autor: Maciej Hajnrich
Impossible Creatures - przed premierą - Strona 2
Impossible Creatures to najnowsza trójwymiarowa strategia czasu rzeczywistego autorstwa grupy Relic - gości odpowiedzialnych między innymi za stworzenie Homeworld’a, jednej z najsłynniejszych strategii dostępnych na PC.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Zresztą tworzenie postaci nie ogranicza się tylko do wyboru wyglądu, gdzie połączysz głowę z ramionami (ew. przednimi nogami), tylnimi nogami oraz korpusem. Może posłużę się przykładem kojota i węgorza. Głowa i ogon węgorza „przyczepione” do korpusu i nóg kojota dają inne atrybuty (szybkość, obrona, atak) i zdolności niż głowa i nogi kojota do korpusu wraz z ogonem węgorza. Zdolności zwierząt oparte będą na ich rzeczywistych możliwościach, no, może z lekką dawką fantazji. W ten sposób wspomniany już węgorz razi prądem, a np. skunks wytwarza tarczę. Poziom staminy odpowiedzialny jest za możliwość użycia danej zdolności i jest automatycznie, acz wolno, regenerowany. Wystarczy dodać, że w sumie będziesz mógł stworzyć ok. 41 tysięcy kreatur. Mało?
Tryb zabawy dla jednego gracza będzie mieć silne podłoże fabularne i wbrew pozorom może się okazać bardzo ciekawy. Zarówno początkującym graczom jak i fanom strategii rozgrywanej w czasie rzeczywistym przyda się tutorial. A w szczególności część poświęcona tworzeniu nowych mutantów. Pełna wersja zawierać będzie 15 misji rozgrywających się na 14 różnych wyspach. Do gry w sieci postawione będą specjalne serwery na Zone.com, na których prowadzone będą także statystyki graczy oraz kreatur. Na jednej mapce zmierzysz się ze znajomymi – do 6ciu graczy wliczając w to Ciebie. Zaistnieje możliwość przygotowania armii w trybie offline i później „wrzucenia” jej do gry, a także importu z singleplayer. Poza tym producent zapewnia dołączenie edytora misji, którego celem będzie jak najdłuższe przedłużenie żywotności programu. Zresztą w tym celu zapewne zostaną wydane zestawy z dodatkowymi misjami.
O muzyce i efektach specjalnych nie mogę jeszcze nic powiedzieć, a i o grafice się nie rozpiszę. A dlaczego? Bo jeśli chodzi o oprawę wizualną to ograniczyłbym się do zaledwie paru zdań. Bardzo wysoka jakość, dużo detali, całkowicie trójwymiarowe otoczenie oraz specjalna flora i fauna – elementy te już w chwili obecnej prezentują się wyśmienicie. Zdjęcia wywarły na mnie dobre wrażenie i myślę, że pod tym względem producentowi Homeworld’a nie można nic zarzucić. W zasadzie śmiało można powiedzieć, iż Impossible Creatures zaliczy się do tych niekonwencjonalnych RTSów, ale też bez większych eksperymentów. Nie można też powiedzieć, że będzie to typowa strategia bo już taką nie jest. A nad wszystkim czuwa Microsoft...
Maciej „Valpurgius” Hajnrich