autor: Marcin Serkies
Spider-Man: Edge of Time - przed premierą - Strona 2
Bohater ratuje innego bohatera, by uratować siebie? Edge of Time zaserwuje nam intersującą opowieść, w której wydarzenia z przeszłości będą miały wpływ na to, co wydarzy się w przyszłości.
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Główne wydarzenia rozegrają się na terenie budynku Alchemax, który swoimi rozmiarami przypomina niewielkie miasteczko. Fanom serii, opowiadającej o przygodach Spider-Mana w przyszłości, nazwa ta na pewno jest znana, sam Miguel pracował w korporacji nad projektem związanym z modyfikacjami genetycznymi małych stworzeń, a inspiracją do badań był między innymi pierwszy prawdziwy Człowiek Pająk. Wielkość budynku pozwoli twórcom na popuszczenie wodzy fantazji, a graczom da doskonałą okazję do wykorzystania fantastycznych zdolności obu bohaterów.
Sama rozgrywka oprze się na schemacie, który znamy z poprzednich odsłon cyklu – skakanie, strzelanie pajęczynami i walki nie będą tu niczym nowym. Nasi dwaj bohaterowie obdarzeni zostali nieco innymi mocami. Peter Parker to Spider-Man szybki, kopiący, skaczący, używający sieci podczas potyczek z przeciwnikami. Tym razem otrzyma umiejętność unikania razów, dzięki efektywnemu wykorzystaniu otoczenia. Jego kolega z przyszłości to zawodnik bardziej fizyczny, zadający potężne ciosy rękami i nogami. Twórcy wyposażyli go w nową moc, umożliwiającą wysłanie w stronę przeciwników zmyłki, wyglądającej jak on sam (podobne rozwiązanie zastosowano np. w Halo Reach). Nie zabraknie oczywiście pajęczych zmysłów ułatwiających wykrywanie oponentów i kierowanie się w odpowiednią stronę. Zgodnie z obecnymi trendami, pokonując kolejnych wrogów, zbierzemy pajęczą esencję, którą poświęcimy na rozwój umiejętności naszych bohaterów – wzmocnimy posiadane zdolności, wykupimy nowe, a jeśli fantazja tak nam podpowie – sprawimy sobie nowe stroje, bo przecież wiadomo, że przebieranie się pomaga w ratowaniu świata.

Sporym atutem nowego Spider-Mana mogą być ludzie, którzy mają wpływ na powstanie gry. O Peterze Davidzie już wspomniałem, z pewnością przyda się jego doświadczenie w pisaniu o podróżach w czasie. Warto też zaznaczyć, że to David jest autorem scenariusza do komiksów rozgrywających się w świecie Marvela 2099 (historie te ukazały się na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku). Aktorzy podkładający głosy również są obeznani z tym uniwersum. W Petera Parkera wcieli się Josh Keaton, którego głos na pewno kojarzą fani animowanej serii Spectacular Spider-Man, gry Marvel vs. Capcom 3 oraz Shattered Dimensions, gdzie Keaton podkładał głos Ultimate Spider-Manowi. Za wokal drugiego bohatera odpowiada Christopher Daniel Barnes, który nabrał doświadczenia w animowanym cyklu wydanym w latach dziewięćdziesiątych, a przypomniał się w Shaterred Dimensions, gdzie użyczył głosu wersji noir Człowieka Pająka.
Szczerze mówiąc, liczę, że w końcu Spider-Man doczeka się solidnej, nieinfantylnej gry, dającej tyle frajdy co przygody Batmana w psychiatryku. Zabawa konwencją, porządny scenariusz, zgrzyty między głównymi bohaterami oraz tak lubiane przez wielu manipulacje czasem mogą stworzyć w sumie niezłą całość. Na razie nie ma jednak co spekulować, do zapowiadanej jesiennej premiery zostało jeszcze ładnych parę miesięcy.
Marcin „yasiu” Serkies