Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 maja 2010, 09:45

autor: Maciej Stępnikowski

The Sims 3: Kariera - już graliśmy! - Strona 2

Drugi dodatek do The Sims 3 to przełom w życiu zawodowym Simów. Ich praca już nigdy nie będzie taka jak kiedyś!

Przeczytaj recenzję The Sims 3: Kariera - recenzja gry

W związku z nowymi typami parcel, m.in. remizą strażacką czy salonem kosmetycznym, rozszerzono możliwość modyfikowania świata Simów, czyli miast. Możemy więc kasować i umieszczać parcele (wybranej przez nas wielkości) w dowolnym miejscu. Edycja miasta to coś, czego brakowało od początku w The Sims 3, a co było obecne w poprzedniej części. Możemy również ulepszać świat zewnętrzny, likwidując bądź ustawiając głazy, drzewa i inne elementy otoczenia. Właściwie niedostępne jest tylko zmienianie jezdni. Za to nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy przenieśli park centralny w inne miejsce.

Warto również wspomnieć, że oprócz nowych profesji pojawia się opcja przejścia na samozatrudnienie – wystarczy, że Sim uda się do ratusza, by załatwić formalności, i już staje się osobą, która wreszcie nie ma statusu bez pracy. Do tej pory, jeśli chcieliśmy wyznaczyć jakiegoś Sima, by zarabiał pieniądze, pisząc, malując czy fotografując, oficjalnie był on bez pracy. Teraz także zdobywa doświadczenie i kolejne poziomy, co przynosi mu wymierne korzyści.

Wiele również zmienia się w domach Simów. Najnowszy dodatek wprowadza pralki, suszarki i sznurki do bielizny. W momencie kiedy zakupimy pralkę, nasi Simowie zaczną pozostawiać noszone już ubrania w różnych miejscach domu – aby uniknąć bałaganu, warto nabyć też kosz na brudne rzeczy. A co jakiś czas można zrobić pranie. Po co to wszystko? Założenie czystych ciuchów przynosi Simom relatywnie długotrwale pozytywne nastrójniki. Także spanie w świeżej pościeli wpływa na nich kojąco.

Stylizacja Simów oraz tatuaże to kolejny szerokorozbudowany element nowego dodatku.

Jak zawsze twórcy pokusili się o mnóstwo innych drobnych ulepszeń i usprawnień oraz o nowe przedmioty. Już od dawna można było kupować udziały w firmach, np. w barze, czy też – od poprzedniego dodatku – zafundować sobie domek letniskowy. Od teraz wszystkimi posiadanymi nieruchomościami zarządzamy za pomocą komputera. Możemy w ten sposób nabywać kolejne oraz inwestować w już posiadane, by przynosiły większe zyski. Twórcy zadbali też o nowe przedmioty, jak np. trampolina, elementy związane z nowymi zajęciami Simów czy długa lista obiektów typu: stoły, drzwi, krzesła i dekoracje. Moją uwagę zwrócił jeden z owych elementów – elektroniczna ramka na zdjęcia, która dostępna jest w kilku wymiarach. Możemy do niej przesyłać wykonane przez nas fotografie. W ten sposób ręcznie ustalamy, która ma być wyświetlana. Jest w niej również opcja pokazu slajdów – zdjęcia będą się zmieniać automatycznie po określonym przez nas czasie. To się nazywa gadżet!

Nowy dodatek do The Sims 3 trudno nazwać odkrywczym – w końcu życie zawodowe Simów było już obecne w poprzedniej odsłonie cyklu, a omawiany produkt nadrabia jedynie to, czego zabrakło w podstawce trzeciej części serii. Nie da się jednak ukryć, że Kariera zapowiada się wyśmienicie, głównie ze względu na solidne wyczerpanie tematu. A wszystkiego jak zawsze dopełniają drobne elementy, co razem tworzy dobre i wartościowe rozszerzenie.

Maciej „Psycho Mantis” Stępnikowski

Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?

Przed premierą

Star Citizen to bardzo obiecujący projekt - zebrał w końcu w formie crowdfundingu 95 milionów dolarów. Na jakim etapie są prace? Czy zawirowania wokół tytułu odbiją się na jakości gry?

Star Citizen -  spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?
Star Citizen - spełnienie marzeń fanów kosmicznych symulatorów?

Przed premierą

Chris Roberts ma prawie 30 milionów dolarów na wprowadzenie w życie nowoczesnej mieszanki Wing Commandera, Privateera i Freelancera. Rozmach Star Citizena jest ogromny, ale równie wielkie są oczekiwania fanów.

Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online
Gra Star Citizen, czyli co najlepsze z Wing Commandera, Privateera i EVE Online

Przed premierą

Chris Roberts chce przywrócić blask gatunkowi kosmicznych symulatorów tworząc grę, która połączy jakość bitew i fabuły z Wing Commandera z otwartym światem Privateera.