jak wrzucą jeszcze więcej randomowych zachowań przechodniów to NC będzie modelowym wzorem jak stworzyć nowe miasto w GTAVI czy innych superprodukcji :)
wiecie co czym bardziej brakuje ramu na karcie tym więcej bugów / jak docisnąłem tak że zabrakło nawet na 20GB to nagle postacie zaczęły robić literkę T albo krzyżyka, czasem głowy nawet wystawały ponad dachy pojazdów, odpuściłem trochę i wróciło do normy i zero bugów graficznych, więc chyba jest to błąd z zapełnieniem v.ramu.
RT ON vs OFF
czyli różnica w cieniach, odbiciach i oświetleniu ale pewnie laicy i ignoranci zauważą tylko kałużę :p
Co to dużo mówić foto wszystko wyjaśnia >_< ......
Zapowiadają jakieś chu.. wi dlc a podstawowe błędy przenikania , bugi i te wpierd... się pojazdów w obiekty ( sciany, zapory itp) dalej żyją własnym życiem xdd
Aktualnie jestem po pierwszym kontakcie z Johnym Silverhandem i szczerze? Dupy nie urywa. Pewnie przejdę sam wątek główny dla czystej ciekawości czy się coś rozwinie i oko ponad normę otworzy na jakieś momenty ale jak na razie jest zaledwie ok
U mnie chyba wpadnie "dycha" :-) Mam za sobą ponad 20 godzin, jestem w trakcie zadania "Dom z lalek" i cały dzień w pracy myślę co będę robił dalej. I tak każdego dnia ostatnio ;) Do tego miasta po prostu chce się ciągle wracać. Czasem wyłączę grę i mam ochotę ją od razu odpalić, ostatnimi wieczorami to się nawet zmuszam do spania.
Uniwersum Cyberpunka to jedna wielka orgia. Te wszystkie reklamy są po prostu zajebiste! ;)
Powoli zbliżam się do końca tej wspaniałej przygody. Przede mną Komu bije dzwon ale najpierw wątek Silverhanda i kogoś jeszcze no i dużo aktywności, kontraktów, innych sidequestów. Czyli 50h mi zejdzie jeszcze co najmniej :D
Ja z kolei spaceruję sobie dziś po mieście na luzie... Teraz "Night City w budowie".
Dobra, miałem czekać do wakacji, ale nie wytrzymam... Zaczynam grę drugi raz, ale tym razem korpo. Jednak do Night City chce się wracać :)
Nie wiem jak wy gracie. Na easy i sprintem na Rambo? Ja mam 50 godzin, ze 30% mapy zrobiłem i dopiero próbuję z Panam coś skręcić więcej :P
To może coś na wesoło z okazji 2020Ti
Musze dziś nadrobić zaległości, wątek Dżonego i powinien wskoczyć Kerry(sporo ma tych questów jak patrzyłem w poradniku).
Co ja robię tyle czasu w CP?
Na przykład wchodzę na dach aby posiedzieć z Batty'm, posłuchać tej genialnej muzyki a'la Vangelis i poczuć się jak w Bladerunner Ridleya... i trochę jak w GiTS
Właśnie ukończyłem wątek fabularny, ukończyłem ponad 90% misji pobocznych (zabrakło dokładnie 6). I muszę powiedzieć szczerze że wcale się tak dobrze przy tym wszystkim nie bawiłem.
Po pierwsze, to nie jest prawdziwy RPG, nie ma tutaj jakiegokolwiek role-playu. Niby dostajesz wybory, możesz wybrać swoją przeszłość. Tylko nie ma to żadnego znaczenia. Bez względu kim byłeś w przyszłości, gra jest dokładnie taka sama. Postać V którym grasz jest zawsze tą samą osobą. Zakończenia w rzeczywistości są 2. Istnieją z 3 całkowicie odmienne sposoby przejścia ostatniej misji (każdy to ponad 1h gry). Bez względu na to, na końcu gry zawsze dostajesz ten sam wybór A i czasami B. Jest to wszystko inaczej opakowane ale to tyle.
Po drugie, większość gry jest zwyczajnie niedokończona. Nie mam tu na myśli bugów, czy legendarnych npców. Dotyczy to też misji, nawet tych z linii głownej.
Jako przykład, ostatnia misja w grze (przynajmniej "mojej" wersji). Od pewnego momentu twoi towarzysze już nawet nie podążają za tobą tylko zwyczajnie teleportują się na sam koniec drogi. Dotyczy to nawet osoby która siedzi w aucie. Po prostu zamiast wysiąść, osoba teleportowała się 15 metrów dalej. Gotowa do następnego dialogu.
Dużo gorzej dotyka to misji pobocznych. Najbardziej to chyba zabolało mnie przy jednej z misji z politykami. Podczas śledztwa odkrywasz gigantyczną, poważną, ciekawą intrygę związana z jakąś super tajną organizacją. Coś co z pewnością musi być w 100% załatwione bo samo wykrycie tej "mafii" zagraża życiu osób które dały ci kontrakt. Co gra dalej z tym robi? Każe ci pojechać do punktu na mapie, pozabijać grupkę kolesi. Następnie zdać raport. Koniec. Sprawa pozostaje niezałatwiona. Następna wzmianka o tym może pojawić się na napisach końcowych.
Kolejny duży problem, gra ma misje które są 9/10 a nawet 10/10. Ma także takie które są po prostu nudne i słabe, takie których nie powinno w tej grze być. Czasami masz dużo akcji, ciekawe dialogi, świetne animacji, mało znaczące ale fajne wybory.
Są też misje w których przez cały czas idziesz od punktu A do B i przewijasz banalne dialogi, a w zasadzie wywody na temat osób które są mało interesujące. Co gorsza, mimo tylu dialogów w takich misjach dzieje się dosłownie nic, zero.
Są także sytuacje w których gra tworzy sobie "lore" bo akurat wyglądało to przydatnie w tym miejscu. Dla przykładu ludzie chodzący po sieci mają adresy IP, możesz coś z tym zrobić w całej jednej misji. Możesz grozić i torturować osoby którzy nie chcą z tobą współpracować, ale tylko cały jeden raz w całej grze w jednym miejscu. W każdym innym przypadku musisz być grzecznym chłopcem (czasami masz wybór schowany za statystyką, ale to kończy się jedną linijką dialogu).
Są nawet postacie zaprezentowane w sposób dokładnie przeciwny do roli jaką pełnią w grze. Jako przykład, pewien sprzedawca wszczepów, który gra przedstawia jako osobę wkładającą rzeczy z trzeciej ręki, osobę znaną z tego, że spartoliła wiele zleceń. Ta sama osoba ma najlepsze wszczepy w całej grze.
Jest postać w kampanii głównej, której duża część (myślę, że około połowa) dialogów zaczyna się od jednej formułki. Nie jest to zrobione żartobliwie, tylko na serio. Po prostu niektóre postacie są napisane byle jak.
W grze jest gigantyczny kawał miasta który nie jest w żaden sposób wykorzystany, tak po prostu nic tam nie ma. Powtórzę - w mieście, nie poza nim gdzie jest pustynia.
Do tego dochodzą bugi, dosłownie każda pojedyncza mechanika w grze ma jakieś problemy i błędy. Najpierw wyglądają śmiesznie, ale z czasem są po prostu irytujące i niszczą wszelką potencjalną zabawę.
Według mnie jeżeli ktoś chce bawić się w cyberpunku, to powinien z góry narzucić sobie kilka rzeczy:
- Grać mężczyzną, dostaje się dużo lepszy romans, który wpłynie na odbiór potencjalnego zakończenia (na plus).
- Grać na normalu lub najłatwiejszym. Walka w tej grze szybko staje się monotonna, a balans jest zepsuty. Możesz bardzo łatwo zamienić się w niezniszczalnego boga w tej grze. Natomiast to wymaga bardzo dużo czasu i ogólnego ogarnięcia. Lepiej usiąść na łatwym i grać na spokojnie.
- Skupiaj się na głównych misjach bo są najlepsze. Poza tym zrób linie fabularną z nomadami oraz misje z silverhandem pod koniec gry. Jest jeszcze kilka ciekawych misji, ale ciężko je znaleźć (np. misje z mnichami, misja z Jablonskym). Cała reszta zawartości to marnotrawstwo czasu, jest ona zwyczajnie bardzo przeciętna.
6/10 bo mimo wszystko gra potrafi wyglądać fajnie i miejscami były momenty 10/10. Niestety tylko momenty.
Kupiłem taką furę i powiem wam, że chyba najlepiej z wszystkich wchodzi w zakręty. Serio. Polecam. :)
Raz przeszedłem na najwyższym poziomie trudności, ~95% mapy wyczyściłem i zaczynam od nowa.. około 100 godzin gry.
Do rzeczy:
Cybperunk2077 do pięt nie dorasta GTA V, a zapowiadali, że je przewyższą.
- po pierwsze gra nie jest RPG, tylko liniową grą akcji.
- mapa jest zapchana ikonami akcji pobocznych, który wykonanie zajmuje krócej niż dojazd, dodatkowo wykonywanie ich jest bez celowe, to czy i jak zostaną wykonane nie wpływa na nic.
- ścieżki nomada, punka i korpo.. phii, nic z tych rzeczy.. polega to na wybraniu pierwszej misji, która zajmie 15minut, późniejszy wpływ tego wyboru jest nieodczuwalny (od czasu do czasu dodatkowa linia dialogowa, która w 90% nie prowadzi do niczego)
- AI... milionowe dofinansowania na nic, wspomniałem o GTA V.. pod tym kątem nawet i San Andreas.. system policji nie istnieje, Trauma Team(pogotowie)? nie istnieje, okazjonalnie stoją w jednym miejscu przez całą grę.. NPC mają jedną reakcję na każde zachowanie skulić się i czekać, porażka.
- system reputacji? miał być, nie istnieje.
- drzewka umiejętności.. żenada % boosty do broni, zdrowia itp. nic co by budziło zainteresowanie.
- crafting i loot system.. coś ale The Division, tylko nędzniej.
- ekonomia.. wszystko jest za drogie i mały wybór.
- brak możliwości modyfikowania auta, brak możliwości zmiany wyglądu postaci.. nawet fryzury (gra w której liczy się styl?) brak możliwości zmiany mieszkania
.. aż nie chce mi się pisać więcej na jej temat..
może lepiej napisać co w niej jest...
- miasto jako lokacja, fajne, aczkolwiek większość akcji dzieje się w jednej dzielnicy i nie bardzo czuć ten cały klimat "Night City", ponieważ główna fabuła jest strasznie krótka.
- fabuła jest poprawna co najwyżej
- postacie też są, 2 albo 3 można zapamiętać -.-
nie wiem co CD Projekt sobie myślał, i nie wiem skąd tak wysoka ocena redakcji i Jordana.. całkowity brak wierzytelności, powinniście przeprosić!
Mieliście dostęp do gry i nic nie powiedzieliście!
Wielu ludzi uniknęło by rozczarowania i straty pieniędzy, po co komu takie recenzje?
Gra nie wyróżnia się niczym, w trailerach są zmontowane sceny chyba z każdej misji..
Gdyby to było ocenianie największego oszustwa w świecie gier dałbym 10/10.
Gdybym oceniam emocjonalnie postawiłbym 1/10
Stawiam 6, bo jest to średniak.
Wczoraj sobie spokojnie eksploruję a tu nagle podjeżdża auto, z którego wyskakują gangusy. Z drugiej strony też gangusy i zaczynają się strzelać a ja się przyglądam z WTF nad głową...o_O
Często słychać strzały podczas jazdy po mieście, czasem to policja się strzela z gangusami.
Polecam pojeździć z widokiem z wnętrza auta i zobaczyć jak się elektronika zachowuje podczas dzwonów.
Na mnie to chyba największe wrażenie zrobił ten detal:
spoiler start
Scena z Judy w łazience tuż przed romansem i to jak jej twarz reaguje na dotyk - pewnie nikt z was tego nawet nie wyłapał bo trwało raptem kilka sekund a na mnie to zrobiło ogromne wrażenie bo wyglądało jak w realu
spoiler stop
Ta gra jest naprawdę świetna. Fabuła ciekawa, wciągająca i niesztampowa, w końcu jakaś miła odmiana po grach lecących na oklepanych motywach typu szukanie kogoś albo ratowanie świata. To jest coś, czego jeszcze nie było. Coś nowego.
Wieloetapowe zadania poboczne też bardzo ciekawe fabularnie, poruszające interesujące tematy, aż chce się grać.
Nawet proste kontrakty typu idź i zabij albo ukradnij mają swoją mini fabułę, przez co można je robić bez końca i nie czuję się powtarzalności.
Wyraziste, prawdziwe postacie, z którymi jako gracz się zżywa. Tego też brakuje w wielu grach, a tutaj to jest i to na najwyższym poziomie.
Wszystko to sprawia, że świat jest bardzo prawdziwy, żywy i wciągający. Gra niesamowicie klimatyczna. Do tego liczne, humorystyczne nawiązania do popkultury.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne to nie mam zastrzeżeń. Polecam mocno.
Tak sobie sprawdziłem twórczość Grimes i teraz wiem, co ona robi w CP. Utwór jak utwór ale podkłada też głos pod Lizzy Wizzy - swoją drogą też zabawna postać. Nie pamiętam gry, w której znałbym z imienia i nazwiska każdego enpeca - nawet postać bardzo epizodyczną. Z CP to chyba każdą będę kojarzył długo po zakończeniu przygody.
Gra wideo to coś więcej niż interaktywny film. Dlatego Cyberpunk nie zasługuje na ocenę wyższą niż 6/10. Mimo dobrej historii poprowadzonej bardzo ciekawie i dobrych dialogów ta gra nie ma wiele do zaoferowania. Pomijając masę glitchy i bugów w grze jest tak wiele niedorobionych rzeczy, że łatki i przez 2 lata tego nie naprawią.
