Dragon Age 2 | PC
Gra jest świetna. Owszem - dostaliśmy bardzo ograniczony RPG i do tego zbyt krótki w porównaniu do pierwszej części. Niemniej - nadal jest to wspaniała gra z genialną fabuła.
Plusy:
- ciekawa fabuła, wciąga na wiele dni i aż zal gdy się kończy...
- bardzo dużo zróżnicowanych questów i świetna ich obsługa - bardzo łatwo wszystko ogarnąć
- sprawna i płynna rozgrywka - nie natrafiłem na żadne błędy techniczne, które by psuły rozgrywkę
- klimat dark fantasy - mało kolorów a dużo krwi (oczywiście to jest ocena subiektywna)
- ciekawe zaklęcia i udane drzewko rozwoju postaci (grał magiem i na nim się skupiłem)
- w końcu wszystko - mikstury, runy, trucizny w jednym miejscu - nie ma bezsensownego biegania ani niepotrzebnej zabawy w handel
- świetny humor i dialogi między postaciami - do tego bardzo dobre animacje postaci - Varrik rządzi :)
- wiele dialogów między postaciami - nie powtarzają już w kółko tego samego gdy je odwiedzimy - nasi kompani mają dla nas dodatkowe zadania zależne od poziomu sympatii do nas, niektóre naprawdę ciekawe
- smoki, ogry, pająki, demony oraz inne ciekawe stworzenia
Minusy:
- brak łączenia zaklęć w kombinacje dające lepszy efekt - zrezygnowano z tego niestety a w pierwszej części stanowiło to niezłą zabawę
- ograniczona możliwość poruszania się, tylko jedna kraina i zwiedzanie kilkukrotne tych samych miejsc
- gra jest mniejsza i krótsza - w zasadzie wszystko z grafiką włącznie jest obcięte w porównaniu do Dragon Age 1.
- nie można praktycznie niczego wyrabiać - wszystko gotowe i ograniczone do minimum
- wrogowie pojawiający się znikąd i nagle, brak możliwości zaskoczenia ich w jakikolwiek sposób
- mało dam :( praktycznie tylko 3 do wyboru za to bardzo wiele opcji homoseksualnych (bardzo mi się nie podoba ten fakt), w niektórych momentach gra aż razi homoseksualizmem co strasznie psuje klimat
- brak wilkołaków :( (tak, tak, to też subiektywne)
Podsumowując mój komentarz:
- dragon age 2 jest mniej rozbudowaną grą niż pierwsze dragon age ale nadal jest to produkt godny uwagi i spędziłem nad nim kilka dni świetnie się bawiąc.
Mimo wielu "minusów": za klimat, za grywalność, za fabułę i dialogi spokojnie dam 9/10
Pozdrawiam
S.
Jak zacząłem grać w DA2 to bardzo mi się podobało. Do czasu. Walka jest strasznie zręcznościowa, stosowanie taktyki nie ma sensu. Spadający z nieba w trakcie walki przeciwnicy niszczą wszelkie zagrania taktyczne. To rozwiązanie tak mnie denerwowało, że prawie przestałem grać. Poza tym lokacje są bardzo monotonne. Ogólnie okropnych rozwiązań jest tu dużo więcej i czynią grę uciążliwą. Mimo, że fabuła i sojusznicy są dobrze zrobieni to znikają w morzu wad. Nie tego się spodziewałem po BioWare.
W prawdziwe cRPG jak chcesz pograć to odpal coś sprzed 5- 10, nawet 15 lat, a nie te współczesne gówna. ME jest tylko dobrym action RPG ale nie pełnokrwistym RPG, no i Drakensang jest ok.
Gra jest tak biedna, ze zal dupe sciska. Powtarzajace sie mapy, zbyt malo specjalizacji u npcow, itemow unikalnych tez jak na lekarstwo, do tego uboga fabula i wyskakujace z dachow moby.
Gra tylko na jeden raz, a szkoda. No nic chyba znowu sobie odswieze czesc pierwsza ;p
Zastanawia mnie tylko jedno . W DA2 fabuła toczy się w 6:30 do 7:60 a jest w nim zmianką o królu Alisterze oraz o zabójstwie króla w bitwie pod Ostagarem , gdzie fabuła Orgins działa się w wieku 9:21 WTF ?? Ponatto Flemetch jest o wiele młodsza niż w Orgins i żyje ( mam importowane save w których ją zabiłem ) . Mam nadzieje za autorzy wyjaśnia nam o co chodzi . Tutaj daje link z Linią czasu z Dragon age
http://www.dragon-age.pl/dragon-age-2-linia-czasu.html
Z linia czasu faktycznie moze poknocili. A z Flemeth to ty zes sie udal. Byly 2 opcje gdzie mozna bylo ja killnac lub zostawic, tworcy ja zostawili przy zyciu to po pierwsze, a po drugie jak sie starzala to przejmowala cialo swojego dziecka, jakbys nie wiedzial ;p
Gontek$ -> skąd wytrzasnąłeś te "wieki" dotyczące fabuły DA2? jeśli z tego linku, który podałeś to przeczytaj wskazany materiał jeszcze raz
co do Flemeth to wszystko wyjaśnione jest w DA1 i DA2.
spoiler start
* wg DA1: by przedłużyć swoje życie wykorzystuje ona ciała swoich córek. jest demonem, który do życia potrzebuje ciała, a gdy ciało te "zużywa się" demon przechodzi na "córkę".
* wg DA2: Flemeth wysłała Morrigan z Szarymi Strażnikami by razem walczyli z Arcydemonem. spodziewała się, że Morrigan dowie się o tej tajemnicy i jak na to zareaguje, więc zawczasu umieściła fragment demona (siebie) w amulecie, który podarowała bohaterowi DA2, by ten "przeniósł" ją w inne miejsce, z dala od Morrigan i tym samym pozwolił jej nadal żyć.
można z tego wywnioskować, że w DA1 (o ile zdecydowaliśmy się) zabiliśmy tylko jedno z wcieleń Flemeth i jej demona.
spoiler stop
Cóż by tu pisać skoro większość już wymieniła wszystkie za i przeciw.
Muszę się zgodzić że gra jest dość...nudnawa.
Moim skromnym zdaniem za bardzo ją odchudzili i ułatwili.
Tak więc...minusy:
-Główną zasadą tej gry jest : idź tam i zabij a potem wróć i weź kasę.
-Szkoda że nie możemy sami odblokowywać specjalnych umiejętności , tylko wszystko mamy podane na tacy.
-Kolejnym minusem jest to że nie mamy opcji podróżowania po świecie...no ale w końcu akcja gry dzieje się w mieście , wiec nie ma co narzekać.
-Nie można rozmawiać w dowolnej chwili z naszymi towarzyszami...:/ A wielka szkoda bo w jedynce zawsze mieli coś do powiedzenia o sobie a tutaj? NIC, dosłownie 3 czy 4 misje z nimi , tyle samo dialogów że praktycznie nie posiadamy o nich żadnej wiedzy. No może Fenris ma trochę ciekawą historię , jest wylewny...ale pozostali? Nie mówią o sobie nic ciekawego.
-Wyskakiwanie wrogów ze ścian...toż to jakaś masakra! Po co nam jakaś taktyka skoro wybijemy wrogów a za chwilę pojawiają się kolejni! Rozumiem w mieście wyskakiwanie z okien itp...ale na otwartej przestrzeni? Gdzie, jak , skąd?!
-Powtarzające się jaskinie? No litości! Nie dość że odchudzili tak tą gre że prawie nic nie zostało to jeszcze serwują nam przechodzenie tej samej lokacji po kilka razy, śmiech na sali, totalnie zniechęca do grania.
-Za mało elementów rpg, szkoda że nie można rozmawiać z przechodniami...nie żeby mi to szczególnie przeszkadzało ale na pewno by jakoś oddało klimat, a tak to lipa.
-Dziwne zachowanie przechodniów? Dlaczego ludzie nie uciekają w panice kiedy to zza ścian wyskakuje cały batalion wrogów? Stoją sobie jakby nigdy nic i rozmawiają.
-Bardzo ułatwiony system misji. Dlaczego to zrobili?! Dlaczego w każdej misji mamy pięknie na mapce pokazane gdzie mamy iść?! Przecież na pewno każdy gracz chciałby sam rozwikłać jakiś problem na własną rękę, poszukać gdzie może być dany wróg itd. A nie, mamy misję gdzie musimy poszukać i zabić 3 magów krwi, niby skąd Hawke wie gdzie oni są? Chyba by wypadało poszukać? Ale nie, bo po co skoro twórcy zaznaczyli ich nam pięknie na mapce miejsce ich pobytu.
-ZA MAŁO DIALOGÓW! Ludzie, nasz Hawke albo jest jakiś ułomny albo coś, dlaczego ma zawsze do wyboru tylko 3 opcje rozmowy? Powinno to być jakoś inaczej przedstawione, przecież to jest za mało :/ Jeszcze mówią nam co jest "dobre, zabawne a co złe" , w ten sposób traktują graczy...jakby im się nic nie chciało i nie potrafili poświęcić chwili nad zastanowieniem się i wybraniem odpowiedniego dialogu , tak jak w DA1.
-Małe jak nie znikome połączenie wątków z 1 częścią. Moim zdaniem bez sensu w ogóle jest opcja importowania sejwów skoro i tak dwójka nie jest praktycznie w żaden sposób połączona z 1, a szkoda.
To może teraz plusy:
-Ładna grafika nawet na najniższych ustawieniach.
-Super że nie ma polskiego dubbingu, przynajmniej jeszcze bardziej nie zepsuli tej gry.
-Ładnie wyglądające zbroje.
-Interesujący system walki, w końcu nasz wojownik nie macha mieczem jak jakiś muł tylko jakoś idzie mu to szybciej, tak samo łucznik , w końcu ma coś do roboty poza staniem i nic nie robieniem :D
-Ubieranie bohaterów, no cóż, dla mnie to plus że nie muszę zmieniać łachów przyjaciół, oszczędzam sobie troche czasu i nie muszę się męczyć czy buty przyjaciela pasują do jego zbrojki.
To chyba tyle. Dziwi mnie tylko dlaczego w Dragonie 2 nie ponosi się odpowiedzialności za własne czyny...ja za pierwszym razem jak grałam -UWAGA SPOJLER?- w misji z naszą elfką zabiłam wszystkich dalijczyków bo się fochneli za opiekunkę. I moje pytanie...dlaczego nic się nie stało? Dlaczego np. inne klany elfów nie przybyły z odsieczą i ratunkiem ? Co to ma być? Równie dobrze bym mogła pozabijać wszystkich w Kirkwall i nic by się nie stało :P Uff, ale się rozpisałam :D
T20--------> niezła ta twoja recka, bardzo subiektywna ale niezła, jednak z dwoma jej punktami ciężko się zgodzić mianowicie:
Fakt, że w większości questów mamy ładnie ukazane na mapie gdzie i kiedy się udać, ale wynika to z ich charakteru np. "Patrol Qunari zaginął na Okaleczonym Wybrzeżu" i wiadomo, że musimy się udać na Okaleczone Wybrzeże, jednak jest wiele questów gdzie sami musimy poszukać rozwiązania np. "Zakazana Wiedza", "Awiergańskie zwoje" czy "Niewyraźne szczegóły".
Co do odpowiedzialności za nasze czyny to nie ma zbyt wielu sytuacji w których moglibyśmy być pociągani do odpowiedzialności za nasze poczynania. Wymieniłeś tu masakrę dalijczyków i ewentualną odsiecz innych klanów. Jednak jak wiadomo jeszcze z "jedynki" dalijskie klany podróżują osobno rzadko kiedy się spotykają, co kilka lat organizowany jest zjazd wszystkich klanów, ale to wszystko. Dlatego najbliższe klany mogły być oddalone nawet o wieleset kilometrów i niby skąd miały wiedzieć, że jeden z nich jest właśnie wyrzynany. Ale np. jak w II akcie w queście "Korsarze na urwiskach" pomogliśmy straży to w akcie III podczas wizyty na Okaleczonym Wybrzeżu zostaniemy zaatakowani przez brata jednego z zabitych. Dlatego mimo ograniczeń jakaś tam odpowiedzialność występuje.
Seria Dragon Age z dodatkami jest jedyną, która mnie, kobiecie, dostarcza nie tylko satysfakcji z realizowanych questów itd., ale i pełnej przyjemności z grania. Nie jest to specjalnie duży lokacyjnie świat, ale pod względem charakterów, postaci oraz powiązań pomiędzy nimi, czy to w formie fabularnych rozwiązań, bądź emocjonalnych relacji, przebija wszystkie znane mi RPG-i, a nie jest tego mało, by wymienić zamierzchłe czasy Troiki. Góruje nad nimi wszechstronnością, złożonością, możliwościami wyboru. Wynika to, mówiąc nieco patetycznie, z przesiąknięcia duchem egalitaryzmu, niezależnie od płci, rasy, wyznania, czy też wyboru obiektu(ów) uczuć. Jak widać, tzw. polityka równościowa, wbrew gdybaniu/lamentom konserwatystów, którzy skutecznie rozpychają się w niemalże każdym aspekcie życia pewnego kraiku nad Wisłą, dodaje głębi, różnorodności. Korzysta na tym cały świat gry - nawet jeżeli nie jest zbyt wyrafinowany graficznie - włącznie z grającymi.
I nie zmienia się to w najnowszej odsłonie tego uniwersum w postaci DA2. Uproszczenia, o których tak głośno, są jedynie otoczką, która ma przyciągnąć i utrzymać mniej wyrobionych graczy, nie mającą wpływu na charakter rozgrywki. Wszystkie złożone oznaczenia itp. można sobie zmienić w ustawieniach interfejsu gry, który nawiasem mówiąc w DA2 jest artystyczny, co docenią nie tylko moderniści. Również dialogi nie straciły charakteru - po wyborze konkretnych opcji (na których ikonki nie zwraca się uwagi w ferworze rozgrywki), pojawiają się pełne, mięsiste, tak znane z jedynki wypowiedzi.
Fabuła zaś stała się bardziej mroczna, realistyczna - jak już tu ktoś napisał - nie jesteśmy herosami, zbawcami ludzkości, a jednym z wielu pionków z szansą na zmianę w hetmana. I tylko tyle. I aż tyle, bo konsekwentnie kontynuowana (kosztem wyboru postaci, co wg mnie jest zabiegiem na plus) od finału DA akcja wciąga od pierwszych minut i w miarę upływu czasu coraz bardziej się zazębia, aż do końca. Niestety dość szybkiego, nawet w porównaniu z samym dodatkiem DA:O, co jest wg mnie jedynym poważniejszym mankamentem gry, bo chciałoby się więcej i więcej. Wolę jednak to, niż np. zbyteczne rozwodnienia w Wiedźminie. Okrzyknieta za najlepszą grę na Xbox-a, Alan Wake, jest też jedną z najkrótszych na tej platformie... W DA2 nie ma pozornych wyborów - trzeba bez przerwy wybierać mniejsze zło, między odcieniami szarości, jak w życiu.
System walki, choć dynamiczny, nie ma nic wspólnego ze slashem. Nawet na łatwym poziomie ma się problemy na ostatnich etapach DA2 (specjalnie sprawdziłam). Trzeba kombinować i ze strategią (bez wygodnego/nierealnego widoku z góry), drużyną...
DX11 jest na chwilę bieżącą w DA2 niedopracowany, ale oprócz tego, że najbliższy patch ma to zmienić, to w sieci znajdzie się sposoby na rozwiązanie tego problemu, w tym bibliotekę tekstur do pobrania. Na DX9 gra również jest bardzo efektowna, a przy tym superstabilna.
Po przejściu DA2 bez wahania zamieniłam tęsknotę za przekomarzaniami z Alistairem na fascynację Andersem, nie mówiąc już o Fenrisie. Tak, to nie jest gra dla dzieci...
Orillo , faktycznie , może nie przyjrzałam się zbytnio tej misji, a to pewnie wina tego że wszystko za szybko się dzieje :)
Co do dalijczyków, racja nie są aż tak zżyci ze sobą ale jednak fajnie by było zobaczyć jak naszego bohatera atakują z zemsty za dokonaną zbrodnię, w końcu w jedynce też było wspomniane o tym że była kiedyś wojna z ludźmi i elfami, więc powinni się jakoś ze sobą dogadać :P Ahh, ta wyobraźnia.
Marilla, moim skromnym zdaniem mogli jeszcze dorzucić Varrica do romansowania. Sama nie wiem , czuję niedosyt jeśli chodzi o romanse w Dragonie 2.
- Fenris za bardzo kaprysi , jest nietolerancyjny jeśli chodzi o magów i tym u mnie dużo stracił a przecież sam cierpi bo jest byłym niewolnikiem,który nie mógł decydować o swoim losie, szkoda że jednak nie nawraca się np. w 3 akcie.
-Anders może i zachowuje się jak fanatyk ale bez tak dużej przesady jak to jest pokazane u elfa, całkiem w porządku gość :)
- Merrill jest taka...słodka i niewinna, niektórym może to się spodobać a niektórym nie, mnie osobiście do siebie nie przekonała, taka jakaś rozmemłana jest :P
- I oczywiście Isabela, można by powiedzieć że to odpowiednik Morrigan z 1 części ale jednak okazuje się że babka ma jakieś uczucia. (ten kto romansował to wie :P )i co najważniejsze jest najzabawniejszą postacią w grze :D
-Sebastian, no cóż...jest święty, to trzeba przyznać, idealnie się nadaje dla postaci dobrej, ma fajną zbrojkę w której Isabela może przeglądać swoje zmarszczki a to już duży plus :P
Dzięki bogu że nie ma opcji romansu a Aveliną, jakoś tego nie widzę. Z Varrikiem mogłoby być ciekawie chociaż osobiście nie lubię krasnoludów. Ogólnie jak napisałam wyżej za mało mówią o sobie i swoich historiach. I tylko pomyśleć jakie długie dialogi można było prowadzić z towarzyszami w DA:O . Leliana to już w ogóle, tylko by paplała :P
Aha, i chyba zapomniałam wyżej wspomnieć że bardzo brakuje mi wyboru rasy, chciałabym pograć elfką...
Przecież mogli wprowadzić dla każdej rasy osobną historię tak jak w 1. Skoro im się nie chciało wymyślać początku dla każdej z ras mogli zwyczajnie zacząć taki sam wątek jak u człowieka, elf ucieka z obozowiska elfów z rodziną z powodu plagi, krasnolud z Orzamaru czy innego królestwa (nie pamiętam tych nazw). By było fajniej :)
Wiecie kiedy będą dodatkowe questy po zdaniu gry??Bo jest napisane (po zdaniu gry)że mogę wykonywać teraz tylko dodatkowe questy ,a żadnych niema.
T20 -> Jak dla mnie motyw z ucieczką z Orzammaru bez sensu. Przecież tego miasta praktycznie nie da się "najechać", jest bardzo dobrze bronione, więc plaga nie ma tam czego szukać. Podobnie początek elficki. Do tego zepsułoby to kontekst rozgrywki. Rodzeństwo jest ludźmi, więc musieliby tworzyć dodatkowe postaci do przygody, nagrywać dla nich dialogi, to samo z rodzinami itd... Weź pod uwagę, że z tym bardzo dużo roboty. ;)
Dlaczego nkt z was nie widzi prawdziwego problemu?....Arcania,Dragon Age 2,to wszystko dlatego jest takie proste,powtarzajace sie lokacje itd,ze wydali rowniez te gry na konsole.To one sa powodem beznadzienych gier uproszczonych na maxa...Nienawidze konsol i konsolowcow.pluje wam w twarz tfu....to przez was stracilem najlepsze gry.
glowa81 - pozdro...
