Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 2 stycznia 2013, 11:58

autor: Maciej Kozłowski

Hawken, czyli Battlefield z mechami - test wersji beta gry - Strona 3

Wielkie mechy, spektakularne eksplozje i świat po galaktycznej apokalipsie. Hawken udowadnia, że można to wszystko zawrzeć w jednej, szalenie dynamicznej, a do tego darmowej strzelaninie.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Kontrola terenu polega na przejmowaniu systemów artyleryjskich. - 2013-01-02
Kontrola terenu polega na przejmowaniu systemów artyleryjskich.

Skoro już jesteśmy przy wadach – również projekt plansz (na razie czterech) pozostawia nieco do życzenia. Co prawda są one świetnie zrównoważone i dają niemałe możliwości taktyczne (istnieje wiele dróg do każdej lokacji), a przy tym wyglądają doskonale – jednak... niektóre z nich są zbyt skomplikowane. Przykładowo podczas odwiedzin na Crionie można odkryć w połowie lotu, że bak pełen paliwa wcale nie wystarczy, by dolecieć do centralnego budynku – za to pomocna okaże się dmuchawa zamontowana w zupełnie nielogicznym miejscu. Również jeden z trybów gry – oblężenie – jest na tyle wieloetapowy i wymagający, że spora część graczy w ogóle nie rozumie, o co w nim chodzi (co prowadzi do frustracji całej drużyny). Problemy te nie występują, jeśli gra się z doświadczonymi zawodnikami, jednak nie oszukujmy się – takie wpadki nie powinny się w ogóle zdarzać.

Tryb oblężenia – niektórzy do teraz nie rozumieją, o co w nim chodzi. - 2013-01-02
Tryb oblężenia – niektórzy do teraz nie rozumieją, o co w nim chodzi.

Niesatysfakcjonująca pozostaje również oprawa dźwiękowa – o ile wystrzałom i eksplozjom trudno cokolwiek zarzucić, o tyle o muzyce można powiedzieć jedynie, że istnieje. Ambientowe dźwięki słychać w menu głównym i garażu (w którym zmienia się wygląd posiadanych mechów), ale podczas samej rozgrywki do naszych uszu nie dociera nic poza typowymi odgłosami pola bitwy. Również matchmaking pozostawia sporo do życzenia – zdarza się, że drużyna złożona z samych pierwszopoziomowych postaci musi mierzyć się z hardkorami z najwyższych leveli. Z drugiej strony trzeba przyznać, że stworzenie zadowalającego systemu parowania graczy to naprawdę niełatwa sztuka, bowiem po każdej śmierci można zmienić model mecha, którym się kieruje (np. z zupełnie podstawowego na uzbrojony po zęby). Przewaga zaawansowanych graczy jest w tym wypadku bardzo odczuwalna.

Każdą z maszyn można wielokrotnie ulepszyć i zmienić jej specyfikę. - 2013-01-02
Każdą z maszyn można wielokrotnie ulepszyć i zmienić jej specyfikę.

Zmechacona gra

Prace nad Hawkenem ciągle trwają – dlatego wypada przymknąć oko na niektóre z potknięć. Zawartość wersji beta pozwala na snucie bardzo pozytywnych wizji przyszłości. Rozgrywka jest satysfakcjonująca, dynamiczna i przyjemna, a niewielka skala mikropłatności nie psuje w niczym radości, jaką sprawia niszczenie kolejnych maszyn. Doznania, jakie gwarantuje gra, są porównywalne z tym, co oferują największe i najdroższe strzelanki. Nie ulega wątpliwości, że jest to produkt z najwyższej półki – choć dystrybuowany w modelu free-to-play. Jeśli doczekamy się większej liczby mechów, broni i map, to możemy mieć do czynienia z hitem nie mniejszym niż World of Tanks. Miejmy nadzieję, że twórcy zadbają przy tym o większe możliwości usprawniania maszyn oraz... po prostu dopracują swój projekt. Osobiście jestem pewien, że stać ich na dużo więcej – a zapowiedzi nadchodzących zmian tylko powiększają mój entuzjazm.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.