Tragiczne, wręcz nieistniejące SI kierowców, bardzo słabe SI przeciwników i policji, martwy świat, NPC chodzący jak kukiełki, lootowa konstrukcja ekwipunku i masa innych.
Prawie 200h i pierwszy raz widzę takiego npc - jak chodzący manekin wygląda o_O
w CP2077 jest 7 zakończeń (5 głównych + 2 ukryte), ale licząc różne wariacje i szczegóły, wychodzi na to że jest ich chyba 21 :)
spoiler start
1. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - Takemura, V wraca na ziemię.
2. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - Takemura, V zgadza się na chip.
3. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - Hellman, V wraca na ziemię.
4. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - Hellman, V zgadza się na chip.
5. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - 2 razy pojawia się Jackie, Takemura, V wraca na ziemię.
6. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - 2 razy pojawia się Jackie, Takemura, V zgadza się na chip.
7. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - 2 razy pojawia się Jackie, Hellman, V wraca na ziemię.
8. V sprzymierza się z korporacją Arasaka - 2 razy pojawia się Jackie, Hellman, V zgadza się na chip.
9. V popełnia samobójstwo - krótkie zakończenie, V niszczy tabletki od Misty i popełnia samobójstwo.
7. Zakończenie ukryte - V odrzuca wszystkie opcje pomocy, udaje się samotnie na atak Arasaka Tower i ginie.
8. Zakończenie ukryte - V odrzuca wszystkie opcje pomocy, udaje się samotnie na atak Arasaka Tower i udaje mu się przeżyć, V i Panam.
9. Zakończenie ukryte - V odrzuca wszystkie opcje pomocy, udaje się samotnie na atak Arasaka Tower i udaje mu się przeżyć, V i Judy.
10. Zakończenie z Panam i Nomadami, V zostaje w cyberprzestrzeni, Silverhand w ciele V.
11. Zakończenie z Panam i Nomadami, V pozostaje w swoim ciele i jest z Panam, Silverhand pozostaje w cyberprzestrzeni.
12. Zakończenie z Panam i Nomadami, V pozostaje w swoim ciele i jest z Judy, Silverhand pozostaje w cyberprzestrzeni.
13. Zakończenie z Panam i Nomadami, pojawia się Jackie, V zostaje w cyberprzestrzeni, Silverhand w ciele V.
14. Zakończenie z Panam i Nomadami, pojawia się Jackie, V pozostaje w swoim ciele i jest z Panam, Silverhand pozostaje w cyberprzestrzeni.
15. Zakończenie z Panam i Nomadami, pojawia się Jackie, V pozostaje w swoim ciele i jest z Judy, Silverhand pozostaje w cyberprzestrzeni.
16. Zakończenie z Rogue, V pozostaje w cyberprzestrzeni, Silverhand zostaje w ciele V.
17. Zakończenie z Rogue, Silverhand oddaje ciało V i pozostaje w cyberprzestrzeni, V i Panam.
18. Zakończenie z Rogue, Silverhand oddaje ciało V i pozostaje w cyberprzestrzeni, V i Judy.
19. Zakończenie z Rogue, pojawia się Jackie, V pozostaje w cyberprzestrzeni, Silverhand zostaje w ciele V.
20. Zakończenie z Rogue, pojawia się Jackie, Silverhand oddaje ciało V i pozostaje w cyberprzestrzeni, V i Panam.
21. Zakończenie z Rogue, pojawia się Jackie, Silverhand oddaje ciało V i pozostaje w cyberprzestrzeni, V i Judy.
To chyba wszystkie możliwe zakończenia, w skrócie, jeżeli coś pominąłem lub jest nie tak sprostujcie mnie.
Obok zadań głównych i pobocznych wpływ na zakończenie - wariacje zakończeń, ma też wybór czy V będzie kobietą czy mężczyzną, czyli z kim V będzie romansować.
spoiler stop
poranek w Night City - widok z mieszkania V
Jeżeli chodzi o całkowite czyszczenie mapy to co trzeba zbierać oprócz zadań pobocznych i złotych "?" ? Rozumiem że te gwiazdki policyjne są zdarzeniami losowymi i nimi sobie dupy nie zawracać?
To jak można odstrzeliwać kończyny po prostu jest miodne, fajne jest też iż postać się wykrwawia sama lub powłóczy nogą lub ręką jeśli jej nie odstrzelimy ale trafimy - widać wtedy lejące się osocze. 18+
Prawie 450 godzin w tak krótkim czasie, ja tyle robię w jednej grze online przez kilka lat. W najlepszych grach które oceniam na 10/10 nigdy nie zrobiłem takiego czasu, a ty w tytule które oceniasz na 6?
Dlatego mamy nowy rok, nowe postanowienia i tak już jest ciężko przez te pandemie, trzeba się miłować i szanować i jakoś dochodzić do porozumienia :P
Podoba się to się podoba, nie to nie. Nie trzeba zaraz naskakiwać ze wina tych co grę kupili lub zamawiają pre-ordery i gra przez to wygląda jak wygląda.
Żeby nie było offtopa:
Wklejone z pewnej strony opinia o Evelyn i mam podobne odczucie:
Wątek Evelyn Parker to chyba jeden z najsmutniejszych w całej grze:
spoiler start
Z twardej (choć na pokaz) laski we wrak człowieka który ostatecznie woli popełnić samobójstwo, niż żyć pamiętając o męczarniach. Gdy najpierw znajdujesz ją kompletnie złamaną w fabryce tylko po to aby następnie wyciągać jej zakrwawione ciało z wanny... Gdy słyszysz o tym co jej robili... Aż musiałem za pauzować i się chwile przejść.
spoiler stop
Zapomniałem dodać że tryb foto jest mega kozacki. Takiej beki jak z nim to jeszcze nie miałem. :D
Ja gram na GOG-u i mam dostęp do tego komiksu. Jeszcze nie zdążyłem przeczytać, ale już po kilku stronach widać, że metro ma jednak ogromny potencjał i szkoda, że z niego zrezygnowali.
Zakończeń jest cała masa. Głównych 7 ale wariantów chyba z 30 zależnych od wyborów w grze. Jedno z ciekawszych to:
spoiler start
To z Kerrym. Chłop z chłopem się najlepiej dogaduje. Panam jak typowa baba zjebie człowieka, a Kerry: Dobra stary ino wróć, bo nie będę miał z kim piwa wypić :D https://www.youtube.com/watch?v=lhSeETEWjXw&ab_channel=Huntersouls
spoiler stop
W nocy wbiłem do tej knajpy Malestormu.
Tam to jest wylęgarnia ciekawych npc. Te wszystkie wszczepy w twarzy i świecące lampki robią wrażenie.
Jeden kolo nie miał żuchwy, znalazłem też Judy w wersji Malestorm. Muszę tam jeszcze wpaść i zrobić parę fotek. Sam koncert i lasery to miazga tylko ta metalowa muzyka :/
A mogłaby to być taka piękna para... Uczcijcie minutą ciszy tego sympatycznego, pełnego osobistego uroku jegomościa, który pomimo swojego bohaterskiego i godnego podziwu zaangażowania poległ niestety we friendzonie.
Jak chcecie mieć wszystkie bronie w waszym pokoju w pokrowcach
spoiler start
to niestety musicie w pierwszej misji zabrać katane z pojazdu saturo na dachu (niestety jak się to ominie to nie tylko straci się dostęp do najlepszej katany przez całą grę co pozbawi się jej posiadania), drugi przedmiot do przegapienia to plany na strzelbę w kwaterze AS na statku.
spoiler stop
"A takie cp2077 moze lizać buty gta iv pod względem fabuły czy samego miasta."
Ty tak na poważnie?? heh
Moim zdaniem najlepsze zakończenie to poza
spoiler start
samobójstwem gdzie Judy w końcu jest prawdziwa to zakończenie Arasaki i podpisanie wypalenia
spoiler stop
Po skończeniu najlepiej diabła zapuścić sobie ten trailer w tej wersji na pewno o wiele bardziej będzie na was oddziaływał niż przed przejściem gry. Wtedy ten cały trailer i te postacie są nam naprawdę bliskie.
Ze wszystkich zakończeń Arasaka jest absolutnie najlepsze.
spoiler start
niezłe są też smaczki z tym że Adam Smasher wiedział że jesteście ukryci na początku
spoiler stop
ale nic z tym nie robił
https://youtu.be/SdssSLGCxlg?list=TLPQMTEwMTIwMjGNDPLfo2PQbQ
jak się nie ukryjemy
https://youtu.be/UeqKH4WKTpM?list=TLPQMTEwMTIwMjGNDPLfo2PQbQ
najlepsze jest jednak to
spoiler start
że możemy go zabić już w prologu ale nie dojechali jeszcze ludzie do końca aby zobaczyć czy CDP to przewidział, oby bo najlepsze gry przewidują takie sytuacje
spoiler stop
bardzo dobra gra! jedna z najlepszych jakie grałem, posiada kilka błędów ale takie, które Redzi na 100% naprawią jak zawsze w sowich grach ;) jedynym minusem jest to że liczyłem na możliwość dołączania się do różnych frakcji....
i uwaga odnośnie fabuły
spoiler start
jeśli ktoś skończył i uważa, że główny wątek jest krótki to prawda ale jest to chyba jedyna gra gdzie misje poboczne wiążą się z głównym wątkiem i wpływają na ilość opcji
spoiler stop
Nie chce mi się rozpisywać bo robię to regularnie w tym wątku więc taki pseudo kolaż na szybko zamiast ściany tekstu, której nikt nie przeczyta..
Od czasów W3 żadna gra mnie tak nie pochłonęła - bity miesiąc! Redzi znowu zrobili to w czym są najlepsi.
Dziękuję 10/10
Dziś lecę ze street kid i stworzę sobie odjechanego freaka płci męskiej. Czas na inne wybory(iluzoryczne wobec niektórych znawców :D) i romans z Meredith, którą pominąłem przy pierwszy podejściu.
No i mamy złe wiadomości:
Ja to rozumiem tak:
- nie bedzie przywracania wyciętej zawartości;
- poprawimy głównie kwestie techniczne i błędy;
- gra jest poszatkowana i inna niż w zapowiedziach, bo stare konsole nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł.
Jeśli o mnie chodzi to CDPR jeśli chce zachować twarz to powinno dwie rzeczy zrobić,dorowadzić grę do porządku na ps4 i xone.Oraz ogłosić i zacząć pracę nad wersją directors cut czy tam definitive edition dodając to co wycięli,przebudowując co uproscili itd z zazanaczeniem że wersja ta będzie tylko na PC i nowe konsole i tyle w temacie.Jakiekolwiek DLC to będzie tylko mydlenie oczu jeśli podstawa i tak pozostanie ta sama.I taka poprawiona wersja gry powinna być dostepna free dla osób posiadających już grę. A dopiero bawić się w DLC.Ja rozumiem że są osoby dla których to gra marzeń ale ja się czuje oszukany bo dostałem inny produkt niż zapowiadali i to że gra mi się w miarę podoba to nie znaczy że lubię w pupę bez mydła i z mydłem w postaci syfiastych DLC.
Mam niestety bardzo silne wrażenie, że ta gra przerosła CDProject od strony technicznej bardzo mocno. Nie chce przez to powiedzieć, że źle się gra. Sęk w tym, ze ilość elementów, które mnie koszmarnie gryzą w kontekście wczucia się w rolę jest bardzo duża.
I to jest w sumie dość ciekawe, bo w innych grach takich jak Valhalla, w których nie "odgrywa się" roli tak intensywnie jak tutaj tego typu babole mi nie przeszkadzają, albo ich nie ma.
Jazda jako pasażer to istny koszmar. Owszem miasto wygląda obłędnie. Dialogi są super, ale jest też masa niedociągnięć.
A) kierujący pojazdem w zasadzie w ogóle nie wykonuje ruchów kierownicą nawet wtedy, gdy samochodem skręca pod kątem większym niż 90 stopni (zawracanie itp.).
B) kierujący pojazdem de facto nie trzyma kierownicy, która sama się przesuwa pod jego dłońmi
C) samochód jedzie w tak absurdalnie nienaturalny sposób, że nie potrafię się do tego przyzwyczaić, chodzi o to, że przy założeniu (widać to szczególnie, gdy Jackie odjeżdża z parkingu po zostawieniu nas pod domem) że nie wpadliśmy w poślizg samochód powinien skręcać tak, żę de facto torem jazdy są przednie opony, tylne zawsze w minimalnym stopniu ścinają zakręt - w przypadku Cyberpunk 2077 wygląda to tak jakby koła były "wydmuszkami" a tak naprawdę samochód był oparty na jednym kółku znajdującym się na środku samochodu i to ten jeden punkt jest odniesieniem do zmiany toru jazdy przez co efekt jest skrajnie nienaturalny
D) samochód patrząc z zewnątrz praktycznie nie wykazuje "objawów" przyspieszania
Zaczynam rozumieć, co maja na myśli wszyscy, którzy twierdzą, że model jazdy jest skrajnie sztuczny. Tu nie chodzi o jakieś zaawansowane mechaniki, ale o podstawową fizykę pojazdów.
Myślę, że ambicje przerosły CDP. Włożyli to, co potrafią robić najlepiej, czyli wielką wspaniałą opowieść do obłędnie wyglądającego miasta (zatem wielkie brawa dla scenarzystów, artystów, grafików itd.) ale ubrali to z pomocą programistów, którzy realnie nie potrafili stworzyć pod to właściwego środowiska.
PS: Co to za imbecylizm, by wrogowie byli poduszkami na pociski? Serio?
Wyrobiłem już w sobie kilka zasad dzięki którym lepiej mi się gra i odbiera Cyberka, bo na początku miałem z tym problem jak tu niektórzy, ba nawet po 20h się od gry odbiłem, ale po kilku dniach sprawę przemyślałem i wróciłem do NC na dobre. Tak więc:
1. Jako pasażer kamerę odwracać od kierującego, na droge lub okno pasażera.
2. Misje ze strzelaniem z pojazdów należy zrobić jak najszybciej i zapomnieć jakby ich nie było.
3. Traktować policję jak hologramy. Za pomocą wyobraźni: np. wmówić sobie że w roku 2077 rządzi lewica i budżet policji w NC wynosi 100$.