Ta gra to straszne dno. Nie rozumiem jak można było zrobić takiego gniota. Omijać tą grę szerokim łukiem.
kokobongo21 -> te "dodatkowe zadania" to dlc. po zakończeniu gry nic na razie się nie pojawi bo nie wyszło jeszcze żadne dlc z "nowymi" przygodami/zadaniami. jeśli takowe dlc wyjdzie (a jest to tylko kwestia czasu) to wtedy się coś powinno pojawić
Stra Moldas------> Orzammar wcale nie był taki nie do zdobycia. Zresztą pomioty zdobyły wszystkie inne krasnoludzkie miasta i twierdze, ostał się tylko Orzammar i Kal Sharok. Mysle, że atakując przez Głębokie ścieżki pomioty mogły z powodzeniem zniszczyć Orzammar przy odpowiednim nakładzie sił i środków.
Co do "początków" np. dalijskiego elfa czy krasnoluda to sprawdziły się one w "jedynce" i w "dwójce" również mogły by i wcale nie musiało by się to sprowadzać do ucieczki przed plagą.
W DA:O każdy początek był inny a mimo to świat gry świetnie się do niego dopasowywał. W DA 2 mogło by być podobnie dlatego wprowadzenie takiego systemu to wcale nie taki głupi pomysł.
opyla sie grać jeśli nie grało się w poprzednią część? Tzn grałem chwile ale znudziła mi się a teraz mam zamiar kupić tą gre (ze względu na identyczną linie rozrywkową jak w Mass Effect)
Orillo -> Dobrze, ale wtedy postacie Bethany i Carvera musiałyby zostać zastąpione jakimiś innymi kompanami, którzy nie byliby rodziną. A wątek rodzinny w Dragon Age'u II jest przecież bardzo silnie rozwinięty (mi przypadł osobiście do gustu), więc dalej uważam, że byłoby to ciężkie do wykonania zadanie.
Kaliszek -> Stracisz bardzo wiele smaczków - w końcu właśnie system wczytywania save'ów jest siłą gier BioWare'u. Jak koniecznie nie chcesz przejść jedynki, to przeczytaj chociaż jakieś porządnie szczegółowe streszczenie.
Kaliszek -> Przede wszystkim proponuję http://dragonage.wikia.com/wiki/Dragon_Age_Wiki , jak się zagłębisz, to masz wszystko ładnie obcykane. :)
Stra Moldas , wiadomo że można by dla każdej z klas rozwinąć inny wątek, te co podałam to tak na szybko :) Piszesz że przy tym by było dużo roboty...i owszem by było. Ale za to gra by może wyglądała o wiele ciekawiej, a tak wyszło wszystko średnio, troszkę się pospieszyli z wydaniem Dragona :P
A co do rodziny...dlaczego niby rodzeństwo miało by zostać zamienione na towarzyszy? Przecież elfy i krasnoludy też mają rodzinę? A gdyby nawet ich nie było...to przecież fajnie by było zaczynać każdą postacią trochę inaczej, to by była dopiero dobra gra, dużo opcji ew. jakieś ciekawe wątki związane z naszymi klasami w różnych momentach rozgrywki , a nie tylko wykonywanie questów odnoszących się do magów, zabijaniu i zbieraniu kasy itp. itd :) Takie coś bym chciała zobaczyć w tej grze ale nikomu się nie dogodzi, szkoda że okroili tak tą gierkę, myślałam że się postarają i będzie coś o wiele lepszego niż DA:O.
Także bardzo mi brakowało w dwójce dużej ilości mrocznych pomiotów, ale to już inna bajka bo akcja gry dzieje się zupełnie w innych okolicznościach.
wlasnie ukonczylem. Jak na moj gust - nie ma porownania do jedynki. Zrobil sie z tego action h&s, z tandetnymi efekciarskimi walkami, nudnymi, do zrzygania powtarzalnymi niewieloma lokacjami, z malo wciagajaca z nielicznymi wyjatkami fabula, nawet klimat swiata gdzies sie zatracil. Zaczalem grac z niecierpliwoscia, a od rozpoczecia, kazda kolejna godzina mnie coraz bardziej nuzyla. Mniej wiecej od polowy gry nieco bardziej sie rozkreca, ale tylko na tyle by kontynuowac gre a nie sie wciagnac na amen.
RPG - skonsolowacialy i tandetny ale H&S - jeden z lepszych w jakie gralem. Kto jakie ma preferencje - niech sam wybierze i oceni. Ja tam wole rpgi i dragon2 mi sie nie spodobal. Jedynka 1000x lepsza.
Teraz tylko czekac na ratunek ze strony Wieśka albo Skyrim, chociaz cos czuje ze Wiedzmin ucierpi na to samo co kontynuacja DAO a bethesda znowu wyda nudnego gniota z duzym potencjalem
Mało pochlebna recenzja gry mojego autorstwa. Jak ktoś chce poczytać to zapraszam :)
http://gry.polter.pl/Dragon-Age-II-c22879
Wyszedł nowy patch do gry wersja 1.02.
Zmiany:
ROZGRYWKA
Efekty działania różnych talentów towarzyszy oraz właściwości przedmiotów są teraz odpowiednio usuwane i ponownie nakładane podczas wczytywania i zapisywania gry.
Domyślny zestaw taktyki Andersa będzie teraz odpowiednio aktywować Pośpiech.
Ostatnie ulepszenie pancerza Aveliny jest dostępne podczas "Przysługi i winy".
Talent "Odwet" Aveliny nie powoduje już opóźnienia po aktywacji.
Talent "Mobilizacja" wojownika działa teraz zgodnie z opisem.
Talent "Rozdarcie" łotrzyka działa teraz zgodnie z opisem.
Towarzysze wskrzeszeni podczas bitwy, normalnie wracają do walki.
Hawke nie zyskuje już losowych zaklęć lub talentów po użyciu mikstury Westchnienia Stwórcy, a następnie zapisaniu i wczytaniu gry.
Mikstury, trucizny, granaty i runy mogą teraz być zamówione w posiadłości Hawke po zakończeniu głównej kampanii.
Wyeliminowano pomniejsze problemy związane z rozgrywką.
MISJE (OSTRZEŻENIE PRZED SPOILERAMI)
Zadanie "Komu potrzebny ratunek" może być teraz ukończone.
"Służba" pojawia się teraz na tablicy kantora, nawet jeśli gracz przyjął wszystkie misje z tablicy przed zainstalowaniem "Księcia na wygnaniu".
Dziennik zadania "Służba" będzie teraz aktualizowany, jeśli gracz opuści Doki (w nocy) natychmiast po zabiciu najemników Krzemiennej Kompanii.
W "Towar należy do znalazcy" drzwi do Magazynu Woodrowa otworzą się, jeśli gracz ukradnie informację o położeniu magazynu z biura kapitanatu portu.
W "Towar należy do znalazcy", jeśli gracz opuści Magazyn Woodrowa zanim znajdzie skrzynię, będzie mógł wrócić do magazynu, aby dokończyć misję.
W misji "Zadania zielarza", serce varterrala jest dostępne, nawet jeśli gracz zabił varterrala przed otrzymaniem tego zadania.
Merill nie wspomina już o rozwiązaniu "Nowej ścieżki" przed zakończeniem tego wątku.
Varrik nie myli się już co do osoby, z którą romansował Hawke.
Usunięto wiele mniejszych problemów związanych ze skryptowaniem fabuły.
ZMIANY W WERSJI PC/MAC
Talent "Ubarwienie" Varrika nie nawiązuje już niepoprawnie do szybkości ruchu.
Można teraz łatwiej wybrać członków drużyny, klikając ich portrety, kiedy widoczna jest strzałka awansu na wyższy poziom.
Gra działa teraz poprawnie jeśli pulpit Windows ma wielkość 150%.
Menu opcji graficznych udostępnia większy zakres ustawień gamma.
Poprawiono różnorakie błędy związane z obsługą DirectX 11.
Zmiany techniczne powinny poprawić wydajność i ograniczyć zawieszanie gry.
Mam pytanie dotyczące postaci DA2. Czy da się coś zrobić aby Leandra ( matka bohatera ) przeżyła podczas 4 - tego roku w Kirkwall ???????????
@niestety nie ale na przyszłość lepiej pisać takie sprawy w spoilerach.
Mam pytanie do tych co przeszli gre
spoiler start
1. Gdy szukałem relikwii dla Isabeli wybrałem, żeby ona wzięła relikwie (w tym także żeby nie zginęła). Potem zostawiła list że uciekła no właśnie gdzie? Pytam się z ciekawości czy w ogóle wróci bo zawsze to był mój towarzysz, szybkie mocne ciosy, a teraz to mam kłopot z wyborem.
2. Czy jest także szansa by Bethany powróciła? Gdy była wojna przybyła z elfem (niestety nie pamiętam jak się nazywał) który ją potem ożywił. Najlepszy mag z mojej drużyny, teraz to jest kicha :/
3. Jaka zbroja w grze jest najlepsza (dla wojownika oczywiście)?
Gra bardzo mi się podoba, ale jest parę niedociągnięć. Szczególną uwagę można przytoczyć dialogom. Dla przykłady spotkanie z siostrą po latach, dwie czy trzy kwestie dialogowe a najlepsza z nich "Dobrze cie widzieć". Bez emocji, i tak jakby spodziewał się że ona tu będzie.
spoiler stop
Moja ocena gry w tym momencie to 8/10
btw. W pierwszą część grałem kiedyś ale nie dokońca, zbyt duże lokacje, a ja takich rzeczy nie lubie bo wiąże się z tym takżę problem z rozumieniem fabuły itp. Tu przynajmniej wszystko trzyma się kupy no ale kto jak to lubi.
predzio2 -->
spoiler start
Nie da się zrobić by przeżyła. Jeśli wypuścisz podejrzanego, okaże się że był winny i to on ją zabije, jeśli go zabijesz, zrobi to ktoś inny, w domyśle prawdziwy zabójca.
spoiler stop
Ogólnie zestawiając tą grę z pierwszą częścią, trudno uwierzyć że to ta sama seria... Gry różnią się diametralnie, niestety na niekorzyść II. To co było najlepsze w Początku, czyli bardzo rozbudowany świat praktycznie w każdej płaszczyźnie, mnóstwo możliwości, i odpowiednie wyskalowanie poziomów trudności tutaj leży i kwiczy...
Z świetnej gry, którą przechodziło się -naście razy by wypróbować wszystkie możliwości (których i tak nie sposób wszystkich wypróbować), zrobiono kolejny niczym nie wyróżniający się gniot do przejścia i odłożenia na półkę....
Właśnie przed chwila przeszedłem tą grę i bardzo mi się spodobała a co prawda nie jestem wielkim fanem RPGów. Moja ocena w tej chwili to 8,5/10 (BioWare zasłużyło sobię, lecz faktycznie różni się diametralnie od Dragon Age Początek)
Zaciekawiła mnie końcówka ...
spoiler start
... gdzie jest Bohater? Gdzie znajduje się reszta jego kompani? Czemu odeszli skoro nic im nie groziło? (nie wiem czy było złe zakończenie ale ja miałem te dobre chyba) Czemu Varrik wrócił do Kirkwall? Czemu się rozeszli?
Będę wdzięczny za wyjaśnienie tych spraw w spoilerze, z góry wielkie dzięki :D
spoiler stop
Varric wrócił do Kirkwall bo BioWare nie przygotowało więcej lokacji.
/joke
Na początku był ciągnięty przez dwóch strażników. Pewnie dorwali biedaka w jakiejś karczmie gdy opowiadał "Legendy" o Czempionie :) .
a ja mówiłem wcześniej że z tej gry wyjdzie gniot ale że aż taki i gorszy od poprzedniej gry to tego się nie spodziewałem lepiej zaoszczędzić kasę na dungeon siege 3 i grim dawn tak jak jazrobiłęm
@nani321: To nie ma nic wspólnego z klasą, Izabela jest w Wisielcu w I akcie. Warunki jej pojawienia są dwa, dość proste - po pierwsze, najpierw trzeba zwerbować Andersa; po drugie, trzeba do karczmy udać się nocą.
Tylko warto zwrócić uwagę na jeden fakt - nie wisi nad nią WIELKA STRZAŁKA, tylko trzeba samemu ją zauważyć i kliknąć. Zabawne, jak wielu graczom w tym zbyt zkażualizowanym i w ogóle do bani DA2 brakuje tej postaci bo są tak hardkorowi, że aż jej nie zauważyli bez wskazującego na nią radaru.
A warto ją mieć, bo z jej postacią związany jest jeden z dwóch najlepszych twistów fabularnych gry.
Zacząłem sobie ponownie grać w DA2 i stwierdzam, że na Nightmare gra jest całkiem wymagająca... niestety, o ile na hardzie sztywna kamera mi średnio przeszkadzała, o tyle na nightmare doprowadza miejscami do białej gorączki. :/ Poza tym jednak gra jest dalej kapitalna, wzruszająca, intrygująca i piękna. Teraz, kiedy znam już rozwój wypadków w dalszej części gry, widzę jak przemyślaną konstrukcją jest scenariusz tej produkcji, jak kolejne ważne wątki są z początku ledwie sygnalizowane i potem w miarę rozwoju wypadków narastają, jak gra przewrotnie marginalizuje wątki, których rozwoju się spodziewamy (Flemeth, efekty wyprawy na Głębokie Ścieżki) i nadaje tonu tym, które wcześniej grały rolę tła - i z jakim pozytywnym skutkiem jej to wychodzi.
Perełka. Ech, BioWare, czemu jak wreszcie zrobiliście grę z naprawdę kapitalną fabułą, to proste, rzemieślnicze elementy jak lokacje są wykonane źle?
mam 3 pytania >>> można mieć w tej grze kamere zza pleców ?? jak z wymaganiami (w porównaniu z wiedźminem) bo niewiem czy na full pociągne i czy opłaca się kupić??
@jesio
1. Kamera jest identyczna jak w poprzedniej części, minus izometryczna. (możesz grać zza pleców lub ustawić ją trochę wyżej)
2. Nie do końca kumam pytanie, wymagania możesz bez problemu zgooglować (minimalne i rekomendowane). Mnie na Athlonie II x2 250 3.0GHz + 2GB RAM + GeForce 9600GT 512MB chodzi płynnie na najwyższych ustawieniach z DX9 (czyli średnich -_-; mam WinXP). Gram na 1366x768, ustawione mam 2x AA i włączone tekstury wysokiej rozdzielczości.
3. Gra zdecydowanie nie jest tak dobra jak Origins, ale jest niezła. Największe mankamenty to recykling terenów, uproszczona walka i nadmierna ilość niezbyt pamiętnych questów pobocznych.
AD. Recykling: Dużo miejsc spotykanych w grze to ten sam teren, tylko niektóre przejścia są zamknięte.
AD. Walka: Na hard przeważnie (nie licząc bossów) nawet nie muszę zmieniać postaci, a pauzę włączam tylko po to żeby lepiej mi się celowało kursorem. ;) Za to na nightmare gra jest przerąbanie trudna.
AD. Questy: Miejscami jak gadałem z NPCem w trakcie jakiegoś zadania to nawet nie wiedziałem, który quest właściwie wykonuję.
Niemniej jednak uważam, że gra jest całkiem spoko i można kupić z braku jakiegoś nowego, lepszego RPGa. Na allegro są skany kluczy już od trochę ponad 50zł. Jeśli chcesz droższą wersję w sklepie i wybierasz między DA2, a Wiedźminem 2 to ja bym osobiście poczekał na wyjście produkcji Redów.
Szit !!!!! Wieśmakowi 1 niedorasta nawet do pięt!!! A co dopiero mówić o W2.
3/10 NUUDA
Ta gra to nie Dragon Age. Miałem wątpliwą przyjemność przejść grę i jest ona strasznie słaba.
Fabuła jest nie porywająca, nie wciąga, genialnego, mrocznego klimatu z 1-ki również nie ma, "geniusze" z BioWare zchrzanili sequela najlepszego RPG'a w jakiego grałem. Czas gry:
- w pierwszej części 45 godzin,
- w drugiej 25,
Żałosna ilość rozmów z NPC'tami i ich krótkość bardzo mnie zaskoczyła. Zresztą, zepsuli naszych towarzyszy i rzeczy z nimi związane:
spoiler start
Eluvian Merril - można było wycisnąć naprawdę więcej, jednak muszę przyznać że śmierć opiekunki to jeden z niewielu zaskakujących momentów
spoiler stop
spoiler start
Justynian - pojawia się raptem 4 razy, raz w zadaniu pobocznym, to akurat moje wielkie rozczarowanie bo Anders to jedna z najlepszych postaci w grze
spoiler stop
spoiler start
Izabela - tzw. goła dupa, czasami westchnie o swoich "podniecających podróżach morskich" i nic więcej
spoiler stop
spoiler start
Bethany - idealny przykład, że ten gniot powstawał na szybko. Jej śmierć, lub wcielenie siłą do kręgu to tylko pretekst, by nie było jej przez większość gry i by nie było z nią rozmów, a następne spotkania z nią są poprostu śmieszne. Jej jeden tekst gdy ją ratujemy jest najlepszy
"Dobrze wiedzieć że o mnie pamiętasz" (piszę z pamięci, więc nie wiem czy jest dobrze słowo w słowo)
spoiler stop
System walki mi nie przeszkadza, jednak nie mogę odeprzeć wrażenia, że większość czasu gry walczyłem. Naprawdę, po za chodzeniem po mieście i innych przyjaznych lokacjach jest sama walka. W 1-ce mieliśmy np zagadki logiczne w
spoiler start
Azylu.
spoiler stop
Muszę jednak pochwalić za pomysł wtrącania się do rozmowy towarzyszy, jest to bardzo fajne.
Brak klimatu, o czym wspomniałem na początku jest zaskakujący - BioWare robi grę bez tak ważnej cechy ich gier? W jedynce była tajemniczość, mrok, wiele trudnych moralnie decyzji.
A w dwójce? Śmierć
spoiler start
brata/siosty jest pokazana bez emocji, sytuację ratuje śmierć męża Aveliny,
spoiler stop
Moralne decyzje? Dam przykład:
- Daj kasę świerszczowi (Idealista)
- Spław świerszcza (Renegat... ups, to nie Mass Effect)
Decyzje w tej grze w większości tak wyglądają. Mieliśmy widzieć podobno efekty swoich działań. Tyle że nie podejmujemy praktycznie żadnych działań! Wybory z tej gry (kolejny przykład- pomagamy, albo nie napotkanym apostatom których wogóle nie znamy i nas wogóle nie obchodzą) mają się nijak do tych z Początku
spoiler start
( Rytuał Morrigan)
spoiler stop
Fabuła nas nie przejmuje, wogóle nie ma tu mroczności. Podobno są tu jakieś slumsy, taa chyba z nazwy, jakoś tego nie widać. Co chwila PROinteligętni magowie/najemnicy/templariusze sądzą że tak, my pokonamy Czempiona Kirikwall! Żałosne co chwila słyszymy "zabić czempiona, nam się to uda, porzućmy wszelkie cele by go zabić!"
Cieszę się że nie było niemal nic o Morrigan w tej grze bo mogli by coś zchranić. Tak przy okazji nawiązań do jedynki jest mało, ale i tak więcej niż np. Nawiązań ME1 do ME2.
Tak durnego zakończenia nigdy nie widziałem (mówię naprawdę poważnie), jeżeli ktoś uważa że zakończenie Mafii II jest głupie i nagle wycięte ( z czym się absolutnie nie zgadzam, dla mnie to najlepsze i dramatyczne zakończenie jakie spotkałem w grach) to proszę sprawdić to z DA2.
