Morgott
* Ognisty Olbrzym
* Godskin Duo
* Draconic Tree Sentinel 2
* BC + Maliketh
* Sir Gideon Ofnir, the All-Knowing
* Godfrey + HL
* Radagon + Elden Beast

07.03.2024 10:59
Minas Morgul
899
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Powodzenia Xandon.

Wczoraj miałem godzinkę i... mimo, że już naprawdę mocno ograłem Eldena, to jednak raczej starałem się bardziej samemu odkrywać rzeczy, niż grać z wiki na full.

I wczoraj pierwszy raz spotkałem Kennetha :D.
I przez przypadek natrafilem w Limgrave na Deathbirda. Okazuje się, się, że nawet bossów wszystkich nie znałem. I sposób ogrania tego w ten sposób nawet mnie trochę teraz cieszy. Ciągle jest coś nowego.

07.03.2024 17:59
900
odpowiedz
zaora
13
Legionista
10

6.9? Beka

07.03.2024 22:01
Bukary
😉
901
1
odpowiedz
9 odpowiedzi
Bukary
222
Legend
Image

Zatańczmy, kotku...

07.03.2024 22:06
Minas Morgul
😉
901.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Ajajaj
Kitku nie lubi obcinania pazurków!

08.03.2024 14:15
xandon
😉
901.2
xandon
35
Generał

Nowy wymiar walki w ER :-)

Muszę sobie chyba zupgrejdować oczy jakimiś wszczepami z CP, coś z moimi biologicznymi fpsami nie tak, bo jak sam gram to tego tak nie widzę i tyle piękna mnie omija...

08.03.2024 14:17
NewGravedigger
901.3
NewGravedigger
184
spokooj grabarza

Zepsuję trochę zabawy i powiem, że takie rozmydlenie tła fizycznie nie jest możliwe.

Dla mydła należałoby użyć telezoomu z ładnym światłem, a ten spowodowałby kompresję tła.

08.03.2024 14:47
Kwisatz_Haderach
😜
901.4
Kwisatz_Haderach
13
Blade of Miquella

Zepsuje zabawe jeszcze bardziej i napisze, ze to wilkolako-koto-cos, najwyrazniej uzywajace 'Head and Shoulders' rowniez fizycznie nie jest mozliwe.

Screeny ladne ale ja osobiscie nie lubie tak mega edytowanych, tak samo mnie nie jaraja wszelakie photo mode w grach, zaklamujace tylko to jak gra wyglada naprawde w czasie gameplayu.

Fajna oczojebna zabawka, ale tutaj jestem tradycjonalista. prtscr its enough. ;)

08.03.2024 16:10
Sir klesk
901.5
Sir klesk
250
...ślady jak sanek płoza
Wideo

A ja powiem tak:

https://youtu.be/nkoSrIZYEOw?si=GwrWg4Ct4WISIP2k

Podoba mi sie zarowno dynamika jak i postprodukcja. Sam lubie strzelac screeny podczas gry ale zazwyczaj sa to jakies statyczne widoczki. Wspominalem tez tutaj, ze nie rozumiem dlaczego kazda gra nie moze miec defaultowo trybu foto albo chociaz klawisza do chowania interfejsu. :p Wiadomo, ze nie kazdy by korzystal ale still… why not? :p

Ps.
Zaczalem w zeszly weekend challenge run lvl1. :P Gram sobie golasem z drewniana pałka i calkiem szybko trafilem na sciane w postaci Draconic Tree Sentinela. Narazie zrobilem sobie przerwe zeby wrocic jak podladuje lekko baterie. ;) btw. jestem w szoku jak mocna bronia jest ta podstawowa maczuga...

08.03.2024 17:29
Minas Morgul
901.6
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Co nie? Technicznie da się przejść tę grę z maczugą i w samych majtach.

Mam jeszcze 5 bossów do porządnego nauczenia się i chyba sam spróbuję.

08.03.2024 17:33
xandon
901.7
xandon
35
Generał

Sir klesk, jestem pod wrażeniem :-) Mówiąc językiem filmowym Siary "jak Ty mnie zaimponowałeś w tej chwili" ;-) Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, wg wpisów, że grałeś kiedyś w ER, ale wtedy ją odstawiłeś i ostatnio tutaj skończyłeś grę. A teraz przechodzisz na challenge LV 1 ?!? Do tego trzeba mieć GOL LV 248 :-) Szacun, ja potrzebowałem do tego xx przejść. Ale nie jest chyba tak trudno jak mówią z tym wyzwaniem... Draconic Tree Sentinel jest tu dość upierdliwy, bardziej niż niektórzy bossowie, bo ta walka trwa dość długo na tym levelu i z pałką, nawet jak się ma opanowany jego dość schematyczny i nie tak trudny moveset, to w końcu można się raz zagapić, statystyka, i od nowa. Jeszcze przy pierwszym przed Stolicą można na upartego wspomóc się summonami i wtedy raczej bez problemu, ale przed Malikethem trzeba go już samemu. Mnie najbardziej wkurza ten powtarzany do znudzenia ogień z pyska. Sam gram na średni dystans i prowokuję 2 konkretne ataki, z jednej strony pod zamach smoczym pazurem lub z drugiej pod machnięcie tarczą, potem roll, zajście, punish i dystans. Z plusów przy LV 1- nie trzeba sobie wyrabiać otwarć na leczenie, nie ma tego problemu ;-) Ta walka jest świetna z parowaniem puklerzem, ale tak mi się nie udało. 30-50% skuteczności parowania :-(

08.03.2024 17:47
Minas Morgul
901.8
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Serio? Nie zwróciłem uwagi, jeśli tak, to tym bardziej czapki z głów.

Zawsze mi się serducho raduje, jak widzę, że ktoś, kto początkowo uznawał tę gierkę za ciężką, teraz lata na Maliketha w samych klapkach.

09.03.2024 00:23
Minas Morgul
901.9
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Edit - nie tu

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-09 00:23:28
08.03.2024 18:09
Szlugi12
902
odpowiedz
2 odpowiedzi
Szlugi12
107
BABYMETAL

Czyli śmiało można w tym momencie grać i trzymać save z końca gry, bo wtedy zacznie się dodatek i nic się po drodze nie traci ? W sensie w normalnej grze nic nowego z dodatku nie będzie ?

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-03-08 18:10:04
08.03.2024 21:34
Minas Morgul
902.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Tak, bo wejście do dlc będzie przy Mohgu, a więc postać, która go pokonała i nie ukończyła jeszcze gry, będzie mogła zacząć DLC.
To ma być osobna kraina i nie wpłynie na wcześniejsze etapy gry.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2024-03-08 21:35:11
09.03.2024 04:18
Szlugi12
902.2
Szlugi12
107
BABYMETAL

Minas Morgul
Ok dzięki za odpowiedz :D No to sobie przejdę ponownie od nowa chyba.

post wyedytowany przez Szlugi12 2024-03-09 04:19:43
08.03.2024 21:47
Bukary
😉
903
1
odpowiedz
5 odpowiedzi
Bukary
222
Legend
Image

Kolejny dzień nauki tańca z profesjonalnymi partnerami.

spoiler start

(Mydła dziś nieco mniej, więc może Grabarz przymknie oko na nieumiejętne użycie szkła). :P

spoiler stop

08.03.2024 21:51
Minas Morgul
😉
903.1
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Myślę, że łatwiej fotografować ważki na wietrze, niż Godricka, który przez 90% czasu odwala jakiś breakdance na planszy.

Gra Elden Ring | PC
początekpoprzednia123456789101112131415następnaostatnia