4. Nie zwracać szczególnej uwagi na to co robią npc i jak jeżdżą.
Kto z nas może wiedzieć jak ludzie będą się w 2077 zachowywać i jeździć po szczepionkach na corona(s)wirusa, 5g czy medialnemu praniu mózgów.
5. Nie zmuszać się do robienia rzeczy które z czasem irytują i nudza, np. hakowanie.
6. Nie atakować cywili.
7. Nie spieszyć się z przejściem gry, a zwlasza z główną fabuła.
8. Urozmaicać sobie zajęcia w grze. Można sie naprawdę wczuc bo możliwości sa, a klimat aż się wylewa. Kwestia wyobraźni.
9. Skromnie rozwijać punkty rozwoju postaci i pancerz. Nie robić OP. Musisz czasem ginąć żeby czuć dreszczyk emocji i mieć ciągle wyzwanie.
10. Nie używać żadnych motorów, mechanika jazdy przeniesiona z aut.
Kuriozum.
11. Nie irytuj się błędami i brakami, te rzeczy można jeszcze poprawić i usprawnić modami.
Kończąc, żeby mieć frajdę z gry, trzeba mieć do niej odpowiednie podejście i używania wyobraźni i tego życzę wszystkim hejterom.
To jakiego V stworzymy trochę odzwierciedla nas samych imo. Poza tym w CP liczy się oryginalność i styl. Nie mam miejsca dla szarych myszek. Ma być przebojowo i z pazurem, ja tak to widzę.
Po lewej mój V aka "Który kierwa który?!" a po prawej V Alexa aka "Can I play, daddy?"
Ofc mina neutralna w lustrze, jakbym zrobił angry to w ogóle.
Edit. Alex pokaż, że ma cohones ten twój V bo tu na popierdółkę wygląda.
Kombinezon w sam raz dla tych, co śmigają na motorze. :D
Parę zrzutów NPC dla tych, co mówią, że NPC tylko łażą w kółko i nic nie robią.
Ten tutaj ziomuś sobie grał na gitarce.
No i dostałem się do Konpeki Plaza. Na sam dach. Zabrałem to, co wcześniej pominąłem (miecz, nieśmiertelnik, schemat itd.).
Buszowałem tez po pokojach hotelowych. A tam takie cuda, jak na zdjęciu (innych ujęć nie umieszczę, bo widzę, że moderacja nie pozwala). ;)
Ale prawdziwym arcydziełem parkouru były zejście z dachu z powrotem na miasto. Ufff.
Tak apropo Rogue czy Kerry'ego, ileż oni teoretycznie mogą mieć w 77r lat skoro w grze są plakaty z koncertów Samuraja z 2004 czy 2007roku. Troszkę jest to dziwne.
Atak klonów w tej grze jest aż przerażający, w dodatku działanie karku jednej z tych z irokezem tez troszkę przeraża. To już drugi raz kiedy w jednym miejscu widzę cztery te damskie postacie z czerwonym irokezem
Jak niby pokonać to monstrum na końcu walk bokserskich?
Mi się udało tylko dlatego że utknął w narożniku, osiem razy próbowałem, ostatecznie nawet poziom trudności zniżałem. Walka na pięści fatalnie zrobiona, pomimo zrobienia uniku i dużego dystansu między mną a przeciwnikiem to i tak otrzymuje cios :/ albo też dość irytujące, niezależnie czy miałem 300pancerza czy 3000pancerza, tak samo obrywałem. Meh.
Ponad 100 godzin i cały czas bez zmiennie niektóre lokacje grać nie pozwalają. No po prostu wymuszają odpalenie trybu foto ;)
Postacie w tej grze to są po prostu niesamowici. Są bardzo i to bardzo realistyczni.
No kurde, strzeliłem Misty fotę w trybie foto i normalnie ja ją widzę jak prawdziwą kobitkę z realu. No po prostu coś niesamowitego.
Niech tylko dojdę do momentu w grze, gdy poznam Panam. Jej to całą sesję zrobię, by mieć tapety na pulpita. :D
Taka ciekawostka :) Wiedźmin 3 wydany 19 maja 2015 roku na PC :) - blisko 6 lat temu
479 newsów na GOLu :)
Cyberpunk 2077 wydany 10 grudnia 2020 roku - nieco ponad miesiąc temu
515 newsów na GOLu :)
------------------------
To pokazuje nieprawdopodobną skalę marketingowych działań CDP'u. W ten sposób oni byliby w stanie sprzedać nam własne g*** i też byśmy to łyknęli jak pelikany.
----------------------
Dodam, że odnośnie wieśka narzekano w komentarzach, że GOL spamuje stronę główną WiedźmineM :P
Koniec.
Cyberpunk 2077 to w pewnym sensie było duże rozczarowanie. To był zmarnowany wielki potencjał. Masa mniejszych czy większych błędów. Ta gra powinna się ukazać za minimum rok bo ta gra jest...
... mimo wszystko genialna i absolutnie 10/10 bez żadnego zająknięcia. Nawet mi łezka poleciała na napisach końcowych. CDPR, kawał genialnej roboty. Tylko szkoda że okrytej złym stanem technicznym i masą wyciętej zawartości.
133godziny. Mapa wyczyszczona. Jedyne czego nie zrobiłem to wątku z babeczką z Militechu, o ile ten się w ogóle rozwijał (?), oraz nie kupiłem wszystkich aut. 70%osiągnięć z GOGa. Na napisanie czegoś więcej przyjdzie czas, idę testować inne opcję zakończenia.
To które wybrałem
spoiler start
To oczywiście Panam i zostanie w swoim ciele, chociaż smutne to troszkę.
Idę testować zostawienie ciała Johnemu, a od jutra test innych zakończeń.
EDIT: Obczaiłem sobie tą opcję z oddaniem ciała Johnemu i to to dopiero jest smutne :(
spoiler stop
Cóż. Będę miał olbrzymiego growego kaca. I z ręką na sercu muszę przyznać że CP77 zmienił moje postrzeganie na wiele aspektów dotyczących tego jak gry powinny wyglądać i mam olbrzymią nadzieję że CDPR wyda kolejną część. Zresztą, wolał bym zdecydowanie bardziej nowego CP niż nowego Wiedźmina i kto wie, może gdyby nie trzeba było gasić pożaru gaśnicą "Wiedźmin 4" to za parę lat dostalibyśmy kontynuację historii V ( no czy coś takiego ;) )
Kolejne fajne mody - strój Alt z kurtką i bez oraz biomechaniczne ramiona. Tylko wersja żeńska. Muszę szybko przejść kolesiem tego strit kida i zrobić nową damską korpo V.
Gdyby nie ten wątek, to bym przegapił Panam podczas pierwszej wizyty w Afterlife (tzn. pewnie nie zwróciłbym takiej uwagi:). Tyłeczek niczego sobie, choć immersję zaburza nieco to, że zmieściła w nim całą butelkę whiskey czy tequili czy co ona tam pija:)
"V i Adam Smasher"
zanim zginiesz Smasher Adam
jedno małe pytanie ci zadam
czy jadłeś dzisiaj śniadanie?
bo nie uratuje cię uciekanie
parę ciosów pałką i jesteś przerobiony
w kilka sekund na papkę zmieniony
żaden wszczep cię nie uratuje
i tak życie z ciebie wypruje
trafisz na wysypisko pod miastem
bo jesteś miękką kluchą i ciastem
byłeś postrachem wielkiego miasta
teraz została z ciebie wyciśnięta pasta
jesteś rozmazany jak ketchup na podłodze
lub pomidor rozjechany na drodze
Adamie było nie zaczynać z Vi
za nim Johnny Silverhand stoi
okazałeś się za słaby na pałki i białą broń
zapadłeś się w głęboką toń
krzycho19
wszelkie prawa zastrzeżone xD
Trochę więcej naszej ulubionej Waifu. Sebastian Bąkała - jesteś chłopie mistrzem.
Na Reddicie się burzą, że gra jest transfobiczna.
Mimo, że można stworzyć panią z dzyndzlem lub w ogóle po wypadku czyli bez niczego to afera, że do wyboru dali tylko męski i żeński głos. Co za świat :D
Judy została już na dobre wykopana.
Szpacyr w deszczyku - Blue Moon style. Ciężko się porusza w tych tłumach. Akurat jeżdżę po mieście i kupuję pozostałe autka ze ścieżki nomady i znów doświadczyłem dynamicznie zmieniającej się pogody jak jeszcze słonko świeciło a już pierwsze krople deszczu zaczęły się pojawiać na szybie auta.
Ach te różnice etniczne w budowie. To jest Suzy - chyba boss Moxy's. Z tyłu jest jeszcze ciekawiej.
Jak to mawiają bouncer girls: Bo we mnie drzemie tygrysica
Hie hie hie.
A Judy to faktycznie mała sucz, ucieka gdy się jej najbardziej potrzebuje. No cóż, wypowiedzi rivera i kerrego obejrzę sobie już na yt.
edit
Panam wcale nie jest lepsza.
Coś dla fanów Alt. Jest mod umożliwiający grę zielonooką blondyną. Pełny ubiór Alt też ofc do zdobycia, pokazuję wam postać z początku gry więc jeszcze w zwykłych ciuszkach. Polecam bo wygląda super.
Chce się komuś zrobić pod koniec gry screeny aby było widać jaką Rogue ma broń tak żeby było dobrze widać, potrzebuje do rysunku.
Chodzi mi o ten moment:
https://www.youtube.com/watch?v=TJNfPzh9KhA
Kiepska, wywaliłem po 5 h, flaki z olejem, grafika boli patrzec, historia nudna.
Moja rockmanka idzie zajumać gitarę Kerrego ;) nie dla siebie niestety. Sieje już postrach wśród gangusów i wszystkich pięknie kosi.
Dobra... Ból tyłka przez ten żałosny patch 1.1 już mi minął. No i co teraz?
No teraz czekam na kolejną rewolucję w następnym patchu w lutym! :P
Ja wierzę w Redów! Ja wierzę w Redów! Ja wierzę w Redów! :D
Ps. No i oczywiście wrzucam ponownie dla moich stalkerów te wręcz cudowne stópki Panam. Tylko proszę was drodzy stalkerzy, abyście po kolei wchodzili do piaskownicy. Stópek starczy dla wszystkich. :P
Raczej coś jak w filmie Passengers z Chrisem Pratt'em i Jennifer Lawrence
Dobra cicho, bo już śpi a jutro ciężki dzień. Zrobię fajną fotkę z bazooką a może to był javelin, nie pamiętam.
Widzę ze stali bywalcy zdołali wytrwać w tym wątku :D
Ja również zacząłem od nowa, tak ze jedziemy. #TeamJudy i koniec. Cicho tam u góry xD
Jak V napisał, trzeba się może udać do okulisty, bo downgrade nie widzę :P
Cos dla humoru ->
SpoconaZofia - napisałeś dokładnie to co sam chciałem napisać ale napisałeś to 10x lepiej :) dokładnie o to mi chodziło.
deathcoder - o to mi właśnie chodziło
TaksowkarzPL - moją ulubioną serią gier jest total war warhammer a tam multigpu działa więc jest to dla mnie absolutnie najlepszy argument do posiadania mimo wszystko dwóch kart. W RDR2 też działa jak i w metro exodus. W CP2077 nie działa multigpu.
Bukary - każdy z nas może grac i 5 i 10 razy nie ma to jednak większego sensu i tylko o to mi chodziło. Od paru dni gram w Icewind Dale 2 które skończyłem może z 10 razy. Dodatkowo weszło pełne tłumaczenie do BG2 SoD więc mam zamiar przejść jeszcze raz całą serię. A w między czasie zaliczyłem Solastę która jest wręcz wybitnym rpgiem.
Zobrazuje co popsuł na Series X patch 1.1
Wcześniej jadąc 150 wysypisko rysowało mi się na tyle daleko, ze mogłem spokojnie jechać.
Teraz tak mocno ograniczono rysowanie obiektów, ze... duża cześć pojawia się po wjechaniu na nie :)
A jednak CPPR wprowadził do gry nieoskryptowane pościgi policyjne...
Na zdjęciu widać, jak pomyka za mną Militech. Ciekawe, czy to wycieli w reszcie gry, czy też po prostu nie zdążyli poprawnie zaimplementować.
F-u-s-z-e-r-k-a.
Na razie nie udało mi się ściągnąć Militechu na miejskie drogi. Zbyt szybko mnie załatwiają.
Odpaliłem grę po dość długiej przerwie, chyba z trzy patche w między czasie wyszły. Stwierdziłem że pooglądam miasto z 'buta'. Dosłownie pierwszy budynek do którego podszedłem okazał się takim przez którego ściany można spokojnie przejść. Wszystkie ściany, nawet kolumny. Jedynie nie można było przejść przez drzwi. Drzwi pozostały zamknięte.
Ona nie wiem kim jestem, a tyle razem przeszliśmy, to jest straszne :D
Wiecie co dziś odkryłem, po 90h w grze?
Że można ulepszać przedmioty ;D
Mój ARCH :)
Moze mi ktos wytlumaczyc po co byly ustawienia rozmiaru penisa, skoro nie ma to zadnego wplywu na rozgrywke i mechanike?
Ja też nie mogłem odblokować sekretnego zakończenia mniałem 60% przyjaźni z Jochnym i wszystkie zadania dla niego dobrze wykonane.Co trzeba zrobić , żeby odkryć sekretne zakończenie patrzę się na broń , leki i na Jochnego przez 10 minut a tu nic?
