Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 14 grudnia 2012, 11:05

autor: Grzegorz Ferenc

Test bety Heroes & Generals – F2P łączący Battlefielda i Panzer General - Strona 2

Heroes & Generals to ambitny projekt, mający połączyć wielkie bitwy rodem z Battlefielda z elementami strategii i MMO. Czy dzięki tej grze II wojna światowa wróci do łask deweloperów?

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Obecnie mapa strategiczna jest najciekawszym elementem Heroes & Generals. Możliwe, że osoby, które niezbyt dobrze czują się na polu walki, znakomicie odnajdą się w roli „generałów”, decydując o kierunkach natarć, wysłaniu posiłków, organizowaniu nalotów na pozycje, fabryki i transporty wroga czy też o uprzedzaniu ofensywy przeciwnika serią ataków zaczepnych. Jeżeli więcej w nas „bohaterów”, to w każdym momencie możemy zrealizować plany głównodowodzących w rozgrywce FPS. W przypadku braku chętnych serwer przeprowadzi automatyczną symulację starcia. Po premierze twórcy z czasem planują dodać więcej obszarów walki, m.in. Europę Wschodnią i Afrykę Północną, a kampanie wojenne (sezony ligowe) docelowo mają trwać od 4 do 6 tygodni.

Jeżeli nie jesteś pewien, co robić, to atakuj! – część FPS

Do FPS-owej rozgrywki w Heroes & Generals możemy dołączyć albo z menu żołnierza, zdając się na system automatycznego dobierania gry, albo z poziomu mapy strategicznej. Jak na razie w becie dostępne są tylko... dwie plansze. Pierwsza z nich to średniej wielkości lokacja z fabryką w centrum, druga zaś to miasteczko położone u zbiegu dwóch rzek. Komputer częściej wybiera tę ostatnią, ale choć gram już w Heroes & Generals od jakiegoś czasu, to jeszcze nie do końca ją zwiedziłem – jest duża i zróżnicowana pod względem ukształtowania terenu. Są na niej lasy, mosty, pola, wzgórza, pojedyncze domki, a nad całą okolicą górują ruiny kościoła. Bardzo trafionym rozwiązaniem jest system zmiennej pogody i pór dnia – niekiedy przychodzi nam walczyć w samo południe, kiedy indziej o zmroku, a przy innej okazji podczas spowitej mgłą nocy.

A jaka właściwie jest rozgrywka? Kierunki natarcia i liczba graczy na polu walki zależą od decyzji dokonanych na mapie strategicznej. Jak na razie dostępny jest jeden tryb, polegający na zdobyciu (lub obronie przez około pół godziny) określonych punktów zwycięstwa. Na mapie znajduje się również określona liczba lokacji, których zajęcie umożliwia przedłużenie linii zaopatrzenia i odradzanie się bliżej linii frontu. Często możemy przy nich znaleźć alternatywne rodzaje uzbrojenia – od panzerfaustów poprzez cekaemy aż po stanowiska z działkami przeciwlotniczymi. W przyszłości pojawi się także tryb „skirmish”, przypominający znaną z innych gier zabawę w dominację.

Kluczowa dla osiągnięcia zwycięstwa jest gra drużynowa i wzajemne uzupełnianie się różnych rodzajów wojsk. Czołgi osłaniają natarcie piechoty, transportery opancerzone służą jako mobilne punkty odrodzenia, snajperzy nękają piechurów z dużej odległości, a samoloty zapewniają zwiad i wsparcie z powietrza. Na razie możecie jednak zapomnieć o dużych starciach czołgów czy powietrznych pojedynkach pomiędzy dywizjonami myśliwców – pojazdy pełnią tu przede wszystkim rolę uzupełniającą, choć niewykluczone, że po udostępnieniu gry większej liczbie zainteresowanych, sytuacja ulegnie diametralnej zmianie.

Mechanikę walki w Heroes & Generals można określić mianem „uproszczonego realizmu”. Z jednej strony mamy tu do czynienia z takimi rozwiązaniami jak możliwość ustalenia siły rzutu granatem, konieczność uwzględnienia opadania kuli przy strzałach, ograniczone zasoby paliwa w samolotach (co jakiś czas trzeba wylądować, aby je uzupełnić) czy ryzyko poniesienia śmierci pod kołami sojuszniczych pojazdów. Z drugiej – w Heroes & Generals natrafimy na wiele kompromisów: sterowanie myśliwcami ograniczono do widoku trzecioosobowego i jest dość zręcznościowe, tak samo jak kierowanie innymi pojazdami (najczęściej występują rowery). Możemy zapomnieć o jakimkolwiek modelu zniszczeń domów lub drzew (pancerne brzozy to tutaj codzienność), a samo strzelanie wydaje się zależne od przypadku. Niekiedy zdarza się zdjąć wroga trafieniem w głowę z Garanda ze stu metrów, a czasami – gdy nieprzyjaciel stoi dwa metry od nas – nawet pięć headshotów nie jest w stanie go wyeliminować. To samo można powiedzieć o sile granatów. Pierwsze spotkanie z Heroes & Generals potrafi zniechęcić – podstawowy karabin pozostawia wiele do życzenia, a zdobywanie kolejnych poziomów wymaga sporo czasu. Grze przydałby się także system drużyn znany chociażby z serii Battlefield. Oby zmieniło się to w dalszej części beta-testów.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.