Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 2 listopada 2009, 12:14

autor: Piotr Doroń

Army of Two: The 40th Day - przed premierą - Strona 2

Rios i Salem powracają z obietnicą jeszcze większych emocji i siania nieograniczonej pożogi. Druga część Army of Two zapowiada się naprawdę wybuchowo!

Powalczymy jednak w słusznej sprawie – Jonah wygląda okrutnie i zapewne też taki będzie w swych działaniach. Blizny, siwe włosy, mocna szczęka zwiastują wytrwałego i zdeterminowanego gracza, którego unicestwienie nie będzie przysłowiową bułką z masłem nawet dla takich wojaków, jakimi są Rios i Salem. Sami bohaterowie również przeszli mały lifting. Przede wszystkim prezentują się bardziej proporcjonalnie. Częściej ściągają również swoje niesamowite maski, więc podczas rozgrywki znajdzie się zapewne sporo fragmentów, w których przyjdzie nam podziwiać ich facjaty (raczej nie w trakcie wymiany ognia). EA Montreal postanowiło również rozwinąć ich portrety psychologiczne, obiecując nieco głębszą prezentację bohaterów. W dalszym ciągu będą to jednak bezwzględni najemnicy, sypiący od czasu do czasu humorystycznymi tekstami – przodować będzie w tym oczywiście Salem. W jednym ze zwiastunów na widok spadającego samolotu rzuca hasło: „chyba spóźniliśmy się na ten lot”. Niezłe.

W kontynuacji powróci wiele zagrywek znanych z „jedynki”– system Aggro, przyleganie do siebie plecami, ratowanie rannego, zasłanianie się tarczami i drzwiami pojazdów itd.

Fakt umieszczenia akcji w jednym konkretnym miejscu ma pozwolić twórcom na wyjątkowe dopracowanie całości. Nie chodzi tu oczywiście jedynie o aspekt graficzny (na obrazkach i filmach gra prezentuje się widocznie lepiej od „jedynki”). Ludziom z EA Montreal zależy bardziej na zaserwowaniu odpowiedniego klimatu. Poziom rozgrywający się w zoo to tylko jeden z wielu przykładów. Wiedzcie, że pozostałe misje mają być równie brutalne, o ile nie bardziej. W dużej mierze przyczyną takiego stanu rzeczy będą same strzelaniny, choć oczywiście nie tylko. W wielu sytuacjach będziemy bowiem stawać przed czymś w rodzaju wyborów moralnych. Np. w pewnym momencie Rios i Salem otrzymają szansę zdobycia dodatkowej amunicji i wyjątkowo ciekawego karabinu maszynowego – wcześniej jednak muszą zabić niewinnego strażnika pilnującego składu. Oczywiście bohaterowie nie będą musieli posuwać się do brutalnego morderstwa, niemniej też nikt im tego nie zabroni. Wszystko ma zależeć od graczy. Owe sytuacje zostały przygotowane w głównej mierze pod kątem kooperacji – osoby wcielające się w Riosa i Salema mają zostać w ten sposób skłonione to przedyskutowania wspólnej decyzji. Wirtualna rzeczywistość ma zatem szansę przenieść się do realnego świata.

Szanghaj to nie tylko ścisłe centrum z drapaczami chmur,ale również okoliczne wioski.

Podobnie będzie w przypadku zakładników. Mianowicie żołnierze Jonaha będą nieustannie penetrować upadający Szanghaj w poszukiwaniu mieszkańców, którzy nie do końca zgadzają się z linią programową nowego pana i władcy. Ci, przetrzymywani, przesłuchiwani i torturowani, będą czekać na ratunek. Ten oczywiście ma szanse nadejść, z drugiej strony uważanie na postronnych widzów nigdy nie było domeną dwójki bohaterów Army of Two. Dlatego też wrzucenie kilku granatów do dziupli zajętej przez wrogów, trzymających w niej kilkoro zakładników nie zostanie w jakiś szczególny sposób skarcone. Rios i Salem otrzymają nawet za taką akcję dodatkowe pieniądze i nagrody. Uzyskane w ten sposób bonusy będzie można wymieniać na akcesoria do broni (tłumiki, celowniki laserowe itd.), barwy maskujące czy też inne grafiki (podobnie będzie można „upiększać” maski bohaterów), a kasę przeznaczać na modyfikację spluw. Zwiększymy tym samym wpływ danej giwery na wzrost wskaźnika Aggro – znany z części pierwszej pasek, mówiący o tym, na którego z bohaterów wrogowie zwracają baczniejszą uwagę – a także na precyzję, łatwość obsługi czy też siłę rażenia. Oczywiście przy odrobinie wysiłku wspomnianych nieszczęśników będziemy mogli uratować – także za to otrzymamy wynagrodzenie, a może nawet wpadnie jakieś ciekawe Osiągnięcie lub Trofeum. Twórcy postanowili dać nam jednak wybór bez większych ograniczeń i za to im chwała.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.