Przeszedłem już dawno, ale jakoś nie mogłem się zebrać, żeby skomentować. No cóż, odrobina rozczarowania jest, ale ta gra historią i bohaterami stoi i w tej warstwie jest 10/10. Niestety cała reszta gameplayu nie wprowadza rewolucji, którą twórcy szumnie zapowiadali, ogólnie jest bardzo dobrze, ale wciąż daleko do rewelacji – takie 7/10. Tuż po przejściu mimo bugów byłem zachwycony, ale właśnie skończyłem RDR2, która ma równie dobrą historię i bohaterów, a całą resztę robi lepiej. Dlatego Cyberek byłby „zaledwie” 8/10, ale przypomniałem sobie o absolutnie genialniej ścieżce dźwiękowej i ogólnie rockandrollowym klimacie, który strasznie mi siedzi, więc jednak 9. Chociaż trochę naciągane. Niemniej wrócę do niego, jak pojawią się DLC.
?? Cyberpunk 2077 Hotfix 1.12, weighing approximately 14MB, is live now! ?? Hmmm tylko 14mb ..... Ktoś sprawdzał ?
A ja wróciłem do Yakuza 0 i Powiem jedno klimate gry jest świetny.. Czy nie lepiej było zrobić CP2077 nie jako piaskownice ale otwarty skoncentrowany świat , jak w Yakuza tutaj jest dopiero nacisk na historię i świetnie napisane postacie ... dodać mechanikę z deus ex (hakowanie) Zamiast tworzyć wielki moloch z pustym światem npc jak debile , i masą błędów .. ALe wydaje mi się że teraz to pokolenie teog oczekuje... wielki świat otwarty masa zadań pobocznych idź przynieś po 1000x jedno i to samo Szkoda że CDP poszedł w tą stronę ale wiadomo kasa Bo mogli zrobić to lepiej... MOIM ZDANIEM 1,2,3 gówno burza się zacznie !
Przyznam się bez bicia .. co mnie irytowało to problemy z doczytującymi się teksturami I tak grałem na Ultra bez rtx i tego s... coś tam coś.... 45-60 kl/s Zmieniłem dziś pierwszy raz ustawienia na średnie ... i nadal 60k/s (to mnie nie interesuje 40+ to już płynna gra dla mnie ) ALE co najważniejsze ZERO problemów z doczytującymi się teksturami światła samochodów twarzy wtf.. nie wiem jakim to cudem ale wracam do gry ....
Na najtrudniejszym poziomie trudności jest ciężko. Ginąłem nawet podczas jazdy z Jackiem gdy strzelałem się z kosiarzami w tej furgonetce.
Zwykłe czyszczenie dzielnicy z gangusów to wyzwanie bo granaty guzik im robią a jak zaczną mnie gonić to hp spada do 0 w try migi. Muszę szybko snajperkę zakupić.
Ofc nie używam aim assist itd bo to dla casuali. Tak samo z brońkami smart.
Rambo style nie tym razem.
Swoją drogą odpaliłem Death Stranding i wizualnie widać, że to port z konsoli. Jak się człowiek przyzwyczaił do CP to wszystko wygląda tylko gorzej. Same tekstury ubrań w cyberpunku to nowa jakość.
Kiedy dokładnie będzie patch 1.2 bo nie mogę się powtrzymać zagrać drugi raz ,tylko że czekam aż będą te dwie duże łatki.
Po zaliczeniu kilku zakończeń bez obaw o spoilery zajrzałem na początek wątku i powiem Wam, że jest to fascynująca lektura, pokazująca jaki spektakularny upadek zaliczył CD Projekt. Szczególnie polecam wpis nr 28 na pierwszej stronie tego wątku. Kontrast między renomą, jaką sobie wyrobiła firma przed premierą, a wizerunkiem po tej przedwczesnej premierze jest niewiarygodny. Jak to świetnie podsumował
Z aktualności - jeden producent replik gierkowych wygadał się, że CD Projekt zamówił u niego zestaw replik katan.
https://twitter.com/volpinprops/status/1360007750743433220
https://twitter.com/volpinprops/status/1359515448358928392
https://twitter.com/volpinprops/status/1358100434527920130
Pomyślałem sobie, że to dla zarządu na zbiorowe seppuku, ale to się robi przecież tym krótkim mieczem ;)
Grafika wg. Digital Foundry https://www.youtube.com/watch?v=qFYa6okagbs
Technika narracji wg. Dana Lowe https://twitter.com/danlowlows/status/1361621509106622469
Moim zdaniem wiele można zarzucić grze, że pocięta, nieskończona, zabugowana, ale technologiczny crap?
Zepsuta !!!
Jezeli masz stacjonarke za 5000 zl +, i gra na wymaganiach wysokich nie utrzymuje 60 fpsow na Vsyncu , gdzie inne produkcje hulają na ultra, to dla mnie to jest zepsuty produkt.
Gadki o wysokich wymaganiach to brednie. Przykład typowo polskiej roboty - jak z autostradami, remonty zaraz po dopuszczeniu dla użytkowników. Szkoda gadać. Teraz patche mają łatać... Powinni kasę oddać.
U mnie I7 10 generacjii + RTX 2080, 32 Ramu nie daje rady. Braindancy 50 fpsow, jak wyłącze odbicia to jest 60, ale postacie walę bielą z ust i oczu. Gdzie są zęby XDD???
https://www.youtube.com/watch?v=xPnV2392Tck
MonTaren napisał, że ta gra powinna wyjść w tym roku w maju dopiero jak nie później.
5 miesięcy to stanowczo za mało przy tak ogromnej produkcji cRPG. Sądzę, że w przypadku Gothic 3 i Cyberpunk to bardziej kwestia 2 lat, by wszystko miało być bliskie perfekcji i wygórowanych oczekiwań bez cięć zawartości. Pandemia strasznie spowolniła prace. To tak jak współpraca reżysera z montażystą na odległość, która o kilka razy jest wolniejsza i niekomfortowa.
Dam przykład przy produkcji jednej gry, która przypomina mi Cyberpunk w kwestii tego czym miała być po oczekiwaniach milionów fanów, a co wyszło, ale na mniejszą skalę.
Tomb Raider-Angel of Darkness 2003 to liniowa gra na ok 15 godzin choć aspirowała do gry na 30 godzin. Core Design twierdzi, że byli pod ścianą i wydana była o blisko rok za wcześnie. Pocięta, zabugowana, zlepiona z niepasujących części układanki, niedokończona i rzutem na taśmę wydana wtedy. Mimo tego, że była przesuwana wcześniej o ponad pół roku. A mowa o grze liniowej na ok 15 godzin bez tysięcy zależności i rozbudowanych mechanik jak w grach cRPG. Problemy w postaci niekompatybilności wizji i tworzenie przez wiele mniejszych grupek. Gdy producenci Core Design chcieli wracać do korzeni i czerpać z kultowych TR1-4, ale przy wykorzystaniu mocy Ps2 i tamtejszych Pc. A drudzy wydawca Eidos nie chciało przystać na taki pomysł. Naciskali, by projekt emulował rozwiązania popularnych wówczas gier. Więc starali się pomysły pogodzić. Najpierw chcieli duże otwarte miasta na wzór z GTA, ale w 2001 trafiło to do kosza, bo zdali sobie sprawę, że taki produkt nie da się wyprodukować bez wycięcia 90% zakładanej zawartości. Cały silnik i wykonana praca trafiły do kosza, a pomysł rozbity na potencjalną trylogię, by zmniejszyć skalę. Core Design przyzwyczajone do pracy podczas TR1-4 w kilkanaście osób nie potrafiło poradzić się z prowadzeniem zespołu składającego z ok 100 członków. Fatalna koordynacja zadań. Każdy pracował według własnej wizji gry, a brakowało tych, którzy wydawaliby konkretne rozkazy, bo nikt nie brał na siebie odpowiedzialności tak ambitnej wizji produktu. Im dalej w las tym jaśniejsze stawało się, że w takiej formie Tomb raider nie dostarczy. Oficjalne ogłoszenie gry miało w marcu 2002 po niemal 2 latach prac. Pierwszy pokaz towarzyszył niesamowitym stresom. Demo grywalne było zlepkiem pospiesznie poszytych animacji przeplecionych skrawkami rozgrywki na prototypowym etapie. Wyglądało to tak słabo, że pokazujący je jeden z szefów Core Design stracił nad sobą panowanie. "Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść". W dodatku zarząd próbował wcisnąć do projektu każdy możliwy pomysł z nowych gier. Skradanie z Metal Gear Solid 2, interakcje z Shenmue, ulepszanie atrybutów z cRPG, pół otwarta struktura miasta poniekąd z GTA i tak dalej. Nie pozwalali po prostu stworzyć zespołowi świetnego Tomb raidera jak przy TR1-4. Mimo to próbowano promować bańkę oczekiwań. Prasie prezentowano screeny wraz z wizją olbrzymiej i przełomowej ambitnej gry na miarę Tomb raider 1. A także fantastycznego silnika, który miał być rewolucyjny, że nie tylko napędzałby Anioła Ciemności, ale też wiele kolejnych produkcji. Niestety, jeśli coś jest do wszystkiego to często okazuje się do niczego. Minęła zapowiadana data premiery w listopadzie 2002, a Angel of Darkness nie był ani kroku bliżej ukończenia. Silnik nie spełniał swoich założeń, przygoda ciągle była zbyt duża, a liczba planowanych funkcji zbyt ambitna. Poznawali na dodatek dopiero architekturę Ps2 co utrudniało proces pisania kodu. Wydawca Eidos wkroczyło kolejny raz do akcji pod naciskiem ponaglających inwestorów. Postawiono ultimatum - mają zdążyć wydać równo z premierą 2 części filmu. Więc najpóźniej w czerwcu 2003. I rzutem na taśmę się im udało. Produkt trafił na Ps2 i windows w stanie krytycznym ledwie przechodząc certyfikat Sony po 8 odrzuconych podejściach. By wyrobić się na premierę wywalono z gry tonę zawartości pozostawiając w niej elementy, które nie mają większego sensu. Wszyscy wiedzieli. I producent i wydawca i nawet gracze, że gra ta nie powinna trafić w tej formie na sklepowe półeczki. Ale fani TR1-4 na dobrą sprawę nie byli tylko zawiedzeni jakością techniczną produktu, ale bardziej w serce kuł ich fakt, że na dobrą sprawę Angel of Darkness nie miał raczej nic wspólnego z Tomb raiderem (podobnie jak nowa trylogia). Dziwna mieszanka gry w stylu Resident Evil, przygodówki z przeszukiwaniem szafek, z przeciętną zręcznościówką toczącą się w ciasnych korytarzach uliczek, (a nie w egzotycznych krainach eksplorowanie grobowców) nijak miała się do egzotycznej atmosfery, którą pokochali fani Tomb raiderów 1-4 wirtualni poszukiwacze przygód w stylu Indiana Jones. Lara stała się żenująco nieporadna. Dawniej akrobatyczna i wysportowana teraz ograniczona mizernym paskiem wytrzymałości, który pozwalał zwisać jej kilka sekund. Pozostałości po wyciętych elementach gry wzbudzały u fanów śmiech przez łzy. Siłą gry głównie była tylko fabuła, mroczny klimat, grywalność mimo wszystko, muzyka i coś nowego niż wcześniej w serii. Gra klawiatura+mysz lub padem jest fatalna też w sterowaniu. Jedynie dość dobrze na samej klawie jak w TR1-4, ale i tak to obracanie o 180 stopni to porażka.
Cóż Cyberpunk bardzo przypomina mi tą sytuację z AoD z 2003 tylko przez większą skalę projektu zamiast problem trzeba pomnożyć razy 5. Ale też nie do końca, bo z Cyberpunk jest wiele rzeczy źle zrobionych lub wyciętych, a przy AoD wycięli przez 3 lata blisko 90% wszystkich pomysłów i ciągle zmienili koncepcję, a potem przed premierą cięcia ogromne byleby wydać z filmem.
Tak jak najbardziej przełomową grą 3d w historii, która pozamiatała branżą jest Tomb raider 1996 tak znów największymi rozczarowaniami z jakimi spotkałem się był Tomb Raider-Angel of Darkness 2003 i Gothic 3 2006, ale Cyberpunk wcale nie jest tak daleko, jeśli ktoś miał oczekiwania tak duże jak ja przy AoF i G3.
Szkoda tych nieudanych projektów, które przerosły twórców z powodu braku umiejętności zarządzania ludźmi czy zbyt krótkim czasem produkcji . Upadek Core Design jest równie bolesny jak bankructwo Commodore od komputerów Amiga przez ich fatalne decyzje. Szkoda, bo Amiga to był najlepszy komputer na świecie jak Nintendo z NES i SNES najlepsza konsola przed Psx1, a skończyli kiepsko. Jedni zbankrutowali, a drudzy oddali pole SONY. To samo Core Design upadli mimo takich perełek w latach 90' przez błędy przy produkcji AoD. Znów Piranha bytes przy Gothic 3 miała zwojować świat i to był ich najbardziej ambitny projekt, który mógł rozwinąć studio, a przyczynił się do ich powolnego upadku i wstecznictwa.
Mam nadzieję, że Cyberpunk 2077 nie przyczyni się do powolnego upadku CD Project. Kiedyś Core Design miażdżyło system sprzedażą TR1-4, gdy było 5 razy mniej graczy, a sprzedaż wynosiła TR1-7,5mln, TR2-8mln, TR3-6,5, TR4-5 mln więc na obecne czasy pomnożyć trzeba x5, a i tak upadli po nieudanych Chronicles i AoD. Oczywiście to trochę inna sytuacja, bo Eidos był wydawcą, a Core Design producentem. W przypadku CD Project sami dla siebie są panami sytuacji i wszystko w ich rękach.
Ciekawy materiał od DF dziś się pojawił. Polecam osobom z dobrym angielskim, po tym poznam ile osób zrozumiało bo jak się okazuje Iwiński nie kłamał w sprawach technicznych jak streamowanie danych na konsolach. Tylko proszę nie wyjeżdżać z RDR2 i TLOU2 bo nie ma co porównywać z Night City.
Błędem było wydawanie na pastgeny.