O ile
spoiler start
nagłe zniszczenie Zakonu przez Andersa było bardzo zaskakujące (brawo BioWare, poczułem się przez parę sekund jak w jedynce, w której ciągle był taki klimat!), to Merideth skacząca kilometr w górę, wywijająca jak cepem wielkim mieczem (obowiązkowo - kolor czerwony broni i oczu) w dodatku ożywiająca posągi (TO jest Dragon Age?!) to megaprzegięcie. A nagłe zniknięcie Czempiona, towarzyszy i Lelianna na końcu to brak jakiegokolwiek sensu.
spoiler stop
Grafika jest kolorowa, ładne tekstureczki... hej, hej, to Fable? Nie to Dragon Age! Szkoda mi nawet ją komentować.
Muzyka jest, ale jakby jej niema, pamiętam tylko motyw przewodni z menu.
Dla mnie rozczarowanie roku, czekam na polskiego Wiedźmina który z zajebistą fabułą, realistyczną grafiką i świetnym systemem walki sprzeda się tak dobrze że BioWare'owi zrobi to banana na twarzy.
Moja ocena 4.3
fajne trailery i foty zobaczymy jak sie gra
Dla mnie 8/10 mimo , mimo że aż tak dużo różni się ta gra od klasycznych RPG-ów to grało się całkiem przyjemnie. Fabuła jest ciekawa i wciągająca a to dzięki ostatniej misji w której zawierało się wiele ciekawych zwrotów akcji no i oczywiście ostatnia cut-scenka zabija. Jako , że podszedłem do tej gry z obniżonymi oczekiwaniami i tuż po przejściu 1 części całe 38 godzin jakie z tą grą spędziłem były bardzo przyjemne. Ogromnymi + tej gry są tępo akcji i skoncentrowanie treści , zaś największym minusem wg. mnie jest nieznośna powtarzalność lokacji które powtarzały się po kilka razy na akt. Dość kontrowersyjny wg. mnie jest falowy przebieg pojedynków, z początku pojedynki w tym systemie były bardzo ciekawe i obfitowały w ciekawe sytuacje w szczególności walki w bossami , jednakże po 20 godzinach walki w tym stylu miałem walk po prostu dość ( nie licząc walk z bossami). Jak w każdej grze od Bioware najbardziej pozytywnie wypadli bohaterowie którzy przez cały czas umilali mi rozgrywkę. Jedynym rozczarowaniem dla mnie był brak kontynuowania wątku z Flemeth który zapowiadał się bardzo obiecująco .
Dobra gra ale zaoszczędzili na ilości miejscówek cały czas te same miejsca!!!
a walka dwoma ostrzami gdzie się można tego nauczyć bo w umiejętnościach patrzałem ale nie mogę znaleźć proszę o pomoc zdjęcie by było najlepsze :D pozdrawiam
Studio BioWare opublikowało nowe DLC do Dragon Age 2. Pakiet przedmiotów dla maga, wojownika i łotrzyka. Czyli nic ciekawego. A ponoć DLC do DA2 miały być lepsze od 1 części.
Tymczasem borem lasem można grę kupić za 13 funtów
http://www.amazon.co.uk/Dragon-Age-2-PC-DVD/dp/B003VM8HFE/ref=br_lf_m_1000505643_1_6_ttl/276-2022092-0049857?_encoding=UTF8&m=A3P5ROKL5A1OLE&s=videogames&pf_rd_m=A3P5ROKL5A1OLE&pf_rd_s=center-2&pf_rd_r=05YJY6EATDSK7TW2X3RA&pf_rd_t=1401&pf_rd_p=240240647&pf_rd_i=1000505643
czyli jakieś 58 zł.
Jestem fanem klasycznych rpgów ale ten Dragon Age też do mnie przemawia. Świetna jak na rpg grafika, dobra fabuła, system walki nie nudzi i też daje radę. Świetny, nowoczesny rpg. Daje 8.5.
Witam zainstalowałem hightexturePack a mimo to nadal mam grafikę ustawioną na średnią ?
bo trzeba czytać co pisze w ustawieniach i instrukcji do gry. jeśli masz kartę obsługującą tylko dx9 i system xp, to maksymalne ustawienie jakie możesz wybrać to średnie. by grać na wysokich i bardzo wysokich potrzebne są karta i system obsługujący dx 10 i 11. ten pakiet opłaca się instalować właśnie jeśli posiada się konfig pozwalający grać na wyższych ustawieniach. przy ustawieniach średnich niewiele on zmienia.
Wie ktoś może gdzie znaleźć Sierżant Joanne z zadania " Spiskowcy" ? Bo powinna być gdzieś obok tej karczmy " Pod wisielcem" jednakże u mnie jej tam nie ma ..
ukończona, około 25 h z prawie wszystkimi zadaniami pobocznymi (nie chciało mi sie szukać jakichś fragmentów ksiąg czy cuś), ocena 7/10 - tragedii nie było, każualowy slaszer dla małosprytnych, koło jedynki nawet nie leżało, w rozdziałce 1920 x 1200, najnowsze stery nV + hd texture pack, nawet jakoś wyglądało, epickość 2/10 - coś czuję, że do tej gry już nie wrócę...
No tragedii nie było faktycznie . Ale żeby od razu każualowa gra ? Chyba grałeś na poziomie "Niedzielny gracz " bo na trudnym już trzeba pauzować dość i często się ginie przy walce z bossami , więc nie wiem o co Ci chodzi , ponadto jak gra może być każualowa jak ma takie poziomy jak koszmar o.o . "koło jedynki nawet nie leżało" Chłopie idź sobie zobacz na półkach w empiku , a tak serio musiało leżeć , przecież w końcu pojawia się Flemeth , plaga , Anders i Alliana i w ogóle widać od razu , że to kontynuacja ... Oczywiście na końcu pochwalenie się kompem , ocenienie gry nie zagłębiając się w nią i negatywna opinia . Pozdrawiam uP . Gdy Ja przechodzę gry , szczególnie RPG , pierwszy raz , przechodzę szybko nie robiąc questów pobocznych itd , waląc ciągle do przodu , drugi raz już robiąc dokładnie wszystko i dopiero potem oceniając grę . Gdy przechodziłem własnie ją tak szybciej nie poczułem w ogóle klimatu gry , zakochałem się w 1 , a to było coś innego myślałem , że to będzie inaczej wyglądać , doczołgałem się jakoś do tego końca lekko podirytowany i po dniu przerwy odpaliłem znowu , starając się utożsamić z głównym bohaterem i wciągnąć jakoś w to wszystko i udało się , gra mnie niesamowicie w ciągła , główna zaleta to misje poboczne i fabuła w których dużo się dzieje . Moja ocena gry to 8.5/10 :) Pozdrawiam .
Siemka. Jak myślicie odpalę gierkę na AMD Athlon 64 3000+; 1,81 GHz, 1GB RAM, Karta GeForce6600?
W DA:O jakoś grałem na najniższych detalach, na średnich były problemy, ale z tą gierka wątpię. Jednak chcę się upewnić :)
Nie ;/ szkoda Twojego czasu , chyba że byś spróbował procesor podkręcić ale sam nie wiem .... Ja mam takiego : AMD Athlon 64 3200+ 1,81 (podkręcony do 2,5) , 2 GB Ram , GF 9500 gt 512 mb , mi chodzi na maksie czyli średnich (więcej się nie da ustawić , za słaba karta ) i gra działa bez przycinki . musisz sam to ocenić czy warto marnować czas i kasę .
gra jest ogólnie przyjemna i ciekawa. Fajnie się gra, ale niestety za 1 razem.. ;/
Fabuła jest na prawdę ciekawa, rozgrywka na najtrudniejszym poziomie daje czasem w kość (głównie na początku gry, potem robi się coraz łatwiej), fajnie zrobione z runami etc. Niestety jak ktoś wyżej wspomniał, szkoda, że tak mało lokacji jest dostępnych. Miejsca bardzo często się powtarzają, różnią się tym, że w jedno miejsce można wejść, a czasem nie.
Dziwne jest też to, że wybory mało kształtują dalszą rozgrywkę. Coś tam się zmienia niby.. ale za mało.
W pierwszej części ciekawiej było z umiejętnościami u maga - dużo czarów etc. Tutaj jest to okrojone, ale dużym atutem jest sama walka, ruch postaci w walce. Walka jest bardziej dynamiczna i realistyczna. Ogólnie wystawiam 8.5 bo jednak fajnie się grało. Po prostu myślę, że za krótko pracowano nad tą grą, przez co wybrano wiele banalnych rozwiązań.
Lejzo
Kurcze sam nie wiem, Wiedźmin mi działał na najniższych detalach,a średnich też mogłem grać a gierka miała niezłe wymagania, zbliżone do DA2. Kurcze nie znam się, ta gierka do tanich nie należy a jak wyjdzie, że nie odpalę to lipton...
@mitsugi - a ciężko zainstalować demo i samemu wypróbować? (było nawet chyba w ostatnim cda)
@redan - Demo, no tak, dzięki, zapomniałem o demie,
W skrócie gra na 35h , ukończona w 75% I niektóre zadania poboczne ominąłem) , bardzo mi się spodobała i polecam :D
I played game of my life!!!!!!!! Świetna fabuła, klimat, postacie z "głębokim" wnętrzem. Świat który wciąga na ok 40 h, bez chwili nudy. Przechodzę po raz drugi. Genialny niemiecki dubbing. Polecam. Gra zasługuje na więcej niż 7,8. Ja dałem 10:D
http://www.youtube.com/watch?v=5Rxdr86rD8I&feature=channel_video_title -zawiodłem się.. jak cholera..;/
W trzystopniowej skali (gra jest zła, przeciętna albo dobra) drugiego Dragon Age'a klasyfikuję jako dobrą produkcję. Ma spore wady, ale są przykryte wielkimi zaletami. Tak rozpisując:
+ fenomenalna fabuła i znakomita narracja; BioWare złamało większość schematów, które lubiano im wytykać, pozbyło się tandetnego patosu (chociaż, ok, BW akurat umiało patos z niezłą gracją sprzedać). Losy Hawke'a, uchodźcy który w wyniku cokolwiek egoistycznych pobudek zostaje wplątany w konflikty rozsadzające jego nowy dom to nadzwyczaj zajmująca historia z kapitalnymi zwrotami akcji; w zasadzie tylko jedna fabuła w RPGu podobała mi się bardziej, mianowicie w Planescape: Torment.
+ bardzo sensowny balans klas i umiejętności. Nigdy więcej Stożków Zimna, których w DAO w którymś momencie przestałem używać, bo miałem wrażenie, że... to nie fair i pójście na łatwiznę.
+ podobał mi się również nielubiany przez wielu spawn moba - walki mają przez to inny feeling, dynamikę i często okazuje się, że klasyczny układ tank + supporter/healer + dmg dealerzy jest do bani
+ świetny klimat miejskiej opowieści
+ charyzmatyczne postacie
+ przepiękna muzyka. Wklepcie w YouTube "Mage's Pride". Cudo!
+ "efekt BioWare" - ja nie wiem jak to jest, ale niezależnie od wad czy ograniczeń ich gier, zawsze ich dzieła są nadzwyczaj grywalne i pochłaniają jak diabli.
+ całkiem przyzwoite choices'n'consequences. Nie jest to Alpha Protocol, a koło tego co zobaczymy w Wiedźminie 2 (na którego przyjście czekam i zabijam czas pisząc ten komentarz btw :P ) tym bardziej nie ma co DA2 stawiać, ale dużo częściej miałem wrażenie, że coś tam znaczę niż w DAO. Warto tu dodać, że sporo nieliniowości drzemie w systemie friendship/rival i nasze długoterminowe relacje z postaciami mają sensowny wpływ na historię.
No dobra, posłodziłem, więc teraz łyżka dziegciu:
- mała różnorodność przeciwników. No do jasnej cholery! BioWare, zrobiliście świetny system walki u swoich podstaw, z porządnym balansem, dynamiczny i interesujący i... zmarnowaliście jego potencjał zalewając gracza trash mobem. Walka w DA2 mogła być niesamowita, a jest tylko w porządku.
- art-design i technologiczne mecyje graficzne. Co do tego pierwszego, dużo w moim odczuciu ważniejszego - źle, źle, źle. Kirkwall jeszcze ujdzie pod tym pierwszym względem, niektóre lokacje cieszą oko, ale okolice są już po prostu słabe, bure i brzydkie nawet pod względem artystycznym. Po Blackmarsh z Awakening liczyłem, że będzie coraz lepiej, a tu rzyć. Grafika - no cóż, Dragon Age. Trochę ładniej niż w jedynce, ale dalej wygląda jak gra drugoligowa.
- powtarzające się lokacje. Ręce opadają. Koronny argument dla wszystkich hejterów wetknięty w łapska. Tragedia, kpina z gracza i apogeum lenistwa.
Pomijając te kwestie, Dragon Age'a II mogę polecić z czystym sumieniem. Mi się strasznie spodobał.
[854] "Tutaj jest to okrojone, ale 1. dużym atutem jest sama walka, ruch postaci w walce. 2. Walka jest bardziej dynamiczna i realistyczna."
1. Co kto lubi, dla mnie te animacje ruchu są beznadziejne. I to zarówno animacje podczas walki, jak i poza nią (animacja biegnącej kobiety jest żałośnie tragiczna).
2. To oczywiście jest żart. Ubierz kiedyś ważącą kilkadziesiąt kg płytówkę oraz weź do jednej ręki 20 kg miecz a do drugiej 20 kg tarczę i zobaczymy czy będziesz tak "realistycznie" się poruszał jak postaci w DA II. Pomijam już to, że animacje walk wyglądają tak jakby ktoś wyciął kilka(naście) fps co w realu "raczej" się nie zdarza...
gra jest średnia..te same miejscowości.Od jedynki różni się tylko grafiką.I jeszcze ta wysoka cena za taką gre...
System walki taki sam jak w 1 częsci?
kurde ja to się dziwie, niby gierka od 18 lat, a scenki romansowe do bani, jakiś specjalnych przekleństw też nie ma, w wieśku 2 już o niebo lepsze są. Moim zdanie gierka by spokojnie obeszła na oznaczeniu od 16lat.
Moje pytanie szybkie: Jak nie zrobię questa pobocznego w 1 akcie i przejdę na wyprawę to mogę go później dokończyć ? Chodzi o questa po którym dołącza do drużyny elf wojownik ;p
z góry dzięki za odp
jak se go nie przyłączysz w 1 akcie, to potem wogóle go już nie będziesz miał i tym samym zadań dla niego
Pojawił się nowy patch(1.03). Bardzo dużo zmian wprowadza:
ROZGRYWKA
Osiągnięcie lub trofeum "To epickie!" odblokowuje się teraz bez problemów dla wszystkich użytkowników.
Osiągnięcie lub trofeum "Zaopatrzeniowiec" zawsze odblokowuje się teraz po znalezieniu 66 różnych surowców, wliczając te z Czarnego Emporium.
Wpis w kodeksie pomagający odblokować osiągnięcie lub trofeum "Archeolog" można łatwiej zdobyć w Twierdzy Wicehrabiego podczas pierwszego roku w Kirkwall.
W wielu walkach wrogowie poruszają się teraz wolniej na początku starcia. Dzięki temu ważniejsze i przydatniejsze staje się dobre rozstawienie taktyczne.
Jeśli wrogi atak przerwie aktualną akcję członka drużyny, powróci on do jej wykonywania po dojściu do siebie. Oznacza to na przykład, że członek drużyny, który otrzymał rozkaz spożycia mikstury, zrobi to, kiedy tylko będzie w stanie i nie trzeba będzie mu ponownie wydawać tego polecenia, jeśli jego akcja zostanie przerwana.
Wrogowie po śmierci nie będą teraz tak często eksplodować na kawałki.
Ataki w zamaskowanego zabójcę mają większą szansę usunięcia maskowania.
Zdolności, które wywołują ciszę, anulują teraz także aktualną akcję celu oraz uniemożliwiają mu używanie kolejnych zdolności.
Kiedy wróg obudzi się z powodu otrzymania obrażeń, pozostałe przypadłości nałożone w wyniku działania tej samej zdolności, która spowodowała sen, nie zostaną jednocześnie usunięte.
Przedmioty z właściwością "100% bazowych obrażeń przeciwko wrogom atakującym wręcz" nie ranią już ich użytkownika, gdy wyposaży się je razem ze zdolnościami takimi jak "Magia Krwi", które zmniejszają żywotność postaci.
Przedmioty Ostatnia Myśl, Sataareth, Rozdarcie oraz Dar Trepanatora mają teraz typ obrażeń zgodny z ich premiami do obrażeń od żywiołów.
Przedmioty Sierp Pokusy, Kostur Spaczonego Akolity, Obrońca Muru, Młot Pustki oraz Wulkaniczna Tarcza mogą teraz być używane jedynie przed odpowiednie klasy.
Kule ognia wielkiego smoka nie śledzą już ruchomych celów.
Demony pychy nie poddają się już działaniu ich własnych Miażdżących Więzień.
Obszar działania zdolności jest teraz wyraźnie opisany przed podanie jego średnicy lub promienia (zwykle jest to średnica).
Kiedy pancerz członka drużyny zmieni się po skonsumowaniu romansu, runy wyryte na dawnym pancerzu zostaną przeniesione na nowy.
Użycie mikstury Westchnienie Stwórcy na łuczniku nie powoduje już zmiany pojemności ekwipunku.
Nie można już stworzyć więcej niż jednego Eliksiru Bohaterstwa.
Nie można już jednocześnie włączyć dwóch trybów ciągłych zdolności, które w założeniach mają się wzajemnie wykluczać.
W niektórych przypadkach wrogowie przestawali się ruszać wchodząc do walki. Obecnie problem ten już nie występuje.
Czasami pułapki tnące i kolczaste powodowały odrzucenie członków drużyny, nawet gdy nie były widoczne. Obecnie problem ten już nie występuje.
Skrzynia ze specjalnymi przesyłkami nie może już znajdować się w stanie, w którym zawiera przedmioty, ale nie daje się otworzyć.
Skrzynia ze specjalnymi przesyłkami będzie teraz znajdować się w posiadłości Hawke'ów po zakończeniu głównej kampanii.
Jeśli zainstalowano zawartość premium z Czarnego Emporium, ogar mabari podąża za swoim panem w bardziej przewidywalny sposób.
Różne problemy powodujące uszkodzenie postaci naprawiają się teraz automatycznie po wczytaniu gry.
Poprawiono różnorakie pomniejsze problemy związane z rozgrywką.
MISJE (OSTRZEŻENIE PRZED SPOILERAMI)Zadanie "Komu potrzebny ratunek" może być teraz ukończone.
Zadanie "Przyjacielska troska" jest teraz dostępne po skonsumowaniu romansu.
W "Akcie łaski" Thrask nie może już umrzeć, co blokowało ukończenie misji.
W "Stadzie kruków" można teraz zawsze walczyć z varterralem.
W "Nowej ścieżce" Merrill nie pozostaje już zablokowana w drużynie po zakończeniu zadania.
W "Zamianie" można teraz zawsze otworzyć skrzynię znajdującą się w opuszczonym domu.
W "Wymaganiach Qun" strażnicy Aveliny nie będą teraz okazywać wrogości, jeśli gracz odmówi wejścia do bazy Qunari za dnia, a następnie zdecyduje się powrócić w nocy.
