Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 sierpnia 2010, 13:14

autor: Szymon Liebert

Need For Speed: Hot Pursuit - Już graliśmy! - gamescom 2010 - Strona 2

Szalone ucieczki przed policją to już dla graczy normalka. Czy w Need for Speed: Hot Pursuit studio Criterion zdoła wprowadzić coś nowego w tej dziedzinie?

Pędząc dalej po trasie, producent nadrabiał zaległości i wyprzedził kilku rywali, używając odnawiającego się z czasem nitro i efektownie driftując na zakrętach. W prawym górnym rogu cały czas widniały informacje o tym, jaki wynik musimy uzyskać, aby pobić znajomego, oraz jaki medal za wyścig mamy szansę zdobyć. Na dole pojawiały się też dyskretne wiadomości o dodatkowych „osiągnięciach” – efektownym wyminięciu samochodu czy długości wykonanego poślizgu. Jak widać, punkty, które składają się na końcowe podsumowanie, otrzymujemy za wiele czynności. W ciągu kilkuminutowego pościgu do zabawy dołączył nowy policyjny radiowóz (o sportowym wyglądzie) oraz helikopter. Policja była jednak bezsilna – kierowca dojechał do mety jako pierwszy i pobił rekord znajomego.

W następnej części prezentacji autorzy odpalili tryb Unlimited Driving Pleasure, w którym po prostu delektujemy się jazdą. W tym przypadku chodziło jednak o pokazanie świetnych efektów pogodowych i atmosferycznych. Samochód mknął zgrabnie po mokrych ulicach, a producenci mówili o nowym systemie odbić na karoserii i zaletach wykorzystanej technologii. Po chwili zaczęło się ściemniać i zrobiło się pochmurno. Kilkanaście sekund później usłyszeliśmy pierwsze grzmoty i ujrzeliśmy błyskawice. Na filmach dostępnych w sieci gra prezentuje się odrobinę nijako, ale bezpośrednio w akcji wygląda naprawdę świetnie. To samo można powiedzieć o systemie zniszczeń i wypadków, który zobaczyliśmy na własne oczy w sprowokowanej krasie (samochód efektownie po niej dachował).

Takim samochodem ścigaliśmy się na pokazie gry.

Po zakończeniu pokazu kilka osób miało okazję zmierzyć się ze sobą w sześcioosobowym wyścigu. Zgodnie z założeniami swojej produkcji autorzy włączyli mapę za pośrednictwem systemu przyjaciół (Autolog). Szybki wybór samochodów i już pędziliśmy autostradą wzdłuż skał po lewej i przepaści po prawej, co chwilę mijając tunele i barierki. Pojazd prowadził się bez większych problemów, bo model jazdy jest zręcznościowy i łatwy do opanowania. Pod prawym triggerem znajduje się gaz, pod lewym hamulec, a pod kolejnymi przyciskami hamulec ręczny, nitro, zmiana kamery (widoku z kokpitu brak). Sama trasa składała się w większości z łagodnych zakrętów i zaledwie z kilku ostrzejszych. Nie zabrakło również alternatywnych ścieżek, zaznaczonych na radarze pokazującym wycinek drogi.

Need For Speed w wersji studia Criterion ma w sobie sporo z Burnouta, ale mimo wszystko wydaje się odrębnym produktem, bo autorzy postawili na nieco bardziej wysmakowaną stylistykę i jednocześnie wprowadzili sporo modyfikacji rozgrywki. Na razie trudno wyrokować, czy pomysł się sprawdzi, chociaż to, co zobaczyliśmy, wywołało bardzo pozytywne reakcje, a samo śmiganie po trasie okazało się satysfakcjonujące. Warto przypomnieć, że w grze pojawi się tryb kariery ze ścieżką „fabularną” dla kierowcy i policjanta (czego do tej pory w serii jeszcze nie było) oraz rozbudowany multiplayer. Do tego należy dodać sporo samochodów do odblokowania, kilka trybów rozgrywki i inne atrakcje.

Najpopularniejsza seria wyścigów na świecie wkracza w kolejną erę, zaliczając drobne potknięcie, którym jest niedawny Need For Speed World. Sieciowy tytuł i nowy Hot Pursuit są w pewnym stopniu podobne – w końcu obie gry stawiają na rozbudowane opcje społecznościowe. Jednak w odróżnieniu od kiepskiej produkcji MMO nowe dzieło Criterionu to szansa na solidną rozgrywkę, świetną oprawę wizualną, efektowne wypadki i sporo dobrych pomysłów. Jeśli autorzy przygotują bogate środowisko i dużo ciekawych wyzwań, to na pewno będziemy w stanie puścić w niepamięć wspomniany wypadek przy pracy.

Szymon „Hed” Liebert

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.