Hejterzy powiedzą, że materiał sponsorowany bo padły tam słowa : a cutting edge game like cp2077 is being run on what is effectively medicore 2007-8 levels of pc cpu performance it's a miracle it's running at all
Jednak już niejedna gruba ryba z branży zachwalała tą grę od WarHorse przez Santa Monica po Nintendo. Tyle w temacie.
https://www.youtube.com/watch?v=yHxqDFzVPW8&t=1071s&ab_channel=DigitalFoundry
Skóbi - nie ma nic złego (pewnie) w wąchaczach wirtualnych stóp.
Takie czasy nie spinaj się.
Nie ma łatki 1.2, to jest czas, żeby dopracować V na drugie przejście gry. Mam przyjemność przedstawić - Ania z zielonego Thortona ;)
Zajęło mi to dużo czasu, ale chyba się zgodzicie, że było warto. Przy okazji odkryłem kolejny poważny brak - w kreatorze postaci nie ma ani jednego zadartego noska do wyboru :)
Oglądając te wszystkie przedpremierowe materiały myślałem że wątek z tą panią będzie dłuższy... a okazało się że widzieliśmy ją może z 5 minut... szkoda, redzi mieli taką okazje żeby stworzyć coś co pozostanie w pamięci jako jedna z najlepszych gier...
Sterowanie pojazdami od łatki 1.2 - suwak czułości ma pomóc opanować samochody z klawiatury.
https://youtu.be/3IJHhQmmwyc
To na pewno wypróbuję.
W fajny sposób "sprzedają" tą łatkę, podoba mi się robienie tego w ten sposób z dołączona historia nie mniej jednak te niektóre zmiany które wprowadzają sprawiają wrażenie jakby to nie były mechaniki robione na teraz tylko coś co w grze już teoretycznie mogło być wcześniej ale brakło czasu...
W kwestii tego patcha, to czy dobrze rozumiem, że po 3 miesiącach od premiery i aferze związanej ze stanem gry, hucznych zapowiedziach naprawy, wystąpieniu przed kamerami zarządu CBP, dostaniemy (z opóźnieniem miesięcznym):
- opcję zmiany klawisza odpowiadającego za unik
- policja, która nie powinna istnieć a jednak istniała, będzie taka sama tylko atakować gracza z opóźnieniem 30 sekundowym
- możliwość rozbujania samochodziku na boki w razie gdy przez glitcha zawiśnie
- opcję zmiany czułości sterowania
W T F ?
Mogę się założyć jak wyjdzie patch 1.2 i poprawi komfort grania na konsolach to i tak gracze będą się przyczepiać. Czytając niektóre komentarze które mówią że patch który ma 500 poprawek niczego nie zmienia to jest dla mnie trollowanie.
Tak jak się nie dało podnosić 5-10% rzeczy, tak dalej nie można -->
Jedna lokacja, 7 minut, już 2 błędy.
Właśnie zobaczyłem ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=RZYm7Y6lC1o
I chciałem napisać, że jak widzę pojazdy wciąż wjeżdżają w rampy: 0:43 na filmie, a NPC do których się strzela nadal kucają jak barany i nic sobie z nas nie robią. Ale widzę, że
Potwierdzają się wcześniejsze obawy Bukarego i generalnie nasze dalsze wnioski.
Patch być może naprawia sporo bugów uniemożliwiających rozgrywkę lub podobnego typu rzeczy randomowo przytrafiające się randomowym graczom lub dziwne zachowania w określonych misjach. Napisałem "być może", bo mi się takie bugi rzadko lub prawie wcale nie zdarzały, pewnie przypadek. Inni, co mieli częściej, mogą pewnie być zadowoleni.
Wszelkie mechaniki jednak zostały nietknięte i bolączki, które naprawdę trapią tę grę pozostały.
Patch zatem - w moim przypadku - w zasadzie nic nie zmienia.
Dziękuję, skończyłem przygodę z tym tytułem na czas nieokreślony. I pierwszy raz tak naprawdę mocno zwątpiłem w CDP.
Odezwał się Jason "burżuj". Mamy 2021 rok i nawet nie wiesz, że wielu z nas nie posiada 600Mb-towego łącza jak ty, bufonie.
To są po prostu idiotyzmy typu "skoro ja mam, to inni też muszą mieć bo mamy już ten rok"...
Dobra... przyznaje ze zjeb*** z przedwczesną opinią wychwalania patcha. Przepraszam za słowo ''niewdzięcznicy'' w innym wątku jako o graczach którzy narzekali na CP2077. Toć to jest parodia i jawne walenie w **uja. Ja nie mam już pytań i odpowiedzi też nie. Naprawione masa rzeczy o których się nie miało pojęcia, u których się nie pojawiały wszystkim, których się nie zauważało, tak bolączki jak z tą barierką z samochodami, Evelyn dalej sobie sunie bez krzesła, ale jak by na krześle, Jackie wlazł do windy przez drzwi, dalej nie można podnosić itemów, występuje to u większości i żeby tego nie poprawić ? Na te chwile dał bym ocenę 6/10. Jeśli popsuje mi się chociaż jedna misja, że nie będzie można jej ukończyć CP ląduje w koszu i wróci sie do niego na patchu 1.5.
Oni nie naprawią tej gry, nie wiem na co wy liczycie.
Pierwszy gruby patch, 504 poprawki, a gra dalej nie spełnia jakichkolwiek standardów, gorzej to wygląda jak w przypadku niektórych gier we wczesnym dostępie, przy czym tam ci przynajmniej dają znać że to alfa/beta...
Ten nowy patch to chyba jakaś parodia. Teraz nie moge wchodzić w interakcje z zadnym NPC i przedmiotami do tego wszystkie questy się zbugowały. Nie mogę nawet wrócić do mieszkania bo drzwi się otwierają ale nie moge wejść bo jest tak jakby niewidzialna ściana. Do tego samochody dalej wariują i jezdzą po chodnikach rozjezdzając i demolując wszystko. Piękny patch poprostu piękny.
Najgorsza wiadomość z prezentacji dla inwestorów jest taka, że Redzi porzucili cyberpunkowego multiplayera.
Najlepsza jest taka, że Redzi zorientowali się, że nawet singiel ich przerósł (brak doświadczenia i skala projektu), więc multik byłby już czystym szaleństwem.
Ostatnio usłyszałem "Cyberpunk jest do dupy! Poczytaj komentarze w Internecie jak mi nie wierzysz." Taaaak xD To idąc takim tokiem myślenia, powinienem absolutnie każdy film jaki istnieje uważać za dupny lub średniaka, bo na filmweb żaden film, nawet nagradzany oskarami nie przekracza oceny 7/10, a jak wszyscy wiemy z wypowiedzi pana yadina, ocena niższa niż 9/10 to tytuł do dupy i szkoda czasu ;]
Co do patcha 1.2 to żałuję tylko, że nie dodał trybu NG+. Poczekam jeszcze trochę, aż dodadzą go w DLC. Bardzo chcę przejść CP jeszcze raz, ale nie chce mi się po raz kolejny levelować postaci od podstaw :p
studio zrobiło bardzo dobrą gre lecz co teraz robią? poprawka goni poprawke i w koncu gra utraci pierwotny swiat i mechanike gry moim zdaniem jeden góra dwa patche i tyle nie patrząc sie na stare konsole stary model jazdy byl swietny po co to było poprawiac pisze wielu graczy mozna by było poprawic pare nie fortunnych Bugów i glitchy tak aby swiat gry nie kulał, lecz poprawiając duze połacie kodu nie jest dobrym pomysłem a co za tym idzie stracicie strukture pierwotnego zamiaru i przekazu owej produkcji dla tego nie wystawie oceny
Jakby ktos jeszcze twierdził, że po nowym patchu jest mniej fps ==>
Podobnie jak po poprzednich patchach nie widziałem utraty jakości (i do dziś twierdzę, że jej nie było, nie widziałem ani jednego porównania na własne oczy, które by to udowodniło - jedynie takie komentarze) tak teraz też dużo osób pisze, że gra straciła klatki. Otóż nie - nie straciła - zyskała i to całkiem sporo.
Kolego, pod tę gre kupilem mocny komputer z SSD, nie uchroniło mnie to przed bagienkiem błędów, ale CP2077 jest jak smakowita z wygladu bulka naszpikowana jednak niejadalnymi pinezkami. Wiele mozna wybaczyć CDR po genialnym W3, ale jesli po probie ponownej rozgrywki, po przejsciu calej gry na wersji 1.12, napotykam gorsze bledy, ktore uniemożliwiają mi przejscie prologu (nie dziala 2 x tab schowanie sie podczas ostrzalu po misji ratunkowej, ginę caly czas) to mam was i waszej ściemy odnosnie tej gry DOŚĆ.
Korzystając z tej strony chciałem ostrzec przed waleniem w CH... i olewaniem graczy przez GOG.W styczniu kupiłem na GOG Stalkera,grę odpaliłem i pograłem może z 1,5h po czym odinstalowałem i napisałem prośbę o zwrocie gry.GOG reklamuje sie że można grę zwrócić do miesiąca po zakupieniu,do tej pory nie dostałem zwrotu gotówki ani odpowiedzi choć prośbę ponawiałem jeszcze dwu krotnie.Dodam że Stalkera kupiłem z tą swiadomością że jesli mi grafika nie spasuje bede mógł oddać,tak bym nigdy nie kupił.Była to pierwsza gra jaką w ogóle chciałem zwrócić więc nie jestem cwaniaczkiem.
Szczerze do bólu- gra reklamowana na maxa ale nie będąca niczym szczególnym.
Szanowałbym gry takie jak ta gdyby były za darmo-wtedy gra niby słaba no ale przynajmniej z pasją w formie eksperymentu. A tak.... no trudno.
DISCLAIMER i od razu PODSUMOWANIE :-)
Wcinam się tu na forum PC, choć gram w Cyberpunka 2077 (CP) na konsoli. Ale to tu jest oko cyklonu i prawdziwa dyskusja :-) Plus to, co chcę napisać nie ma związku z platformą. Traktuję to jako kolejny z wielu tysięcy głosów graczy na temat gry. Mam nadzieję, że CDPR śledzi to forum i przetwarza jakoś feedback graczy, czy to po ludzku czy jakimiś botami. Więc może nie będzie to głos stracony :-) Jestem dość zaawansowanym graczem hobbystą, choć nie z tej ligi co większość graczy na GOL'u. Gram od wielu lat i mam setki tytułów na koncie. Wszystkie platformy, ulubiona to Switch i obecnie XSX. Ulubiony gatunek jRPG. Ulubiona formuła: kreatywne wykorzystanie medium gamingowego + wyjątkowa historia + oryginalny artstyle + wyrafinowany system walki + dynamika. Ale doceniam każdą dobrą grę, bez względu na wiek i gatunek. Mogę spędzić kilkaset godzin w dobrym RPG, ale nie wstydzę się prostej zabawy w Pac-Man 99. Na koniec liczy się doświadczenie, grywalność, fun i growy flow. Przygodę z Wiedźmińskim arcydziełem CDPR zakończyłem po 20h i kilku podejściach - ze względu na nudne dialogowanie, ślimaczącą się historię, ohydę wrogów i słaby system walki, wszystko według moich subiektywnych standardów. CP ma trzy elementy, za którymi na dzień dobry nie przepadam: świat cyberpunka, sposób opowiadania historii / dialogowanie, i shooter (nie cierpię). Dlatego na CP nie czekałem, ale chciałem zagrać z ciekawości gamera hobbysty, aby być w temacie. Uruchomiłem grę na chwilę w grudniu na PS4 i szybko zamknąłem. Potem śledziłem z ciekawości rozwój sytuacji, głównie rynkowej i wokół spółki. Po przejściu na XSX rozważałem sobie powrót po wypuszczeniu wersji next genowej. Lubię też pograć w ważne gry na spokojnie i bez emocji, jak kurz już osiądzie. Ostatecznie grę w wersji XBOX zakupiłem kilka tygodni temu i czekała sobie, bo wiele świetnych tytułów na tapecie i w kolejce. Ale pojawiła się taka naturalna okazja żeby nie czekać i odpalić. Otóż po skończeniu NieR Replicanta wróciłem jeszcze raz do NieR Automaty, bo nie mogę się oderwać od tej historii, dla mnie najlepiej opowiedziana historia w grach ever. Pomyślałem, że równolegle do powtórki z Automaty włączę sobie CP, dla urozmaicenia, a przy okazji jako eksperyment porównam sobie osobiste wrażenia z kontrowersyjnego CP w stosunku do arcydzieła NieRa. Jestem po kilkunastu godzinach gry. Poniżej subiektywne przemyślenia. Piszę teraz, bo nie wiem jeszcze czy będę kontynuował przygodę z CP. Zaspokoiłem swoją ciekawość, a dalej to być może zabawa nie dla mnie, zobaczymy. Ogólnie odebrałem CP dużo lepiej niż się spodziewałem. Bez względu co napiszę poniżej, ogólnie widzę CP bardziej pozytywnie niż negatywnie i szanuję wszystkich, którzy odnaleźli w tej grze swoją fascynującą przygodę. Jakbym miał oceniać grę na tym etapie to silny środek 5/10 jako gra nie z mojej bajki, lub 7-8/10 jako gra ogólnie, z wyłączeniem braku sentymentu gatunkowego. Gra z wielkimi ambicjami, bardzo nierówną i niezbalansowaną realizacją, kilkoma elementami wyjątkowymi, ale też rażącymi słabościami, dyskwalifikującym wulgaryzmem, zastanawiającymi błędami i wciąż otwartym sporym potencjałem - najchętniej w kierunku dobra. Jako doświadczony gracz, mogę w niej odnaleźć jakąś własną ścieżkę do przyjemności, ale jeszcze nie wiem czy chcę. Dużo chętniej powtarzam sobie i pogłębiam historię Automaty.