W "Odstępcy" nie można już ograbić zwłok Sir Alrika przed określonym czasem. Dzięki temu zadanie to może być zawsze ukończone.
W zadaniu "Nie ma spokoju dla nikczemnych" Izabela zawsze rozpoczyna teraz otwierającą rozmowę w odpowiednim momencie.
W "Kondolencjach od pani kapitan" można teraz zapytać Avelinę o jej ojca, nawet jeśli aktualnie nie znajduje się ona w drużynie.
W "Tego już za wiele" Anders odpowiada inaczej, jeśli jest rywalem gracza.
W "Tego już za wiele" Avelina nie atakuje już Meredith, kiedy drużyna powinna być ogłuszona. Zapobiega to kolejnemu problemowi, który powodował zawieszenie gry po wczytaniu zapisu z ukończoną kampanią.
W "Synu marnotrawnym" nie można już porozmawiać z Thraskiem po rozmowie z Samsonem. Dzięki temu misja może się prawidłowo rozwinąć.
Jeśli członkowie klanu Merrill zginą, nie będzie się wypowiadać, jakby żyli.
Jeśli Anders jest rywalem, wręczenie mu Amuletu Tevinterskiego Zakonu spowoduje dodanie punktów rywalizacji zamiast punktów przyjaźni.
Jeśli zainstalowana jest zawartość premium Czarnego Emporium, dostępna jest nowa rozmowa między Fenrisem a psem Hawke'a w czwartym roku w Kirkwall.
Dostępna jest nowa wersja kłótni Merrill/Aveliny jeśli klan Merrill zginie.
Odniesienia do wydarzeń w Dragon Age: Początek są teraz bardziej precyzyjne.
Usunięto wiele mniejszych problemów związanych ze skryptowaniem fabuły.
FUNKCJONALNOŚĆ
Użytkownicy z dużą liczbą przedmiotów promocyjnych nie byli w stanie się zalogować z powodu upływu czasu. Problem ten został naprawiony.
Zmieniono natężenie muzyki w walce, tak że nie jest już głośniejsza od muzyki podczas eksploracji ani od dialogów postaci.
Osiągnięcie lub trofeum "To epickie!" odblokowuje się teraz bez problemów.
Osiągnięcie lub trofeum "Zaopatrzeniowiec" zawsze odblokowuje się teraz po znalezieniu 66 różnych surowców, wliczając te z Czarnego Emporium.
Wpis w kodeksie pomagający odblokować osiągnięcie lub trofeum "Archeolog" można łatwiej zdobyć w Twierdzy Wicehrabiego podczas pierwszego roku w Kirkwall.
W menu taktyki, akcje korzystające z przedmiotów nie robią się już puste.
Poprawiono różnorakie drobne usterki graficzne.
Wprowadzono różne zmiany techniczne, które powinny poprawić stabilność.
ZMIANY W WERSJI PC/MAC
Gra działa teraz prawidłowo na kontach administratorów Windows, które generowały błędy o braku odpowiednich uprawnień.
Nie występuje już błąd AWC.dll, który uniemożliwiał uruchomienie gry.
Nie występuje już rzadki błąd, powodujący zawieszenie konfiguratora.
W menu opcji rozgrywki można teraz włączyć stałe zaznaczanie obiektów, podobnie jak podczas trzymania klawisza Tab. Aby zredukować natłok informacji, opcja ta nie powoduje zaznaczenia postaci.
W menu opcji rozgrywki można teraz wyłączyć dokładne namierzanie celu. Wyłączenie tej opcji poprawia płynność rozgrywki, ale utrudnia zaznaczanie postaci i obiektów w niektórych sytuacjach.
Renderer DirectX 11 jest teraz wyłączony, jeśli sterowniki Twojej karty graficznej są starsze niż 11.4 (dla kart AMD) lub 267.14 (dla kart NVIDIA).
Gra nie używa już błędnie renderera DirectX 11, jeśli wybrano renderer DirectX 9 w połączeniu z pełnoekranową wartością gamma inną od domyślnej. Zmiana ta powinna poprawić wydajność u graczy, którzy korzystali z tych ustawień. Oprócz tego wartość gamma dla pełnego ekranu jest teraz prawidłowo zapisywana.
Jeśli gra ustawiona jest na inny język niż angielski, nie powraca już do wersji angielskiej po zainstalowaniu aktualizacji.
Nie powinny mieć już miejsca różne problemy związane z DirectX 11.
Nie występują już problemy uniemożliwiające uruchomienie gry.
ZRÓWNOWAŻENIE
UWAGA: Aktualizacja 1.03 wprowadza znaczne zmiany w zrównoważeniu rozgrywki, poprawiając elementy strategiczne i usprawniając walkę oraz rozwój postaci. Poniżej znajduje się szczegółowe podsumowanie wszystkich ulepszeń związanych ze zrównoważeniem gry.
Bazowe ataki wrogów są zadawane ze znacznie mniejszą siłą, co oznacza, że akcje członków drużyny nie będą tak często przerywane.
Wymagania związane z atrybutami przy wyposażeniu pancerzy lub tarcz (kondycja dla wojowników, siła woli dla magów i spryt dla łotrzyków) są teraz znacznie mniejsze.
Znacznie zwiększono szybkość regeneracji wytrzymałości przez łotrzyków podczas wykonywania podstawowych ataków. Łotrzykowie regenerują teraz 1% wytrzymałości przy ataku dwoma broniami lub 2% przy trafieniu z łuku.
Pułapki nie powodują już kontuzji.
Wrogowie zyskują żywotność wraz z postępami w grze.
Wrodzy skrytobójcy mają teraz mniejszą żywotność.
Przyboczni i bossowie mają teraz mniejszą żywotność.
Przyboczni nie mogą już stracić więcej niż 40% żywotności od jednego ciosu, a bossowie nie mogą stracić więcej niż 20%.
Wrodzy dowódcy rzucają teraz czasami granatami ogłuszającymi, zachęcając swoich podkomendnych do zaatakowania określonego członka drużyny. Poprzednio zachowanie takie występowało tylko na koszmarnym poziomie trudności.
Wartości pancerza i odporności na żywioły nie mogą od teraz przekraczać 95%. Gra wyświetla wartości do 100%, ale postacie otrzymają 5% obrażeń z ataku, nawet jeśli ich odporność wynosi 100%.
Efekt DEZORIENTACJI zmniejsza teraz obronę przeciwnika o 50%, tak jak opisano w kodeksie, zamiast poprzednich 25%.
Runa Męstwa zapewnia teraz premię +2 do wszystkich atrybutów, zamiast zmiennej premii, która mogła wynosić nawet +7. Oprócz tego, wyposażenie się lub zdjęcie wielu elementów zbroi z Runą Męstwa nie powoduje już wyświetlania atrybutów o nieprawidłowych wartościach.
Przedmioty, które wpływają na koszt Magii Krwi, zapewniają teraz 0,25 punktu many za punkt żywotności, zamiast 1 punktu many.
Na wysokim i koszmarnym poziomie trudności, efekty przypadłości pozostają na przeciwnikach trochę dłużej.
Na koszmarnym poziomie trudności, wrogowie zadają więcej obrażeń niż przedtem.
Na koszmarnym poziomie trudności, członkowie drużyny nie otrzymują już obrażeń od bazowych ataków własnych wojowników.
Na koszmarnym poziomie trudności, członkowie drużyny nie mogą już stracić więcej niż 75% żywotności od jednego ataku innego członka drużyny.
Talent "Wstrząs Wtórny" wojownika ma teraz 30% szans na ZAMROCZENIE normalnych przeciwników, zamiast 40%.
Talent "Wielkie Cięcie" wojownika ma teraz 10% szans na ZAMROCZENIE normalnych przeciwników, zamiast 40%.
Talent "Rozszczepienie" wojownika zwiększa teraz obrażenia o 75% zamiast 100%, podczas gdy koszt zwiększono z 20 do 30 punktów wytrzymałości, a czas odnowienia z 20 sekund do 25 sekund.
Talent "Cios Tarczą" wojownika nie powoduje automatycznego ZAMROCZENIA przeciwników w zasięgu ataku, którzy nie byli jego bezpośrednim celem. Główny cel nadal będzie automatycznie ZAMROCZONY, ale pozostali normalni wrogowie w zasięgu mają 40% szans na ZAMROCZENIE.
Talent "Obrona Tarczą" wojownika zwiększa generowanie zagrożenia o 100%.
Talent "Roztrzaskanie" wojownika ma teraz 20% szansy na ZAMROCZENIE wrogów przy trafieniu krytycznym zamiast 50%. Oprócz tego, talent ten powoduje ZAMROCZENIE wroga, jedynie jeśli wojownik włada bronią dwuręczną.
Talent "Furia" berserkera w inny sposób oblicza teraz premie do obrażeń, znacząco zwiększając skuteczność tej umiejętności.
Talent "Szał Krwi" łupieżcy oraz talent "Pozory Spokoju" Fenrisa zapewniają teraz maksymalnie +50% premii do obrażeń zamiast +100%.
Talent "Zasadzka" łotrzyka działa teraz zgodnie z opisem.
Talent "Strzał Rozpryskowy" łotrzyka zadaje teraz około 50% obrażeń więcej (i uderza z siłą fizyczną x3 zamiast x2).
Talent "Znamię" łotrzyka zapewnia teraz 25% premii do szansy zadania obrażeń krytycznych u wojowników i magów, zamiast 10%.
Talent "Dezorientujący Strzał" łotrzyka od teraz zawsze DEZORIENTUJE ofiarę, niezależnie od tego, czy jest ona unieruchomiona.
Talent "Niewiniątko" łotrzyka zmniejsza teraz generowanie zagrożenia także u innych łotrzyków i magów na obszarze o średnicy 10 metrów.
Talent "Rozdarcie" łotrzyka zapewnia teraz 10% szansy na ponowne zadanie obrażeń z dowolnej zdolności w ciągu 5s.
Talent "Bezlitosne Uderzenie" łotrzyka zadaje teraz 300% obrażeń ZAMROCZONYM przeciwnikom zamiast 400%.
Talent "Przyszpilający Strzał" łotrzyka zatrzymuje ofiarę na prawidłowy okres.
Talent "Precyzyjne Ciosy" łotrzyka zapewnia teraz premię 100% do ataku podczas trwania tej zdolności.
Talent "Skrytobójstwo" skrytobójcy odnawia się teraz przez 50s zamiast 40s. "Unicestwienie" zadaje teraz 200% obrażeń KRUCHYM celom zamiast 400%.
Talent "Wabik" cienia oraz "Anioł Stróż" Sebastiana odnawiają się teraz przez 45s zamiast 30s.
Talent "Dezorientujące Trafienia Krytyczne" cienia działa teraz zgodnie z opisem i zapewnia 50% premii do obrażeń krytycznych zamiast 25%.
Talent "Doskonała Precyzja" cienia zapewnia teraz 50% premii do obrażeń krytycznych zamiast 25%.
Zaklęcie "Chodząca Bomba" zadaje teraz obrażenia równe 50% maksymalnej żywotności celu w momencie eksplozji, zamiast 100%. Działa w promieniu 4m.
Zaklęcie "Mistyczny Mur" zapewnia teraz 20% premii do obrony maga, zgodnie z opisem. Poprzednio zaklęcie to zmniejszało premię do 15%. Pozostali członkowie drużyny otrzymują premię 5%.
Zaklęcie "Reakcja Łańcuchowa" zadaje teraz 300% obrażeń ZDEZORIENTOWANYM celom zamiast 600%.
Zaklęcie "Wyssanie Śmierci" szybciej wysysa teraz energię ze zwłok.
Zaklęcie "Chmura Entropii" działa teraz przez 30s zamiast 15s (na normalnych wrogów), ale jego koszt został zwiększony z 35 do 50 punktów many, zaś czas odnowienia z 40s do 50s. "Chmura Śmierci" zadaje teraz obrażenia co 2s zamiast co 4s.
Zaklęcia "Kula Ognista" i "Burza Ognista" zadają teraz około 40% obrażeń więcej i uderzają z siłą żywiołów x3 zamiast x2.
Zaklęcie "Klątwa Pomyłki" działa teraz przez 15s zamiast 10s (przeciwko normalnym wrogom).
Zaklęcie "Zamiana w Kamień" działa teraz przez 15s zamiast 10s (przeciwko normalnym wrogom).
Zaklęcie "Uśpienie" działa teraz przez 15s zamiast 10s (przeciwko normalnym wrogom).
Zaklęcie "Mistrzostwo Duchowe" zawiera teraz 10% premii na zadanie krytycznych obrażeń, zamiast 5%.
Zaklęcie "Duchowy Cios" zadaje teraz 300% obrażeń ZDEZORIENTOWANYM celom zamiast 200%.
Opis zaklęcia "Zimowy Wybuch" zawiera teraz informację, że działa na pobliskich wrogów.
Zaklęcie "Magia Krwi" maga krwi i "Aura Uzdrowienia" duchowego uzdrowiciela od teraz wzajemnie się wykluczają.
Zaklęcie "Magia Krwi" rezerwuje teraz 70% many maga krwi zamiast 50%, jak poprzednio.
Zaklęcie "Niewolnik Krwi" więzi teraz swoją ofiarę przez dłuższy czas. Jeśli zaklęcie to jest nieskuteczne, aktualna akcja ofiary zostaje przerwana. "Krwawa Plama" zadaje teraz obrażenia równe 75% maksymalnej żywotności ofiary w momencie eksplozji, zamiast 100%. Działa w promieniu 4 metrów. Oprócz tego powyższe informacje znajdują się teraz w opisie zaklęcia.
Zaklęcie "Hiena Cmentarna" działa teraz na obszarze o średnicy 12m zamiast 6m, przez co jest bardziej użyteczna. "Jedną Nogą" zadaje teraz obrażenia o wartości 100% maksymalnej żywotności maga, zamiast 10%.
Zaklęcie "Paraliżujący Krwotok" zadaje teraz 500% obrażeń ZAMROCZONYM celom, zamiast 900%.
Zaklęcie "Pięść Stwórcy" maga mocy zadaje teraz około 50% obrażeń więcej. "Młot Stwórcy zadaje teraz 600% obrażeń ZAMROCZONYM celom zamiast 900%.
Zaklęcie "Nieporuszony" zapewnia teraz premię +50 do krzepy zamiast +100.
Zaklęcia "Uzdrowienie Grupy" duchowego uzdrowiciela i "Pomoc Sprzymierzeńcom" Andersa przywracają teraz 25% żywotności członkom drużyny zamiast 30%. Po ulepszeniu "Uzdrowienie Grupy" przywraca 40% zamiast 50%.
Zaklęcia "Aura Uzdrowienia" duchowego uzdrowiciela i "Panaceum" Andersa zapewniają teraz premię +100 do regeneracji żywotności zamiast +50, oraz premię +200 po ulepszeniu, zamiast +100. Oprócz tego, zwiększono średnicę obszaru zaklęcia z 6m do 10m oraz z 8m do 15m po ulepszeniu. Dodatkowo wyeliminowano rzadką sytuację, kiedy zaklęcie to powodowało nienormalnie wysoką regenerację żywotności.
Zaklęcie "Prędka Sprawiedliwość" Andersa zmniejsza teraz czas odnowienia do 90% ich normalnego trwania zamiast 80%.
Talent "Ochroniarz" Aveliny nie pozwala jej już na absorbowanie obrażeń z zaklęcia "Męczennik" Andersa.
Talent "Niewzruszona" Aveliny zapewnia teraz kumulatywną premię 8% do odporności na obrażenia zamiast 2%.
Jeśli Bethany lub Carver dołączą do drużyny pod koniec gry, mogą nauczyć się odpowiednio specjalizacji Maga Mocy i Templariusza. Poprawka ta nie zadziała na stany gry z etapu po wyprawie na Głębokie Ścieżki.
Moja ocena: 0 Ponieważ gra jest głupia i nie ma w niej żadnej fabuły.. Tą grą można sobie najwyżej dupę podetrzeć!! Dragon Age 2 - Słabiutko, ale jedynka przyznam była fajna ale zrobili złą kontynuacje..
Erpegi to nie to coś co kiedyś, ale może kiedyś ktoś wróci do korzeni.
Z Łosia "ekspert" jak z koziej dupy trąba , zresztą tak jak i inni "eksperci" , skąd oni się biorą ? Wylęgarnia troli pewnie . Gra gorsza od części pierwszej 5/10
nie gralem dlugo ale calkie ok gra sie prentuje, nie jest juz tak sztywna jak pierwsza czesc, bo tam to kukielki wystepowaly
gra na dx11 i full wypas prezentuje sie niczego sobie
drugi obrazek
dx11 soft shadows zajebiste efekty sa
Najgorsza w tej grze jest walka, zero składu i pomyślunku, tylko tępa napierdzielanka. Konsolowcom się spodoba, bo trzeba tylko zaznaczać przeciwników i wciskać atak.
Fabuła słabo się rozkręca, przez co na początku gra oraz towarzysze, wydają się nudne.
Niektóre teksty wyglądają jakby były przygotowane specjalnie dla pokolenia dzieci z konsol, szczególnie teksty w romansach.
Ale mimo wszystko, przeciskam ślinę przez gardło i staram się grać, jeśli przymknąć oko na kilka rzeczy, to gra jest wciągająca. Tylko nie wiem, czy wciąga mnie jej "głębia", czy po prostu chęć szybkiego ukończenia.
DA2 nie dorasta do pięt pierwszej części, pod żadnym względem. Szkoda, że musieli ją "dostosować" do konsol. Trzecia część niestety będzie jeszcze bardziej uproszczona i pozbawiona cRPG. Za to będzie miała pełne wsparcie dla najnowszych efektów graficznych... heh...
Zdecydowanie gorsza część od poprzedniej. Po łebkach potraktowane lokacje, które się powtarzają do znudzenia. Jednak DA2 pochłonął mnie na długie godziny i bardzo mi się spodobał mimo paru niedociągnięć, które zostały w miarę poprawione z najnowszym patchem. Liczę na to, że niedługo pojawi się news o części III, tak jak ma to Mass Effect. Pomimo błędów i niedociągnięć, DA II jest dla mnie jednym z najlepszych cRPG'ów ostatnich lat, co prawda pierwsze miejsca w mojej osobistej Topce tego gatunku od samego początku zajmuje seria Baldur's Gate, której nic nie przebije. :P
Naadchodzi drugie DLC do gry "Dragon Age II - Legacy". Złośliwi twierdzą że to będzie DLC do DLC :) . Nie widze sensu wydawania dodatku na 30 minut po 4,5 miesiąca, chyba że sprawdzają czy ktoś jeszcze w tą gre gra.
http://www.youtube.com/watch?v=qGpfpj1kOpc&feature=feedu trailer nowego dlc. Widać w nim że główny boss to architekt.....nuda.
Mam pytanie. Jak mogę zaktualizować do najnowszej wersji tą gierkę. Nigdzie nie widzę żadnego updatera. Proszę o pomoc
Wejdź tutaj http://social.bioware.com/page/da2-patches i kliknij pobierz.
Ja to czekam aż ta gra będzie w serii EA Classic za 50 zł. Wtedy kupie. Teraz nie bo wasze komentarze mnie nie przekonują jakoś żeby wydać na te grę obecną cenę. A pierwsza część bardzo mi się podobała i z chęcią bym zagrał w kontynuacje.
Rampage-> Ja mam identyczne plany co do tej gry.
lesiopl2 --> Brak polskiego dubbingu to żaden argument. Moim zdaniem bardzo dobrze zrobili, że była tylko wersja kinowa.
Zależy jak kto woli mi lepiej się podoba wersja kinowa w ME i DA.
