Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 10 czerwca 2011, 13:32

Battlefield 3 - E3 2011 - graliśmy w multiplayer! - Strona 2

DICE wyraźnie daje do zrozumienia, że ich celem jest zdetronizowanie serii Call of Duty. Prawdę mówiąc, nigdy nie byli tak bliscy tego wyczynu jak teraz.

Po króciutkiej rozgrywce trudno wskazać wady i zalety danej mapy, ale ta pokazana na targach E3 prezentowała się bardzo obiecująco. Pierwszy sektor znajdował się na paryskich przedmieściach, które obfitowały w dużo wolnej przestrzeni – tu można było efektywnie wykorzystać pojazdy. Później akcja przeniosła się do ciasnych tuneli metra, by po ponownym znalezieniu się na powierzchni, zaoferować wymianę ognia w otoczeniu wysokich budynków. Czwartej strefy, niestety, nie zobaczyliśmy, bo strona atakująca okazała się zbyt słaba, żeby zniszczyć trzecią grupę obiektów. A cała nasza przygoda z pecetowym Battlefieldem 3 nie trwała nawet kwadrans – o ponownej rozgrywce nie było już mowy.

Mimo że Szwedzi zaserwowali w Los Angeles tylko jeden tryb i raptem jedną mapę, nie byli tak oszczędni w przypadku klas. Jak już zapewne wiecie, w Battlefieldzie 3 jest ich w sumie cztery: Assault, Engineer, Support i Recon. Niestety, sprawdzenie ich wszystkich w tak krótkim czasie mijało się z celem, dlatego pozostałem przy domyślnym wyborze i eksploatowałem pierwszą z nich – łączącą typowego żołnierza z medykiem. Wspomniałem przed momentem, że w grze dostępne są również pojazdy, choć w prezentowanym demie akurat nie narzekaliśmy na ich nadmiar. Na placu boju znajdował się tylko wóz opancerzony.

Tryb multiplayer w Battlefieldzie 3 korzysta oczywiście z dobrodziejstw silnika Frostbite 2, co oznacza niewiarygodną jakość oprawy wizualnej. Gra wygląda absolutnie bajeczne, a możliwość podziwiania realistycznej destrukcji otoczenia w tak pięknym środowisku, to atrakcja sama w sobie. Cieszę się niezmiernie, że mieliśmy okazję zagrać właśnie w wersję pecetową, która wizualnie zostawi daleko w tyle konsolową konkurencję. Nie mam żadnych wątpliwości, że najnowsze dzieło sztokholmskiego studia DICE od 25 października będzie najładniejszą produkcja dostępną na rynku.

Trudno dziś wyrokować, na ile Battlefield 3 zaspokoi wygłodniałych fanów „dwójki”, którzy na prawowitą kontynuację cyklu czekają od lat. O kondycji szwedzkiego tytułu tak naprawdę dużo powiedzą multiplayerowe beta-testy, mające rozpocząć się jesienią. W kampanii dla jednego gracza omawiany produkt z pewnością nie będzie mieć żadnej konkurencji na rynku, ale przecież ta seria nie singlem stoi. Mimo wszystko wypada trzymać kciuki za Skandynawów. Choć rękawica nie została otwarcie rzucona, autorzy wyraźnie dają do zrozumienia, że ich jedynym celem jest zdetronizowanie serii Call of Duty. Prawdę mówiąc, nigdy nie byli tak bliscy tego wyczynu jak teraz. Życzmy im zatem powodzenia!

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.