________
DOBRE
Ogólnie pozytywne i wciągające wrażenie na początku. Pomyślałem: o, to jest ciekawsze niż Wiedźmin, wygląda, że może się wciągnę. Przyjemna dynamika rozgrywki. Fajnie i naturalnie płynące dialogi, czyli to, co mnie zanudziło w Wiedźminie, tu jest w porządku. Dość interesujące postaci. Ciekawe pomysły fabularne. Nacisk na wierne odwzorowanie konkretnej, choć fikcyjnej rzeczywistości. Realistycznie skonstruowane miasto, po którym można sobie pochodzić jak w realu. Misternie skonstruowany świat z wolnością poruszania się i poznawania jego kątów na własną rękę. Nie wiem na ile CP jest wierne światowi cyberpunka, ale dla mnie to jest interesujące doświadczenie poznawcze i sugestywne - tak by to mogło faktycznie wyglądać w niedalekiej przyszłości. Można sobie wyobrażać zsynchronizowanie rytmu dnia z rytmem gry: idę do swojego mieszkania, śpię, wstaję, jem, przeglądam pocztę i wiadomości, zadzwonię do kogoś, rozejrzę się po mieście, zrobię coś w tym dniu z zadań, wrócę, odpocznę. Realizm i symulacja rzeczywistości. Krytykowany czasami widok z pierwszej osoby bardzo mi pasuje w tej formule.
Ogólnie poczucie wielkich ambicji, które stały za stworzeniem tej gry.
Doceniam CP jako ważny krok milowy konkretnego gatunku gier RPG: realistyczna grafika, konkretny, surowo podany, wiernie oddany, realistyczny, otwarty świat 1:1, realistyczne postaci, wstawienie gracza w tym świecie w pierwszej osobie, poprowadzenie jakiejś interaktywnej ścieżki fabularnej. Jednym słowem coraz bardziej realistyczny interaktywny film fabularny z wolnością gracza do skoków w bok. Poziom dojrzałości i grywalności tego gatunku jest według mnie wciąż nie za wysoki, głównie ze względu na toporność fizyczno-mechaniczną, brak gamingowego flow występującego w dojrzalszych gatunkach, które nie udają rzeczywistości, ale dają dużo większą przyjemność zabawy. Ale za ileś lat się to będzie zmieniało i CP jest tu ważnym krokiem, który należy docenić.
___________________
ALE NIE DLA MNIE
Tutaj dlaczego mimo wszystko to gra nie dla mnie, nie ze względu na swoje słabości, ale głównie gatunek gry i prezentowany świat. Dla kogoś innego, o innych preferencjach, mogą to być atuty.
Po pierwsze, cyberpunk to nie moja bajka. Fajnie było to przez chwilę z ciekawości zobaczyć i doświadczyć. Jest to świat brudny, zdegenerowany, brutalny, brzydki, dołujący i po prostu nie mam ochoty przebywać w nim kilkadziesiąt godzin. Z braku zainteresowania i dla higieny psychicznej. Świat jest podany na surowo, z zamysłem twórców podkręcenia współczynnika wulgarności, seksu, przemocy i takiego ogólnego obrzydzenia. Emanuje koźlęcimi wartościami, oto co w życiu ważne: kasa, dopalacze, wszczepy, odjechany styl, ciuchy, wulgarność, seks i społeczny darwinizm. Nie szukam tu żadnej głębi, choć ona tam może dalej gdzieś będzie. Bardzo szybko zacząłem traktować tą grę jak interaktywny sensacyjny film akcji na odmóżdżenie, który chcę jak najszybciej przejść. Nie robię prawie zupełnie tego, co zawsze w grach robię. Nie zbieram, nie ulepszam, nie czytam lore, nie poznaję, nie szukam, nie zastanawiam się, nie zdaję sobie pytań, nie robię zadań pobocznych. Do postaci, choć ciekawych, mam stosunek całkowicie obojętny. Nie interesują mnie ich emocje czy wybory. Całkowita obojętność. Ten świat i światła NC ładują w mózg jakieś znieczulenie czy cyberobojętność. Przejść, zaliczyć i chyba zapomnieć ten film. Dodatkowo nie jest to "film" który można bez poczucia zawstydzenia oglądać przy żonie, przy dzieciach itp. Trzeba się zamknąć w jaskini gracza, bo jak wytłumaczyć innym, że człowiek się tym surowym mięsem karmi.
Po drugie, sam gatunek gry jest dla mnie raczej nudny. Dobry jako film, mniej ciekawa jako gra. Tu jest trochę lepiej jak w Wiedźminie. Ale to jest nadal formuła pt. idę po sznurku, dialoguję, wybieram, strzelam. Toporna fizyka, toporna mechanika, słaba grywalność, brak gamingowego flow. W CP jest przynajmniej płynna i dynamiczna fabuła, ciekawe pomysły fabularne, ale pomiędzy niestety tragiczna walka. Podobnie jak w przypadku Wiedźmina taką historię osobiście wolałbym poznać przez inne medium: film, serial, czy książkę. Oczy patrzą i podążają za ścieżką fabularną, wyobraźnia wyłączona, mózg zlasowany, palce drętwieją z bezruchu na padzie. Brak też jakiegoś artyzmu w tym wszystkim. Można mi zarzucić, że jestem dopiero na początku, nie znam większości fabuły i zadań pobocznych, w których się jeszcze wiele ciekawego kryje, ale jakoś nie ciągnie mnie tam.
_______
SŁABE
Tu obiektywne słabości gry, niezależne od gatunku czy indywidualnych preferencji.
Tragiczna walka. To dla mnie najsłabszy element gry pod każdym względem. Pomijam, że nie cierpię shooterów. Ale potrafię w zgrabnym shooterze mieć jakąś przyjemność. W CP nie wiem czy coś źle robię, czy z tej masy szczegółowo opisanych broni ciągle wybieram nie tą co trzeba, czy nie stosuję do tych broni właściwych ulepszeń, czy nie wylevelowałem postaci, czy nie stosuję właściwego pancerza, czy cokolwiek to jest - tragedia i nie chcę nawet dochodzić. Wydaje mi się, że wykorzystuję to, co gra oferuje z arsenału. Podchodzę do walk z cierpliwością i planowaniem, nie przeszkadza mi nawet ile muszę walić aby kogoś zabić, ani jak muszę uważać, aby samemu nie oberwać. Wykorzystuję hakowanie i skradanie gdzie mogę. Na koniec i tak pozostaje to tępe i toporne mechaniczne strzelanie, o walce wręcz nie wspominając. Przeciwnicy zachowują się dziwnie, chaotycznie, nielogicznie, pojawiają się znikąd za lub przed nosem, krzyczą podczas walki jakimiś sztucznymi odzywkami i przekleństwami zupełnie od czapy, nawet jak są zamknięci kilka pomieszczeń dalej. To i dziwi, i śmieszy, i rozprasza. Nie ma w tym ani płynności, ani flow, ani przyjemności. Jedna z nielicznych gier, gdzie nie cieszę się na walkę tylko chcę ją ominąć lub jak najszybciej przejść. Walka przeszkadza i wybija z rytmu. Zupełnie nie dorasta do systemów, do których jestem przyzwyczajony. Z shooterów to nawet w najpierwszym Uncharted 1 sto razy lepiej mi się walczyło niż tutaj, czy w takim prostym Control ay za daleko nie szukać. Bardzo to dziwne, że podchodząc do produktu światowej klasy tak zbabrano jeden z podstawowych elementów gameplay'a, który od kilkudziesięciu lat jest już w gamingu dobrze ogarnięty.
System zarządzania i przekombinowanie. Tu mam na myśli wszystko co jest związane ze sterowaniem grą - menusy, mapa, rozwój postaci, ekwipunek, wytwarzanie, dziennik, lore itd. Z jednej strony chcę pochwalić, bo szybko okazało się to logiczne i ładnie ułożone. Normalnie w grach lubię się w tym grzebać, wiedzieć, poczytać, wszystko pod siebie poustawiać, a potem optymalizować lub maxować w zależności od potrzeb. Tu mam takie wrażenie, że to mi nie bardzo służy i jestem zawalony rzeczami, które nie mają większego wpływu na moją rozgrywkę. Przy sposobie w jaki przechodzę grę i walce, której staram się za wszelką cenę unikać ten system jest przekombinowany. Nie odczuwam za dużego wpływu wyborów i ustawień na to co robię. Pewnie nie wniknąłem za głęboko, ale też szczerze gra do tego nie zachęca. Pewnie mnie ktoś naprostuje, ale i tak efekt jest taki, że nie mam za dużej ochoty się w tym grzebać czy eksperymentować. Do tego jeden prosty, podstawowy i bardzo wkurzający zarzut. Ten cały system jest skrojony pod PC'ta, myszkę i nos przy monitorze. A jednak wielu graczy, w tym ja bawi się na fotelu, w salonie i na telewizorze. Pomimo posiadanych mega cali TV z lupą to trzeba wszystko czytać, mikroskopijne literki, ikonki wyborów czy obrazki przedmiotów, które nie wiadomo co przedstawiają. No kurczę, nie rozumiem tego. Wszystkie inne gry szanują jednak gracza konsolowego i dają tu odpowiednią wielkość lub opcję powiększenia tekstu, nawet taki Wiedźmin. Tu nie - z lupa do telewizora lub min. 100 cali. Mentalność komputerowych tabelek - nie przejrzyście i wygodnie, tylko gęsto i na pseudo-poważnie. Do kitu.
Nad błędami nie będę się rozwodził. Gram w wersji 1.22. Błędy są, byłem na to przygotowany i ignoruję. Raz mi się gra zawiesiła i nie płaczę. Nie będę nic wspominał o NPC-ach, policji, bo tu już wiele zostało powiedziane i mi nie przeszkadza. NPC-ów mam dużo, policję zaakceptowałem, jeżdżę sobie wolno i bez szaleństw, nie robię w grze szalonych rzeczy, tylko idę po sznurku lub ostrożnie zaglądam to tu to tam. Coś tam się przeniknie, jakaś broń jeszcze polewituje, i OK przeżyję. Natomiast muszę wypomnieć coś, co dla mnie jest całkowicie niezrozumiałe, bo świadczy o jakichś podstawowych błędach silnika, braku elementarnych testów lub niezrozumiałych decyzjach konstrukcyjnych - które wybijają z immersji. NPCe nie muszą być inteligentne, nie przeszkadza mi, że widzę cały czas te same modele w różnych ubraniach, OK rozumiem przy tej złożoności świata, ale jak staję na chodniku rozglądam się, patrzę sobie ktoś na mnie idzie i choć przeważnie omija, to czasami wchodzi we mnie i zaczyna drgać? Dlaczego jak kogoś zabijam, to co któryś najpierw pada martwy, po 2 sekundach wznosi się i lewituje w powietrzu i znowu się kładzie grzecznie na ziemię powtórnie martwy? Dlaczego woda nie faluje. Jestem przed hotelem w nocy, wczuwam się w atmosferę, oglądam, podziwiam, jest super, spojrzenie za barierkę w dół - co to, nieruchoma woda, nie chyba nie, aż tak, czy może to piasek pustyni? Dlaczego mój partner strzela do wrogów znajdujących się 100 metrów od nas, kilka pomieszczeń dalej, przez ścianę, przez szafę, i krzyczy coś chaotycznie jakby miał ich przed nosem. Jest chyba w rozwoju postaci umiejętność strzelania przez ścianę, ale to tak jakoś od czapy wyglądało. Takie przykłady, które pokazują, że tam w podstawowych mechanizmach coś szwankuje, a te fundamenty zostały potem przywalone masą kolorowej treści. Wspominam głównie ze względu na perspektywy wygrzebania się z tego.
_____________________
DYSKWALIFIKUJĄCE
Wszechobecna wulgarność, od której więdną uszy. Co chwila "k..., k..., k..., ch..., poj..., wyp..., zaj...". I to tak sztucznie, prymitywnie, do bólu, od czapy, bez żadnego uzasadnienia fabułą, emocjami czy czymkolwiek. Jakby ktoś dał na siłę i dla wątpliwego efektu taki parametr / współczynnik czy generator wulgarności i przekleństw. Razi w dialogach, razi w odzywkach, śmieszy w walce. Może trzeba się przełączyć na angielski, to będzie łatwiej znieść. Czuję się przez to jak idiota grając w CP i chyba głównie przez to przestanę. CDPR obejrzyjcie i posłuchajcie sobie Kaine w NieR Replicant. Tam przeklinanie zostało wzniesione do poziomu artystycznego :-) - jest uzasadnione, dodaje smaku, humoru, atmosfery - postaci, walce i dialogom. U Was to jest surowe mięso rzucane na lewo i prawo, i walące w głowę gracza jak tępy młotek. Do tego wszechobecne sztuczne penisy. Ode mnie czerwona kartka za taki wkład do kultury masowej. Zmieńcie przynajmniej to, aby nie było wstydu grać.
Na pewno wolę 3-osobową perspektywę w grach, ale chociażby Metro ograłem sobie w pierwszej osobie i mi się podobało bardzo, a tutaj mnie ta kamera odrzuca totalnie, przeciwnik stoi obok i zupełnie go nie widzę, pole widzenia jest mniejsze niż mój, więc to naprawdę słaby wynik. Jestem zaskoczony wręcz, jak intensywnie się odbijam od tej gry.
W jednym z pierwszych komentarzy jest materiał z Cyberpunka 2077 zrobiony przez pracowników CDPR, build kilka miesięcy przed grudniową premierą.
Przecież to jest jakaś tragedia xD
Ale szanuje tych którzy to zrobili, sami wiedzieli w jakiej czarnej dupie jest ta gra przez decyzje zarządu.
https://www.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/comments/ntihi8/prealpha_gameplay_2013_for_cyberpunk_2077_gets/?utm_medium=android_app&utm_source=share
I jest też wersja testowa z 2013.
dokładnie, takie materiały wypuścili również deweloperzy god of war oraz CDPR po premierze wiedzmina
^^Ten film z bugami z God of War akurat widziałem (po premierze) i mogłem się z niego pośmiać wraz z deweloperami, ponieważ w wersji finalnej żadnego z tych błędów już nie było - pozostały jedynie wspomnieniem. A patche do tej gry, to bardziej coś dodawały (np. tryb fotograficzny) niż naprawiały, jako że WIĘKSZOŚĆ ciężkiej pracy wykonano PRZED PREMIERĄ.