Ukończyłem gre i musze poweidzieć że... szału niema. Przecietna gra która dla mnie niema nic wspólnego ze starymi dobrymi grami bioware. Gra sie przyjemnie i nic ponadto. W mojej ocenie 7/10.
Jedynka była o wiele lepsza, bardziej rozbudowana jeśli chodzi o jakieś dodatkowe opcje. Przy dwójce miałem nadzieje że jeszcze coś dodadzą wtedy mogło by być naprawdę świetnie, jednak jakiś kretyn zamiast dodać postanowił wszystko jeszcze bardziej uprościć i mamy to co mamy, czyli grę co najwyżej przeciętną przypominającą jakąś niedorobioną konwersję konsolówki. Największą zaletą jest fabuła, niestety mimo tego gra dość szybko staje się monotonna. Dlaczego?> lokacje równie dobrze mogły by być puste to co jest jest monotonne, prawie nie ma elementów interaktywnych, a jeśli już są to są praktycznie identyczne (kilka na krzyż). Niby mamy jakieś lokum ale co z tego jeśli nic poza oglądaniem nie możemy z nim zrobić (już w "Drakensangu" było 100 razy lepiej wykorzystane). W zadaniach się nie uczestniczy tylko kolekcjonuje, wielokrotnie łapałem się na tym że idąc do jakiegoś odnośnika na mapie nie wiedziałem nawet czego dotyczy zadanie (co przeważnie w niczym nie przeszkadzało, no może poza tym że pozbawiało mnie to całkowicie przyjemności z grania)
Ta gra jest zdecydowanie słabsza od poprzedniczki, ale nie jest zła.
O minusach tej gry można by napisać osobny artykuł:
Wymienię tylko kilka: powtarzające się tereny do zwiedzania (małe zróżnicowanie), wrogowie pojawiający się znikąd, Mass Effectowe rozmowy.
Na plusy można dodać "główną" fabule i rewelacyjne questy poboczne.
Temat rozmów z towarzyszami jest dla mnie najbardziej skopany,
a to dlatego, że w rozmowach wkurzyło mnie najbardziej to że dokażdego towarzysza wystarczyło mówić czułe słówka lub komplementy i natychmiast mieliśmy u nich plusa, natomiast w jedynce trzeba był uważać co się mówi ponieważ każdy towarzysz był inny i trzeba było go podejść by wiedzieć jak z nim\nią rozmawiać, niemal z każdym inaczej. Na jednego komplementy i miłe słówka wpływały dodatnio a na drugiego źle.
Szkoda że to skopali tak w drugiej części.
I teraz najważniejsze:
Gdyby druga część nazywała się inaczej i działa w innym uniwersum (nie byłaby w żaden sposób powiązana z Dragon Age 1) wszyscy byli by nią podekscytowani, a tak wszyscy porównują ją do DA:O.
Szkoda, ale twórcy sami sobie strzelili w stopę.
A ja szczerze mówiąc jestem zaskoczony że gra jest aż tak dobra. Powód? Niech każdy zainteresowany porówna listy twórców jedynki i dwójki. A jak już zobaczycie że dwójka miała o połowę mniejszą ekipę to popatrzcie na czas produkcji. Ponad 3 lata dla DA:O i ok. półtora roku dla DAII. A wy wymagacie by gra tworzona przez o połowę mniejszy zespół w o połowę mniejszy okres czasu była tak dobra i rozbudowana jak jedynka!? Dorośnijcie ludzie. Jak na dane mu zasoby Mike Laidlaw zrobił cudowną robotę.
Marshall88 [887]
Przeciętna gra nie zasługuje na notę 7/10. 7/10 to dobra ocena i taką ocenę dostają dobre gry.
Przeciętna gra dostaje notę ok. 5/10...
DarthClone [891]
A co mnie obchodzi ilu ludzi ją robiło i w jakim czasie (notabene krótki czas produkcji wskazuje wyłącznie na chęć szybkiego podczepienia się pod sukces poprzedniczki i chęć zgarnięcia szybkiej i łatwej kasy)? Grając nie zastanawiam się ilu ludzi robiło daną grę i w jakim czasie, a przez to nie wybaczam ewentualnych błędów, niedociągnięć i głupich rozwiązań (jeżeli robiło ją mało ludzi) albo nie napiętnuję przez to bardziej twórców (jeżeli grę robiło dużo ludzi). Liczy się wyłącznie efekt końcowy i frajda jaka płynie (bądź nie) z danej gry, a efekt końcowy i frajda płynąca z DA II są średnie.
Czy pójdzie mi na takim sprzęcie:
AMD Athlon XP 1.8GHz 1GB ram i Radeon X1650 series 256MB Ram??
Proszę o szybką odp.
Po cholerę są te screeny z przybliżeniem, to akurat w moim przypadku tylko mnie odstrasza od zakupu, gdyż brzydko wygląda. Screeny powinny być tak jak się gra, czyli z oddaloną kamera...
Niedawno odświeżyłem sobie Neverwinter Nights 1, które dotychczas uważałem za najsłabszą grę Bioware (mówię o singlu NWN). Ale po zagraniu ponownie stwierdzam, że pod względem rozgrywki NWN bije na głowę DA II i ustępuje mu tylko pod względem muzyki i udźwiękowienia (które w NWN jest bardzo skromne bo to gra z 2002) i oczywiście grafiki, choć w DA II i tak ona szału nie robi i mi się osobiście nie podoba, no ale jakby nie było jest lepsza od tej w NWN 1.
Pod każdym innym względem (zwłaszcza rozgrywki) stare NWN 1 z 2002 jest lepsze od DA II z 2011. No, może fabularnie są na równi, co nie oznacza że fabuły w nich są jakieś porywające.
W związku z tym NWN 1 podwyższam ocenę, a DA II obniżam:
Neverwinter Nights 1 - 6/10
Dragon Age II - 5/10
Aha, no i oczywiście teraz to Dragon Age II jest imo najsłabszym i najgorszym z dotychczasowych RPGów Bioware.
a niby czemu jeżeli jedynka była świetna ( tytuł najlepszej gry ) to zrobili tak że dali mniejszy zespół i czas dla kontynuacji? Już chyba każdy zna polityke BioWare tzn zrobić bardzo dobrą grę zdobyć fanów itd i następnie spocząć na laurach i zrobić skopaną następną część uproszczoną i łatwiejszą by się nie narobić i zrobić to jak najszybciej dla kasy. Tak samo z DLC jak np. Witch hunt. Dodatek na 90 minut rozgrywki na dodatek końcówka nie wyjaśniające części z morrigan to jeszcze dająca więcej pytań... a reklamowana była jako " odsłonięcie wątku z morrigan "... wolne sobie. W moich oczach i wielu innych fanów bioware stracili w oczach za wydawań takich ścierw jak dragon age 2. Grając w nią nie chciałem jej porównywać z jedynką bo do pięt jej nie dorasta ( choć to KONTYNUACJA!) To nawet ber porównania jest to gra SŁABA. Po prostu wszystko co było świetne z jedynki wyrzucono i dano prawie nic. Jest wiele tych rzeczy lecz wymienie tylko pare. Brak obozu drużyny = strzał w stope, brak interakcji ze światem = strzał w drugą. Brak świetnych rozmów z towarzyszami = strzał w jaja. Gra uproszczona na maksa że przez całą grę nie użyłem ANI razu pauzy bo po co jak wszystko jest tu łatwe ( w jedynce pauzować trzeba było przy każdym bosie a jak grałem na ekspercie to nawet przy większości starć ) = strzał w łeb. Pozdrawiam dziękuje nie kupujcie tego chłamu mu już nic nie pomoże. Tylko czekać na część trzecią.
Yoroden [898]
Już chyba każdy zna polityke BioWare tzn zrobić bardzo dobrą grę zdobyć fanów itd i następnie spocząć na laurach i zrobić skopaną następną część uproszczoną i łatwiejszą by się nie narobić i zrobić to jak najszybciej dla kasy.
Teraz oczywiście tak jest, ale nie zawsze tak było z Bioware. Ot, choćby Baldur's Gate - moim zdaniem BG II jest lepsze niż BG I, nie dużo lepsze, ale jednak.
No ale to było bardzo dawno temu... w zeszłym tysiącleciu...
bioware stracili w oczach za wydawań takich ścierw jak dragon age 2
Z kolei tu się zgadzam w 100%. Do DA I kupiłem wszystkie DLC, jakie wyszły (w sumie to jedyna gra, do której kupiłem choć jedno DLC), nawet tak bzdurne i niepotrzebne jak jakieś gówniane świąteczne i psikuśne podarunki. Oczywiście kupiłem też duży pudełkowy dodatek, czyli Dragon Age: Przebudzenie.
Natomiast do DA II nie kupiłem ani jednego i ani jednego nigdy nie kupię. Tym bardziej, że nie kupiłem nawet samej podstawki...
choć to KONTYNUACJA!
No, na szczęście DA II to nie jest kontynuacja DA I (tak jak jest to np. w przypadku serii ME) i na szczęście można całkowicie olać DA II tak, jakby nigdy nie istniała nie mając przy tym absolutnie żadnego wrażenia, że straciło się cokolwiek.
Zwłaszcza że nawet tak szumnie zapowiadane "smaczki" i odniesienia do DA I praktycznie tu nie istnieją. To kolejny przykład na okłamywanie graczy przez Bioware. Z tym że w tym przypadku to nawet lepiej, że nie ma tych odniesień i nawiązań, bo - jak już pisałem - dzięki temu DA II można całkowicie olać bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia i zapomnieć o tej grze bez poczucia straty fabularnej ciągłości.
Chce ktoś kod na zbroję do DA 2 wzorowaną na kombinezonie Isaaca? Bo właśnie kupiłem jeszcze DS2 w edycji premierowej za cenę ea classic a DA2 nie mam i nie kupię więc mogę komuś go dać także jak ktoś chce to niech da mi znać tylko niech zrobi to jak najszybciej bo promocja wygasa 31 marca 2012r.
Gordon91- mógł byś wysłać mi kod na pw? Wiem, że już po terminie, ale coś poradzę.
Witam mam pytanie czy ta gra pójdzie mi na min wymaganiach z takim kompem :) system XP sp3, Inter(R) Celeron(R) CPU 2.66GHz 2.68GHz, 1,50GB RAM, Radeon X550 internal DAC(400MHz) 128MB. sorki jeżeli coś złe napisałem ale nie jestem mistrzem w sprzęcie komputerowym
Mam jedno pytanie. Czy dużo stracę przechodząc 2 bez ukończenia jedynki? Pytam gdyż 1 jakoś mnie nie zaciekawiła ,a podchodziłem do niej 3 razy:/
@OneWinged Wiele straciłeś, jedynka jest lepsza od części drugiej, musisz w nią zagrać, żeby zrozumieć wspaniały wątek tej gry.
Gra gorsza od części pierwszej, ale równie wciągająca. Minusuje tylko brakiem dużych odległości, wszystko dzieje sie w tym mieście i w połowie gry już się odechciewa znów chodzić po tych samych ulicach ! Zmieniono też troche system walki i znów porażka bo jak atakować to ppm, jak obrócić kamerę to też ppm ... i zawsze jest tak, że chcę kliknąć na wroga a mi się kamera obraca ..... Ale nadrabia wagą, fabułą oraz akcją. 8.5/10 ode mnie :)
Jakoś przebrnąłem przez tą grę. Na prawdę, gdyby nie fabuła, to bym pewnie wypieprzył to ciulstwo z dysku po paru godzinach. I to ma być gra zrobiona przez mistrzów tego gatunku??. Eksploracja tej samej jaskini czy budynku burdelu 50 razy z rzędu tylko pod inną nazwą questu?? wybory dialogowe tak na prawdę nic nie zmieniają, są albo chamskie albo naiwne i tandetne. nie kupie już nic co dotknęła ręka BioWare. I te robienie w balona ludzi z tymi DLC.
Przecież w to się nie da grać bez dokupienia DLC. Gra jest celowo okrojona. To nie sa dodatki tylko łatki. Nie polecam. Tak samo jak Mass Effect 3. Te eksportowanie zapisów gry z jednej części do drugiej to kompletna bzdura. Czysty marketing. Żeby potencjalny klient kupił wszystkie części. nic to nie zmienia w całokształcie rozgrywki. moja ocena 5/10.
Mam małe pytanko i licze na szybka odpowiedz:) Czy gra pójdzie mi na Lapku Acer, Intel(R) Core(TM) i3-2350M CPU 2.30GHz, 4gb ramu, geforce 610M 1 gb ?? Bardzo prosze o szzybka odpowiedź chciałbym zakupić ta gre a nie mam pewności:) z góry dzieki;)
jestem w połowie gry i w moim odczuciu , gra jest gorsza od pierwszej części. odniosłem wrażenie że wybory w rozmowach nie mają takiego wpływu jak w jedynce
Zakochałem się w tej grze jak niegdyś w Gothicu (1,2 klasyki) a nie grałem jeszcze w pierwszą część bo podobno jest lepsza i bardzo możliwe bo widzę że więcej waży.Dla mnie na pewno jedna z najlepszych gier ogólnie,roku 2011 oraz RPG.Jedyny poważny minus to to że nie można chodzić po większym obszarze i to z większą wolnością jak to było w Gothicu ale dobrze wiem ile pracy zajął ten mały obszar w Gothicu 1 i też dobrze wiem ile ogólnie BioWare włożył w to pracy...Mogliby poświecić na to jeszcze trochę czasu ale ciesze się że mogłem w to już zagrać.
10/10 of course.
czy można kupić używkę , czy trzeba grę rejestrować na originie i tym podobnych ?
za mało czasu na dopracowanie,ea za bardzo naciskało.jedynka zdecydowanie lepsza i 2 razy dłuższa
jak tu wygląda system walki? tak samo jak w 1 części czy można wywijać mieczem np. jak w diablo?
Gra ciekawa nie banalna choć gorsza od jedynki. Największym minusem jest długość gre przeszedłem w jeden dzień od rana do wieczora :/ A ogółem mam dobre wrażenia jako fan dragon age 9/10
Jest co najmniej kilka(naście) lepszych, ciekawszych i przyjemniejszych drużynowych RPGów, w tym DA I. I tak jak jestem pewien, że do niejednego z drużynowych RPGów, w które grałem wrócę, tak do DA II kompletnie nie chce się wracać. Jedyne co mi "się chce" w związku z tą grą, to chce mi się o niej zapomnieć. Jednak niestety trauma po DA II jest tak duża, że zapomnieć o niej nie mogę... :P
Jeżeli ktoś ma tak, że musi zagrać w każdego drużynowego RPGa, to jest to gra do zagrania (kaszaną mimo wszystko nie jest) i zapomnienia. Jeżeli natomiast ktoś nie ma takiego zboczenia, to niech w ogóle w DA II nie gra bo nie warto sobie tą grą zawracać głowy i tracić na nią czas.
Największym "plusem" tej gry jest to, że nie musiałem jej kupować... :P
Crap, może nie, ale gra jest słaba, w porównaniu do innych RPG-ów, to ta gra to bida z nędzą :P
Hech kupiłem 1 kwietnia za 9,99 zł na Origin ;) zobaczymy czy jest również tak dobra jak Początek.
Dragon Age II był moją pierwszą grą z serii, tak samo jak Mass Effect 3, po czym cofałem się, że by poznać całość. Dzięki temu mogłem zwracać uwagę na pierdoły i doceniać nowsze części. A więc porównując :
Grafika wiadomo, że lepsza, w końcu minęły 2 lata ;d. System walki nie jest taki toporny jak w DA:O, postacie doskakują do przeciwników są bardziej ogarnięte. Grając kobietą na 2 miecze nie mogłem patrzeć jak ona z tym biega xd. Nawet jeden taki przycisk : "Ukryj hełm" idzie na plus. Jeśli chodzi o długość to DAII skończyłem w ok. 30h. DA:O zajęło mi jakieś 10h dłużej. Z jednej strony zawdzięczam to chujowemu trackerowi zadań, który nie wiem czy w ogóle coś pokazuje i po jakichś 20-30h gry odpuściłem sobie poboczne questy. Czasem czułem się, że mapki są przesadzone i sztucznie wydłużone, a na końcu skrzynka z kawałkiem papieru... A teraz ze skrajności w skrajność : Największy minus dwójki dla mnie to powtarzalność lokacji - w pewnym momencie się śmiałem, że dodadzą pory roku, żeby zmylić gracza jeszcze bardziej ;d. Na następnym miejscu fabuła. Myślisz, że jest już ok, to wpierdalają się demony i magowie krwi (czyli prawie wszyscy w grze -.-). Po skończeniu jedynki fabuła w DAII wydała mi się jeszcze bardziej chujowa. DA:O - ratujemy kraj przed plagą pomiotów jako ostatni Szary Strażnik, DAII - ratujemy jakiś syfiasty port pełny bandziorów i skurwysyństwa przed nimi samymi nie mając zbytnio w tym większego celu. Na miejscu Hawke zwinąłbym siostrę z Kręgu i spieprzył z tej dziury jak najdalej zostawiając atomówkę. Historia strasznie na siłę robiona, ale mimo to lubiłem postacie towarzyszy - uśmiałem się zdecydowanie bardziej niż w jedynce i na pewno zapamiętam Isabelę, Merril a szczególnie Varrika, czyli pana "jebać krasnoludzkie stereotypy". Bioware nigdy mnie nie zawiodło jeśli chodzi o przywiązanie do postaci. Brakuje polskiego dubbingu, co mi kompletnie nie przeszkadza. Już od dawna jestem zwolennikiem oryginalnego, gdzie naprawdę jest włożona praca - widziałem efekty np. oglądając filmy na YT z voiceactorami Mass Effecta czy Bioshocka Infinite. No i w końcu protagonista ma głos, rozmowy nie są już takie niezręczne.
Podsumowując moje jęczenie : Fabuła kuleje, przy trzecim akcie dostałem zwyczajnie kurwicy od konfliktu magów i templariuszy (jedni gorsi od drugich i muszą to udowadniać na każdym kroku). Mimo tego w DAII grało mi się naprawdę dobrze, walka jest o wiele bardziej przyjemna, gadki z postaciami o wiele bardziej mnie bawiły (przy historiach Leliany w DA:O aż chciało mi się spać xd). Fabuła kuleje, przy trzecim akcie dostałem zwyczajnie kurwicy od konfliktu magów i templariuszy (jedni gorsi od drugich i muszą to udowadniać na każdym kroku). Polecam wszystkim hejterom zagranie jeszcze raz i w pierwszą i drugą część.
Mam nadzieję, że w DA3 o wiele bardziej przyłożą się do historii i dostaniemy o wiele bardziej otwarty świat, nie tylko jedno miasto i kawałek za nim. No i czekam na powrót wiedźmy z głuszy ;)
80 godzin nabite, nadal nie ukonczona. Level 23, poziom Trudny, zrobione 2 dodatki. Zobaczymy na ile tej gry jeszcze starczy. Póki co ocena 8.8.
Ukończyłem. 85 godzin, poziom trudny, 24 level. Jak dla mnie generanie produkcja bardzo solidna. Poza oczywistą monotonią i zamkniętym światem reszta jest bardzo dobra. Gra na bardzo mocne 8.5.
