Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 września 2009, 08:49

autor: Przemysław Zamęcki

Gran Turismo 5 - zapowiedź - Strona 2

Gran Turismo 5 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier na konsole obecnej generacji. Pytanie tylko, czy sprosta wciąż rosnącym wymaganiom fanów.

Przeczytaj recenzję Gran Turismo 5 - recenzja gry

System zniszczeń to chyba jedna z najbardziej kontrowersyjnych spraw dotyczących nowej odsłony. Wersja zaprezentowana na ostatnich targach gamescom posiadała takowe jedynie w przypadku modelu Subaru Impreza, które jest bardziej autem klasy WRC niż GT. Wiążą się z tym pewne hipotezy dotyczące skali podatności na uszkodzenia innych samochodów. Mianowicie wizualne uszkodzenia miałyby dotyczyć właśnie jedynie WRC i nowo wprowadzonej amerykańskiej klasy NASCAR. Jak do tej pory mamy jeszcze zbyt mało informacji, aby to potwierdzić lub zaprzeczyć tym doniesieniom, choć w połowie sierpnia na stronie producenta na chwilę pojawiła się wiadomość, że chodzi o wszystkie auta. Niestety, dość szybko została ona usunięta. Wiemy jedynie, że za symulację odpowiadać będzie nowy model fizyczny, a same auta będą mogły nawet koziołkować. Kazunori Yamauchi powiedział kiedyś, że uszkodzenia powinny być albo realistyczne, albo żadne. Dzisiaj twierdzi, że to, co zobaczymy w GT5, będzie jedynie pierwszym krokiem do osiągnięcia tego wymarzonego stadium.

Zatrzymajmy się na chwilę przy NASCAR. Po raz pierwszy wozy tej klasy będą dostępne w serii. W jednym z wywiadów Yamauchi mówił, że wynika to głównie z jego fascynacji tym tematem i choć sam nigdy nie widział na żywo zmagań amerykańskich kierowców, to jest pewny, że Europejczycy i Japończycy przyjmą ten element gry entuzjastycznie. Najpewniej od początku nie będą to wszystkie liczące się w tych wyścigach samochody (Toyota, GM, Dodge), ale możliwe, że z czasem, wraz z kolejnymi uaktualnieniami DLC, dojdą następne.

Początkowo w grze na pewno będzie dostępnych 20 różnych lokacji, które w sumie mają składać się na 60 samodzielnych odcinków. Wśród nich możemy spodziewać się najpopularniejszych tras z poprzednich odsłon serii, tych które pojawiły się w Prologue, przeznaczonych dla NASCAR owali oraz wielu nowych. A wśród nich zapowiadana już od dawna słynna trasa z programu telewizyjnego Top Gear, po której na co dzień śmiga nie mniej słynny, tajemniczy Stig.

Subaru w trakcie „rozbiórki”.

Oczywiście wszystkie samochody będziemy mogli poddawać dowolnemu niemal tuningowi oraz wzorem poprzedników bawić się na przykład w wymianę oleju. Poprawie ma ulec tryb multiplayer, w którym ścigać będzie się w przyszłości nie mniej niż 20 kierowców. To niezły wynik, którym póki co nie może pochwalić się konkurencja, jednak na NASCAR to wciąż za mało. Ponadto możemy liczyć na prywatne pokoje a także głosowy i tekstowy chat. Niewątpliwie miłym dodatkiem będzie możliwość wykonywania zdjęć nie tylko samochodom stojącym w garażu, ale także podczas ścigania się. Dodatkowo nasze zmagania będziemy mogli bezpośrednio umieścić w serwisie YouTube.

Tak naprawdę do tej pory nigdy nie pojawiły się oficjalne informacje, co rzeczywiście zaoferuje Gran Turismo 5. Wszelkie ciekawostki na ten temat trzeba raczej wyłuskiwać z różnych wywiadów, niewielkich prezentacji czy przecieków. Yamauchi twierdzi, że gra mogłaby ukazać się w każdej chwili, choć jest to raczej mało prawdopodobne. Niektóre źródła wręcz potwierdzają, że tytuł wyjdzie jeszcze w tym roku, jednak raczej przeczy temu brak prowadzenia większej kampanii marketingowej przez Sony. Z drugiej strony GT to marka, która właściwie nie potrzebuje żadnej reklamy, bo i tak wszystkie pudełka zejdą na pniu. Prologue sprzedał się w ilości 4 milionów egzemplarzy, a był w sumie jedynie trochę większym niż zazwyczaj płatnym demem. Możemy być pewni, że Gran Turismo 5 kilkakrotnie przebije tę cyfrę, a jedynym problemem japońskiego blitzkriegu może być tylko niewystarczająca ilość PS3 na rynku. Więcej informacji poznamy na pewno w trakcie tegorocznych targów Tokyo Game Show.

Przemek „g40st” Zamęcki

NADZIEJE:

  • zaawansowany system zniszczeń;
  • w końcu porządne WRC i NASCAR-y;
  • pojawi się w tym roku.

OBAWY:

  • liczba aut nie przejdzie w jakość ich symulacji;
  • wizualne uszkodzenia dotyczyć będą jedynie części modeli;
  • zbyt dużo zapowiedzi poprawek w przyszłych DLC;
  • nie pojawi się w tym roku.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.