Przy tej kompilacji z CP natomiast poczułem się jakby mnie opluto, ponieważ ze znaczną częścią bugów z tych filmików zmagałem się w wersji finalnej. Deweloperzy i testerzy zapewne mieli ubaw, co rozumiem, bo w końcu "mają płacone" za znajdywanie i usuwanie takich rzeczy. Ja płacone nie miałem, jedynie zapłaciłem, za grę, ot taka "subtelna" różnica. Jeśli idzie o CDP, to w przypadku tej firmy OSTATNI RAZ za wersję premierową, drugi raz już nie dam się nabrać.
ps. Przy jeżdżeniu na "hot dogu" i kurze uśmiechnąłem się... i to by było na tyle.
Jeszcze w wersji z 2020 był obecny zaawansowany system policji i listów gończych za naszą głowę, była możliwość strzelana z auta.
Przejrzałem Polygon, Gamaspot, IGN. Albo nie piszą w ogóle o wyciekach albo robią to w sposób stonowany, nie publikując materiałów pochodzących z kradzieży ani linków do nich.
To tylko w Polsce jest taka burza, co myślę, że związane jest z dużym zaangażowaniem funduszy grających na spadki akcji CDR.
No właśnie, jakieś newsy? Jeszcze jakiś czas temu codziennie było po 5 na GOLu, cały wielki plan podczas wystąpienia z fanfarami, przy okazji przepraszając, zademonstrowali (z tą piękną grafiką) - i co? Bo stwierdziłem, że wrócę na 3 przejście jak już spełnią obietnice, ale dni lecą i zdążyłem o grze zapomnieć...
Uważam, że jeśli nawet "coś" dostaniemy to nie będzie to to, czego większość krytyków najbardziej chciała. Pewnie znowu będzie 500 poprawek, z których większości nikt nie widział.
Pół roku to naprawde bardzo dużo i szczerze... zaczynam sądzić, że CDP faktycznie zrobił na graczach niezłego wała.
Taka o to zamyślona
Masz gdzieś dobrej jakości screeny Meredith w tym stroju?
W końcu mogę napisać o grze coś więcej. Po ponad 100 godzinach zabawy jestem...zasadniczo zadowolony. Gra jest ładna, ogromna i mechaniki, które oferuje, są przyjemne. Nawet przyzwyczaiłem się do dziwnego modelu jazdy. Fabuła bardzo dobra, miejscami głęboka i dojrzała. Za to spokojnie mógłbym dać 9/10. Ale niestety pojawiają się dziwne glitche graficzne, auta zatapiają się w ulicy, a NPC po prostu pojawiają się i znikają kilka metrów od bohatera (to poprawiłem prostym plikiem ini, ale chyba nie tak powinno być).
Miasto przeważnie jest dość opustoszałe. Zdażają się momenty, że zbierze się tłum kilkudziesięciu ludzi czy korek na 40 aut, ale taka metropolia powinna tętnić życiem. Do tego zbyt przekonujący ci mieszkańcy nie są. Chodzą po ulicach jak zombiaki bez celu.
Mało otwartych budynków, szczególnie jeśli chodzi o megabloki. Niby takie duże, a do dyspozycji tylko wejście i piętro docelowe - albo z mieszkaniem V, albo z lokacją misji.
Niby dużo aktywności pobocznych, ale według mnie wciąż za mało. Aby odblokować 2 osiągnięcia potrzeba kilku godzin ostrego grindu, lub granie z poświęceniem zabawy. Wymaksowanie zdolności, czy zebranie odpowiedniej sumy do kupna wszystkich aut, jest niemal niemożliwe, nawet po wykonaniu każdej możliwej aktywności i sprowadza się do biegania po mapie w poszukiwaniu kolejnych grup przeciwników.
Trafiają się też niestety drobne błędy w kilku misjach pobocznych, gdzie npc nie podąża za nami, lub gra nie chce zaakceptować wykonania opcjonalnego zadania. Miałem także błąd z jednym osiągnięciem, którego wciąż nie mogę zaliczyć, nawet z poradnikami z YT.
Gra jest dobra i błędy są zrozumiałe, bo to olbrzymi i skomplikowany twór. Przywykliśmy do tego, a i z czasem naprawią to co nie działa. Smuci jednak fakt, niewykorzystania w pełni jej potencjału.
Brak pościgów policyjnych, strzelania z aut, customizacja postaci ograniczona, a po wyjściu z kreatora niemożliwa, miasto nie oferuje praktycznie nic, brakuje minigierek a nawet głupich powtarzalnych mini misji(takie niekończące się kopiuj-wklej), które pozwolą na zdobycie dodatkowego expa i kasy.
Wsparcie popremierowe jest moim zdaniem słabe. Wolałbym wypuszczane co tydzień mniejsze łatki, niż czekanie miesiącami na jeden większy patch. Ja nie wątpię, że oni tam coś robią i pracują, ale PR-owo nie wygląda to najlepiej.
Wydaje mi się, że gra osiągnie swój zamierzony stan dopiero ok dwa lata po premierze. Jeśli ktoś jest niezdecydowany i nie spieszy mu się, polecam poczekać na promocję i kilka kolejnych patchy.
Dzień jak co dzień na forum cyberpunka. W odpowiedzi na trolling graczy zablokowali możliwość rejestracji konta gog-u xD
https://youtu.be/6XDLcUJP0DA
Ciężko mi ocenić grę, która może się zmienić pod względem technicznym w każdym momencie, dlatego odniosę się głównie do fabuły oraz wszystko co nie jest związane z aspektami technicznymi. Fabuła, ponieważ to ona jest najmocniejszym punktem tej produkcji, dorównuje poziomem największym tytułom. Ciekawi na każdym kroku oraz wywołuje refleksje i uczucia, które potęgują przyjemność z grania, a zarazem nie pozwalają odejść od gry. Rozmyślanie co by było gdybym podjął ten, a nie ten wybór. Świetna muzyka oraz nietuzinkowy klimat ożywiają to martwe miasto oraz kształtują mroczny świat pełen niebezpieczeństwa oraz ryzyka, no bo przecież możesz tu zginąć zamawiając taksówkę :)
Myślę, że gdyby jednak poczekano trochę z wydanie gry na świat, to sytuacja wyglądała by o wiele lepiej niż ta dzisiejsza. A tak wszędzie piszą o glitchach i bugach co odstrasza potencjalne osoby, które chcą zagrać w tę grę. A szkoda bo fabuła naprawdę jest jedną z lepszych z ostatnich lat jakie poznałem. Naprawdę szkoda, że tak to się skończyło, bo gra mogłaby od nowa wyznaczyć jak powinno się robić gry. Tak przynajmniej CDPR RED otrzymali nauczkę i mam nadzieję, że ich następne gry będą robione ze starannością, bo ja nadal będę trzymał za nich kciuki i oczekiwał na kolejne świetnie opowiedziane przez nich historie w ich produkcjach.
Na koniec chciałbym jednak powiedzieć, że gra mimo wszystko według mnie jest warta zakupu i nie żałuję, że ją zakupiłem. Teraz jedyne co pozostaje to czekać na DLC oraz przyszłościowe łatki.
Właśnie odpaliłem W3 po latach. Po godzinie grania mam takie myśli:
CP nie jest najgorszą grą na świecie. Ale jak można po 6 latach od premiery wypuścić grę, która nie dorasta poprzedniej do pięt w żadnym aspekcie.
Samo jeżdżenie po Białym Sadzie jest dla mnie bardziej satysfakcjonujące niż przejście całego CP. I nie chodzi wcale o bugi, chodzi o przyjemność z gry wynikającą z esplorowania świata, interakcji z nim wtopienia w historię, wpływ jaki Geralt ma na bieg wydarzeń. Cóż, ciężko konkurować z Wieśkiem, który wyrósł na genialnej prozie Sapkowskiego, ale trudno też powiedzieć, że świat CP z całym swoim antyutopijnym przesłaniem nie miał potencjału... został on po prostu zmarnowany :(
A może to po prostu Wiesiek3 był zbyt genialny... choć to dziwny argument biorąc pod uwagę fakt, że robili go ci sami ludzie bogatsi o doświadczenie, pieniądze i nowe możliwości sprzętowe.
Cóż .. wracam do grania w W3.
[link]
Po Zmianie na procek I5 10400F i płyty głównej na DDR4 16 GB ramu
GTX 1070 To Cyberpunk utrzymuje stałe 60 fps nawet też 70.
https://www.reddit.com/r/LowSodiumCyberpunk/comments/oquf30/cyberpunk_extended_mod_announcement/
zapowiada się ciekawie
No i cóż DLC nadal nie ma a na streamie sasko tez nie było żadnego info ale niedługo pojawi się zofia i napisza jak to wszyscy kłamali
Ostatnim razem podczas przesłuchania Hellmana zażartowałem, wykorzystując żart znany na moim kanale - tłumaczy Sasko. - Chodzi o to, że widzowie czasami pisali do mnie: „Paweł, mrugnij, jeśli DLC nadchodzi”. Zrobiłem to samo i myślę, że osoby na czacie doskonale to zrozumiały, ale ludzie, którzy nie odwiedzają mnie często lub zobaczyli tę wypowiedź na Reddicie czy gdzie indziej, nie wiedzieli, co to znaczy i nadali temu inny kontekst.
Chcę ograniczyć zamieszanie wynikające z takich wypowiedzi, więc będę rzadziej odpowiadał na pytania dotyczące DLC, aktualizacji itp. - wyjaśnia.
Sasko na temat DLC. ;)
Jak można tak dlugo łatać grę??? Inne firmy to robią 10 razy szybciej. A nie pare miesięcy.
Hahaha:). Mi się komp spalił niedawno i już nowego kupiłem, a z reszty czyli, karta, ramy, procek sprzedałem żeby lepszego nowego mieć pod dzisiejsze gry. Może Cyberpunk spala komputery? W każdym razie chłodzenie mam już git.
Dzięki programowi MSI AFTERBURNER temperatury są w Normie 69 najwięcej 70
na silnej GTX 1070. Nie przekraczają one 80 stopni i można grać nawet na najwyższych ustawieniach przy maksymalnej ilości fps.
łoo panie... fajnie że dodają qol w nadchodzącym patchu szkoda że robią to o 7 miesięcy za późno, no i te DLC... 1 pojazd 2 kurtki i alternatywny wygląd dla johnnego... nie no to jest żart to nie są "small dlc" to są "microscopic dlc"
broniłem Cd Projekt zawsze. Od lat nie miałem takiej sytuacji podczas bycia graczem żeby przez bagi rzucić grę. Ale ten bug już ze 4 raz mam w ciagu 5 godzin grania. I przez niego już porzucam grę. Od patha 1.3 się pojawia. Przebijecie tego buga??? Niema szans. On jest jak naplucie fanowi w twarz. Tam chyba 1 osoba poprawia grę.
Jestem spokojny, nigdy się nie kłucę, jestem opanowany i potrafię rozumieć wiele rzeczy, ale to...to...naplucie w twarz. Aż tak mi się słabo zrobiło jak gałki oczne i zęby na ekran podczas jazdy wyskoczyły. Szkoda mi słów. Gra do kosza idzie, i Deus Ex albo Wiedźmin.
Kolejne przeprosiny redów w związku z tym że nie potrafią naprawić własnego produktu. https://www.youtube.com/watch?v=MY4jII3ER08
Psy szczekają ... To wieczne hejtowanie jest już nudne. Tak jak deathcoder napisał - 1.3 to bardzo duża poprawa zarówno grafiki (na karcie bez rt - gtx 1080 ti) jak i drobnych ale wpływających na odbiór gry masy rzeczy jak ruch uliczny, zachowania npc. Co do grafiki to wreszcie na defaultowych ultra jest piękna (na pierwszych wersjach ziarno jak i aberracja dawały dziwny wygląd i lepiej je było wyłączać). Żadna gra na rynku nie wygląda tak ładnie biorąc pod uwagę ogrom budowy świata (szczególnie tej pionowej). Żadna nowoczesna gra na rynku (może jedynie assasin creed unity) nie ma takiego tłumu na ulicach (oczywiście w odpowiednich miejscach). Patch też poprawił wygląd asfaltu który dawniej był zawsze jak po deszczu (dla mnie to plus). Nie wiem czy to ten patch czy któryś dawniejszy wywalił te nachalne reklamy "bottoms up" - dawniej było ich za dużo, teraz jest to zdecydowanie bardziej stonowane. Na plus też, że gra staje się trudniejsza. Natomiast odpaliłem też z ciekawości grę na ps5 i niestety pc ją po prostu miażdży. Miasto jest puste a widać też że rozdzielczość zbyt niska.
Zajebista gra. Odwalcie się hejtero-trolle od niej. Bugy poprawi firma, wraz z moderami i będzie dobrzr. Gram na konsoli Xbox series S, ale nawet na tym tosterze gra się super, i działa super.
Osoby piszą że szkoda że tak zbugowaną grę wydała tak renomowana firma jak CD Project Red. Ale czy rzeczywiście tak renomowana. Z czego słyną Redzi. Z Wiedźmina. I z jakiej jeszcze gry? Gra jest zbugowana. Wydając ją wiedzieli że jest zbugowana i dla mnie nie ma tłumaczenia. A ocena Wiedźmina i tak jak dla mnie jest pszesadzona. Ode mnie 5 na 10. 5 ponieważ nie napotkałem błędu uniemożliwiającego ukończenie zadań i fabuły. A -5 za całą resztę.