Dla mnie shit w podłog jedynki daje 1.5/10
żal mi tych co hejtują 2, jest o niebo lepsza niż 1. Dragon age 1 to kolejna gra typu: "idź tu i tu, pozbieraj to i to, zabij to i tamto i rozpierdziel bosa" nienawidzę takich gier, o takiej fabule, a jest ich kilka m.im Oblivion (jest tego więcej ale jako jedyna mi przychodzi teraz na myśl) w 2 nie ma określonej fabuły, wiele zaskakuje, są zwroty akcji i wiele się dzieje czego nie można za żadne skarby przewidzieć. Obserwujemy naszego bohatera, który ze zwykłego biedaka staję się prawdziwym szlachcicem. Pomaga ludziom, rozwiązuje problemy itd. Dla mnie subcio, mało lokacji niestety i po jakims czasie monotonna, ale mnie wciągnęła :) Grafika- +, system walki- +, fabuła- =, klimat- +
Witam, czy jest sens kupować dwójkę, jak nie grałem w jedynke ?
Bo jest teraz w TESCO po 15 zł premierowe wydanie i mam dylemat :)
z góry dzięki !
Dragon Age 2 możesz kupić złe nie jest ale na kontynuacje sie nie nadaje to jest pewne całkiem inna gra ale też dobra lecz jako inna gra :) Mogli by robić coś w podobie dragon age 2 pod inna nazwa i kontynuacje dragon age 1 ale ze juz wplatali oba do 3 to juz bywa :D Dragon Age ładna grafika ładna fabuła system walki akurat mi sie podoba ale wszystko inne odpada . Dragon Age 1 muzyka klimat fabula duzo wyborów kazdy sie różni watek erotyczny , i to jest klasyczne rpg . A Dragon Age bardziej pasuje do rpg jak gothic wiedzmin :)
Dragon Age 2 jest krótka nawet z dodatkami itp :) To tez jego duża wada . Mała jest .
Ale to co slyszalem co maja zrobić w da3 polowa mi sie nie podoba . Bo da2 i da1 maja swoje zalety i wady .
Na upartego grałem i nawet nawet dałem ocene 7/10 :) I jesli hejt u mnie to ja nigdy nie hejtuje :) TYlko wbic do gry 1 i do 2 rozne o 360 :P
Jak dla mnie Dragon Age 2 jest całkiem dobrą grą. Co prawda pierwsza część jest lepsza, ale druga wcale nie jest takim dnem jak mówi sporo osób. System walki jest zdecydowanie bardziej dynamiczny, choć nie każdemu może się spodobać. Jak dla mnie jest okej. Fabuła jest bardzo skomplikowana, nie zawsze wiadomo dokładnie co należy do głównego wątku, a co nie. Grafika niby ulepszona, jednak często wydaje się nieprzyjemna dla oka. Denerwuje też powtarzalność lokacji. System umiejętności przyjemnie skonstruowany. Aktywna pauza i taktyka jak zawsze w DA pozostają głównym elementem walki. Bardzo podobają mi się questy, mało jest takich w stylu "przynieś, zanieś, zabij x potworów y". Nie podoba mi się uproszczenie dialogów - widać krok w stronę konsolowości, czyli po prostu uproszczaniu wszystkiego co się da. Ale ogólnie grało mi się po prostu przyjemnie, całą grę przeszedłem w 8 dni. Jak na współczesne RPG to rekord, biorąc jeszcze pod uwagę to, że skupiałem się głównie na wątku fabularnym a questy poboczne wykonywałem przy okazji. Mogę z czystym sumieniem wystawić ocenę 8,5/10.
Nie wiem, czy gra jest dobra czy nie, bo nie miałam okazji w nią zagrać. Wszystko przez głupi błąd EA, aby aktywować grę trzeba zalogować się na swoje konto w EA, podaję dobry login (którym jest e-mail) i hasło, a 24 godziny na dobę wyskakuje komunikat, że brak połączenia z Internetem lub, że serwery przeciążone. No ludzie! Jak tak można, skoro tym samym loginem i hasłem na swoje konto w EA na stronie BioWare Social Network da się dostać, a jak wpisuję to samo na aktywacji gry pisze, że błąd. Nie wiem, ktoś powinien wziąć się za tych oszustów z EA, bo 50 zł wydałam na grę, która nie działa z ich winy.
Gra taka sobie, grafika ładna, ale sterowanie wkurza strasznie, tak samo jak w Dungeon Siege III. Powinno się iść do przodu klawiszem W, a na boki sterować myszką (tak jak np. w grze Jade Empire), natomiast tutaj steruje się W do przodu, Q i E na boki, po prostu mega denerwujące to jest, nawet jak się wybierze W do przodu i do skrętu w bok A lub D (bo i tak można) to i tak ma się wrażenie, że sterowanie jest toporne i jakieś takie niedopasowane. Pograłam z kilkanaście minut i mam dość tej gry właśnie z tego powodu. Jak ktoś nie ma pada, to lepiej niech się nie zabiera do tej gry, bo wszystkie nerwy straci.
Zagrałem kolejny raz i gra jest bardzo dobra, nie tak jak DA:O, ale jednak. Ciekawy główny bohater no i końcówka zaostrzyła mi apetyt na DA:I
Witam. Nie grałem w żadną część z serii Dragon Age'a , ale czytając komentarze, opinie i oceny chyba się skuszę. Mam zacząć od pierwszej części ? Warto ?
Jak najbardziej.. O ile masz dość sporo czasu.. Jedynka strasznie mnie wciągneła i DLA MNIE jest to najlepsza gra w jaką grałem. O drugiej części się wypowiedzieć nie mogę,bo grałem tylko w demo..
Ok, dziękuję za wypowiedź w takim razie na pewno zagram i rozpocznę przygodę od pierwszej części :)
Dlaczego BioWare mi to robi po świetnym DAO dają to... coś...
Skusiłem się w końcu i za chyba 3 podejściem skończyłem grę. Dwa razy do niej siadałem i gdzieś w połowie, może 3/4 z nudów zostawiałem. Idea nie jest zła, sposób walki ok ale te nudne powtarzane lokacje, przecież na tych samych mapach bywa się tu kilka razy a zmieniają się tylko misje zresztą też trochę nudnawe. Generalnie mogę grę określić jako niezły początek, nuuuudny środek i bieganina po tych samych mapach i niezła końcówka łącznie z ostatnim bossem. Dla mnie 7,5. Dodam że pierwsza część jest jedną z lepszych gier w jakie grałem więc liczę, że Dragon Age: Inquisition będzie równie udana co część pierwsza.
Gra rewelacja, strasznie wciągająca, świat, postacie i wszystko sprawiają, jakby się tam było w rzeczywistości. Do tego okropnego sterowania już się przyzwyczaiłam, chociaż wkurzało strasznie na początku, teraz jakoś nawet tego nie czuję. Grafika prześliczna, postacie wyglądają jak żywe, fajna przyjemność ze zbierania ekwipunku, wypadającego z martwych wrogów, bo chociaż rzadko, to czasem trafiają się naprawdę extra przedmioty. Np. trafił mi się sztylet dla Izabeli, który ma nawet miejsce na runę, w ekwipunku jest złotego koloru, więc należy do bardzo porządnych rzeczy. W ogóle super pomysł z tym zaklinaniem przedmiotów, można nieźle ulepszyć zbroję i bronie, ja od razu je zaklinałam, nie czekałam na najlepsze. Wkurzające jest jedynie to, że czasem pewne lokacje nikną, więc jak się nie podniosło pewnych przedmiotów, uaktywniających questy to potem nie da się tego zrobić, np. Traktat o Kastach i Księgowościach Rodu na Przełęczy Nieboszczyka-nie podniosłam za pierwszym razem i teraz już ta lokacja znikła i nie da się tam wrócić przez co nie mogę dokończyć zadania. Podsumowując: rewelacyjna grafika, świetnie przedstawiona fabuła, bogaty świat gry, fajni towarzysze, którzy zachowują się jak prawdziwi ludzie-to wszystko sprawia, że gra wciąga i to bardzo. Rzadko kiedy spotyka się dobre RPG, a ta gra na pewno do nich należy, zostanie na pewno jednym z moich ulubionych RPG, obok Jade Empire, Summoner i Kult: Heretic Kingdooms.
Widać, że nie grałaś w pierwszą cześć skoro uważasz iż w tym chłamie jest bogaty świat. Dwójka nie zasługuje na to żeby się nad nią rozwodzić. Duże rozczarowanie.
Bogaty świat gry-nie w tym sensie, wiem, że jest powtarzalność lokacji, itd., chodzi o to, że po prostu gra wygląda jak żywa, postacie są prawie jak realne, nigdy nie grałam w tego typu gry (klasyczne cRPG), więc Dragon Age II przypadła mi do gustu. Ma się po prostu wrażenie, jakby się tam było, w tym świecie w grze. Owszem, w Dragon Age: Origins nie grałam, chciałam kupić pierwszą albo drugą część, wybrałam drugą, może pierwszą kupię sobie jeszcze kiedyś.
Grałem w to jakieś dwa lata temu. Na początku wydawała mi się fajna ale szybko mi się znudziła przez niezbyt ciekawe zadania i słabą fabułę która nie sprawiła że chciałem grać w tą grę do końca więc grę skończyłem po kilkunastu godzinach. Głupio wygląda animacja walki, tak jakby brakowało kilku klatek co charakterystyczne jest raczej dla japońskich produkcji. Jest też jeden taki bohater który kojarzy mi się z takimi produkcjami , miał taki wielki miecz, normalnie jak postać z Final Fantasy. Ogólnie to nie jestem jakiś pro w erpegi wiec grałem na normalnym poziomie i gra była strasznie łatwa, bardzo rzadko musiałem używać pauzy i stosowania jakiejś wymyślnej taktyki. Ogólnie sprawiła mi wrażenie jakoś mało "klasycznej" gry RPG. Zawiodłem się bo spodziewałem się czegoś podobnego do Drakensanga który mi się podobał a gra jest całkowicie inna. Dragon Age II bardziej podchodzi pod RPG akcji niż klasyczne. Takie odniosłem wrażenie. Choc mimo tych wad nie mogę powiedzieć żeby gra była jakaś beznadziejna. Jest w sumie ok ale nie tego się spodziewałem. Jak dla gra jako całość jest średnia.
No paulina klaudia widze jestes zajebista, po pierwsze rzucajac gre po kilku minutach z powodu sterowania, a po drugie nieofarniajac czegos tak prostego, jak sterowanie WSAD i uwaga! Obracanie kamery z przytrzymaniem PRAWEGO klawisza myszy. Wiec mam dla ciebie wspaniala wiadomosc klawiszy Q i E w tej grze w ogole nie trzeba uzywac !! Xd takze zycze ci wiekszego ogaru w grach i w zyciu bo sie niedlugo okaze, ze nie da rady zalozyc prezerwatywy i nici z seksu.
A gra swietna, inna nieco od jedynki w pewnych sferach na plus. Razem z origins stanowia fajna calosc do przejscia jednym tchem. Czekam na Inkwizycje!
Dragoon84-napisałam w poprzednich wypowiedziach, że sterowanie mi już nie przeszkadza, chociaż jestem przyzwyczajona do tego w Jade Empire. Każdy głupi wie, jak się steruje, że WSAD, ale w takich grach, jak np. Dungeon Siege III i Dragon Age 2 jest to po prostu niewygodne, kamera wariuje, itd., we Władcy Pierścieni Powrocie Króla też się tak steruje (WASD), ale tam kamera nadąża za graczem, tutaj ją trzeba specjalnie przesuwać i niewygodne to jest. Sterowanie jest identyczne jak w Dungeon Siege III, a jak pewnie zauważyłeś, większość osób narzeka na grę właśnie z powodu tego, że beznadziejnie się gra bez pada. I nie wciskaj mi kitu, bo przeszłam wiele gier, m.in. Gothic 2 : Noc Kruka, Beyond Good and Evil, Jade Empire, Dreamfall : The Longest Yourney, Tomb Raider: Legend, Dungeon Siege III, również wspomnianą Dragon Age 2 i wiele innych, więc umiem grać, co nie oznacza, że sterowanie w niektórych grach jest wygodne. Wszystkie wymienione tu gry oprócz Dungeon Siege III i Dragon Age II miały super sterowanie, gdzie szło się do przodu W i rozglądało się na boki leciutko poruszając myszką, moim zdaniem o to chodzi w grach, żeby było wygodnie po prostu. Nie czytałeś moich poprzednich postów pod Dragon Age II, pisałam przecież, że już na sterowanie nie patrzę, chociaż jest identyczne jak w Dungeon Siege III ( a większości osób na forum pod tą grą przeszkadza w niej sterowanie właśnie, nie jestem więc odosobnionym przypadkiem skoro tu jest takie samo jak tam). Gra powinna mieć sterowanie jak w Jade Empire, wtedy jest wygodnie dla gracza, szczególnie jak spędza się nad nią kilka godzin. A jak się obraca kamerę prawym przyciskiem myszy to później aby wrócić do widoku domyślnego, trzeba wyjść z gry i wejść ponownie, bo nigdy się nie ustawi jej tak jak było fabrycznie. I nie strugaj mi tu ważniaka, bo przynajmniej z kilkadziesiąt gier przeszłam, po drugie gdzie napisałam, że rzuciłam grę po kilku minutach z powodu sterowania?. Dobre. Mój drugi post odnosił się do tego, że wcale nie rzuciłam gry.
Wręcz przeciwnie, ze 2 tygodnie temu przeszłam ją całą Garretem ( od momentu kulminacyjnego zrobiłam dwa zapisy, aby na dwa sposoby ją skończyć za pierwszym podejściem raz stając po stronie magów raz templariuszy), teraz idę drugi raz Marian Hawkiem, aby mieć osiągnięcie dwukrotnego ukończenia gry.
P.S. Moja rada na przyszłość: czytaj wszystkie posty, a nie tylko jeden i na tej podstawie wyciągaj wnioski. Ja uwielbiam gry, gdzie idzie się do przodu W, a poruszanie leciutko w prawo i lewo myszką zastępuje klawisze A i D, jak również kamerę. Jest to najwygodniejsze dla gracza, w tej grze zaś prawym klawiszem myszki można TYLKO obrócić kamerę, a powinna ona spełniać funkcje również klawiszy prawo/lewo na klawiaturze. Większość takich gier przeszłam, w takie grałam i uważam, że powinni takie robić, a nie z jakimś wydziwionym sterowaniem, wtedy nawet się nie czuje, że się gra, idzie wszystko płynnie, lekko, przyjemnie. Nie chodzi o to, że ktoś nie umie grać, bo każdy ogarnie takie sterowanie, tylko po prostu o wygodę. I nie mówię tego tylko dlatego, że grałam w takie gry przeważnie, tylko po prostu jest to wygodniejsze, po co się męczyć, producenci robili gry z takim sterowaniem, aby było wygodniej dla gracza. Ponieważ jak się spędza dużo czasu na graniu to wiadomo, że lepiej jak sterowanie jest takie jak np. w Gothic II i Jade Empire niż takie koszmarne jak w Dungeon Siege III. Nikt nie chce spędzać długich godzin przy grach męcząc się, to chyba logiczne. Eh, przesadziłam chyba z tym Dragon Age II, tu jeszcze nie jest tak źle, Dungeon Siege III jest dużo gorsze. ;) Mam nadzieję, że ci Dragoon84 wyjaśniłam o co chodzi, po prostu jestem przyzwyczajona do innego sterowania i już. Chociaż z każdym sobie poradzę, ale co wygoda, to wygoda. A gry Dragon Age II wcale nie rzuciłam, bo nigdzie tak nie napisałam, nawet w pierwszym poście, napisałam tylko, że mam dość tej gry, ale w nią grałam cały czas, a potem nawet nie czułam tej niewygody, o której pisałam.
Właśnie skończyłem po raz drugi ,tym razem łotrzykiem (poprzednio magiem) . Tak gra to przykład że nie zawsze nalezy zwracać uwagi na negatywne opinie . Można oczywiście brać je pod uwagę ale nie mogą one być wyznacznikiem czy kupic tytuł. Gra jest niedopracowana tu i tam ,szczególnie daje się to odczuć przy powtarzających się lokacjach czy braku tych długich rozmów z postaciami z jedynki ale gdy nie zwracamy jakiejś szczególnej uwagi ,to gra jest . dobra. jedynka to to nie jest ale dla fanów serii (może nie tytuł obowiązkowy) ale warto kupić .
+ WRESZCIE NASZA POSTAĆ MA SWÓJ GŁOS!!!!!!!!!
+dużo bardziej dynamiczniejsza walka niż w jedynce
+Merill ,tyle cukru i demoniczności w jednym już dawno nie widziałem .
+Isabela - po prostu cała Salma Hayek.Jakby skórę z niej ściągnął .
+Fabuła - jesteśmy nikim i dopiero na koniec stajemy się kimś (tutaj brak większych zarzutów)
+Bardzo ciekawe postacie i związane z nimi questy .
+grafika po ściągnięciu paczek tekstur wygląda bardzo dobrze .
+niektóre rozmowy towarzyszy jak i nasze i z nimi powalają XD
- powtarzające się do bólu lokacje .
- niektóre misje poboczne niczym z ME3 ,coś znalazłeś przypadkiem i oddaj właścicielowi.
-praktycznie żadnych plusów z zaimportowania savów z jedynki tylko jakieś pomniejsze "smaczk" + niektóre postacie .
- mało oryginalne bronie i stroje (jedynka była słaba ale 2 to już wodorosty) .
- nierówny poziom trudności (zwłaszcza na poziomie średnim,bo na wyższy nie mam nerwów) .
- b.ubogi crafting w stosunku do jedynki .
- mimo iż do miasta uciekają przed plagą luidzie to jest ono dość puste .
Mimo iż gra ma sporo wad i jest definitywnie gorsza od jedynki ,to warto w nią zagrać .
Teraz czekam na DA: Inguestation
Gra nie jest zła ale w porównaniu do konkurencji wypada bardzo blado. Wydany rok wcześniej Drakensang jest o niebo lepszy nie wspominając nawet o erpegach wydanych w 2011 roku. Dziwie się zatem że Bioware wydało coś takiego.
warto w DA2 zagrać pomimo wielu negatywnych komentarzy ponieważ jest to bardzo dobra, nie tak dobra jak jedynka ale i tak jest wciągająca i ciekawa
Sprzedam konta, na jednym z nich jest Dragon Age II
Steam:
- The Elder Scrolls V: Skyrim
- Dead Island
- Metro 2033
cena: 100 zł
Uplay:
- Assassin's Creed
- Assassin's Creed II
- Assassin's Creed Brotherhood
- Assassin's Creed Revelations
- Assassin's Creed III
cena: 160 zł konto (bez AC1)/180 zł konto + egzemplarze gier (wraz z AC1)
Origin:
- Battlefield 3 (23 poziom)
- Dragon Age II
cena: 50 zł
kontaktować się na: [email protected]
Bo gra jest dobra tylko niedopracowana bo bioware nie mial na nią czasu wiadomo ze to wina EA :) ale oprócz tego mimo ze przeszedłem ją tylko raz no dobra 2 bo dwiema stronami co duzej roznicy nie ma :) Ale Dungeon Siege 3 to dno :) Nie ma jak to cudna 1 czy 2 :) Chyba se 2 sciagne i zagram znowu . Co do fabuły ma dobrą nic nie mam do zazucenia jak co niektórzy lecz fabuła razem z tym swiatem są inne niz DAO bo to jest historia o jednym miescie i jednym bohatarze którego my tworzymy i który przy okazji przechodzenia fabuły wspina sie po szczeblach kariery w mieście że tak napisze oraz ma też swój głos w różnych sprawach to jest śmieszne troche . Co do sterowania dla mnie to różnicy nie ma ^^ Gdyby mieli oni wiecej czasu niz rok to by zrobili całkiem inna fabułe i świat :) Przynajmniej przy Dragon Age 3 mają dużo ale to dużo wiecej czasu i mam nadzieje ze mnie nie zwiodą bo jest na 1 miejscu grąna którą czekam .
