autor: Przemysław Zamęcki
Graliśmy w Remember Me - cyberpunkowy miks Uncharted z Mirror's Edge - Strona 2
Remember Me jest nową marką tworzoną przez nową firmę złożoną w dużej mierze z weteranów branży. Mroczna wizja przyszłości naszego świata w 2084 roku sprawia, że ciarki przechodzą po plecach. Oby rzeczywistość okazała się bardziej przyjazna.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Remember Me - nie Assassin's Creed i nie Mirror's Edge
Na tej samej zasadzie możemy potęgować siłę uderzeń lub skracać czas oczekiwania na użycie mocy specjalnej, dodając ataki z przypisanej do tych umiejętności grupy. Być może w opisie wydaje się to skomplikowane, ale w rzeczywistości gra w początkowej fazie dosłownie prowadzi nas za rączkę. Zrozumienie tego systemu jest tym łatwiejsze, że w trakcie walki wręcz używa się tylko przycisków X i Y. W budowie kombosów pomaga także prosty kalkulator wyświetlający niezbędne statystyki.
W miarę rozwoju fabuły Nilin zaczyna także dysponować zdolnościami specjalnymi. Pierwszą z nich jest możliwość zadawania supermocnych uderzeń przebijających blok. W kolejnych etapach pojawia się też umiejętność zakłócania pracy robotów. Przed ponownym użyciem zdolności konieczne jest zaczekanie na jej naładowanie się. Efekt ten można przyspieszyć poprzez budowę kombosów zawierających ciosy z odpowiedniej grupy (patrz ramka). Tego typu skomplikowanie systemu sprawia, że w trakcie pojedynków z pewnymi rodzajami przeciwników i bossów konieczna jest zmiana taktyki walki, co zdecydowanie wpływa na urozmaicenie zabawy. Po wygranych potyczkach z bossami Nilin może przejąć także wykorzystywany przez nich sprzęt. Przykładowo po pierwszym poważniejszym starciu dziewczyna zaczyna dysponować czymś w rodzaju elektronicznego działka zdolnego otwierać zamknięte przejścia lub powodującego chwilową dezorientację przeciwników.

Po wcześniejszym odczytaniu wspomnień konkretnej osoby Nilin może uaktywniać je w z góry zaplanowanych przez autorów miejscach. Widzimy wtedy fantomowe postacie wykonujące pewne czynności, jak na przykład otwieranie zamków elektronicznych czy przechodzenie przez pole minowe. Przyczynia się to do jeszcze większego wrażenia braku swobody i prowadzenia gracza za rękę.
Pamiętacie The Saboteur? Sandboksowy Paryż z okresu II wojny światowej nie odniósł oszałamiającego sukcesu. Remember Me nie idzie wytyczoną wcześniej ścieżką, oferując rozgrywkę „rękawową”. Niby widzimy ogrom miasta w tle, ale akcja ogranicza się do kilku najbliższych uliczek. Przejścia w inne miejsca są sprytnie zablokowane, na przykład przez siedzących na całej szerokości schodów ludzi. Wejście w nowy korytarz często skutkuje także odcięciem dostępu do terenu, z którego właśnie przyszliśmy. Można to złożyć chyba jedynie na karb technologicznych ograniczeń obecnej generacji konsol ewentualnie potraktować jako próbę jeszcze większego dopilnowania, by gracz czasem się nie zagubił i nie mitrężył niepotrzebnie czasu. Z drugiej strony tego typu podejście pozwoliło artystom na większą swobodę w zróżnicowaniu odwiedzanych lokacji i zbudowaniu przy pomocy obiektów architektonicznych odpowiedniej atmosfery.
Wiele emocji wzbudziła opcja manipulacji pamięcią co istotniejszych antagonistów występujących w grze. Funkcjonuje ona w postaci minigierki, w trakcie której najpierw oglądamy scenę będącą prawdziwym wspomnieniem, po czym podczas przewijania materiału otrzymujemy szansę wpływania na niektóre z obiektów w niej występujących. Cofając i puszczając od nowa zapamiętane przez daną osobę wydarzenia, obserwujemy zachodzące w nich zmiany. Pewnym ograniczeniem jest niemożność oddziaływania na nie w dowolnej kolejności – cofnięcie sceny anuluje to, co wprowadziliśmy wcześniej, a co miało pojawić się dalszej kolejności, wobec czego już w toku oglądania w normalnym tempie trzeba dokonywać kolejnych modyfikacji.

Dużym atutem Remember Me jest oprawa dźwiękowa i muzyczna. Fuzja elektroniki i klasycznych instrumentów oraz talent kompozytora Oliviera Derivere’a pomagają wczuć się w klimat Neoparyża. Soundtrack troszkę trąca Matrixem Dona Davisa, ale to chyba dobrze. W końcu jak czerpać, to od najlepszych.
Premiera Remember Me nastąpi już w pierwszym tygodniu czerwca. Gra dostępna będzie na komputery PC oraz konsole Xbox 360 i PlayStation 3.