Pograłem na komputerze w Cyberpunka całkiem ostro, około 100 godzin. 37 poziom, 50 poziom reputacji, i niema bata...mam dosyć. Dlaczego? Już piszę. Na początku się podniecałem jak doszedłem do pierwszej sceny z Johnym Silverhandem. Myślę...Wow, o kur...Keanu Reeves w grze...10/10 od kopa. Po około 25 godzinach hype opadł, ale gra nadal miazga, 9/10. Po zrobieniu głównej historii gry i masy oczyszczonych ikonek po uplywie około 100 godzin patrzę na dziennik i nawalone z 50 misji pobocznych, a na mapie dalej setki ikonek do czyszczenia i tych samych aktywności. Serio??? Gra jest w hu...za duża. Jakby była jak Deus Ex tylko ze 3 razy dłuższa było by mega super. Ludzie narzekają na gry Ubisoftu. Już po 50 godzinach mam Cyberpunka dosyć. Te drugie 50 to czas stracony na czyszczenie mapy, a i tak nic nie ubywa. Dramat. Wiedźmin przynajmniej nie nudził, chciało się grać. Tu jest jak w Assassynach albo Far Cry, tylko różnica taka że to nie gra Ubisoftu. Cyberpunk to tylko dobra gra. 7/10.
Cholera wie jak się zabrać nawet za ocenienie tej gry. Graficznie gra jest zrobiona fajnie, sporo szczegółów (nie wszędzie), chociaż akurat mnie klimaty takiej surowej przyszłości z szarymi wieżowcami średnio odpowiadają. Fabuła średnia, czasami ma fajne momenty, ale w większości to "jedź tam", "pogadaj z tym", "pozabijaj kilka osób i wróć". Mało angażujące szczerze. Wybory w grze praktycznie nie istnieją, interakcji z miastem zero. Porównując do wieśka, każda osada żyłą, dzieci się bawiły, ludzie rozmawiali, zajmowali się swoimi czynnościami. Tutaj głównie spotyka się przechodniów, którzy idą w jedną stronę, a potem magicznie wracają i idą w drugą. Cały Cyberpunk jest taką pustą skorupą, z łądną otoczką.
Wszczepy fajny bajer, ale mało rozwinięty. Widzimy świat pełen cybernetycznych kończyn, a my jedyne co dostajemy to jakąś słabą broń w ręce (te wszczepy ramion to żart) i kilka mało potrzebnych rzeczy (przeszedłem grę na trudnym, z zakupionymi gdzieś na początku kilkoma wszczepami). Gdzie jakieś turbo doładowane bieganie, lasery czy widzenie przez ściany.
Co do bugów, to nie uświadczyłem takiego (patch 1.3), przez którego koniecznie musiałem zrestartować grę, ale mniejszych błędów, psujacych immersje jest cała masa.
Nie brakło 9 miesięcy, brakło ze 2 lat, by dobrze dopracować grę. Szkoda.
A ten koncert to same jego ręce i gitara. Nawet Keanu nie widziałem. Tylko na silniku gry i 5 sekund trailer. I sekunda do dwóch w opening do gry.
Gra tak samo dobra jak i skopana pod wieloma względami. Nie pasuje mi ogólnie mechanika. Sztuczne i dziwne to. Model jazdy jest najbardziej tragiczny. Śmieszy mnie to, że nasz bohater jest taki wrażliwy i empatyczny a potem można nim wywalać ludzi z samochodów jak w GTA :).Czasem zagram tak na siłę, ale ciągnie mnie bardziej do Wieśka 3. Jakiś taki bardziej naturalny i przejrzysty. Może i Cyber fajnie wygląda i ma ciekawe postacie, ale co z tego...
Tak sobie wróciłem do Cyberpunka po 10 miesiącach i muszę przyznać, że po wielu łatkach i konsumpcji gry „na chłodno”, w sytuacji znajomości jej mocnych i słabych stron, to jej odbiór jest nawet lepszy niż bezpośrednio po premierze. Myślę, że z czasem gra w powszechnej świadomości również zostanie doceniona i nieco zrehabilitowana.
bardzo dobra gra, ale myślałem że będzie lepsza. Po około 80 godzinach grania oceniam na mocne 7. Fabularnie jest bardzo, bardzo dobrze:), i dla fabuły choćby warto zagrać.
Gra cierpi na chorobę XXI wieku - jest za prosta. Nie jestem jakimś wyjadaczem, gram okazjonalnie, nie oczekuję poziomu trudności Dark Souls, ale tutaj to jest poziom przedszkolny. Gram już 35h na najwyższym możliwym stopniu trudności, wyłączone autoaimingi itd. i nic trudnego się nie dzieje. Od początku gry nie muszę się o nic starać, główkować skąd wziąć broń, amunicję czy jak podreperować zdrowie i jak kombinować z rozwojem postaci. Wszystko dosłownie leży na ziemi. Zero potrzebnej inwencji, kupuję jedynie wszczepy, ale znowu: nie czuję, że jest to jakiś game changer. Bez nich byłoby może nawet ciekawiej, bo trudniej. Zupełnie inaczej było w Deus Ex, gdzie panował dużo lepszy klimat, gdzie wszelkie modyfikacje były na wagę złota a wrogowie byli naprawdę wymagający.
Tutaj? Widzi cię koleś? Spoko - jak cie zauważył, ale schowasz się odpowiednio szybko za przeszkodę, koleś nagle 'zapomina', że cie widział :) No śmiech na maksa i przedszkole. Przeciwnicy są napakowani elektroniką, ale nie pomaga im to nawet w zapamiętaniu już zauważonego obiektu! :)
I znowu: zobaczył cię, ale go zabileś? Spoko, reszta jego kumpli nawet nie dostanie cynku (a mówimy tu o świecie, który systemy inwigilacji ma dopracowane na maksa). Przeskrobiesz coś na drodze i zauważy to policja? Spoko - ucieknij jak w GTA - zapomną (znowu: mimo, że mają wszelkie możliwości, żeby cie namierzyć i złapać).
Jeśli chodzi o całą resztę, czyli graficzną stronę - to nie chcę się nawet pastwić. Jakość tekstur, dymy, cienie, światła itp. - to nie stanowi o klimacie gry i o jej 'duszy'. To wszechobecne wtopy w działaniu gry psują nawet resztki czegoś co można by nazwać 'klimatem'. Zauważyłem też wiele razy mega proste, wręcz prostackie podejście do mechaniki pojazdów ( w tym motocykli).
Podsumowując - na pierwszy rzut oka wszystko gra. Szczególnie jeśli kupiło się grę poniżej 100PLN, ale im dalej w las, tym gorzej. Doszedłem do momentu, w którym nie chce mi się tej gry odpalać. Zupełnie nie rozumiem czemu twórcy gry nie zdecydowali się na trudniejszy poziom rozgrywki i na bardziej skomplikowane powiązanie decyzji gracza z tym jak reaguje na nie świat gry.
Moim zdaniem jest to jedna z większych niedoróbek jakie kiedykolwiek widziałem. Ogromny, ale niewykorzystany potencjał. Wspaniały, przestronny świat, którego nie chce się zwiedzać. Idealna wydmuszka.
To jest do tego stopnia nudne, że szkoda gadać. Do Wiedźmina się nie umywa. Ktoś próbował porównywać do Fallout'a... Hahaha Śmiech na sali. Żałuję że kupiłem. Próbuję co jakiś czas kontynuować "rozrywkę", ale nie daję rady. Największa moja "zakupowa" wtopa od lat. Dałem w ocenie naciąganą piątkę.
No dobra. Do tej pory grywałem sobie okazjonalnie na gów***m sprzęcie. Teraz odpaliłem na RTX 2060 gamingowy laptop. Poszło na ultra wszystko włącznie z właczonym RT a DLSS na jakość grafiki. I ku mojemu dziwieniu trzyma okolice 30 klatek, co dla mnie jest akceptowalne, bo gram raczej chilloutowo.
I wiecie co? Spodziewałem się opadu szczęki. W końcu wcześniej nie miałem włączonego RT, większość detlai na niskie, rozdzielczość z czapki itd. i niestety nie było żadnego "wstrząsu".
Czemu? Bo rozgrywka wciąż ta sama. Wciąż całej masy przedmiotów nie da się podnieść, wciąż fizyka jazdy gdy jesteśmy pasażerem jest drewniana bardziej niż noga od stołu, wciąż miasto jest puste, tłum martwy, wciąż poboczne misje to jedno kopyto, wejdź zabij przeczytaj drzazgę i tyle go widział. Powiązań między misjami pobocznymi prawie nie ma, konsekwencji naszych poczynań śladowe ilośći.
Niestety trzeba przyznać, że jestem żywym dowodem na to, iż grafika nie jest w stanie obronić słabo zrobionej technicznie i merytorycznie gry. Nie czuję tego kompletnie. Owszem miasto nocą wygląa zjawiskowo, tylko, że grafika to nie wszystko.
no w końcu ładna figurka do mojej kolekcji :)
https://pl.gear.cdprojektred.com/johnny-alt-figure.html
Ok, skoro wreszcie można zmieniać wygląd po stworzeniu postaci, to ciekawi mnie czy fryzury wciąż są zalockowane dla konkretnej płci, a raczej typu ciała.
Bo wiecie, trochę to dziwne, że mogę wybrać, żeński typ ciała, penisa, męski głos, ale włosy? Nope, sztywny podział męskie lub żeńskie...
Dajcie znać.
A poza tym no bieda. Znaczna część graczy zapewne będzie zachwycona, bo mieszkanie można kupić i zmienić wygląd wooooooo.
Pozostaje czekać na rozszerzenia fabularne (może wreszcie dostaniemy fajne mniejsze zadania poboczne coś bliższe Wiedźmina, niż te zapchajdziury z podstawki) i kolejną część zmutowanego zabójcy potworów.
Tak mnie myśl naszła. Dobrze by było stworzyć film/serial sci-fi w tym mieście Night City. Oczywiście usprawniając film o to czego nie ma w grze, np. metro, motorówki, itp.
Gra nadal pobugowana jak diabli. Samochody korkują się jak dawniej. Cieniowanie nadal fatalne. Jedziemy przez miasto i ciągle jasno ciemno jasno ciemno. Nadal spadki do 40fps grając na low/mid w 1080p na 1070 z i7. Do tego poprawiony system policji działa teraz fatalnie - pościg zamiast znikać po paru sekundach mamy nad sobą przez kilkadziesiąt sekund. A, że na każdym rogu w mieście jest policja to ciągle się odnawia. Nawet z jedną gwiazdką trzeba się gdzieś zaszyć i czekać. Devi twierdzili, że gwiazdka ma znikać długo gdy będziemy w obszarze poszukiwań, ale nie gdy odjedziemy na drugi koniec miasta... NPC dalej pojawiają się na środku drogi w trakcie jazdy, tekstury dalej mrygają, gra nadal jest po prostu brzydka. Ale tego nie widać dopóki się nie zagra. No chyba, że ktoś ma 3090 i odpali sobie na medium/high, bo na ultra to chyba nikt na świecie nie jest w stanie płynnie zagrać - nadal... Minimapa nadal działa jak na modach tzn. wczytuje się powoli w trakcie jazdy, tak jakby gra nie nadążała tych obrysów dróg 2d wczytywać pomimo dysku nvme... Wbrew temu co twierdzą portale, ulice nadal zieją pustkami. Nie naprawiono też problemu z wczytywaniem tzn. wczytanie gry np. z menu jest błyskawiczne, ale ponowne jej wczytanie lub wyjście do menu trwa długo (niszczenie poziomu trwa długo, ale jego ładowanie jest szybkie). Model jazdy niby przebudowano, ale nadal jazda większością pojazdów to ślizganie zygzakiem i blokowanie skrętu kierownicy podczas hamowania na zakrętach.
Wszyscy pieją nad rzekomo poprawioną grafiką, o ile ma się włączony raytracing, ale takie zwykłe szczegóły nadal leżą. Przykładowo gdy w dzienniku klikniemy ppm na inny quest, żeby go aktywować (ustawić gps na niego) to nadal wyświetla się w queście przycisk śledź zadanie. Można wtedy ustawić śledzenie go drugi raz i dopiero wtedy znika. Do tego literówki w polskim tłumaczeniu. Drobne pierdoły, ale jednak fuszerka psująca całość.
Miałem też rozmazane billboardy ale być może to resztki po starym patchu bo potem w tej okolicy wczytały się nowe, ostre.
po patchu 1.5 optymalizacja leży, gra jest niegrywalna, na patchu 1.31 gra działała idealnie największe spadki małem na w najgorszych hotspotach na poziomie 57-59 fps na moim sprzęcie: ryzen 7 3700x rtx 2080 super 32 gb ram dysk ssd, a więc sprzęt wciąż ponad przeciętnej...
Polska super gra co tu więcej mówić? Nie chce mi się rozpisywać.
Żeby zmarnować tak świetne uniwersum. Miały być:
Wybory moralne, konsekwencje, historie, postacie czyli to co cedep potrafił.
Do tego cyberpunkowa wolność w tworzeniu postaci.
To miał być przepis na sukces.
I co, wyrzucili masę siana na znanego aktora, machnęli ręką i pomyśleli "jakoś to będzie", no i jest jak jest.
Nie rozumiem po co zrobili to w trybie FPS. Jak już mam opcję w grze, że można stworzyć sobie dowolnie postać to chcę swoją stworzoną postać widzieć w grze przez cały czas z perspektywy TPS. Mieli tyle czasu na stworzenie gry, a teraz ciągle potrzeba aktualizacji do naprawy glitchy. I konsolowcy zostali oszukani. Pierwszy teaser zapowiadał coś innego, dojrzały, cyberpunkowy świat, a wyszło z tego jakieś pseudo GTA.
bardzo dobre rpg. 8/10 (xbox series x). Fajne są te turystki co noszę plecaki króliki:). Taki szczegół ale fajny bardzo. Gdyby ta gra miała o połowę mniejszy świat było by 9 może 10 nawet. Ale powiem wprost. Tam gdzie wchodzi w grę czyszczenie mapy i milion znaczników nie ma bata że dam ocenę 9 w górę. Jedynym wyjątkiem jest u mnie tylko Wiedźmin 3 dziki gon. Poza tym Cyberek to jeden z lepszych rpg. Kurewsko wciąga. A te wozy do kupowania i widok z kierownicy to cudo.