Nie rozumiem ludzi którzy narzekają na tą grę. Można się zgodzić co do uproszczonej walki, ale jak dla mnie to duża zaleta, bo lubię się skupiać głównie na fabule. Moim zdaniem właśnie fabuła bije na głowę tą z pierwszej części. Nie ma tu zbawiania świata, nie ma za wiele patosu, ale jest ciekawie pokazany bohater na przestrzeni 10 lat. Dodatkowo fajny zabieg z narracją Varrika. Jednak największą zaletą tej gry są członkowie drużyny. W pierwszej części jedynie Morrigam dawała radę, no i może krasnolud a tu praktycznie każda postać jest ciekawa. Nie są to tylko drągi czekające na misje, ale podobnie jak Hawke mają własne życie i problemy. Grając w Dragon Age II czułem, że wszyscy tworzą zgraną paczkę przyjaciół. Nawet w Mass effect czegoś takiego nie było.
Moja Ocena 5.5
Co oni zrobili moim Dragon Age. Jak można było popsuć tak dobrze zapowiadającą się serie RPG. Gra jest łatwa, przez co nie czuje się satysfakcji z zaznaczania przeciwników i szybko zaczyna wiać nudą. Brak wyboru rasy, pochodzenia oraz PIEKIELNE KOŁO DIALOGOWE sprawia że w ogóle nie można zżyć się z głównym bohaterem. Napisze więcej. Własny głos bohatera sprawia iż Hawke jest dla mnie najbardziej irytującym bohaterem gier RPG. Nie mam jakiś wielkich wymagań do grafiki w grach ale w porównaniu z częścią pierwszą „dwójka” jest szpetna. Modele pomiotów zostały strasznie zepsute. Lokacje są sterylne i brzydkie. A propos lokacji, nie przeszkadza mi że wszystko dzieje się wokół jednego miasta, ale praktycznie każde mieszkanie, zatoka portowa, jaskinia, kopalnia ma jedną identycznie wyglądająca lokacje. ( zrobione po studencku – kopiuj wklej ). To co daje rade to lore Thedos, możliwość importu zapisów z pierwowzoru oraz wiele nawiązań do wydarzeń z Felerdonu. Jednak największym plusem przygód w Kirkwall są nasi towarzysze. Bardzo wielki zbiór indywidualistów - aż dziw że się sami nie pozabijali przez te kilka lat przebywania w jednym mieście. Jako że wszystko dzieje się w jednym mieście mają oni własne domy cele które powoli realizują i nie raz potrafią zaskoczyć swoimi motywami. Maja olbrzymi wkład w wątek główny i nasze relacje z nimi naprawdę potrafią wpłynąć na historie całego miasta, a w Kirkwall nie ma zła i dobra – są tylko odcienie szarości i czasami naprawde mamy trudne wybory moralne. Szkoda tylko że na zakończenie gry nie ma powiedziane co się z całą ta zgrają stało jak to miało miejsce w Przebudzeniu. Podsumowując kontynuacja bardzo dobrej gry jest co najwyżej średniakiem i w mojej subiektywnej ocenie nie robi wrażenia pełnoprawnej gry z tak zacnej serii.
Witam :) Zacznę od tego, że DA Origins pochłonęło mnie bez reszty ( zresztą jak większość produkcji BioWare ) i od razu zapragnęłam przejść część drugą. No i właśnie w tym momencie przestało być tak sielankowo. Najpierw zacznę od rzeczy pozytywnych : walka - cudowna, dynamiczna ( po prostu miodzio ); nasz główny bohater w końcu mówi :); interesujący model postaci ( lekko komiksowy, ale mi się podoba ); świetna historia; interesujący towarzysze Hawke (ach ten Fenris ... albo Anders ;) ); romans z kim tylko chcemy; przyjemne sterowanie; świetnie pomyślane drzewko rozwoju; klimatyczna muzyka ( choć w DAO bardziej mi się podobała ); komiczny pies; nasza własna posiadłość; pięknie wykonane Głębokie Ścieżki ( tylko szkoda że tak mało czasu w nich spędzamy ); kreator postaci; zaskakujące zakończenie.
A teraz rzeczy mniej pozytywne : skandalicznie mała ilość lokacji ( w kółko włóczymy się po tych samych ); wąskie ścieżki po których porusza się nasz bohater ( można dostać klaustrofobii ); brak rozmów z towarzyszami w dowolnej chwili; niemożność zmiany ekwipunku naszym towarzyszom; szaro - bura grafika; przeciwnicy wyskakujący znikąd; jasno wyznaczona droga do celu; większość czasu spędzamy w mieście Kirkwall; tylko jedna rasa do wyboru - człowiek :(
Ja przy tej grze bawiłam się świetnie dzięki wciągającej historii, niesamowitej walce i interesującej Hawke ( chociaż Varrik też zrobił swoje he he ). Jeśli kogoś zafascynował świat Dragon Age, to musi zagrać w część drugą, choć musi być świadom, iż w tej części ciągle poruszamy się po tych samych lokacjach i po pewnym czasie można odczuć znużenie. Ale jeśli to komuś nie przeszkadza to przeżyje niesamowitą przygodę. A poza tym trzeba przecież mieć savy do Dragon Age Inquisition, nieprawdaż :) ... ?
Pozdrawiam !
Gra jest świetna. Nie rozumiem tak wielu negatywnych ocen. Wciągnęła mnie już od samego początku i nie nudziła ani przez chwilę. Przeczytałem trochę opinii przed zagraniem i przez całą grę czekałem kiedy znudzą mi się te krytykowane w prawie każdym poście monotonne i powtarzające się lokacje, ale nie doczekałem się. Główne miasto było dla mnie na tyle atrakcyjne, że nie czułem tak silnej potrzeby zmiany lokacji na inną. Zupełnie inaczej było w DAO, gdzie pod koniec wątku w Orzammarze miałem tak serdecznie dość tych głębokich ścieżek i tego miasta, że nie mogłem się doczekać aby już ten wątek zakończyć jak najszybciej. To samo było z Lasem Brecilian, niby misja ciekawa, ale to łażenie po lesie wte i wewte dobijało. Bardzo podobnie było w Mass Effect, gra niby świetna, jedna z lepszych w jakie miałem przyjemność grać, ale takie misje jak Noveria albo Feros były zbyt długie, ciągnęły się jak flaki z olejem i męczyły okrutnie. W DA2 tego zmęczenia nie czułem pomimo tego, że cały czas jesteśmy w jednym mieście i jego okolicach.
Towarzysze. Ten aspekt gry bije na głowę DAO, gdzie naprawdę ciekawych towarzyszy było może dwoje. Tutaj każdy towarzysz jest dopracowany i ciekawy. Ktoś tu wymieniał kiedyś jako wadę fakt, że towarzyszom nie można zmieniać ekwipunku. Moim zdaniem to zaleta. Jakby to wyglądało, gdybyśmy zamienili Varric'owi jego kuszę na jakiś zapierdziany mieczyk? Każda postać ma swoją historię, swój charakter i swoje miejsce w świecie.
Gra od początku do końca miała świetny klimat i ciekawą fabułę. Wszelkie wymieniane tutaj pierdyliard razy wady mechanicznej rozgrywki nie przeszkadzały mi ani odrobinę. Naprawdę bardzo przyjemnie mi się grało i na pewno zagram w tę grę jeszcze kiedyś.
największą wadą wszystkich nowych gier od BioWare jest to beznadziejnie koło dialogowe, zamiast listy tekstów mamy kilka wyrazów opisujących ton wypowiedzi i wątek. Jest to ewidentnie zrobione pod leniwych graczy którym nie chce się czytać więcej niż 5 wyrazów....ehhh, w jakim świecie przyszło żyć, żeby gry RPG były okrojone z tekstów czyli tego co jest w nich najważniejsze
Dragon Age II to jeden z lepszych przykładów tego jak można zrobić grę z ciekawą wciągającą na długie godziny historią fabularną w dodatku opowiedzianą za pomocą nietypowego sposobu narracji dającego swego rodzaju efekt opowieści w opowieści, bez konieczności kreowania ogromnego niesamowicie zróżnicowanego pod każdym względem świata o otwartej strukturze co absolutnie nie oznacza że wszystkie gry RPG właśnie tak powinny ostatecznie wyglądać. Wspomniana fabuła to według mnie najmocniejsza strona Dragon Age II. W przeciwieństwie do Dragon Age Początek, gdzie już po kilku godzinach gry wiadomo było że nasz bohater jest jedyną osoba która będzie musiała stawić czoło niebezpieczeństwu zagrażającemu całemu światu, Dragon Age II rezygnuje po części z ogranego schematu od zera do bohatera i skupia się na osobistej historii Hawka który za swój główny cel obrał sobie powrót do normalnego życia po desperackiej ucieczce przed Plagą. Oczywiście w dalszej części gry chcąc nie chcąc główny bohater gra pierwsze skrzypce w coraz to bardziej nieprzewidywalnej i dynamicznie rozwijającej się intrydze, która jednak jak cała historia ma wymiar lokalny a nie globalny jak w Początku i to jest duży plus. Chyba największe zmiany względem pierwszej części dotyczą systemu walki, który stawia na widowiskowość oraz przesadny dynamizm, kosztem taktycznego i zdecydowanie bardziej przyziemnego podejścia do walki. Szczerze mówiąc taka mechanika znacznie ułatwiła poziom walk które teraz praktycznie nie wymagają żadnego taktycznego podejścia bo sam wojownik z mieczem dwuręcznym jest w stanie wpaść w liczną grupę przeciwników i wykończyć ich kilkoma ciosami obszarowymi. Natomiast jeśli chodzi o klasę maga to twórcą należą się zasłużone brawa bo określenie mag bitewny w Dragon Age II nabiera nowego znaczenia, głównie dzięki świetnie zaprojektowanej walce w zwarciu przy użyciu kostura która nie tylko jest bardzo efektowna co efektywna. Mi osobiście system walki przypadł do gustu, oczywiście ma on swoje słabe strony, ale mimo to jest dopracowany a animacje mimo że troczę przegięte to miłe dla oka ale to kwestia gustu. Ciekawa sprawa to rozłożenie fabuły na okres dziesięciu lat. Jest to rozwiązanie o tyle ciekawe że decyzje (oczywiście tylko te bardziej znaczące) podejmowane w poprzednich latach niosą ze sobą skutki które są mniej lub bardziej odczuwalne w kolejnych latach np. to czy komuś darujemy życie czy też nie lub czy komuś pomożemy w pewnych sprawach lub też nie, odbije się tym że daną osobę spotkamy w kolejnych latach a jej obecność będzie związana z nowymi questami lub nawet wydarzeniami decydującymi o przebiegu głównej osi fabularnej. Co do postaci towarzyszących głównemu bohaterowi to BioWare po raz kolejny stanęło na wysokości zadania i wykreowało ciekawe niejednoznaczne osobowości posiadające własną mniej lub bardziej ciekawą i skomplikowaną przeszłość która daje mocno o sobie znać podczas całej przygody. Cieszy również to że BioWare nie zasypało nas masą prezentów sztucznie budujących relacje z towarzyszami, a postawiło na rozmowy i dość rozbudowane na ogół ciekawe questy.
To co zdecydowanie najbardziej kuje po oczach to wpadka artystyczna jakiej nie ustrzegli się projektanci. Przede wszystkim mowa tu o największej wadzie gry czyli projekcie lokacji. Nie dość że twórcy sklecili na szybko kilka różnych monotonnych ubogo wystrojonych poziomów to na dodatek postanowili je skopiować co w ostateczności dało taki efekt że wykonując kilka różnych zadań trafiamy do bliźniaczych lokacji kilka razy pod rząd co jest niesamowicie irytujące co jest niestety efektem nadmiernego pośpiechy w pracach nad grą. Samo miasto Kirkwall z zewnątrz wypada tu trochę lepiej choć po kilkukrotnym odwiedzeniu tych samych lokacji które nie grzeszą wielkością można dostrzec monotonię i brak życia na ulicach po których przechadzając się raczej nie przystaniemy na moment żeby podziwiać jakieś ładne widoczki lub charakterystyczne punkty. Sama oprawa graficzna od strony technicznej prezentuje się nieźle, czego nie można powiedzieć o oprawie audio. Dragon Age Początek posiadało kilkanaście naprawdę fajnych i klimatycznych melodii z czego co najmniej pięć utkwiło mi w pamięci, natomiast z Dragon Age II zapamiętałem tylko motyw przewodni z menu głównego, bo nic ciekawszego i wpadającego w ucho po prostu usłyszeć nie można było. Osobiście ja Dragon Age II nie przekreśliłem z jednego czy dwóch względów w których gra była wyraźnie gorsza od swojej poprzedniczki, ponieważ ma ona również swoje plusy niektóre wynikające z poprawek i usprawnień wprowadzonych względem pierwszej części serii, a jeszcze inne będące oryginalnymi pomysłami twórców które przypadły i do gustu.
Jak wyżej, do Dragon Age 2 podchodziłem z dystansem, głównie przez krytykę lokacji, kompletnie inną grę niż DA:O... Ale ta gra niesamowicie przypadła mi do gustu. Zaczynając od postaci. Dla każdego coś miłego, towarzysze bardzo zróżnicowani, nareszcie mający jakieś osobne życiorysy, Varrik i Izabela tak cudownie przepełnieni ironią i sarkazmem, że chcąc, nie chcąc, prawie całą grę z nimi przemaszerowałem. Rozczarował mnie Anders... Zapamiętałem go właśnie jako sarkastycznego dowcipnisia z DA:Awakening...
Twisty fabularne... O ile w DA:O można było bez mrugnięcia przyjąć informację o czyimś zgonie, to tutaj w pewnym momencie aż zrobiło mi się słabo. Bardzo emocjonujące momenty.
Co do oprawy audiowizualnej... Mam grata, a jednak wszystko wyglądało tak dobrze, wszystkie animacje, no i wreszcie postacie z którymi rozmawiamy się poruszają, a nie kloce drewna jak w Origins...
I chwała autorom, udźwiękowili Hawke'a... Wielki plus dla twórcy dialogów, czasami banan długo na twarzy siedział po usłyszeniu.
Fabuła - Nareszcie coś nieprzewidywalnego, wyłamane ze schematu Blabla - Zdrada - od zera do niszczyciela - happy end.
Ogólnie, przed chwilą kończąc grę, zrobiło mi się smutno. 30h wymazane z życiorysu, ale grę polecam absolutnie każdemu sympatykowi gier RPG. Nawet te monotonne lokacje nie przeszkadzają aż tak.
tak by nie tyle zwiększać liczbę talentów, co raczej rozszerzać możliwości poszczególnych umiejętności. Przykładowo, jeśli ktoś upodoba sobie ciskanie kulami ognia, to gra pozwoli mu rozwijać i kształtować tę konkretną umiejętność, tak że pod koniec zabawy będzie dysponował superpotężną wersją tego zaklęcia, dodatkowo idealnie dopasowaną do potrzeb i możliwości jego postaci.
to ma byc mentalny spadkobierca BG2 gdzie kaplan/mag mial tyle czarow ze ciezko bylo sie zdecydowac ktore rzucac? to jest ta mentalna spuscizna, ze teraz gre przechodze jednym czarem? rozumiem dzieciaki ze gra im sie podoba, bo nie znaja innych i pewnie nie poznaja bo grafika w nich jest totalnie niedzisiesza - rozumiem ich podejscie, bo mnie "cudowne" gry z atari i c64 tez nie jaraly
Można przejść najpierw 2 a później Origins ? Duże są powiązania ? Wolałbym najpierw 2 :)
borubarek [960]
Nie ma istotnych powiązań. W zasadzie części I i II można traktować jako gry z różnych serii. Te kilka linijek dialogowych naprawdę niczego w tej kwestii nie zmienia. Tak że nie ma znaczenia, w którą najpierw zagrasz.
Grę oceniam bardzo pozytywnie, nawet w kontekście "jedynki", choć gry ogromnie się od siebie różnią. W Dragon Age II nie ma tak wyrazistego wątku głównego, a właściwa fabuła kręci się wokół sporej ilości zadań pobocznych. Owa wielowątkowość to właśnie atut tej produkcji. Mniej jest patosu, za to więcej akcji, a wymienione wątki poboczne nakładają się na siebie, wiążą, tworząc ciekawy obraz życia naszego bohatera. Grafika ( zwłaszcza po zainstalowaniu lepszych tekstur) jest przyjemna dla oka. System walki to usprawniona wersja z "Początku". Jedyne do czego mógłbym się przyczepić, to licha oprawa dźwiękowa.
Z czystym sumieniem mogę dać tej grze 8.5. Gra jest genialna i klimatyczna ma świetne uniwersum i postacie więc czemu tylko 8.5 już mówię.
Plusy :
- gra jest w formie opowieści
- świetni klimatyczni towarzysze
- towarzysze rozmawiają między sobą
-fajny system walki ( połaczenie akcji i aktywnej pauzy w idealnych proporcjach , choć nie polecam grać inną postacią niż magiem bo to traci sens gdyż walka polega ma używaniu umiejetności spod 1234 i najlepiej oraz najsensowniej gra się magiem . Innymi klasami też mozna grać , ale wdlg. mnie nie jest to aż tak przyjemne , sensowne i logiczne jak u maga , bo postać atakuje sama więc nasz rola polega na odpowiednium wyborze umiejętności i taktyki )
-świetny dubbbing , jeden z najlepszych jakie słyszałem w rpg wreszcie słychać że postać mówi i ma charakter
- koło dialogu ( możemy sobie wybrać czy chcemy być mili , żartobliwi , czy ostrzy fajna sprawa)
-ciekawe zadania poboczne
-dojrzałe decyzje
-świetne uniwersum
- dużo rad , które widać że są a nie jak w tesie że są ale to nie ma żadnego znaczenia
-różnice miedzy klasami ( co się może odbić na fabule )
-fajne cut scenki z psem
- jest klimat i czuć moc
- duże miasto
- burdel
- chce się grać ( grałem w tą grę całymi dniami i mi się nie nudziła )
-fajne rozmowy
- są ciekawi bosowie
- rodzina
-można romansować z kim się chce
Minusy
- powtarzające się lokacje ( miałem chyba z 5 misji w tej samej jaskini ... A tak jest ciągle właściwie)
-długość ( gra jest krótka mi starczyła na jakieś 26 - 28 godzin )
-średnia fabula( nie jest ona zła ale wygląda bardziej jak zlepek zadań pobocznych niż jeden ciąg.Dopiero w III rozdziale położono na nią mocny nacisk , ale niestety to już końcówka)
-wrogowie biorący sie z nikąd (poprostu z nieba spadają co źle się prezentuje, oraz jest trochę żałosne i w takiej grze to nie powinno mieć miejsca)
- w nocy w mieście wszędzie są bandyci itp ( To co ku#wa robi straż ??? )
- masa śmieci w ekwipunku które już od początku są w śmieciach
- nadmiar pieniędzy , które są mało potrzebne
- nie można zmieniać pancerzy towarzyszom
- podczas grania właściwie nie słyszałem muzyki ( nie wiem czy jej nie było czy po prostu byłą jakaś nijaka ?? )
- tylko 1 miasto
-brak otwartego świata
-korytarzowe lokacje
Wiec ogólnie gra jest bardzo dobra i każdy powinien w nią zagrać jednak ma sporo minusów przez co nie moge dać wyższej oceny , polecam ją wszystkie i czekam na 3
Po ponownym zajęciu się jedynką i przegraniu w niej łącznie z przebudzeniem 80h zabrałem się za dwójkę
Co mnie wita
Nieprzejrzyszty interfejs dziadowskie dialogi które nudzą
Mało wymagająca walka zato efekktowna zwłaszcza magia
Nudząca oprawa graficzna wszędzie te same tekstury
Już po kilku minutach gry (przeszedłem już DA2) odechciało mi się ponownie w to grać.
Wolę przejść sobie jedynke na koszmarze niż wracać do tej gry.
Jednym słowem ta gra to wielka porażka.
A kilka słów o fabule
Jak mam być zasmucony śmiercią siostry skoro jej nie znam hahaha
Co za porażka oby DA3 pokazało klase.
3,5 to dobra ocena dla tego gniota
Mam dlc z zestawami broni dla klas. Jednak ten sprzet podnoszacy swoje statystyki wraz z poziomem postaci odbiera mi przyjemnosc z gry. Nie widze sensu szukania nowefo uzbrojenia po sklepach i skrzyniach. Ktos mi moze powiedziec do ktorego poziomu postaci te bronie zwiekszaja swojej staystyki? Do konca?
ps: tak, wiem moge sam je wywalic.
Moim zdaniem gra jest bardzo dobra, dobre dialogi, ciekawi towarzysze itp. Choć w prawdzie sporo gorsza niż Dragon Age Początek. Polecam
W pewnym sensie to paradoks. Gra jest o wiele słabsza od pierwowzoru ale można po niej samej wnioskować, że jest lepsza od następcy.
Dragon Age początek wciągnął na 60 godzin, Dragon Age 2 odepchnął po 2 godzinach, ehh oby trójka wrodziła się do jedynki
Witam,
orientuje się ktoś czy można gdzieś nabyć grę Dragon Age II ze wszystkimi dodatkami, dlc, poprostu ze wszystkim co zostało z nią wydane?
Nędza, płacz i rozpacz. Ta gra jest tak mentalnie słaba. Gdyby nie jakaś fabuła, która nie przewidywalna jak w DA:O (od początku gry wiemy, że mamy zebrać armię i pokonać arcydemona) to pewnie nawet 1 aktu bym nie skończył.
Z klasycznego crpg,pełnego w dialogi, zrobili sieczkę dla gimbów która nie wymaga myślenia.
Dragon Age 2 dodatek "Znak zabójcy" w Chateau Haine w skarbcu są dwa testy z ruchomymi platformami... Czy ktoś z Was pomyślnie je przeszedł? Jesli tak to proszę o pomoc
Musze zgodzić się z powyższymi ocenami pokroju 9 itd bowiem i dla mnie jest to najlepsza odsłona DA. Nieprzesłodzona i infantylna jak Początek, tym razem klimat jest mroczny. Historia rozwija się powoli, gdzie jeden quest prowadzi do kolejnego. Nie jesteśmy zasypywanie śmieciowymi zadaniami jak w Inkwi czy Skyrim. Nie brakuje zwrotów akcji. Towarzysze są interesujący i wnoszą wiele do opowieści. Szaro-bura grafika dodaje grze charakteru oraz tj. realizmu. Wiem że to szalone aby w grze tego typu doszukiwać się realizmu ale ta gra ma w sobie taką właśnie szczyptę zdrowego rozsądku. Moim zdaniem naprawdę dojrzała produkcja i pewnie dlatego spotkała się z takim płaczem i niezadowoleniem ze strony gimbów, którzy to uwielbiają grinding, looting i nic ponadto. Normalnie brawo dla Bioware za odwagę.
Oj, bez przesady, dwójka pomimo braku otwartego świata i powtarzalnych lokacji ma świetną fabułę, ciekawy klimat i oryginalnych bohaterów.
Uproszczenie elementów RPG w DA2 nie zepsuło gry tak jak się obawiałem, aczkolwiek mechanika pierwszego Dragona bardziej do mnie przemawiała, nie mniej nadal jest to gra udana i wciągająca. Na krytykę zasługuje min. recykling lokacji, tak naprawdę mamy kilka map w których na przemian wykonujemy zadania, irytujący jest również system zarządzania ekwipunkiem - przynajmniej mi nie przypadł do gustu system gwiazdek oznaczający przydatność broni, już pomijając fakt że nierzadko wprowadza on w błąd.
Hawke jest genialna! Świetne dialogi, nie raz się uśmiałam słuchając rozmów towarzyszy. Każdy z nich ma wyjątkowy charakter, jedni się lubią, drudzy nie. Fabuła jak zwykle bez zarzutu. Minusem w tej odsłonie jest z pewnością otoczenie. Krajobrazy niezbyt zróżnicowane, świat niestety nie jest otwarty na eksploracje, miasta to zbiór korytarzy. Questy posyłają nas głównie do pomieszczeń w miastach czy jaskiń, niczym się od siebie nie różniących.
Grafika jak dla mnie świetnie, animacje dopracowane i dynamiczne. Z pewnością różni się od jedynki, ale to jak każdy dragon age..Jedyna rzecz jaka je łączy to dobra fabuła i postaci na medal, jeśli chodzi o całą resztę to co odsłona to coś nowego.
Rozczarowanie. Chyba każdy po jedynce oczekiwał fabularnie czegoś równie długiego. Od tej gry wali konsolową sieczką na kilometr. Po paru minutach można się połapać że to tytuł dla maniaków siekania, cała reszta włącznie z fabułą to dodatek.
7.9? To chyba kpina. Jak ktoś nie grał w jedynkę to nie namawiam do tego tytułu, robisz to na własną odpowiedzialność. Jak ktoś grał w pierwszą część i mu się podobała to broń Cię Panie od tego gniota. W połowie gry zmniejszyłam na najsłabszy poziom trudności bo gra jest tak nudna, przewidywalna............ w miejsce kropek wpisz z 200 obelg, że jako fan pierwszej części, która przeszedłem 4 razy chciałem tylko dać sobie nauczkę za popełniony błąd. Dałem 6 tylko dlatego, że mam sentyment do pierwszej części. Nie jest to piękny komentarz, wiem to, ale sensu wad czy zalet nie ma co pisać bo jak ktoś jest fanem to i tak kupi..... była kiedyś tu średnia 6 tej gry i mimo to plus po przeczytaniu z 100 komentarzy negatywnych kupiłem. Ta gra to jak sacred 3 porównywać z sarcred 1. Odpalasz i mówisz kur... nie wierzę. Dla osób które nie miały styczności z jedynką może to być fajna gra akcji.
[link]
- mój gameplay z rozrywki oraz
[link]
- ogólnie parę słów o DA II ;)
Nie działa pod Windows 7... niestety. Tak, że już w nią nie zagram. :(
A na XP-u chodziła, tutaj nawet się nie uruchomi... ciągle tylko hasło, że żeby uruchomić grę, należy się zalogować jako administrator. Ewentualnie ciągle się ściąga jakaś aktualizacja austriacka do tej gry, i jak się już zainstaluje, to jak się chce uruchomić grę, to znowu się instaluje, i tak w kółko.
Szkoda, że piszą ściemę, że gra działa po Windows 7, skoro nie działa! Gra z 2011! Szok!!!
Mam 8 GB RAM-u, procesor i-5 4.0 Ghz, kartę grafiki 1 GB RAM, wszystko pod Windows 7, i gra nie chodzi... gdy przy 4 GB RAM-u, procesorze 2.6 Core Duo i XP-u działała świetnie!
Po co więc pierd...lą, że gra chodzi pod Windows 7? Przecież to kit i ściema!
Paulina, tobie żadna gra nie działa na w7, to wina gry czy twojego dziwnego "systemu"?
Albo wina IQ (może kolejne wcielenie Nelsona, w sumie to bym się nie zdziwił) bo jej nic nie działa kiedy u mnie na W10 każda gra działa, nawet 15 letni Gothic czy inne klasyki.
Nie wszystkie, tylko konkretnie 20 z 50 gier - losowe, np. jest tak, że stare gry, np. Summoner z roku 2000 czy Hopmon z 2002 roku działają, a np. Thief 3 z roku 2005 czy Prototype z roku 2009 nie...
Dragon Age 2 ciągle uruchamia jakąś aktualizację do SecuRom (zabezpieczenie płyt przed kopiowaniem chyba) - instaluję ją, kończy się instalacja, myślę, że uruchomię grę, po czym instaluje się na nowo ta aktualizacja, i tak w kółko.
Dodam, że gry na StarForce-u (zabezpieczenie płyt przed kopiowaniem) też nie działają, np. Prince of Persia: Dwa Trony czy Dreamfall: The Longest Journey.
Jak jesteście takie cwaniaki, to zagrajcie w gry z 2006 roku Prince of Persia: Dwa Trony czy Dreamfall: The Longest Journey, które są zabezpieczone Star Force'm (są to oryginalne gry, dawałam za nie po 50 zł, a te z np. czasopism z grami chodzą - bo tamte nie mają Star Force'a - poczytaj fora) - ciekawe, czy zdejmiecie Star Force'a na czymś innym niż XP, cwaniaki...
Z Dragon Age też jest coś z tym SecuRom (może się go nie da zdjąć na nowszym niż XP?) - tak jak pisałam wcześniej...
I do tego jak w Windows 7 coś się pisze na klawiaturze na np. forach, to notorycznie się zacina, i dźwięk "Ding" wyskakuje - czytałam, że podobno Windows 7 jest tak zaprojektowany, no masakra po prostu.
Chodzi, chodzi, trzeba było patcha do gry pobrać ze stronki gry-online.pl - szkoda tylko, że sama musiałam się domyślić, bo powinno pisać na pudełku, a nie ciągle ten austriacki SecuRom się ściągał i sprawdzał grę, i tak w kółko.
Hm, ten Release Data Check instalował się, i tak w kółko, więc zainstalowałam patch do Dragon Age 2 (dobrze, że na to wpadłam, bo akurat informacja o tym, co zrobić, jeśli nie zadziała, powinna być umieszczona na pudełku z grą - a co, jakby ktoś np. nie miał Internetu?). Pomogło, ale nie na długo, bo pojawił się komunikat o logowaniu się do swojego konta EA, zalogowałam się, to teraz pisze, że klucz do Dragon Age 2 został już wykorzystany! Jak to możliwe, skoro mam oryginalną płytę, i na tym systemie klucza jeszcze nie podawałam? Wielokrotnie instalowałam tą grę pod XP, podawałam klucz, i nie było takich problemów, a teraz to jakaś masakra.
Czy to wina Windowsa 7, czy o co chodzi z tym kluczem? - bo już normalnie ręce mi opadają! Na XP-u logowałam się na konto EA, wpisywałam klucz, i gra się uruchamiała, a tutaj to jakiś koszmar.
Hm, już jest ok, po prostu zmieniłam maila, a mail jest przypisany do gry Dragon Age 2, więc tamto konto z EA już było nieaktualne, więc wyskakiwał komunikat o tym, że klucz do Dragon Age 2 został już wykorzystany. Teraz na nowym założonym koncie z innym mailem działa.
DA2 jest dobrą produkcją, choć ma sporo wkur###cych rozwiązań i mega dużo uproszczeń. Na plus można zaliczyć Fabułę, dosyć sporo zadań pobocznych, czasami nawet ciekawych. A co do minusów trzeba zaliczyć, powtarzalne do bólu lokację, czasami denne dialogi, częste wczytywania lokacji. Ale jako fan Action RPG całkiem dobrze się bawiłem, mimo dość sporych niedociągnięć.
Szczerze polecam bardzo dobra gra RPG warto powiedzieć o fabule która była bardzo ciekawa.
To jest bardzo dobra gra i o dziwo część, którą najwięcej razy przechodziłem, mimo tego, że DA: O ma stałe miejsce w moim sercu. To co przyciąga do tej gry to historia i przede wszystkim towarzysze - naprawdę, BioWare się tutaj popisało. Każdy ma swoje cele, background i motywację.
Jest w tej grze masa rzeczy, które przeszkadzają i uwierają (jak backtracking, spawnujący się na twoich oczach wrogowie czy korytarzowe i powtarzające się lokacje), ale siłą tej gry jest historia (szczególnie nacisk na politykę, zwłaszcza w drugim i trzecim akcji).
Osobiście polecam.
Trzeba przyznać, że BioWare ciekawie, ale też ryzykownie zagrało w przypadku DAII. Jako, że Dragon Age: Origins zostało przyjęte bardzo ciepło to wystarczyło stworzyć klasycznego sequela w stylu "więcej, lepiej". Tymczasem dostaliśmy kontynuację całkowicie inną od Początku i bardziej upodabniającą grę do serii Mass Effect. Mamy z góry narzuconego bohatera, uproszczenie erpegowej mechaniki, akcję toczącą się głównie w mieście i historię rozciągniętą na 10 lat. Takie rozciągnięcie fabuły na dekadę dobrze wypada z punktu widzenia wiarygodności opowieści. Łatwiej w końcu uwierzyć, że bohater potrzebował 10 lat, a nie kilku tygodni czy miesięcy, by osiągnąć swój status i potęgę oraz nawiązać bliższą zażyłość, a może coś więcej, ze swoimi towarzyszami. Sama narracja też poprowadzona jest ciekawie, bo z perspektywy Varrika przesłuchiwanego przez tajemniczą kobietę i opowiadającego o wyczynach Hawke'a, któremu krasnolud i jego wierna Bianka towarzyszyli niemal od samego początku. Fabuła jest dość ciekawa i nieoczywista, jak Początek w którym od początku (hehe) wiedzieliśmy, że zmierzymy się z Arcydemonem. Każdy akt DA II opowiada o czymś innym, ale w kluczowym momencie poszczególne wątki mniej lub bardziej się ze sobą wiążą. Pomioty odeszły na trzeci albo i czwarty plan, a zamiast tego otrzymujemy lokalne konflikty między konkretnymi organizacjami. Zakończenie pozostawiło u mnie mały niedosyt, szkoda, że po wszystkim nie było jakiegoś epilogu w którym można by porozmawiać z członkami drużyny i zapytać jakie są ich dalsze plany. Ogólnie fabuła DA II sprawia wrażenie mającej podłożyć grunt pod Inkwizycję.
Prologi z części pierwszej były jednymi z fajniejszych jej aspektów, każda rasa czy profesja miała własne wprowadzenie. Dzięki temu można było o wiele lepiej poznać lore gry, a także wgłębić się w klimat produkcji. "Dwójka" rekompensuje ten fakt tym, iż bohater nie jest niemową co lepiej wpływa na odbiór dialogów. Te znacząco upodobniły się do Mass Effecta, czego nie uznaję za wadę, bo nadal mamy sporą swobodę podczas rozmów, a w niektórych momentach możemy któregoś towarzysza zapytać się o radę np. pytając Andersa, jako eksperta w dziedzinie magii, czy jakaś postać nie jest opętana przez demony. Sami towarzysze przypadli mi do gustu i chyba nie ma jakiegoś, który by mnie irytował. Andresa mogliśmy poznać już w Przebudzeniu, oprócz niego mamy sympatycznego krasnoluda Varrika, luźną w obyciu Izabelę czy Fenrisa - zbiegłego niewolnika z Imperium Tevinter. Mimo wszystko jakoś bardziej spodobała mi się drużyna z pierwszej części. Może dlatego, że przejście Origins zajmuje dwa razy tyle co ukończenie "dwójki", jest więc więcej czasu by zżyć się z towarzyszami. Pozostając jeszcze trochę przy towarzyszach to bardzo fajnie rozwiązano kwestię ich życia wtedy, gdy nie towarzyszą Hawke'owi. Nie tkwią ciągle w domu głównego bohatera, lecz każde z nich ma swoją siedzibę i problemy, w których rozwiązaniu można im pomóc. Dzięki tym wszystkim rozwiązaniom upłynniającymi narrację z początku czułem się jakbym oglądał jakiś niezły serial fantasy.
Największą bolączką "dwójki" jest łażenie ciągle po tych samych lokacjach. Osobiście rzadko kiedy narzekam na backtraking, bo lubię powracać do wcześniej odwiedzanych miejscówek. Tutaj jednak "kapkę" z tym przesadzono. Poza kilkoma dzielnicami miasta Kirkwall, mamy ze trzy, cztery lokacje poza miastem na krzyż do których często wracamy wykonując jakieś zadania. Ponadto powtarza się także wygląd tego samego typu lokacji np. jaskiń czy kanałów. Są to różne lokacje, położone w innych miejscach, ale wyglądają dokładnie tak samo i różniące się jedynie przeciwnikami z którymi walczymy czy kilkoma detalami. Często zdarzało się, iż w kilku wykonywanych zadaniach pod rząd trafiałem na ten sam typ danej lokacji przez co miałem wrażenie deja vu. Przez to gra zaczęła mnie nużyć już gdzieś w II akcie, kiedy ponownie musiałem przedzierać się przez te same lokacje i wykonywać fedeksowe zadania poboczne.
Mechanika, aż tak bardzo nie zmieniła się od czasów Początku. Owszem jest zdecydowanie łatwiej, nawet hordy przeciwników pojawiających się w kilku falach, w niemal każdej walce, nie czynią gry trudniejszą. Mimo to nadal dość często korzystałem z aktywnej pauzy wydając rozkazy, czyli tak jak w pierwszej części. Bardziej dynamiczna, efektowna i wręcz przerysowana walka idealnie wpasowuje się w komiksowy styl gry. Postaci błyskawicznie wykonują polecenia, w Początku zanim jakaś postać wypiła miksturkę to najczęściej zdążyła zginąć. Spodobały mi się też drzewka rozwoju, które wyglądają znacznie ciekawiej od tych z pierwszej części. Oprawa graficzna przypadła mi do gustu. Taki szaro-bury, komiksowy styl mi się spodobał, a same lokacje, pomijając ich powtarzalność, także wyglądają klimatycznie jak np. taki Rozdarty Grzbiet. Oczywiście pomijam tutaj ich korytarzowość i sterylność, bo jak to w grach BioWare bywa miasto przypomina bardziej makietę, niż prawdziwą tętniącą życiem osadę. Muzyka jest ok, ale jakoś nie zapadła mi w pamięć tak jak ta z Początku. Podsumowując: pomimo pewnych kontrowersji czy uproszczeń Dragon Age II nadrabia zdecydowanie podejściem do fabuły niespotykanym dotąd w erpegach. To jest jedna z tych historii, która równie dobrze poradziłaby sobie jako książka czy film.
Przeglądając opinie o Dragon Age II można dojść do wniosku, że to jakaś niesamowita kaszana, kupsztal niewarty tknięcia kijem przez szmatę.
Nie jestem specjalistą, ale wg mnie to nieprawda. Uproszczenia, backtracking, masa walk itd - to wszystko prawda.
Odnoszę wrażenie, że niewiele osób zauważyło piękno fabuły. Albo jest tragiczna, a tylko mnie, laikowi wydaje się genialna. Jest bardzo przyziemna - gdyby odrzeć ją z całej otoczki magii, qunari, elfów - pozostanie całkiem aktualna opowieść o uchodźcach, ksenofobii, nietolerancji, terroryzmie, bezgranicznym oddaniu dla idei. Mnie nieraz ruszyło w serce.
I za to gra dostaje ode mnie solidną 8.0, pomimo, że toczy się na niewiarygodnie małym terenie i zbyt dużo walczymy. To jedna z najlepszych historii, jakie miałem okazję poznać grając w gry.
Michał B.
Zgadzam się z Tobą. Też polecam Dragon Age 2 z całego serca ze względu na fabuły, niektóre postaci i klimat.
boy3
Zachowujesz się jak dziecko.